Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec - alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony" tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

masz prawo odrzucic spadek podczas sprawy spadkowej

Witam
Trzeba jednocześnie pamietać że sam zrzekając się spadku możesz zrobić sobie "kuku" jeśli posiadasz dzieci. W tym wypadku spadek przejdzie na nie - a Ty bedziesz się z tym motał dalej. Jednyna pociecha że dzieci dziedziczą "z dobrodziejstwem inwentarza" czyli nie spłacaja długów jeśli majątek je przekracza ale zabawy z tym moze być dużo.
Jeśli posiadasz dzieci to przyjmij spadek "z dobrodziejstwem inwentarza" i w ten sposób przerwiesz linie dziedziczenia

pozdr
Krzysztof Bajorek
SUZUKI GSR 600 :D

Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <

Trzeba jednocześnie pamietać że sam zrzekając się spadku możesz zrobić sobie "kuku" jeśli posiadasz dzieci. W tym wypadku spadek przejdzie na nie - a Ty bedziesz się z tym motał dalej. Jednyna pociecha że dzieci dziedziczą "z dobrodziejstwem inwentarza" czyli nie spłacaja długów jeśli majątek je przekracza ale zabawy z tym moze być dużo.
Jeśli posiadasz dzieci to przyjmij spadek "z dobrodziejstwem inwentarza" i w ten sposób przerwiesz linie dziedziczenia

jak przerwie skoro odziedziczy dług, który precież dziedziczą jego dzieci ponim :))
macso

macso wrote:

Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <

Trzeba jednocześnie pamietać że sam zrzekając się spadku możesz zrobić sobie "kuku" jeśli posiadasz dzieci. W tym wypadku spadek przejdzie na nie - a Ty bedziesz się z tym motał dalej. Jednyna pociecha że dzieci dziedziczą "z dobrodziejstwem inwentarza" czyli nie spłacaja długów jeśli majątek je przekracza ale zabawy z tym moze być dużo.
Jeśli posiadasz dzieci to przyjmij spadek "z dobrodziejstwem inwentarza" i w ten sposób przerwiesz linie dziedziczenia

jak przerwie skoro odziedziczy dług, który precież dziedziczą jego dzieci ponim :))
macso

zapewne zdąży go spłacić zanim zejdzie. wierzyciele juz sie o to postaraja. no chyba, ze go za wcześnie wykończą.

Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <

Trzeba jednocześnie pamietać że sam zrzekając się spadku możesz zrobić sobie "kuku" jeśli posiadasz dzieci. W tym wypadku spadek przejdzie na nie - a Ty bedziesz się z tym motał dalej. Jednyna pociecha że dzieci dziedziczą "z dobrodziejstwem inwentarza" czyli nie spłacaja długów jeśli majątek je przekracza ale zabawy z tym moze być dużo.
Jeśli posiadasz dzieci to przyjmij spadek "z dobrodziejstwem inwentarza" i w ten sposób przerwiesz linie dziedziczenia

jak przerwie skoro odziedziczy dług, który precież dziedziczą jego dzieci ponim :))
macso

Wlasnie dlatego pisze "z dobrodzijestwem inwentarza" - odpowiada za długi do wysokości przejętego majątku :))
a jesli potem narobi swoje długi to tak oczywiscie jego dzieci odziedziczą je po nim

pozdr

On Wed, 24 Mar 2010, macso wrote:

Użytkownik "Krzysztof Bajorek" <

Trzeba jednocześnie pamietać że sam zrzekając się spadku możesz zrobić sobie "kuku" jeśli posiadasz dzieci. W tym wypadku spadek przejdzie na nie - a Ty bedziesz się z tym motał dalej. Jednyna pociecha że dzieci dziedziczą "z dobrodziejstwem inwentarza" czyli nie spłacaja długów jeśli majątek je przekracza ale zabawy z tym moze być dużo.
Jeśli posiadasz dzieci to przyjmij spadek "z dobrodziejstwem inwentarza" i w ten sposób przerwiesz linie dziedziczenia

jak przerwie skoro odziedziczy dług, który precież dziedziczą jego dzieci ponim :))

  Masz na myśli dług w postaci wynagrodzenia komornika? ;)
(przecież "z drobrodziejstwem" oznacza, że *NIE* przejmuje się długów
przekraczających wartość majątku, ale niestety komornikowi za określenie
wartości majątku zapłacić trzeba, a że nie ma z czego...).

