Data: 2012-05-06 21:23:13 | |
Autor: Michał Pysz | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Być może to bardzo głupie pytanie ale jakoś sobie z tym nie radzę.
Mam taki bagażnik: http://www.racktime.com/en/rear-carriers/foldit Jak się do takiego czegoś montuje sakwę? A dokładnie dolny haczyk ?!? Dotychczas miałem taki: http://www.crosso.pl/pages/pl/produkty/bagazniki/bagaznik-tylny.php i w nim blaszka łącząca ramę z rurkami była lekko odgięta i za to odgięcie można było zaczepić haczyk sakwy. W tej niby dziurka jest ale po złej stronie. Producent nie ma innych blaszek na stronie. mp. |
|
Data: 2012-05-06 13:28:00 | |
Autor: Wilk | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 6 Maj, 21:23, Michał Pysz <pysz.mic...@wp.pl> wrote:
Być może to bardzo głupie pytanie ale jakoś sobie z tym nie radzę. Zapomniałeś dodać, że sakwę Crosso - bo np. z Ortliebami nie ma pod tym względem żadnych problemów; ten dolny haczyk to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-05-07 13:10:20 | |
Autor: Michał Pysz | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Zapomniałeś dodać, że sakwę Crosso - bo np. z Ortliebami nie ma pod Tak sakwa crosso więc jest haczyk. Generalnie mi to rozwiązanie nie wadzi tylko, że nie mam jak zahaczykować sakwy :-) Ale spróbuję z przełożeniem blaszek jak wspomniał s_13. m |
|
Data: 2012-05-07 18:30:31 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Dnia 07 maj 2012 w liście [news:jo8a6d$k2d$1srv.cyf-kr.edu.pl] Michał Pysz [pysz.michal@wp.pl] napisał(a):
Tak sakwa crosso więc jest haczyk. Generalnie mi to rozwiązanie nie wadzi tylko, że nie mam jak zahaczykować sakwy :-) Póki nie urwie się guma, a ty nie będziesz miał zapasu na wyjeździe, to nie będzie przeszkadzać. ;) Całe szczęście zapasowy hak fortuny w Crosso nie kosztuje... -- Pozdrawiam, Rafał W. http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2012-05-08 13:37:09 | |
Autor: tms | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 2012-05-07 18:30, Rafał Wawrzycki wrote:
Dnia 07 maj 2012 w liście [news:jo8a6d$k2d$1srv.cyf-kr.edu.pl] MichałDokładniej rzecz biorąc nie urywa się guma tylko dwa końce tej gumy są zagniecione w zgiętej na pół podkładce. Rozwiązanie delikatnie mówiąc bardzo optymistyczne. Wymieniali mi te rozwalające się gumy od ręki ale w końcu się wkr... wziałem trochę cieńszą plecioną materiałowo-gumową linkę, zamiast pojedynczej pętli przeplotłem jeszcze raz na około i zszyłem końce gumy normalnie nicią. Od tej pory spokój i cisza :-) |
|
Data: 2012-05-08 17:57:00 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Dnia 08 maj 2012 w liście [news:job0h6$167b$1news2.ipartners.pl]
tms [tms@nowhere.invalid] napisał(a): Dokładniej rzecz biorąc nie urywa się guma tylko dwa końce tej To też. Ale mnie się po prostu guma przetarła i urwała. -- Pozdrawiam, Rafał W. http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2012-05-09 11:16:30 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
tms, Tue, 08 May 2012 13:37:09 +0200, pl.rec.rowery:
Dokładniej rzecz biorąc nie urywa się guma tylko dwa końce tej gumy są zagniecione w zgiętej na pół podkładce. Rozwiązanie delikatnie mówiąc bardzo optymistyczne. A ja mam sakwy Crosso od dobrych kilku lat, przejeździły ze mną naprawdę sporo i jakoś nic się nie urwało... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-10 22:13:34 | |
Autor: tms | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 2012-05-09 11:16, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
tms, Tue, 08 May 2012 13:37:09 +0200, pl.rec.rowery: No to może masz jeszcze gumę wykonaną w innej technologii. Jak rozciąłem tą koszulkę i zobaczyłem jak to jest zrobione to się załamałem. Taki wynalazek to jest jakieś ghetto-solution. U mnie końce gumy były oklejone taśmą papierową i następnie zagniecione w zgiętej na pół podkładce. Ponieważ jak guma jest naciągana to jej przekrój się zmniejsza więc taki wynalazek nie ma szans utrzymać się na dłuższą metę. Jedyne sensowne połączenie takiej gumy to metalowa kształtka zagięta niemal w rurkę i przetłoczone takie "zadziory" mające trzymać gumę. W to wkładana jest linka gumowa i ta "rurka" powinna być zagnieciona praską. Może powinienem dodać że ja używam Crosso do dojazdów do pracy więc w każdym dniu roboczym jest min. jedno założenie i zdjęcie. Wydaje mi się że właśnie najczęściej padały mi te gumy świeżo po zakładaniu bo wtedy jest największe naciągnięcie. Ale po moim modzie Crosso są zarąbiste. Mnie akurat bardzo pasuje że nie mają żadnych plastikowych wzmocnień na kantach bo są lekkie i można je w razie czego złożyć naprawdę na płask. A wodoszczelność jest perfekcyjna. |
|
Data: 2012-05-12 15:41:20 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
tms, Thu, 10 May 2012 22:13:34 +0200, pl.rec.rowery:
