najlepij na koszt Państwa

http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-ulicznej-latarni/

AY

na  ** p.m.s **  AY pisze tak:

http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-u
licznej-latarni/

Upewniwszy się, że akumulator jest w trakcie ładowania, poszedł do
domu. Policjanci szybko jednak ustalili, do kogo należy auto. - Za
takie "darmowe" ładowanie może grozić kara do pięciu lat
pozbawienia wolnośc

Wysoka komisja stwierdziła że ukradł prądu za 94 groszy. Za poderżnięcie gardła może grozić kara do 10 lat.

Gdy potwierdzi się, że kabel mógł zagrażać przechodzącym
chodnikiem pieszym, mieszkaniec Częstochowy może odpowiadać za
narażenie ich na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia -
zapowiedziała rzeczniczka policji.

debilom z pokolenia Playstation uprzejmie przypominamy:
nie należy przegryzać leżących na chodnikach kabli


--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

W dniu 2012-02-07 06:38, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  AY pisze tak:

http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-u
licznej-latarni/

Upewniwszy się, że akumulator jest w trakcie ładowania, poszedł do
domu. Policjanci szybko jednak ustalili, do kogo należy auto. - Za
takie "darmowe" ładowanie może grozić kara do pięciu lat
pozbawienia wolnośc

Wysoka komisja stwierdziła że ukradł prądu za 94 groszy. Za
poderżnięcie gardła może grozić kara do 10 lat.

za poderżnięcie gardła to 5 w zawieszeniu, za taką kradzież to powinien swoje odsiedzieć bo IMO stwarza on realne zagrożenie dla społeczeństwa (jego prostownik mógłby ciągnąć tyle prądu że zgasła by latarnia, przez co przewróciłbym się o jego przedłużacz i złamał rękę albo co gorsze uszkodziłbym przejeżdżający obok radiowóz!)


--
Pozdrawiam
Lukasz

Tu nie chodzi nawet o sam prąd, tylko uszkodzenie sieci - gdyby do niego doszło to prądu mogłoby nie mieć kilka tysięcy ludzi.

AdamK

Mon, 6 Feb 2012 22:59:02 -0800 (PST), Adam Klobukowski

tylko uszkodzenie sieci

Miałeś na myśli przeciążenie? ;P

--
Pozdor Myjk

Day Tue, 7 Feb 2012 08:07:39 +0100, Myjk wrote:

Mon, 6 Feb 2012 22:59:02 -0800 (PST), Adam Klobukowski

tylko uszkodzenie sieci

Miałeś na myśli przeciążenie? ;P

Przeciążenie pewno nie (choć.. nie wiemy jaki to był prostownik ;). Ale
doziemienie jest realnym zagrożeniem w takim przypadku.

--
Artur 'bzyk' Frydel
"There are children who sweep hoping to be rewarded, and there are children who sweep because the floors need sweeping and Mother's tired."

Użytkownik "Adam Klobukowski" <adamklobukowski@gmail.com> napisał w wiadomości news:12734362.3685.1328597942126.JavaMail.geo-discussion-forumsvbuf18...
Tu nie chodzi nawet o sam prąd, tylko uszkodzenie sieci - gdyby do niego doszło to prądu mogłoby nie mieć kilka tysięcy ludzi.

Kilka milionów. Całe miasto. Albo powiat, nie województwo.
Masz jakiekolwiek pojęcie o instalacjach elektrycznych czy sieciach energetycznych że wypisujesz takie głupoty. Słyszałeś coś kiedyś o obwodach i zabezpieczeniach ?
--
Jackare

Owszem słyszałem. Słyszałem też że każde zabezpieczenie ma swoje parametry, i jak się bardzo postarasz to na nic się nie zda, a jak wiadomo głupi ma szczęście ;)

Mon, 6 Feb 2012 23:40:22 -0800 (PST) Adam Klobukowski
<adamklobukowski@gmail.com> napisał:

Owszem słyszałem. Słyszałem też że każde zabezpieczenie ma swoje parametry, i jak się bardzo postarasz to na nic się nie zda, a jak wiadomo głupi ma szczęście ;)

OMFG...
To usłysz jeszcze co to jest selektywność zabezpieczenia...
I doucz się jak są zbudowane instalacje elektryczne, bo żal czytać to
co wypisujesz...

