Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   jaki automat do miasta?

jaki automat do miasta?

Data: 2014-05-15 15:35:02
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-14 10:44, radar pisze:
Cześć,

potrzebuję podpowiedzi. Znajoma chce zmienić auto na bardziej
ekonomiczne. Ma RAV-4 2005 benz+gaz automat. Chce niedużo dołożyć,
powiedzmy cena max. 35 tyś. Przejrzałem otomoto ale nie chciałbym
wybierać awaryjnych i drogich technologii (na czym się nie znam). Pewną
wskazówką jest artykuł:
http://www.magazynauto.pl/porady/eksploatacjau/skrzynia-2871/news-kupujemy-samochod-z-automatem,nId,945476
Najtańsze nowe auto jakie znalazłem to Škoda Citigo 1.0 MPI 75KM
AMBITION ASG 5D to 37 tyÅ›.

Co wybrać?


Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

Data: 2014-05-16 07:29:01
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5374c275$0$2241$65785112news.neostrada.pl...
Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Data: 2014-05-16 15:13:27
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-16 14:29, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5374c275$0$2241$65785112news.neostrada.pl...
Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Praktyka własna, i na nie najstarszych skrzyniach.

Data: 2014-05-16 13:24:01
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53760ef2$0$2154$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-16 14:29, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5374c275$0$2241$65785112news.neostrada.pl...
Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Praktyka własna, i na nie najstarszych skrzyniach.

Napisz proszę coś więcej na temat tego jak doszedłeś do tej "zasady"...
Ile samochodów przetestowałeś, z jakimi silnikami, itp, itd.

Data: 2014-05-18 08:44:34
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-16 20:24, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53760ef2$0$2154$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-16 14:29, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5374c275$0$2241$65785112news.neostrada.pl...
Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Praktyka własna, i na nie najstarszych skrzyniach.

Napisz proszę coś więcej na temat tego jak doszedłeś do tej "zasady"...
Ile samochodów przetestowałeś, z jakimi silnikami, itp, itd.

Bardzo niewiele, jednak prawie całe moje życie motoryzacyjne to automaty. Od końca lat 80 jeździłem kolejnymi generacjami Mustanga, oczywiście z automatyczną skrzynią biegów. Miałem okazję także przez jakiś czas oceniać takie skrzynie w Fiacie 132, Passacie, i Audi. Fiat i Passat to niewielkie silniki, i tym samym uważam że automaty w takiej konfiguracji to jakieś nieporozumienie.

Data: 2014-05-18 14:22:59
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537856cc$0$2370$65785112news.neostrada.pl...
To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Praktyka własna, i na nie najstarszych skrzyniach.

Napisz proszę coś więcej na temat tego jak doszedłeś do tej "zasady"...
Ile samochodów przetestowałeś, z jakimi silnikami, itp, itd.

Bardzo niewiele, jednak prawie całe moje życie motoryzacyjne to automaty. Od końca lat 80 jeździłem kolejnymi generacjami Mustanga, oczywiście z automatyczną skrzynią biegów. Miałem okazję także przez jakiś czas oceniać takie skrzynie w Fiacie 132, Passacie, i Audi. Fiat i Passat to niewielkie silniki, i tym samym uważam że automaty w takiej konfiguracji to jakieś nieporozumienie.

Dla kogoś kto całe życie spędził w wyścigowym flagowcu Forda
każdy normalny samochód będzie nieporozumieniem...
Ale zrozum że osiągi mustanga nie wynikają z manualnej skrzyni
biegów bo sam piszesz że używałeś automatów, więc powinieneś
porównywać te same silniki z automatem i z ręczną skrzynią
a nie mustanga z passatem bo tylko siÄ™ kompromitujesz.

Data: 2014-05-20 19:19:53
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-18 21:22, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537856cc$0$2370$65785112news.neostrada.pl...
To stare przekonanie pochodzące z początków automatycznych skrzyń.

Praktyka własna, i na nie najstarszych skrzyniach.

Napisz proszę coś więcej na temat tego jak doszedłeś do tej "zasady"...
Ile samochodów przetestowałeś, z jakimi silnikami, itp, itd.

Bardzo niewiele, jednak prawie całe moje życie motoryzacyjne to automaty. Od końca lat 80 jeździłem kolejnymi generacjami Mustanga, oczywiście z automatyczną skrzynią biegów. Miałem okazję także przez jakiś czas oceniać takie skrzynie w Fiacie 132, Passacie, i Audi. Fiat i Passat to niewielkie silniki, i tym samym uważam że automaty w takiej konfiguracji to jakieś nieporozumienie.

Dla kogoś kto całe życie spędził w wyścigowym flagowcu Forda
każdy normalny samochód będzie nieporozumieniem...
Ale zrozum że osiągi mustanga nie wynikają z manualnej skrzyni
biegów bo sam piszesz że używałeś automatów, więc powinieneś
porównywać te same silniki z automatem i z ręczną skrzynią
a nie mustanga z passatem bo tylko siÄ™ kompromitujesz.