A wodoszczelność jest perfekcyjna. Ja do Crosso przekonałem się zobaczywszy film, który kiedyś ich promował na starej stronie internetowej, w którym to dwóch gości wpadało na rowerach do rzeki, schodzili z rowerów i przeprowadzali je. :-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-20 23:05:32 | |
Autor: Michał Missima | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 12.05.2012 15:41, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Ja do Crosso przekonałem się zobaczywszy film, który kiedyś ich promował na A w sakwie był laptop bodajże. :) -- Michał Missima GG: 4030941 Wejherowo/Stargard/Szczecin |
|
Data: 2012-05-06 21:33:16 | |
Autor: Michał Pysz | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Data: 2012-05-06 21:41:15 | |
Autor: s_13 | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W tej niby dziurka jest ale po złej stronie. widzę, że skręcane, więc zamień blaszki miejscami, rurki mocując od wewnętrznej strony pozdrawiam s_13 |
|
Data: 2012-05-07 16:12:22 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> napisał(a):
Być może to bardzo głupie pytanie ale jakoś sobie z tym nie radzę. Szczerze mówiąc to nie jest najszczęśliwszy tym bagażnika. Podczas jazdy po asfalcie to bagażnik jest ok ale jak tylko zjedzież na bezdroża, zwłaszcza na drogi szutrowe to będziesz go przeklinać. Jechałem kiedyś z amerykaninem po litewskich szutrach i ten na każdym postoju dokręcał wszystkie śrubki. Wreszcie bagażnik nie wytrzymał i ... trzeba było kupić nowy. Amerykanin z przyzwyczajenia zaczął dokręcać śrubki i stwierdził, że to już zupełnie niepotrzebne. Podobnie jest z sakwami Crosso i Ortliebami. Ten kto użytkował sakwy Crosso ten wie o ich zaletach ale także o licznych mankamentach. Ten kto ma Ortlieby ten nie widzi już wad. -- |
|
Data: 2012-05-07 20:28:22 | |
Autor: Michał Pysz | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Szczerze mówiąc to nie jest najszczęśliwszy tym bagażnika. Podczas jazdy po Rozumiem, że chodzi Ci o śrubunki miedzy samym bagażnikiem a pionowymi rurkami? Tam są nakrętki samokontrujące więc niby problemu być nie powinno. W sumie mam też dwa bagażniki crosso więc może użyję jednego z nich ich i po sprawie, a tego racktime'a wrzucę do mieszczucha w którym używam tylko office bag Ortlieba (on ma haczyk, który łapie za pionowy pręt). mp. |
|
Data: 2012-05-08 07:04:18 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> napisał(a):
> Szczerze mówiąc to nie jest najszczęśliwszy tym bagażnika. Podczas jazdy po I to jest bardzo dobre rozwiązanie. -- |
|
Data: 2012-05-08 13:43:43 | |
Autor: Michał Pysz | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
I to jest bardzo dobre rozwiązanie.No to w takim razie robię swapa i zapominam o sprawie. Aż się dziwię, że do takiej decyzji potrzebowałem porady na forum :-D michal. |
|
Data: 2012-05-09 00:31:47 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Robert Ostrowski, Mon, 7 May 2012 16:12:22 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
Podobnie jest z sakwami Crosso i Ortliebami. Ten kto użytkował sakwy Crosso Ja tam stale widzę jedną wadę Otrlieba, a w zasadzie dwie: -deklarowana pojemność (30% mniejsza niż od Crosso) -cena I sorry Winetou, ale ten drugi argument przy podobnej funkcjonalności i identycznej wodoszczelności jest dla mnie znaczący. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-10 03:34:56 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Robert Ostrowski, Mon, 7 May 2012 16:12:22 +0000 (UTC), pl.rec.rowery: > Podobnie jest z sakwami Crosso i Ortliebami. Ten kto użytkował sakwy Crosso A bierzesz pod uwagę trwałość? Ile było w sieci relacji o tym jak sakwa Crosso rozpruła się, ile było o pękających gumkach naciągowych? Zauważ, że użytkownicy Crosso do obowiązkowego wyposażenia wliczają taśmę pakową, sznurek i drut. Tymczasem użytkownicy Ortlieba mogą zapomnieć o takich drobiazgach. Ja użytkuję Ortlieba od 14 lat zarówno na wyprawach jak i w życiu codziennym i jak do tej pory nie miałem najmniejszych problemów z sakwami wyprawowymi po za zgubieniem jednego elementu, który był po prostu żle dokręcony przez ... moją małżonkę. -- |
|
Data: 2012-05-10 08:41:49 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Robert Ostrowski, Thu, 10 May 2012 03:34:56 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
A bierzesz pod uwagę trwałość? Oczywiście. Moje sakwy Crosso mają 6 albo 7 lat i "przebieg" jakieś 15kkm. Ile było w sieci relacji o tym jak sakwa No ile? Bo ja nie znam żadnej. Zauważ, że Pokaż mi jednego takiego, bo ja niczego z tych rzeczy nie wożę. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-10 12:59:23 | |