Odpowiedz sobie na pytania:
Jak zrobisz zwarcie w instalacji w mieszkaniu to pozbawisz zasilania
te "tysiące ludzi", czy może wywali bezpiecznik tylko w twojej tablicy
mieszkaniowej + ewentualnie w tablicy piętrowej? Gdzie z tych dwóch
miejsc jest bezpiecznik na większą wartość prądu? Dlaczego?

Jak się odpowiednio postaram to i moje spięcie do podstacji dojdzie :)

Zakładasz że te zabezpieczenia po drodze są sprawne. Z doświadczenia wiem że często nie są.

Zresztą ten przepis jest po to żeby ludzie bez uprawnień i wiedz się nie tykali prądu bo narażają siebie i innych nie tylko na niedogodność ale i realną groźbę utraty zdrowia i życia.

Użytkownik "Adam Klobukowski" <adamklobukowski@gmail.com>

Jak się odpowiednio postaram to i moje spięcie do podstacji dojdzie :)

Zakładasz że te zabezpieczenia po drodze są sprawne. Z doświadczenia wiem że często nie są.

Zresztą ten przepis jest po to żeby ludzie bez uprawnień i wiedz się nie tykali prądu bo narażają siebie i innych nie tylko na niedogodność ale i realną groźbę utraty zdrowia i życia.
--
Skazali go za kradzież bo naraził ???

Wed, 8 Feb 2012 02:43:44 -0800 (PST) Adam Klobukowski
<adamklobukowski@gmail.com> napisał:

Jak się odpowiednio postaram to i moje spięcie do podstacji dojdzie :)

Małe szanse, naprawdę.

Zakładasz że te zabezpieczenia po drodze są sprawne. Z doświadczenia wiem że często nie są.

Bez przesady, cośtam zawsze wcześniej wywali albo się upali.

Dnia Wed, 08 Feb 2012 02:37:25 +0100, __Maciek napisał(a):

Odpowiedz sobie na pytania:
Jak zrobisz zwarcie w instalacji w mieszkaniu to pozbawisz zasilania
te "tysiące ludzi", czy może wywali bezpiecznik tylko w twojej tablicy
mieszkaniowej + ewentualnie w tablicy piętrowej? Gdzie z tych dwóch
miejsc jest bezpiecznik na większą wartość prądu? Dlaczego?

Tym niemniej zdarza sie ze zamiast "swojego" wylatuje ten "pietrowy", mimo
ze jest na wiekszy prad.

J.

Wed, 8 Feb 2012 08:07:50 +0100 "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
napisał:

Tym niemniej zdarza sie ze zamiast "swojego" wylatuje ten "pietrowy", mimo
ze jest na wiekszy prad.

Ano zdarza się. Prawidłowo dla zapewnienia selektywności, kolejne
bezpieczniki/wyłączniki powinny mieć prąd znamionowy różny o
conajmniej dwie wartości z szeregu, czyli jak w mieszkaniu mamy 16A to
w tablicy piętrowej powinien być nie 20A tylko 25A lub większy.
Oczywiście jeszcze różnie może być z ich stanem technicznym, co też
może się przełożyć na brak selektywności.

begin Jackare

Kilka milionów. Całe miasto. Albo powiat, nie województwo.

Nie rozdrabniajmy się. Cały kraj! Cała Tysiącletnia Unia Europejska!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2012-02-07 07:59, Adam Klobukowski pisze:

Tu nie chodzi nawet o sam prąd, tylko uszkodzenie sieci - gdyby do niego doszło to prądu mogłoby nie mieć kilka tysięcy ludzi.
\

A nawet kilkadziesiąt tysięcy. W tym kilkadziesiąt osób piastujących ważne funkcje publiczne.
A gdyby tu było przedszkole w przyszłości.......?
Jacek

Użytkownik "Adam Klobukowski" <adamklobukowski@gmail.com> napisał w wiadomości news:12734362.3685.1328597942126.JavaMail.geo-discussion-forumsvbuf18...
Tu nie chodzi nawet o sam prąd, tylko uszkodzenie sieci - gdyby do niego doszło to prądu mogłoby nie mieć kilka tysięcy ludzi.