Tylko poprównuję niewielki silnik Passata z dużym Mustanga . Tym samym odpowiadam wątkotwórcy że jak już automat i oczekiwanie komfortu jazdy, to tylko auto z dużym silnikiem.

Data: 2014-05-20 12:38:38
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8ead$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
Bardzo niewiele, jednak prawie całe moje życie motoryzacyjne to automaty. Od końca lat 80 jeździłem kolejnymi generacjami Mustanga, oczywiście z automatyczną skrzynią biegów. Miałem okazję także przez jakiś czas oceniać takie skrzynie w Fiacie 132, Passacie, i Audi. Fiat i Passat to niewielkie silniki, i tym samym uważam że automaty w takiej konfiguracji to jakieś nieporozumienie.

Dla kogoś kto całe życie spędził w wyścigowym flagowcu Forda
każdy normalny samochód będzie nieporozumieniem...
Ale zrozum że osiągi mustanga nie wynikają z manualnej skrzyni
biegów bo sam piszesz że używałeś automatów, więc powinieneś
porównywać te same silniki z automatem i z ręczną skrzynią
a nie mustanga z passatem bo tylko siÄ™ kompromitujesz.

Tylko poprównuję niewielki silnik Passata z dużym Mustanga . Tym samym odpowiadam wątkotwórcy że jak już automat i oczekiwanie komfortu jazdy, to tylko auto z dużym silnikiem.

Problem w tym, że przyzwyczajony do 300-konnego mustanga
nie byłbyś zadowolony z komfortu jazdy w tym 150-konnym
passacie nawet gdybyś miał go w wersji ze skrzynią manualną.

Nie wiem czemu przenosisz swoje doświadczenia z mustangiem
na ludzi którzy wybierają auto miejskie, zupełnie innej kategorii.

Wprowadzasz do wątku szum informacyjny a wręcz wprowadzasz
w błądy pytających ryzykując że odradzisz mu zakup automatu
do auta miejskiego tymczasem właśnie do jazdy miejskiej, w korkach,
automat najbardziej siÄ™ przydaje i najmocniej poprawia komfort jazdy
eliminując potrzebę ciągłego wahlowania biegami co skrzyżowanie.

Dla mnie automat ma same zalety, nawet w małych autach z małymi
silnikami. A jak się przyzwyczaisz że trzeba dać automatowi tę ćwierć
sekundy "namysłu" skrzyni licząc od wciśnięcia energiczniej gazu do
wykonania redukcji biegu i dużego przyrostu mocy silnika z tą redukcją
związaną to nie będziesz odczuwał żadnej mulastości samochodu.
Dodatkowo będziesz mógł auto ekonomiczniej wykorzystywać niż
taki Radek na ten przykład, który w mieście nie korzysta w pełni ze
swojej skrzyni manualnej i pali dużo więcej paliwa na tej samej trasie
co podobne auto z automatem.

Data: 2014-05-24 18:18:13
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 19:38, Pszemol pisze:

Tylko poprównuję niewielki silnik Passata z dużym Mustanga . Tym samym odpowiadam wątkotwórcy że jak już automat i oczekiwanie komfortu jazdy, to tylko auto z dużym silnikiem.

Problem w tym, że przyzwyczajony do 300-konnego mustanga
nie byłbyś zadowolony z komfortu jazdy w tym 150-konnym
passacie nawet gdybyś miał go w wersji ze skrzynią manualną.

Nie wiem czemu przenosisz swoje doświadczenia z mustangiem
na ludzi którzy wybierają auto miejskie, zupełnie innej kategorii.

Wprowadzasz do wątku szum informacyjny a wręcz wprowadzasz
w błądy pytających ryzykując że odradzisz mu zakup automatu
do auta miejskiego tymczasem właśnie do jazdy miejskiej, w korkach,
automat najbardziej siÄ™ przydaje i najmocniej poprawia komfort jazdy
eliminując potrzebę ciągłego wahlowania biegami co skrzyżowanie.

Dla mnie automat ma same zalety, nawet w małych autach z małymi
silnikami. A jak się przyzwyczaisz że trzeba dać automatowi tę ćwierć
sekundy "namysłu" skrzyni licząc od wciśnięcia energiczniej gazu do
wykonania redukcji biegu i dużego przyrostu mocy silnika z tą redukcją
związaną to nie będziesz odczuwał żadnej mulastości samochodu.
Dodatkowo będziesz mógł auto ekonomiczniej wykorzystywać niż
taki Radek na ten przykład, który w mieście nie korzysta w pełni ze
swojej skrzyni manualnej i pali dużo więcej paliwa na tej samej trasie
co podobne auto z automatem.