Autor: Wilk | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 10 Maj, 08:41, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: > Ile było w sieci relacji o tym jak sakwa Było i to sporo, znam też z osobistych relacji. Parę fotek z wyprawy Pawła: https://picasaweb.google.com/karpacki/AlbaniaJakWeNie?noredirect=1#5189474403226643394 https://picasaweb.google.com/karpacki/AlbaniaJakWeNie?noredirect=1#5189474532075662498 https://picasaweb.google.com/karpacki/AlbaniaJakWeNie?noredirect=1#5189474540665597106 https://picasaweb.google.com/karpacki/AlbaniaJakWeNie?noredirect=1#5189474553550499010 https://picasaweb.google.com/karpacki/AlbaniaJakWeNie?noredirect=1#5189474562140433618 Tak więc nie mydlmy tu oczu - Crosso to nie są złe sakwy, ale systemem montażowym wyraźnie z Ortliebami przegrywają; tym bardziej że są to sakwy nieco większe i w pełni wyładowane są również nieco cięższe. Pokaż mi jednego takiego, bo ja niczego z tych rzeczy nie wożę. Daleko nie musisz szukać - Paweł Pontek wozi jak najbardziej ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-05-10 14:54:04 | |
Autor: Korban | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Dnia Thu, 10 May 2012 03:34:56 +0000 (UTC), Robert Ostrowski napisał(a):
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): Mam od 2 lat crosso i nie mam żadnych problemów, zarówno w codziennej jeździe do pracy jak i dłuższych wycieczkach. Nic nie pęka, nie pruje się. |
|
Data: 2012-05-10 09:16:50 | |
Autor: szaman (Baker) | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 05/09/2012 12:31 AM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::
Ja tam stale widzę jedną wadę Otrlieba, a w zasadzie dwie: Do Ortlieba nie zmieściłbym gitary, co wczoraj udało mi się z crosso:) -- pozdrawiam, Bartek "Baker" Piekaruś www.schamane.cba.pl |
|
Data: 2012-05-10 00:56:50 | |
Autor: rmikke | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On Thursday, May 10, 2012 9:16:50 AM UTC+2, szaman (k-ce) wrote:
Do Ortlieba nie zmieściłbym gitary, co wczoraj udało mi się z crosso:) Klasyczną czy elektryczną? |
|
Data: 2012-05-10 15:59:16 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
szaman (Baker) <piekar22@op.pl> napisał(a):
On 05/09/2012 12:31 AM, Marek 'marcus075' Karweta wrote::Tia...razem z gryfem i jeszcze zrolowałeś... -- |
|
Data: 2012-05-10 17:04:12 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-07 18:12, Robert Ostrowski pisze:
.... moim zdaniem ten kto ma Ortlieby ten ma mniej kasy w kieszeni, mniej miejsca w sakwach, i ... więcej się musi starać, aby przez przypadek nie uszkodzić / nie utracić drogich sakw. W dniu 2012-05-10 05:34, Robert Ostrowski pisze: > Zauważ, że > użytkownicy Crosso do obowiązkowego wyposażenia wliczają taśmę pakową, sznurek > i drut. .... co świadczy o tym, że użytkownicy Crosso to doświadczeni turyści, którzy wiedzą, że zestaw naprawczy _zawsze_ warto mieć ze sobą, niezależnie od tego, jakiego rodzaju sprzętu się używa. Nie ma sprzętu w 100% niezawodnego. :-) PABLO |
|
Data: 2012-05-10 08:39:46 | |
Autor: Wilk | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 10 Maj, 17:04, Paweł Pontek <ppon...@interia.pl> wrote:
... moim zdaniem ten kto ma Ortlieby ten ma mniej kasy w kieszeni, mniej Nie opowiadaj bajek Pawle. Ortlieby są po prostu lepsze od Crosso. Kto nie lubi iść na kompromisy i kogo stać na większy wydatek - z pewnością kupi Ortlieby. A cenowo Crosso to już nie taka okazja jak kiedyś; duże Classiki kosztują 230zł, podczas gdy najtańsze Ortlieby (model City) - 300zł, więc nie tak znowu wielka różnica. ... co świadczy o tym, że użytkownicy Crosso to doświadczeni turyści, Nie - to niczego nie dowodzi, bo większość użytkowników Crosso tego ze sobą nie wozi. Ja na tyle lat jazd z Ortliebami - nie miałem żadnej awarii sakw; podobnie w relacjach opisy awarii Ortliebów są niesłychanie rzadkie, a z Crosso jednak się to zdarza częściej. Nie ma się co oszukiwać - Orlieby mają dużo lepszy system mocowania, także same sakwy są lepiej wykonane, trudniej je rozedrzeć niż Crosso, są estetyczniejsze. A to, że mają mniejszy rozmiar - to dla jednych wada, dla innych zaleta. Mniejsze sakwy zmuszają do zoptymalizowania bagażu, powodują, że uważniej segregujemy rzeczy i bierzemy to co naprawdę potrzeba (a zestaw do napraw sakw na pewno do niezbędnych rzeczy nie należy, nigdy go ze sobą nie miałem). Im mniej bagażu - tym mniejsze obciążenie sakw, kół, całego roweru - więc i znacznie mniej awarii. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-05-15 11:02:51 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-10 17:39, Wilk pisze:
Trudno porównywać dwa rodzaje sakw jednym słowem 'lepsze'. Można napisać, że wg Ciebie, pod pewnymi względami jedne są lepsze od drugich, a pod pewnymi odwrotnie. Każdy, wg własnych potrzeb może wtedy dokonać wyboru. Być może dla kogoś np. kolor będzie najważniejszy,m z parametrów i wyznacznikiem "lepszości" i co wtedy ? :-) Nie ma O, i tu już lepiej piszesz!