Bez przesady. Na moje ulicy przez kilka dni nie świeciły latarnie. Katastrof nie odnotowano.

--
Pozdrawiam,

yabba

On Tue, 7 Feb 2012 12:09:56 +0100, "yabba"
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Bez przesady. Na moje ulicy przez kilka dni nie świeciły latarnie. Katastrof nie odnotowano.

Ba, na S7 od Grójca do Jedlińska nigdy chyba się nie paliły :)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Użytkownik "AY" <ayse,tobuk@onnet.pl> napisał w wiadomości news:jgqbk0$m7f$1inews.gazeta.pl...

najlepij na koszt Państwa

IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można. Gdyby ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach postojowych stacje zasilające, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile można kupić za dany nominał. Byłoby łatwo i przyjemnie. Oczywiście ludzie u nas to bydło które potrafi rozwalić publiczne wc, przystanek czy kosz na śmieci więc próbowaliby się dobrać i do tego, ale operator takich przybytków może być ubezpieczony czy w inny sposób zabezpieczyć takie publicznie dostępne gniazda elektryczne.

Użytkownik "Jackare" <123@tralala.com.pl> napisał w wiadomości news:jgqied$m14$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "AY" <ayse,tobuk@onnet.pl> napisał w wiadomości news:jgqbk0$m7f$1inews.gazeta.pl...

najlepij na koszt Państwa

IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można. Gdyby ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach postojowych stacje zasilające, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile można kupić za dany nominał. Byłoby łatwo i przyjemnie. Oczywiście ludzie u nas to bydło które potrafi rozwalić publiczne wc, przystanek czy kosz na śmieci więc próbowaliby się dobrać i do tego, ale operator takich przybytków może być ubezpieczony czy w inny sposób zabezpieczyć takie publicznie dostępne gniazda elektryczne.

No i odkurzyć by se można auto i naładować jak elektryczne

W dniu 2012-02-07 08:03, Jackare pisze:

Użytkownik "AY" <ayse,tobuk@onnet.pl> napisał w wiadomości
news:jgqbk0$m7f$1inews.gazeta.pl...

najlepij na koszt Państwa

IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można. Gdyby
ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach
postojowych stacje zasilające, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy
innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające
dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile
można kupić za dany nominał. Byłoby łatwo i przyjemnie. Oczywiście
ludzie u nas to bydło które potrafi rozwalić publiczne wc, przystanek
czy kosz na śmieci więc próbowaliby się dobrać i do tego, ale operator
takich przybytków może być ubezpieczony czy w inny sposób zabezpieczyć
takie publicznie dostępne gniazda elektryczne.

Jak słusznie zauważyłeś, montowanie takich bajerów w kraju, gdzie co drugi to złodziej albo debil nie ma większego sensu.

Mam na co dzień szansę obserwować co się dzieje z nową kładką przez jezdnię wyposażoną w nowoczesną windę. Z dnia na dzień bardziej poniszczone pomalowane i obtłuczone. Po prostu bydło. Wydawanie jakichkolwiek pieniędzy, zwłaszcza publicznych, na jakieś wygody dla takiej hołoty nie ma najmniejszego sensu i powinno być karane.

A.

Tue, 07 Feb 2012 08:58:02 +0100, Arek

Z dnia na dzień bardziej poniszczone pomalowane i obtłuczone. Po prostu bydło. Wydawanie jakichkolwiek pieniędzy, zwłaszcza publicznych, na jakieś wygody dla takiej hołoty nie ma najmniejszego sensu i powinno być karane.

Sugerujesz że niszczą to ludzie, dla których to jest pomoc życiowa?
Może jednak przemyśl to ponownie.

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-02-07 09:01, Myjk pisze:

Tue, 07 Feb 2012 08:58:02 +0100, Arek

Z dnia na dzień bardziej
poniszczone pomalowane i obtłuczone. Po prostu bydło. Wydawanie
jakichkolwiek pieniędzy, zwłaszcza publicznych, na jakieś wygody dla
takiej hołoty nie ma najmniejszego sensu i powinno być karane.