Akurat nie porównuje Passata do Mustanga, ale do mojego przedostatniego auta którym jeździłem - Vectry (nie jestem całkowicie pewny, ale chyba miała 90 koni). Gdybym do takiego momentu podnosił obroty jak w tym mule gdy chciałem kogoś szybko wyprzedzić to normalnie asfalt by się chyba palił. A w tym czasie Passat z 5000 obrotów przyspiesza jak ta mucha w smole.
Nie jest moim zamiarem wprowadzać kogoÅ› w bÅ‚Ä…d. PiszÄ™ tylko o tym jak ja widzÄ™ te sprawy. A one wyglÄ…dajÄ… tak, że do znoÅ›nej jazdy z automatem potrzebna jest moc silnika i wysoki moment obrotowy, wtedy i tylko wtedy naprawdÄ™ można siÄ™ delektować jazdÄ… a nie stresować na drodze. No chyba  że te najnowsze automatyczne skrzynie biegów dziaÅ‚ajÄ… na innych zasadach. Ale o takich nic mi nie wiadomo.
Co do Radka i jego sposobu jazdy - no cóż, w mieści jeździ się przeważnie jak warunki na to pozwalają.

Data: 2014-05-24 13:42:51
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5380c645$0$2362$65785112news.neostrada.pl...
Akurat nie porównuje Passata do Mustanga, ale do mojego przedostatniego auta którym jeździłem - Vectry (nie jestem całkowicie pewny, ale chyba miała 90 koni). Gdybym do takiego momentu podnosił obroty jak w tym mule gdy chciałem kogoś szybko wyprzedzić to normalnie asfalt by się chyba palił. A w tym czasie Passat z 5000 obrotów przyspiesza jak ta mucha w smole.

Z tego opisu wnioskuję, że miałeś po prostu do czynienia z passetem
z zajechaną na śmierć skrzynią automatyczną. To co opisujesz to dosyć
klasyczny przypadek ślizgania się sprzęgła hydrokinetycznego...
Ten pasat przy 5000 obrotów również z automatem paliłby asfalt!

Nie jest moim zamiarem wprowadzać kogoś w błąd. Piszę tylko o tym jak ja widzę te sprawy. A one wyglądają tak, że do znośnej jazdy z automatem potrzebna jest moc silnika i wysoki moment obrotowy, wtedy i tylko wtedy naprawdę można się delektować jazdą a nie stresować na drodze. No chyba że te najnowsze automatyczne skrzynie biegów działają na innych zasadach. Ale o takich nic mi nie wiadomo.

W ogóle aby "delektować" się jazdą to warto mieć nowe, sprawne auto
z dynamicznym silnikiem i sprawną skrzynią biegów - tematem wątka
nie jest delektowanie siÄ™ mustangami czy vectrami tylko tematem jest
zakup autka do toczenia się po mieście bez wachlowania biegami w korkach.
Twoje *pojedyncze* doświadczenie z passatem z uszkodzoną skrzynią
biegów ma się NIJAK do omawianego tu tematu i mimo że nie chcesz
nikogo w błąd wprowadzać to jednak opierając się na tym szczególnym
przypadku uszkodzonego samochodu niestety wprowadzasz ludzi w błąd.

Co do Radka i jego sposobu jazdy - no cóż, w mieści jeździ się przeważnie jak warunki na to pozwalają.

Oczywiście że tak! I nikt nie mówi o dojazdach na piątce w korkach.
Rozumiem, że osoby które twierdzą "nie używam piątki w mieście"
nie używają piątego biegu w mieście wcale, nawet jak korków nie ma,
bo uważają (błędnie), że piątke "się włącza" dopiero przy np. 90km/h.
A przecież takich prędkości w mieście się nie osiąga więc wszystko im gra.
Zapominają tylko że na piątce można z powodzeniem jeździć przy
prędkościach rzędu 40-50km/h jeśli się nie rozpędzasz tylko
utrzymujesz stałą prędkość rozpędzonym już i nieobciążonym autem.
To jest taka wersja dojeżdzania do czerwonych świateł na luzie, tylko
że na piątce nie wytracasz prędkości i bez męczenia silnika możesz
jechać długie kilometry mając redukcję w pogotowiu na przyspieszanie.

Data: 2014-05-27 01:42:34
Autor: Iguan_007
jaki automat do miasta?
On Sunday, May 25, 2014 4:42:51 AM UTC+10, Pszemol wrote:

Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow bardzo rzadko uzywam 5tki w miescie.

Zapominaj± tylko ¿e na pi±tce mo¿na z powodzeniem je¼dziæ przy
prêdko¶ciach rzêdu 40-50km/h je¶li siê nie rozpêdzasz tylko
utrzymujesz sta³± prêdko¶æ rozpêdzonym ju¿ i nieobci±¿onym autem.

Ale mowimy o jezdzie w miescie. Jesli masz co kilkadziesiat metrow swiatla/skrzyzowanie/innych uczestnikow ruchu to wlasnie nie utrzymujesz stalej predkosci. Co chwile albo przyspieszasz albo hamujesz. Ani do jednego, ani do drugiego 5ty bieg przy 40-50km/h sie nie nadaje.

