witam

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone. tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....

ToMasz

PS
ja bym nie chciał być w skórze producenta pojazdu bez hamulców, jak ktoś takim jeździdełkiem "walnie" w drzewo i zrobi sobie krzywdę

Użytkownik twitek4 napisał:

witam

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze
plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre
koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno
tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie
zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i
nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone.
tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....

Rower wielośladowy. Jak najbardziej rower (hulajnoga też rower według PoRD). I jako taki musi być stosownie wyposażony chyba że nie jest użytkowany na drodze publicznej.

--
Darek

twitek4 <twitek4@gazeta.pl> wrote:

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone. tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....

Dlaczego? Jak najbardziej sensowna argumentacja. Strefa zamieszkania -- a kierowca auta sieje zniszczenie.

W dniu 2010-08-22 19:10, Michał Stępień pisze:

twitek4<twitek4@gazeta.pl>  wrote:

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze
plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre
koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno
tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie
zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i
nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone.
tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....

Dlaczego? Jak najbardziej sensowna argumentacja. Strefa zamieszkania --
a kierowca auta sieje zniszczenie.

bo "mieć pierwszeństwo" nie znaczy "być ponad prawem". W sytuacji gdy jadę samochodem 20km na godzine, nagle wypada na mnie gokart jadący po lewej również 20 km na godzine- ja wyhamuje na 1 metrze. Gokart z pasażerami ważący 80kg napędzany przez 10latka walnie na czołówke. co w tedy?
"Osobiście" sądze ze "usra" sie w tedy gdy stanie sie tragedia. Oby wtedy ukarano współodpowiedzialnych.

ToMasz

ToMasz <nospam@gazeta.pl> wrote:

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze
plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre
koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno
tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie
zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i
nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone.
tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....

Dlaczego? Jak najbardziej sensowna argumentacja. Strefa zamieszkania --
a kierowca auta sieje zniszczenie.

bo "mieć pierwszeństwo" nie znaczy "być ponad prawem". W sytuacji gdy jadę samochodem 20km na godzine, nagle wypada na mnie gokart jadący po lewej również 20 km na godzine- ja wyhamuje na 1 metrze. Gokart z pasażerami ważący 80kg napędzany przez 10latka walnie na czołówke. co w tedy?
"Osobiście" sądze ze "usra" sie w tedy gdy stanie sie tragedia. Oby wtedy ukarano współodpowiedzialnych.

Ale tu czynisz założenia o jakich nie mówiłeś wcześniej.
Równie dobrze mogę powiedzieć, że nie wolno zabijać a ty
mi podasz przykład gdy ktoś zabija w obronie koniecznej.
W każdym razie wszelkie przepis o pierwszeństwo
oznacza, że to kierowca auta musi się tłumaczyć. Nie dotyczy
to gokarda.

W dniu 2010-08-22 19:10, Michał Stępień pisze:
> twitek4<twitek4@gazeta.pl>  wrote:
>
>> Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze
>> plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre
>> koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno
>> tak? co będzie jak ich samochód skasuje? Wszystko się działo w strefie
>> zamieszkania, wiec mozna by obrać taką linie obrony ze to tylko zabawa i
>> nikt tą maszyną nie jeździ - wtedy kierowca samochodu ma przewalone.
>> tyle ze to tłumaczenie mocno po bandzie....
>>
> Dlaczego? Jak najbardziej sensowna argumentacja. Strefa zamieszkania --
> a kierowca auta sieje zniszczenie.
bo "mieć pierwszeństwo" nie znaczy "być ponad prawem". W sytuacji gdy jadę samochodem 20km na godzine, nagle wypada na mnie gokart jadący po lewej

może być tak, ale równie dobrze może być też tak ze gokart wpadnie na jakieś auto, które wyjechało z lewej, i niekoniecznie przestrzegając 20km/h...

--

ja bym nie chciał być w skórze producenta pojazdu bez hamulców, jak ktoś takim jeździdełkiem "walnie" w drzewo i zrobi sobie krzywdę

A czy ten ktoś używa pojazdu zgodnie z przeznaczeniem? Zapewne w instrukcji coś bylo na ten temat...
Poza tym, this is not America :-)

pozdrawiam,
Mariusz

twitek4 wrote:

ja bym nie chciał być w skórze producenta pojazdu bez hamulców, jak ktoś
takim jeździdełkiem "walnie" w drzewo i zrobi sobie krzywdę

Znakomita większość gokartów jakie widziałem w nadmorskich miejscowościach miały hamulec ręczny (ciągniesz za dźwignię a ta z drugiej strony zaczyna trzeć o koło), kilka widziałem z mechanicznymi tarczówkami - ale to były w zasadzie rowery poziome.

pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:mg@fork.pl, gg:2532994
http://the.fork.pl

W dniu 2010-08-23 00:37, Marcin Gryszkalis pisze:

twitek4 wrote:

ja bym nie chciał być w skórze producenta pojazdu bez hamulców, jak ktoś
takim jeździdełkiem "walnie" w drzewo i zrobi sobie krzywdę

Znakomita większość gokartów jakie widziałem w nadmorskich miejscowościach
miały hamulec ręczny (ciągniesz za dźwignię a ta z drugiej strony zaczyna
trzeć o koło)

dokładniej mówiąc oponę? Jeśli tak to ja bym tego hamulcem nie nazwał.

Dzisiaj widziałem gokarty we Władysławowie, a tam na głównej ulicy strefy zamieszkania niema.....
ToMasz

to ma hamulce, można tym jeździć po ulicy

W dniu 15.02.2016 o 23:11, luki13330@wp.pl pisze:

to ma hamulce, można tym jeździć po ulicy

niewolono. znaczy róbta co cheta, ale jak będzie wypadek, okaże się że nic w tym pojeździe niema homologacji, oświetlenia dzwonka....
  hamulce naciskające klockiem na oponę - napewno nie mają.

ToMasz

W dniu poniedziałek, 15 lutego 2016 23:11:40 UTC+1 użytkownik luki...@wp.pl napisał:

to ma hamulce, można tym jeździć po ulicy

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca :D

eee tam. pikuś. na lokalnym forum rowerowym http://forum.trojmiasto.pl/Rowery-c1,9.html byla ostatnio epidemia wykopkow i rekordziści wygrzebali texty z początku 2003... a potem przyszedl admin i prawie wszystkie wykopki wykopal. prawie, jedno ("400 km w jeden dzień" z 2006r) zostawil. niezbadane są wyroki itd.

HWDA.


-- -- -

przyszedl admin

po drodze

plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami. Bez hamulców - (ostre koło) bez świateł, dzwonka. zero widoczności z 50cm nad asfaltem. Wolno

W wiekszosci kurortow maja zakaz wjazdu :


http://deser.pl/deser/1,89795,5549308,Wpadka__Zakaz_wjazdu_dla_rowerow_nie_dotyczy_rowerow_.html





--
--

Pozdrawiam :

  Mr.MAKARENA

On 8/22/10 4:55 PM, twitek4 wrote:

witam

Jestem na wczasach, rowery zabrałem - pełna kultura, ale po drodze
plączą sie 3 lub 4 kołowce napędzane mięśniami.[...]

http://tinyurl.com/2b3bgqy
;-)


PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++