Sugerujesz że niszczą to ludzie, dla których to jest pomoc życiowa?
Może jednak przemyśl to ponownie.

A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same? Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.

Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.

A.

Tue, 07 Feb 2012 11:33:16 +0100, Arek

A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same? Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.

Niszczą je prostaki i wandale, a nie ludzie dla których są te rzeczy
budowane i na które są wydawane publiczne pieniądze. Siłą rzeczy
stwierdzenie, że winda jest niszczona przez staruszki podeszłym wieku,
osoby niepełnosprawne, matki z dziećmi przy jednoczesnym nazywaniu ich
hołotą jest cokolwiek nie po kolei. Generalnie tą wypowiedzią daleko od
rzeczywistej hołoty się nie ustawiłeś.

Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.

O R'LY?

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-02-07 12:00, Myjk pisze:

Tue, 07 Feb 2012 11:33:16 +0100, Arek

A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same?
Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.

Niszczą je prostaki i wandale, a nie ludzie dla których są te rzeczy
budowane i na które są wydawane publiczne pieniądze. Siłą rzeczy
stwierdzenie, że winda jest niszczona przez staruszki podeszłym wieku,
osoby niepełnosprawne, matki z dziećmi przy jednoczesnym nazywaniu ich
hołotą jest cokolwiek nie po kolei. Generalnie tą wypowiedzią daleko od
rzeczywistej hołoty się nie ustawiłeś.

A gdzie wskazałem konkretną grupę która niszczy te windy? Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia.

Pisząc hołota mam na myśli całe lokalne społeczeństwo które doprowadza do tej dewastacji, również mnie bo mieszkam w pobliżu. Nie jesteśmy warci takich inwestycji, skoro nie potrafimy utrzymać tego w dobrym stanie. A czyje konkretnie ręce to zniszczyły jest nieistotne. Każdy bierze w tym udział, bo przyzwala na takie zachowanie. Dokładnie tak jak ze złodziejstwem, to nie złodzieje są problemem, tylko ludzie, którzy uwielbiają kradzione rzeczy.

W normalnych krajach, gdzie nie ma przyzwolenia społecznego na takie zachowanie, takich problemów nie ma.

Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.

O R'LY?

Cokolwiek to znaczy, to zdecydowanie tak.

A.

Tue, 07 Feb 2012 14:56:13 +0100, Arek

W dniu 2012-02-07 12:00, Myjk pisze:

Tue, 07 Feb 2012 11:33:16 +0100, Arek

A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same?
Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.

Niszczą je prostaki i wandale, a nie ludzie dla których są te rzeczy
budowane i na które są wydawane publiczne pieniądze. Siłą rzeczy
stwierdzenie, że winda jest niszczona przez staruszki podeszłym wieku,
osoby niepełnosprawne, matki z dziećmi przy jednoczesnym nazywaniu ich
hołotą jest cokolwiek nie po kolei. Generalnie tą wypowiedzią daleko od
rzeczywistej hołoty się nie ustawiłeś.

A gdzie wskazałem konkretną grupę która niszczy te windy?

Wynika to z kontekstu. Dokładniej wskazałeś w miejscu w którym użyłeś słowa
"wygody" następnie okraszając użytkowników tych "wygód" hołotą. Wygody to
są właśnie dla grupy przeznaczenia które wymieniłem, a nie dla hołoty przez
którą rozumiesz sprawnych fizycznie wandali niszczących ów "wygody".

Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia.

Nie musisz, radzę sobie. Problem w tym, że masz poważny problem z
dobieraniem słów w wypowiedziach, co czyni je kompletnie bezsensownymi
pomimo twoich szczerych chęci.
 

Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.

O R'LY?

Cokolwiek to znaczy, to zdecydowanie tak.

Nawet jeśli było pytanie pt. "czy jesteś nietrzeźwy?"?

--
Pozdor Myjk

W dniu 2012-02-07 16:04, Myjk pisze:

Tue, 07 Feb 2012 14:56:13 +0100, Arek

W dniu 2012-02-07 12:00, Myjk pisze:

Tue, 07 Feb 2012 11:33:16 +0100, Arek

A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same?
Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.