 
To jest taka wersja doje¿dzania do czerwonych ¶wiate³ na luzie, tylko
¿e na pi±tce nie wytracasz prêdko¶ci i bez mêczenia silnika mo¿esz

Aaaa, jak ktos "dojezdza do swiatel na luzie" to i 5ty bieg mu nie bedzie przeszkadzal. Fakt. Dojezdzaczom na luzie czy 5tce polecam test praktyczny - zrobcie "test losia" na luzie/5tce a pozniej na wlasciwym biegu. Wnioski wyciagnijcie sami. Ale nie bede tego rozwijal bo bylo na tym forum wiele razy i tylko zrobi sie flejm. Po prostu sprawdzcie na pustym placu jak sie zachowuje samochod.

jechaæ d³ugie kilometry maj±c redukcjê w pogotowiu na przyspieszanie.

Mozna tez jechac na troche wyzszych obrotach i naprawde miec przyspieszenie "w pogotowiu". Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-05-27 21:01:50
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
Iguan_007 <iguan007@gmail.com> wrote:
On Sunday, May 25, 2014 4:42:51 AM UTC+10, Pszemol wrote:

Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow bardzo rzadko
uzywam 5tki w miescie.

O którym mieście mowa?

Zapominają tylko że na piątce można z powodzeniem jeździć przy
prędkościach rzędu 40-50km/h jeśli się nie rozpędzasz tylko
utrzymujesz stałą prędkość rozpędzonym już i nieobciążonym autem.

Ale mowimy o jezdzie w miescie. Jesli masz co kilkadziesiat metrow
swiatla/skrzyzowanie/innych uczestnikow ruchu to wlasnie nie utrzymujesz
stalej predkosci. Co chwile albo przyspieszasz albo hamujesz. Ani do
jednego, ani do drugiego 5ty bieg przy 40-50km/h sie nie nadaje.

Dlatego podałem przykład miasta gdzie ma zastosowanie to co opisuję. Nie
wiem po jakim mieście Ty jeździsz, ale ja w Krakowie i innych dużych
miastach z powodzeniem i na codzień, rutynowo używam piątki.

To jest taka wersja dojeżdzania do czerwonych świateł na luzie, tylko
że na piątce nie wytracasz prędkości i bez męczenia silnika możesz

Aaaa, jak ktos "dojezdza do swiatel na luzie" to i 5ty bieg mu nie bedzie
przeszkadzal. Fakt. Dojezdzaczom na luzie czy 5tce polecam test
praktyczny - zrobcie "test losia" na luzie/5tce a pozniej na wlasciwym
biegu. Wnioski wyciagnijcie sami. Ale nie bede tego rozwijal bo bylo na
tym forum wiele razy i tylko zrobi sie flejm. Po prostu sprawdzcie na
pustym placu jak sie zachowuje samochod.

Jadąc te 40-50km jak Ci łoś przed koła wyjdzie to nie będziesz musiał go
omijać tylko się po prostu zatrzymasz.
To nie jest duża prędkość aby cudować.

Zresztą jak masz ograniczoną widoczność lub jedziesz w gęstym ruchu po
wąskich uliczkach przy dużej ilości pieszych wokół Ciebie to sobie będziesz
jechał inaczej niż pomykając np. ul Wielicką w Krakowie czy też Zakopianką
lub NowohuckÄ… - mimo ze jestes w terenie zabudowanym to sÄ… to miejsca gdzie
tylko zły kierowca jedzie na biegu niższym niż overdrive.

jechać długie kilometry mając redukcję w pogotowiu na przyspieszanie.

Mozna tez jechac na troche wyzszych obrotach i naprawde miec przyspieszenie "w pogotowiu".

Jak ktoś nie umie sprawnie biegów zmieniać to cóż - będzie więcej za
benzynkę płacił bo więcej jej zużyje.

Data: 2014-05-27 14:37:46
Autor: Iguan_007
jaki automat do miasta?
On Wednesday, May 28, 2014 7:01:50 AM UTC+10, Pszemol wrote:

> Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow bardzo rzadko

> uzywam 5tki w miescie.

O którym mie¶cie mowa?

Niech bedzie i Krakow.


> Ale mowimy o jezdzie w miescie. Jesli masz co kilkadziesiat metrow
> swiatla/skrzyzowanie/innych uczestnikow ruchu to wlasnie nie utrzymujesz
> stalej predkosci. Co chwile albo przyspieszasz albo hamujesz. Ani do
> jednego, ani do drugiego 5ty bieg przy 40-50km/h sie nie nadaje.

Dlatego poda³em przyk³ad miasta gdzie ma zastosowanie to co opisujê.. Nie
wiem po jakim mie¶cie Ty je¼dzisz, ale ja w Krakowie i innych du¿ych
miastach z powodzeniem i na codzieñ, rutynowo u¿ywam pi±tki.

Zabawne, ze piszesz o "jezdzie w miescie" ale jako przyklad wybrales najwieksze ulice na jego obrzezach. O ktorym odcinku Wielickiej piszesz? Pewnie o tym gdzie masz 3 pasy w jedna strone, oddzielone barierkami? Faktycznie, w takim "miescie" uzycie piatki ma sens.