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "dziadek0351" <dziadek0351.wytnij@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hocd1d$6am$1inews.gazeta.pl...

Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

po tym jak sie dowiesz ze ojciec zmarl, masz 6 miesiecy na zalatwienie tego, musisz zalozyc sprawe spadkowa w sadzie i na sprawie spadek odrzucic, niestety jesli masz dzieci maloletnie, czeka cie dalsza zabawa w sadzie rodzinnym, poniewaz w tym momencie spadek przechodzi na twoje dzieci, jesli tych dzieci nie masz, lub w sadzie rodzinnym spadek tez zostanie odrzucony, przechodzi na dalsza rodzine zmarlego, czyli jego rodzenstwo, ewentualnie rodzicow jesli jeszcze zyja itd

Użytkownik szerszen szerszen@tlen.pl ...

Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

po tym jak sie dowiesz ze ojciec zmarl, masz 6 miesiecy na zalatwienie
tego, musisz zalozyc sprawe spadkowa w sadzie i na sprawie spadek
odrzucic, niestety jesli masz dzieci maloletnie, czeka cie dalsza
zabawa w sadzie rodzinnym, poniewaz w tym momencie spadek przechodzi
na twoje dzieci, jesli tych dzieci nie masz, lub w sadzie rodzinnym
spadek tez zostanie odrzucony, przechodzi na dalsza rodzine zmarlego,
czyli jego rodzenstwo, ewentualnie rodzicow jesli jeszcze zyja itd

kiedys czytałem ,ze wlasnie po to, aby nie było problemu z przechodzeniem spadku na dzieci itd - mozna zrzec sie spadku jeszcze za zycia członka rodziny.
Co prawda nazywało sie to jakos inaczej.
Myle sie?

Dnia Wed, 24 Mar 2010 07:58:58 +0000, Budzik napisał(a):

kiedys czytałem ,ze wlasnie po to, aby nie było problemu z
przechodzeniem spadku na dzieci itd - mozna zrzec sie spadku jeszcze za
zycia członka rodziny.
Co prawda nazywało sie to jakos inaczej. Myle sie?

Nie mylisz się. Nazywa się to "zrzeczenie się spadku" - art. 1048-1050 Kodeksu Cywilnego. Problem zazwyczaj jest tylko taki, że trzeba się udać w tym celu do notariusza *razem* z osobą, po której miałbyś dziedziczyć. W twoim wypadku razem z ojcem.

On Wed, 24 Mar 2010 08:16:33 +0000 (UTC), jureq
<jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> wrote:

Nie mylisz się. Nazywa się to "zrzeczenie się spadku" - art. 1048-1050 Kodeksu Cywilnego. Problem zazwyczaj jest tylko taki, że trzeba się udać w tym celu do notariusza *razem* z osobą, po której miałbyś dziedziczyć. W twoim wypadku razem z ojcem.

nie pamietam szczegolow, ale cos mi sie kojarzy ze mozna skierowac do
sadu pismo o fakcie nieprzyjmoiwania spadku i to tez jest wazne - nie
pamietam tylko czy da sie zrobic za zycia spadkodawcy, czy tez po jego
smierci, ale przed sprawa o spadek (ja cyztalem to w kontekscie tego
drugiego przypadku, ale byc moze obowiazuje rowniez  w pierwszym).

oczywiscie posiadanie dzieci komplikuje sprawe, bo wtedy traktuje sie,
ze watkotworca "nie zyje" i spadek idzie na jego zstepnych.
a jesli oni nieletni to zabawe ma ich opiekun prawny, czyli wlasnie
watkotworca.

pozdarwiam,
Cyb

Użytkownik Cyb cybus_@niespamuj.poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl ...

Nie mylisz się. Nazywa się to "zrzeczenie się spadku" - art. 1048-1050 Kodeksu Cywilnego. Problem zazwyczaj jest tylko taki, że trzeba się udać w tym celu do notariusza *razem* z osobą, po której miałbyś dziedziczyć. W twoim wypadku razem z ojcem.

nie pamietam szczegolow, ale cos mi sie kojarzy ze mozna skierowac do
sadu pismo o fakcie nieprzyjmoiwania spadku i to tez jest wazne - nie
pamietam tylko czy da sie zrobic za zycia spadkodawcy, czy tez po jego
smierci, ale przed sprawa o spadek (ja cyztalem to w kontekscie tego
drugiego przypadku, ale byc moze obowiazuje rowniez  w pierwszym).

oczywiscie posiadanie dzieci komplikuje sprawe, bo wtedy traktuje sie,
ze watkotworca "nie zyje" i spadek idzie na jego zstepnych.
a jesli oni nieletni to zabawe ma ich opiekun prawny, czyli wlasnie
watkotworca.

masz odpowiedz post wyzej po czym wprowadzasz zamieszanie.
Zrzeczenie sie (przed smiercia) wlasnie nie powoduje komplikacji dla dzieci.
komplikacje powoduje odrzucenie spadku po smierci.