Niszczą je prostaki i wandale, a nie ludzie dla których są te rzeczy
budowane i na które są wydawane publiczne pieniądze. Siłą rzeczy
stwierdzenie, że winda jest niszczona przez staruszki podeszłym wieku,
osoby niepełnosprawne, matki z dziećmi przy jednoczesnym nazywaniu ich
hołotą jest cokolwiek nie po kolei. Generalnie tą wypowiedzią daleko od
rzeczywistej hołoty się nie ustawiłeś.

A gdzie wskazałem konkretną grupę która niszczy te windy?

Wynika to z kontekstu. Dokładniej wskazałeś w miejscu w którym użyłeś słowa
"wygody" następnie okraszając użytkowników tych "wygód" hołotą. Wygody to
są właśnie dla grupy przeznaczenia które wymieniłem, a nie dla hołoty przez
którą rozumiesz sprawnych fizycznie wandali niszczących ów "wygody".

A mi wydaję się, że powinieneś jeszcze raz to przeczytać. A także późniejsze wyjaśnienie, jeżeli nadal nie rozumiesz to dalsza dyskusja nie ma sensu.

Tak przy okazji w kwestii kontekstu, taka winda jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych i matek z wózkami, to nie jest kwestia wygody tylko umożliwienia im przejścia przez jezdnię. Dla wygody wykorzystują to pozostali, którym nie chce się ruszyć dupy aby wejść na parę stopni. Teraz skonfrontuj to z Twoimi "skojarzeniami".

Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia.

Nie musisz, radzę sobie. Problem w tym, że masz poważny problem z
dobieraniem słów w wypowiedziach, co czyni je kompletnie bezsensownymi
pomimo twoich szczerych chęci.

Dość słabo.

Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.

O R'LY?

Cokolwiek to znaczy, to zdecydowanie tak.

Nawet jeśli było pytanie pt. "czy jesteś nietrzeźwy?"?

Nie było pytania, tylko rada aby to przemyśleć ponownie.

A.

On 2012-02-07 07:03:46 +0000, "Jackare" <123@tralala.com.pl> said:

IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można.

W ogóle można. Prawo nie zabrania nikomu świadomego fundowania rozrywki.

Gdyby ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach postojowych stacje zasilające

Po uprzednim zrobieniu wyliczeń?

, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile można kupić za dany nominał

Świetny byzness.
Oszacujesz na szybko jak długo dawałaby wpływy?



--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości news:jgqtb8$9a5$1inews.gazeta.pl...

Świetny byzness.
Oszacujesz na szybko jak długo dawałaby wpływy?

tego nie należy rozpatrywać pod kątem biznesu i jego dochodowości tylko stwarzania przyjaznych warunków do życia w gminach- jak place zabaw, oczyszczalnie ścieków itp. Opłaty miałyby umożliwić zwrot i utrzymanie inwestycji np gminie a nie generowanie czystego dochodu. Technicznie inwestycja jedna z prostszych do realizacji.

Użytkownik "Jackare" <123@tralala.com.pl> napisał w wiadomości news:jgqtvt$29h$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości news:jgqtb8$9a5$1inews.gazeta.pl...

Świetny byzness.
Oszacujesz na szybko jak długo dawałaby wpływy?

tego nie należy rozpatrywać pod kątem biznesu i jego dochodowości tylko stwarzania przyjaznych warunków do życia w gminach- jak place zabaw, oczyszczalnie ścieków itp. Opłaty miałyby umożliwić zwrot i utrzymanie inwestycji np gminie a nie generowanie czystego dochodu. Technicznie inwestycja jedna z prostszych do realizacji.

No tylko po co? Aby ładować prostownikiem akumulatory?

On 2012-02-07 10:20:48 +0000, "Jackare" <123@tralala.com.pl> said:

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości news:jgqtb8$9a5$1inews.gazeta.pl...