Ale niech Ci bedzie. Poprosze o filmik z Krakowa gdzie jedziesz "dlugie kilometry" na 5tce bez przyspieszania czy hamowania. Bo juz ta Zakopianka ma swiatla co kawalek i np. gore Borkowska gdzie 40-50km/h na piatce bedzie meczylo silnik. Dodatkowo ruch jest tam spory. Ale moze udowodnisz, ze sie myle. Czekam na filmik.
 
>> jechaæ d³ugie kilometry maj±c redukcjê w pogotowiu na przyspieszanie.

Jak kto¶ nie umie sprawnie biegów zmieniaæ to có¿ - bêdzie wiêcej za
benzynkê p³aci³ bo wiêcej jej zu¿yje.

Juz sobie tak nie pochlebiaj, mistrzu. Ja uwazam, ze w sytuacji kiedy potrzebuje i hamowania silnikiem i przyspieszania nie warto jedzic na za wysokim biegu. Ze juz nie wspominam o lepszej kontroli na samochodem w przypadku jakiegos niespodziewanego manewru. Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-05-28 22:38:28
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Iguan_007" <iguan007@gmail.com> wrote in message
news:9a51d1f4-3438-4f07-9c17-3ac921900777googlegroups.com...
On Wednesday, May 28, 2014 7:01:50 AM UTC+10, Pszemol wrote:

> Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow
> bardzo rzadko uzywam 5tki w miescie.

O którym mie¶cie mowa?

Niech bedzie i Krakow.

A no widzisz... Ale jest ró¿nica "bardzo rzadko" u¿ywam 5-tki
a twierdzeniem ¿e "5-tki w mie¶cie nie u¿ywam". Z bia³o czarnego
¶wiata wkroczyli¶my w ciemniejsz± i ja¶niejsz± szaro¶æ :-)

> Ale mowimy o jezdzie w miescie. Jesli masz co kilkadziesiat metrow
> swiatla/skrzyzowanie/innych uczestnikow ruchu to wlasnie nie
> utrzymujesz
> stalej predkosci. Co chwile albo przyspieszasz albo hamujesz. Ani do
> jednego, ani do drugiego 5ty bieg przy 40-50km/h sie nie nadaje.

Dlatego poda³em przyk³ad miasta gdzie ma zastosowanie to co opisujê. Nie
wiem po jakim mie¶cie Ty je¼dzisz, ale ja w Krakowie i innych du¿ych
miastach z powodzeniem i na codzieñ, rutynowo u¿ywam pi±tki.

Zabawne, ze piszesz o "jezdzie w miescie" ale jako przyklad wybrales
najwieksze ulice na jego obrzezach. O ktorym odcinku Wielickiej piszesz?
Pewnie o tym gdzie masz 3 pasy w jedna strone, oddzielone barierkami?
Faktycznie, w takim "miescie" uzycie piatki ma sens.

No ale "miasto" to nie tylko ulica D³uga albo Karmelicka czy Stradom,
gdzie masz tramwaj w ¶rodku, pieszych co chwile skacz±cych od sklepu
do sklepu i co chwilkê w³±czaj±cych siê do ruchu samochodami...
S± w³a¶nie olbrzymie tereny miasta gdzie s± d³ugie odcinki bezkolizyjnych
w praktyce dróg. Nie rozumiem dlaczego mia³bym te odcinki wykluczaæ?

O nich mówiê najpierw jako JASKRAWY przyk³ad na to jak± bzdur±
jest twierdzenie "5-tki w mie¶cie nie u¿ywam bo nie ma gdzie".

Ale niech Ci bedzie. Poprosze o filmik z Krakowa gdzie jedziesz
"dlugie kilometry" na 5tce bez przyspieszania czy hamowania.

Filmiku Ci nie dam, bo nie mam :-) Musisz mi uwierzyæ na s³owo.

Bo juz ta Zakopianka ma swiatla co kawalek i np. gore Borkowska
gdzie 40-50km/h na piatce bedzie meczylo silnik. Dodatkowo
ruch jest tam spory. Ale moze udowodnisz, ze sie myle. Czekam na filmik.

Nie mówiê o je¼dzie POD GÓRKÊ. Gdzie takie co¶ przeczyta³e¶?
Jazda pod górkê jest analogiem przyspieszania - opory ruchu s± du¿e,
bo gwawitacja Ciê ¶ci±ga w dó³ oprócz normalnego oporu powietrza.

Chcesz kilometry - ok - pojed¼ sobie ul Wielick± od Szpitala Dzieciêcego
w Prokocimiu w kierunku Ronda Matecznego przez ul Kamiñskiego
i powiedz mi ile razy na tym odcinku 6,4km u¿y³e¶ pi±tego biegu... :-)

https://www.google.com/maps/dir/Uniwersytecki+Szpital+Dzieci%C4%99cy,+Wielicka+265,+Krak%C3%B3w,+Poland/Rondo+Antoniego+Matecznego,+Krak%C3%B3w,+Poland/@50.0261912,19.9400434,13z/data=!3m1!4b1!4m13!4m12!1m5!1m1!1s0x471643700e4736b3:0x9da72952c60706fd!2m2!1d20.001186!2d50.011583!1m5!1m1!1s0x47165b5f1001e20d:0x3841a101536d9442!2m2!1d19.940431!2d50.0362123