W dniu 2010-03-24 07:55, dziadek0351 pisze:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

To jest rozwiązanie dla Ciebie:

http://e-prawnik.pl/domowy/prawo-spadkowe/pozostale-5/artykuly/gdy-nie-chcesz-po-kims-dziedziczyc-mozesz-zrzec-sie-dziedziczenia.html


--
spp

Wielkie dzięki. O to mi chodziło, już jestem po rozmowie z notariuszem. Pozostaje mi tylko zaprowadzić "tatusia" do notariusza... musi tam być obecny, ale musi też być w miarę trzeźwy... A z tym będę miał problem...
_________________________________
W dniu 2010-03-24 08:18, spp pisze:

W dniu 2010-03-24 07:55, dziadek0351 pisze:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

To jest rozwiązanie dla Ciebie:

http://e-prawnik.pl/domowy/prawo-spadkowe/pozostale-5/artykuly/gdy-nie-chcesz-po-kims-dziedziczyc-mozesz-zrzec-sie-dziedziczenia.html

>> Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
>> alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
>> czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
>> tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

Po jego śmierci jeśli odrzucisz spadek, to przechodzi na dzieci -
właśnie to przerabiałem, zmarł teść. Znaleźli go zimą, zamarzniętego w
aucie z kilkoma tysiącami w kieszeni, od wielu lat tankował, podobno
sprzedał dom. Dla świętego spokoju odrzuciliśmy spadek, tym bardziej,
że kontaktu z nim nikt nie miał i nie utrzymywał. I do tej pory było
OK, potem odrzucenie spadku w imieniu dzieci i sprawa w sądzie
rodzinnym. Pierwszy raz w sądzie i powiem, że nie chciałbym nigdy
więcej. Pytania typu, a dlaczego chcemy dzieci pozbawić, a dlaczego
nie utrzymywano kontaktu, że sędzia jeszcze z czymś takim się nie
spotkał...
Zdania to formułował tak, że najlepiej byłoby trzepnąć w brodaty łeb.
Więc jeśli możesz sobie oszczędzić ganiania i płacenia za odpisy,
notariusza za siebie i każde dziecko, to zrób to za wczasu. To dotyczy
także rodzeństwa i ewentualnie dalszych dziedziczących jeśli są.

W dniu 2010-03-24 07:55, dziadek0351 pisze:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

Przerabiałem to rok temu(radziłem się tu na grupie zresztą), identyczna sytuacja. Ojciec alkoholik, nabrał kredytów i nie oddawał. Zmarł. Same długi. Idziesz do dowolnego notariusza z odpisem skróconym aktu zgonu, stówą w kieszeni i mówisz, że chcesz się zrzec spadku. I od tej pory nie dziedziczysz po nim nic. Oni to już kierują do właściwego sądu. Masz papier od notariusza i to sprawę załatwia. Po jakimś czasie przyjdzie Ci list polecony z sądu, że akt notarialny do nich wpłynął, dostał numer taki to a taki i już.

Mój ojciec miał 15 tysięcy złotych w kredytach, zdebetowane, zablokowane konto w banku, niezapłacone rachunki na kwotę ponad 5 tysięcy złotych. Poszedłem do banku oddać kartę do bankomatu, pani radośnie oświadczyła, że skoro jestem synem to muszę spłacić debet. A ja pani pokazałem akt notarialny, pani posmutniała, zrobiła sobie ksero i od tej pory żadnych wieści z banku nie ma;) RWE Stoen też nie był zadowolony, jak zobaczył, że nikt im nie ureguluje rachunku na 1200zł;)

Taki ruch możesz wykonać jednak dopiero po śmierci ojca.