Świetny byzness.
Oszacujesz na szybko jak długo dawałaby wpływy?

tego nie należy rozpatrywać pod kątem biznesu

Czyli ktoś musi to zafundowć, nie dostając nic w zamian.
To raczej kłóci się z:

Gdyby ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach postojowych stacje zasilające
, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy innym sposobem pre-paidu,

      ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Albo byzness, albo dobroczynność.
No, ale tu nie o dobroczynność chodzi, a o fundowanie osobom majętnym podgrzewania ich pojazdu/ładowania im akumulatorów.
Czyli byzness.
To wracamy do pytania o czas trwania przychodów.
:)

stwarzania przyjaznych warunków do życia w gminach

Życie w gminie to nie to samo co myślenie za kogoś o stanie techniczym jego pojazdu.
Wracam do pytania - jak długo trwałby okres wpływów?

- jak place zabaw,

Cały rok czynne i używane?

 oczyszczalnie ścieków

Cały rok czynne i używane?
Wróćmy jednak do pytania o czas trwania wpływów, czyli użyteczności tej instalacji.

Opłaty miałyby umożliwić zwrot i utrzymanie inwestycji np gminie

To musisz odpowiedzić na pytanie jak długo to byłoby użyteczne.
Skoro ma być zwrot, to muszą być obliczenia.

 a nie generowanie czystego dochodu

A ja pytam o czas trtwania wpływów, a nie o dochód (czy zysk).

. Technicznie inwestycja jedna z prostszych do realizacji.

Oczywiście.
W skali pana Józia na jego podwórku (o ile za darmo dla jego rodziny).
W skali miasta - nie.

TO jak z tym czasem wpływów?

--
Bydlę

begin Jackare

tego nie należy rozpatrywać pod kątem biznesu i jego dochodowości tylko
stwarzania przyjaznych warunkĂłw do Ĺźycia w gminach- jak place zabaw,
oczyszczalnie ścieków itp.

ROTFL. Jak ktoś ma stary aku, to niech kupi nowy albo weźmie go do domu i tam naładuje. Wszyscy mają się zrzucać, bo 1% nie może odpalić swojego złomu, a podylać z aku do domu to już się nie chce?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Użytkownik "Jackare" <123@tralala.com.pl>

IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można. Gdyby ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach postojowych stacje zasilające, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile można kupić za dany nominał.

Prawo mamy zdaje się zbyt monopolistyczne.

W dniu 2012-02-07 06:08, AY pisze:

najlepij na koszt Pa�stwa

W Skandynawii są ogólnodostępne gniazdka na parkingach.
U nas 5 lat więzienia.
Jacek

On 2012-02-07 08:03:44 +0000, Jacek <niematakiegonumer@gmail.com> said:

W dniu 2012-02-07 06:08, AY pisze:

najlepij na koszt Pa�stwa

W Skandynawii są ogólnodostępne gniazdka na parkingach.
U nas 5 lat więzienia.

A co cię dziwi w tym, że tam są ogólnodostępne, a u nas karze się za kradzież?



--
Bydlę

W dniu 2012-02-07 11:07, Bydlę pisze:

A co cię dziwi w tym, że tam są ogólnodostępne, a u nas karze się za
kradzieĹź?

Nic mnie nie dziwi, tylko oprócz prawa jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek.
Jak już gościa złapali, to trzeba rozdmuchać sprawę, "doszyć" mu zagrożenie dla bezpieczeństwa itp. itd. ??
Tak licząc spokojnie, to godzina pracy policjanta kosztuje jakieś 20 zł, więc, jak gość ukradł prądu za 20 groszy, to nie może być tak, żeby skończyło się na jakimś pouczeniu.
Czytałem ostatnio "Wyzwolicieli" Suworowa i jakoś tak mi się skojarzyło z normą ukaranych na jeden patrol.
Jacek

On 2012-02-07 17:49:10 +0000, Jacek <niematakiegonumer@gmail.com> said:

W dniu 2012-02-07 11:07, Bydlę pisze:

A co cię dziwi w tym, że tam są ogólnodostępne, a u nas karze się za
kradzież?

Nic mnie nie dziwi, tylko oprócz prawa jest jeszcze coś takiego jak zdrowy rozsądek.

Tak. Zdorwy rozsądek mówi, że starzy ludzie niespecjanie chceili swą progeniturę oszukiwać.
A oni (ci starzy) twierdzili, że zaczyna się od rzemyczka.