Albo pojed¼ tras± 776 z Ronda Matecznego ulic± Nowohuck± w kierunku
Ronda Czy¿yñskiego, 9km i policz mi ile razy u¿y³e¶ pi±tki. Ustalmy fakty :-)

Tylko nie wybierz sobie z³o¶liwie na czas testów jakiego¶ pi±tku
po po³udniu przed d³ugim weekendem, proszê, bo nie o tym mowa :-)

Poza godzinami szczytu mo¿na z powodzeniem na pi±tce pomykaæ
innymi grubszymi ulicami Krakowa: Grota-Roweckiego, Bro¿ka,
Kapelanka, Czarnowiejska, Armii Krajowej, Kotlarska, Wita Stwosza,
i 29-listopada.

>> jechaæ d³ugie kilometry maj±c redukcjê w pogotowiu na przyspieszanie.

Jak kto¶ nie umie sprawnie biegów zmieniaæ to có¿ - bêdzie wiêcej za
benzynkê p³aci³ bo wiêcej jej zu¿yje.

Juz sobie tak nie pochlebiaj, mistrzu. Ja uwazam, ze w sytuacji kiedy
potrzebuje i hamowania silnikiem i przyspieszania nie warto jedzic na za
wysokim biegu. Ze juz nie wspominam o lepszej kontroli na samochodem
w przypadku jakiegos niespodziewanego manewru.

E tam...
Zmiana biegu to u³amek sekundy. Ma³o kto je¼dzi tak "na krawêdzi"
aby sprawia³o mu ró¿nicê czy mo¿e ³atwo przyspieszyæ - wa¿niejsze jest
hamowanie, czyli umiarkowana prêdko¶æ dostosowana do warunków jazdy
a nie niski bieg. Nie od wczoraj je¿dzê samochodem i jeszcze mi siê nie
zdarzy³o co¶ takiego abym musia³ w warunkach niebezpieczeñstwa nagle
przyspieszyæ a hamowaæ niespodziewanie musia³em setki razy...

Data: 2014-05-29 01:52:01
Autor: Iguan_007
jaki automat do miasta?
On Thursday, May 29, 2014 1:38:28 PM UTC+10, Pszemol wrote:

>> > Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow
>> > bardzo rzadko uzywam 5tki w miescie.

>> O kt�rym mie�cie mowa?

A no widzisz... Ale jest r�nica "bardzo rzadko" u�ywam 5-tki
a twierdzeniem �e "5-tki w mie�cie nie u�ywam".

No wiec zeby byla jasnosc - tak jak napisalem na poczatku "rzadko uzywam 5tki w miescie". Ale przy 40-50km/h o ktorych mowiles pewnie jest to blizej do "wcale" niz "czesto".

Chcesz kilometry - ok - pojed� sobie ul Wielick� od Szpitala Dzieci�cego
w Prokocimiu w kierunku Ronda Matecznego przez ul Kami�skiego
i powiedz mi ile razy na tym odcinku 6,4km u�y�e� pi�tego biegu... :-)

....przy 40-50km/h o ktorych pisales? To pewnie wcale. Kto tam jezdzi 40km/h jesli ma pusta droge? To samo sie tyczy tej Wielickiej - tam nawet momentami jest ograniczenie do 70km/h. A ile uzylbym piatki pomijajac predkosci o ktorych pisales?  Zgaduje, moze kilkadziesiat sekund jesli swiatla byly zielone i ruch w miare spokojny? 
Poza godzinami szczytu mo�na z powodzeniem na pi�tce pomyka�
innymi grubszymi ulicami Krakowa:

Ale z predkoscia 40-50km/h? Rowerzysci na Ciebie nie dzwonia?


> Juz sobie tak nie pochlebiaj, mistrzu. Ja uwazam, ze w sytuacji kiedy
> potrzebuje i hamowania silnikiem i przyspieszania nie warto jedzic na za
> wysokim biegu. Ze juz nie wspominam o lepszej kontroli na samochodem
> w przypadku jakiegos niespodziewanego manewru.

E tam...

Zmiana biegu to u�amek sekundy. Ma�o kto je�dzi tak "na kraw�dzi"
aby sprawia�o mu r�nic� czy mo�e �atwo przyspieszy� - wa�niejsze jest hamowanie, czyli umiarkowana pr�dko�� dostosowana do warunk�w jazdy
 a nie niski bieg. Powtorze - w miescie praktycznie caly czas potrzebujesz i przyspieszania i hamowania. Na piatce przy 40-50km/h nie masz ani jednego ani drugiego. Jesli wykluczysz hamowanie, przyspieszanie, podjazdy i zjazdy to masz bardzo niewiele mozliwosci uzycia tej piatki.