--
| TOMASZEK nie lubi:
| ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
| lewej strony mocy^

Tomaszek wrote:

W dniu 2010-03-24 07:55, dziadek0351 pisze:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec -
alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci
czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony"
tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

Przerabiałem to rok temu(radziłem się tu na grupie zresztą), identyczna sytuacja. Ojciec alkoholik, nabrał kredytów i nie oddawał. Zmarł. Same długi. Idziesz do dowolnego notariusza z odpisem skróconym aktu zgonu, stówą w kieszeni i mówisz, że chcesz się zrzec spadku. I od tej pory nie dziedziczysz po nim nic. Oni to już kierują do właściwego sądu. Masz papier od notariusza i to sprawę załatwia. Po jakimś czasie przyjdzie Ci list polecony z sądu, że akt notarialny do nich wpłynął, dostał numer taki to a taki i już.

Mój ojciec miał 15 tysięcy złotych w kredytach, zdebetowane, zablokowane konto w banku, niezapłacone rachunki na kwotę ponad 5 tysięcy złotych. Poszedłem do banku oddać kartę do bankomatu, pani radośnie oświadczyła, że skoro jestem synem to muszę spłacić debet. A ja pani pokazałem akt notarialny, pani posmutniała, zrobiła sobie ksero i od tej pory żadnych wieści z banku nie ma;) RWE Stoen też nie był zadowolony, jak zobaczył, że nikt im nie ureguluje rachunku na 1200zł;)

Taki ruch możesz wykonać jednak dopiero po śmierci ojca.

mieszasz

dziadek0351 wrote:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec - alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony" tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

są dwie rózne rzeczy
zrzeczenie sie spadku i odrzucenie spadku.


zrzeczenie spadku to umowas pomiedzy tobą i potencjalnym spadkodawca podpisana jeszcze za zycia spadkodawcy.
jak zauwazylem link juz byl.
I to jest dobre rozwiazanie dla ciebie, o ile uda ci sie druga strone zmusic do podisania swiadomie tego dokumentu.



odrzucenie spadku odbywa sie po smierci spadkodawcy w ciagu 6 miesiecy od daty smierci(lub dowiedzenia sie o powolaniu do spadku).
Notarialnie lub przed sadem.

przy odruzceniu spadku dzieci rowniez nie dziedzicza chyab ze w umowie bedzie zapisane inaczej.

przy odrzuceniu spadku dziedzicza twoi ewentualni spadkowwcy (tak jakbys to ty zszedl).
wiec problemu pozbywasz sie tylko czesciowo. A jak masz dzieci małoletnie to na odrzucenei spadku przez nich zgode musi wyrazic sad rodzinny.

witek pisze:

przy odruzceniu spadku dzieci rowniez nie dziedzicza chyab ze w umowie bedzie zapisane inaczej.

przy odrzuceniu spadku dziedzicza twoi ewentualni spadkowwcy (tak jakbys

    A teraz chyba Ty zamieszałeś.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

witek pisze:

przy odruzceniu spadku dzieci rowniez nie dziedzicza chyab ze w umowie bedzie zapisane inaczej.

przy odrzuceniu spadku dziedzicza twoi ewentualni spadkowwcy (tak jakbys

   A teraz chyba Ty zamieszałeś.

abociemnojest



przy zrzeczeniu spadku dzieci rowniez nie dziedzicza, chyba, ze w umowie zapisano inaczje

przy odrzuceniu spadku, dziedzicza twoi ewentualni spadkobiercy...

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

przy odruzceniu spadku dzieci rowniez nie dziedzicza chyab ze w umowie
bedzie zapisane inaczej.

przy odrzuceniu spadku dziedzicza twoi ewentualni spadkowwcy (tak
jakbys to ty zszedl).

Najpierw dlugo tlumaczysz roznice a potem wszystko mylisz. Pisz na
trzezwo lepiej...

  MJ

dziadek0351 pisze:

Chcę się zrzec spadku po ojcu. Sytuacja jest taka, że ojciec - alkoholik, bezrobotny z wyboru, wciąż powiększa swoje długi, nie płaci czynszu itp. Obawiam się, że po jego śmierci zostanę "uszczęśliwiony" tym spadkiem. Możecie podpowiedzieć co mam zrobić?

Nie lepiej jednak poczekać z tym do śmierci i wtedy przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, lub jeżeli nie będzie przeciwwskazań odrzucić?
A nuĹź ojciec wygra w totka..:)