Ja np. zabieram tyle rzeczy ile potrzebuję na konkretny wyjazd, a nie dlatego, że mam większe czy mniejsze sakwy. Wolę mieć większe sakwy bo potencjalnie mogę zabrać więcej kiedy tego będę potrzebował, mogę też np. po drodze zabrać coś bez problemu - np. zakupy żarcia (arbuza) bez konieczności "rzeźbienia" z mocowaniem/torbami/siatkami/itp.; poza tym, łatwiej/wygodniej, a w efekcie szybciej, mogę się spakować, wpakować do pociągu bez dodatkowych tobołów, itp.. Z mniejszymi sakwami też bym sobie poradził, bez sakw także (w turystyce terenowej to chyba typowe rozwiązanie), ale ponieważ nie muszę, to tego nie robię. Im mniej bagażu - tym mniejsze obciążenie Ta prawda jest niezależna od tego, jakiego rodzaju sakw używamy. PABLO |
|
Data: 2012-05-10 15:16:20 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
jak zamocowaÄ sakwÄ na bagaĹźniku | |
On 2012-05-10, PaweĹ Pontek wrote:
W dniu 2012-05-07 18:12, Robert Ostrowski pisze: Znaczy siÄ tanie trudniej utraciÄ czy jak? Na "Ukrainie" bez przerzutek siÄ moĹźna mniej staraÄ, Ĺźeby nie utraciÄ drogiego roweru, tylko co to za argument? W dniu 2012-05-10 05:34, Robert Ostrowski pisze: Ale zabierajÄ c bagaĹź kalkuluje siÄ ryzyko - bo nie da siÄ mieÄ wszystkiego zapasowego. Nawet chyba "doĹwiadczeni turyĹci" nie jeĹźdĹźÄ z zapasowÄ ramÄ , prawda? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-05-10 16:16:03 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Znaczy siÄ tanie trudniej utraciÄ czy jak? Na "Ukrainie" bez przerzutek Problem kradzieży na wyprawie można rozpatrywać pod kilkoma względami. Przeważnie zwraca się uwagę na to aby zawsze mieć przy sobie dokumentyy, pieniądze i telefon. Tymczasem są to rzeczy absolutnie zbędne podczas wyprawy surwiwalowej. O wiele dla mnie istotniejsze do przeżycia jest posiadanie namiotu, śpiwora i kuchenki turystycznej. Ale zabierajÄ c bagaĹź kalkuluje siÄ ryzyko - bo nie da siÄ mieÄNa pewno nie jeżdżą choć wiem, że wiele osób jeżdzi z zapasową przerzutką tylną czy łańcuchem. I to jest coś niewytłumaczalnego gdyż bez ramy nigdzie się nie pojedzie a mając uszkodzoną tylną przerzutkę możemy bez problemu zrobić singlespeeda i kontynuować jazdę do dowolnego sklepu. -- |
|
Data: 2012-05-11 13:58:52 | |
Autor: Titus Atomicus | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
In article <jogpk3$p2h$1@inews.gazeta.pl>,
"Robert Ostrowski" <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote: Przeważnie zwraca się uwagę na to aby zawsze mieć przy sobie dokumentyy,Naprawde jezdzisz na wycieczki (gdzie za granice) bez dokumentow, pieniedzy i telefonu? LOL TA |
|
Data: 2012-05-21 08:27:05 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
Naprawde jezdzisz na wycieczki (gdzie za granice) bez dokumentow, pieniedzy i telefonu? Żle mnie zrozumiałeś. Jeżdżę ze wszystkimi gadżetami ale wolałbym utracić telefon, pieniądze czy dokumenty niż rzeczy do przetrwania. Ot dokumenty można wyrobić i to nie trwa dłużej niż 1 dzień. Telefon jest zbędny... można korzystać z automatu, a pieniądze są potrzebne aby nie być głodnym więc tak naprawdę dziennie ich niewiele potrzebujesz a jedzenie można zdobyć inie mam tu na myśli kradzieży. -- |
|
Data: 2012-05-22 13:51:18 | |
Autor: Titus Atomicus | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
In article <jpcu8o$osi$1@inews.gazeta.pl>,
"Robert Ostrowski" <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > Naprawde jezdzisz na wycieczki (gdzie za granice) bez dokumentow, > pieniedzy i telefonu?Nieprawda. Telefon jest zbędny... możnaAle podobno pieniadze juz utraciles. a pieniądze są potrzebne aby nie być głodnymNiestety, nie tylke po to. Nie demagogizuj. więc takAle jak ci utracisz wszytsko to nie masz nic, a nie: niewiele. a jedzenie można zdobyć inie mam Na dluzsze mete tez nie. -- TA |
|
Data: 2012-05-22 18:13:12 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
Nieprawda. Prawda, prawda. W tym roku pewną bliską mi osobę okadziono we Francji. Zgłoszenie na Policję, do Ambassady, fotograw i ... następnego dnia był już zastępczy paszport.