Dodatkowo jadac na piatce przy takich malych obrotach nie masz kontroli nad napedzana osia. Jesli przyjdzie Ci cos nagle ominac czy skrecic to nie masz nic poza kierownica. Probowales kiedys wyjsc z poslizgu na 5ce przy malej predkosci? Pobaw sie na jakims placu, szybko skonczysz zabawy z piatka. Nie na darmo uczula sie kierowcow na to zeby mieli mozliwosc kontrolowania napedzanej osi (linki ponizej). Fantazje, ze w krytycznej sytuacji zdazysz zredukowac bieg mozna sobie darowac.

http://www.tas-moto.org/motoryzacja-444.html

http://forum.gazeta.pl/forum/w,510,27600044,28437899,Re_jaka_ucieczka_do_przodu_wy_pseudo_kierowcy.html?wv.x=1

Nie od wczoraj je�dz� samochodem i jeszcze mi si� nie

A skoro jedzisz "nie od wczoraj" to zmierzyles kiedys ile $ oszczedzasz ta piatka? Bo ja nie wierze w jakakolwiek znaczaca oszczednosc wynikajaca z jazdy po miescie na 5tym biegu przy tych 40-50km/h. Dlaczego nie wierze? Bo wbrew temu co piszesz, w miescie praktycznie caly czas hamujesz I przyspieszasz. Wcale nie jestem przekonany, ze zmuszanie silnika na 5 biegu do pracy przy tak niskich obrotach jest takie oszczedne. Wcale nie bylbym zaskoczony gdyby przy nieco wyzszych obrotach/nizszych biegach silnik byl jednak wydajniejszy. Mierzyles kiedys ile tak naprawde oszczedziles? Tak z ciekawosci wrzucilem zapytanie do Google i wcale nie jest tak, ze wrzucajac 5tke przy malych predkosciach musisz zmniejszyc zuzycie paliwa:
http://ecomodder.com/forum/showthread.php/consumption-low-engine-revs-23156..html


Aha, niniejszym koncze swoj udzial w tej dyskusji. Pewnie ani ja Ciebie ani Ty mnie nie przekonamy do swoich "racji". Szkoda zeby z tego flejm wyszedl..

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-05-29 07:08:09
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Iguan_007" <iguan007@gmail.com> wrote in message news:875721c4-9473-483a-8066-4cc94e99c9f3googlegroups.com...
On Thursday, May 29, 2014 1:38:28 PM UTC+10, Pszemol wrote:

>> > Przyznam, ze kierujac samochodem z manualna skrzynia biegow
>> > bardzo rzadko uzywam 5tki w miescie.

>> O kt�rym mie�cie mowa?

A no widzisz... Ale jest r�nica "bardzo rzadko" u�ywam 5-tki
a twierdzeniem �e "5-tki w mie�cie nie u�ywam".

No wiec zeby byla jasnosc - tak jak napisalem na poczatku
"rzadko uzywam 5tki w miescie". Ale przy 40-50km/h
o ktorych mowiles pewnie jest to blizej do "wcale" niz "czesto".

Przeczytaj kontekst tego 40-50km/h...
Kolega pisa³ o minimum 90km/h.

Chcesz kilometry - ok - pojed� sobie ul Wielick� od Szpitala Dzieci�cego
w Prokocimiu w kierunku Ronda Matecznego przez ul Kami�skiego
i powiedz mi ile razy na tym odcinku 6,4km u�y�e� pi�tego biegu... :-)

...przy 40-50km/h o ktorych pisales? To pewnie wcale. Kto tam jezdzi
40km/h jesli ma pusta droge? To samo sie tyczy tej Wielickiej - tam
nawet momentami jest ograniczenie do 70km/h. A ile uzylbym piatki
pomijajac predkosci o ktorych pisales?  Zgaduje, moze kilkadziesiat
sekund jesli swiatla byly zielone i ruch w miare spokojny?

:-) Nie je¿dzê tamtêdy 40km/h :-)

Poza godzinami szczytu mo�na z powodzeniem na pi�tce pomyka�
innymi grubszymi ulicami Krakowa:

Ale z predkoscia 40-50km/h? Rowerzysci na Ciebie nie dzwonia?

Piesi mnie przeganiaj± :-)

> Juz sobie tak nie pochlebiaj, mistrzu. Ja uwazam, ze w sytuacji kiedy
> potrzebuje i hamowania silnikiem i przyspieszania nie warto jedzic na > za
> wysokim biegu. Ze juz nie wspominam o lepszej kontroli na samochodem
> w przypadku jakiegos niespodziewanego manewru.

E tam...

Zmiana biegu to u�amek sekundy. Ma�o kto je�dzi tak "na kraw�dzi"
aby sprawia�o mu r�nic� czy mo�e �atwo przyspieszy�
- wa�niejsze jest hamowanie, czyli umiarkowana pr�dko��
dostosowana do warunk�w jazdy a nie niski bieg.

Powtorze - w miescie praktycznie caly czas potrzebujesz i przyspieszania
i hamowania. Na piatce przy 40-50km/h nie masz ani jednego ani drugiego.
Jesli wykluczysz hamowanie, przyspieszanie, podjazdy i zjazdy to masz
bardzo niewiele mozliwosci uzycia tej piatki.