Jak już gościa złapali, to trzeba rozdmuchać sprawę

O! Kto rozdmuchał sprawę?
a/policja
b/cykliści
c/dziennikarze

, "doszyć" mu zagrożenie dla bezpieczeństwa itp. itd. ??

A uważasz, że tam wszystko było zrobione zgodnie z przepisami i bezpiecznie?
Dlaczego?

Tak licząc spokojnie, to godzina pracy policjanta kosztuje jakieś 20 zł

No. Więc im więcej zrobią, tym taniej to wychodzi.

, więc, jak gość ukradł prądu za 20 groszy, to nie może być tak, żeby skończyło się na jakimś pouczeniu.

KK nie jest tak skonstruowany.
To, o czym piszesz, ma sens w innych sprawach.



--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com>

Jak już gościa złapali, to trzeba rozdmuchać sprawę

O! Kto rozdmuchał sprawę?
a/policja
b/cykliści
c/dziennikarze

Chyba dobrze, że rozdmuchali.

, "doszyć" mu zagrożenie dla bezpieczeństwa itp. itd. ??

A uważasz, że tam wszystko było zrobione zgodnie z przepisami i bezpiecznie?
Dlaczego?

Zgłosił się jakiś pokrzywdzony ?

Tak licząc spokojnie, to godzina pracy policjanta kosztuje jakieś 20 zł

No. Więc im więcej zrobią, tym taniej to wychodzi.

Raczej im mniej czasu na tym spędzą tym mniej stracimy. Musieliby z miejsca umorzyć.

, więc, jak gość ukradł prądu za 20 groszy, to nie może być tak, żeby skończyło się na jakimś pouczeniu.

KK nie jest tak skonstruowany.
To, o czym piszesz, ma sens w innych sprawach.

To ma sens dokładnie w tej sprawie. Po prostu nie o kradzież tu chodzi tylko co najwyżej o narażenie.

Użytkownik "AY"  napisał w wiadomoœci grup

najlepij na koszt Państwa
http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-ulicznej-latarni/

Oj tam, prostownik. 12V, 5A, cale 60W, przez 10 godzin 0.6kWh, ukradl cale 30 gr.
To sie chyba na pouczenie kwalifikuje, bo mandat jest za drogi.

Tu masz prawdziwych przestepcow:
http://www.tvn24.pl/0,1583619,0,1,kradli-prad-z-fotoradaru,wiadomosc.html


J.

W dniu 2012-02-07 11:07, J.F pisze:

Tu masz prawdziwych przestepcow:
http://www.tvn24.pl/0,1583619,0,1,kradli-prad-z-fotoradaru,wiadomosc.html

W końcu jakaœ zaleta fotoradarów.

begin AY

najlepij na koszt PaĂąstwa

http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-

ulicznej-latarni/

Kwalifikacja jak to zwykle u nas beznadziejna, powinni mu przywalić grzywnę za niszczenie mienia publicznego i tyle.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2012-02-07 14:24, to pisze:

Kwalifikacja jak to zwykle u nas beznadziejna, powinni mu przywalić
grzywnę za niszczenie mienia publicznego i tyle.

Jakie mienie zniszczył?
O to chodzi, że nie ma żadnej szkodliwości tego czynu. Oczywiście JAKOŚ ukarać wypada, żeby inni nie poszli jego śladem. Np. niech odśnieża ulicę przez tydzień.

begin Marcin N

Jakie mienie zniszczył?

Latarnie? Tam w środku wiszą gołe kable bez izolacji?

O to chodzi, że nie ma żadnej szkodliwości tego czynu. Oczywiście JAKOŚ
ukarać wypada, żeby inni nie poszli jego śladem. Np. niech odśnieża
ulicę przez tydzień.

I 1000 zł grzywny.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Dnia 07 Feb 2012 20:04:27 GMT, to napisał(a):

begin Marcin N

Jakie mienie zniszczył?

Latarnie? Tam w środku wiszą gołe kable bez izolacji?

Moze byc tabliczka z nieizolowanymi zaciskami.

J.