A ile potrzeba na automat... Możesz poprosić, ubłagać, wyżebrać.
A po co jeszcze ... na panienki...fakt. O tym zapomniałem. Od 16 lat jestem żonaty. Ale jak ci utracisz wszytsko to nie masz nic, a nie: niewiele. Pieniądze zwłaszcza na wschodzie nie przedstawiają dużej wartości. Jedzenie można uprosić od tubylców i jest zasada, że im wieś/zagroda biedniejsza tym chętniej się dzielą swoimi zapasami. Fakt, po 40 latach by mi się znudziło. -- |
|
Data: 2012-05-11 15:19:57 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-10 18:16, Robert Ostrowski pisze:
O ile telefon rzeczywiście jest zupełnie zbędny, to moim zdaniem w warunkach typowej wycieczki dokumenty i pieniądze okazują się być ważniejsze niż namiot, śpiwór i kuchenka. Tym bardziej dla tzw. "surviwalowców" PABLO |
|
Data: 2012-05-21 08:22:14 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
to moim zdaniem w warunkach typowej wycieczki dokumenty i pieniądze okazują się być ważniejsze niż namiot, śpiwór i kuchenka. Tym bardziej dla tzw. "surviwalowców" Otóż to/ W warunkach typowej wycieczki ...dla tzw "surviwalowców". -- |
|
Data: 2012-05-11 10:06:28 | |
Autor: PaweĹ Pontek | |
jak zamocowaÄ sakwÄ na bagaĹźniku | |
W dniu 2012-05-10 17:16, Jan Srzednicki pisze:
On 2012-05-10, PaweĹ Pontek wrote: Normalnie - jak ktoĹ ma droĹźszy i delikatniejszy sprzÄt to bardziej na nie go uwaĹźa i bardziej siÄ z nim pieĹci. Skutkuje to np., tym, Ĺźe dĹuĹźej trwajÄ typowe czynnoĹci organizacyjne, omija siÄ niektĂłre miejsca szerszym Ĺukiem, niektĂłre warunki, itp. Nie miaĹem tu na myĹli kradzieĹźy, raczej typowe zuĹźycie czy zniszczenie podczas "normalnego" uĹźytkowania. SpotkaĹem siÄ np. z takim przypadkiem, Ĺźe ktoĹ miaĹ drogÄ menaĹźkÄ i w efekcie zamiast gotowaÄ ze wszystkimi w ognisku, wyjÄ Ĺ kuchenkÄ gazowÄ , rozĹoĹźyĹ jÄ obok ogniska i w ten sposĂłb gotowaĹ. PoniewaĹź byĹo to zimÄ , poszĹo na to znacznie wiÄcej czasu, paliwa i ludzkiej uwagi. W tym czasie taka osoba jest nieprzydatna do prac wspĂłlnych (a tych na biwaku raczej nie brakuje). Podobnie bywa z osobami posiadajÄ cymi drogÄ odzieĹź, i generalnie droĹźszy/delikatniejszy sprzÄt. PABLO |
|
Data: 2012-05-11 08:56:15 | |
Autor: Menel | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Drogi Pawle przy długich wyprawach zdecydowanie radzę ci stosować zasadę "nie stać mnnie na tanie rzeczy" to wychodzi zdecydowanie taniej :)
W konkretnym temacie sakw udało nam się przeprowadzić test równoległy crosso/ortlieb i po 7kkm sakwa crosso zaczęła zdradzać pewne objawy dezintegracji a ortlieb miał się dobrze. i żeby nie było ktyptoreklamy ortlieba ja swoją reklamowałem a kumplowi przy haku urwała się śruba która okazała się wkrętem. -- |
|
Data: 2012-05-11 12:06:11 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-11 10:56, Menel pisze:
Drogi Pawle przy długich wyprawach zdecydowanie radzę ci stosować zasadę "nie Tak jest ze wszystkim w życiu. .... tyle, że w przypadku ekwipunku to nie jest tylko kwestia ceny (pomijam, że w wielu przypadkach tańsze rzeczy są pod wieloma względami lepsze od droższych). Optymalizacja odbywa się wielowymiarowo... Wracając do tematu Ortlieba/Crosso: Np. torbę na kierownicę używam Ortlieba (i innej nigdy bym nikomu nie polecił) bo spełnia moje wymagania funkcjonalne i jakościowe. Cena jest parametrem drugorzędnym. W przypadku sakw Ortlieba - jak dla mnie - dyskwalifikująca jest ograniczona pojemność (a nie cena). Gdyby były dostępne sakwy Ortlieba o większej pojemności to bym je kupił. PABLO |
|
Data: 2012-05-11 11:04:17 | |
Autor: Menel | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
Wracając do tematu Ortlieba/Crosso:A ja mam Fastrider i sprawdza się doskonale a kosztuje połowę. W przypadku sakw Ortlieba - jak dla mnie - dyskwalifikująca jest ograniczona pojemność (a nie cena). Gdyby były dostępne sakwy Ortlieba o większej pojemności to bym je kupił.Ale ty wozisz graty dla 1,5 osoby więc jak twoje Karpaciątka podrosną i będziesz mógł ich objuczyć to będziesz mógł przejść na Ortlieba. Ale przyznaję, że Ortlieb mógłby być 5 cm dłuższe bo 45cm maszty od namiotu mieszczą się na styk. -- |
|
Data: 2012-05-17 15:54:14 | |
Autor: Marcin Hyła | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 2012-05-11 10:06, Paweł Pontek wrote:
Normalnie - jak ktoś ma droższy i delikatniejszy sprzęt to bardziej na Nie, no bez jaj. Akurat sakwe crosso podarłem i to szpetnie, ortlieby używam bez litości, znacznie dłużej niż crosso i pewnie się kiedyś przetrą ale daleko im do tego. Podejście że "droższe to delikatniejsze" kojarzy mi się z wojskowym politrukiem z czasów Układu Warszawskiego, kiedy wychwalano ruskie gniotsja nie łamiotsja a zachodnie rzekome delikatności wyśmiewano. W rzeczywistości solidność i _ergonomiczność_ (!) ortlieba jest nie do pobicia, choć oczywiście niektórzy producenci się zbliżają ;-) Idę o zakład, że jeździsz na aluminiowej ramie, a ona z definicji jest "delikatniejsza" niż stalówka, pęka bez ostrzeżenia (nie twierdze, że to się dzieje nagminnie - acz znanych mi przypadków jest całkiem sporo, niedawno koledze podczas jazdy po mieście pękła pod sztycą i spadł z roweru, na jego szczęście na drodze dla rowerów a nie jezdni między autami!), ja na pękniętej stalowej jeździłem pół roku (a potem po spawaniu kolejne 12 lat, rama do dziś jest "roadworthy" choć rower mam już inny, też stalowy), niestety stalowe o takich wrodzonych charakterystykach są dużo droższe niż aluminiowe. Spotkałem się np. z takim przypadkiem, że ktoś miał drogą menażkę i w No ale to może świadczyć o problemach człowieka, a niekoniecznie o cechach użytkowych super hiper duper menażki. Może np. nie miał czym jej wyjąć z ogniska, bo utrzymanki zapomniał albo miał za krotką i bał się poparzyć ogniem, whatever. Crosso istotnie występują w rozmiarówce większej niż ortlieb, ale ja korzystając z pięciu sakw (2x przód, 2xtył, 1xkierownica) i jednego wora z rzadka używanego nie narzekam na brak miejsca. A ze względu na rozmiar moich stóp nikt nie przekona mnie, że crosso jest lepsze - ortliebowski QR2 z możliwością przechylania sakwy ukośnie do przodu/tyłu idealnie robi mi miejsce między piętą a sakwą bez cudowania z jakimiś extra bagażnikami. Crosso tej funkcjonalności nie ma. A propos "droższe i delikatniejsze": masz coś lepszego niż tubus? Bo ja bagażników w karierze połamałem już sztuk 4, w tym przedni lowrider, wszystkie były jednak tańsze od tubusa (i aluminiowe), a tu nie ma specjalnie możliwości cackania się ze względu na cenę. :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-05-17 16:56:49 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-17 15:54, Marcin Hyła pisze:
On 2012-05-11 10:06, Paweł Pontek wrote: Też Cię witam serdecznie! Akurat sakwe crosso podarłem i to szpetnie, ortlieby "Nie, no bez jaj" - przeczytaj raz jeszcze to co napisałem. Jeżeli masz problem ze zrozumieniem, to napiszę raz jeszcze (specjalnie dla Ciebie) - gdyby Ortlieby były w większe, to bym je kupił, ponieważ nie są, wybrałem Crosso (świadomie, znając ich wady i zalety, oraz mając na uwadze ich stosunkwo mierną jakość). Podejście że "droższe to delikatniejsze" Teraz to już wykazałeś całkowite niezrozumienie (lub próbujesz włożyć mi w usta coś, czego tam nigdy nie było ...) - napisałem tylko, że jak ktoś ma coś droższego to bardziej na to uważa ... gdzie ja napisałem, że droższe == delikatniejsze ???
Znowu pudło!!! ... dla Twojej wiadomości - preferuję CroMo i takim właśnie rowerem jeżdżę w zasadzie codziennie. Na wycieczki skolei biorę to co mam ... a co mi nie przeszkadza.
Każdy przypadek można zaliczyć jako potwierdzający regułę, albo ją zaprzeczający, w zależności od tego co się chce udowodnić. Np. to co napisałeś na początku o Twoich doświadczeniach z Crosso i Ortliebem. A tak naprawdę takie "bajki" mogą świadczyć tylko o jednym, konkretnym przypadku i ... o niczym więcej.