UĹźytkownik "to"  napisał w wiadomości

http://www.wprost.pl/ar/304210/By-uruchomic-samochod-kradl-prad-z-ulicznej-latarni/

Kwalifikacja jak to zwykle u nas beznadziejna, powinni mu przywalić
grzywnę za niszczenie mienia publicznego i tyle.

A zniszczyl cos ?

Moze wlasnie bardzo dobra kwalifikacja.

J.

begin J.F

A zniszczyl cos ?

A można się podłączyć pod latarnię nie uszkadzając niczego? To jest tak po prostu otwarte, a w środku wiszą gołe kable?
 

Moze wlasnie bardzo dobra kwalifikacja.

Jeśli faktycznie nic nie zniszczył... to może. Ale przy tej wartości szkody to chyba i tak wykroczenie (?).

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Dnia 07 Feb 2012 20:39:19 GMT, to napisał(a):

begin J.F

A zniszczyl cos ?

A można się podłączyć pod latarnię nie uszkadzając niczego? To jest tak po prostu otwarte, a w środku wiszą gołe kable?

Wydaje mi sie ze i takie widzialem, ale to chyba nie przepisowe.
Jest tam zakrywka i jest jakis mechanizm blokowania - raczej nie zamek
patentowy. No i dzis widzialem taka, co byla zamocowana na opaski - to zakrawa na
jednorazowe :-)

Moze wlasnie bardzo dobra kwalifikacja.

Jeśli faktycznie nic nie zniszczył... to może. Ale przy tej wartości szkody to chyba i tak wykroczenie (?).

30 gr to nie wiem czy nawet szkoda mozna nazwac :-)

J.

Użytkownik "to" <to_usenet@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f318bf7$0$1230$65785112news.neostrada.pl...

begin J.F

A zniszczyl cos ?

A można się podłączyć pod latarnię nie uszkadzając niczego? To jest tak
po prostu otwarte, a w środku wiszą gołe kable?

Spotykam od czasu do czasu starsze słupy z otworzoną klapką przy podstawie i widoczną tablicą zaciskową z dostępnymi niezaizolowanymi zaciskami pod napięciem.
Klapki są zamykane przeważnie na zamek z kluczem "kwadrat", który jest przeważnie uszkodzony lub zardzewiały.

Moze wlasnie bardzo dobra kwalifikacja.

Jeśli faktycznie nic nie zniszczył... to może. Ale przy tej wartości
szkody to chyba i tak wykroczenie (?).

Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.

--
Pozdrawiam,

yabba

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości news:jgt9ao$q24$1inews.gazeta.pl...

Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.

W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek. I to od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu ktoś to łata kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy trytytkami) do słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były one kradzione przez złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza zagrożenie?

Użytkownik "Jackare" <123@tralala.com.pl> napisał w wiadomości
news:jgtfl0$c26$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:jgt9ao$q24$1inews.gazeta.pl...

Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do
swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.

W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek. I
to od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu ktoś to
łata kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy
trytytkami) do słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były one
kradzione przez złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na
latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
zagroĹźenie?

Sugerujesz, Ĺźe psy?


--
Pozdrawiam,

yabba

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości news:jgtgno$ib3$1inews.gazeta.pl...
 Dwa razy w Ĺźyciu widziałem jak psy sikały na

latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
zagroĹźenie?

Sugerujesz, Ĺźe psy?

psy zawsze stwarzają, zwłaszcza gdy chodzą z bronią i w cywilu :))

UĹźytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na
latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
zagroĹźenie?

Sugerujesz, Ĺźe psy?

psy zawsze stwarzają, zwłaszcza gdy chodzą z bronią i w cywilu :))

http://www.fakt.pl/Wpadka-policjant-dziennikarz-pies-psy,artykuly,140935,1.html

J.

On 2012-02-08 09:35:31 +0000, "Jackare" <123@tralala.com.pl> said:

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w wiadomości news:jgt9ao$q24$1inews.gazeta.pl...

Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.

W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek. I to od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu ktoś to łata kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy trytytkami) do słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były one kradzione przez złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza zagrożenie?

Złomia, tfu! złodzieje do spółki z firmami obsługującymi lampy.
Przecież to oczywiste...

--
Bydlę