Ale mnie np. chodzi o to, aby mieć tylko dwie sakwy z tyłu i nic więcej. Jeżeli mam kupić mniejsze sakwy i w efekcie być zmuszonym dp dodatkowego użycia wora i sakw przednich ... to po co ?
.... a czemu mnie o to pytasz? Nie mam takich dylematów.
Może to nie kwestia bagażnika, ale sposobu montażu, sposobu jazdy, a może ... po prostu, ... za dużo wozisz gadżetów ze sobą ?
PABLO |
|
Data: 2012-05-17 17:08:46 | |
Autor: Marcin Hyła | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
On 2012-05-17 16:56, Paweł Pontek wrote:
Bo ja bagażników w karierze połamałem już sztuk 4, w tym przedni Tak, sakwy powinny być "większe, ale pustsze" i najlepiej wozić w nich styropian, żeby delikatnego bagażnika szlag nie trafił. I jeździć z nimi w kółko po drogach na których kładziono asfalt w ub. tygodniu a wałowano go trzy dni temu :"-) Masz jakiś pomysł na "sposób montażu" bagażnika alternatywny do ogólnie przyjętego sposobu montowania bagażników do roweru, przewidzianego w instrukcji i stosowanego powszechnie przez rowerzystów? BTW - jeden z tych połamanych 4 to alubagażnik w miejskim rowerze. Pod zakupami pękł. Bo generalnie po mieście wożę gadżety. :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2012-05-22 17:08:12 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-17 17:08, Marcin Hyła pisze:
Bingo! 1. oczywiście najlepiej jest wozić jak najmniej ekwipunku! 2. dobrze jest mieć _potencjalną_ możliwość zabrania większego ekwipunku w razie wystąpienia takiej potrzeby podczas wycieczki - np. większe zakupy, większe zapasy żywności lub wody na jakiś odcinek, odciążenie innej osoby w sytuacji osłabienia/choroby lub awarii sprzętu, itp. 3. sakwy większe są "liczone" na większe obciążenie - tak więc mniej załadowane będą mniej podatne na uszkodzenia 4. sakwy większe można skuteczniej zrolować i w efekcie lepiej zabezpieczyć zawartość przed wilgocią, brudem, itp. 5. sakwy większe pozwalają na mniej staranne pakowanie się, w efekcie nie trzeba tracić aż tyle czasu na dotarcie do głębiej spakowanych rzeczy co w mniejszych sakwach wymaga odpowiedniej kompresji i bardziej wyrafinowanego sposobu pakowania co skolei wydłuża czas dostępu do niektórych rzeczy. 6. itd., itp. PABLO |
|
Data: 2012-05-11 10:12:12 | |
Autor: PaweĹ Pontek | |
jak zamocowaÄ sakwÄ na bagaĹźniku | |
W dniu 2012-05-10 17:16, Jan Srzednicki pisze:
On 2012-05-10, PaweĹ Pontek wrote: PiszÄ c zestaw naprawczy, nie miaĹem na myĹli zapasowych czÄĹci - raczej narzÄdzia i drobne, uniwersalne materiaĹy, pozwalajÄ ce na doraĹşne rozwiÄ zanie wiÄkszoĹci, _najbardziej_prawdopodobnych_ i _najbardziej_dokuczliwych_ awarii, jakie mogÄ przytrafiÄ siÄ w terenie. PABLO |
|
Data: 2012-05-10 16:08:16 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
W dniu 2012-05-07 18:12, Robert Ostrowski pisze: Mylisz się Pawle. Mam Ortlieba od ponad 12 lat i faktycznie przez pierwszy tydzień wyprawy troszczyłem się jak o złote jajo. Po pierwszych deszczach, po przeprawach przez krzaki i po taplaniu się w błocku kompletnie już nie zwracałem na to uwagi. Traktowałem sakwy jak zwykłe kordurowe szmaciaki. A jeśli oglądałeś moje zdjęcia z wypraw to wiesz, że sakwy na noc przeważnie zostawiam na rowerze po za namiotem.
Oczywiście, że nie ma ale jest sprzęt mniej lub bardziej zawodny. Przez pierwsze 2 lata woziłem ze sobą zestaw naprawczy...potem już całkowicie z niego zrezygnowałem. Prędzej pęknie bagażnik niż coś się stanie Oriebowi. Owszem i w nim co jakiś czas się pojawiają otworki do załatania ale takiej naprawy dokonuję raz na 3-4 lata. -- |
|
Data: 2012-05-11 09:59:25 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-10 18:08, Robert Ostrowski pisze:
A Oglądałem, oglądałem - jak zawsze z dużym zainteresowaniem ! sakwy na noc przeważnie .... tak sobie myślę, że powodem może być to, że trudno znaleźć tak wielki namiot, aby pomieścił wszystkie Wasze sakwy :-) Pozdrawiam, PABLO |
|
Data: 2012-05-11 10:46:23 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
A jednak moja tunelowa trójka mieści wszystkie sakwy. Ale jeżdże także solo z namiotem jednoosobowym i wówczas praktycznie żadna sakwa nie mieści się do przedsionka. -- |
|
Data: 2012-05-11 15:14:14 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-11 12:46, Robert Ostrowski pisze:
Paweł Pontek<ppontek@interia.pl> napisał(a): To był żart. PABLO |
|
Data: 2012-05-21 08:39:30 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> napisał(a):
To był żart. ok. Nie mam urazy. -- |
|
Data: 2012-05-11 14:02:26 | |
Autor: Titus Atomicus | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
In article <jogp5f$o92$1@inews.gazeta.pl>,
"Robert Ostrowski" <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote: A Nie ma sie czym chwalic. To mniej wiecej tak, jak zostawianie w miescie roweru zabezpieczonego 'mocna linka'. TA |
|
Data: 2012-05-11 15:17:19 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-11 14:02, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article<jogp5f$o92$1@inews.gazeta.pl>, Jak by się głębiej nad tym zastanowić to pod względem bezpieczeństwa, chowanie się w namiocie jest porównywalne z chowaniem głowy w piasek przez wiadomego ptaka. Jak widać kwestia psychologiczna jest jednak istotna, skoro odgrodzenie się od otaczającego świata nieprzezroczystą, cienką powłoką sprawia, że czujemy się bezpiecznie - pomimo, że de facto, tracimy kontrolę nad tym, co się dzieje dokoła nas. PABLO |
|
Data: 2012-05-12 01:45:38 | |
Autor: Titus Atomicus | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
In article <joj3h0$p3f$2@usenet.news.interia.pl>,
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> wrote: W dniu 2012-05-11 14:02, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: Jasne. Rozumiem ze wy warty wokol namiotu wystawiacie. Albo sie okopujecie, instalujecie potykacze, a do bagazy pozostawionych na zewnatrz przyczepiacie puszki po konserwach. -- TA |
|
Data: 2012-05-21 08:46:43 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
Jasne.Az takich cudów się nie robi. Ot wystarczy namiotu nie zamykać. Drzwi namiotu są otwarte a tylko moskitiera zasunięta. Można odciąg od namiotu opleść dookoła kołu roweru i to także znacznie spowolni kradzież roweru a jednocześnie cię ubudzi. Ale najlepszy sposobem jest znalezienie takiego noclegu aby nie rzucać sie w oczy. -- |
|
Data: 2012-05-21 20:57:16 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
jak zamocowaÄ sakwÄ na bag aĹźniku | |
On Mon, 21 May 2012 08:46:43 +0000 (UTC)
"Robert Ostrowski" <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisaĹ(a): > Jasne. PrzypinaĹem podobnie. OdciÄ g namiotu do roweru, a od roweru sznurek do Ĺledzia. Ale to jednak psuje sen. W tej chwili jednak: odciÄ g do roweru, ale rower przyĹaĹcuchowany do drzewa. Lepiej ĹpiÄ, nawet jeĹli w ciÄ gu dnia ciÄĹźej pracujÄ (ponad trzy kilo to cholerstwo waĹźy!). A tak serio: jak siÄ biwakuje na dziko, w takim miejscu, Ĺźe nikt tam mnie nie znajdzie, to jest niby miĹo, ale zawsze jedna wada: nie ma wody w pobliĹźu. Jak jest woda, to sÄ ludzie. -- Tomasz Minkiewicz tommink@gmail.com |
|
Data: 2012-05-22 13:46:59 | |
Autor: Titus Atomicus | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
In article <jpcvdj$ro7$1@inews.gazeta.pl>,
"Robert Ostrowski" <robertrobert1@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > Jasne. E, ja tez tak robie. Zreszta, czesto na przyklad wrzucam rower pod tropik tak zeby siodelko bylo w srodku (w sypialni). Tylko ze to nie chroni przed kradzieza z sakw pozostawionych na zewnatrz. -- TA |
|
Data: 2012-05-22 17:01:28 | |
Autor: Paweł Pontek | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
W dniu 2012-05-12 01:45, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article<joj3h0$p3f$2@usenet.news.interia.pl>, Mistrzu - skąd takie przypuszczenia? W mojej wypowiedzi skupiłem się raczej na pewnej filozofii, wg której, ludzie chowają się w namiocie, który ma im zapewnić bezpieczeństwo. Tymczasem, "tak na logikę", to namiot, moim zdaniem, zmniejsza to bezpieczeństwo, gdyż przed niczym nie chroni, a jednocześnie ogranicza kontakt z otaczającym światem. De facto - jest to dokładnie ten sam sposób ochrony (nie mam na myśli ochrony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi lub owadami, itp.) jak schowanie głowy w piasek lub zamknięcie oczu w obliczu niebezpieczeństwa. .... aby zaspokoić Twoją ciekawość: ja po prostu spinam ze sobą rowery (leżące gdzieś nieopodal lub oparte o drzewo - jak jest jakieś drzewo w pobliżu) i kładę się spać do namiotu. PABLO |
|
Data: 2012-05-21 08:40:30 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <jogp5f$o92$1@inews.gazeta.pl>, To nie chwalenie...to są fakty. -- |
|
Data: 2012-05-21 08:40:34 | |
Autor: Robert Ostrowski | |
jak zamocować sakwę na bagażniku | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <jogp5f$o92$1@inews.gazeta.pl>, To nie chwalenie...to są fakty. -- |