W mie¶cie, np. na Kapelance, nie potrzebujesz ani przyspieszania ani
hamowania - jedziesz sobie spokojnie jedn± prêdko¶ci± i jak masz
pecha to Ciê z³apie ¶wiat³o czerwone a jak nie masz pecha to nie z³apie...

Dodatkowo jadac na piatce przy takich malych obrotach nie
masz kontroli nad napedzana osia. Jesli przyjdzie Ci cos nagle
ominac czy skrecic to nie masz nic poza kierownica.

No znowu...
Nastêpny spodziewa siê ³osia co mu wyskoczy z gêstego
lasu na ul Kapelanka w Krakowie? Panowie, dajcie spokój z tym ³osiem!

Probowales kiedys wyjsc z poslizgu na 5ce przy malej predkosci?
Pobaw sie na jakims placu, szybko skonczysz zabawy z piatka.

Jakim ku¼wa po¶lizgu? Sk±d wzi±³e¶ tu po¶lizg?

Nie na darmo uczula sie kierowcow na to zeby mieli
mozliwosc kontrolowania napedzanej osi (linki ponizej).
Fantazje, ze w krytycznej sytuacji zdazysz zredukowac
bieg mozna sobie darowac.

http://www.tas-moto.org/motoryzacja-444.html

Nie otwiera siê.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,510,27600044,28437899,Re_jaka_ucieczka_do_przodu_wy_pseudo_kierowcy.html?wv.x=1

Straszenie duchami.

Nie od wczoraj je�dz� samochodem i jeszcze mi si� nie

A skoro jedzisz "nie od wczoraj" to zmierzyles kiedys ile $
oszczedzasz ta piatka? Bo ja nie wierze w jakakolwiek znaczaca
oszczednosc wynikajaca z jazdy po miescie na 5tym biegu przy
tych 40-50km/h. Dlaczego nie wierze? Bo wbrew temu co piszesz,
w miescie praktycznie caly czas hamujesz i przyspieszasz.

Generalnie zaoszczêdzisz gdy je¼dzisz na wy¿szym biegu.
Ile konkretnie? Nieoblicza³em. Ale czujê ¿e silnik pracuje
u mnie generalnie na ni¿szych obrotach ni¿ u innych kierowców.
Czasem du¿o ni¿szych ni¿ u kiepskich kierowców, co to siê
boj± zmiany biegów i przed³u¿aj± do ostatniej chwili t±
konieczno¶æ której siê boj±...

Wcale nie jestem przekonany, ze zmuszanie silnika na 5 biegu
do pracy przy tak niskich obrotach jest takie oszczedne.
Wcale nie bylbym zaskoczony gdyby przy nieco wyzszych
obrotach/nizszych biegach silnik byl jednak wydajniejszy.

Nie bardzo rozumiem... Co to znaczy wydajniejszy?
Osi±gasz to samo: jazda z prêdko¶ci± X na wy¿szym biegu
czyli osi±gasz to spalaj±c paliwo Y razy rzadziej ni¿ na ni¿szym.

Mierzyles kiedys ile tak naprawde oszczedziles?
Tak z ciekawosci wrzucilem zapytanie do Google
i wcale nie jest tak, ze wrzucajac 5tke przy malych
predkosciach musisz zmniejszyc zuzycie paliwa:
http://ecomodder.com/forum/showthread.php/consumption-low-engine-revs-23156.html

Pisz± tam o je¼dzie z wibracjami silnika, a wiêc poni¿ej sensownej
prêdko¶ci dla 5 biegu. Ja mówiê o trzymaniu silnika na takich
obrotach aby pracowa³ p³ynnie, bez dodatkowych wibracji i d³awienia.

Aha, niniejszym koncze swoj udzial w tej dyskusji.
Pewnie ani ja Ciebie ani Ty mnie nie przekonamy do
swoich "racji". Szkoda zeby z tego flejm wyszedl.

Jaki tam flejm... Mój argument by³ mniej wiêcej taki, ¿e z³y kierowca
jad±cy autem z manualn± skrzynk± mo¿e z ³atwo¶ci± spaliæ wiêcej
benzyny na danym odcinku drogi ni¿ ten sam z³y kierowca jad±cy
automatem, mimo ¿e automat uchodzi powszechnie za mniej ekonomiczny.
Ma³o kto zmienia biegi tak precyzyjnie i rygorystycznie jak automat.
A je¶li widzia³e¶ w ¿yciu kilku kierowców unikaj±cych zmiany biegów
jak ognia, bo im to po prostu nie wychodzi i nie czuj± sprzêg³a itp
to na pewno siê zgodzisz z tym argumentem g³ownym i nie bêdziemy
robiæ flejma o szczegó³y takie jak na 5-tce to minimum 40 czy 50km/h :-)

Data: 2014-06-02 15:38:45
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-24 20:42, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5380c645$0$2362$65785112news.neostrada.pl...
Akurat nie porównuje Passata do Mustanga, ale do mojego przedostatniego auta którym jeździłem - Vectry (nie jestem całkowicie pewny, ale chyba miała 90 koni). Gdybym do takiego momentu podnosił obroty jak w tym mule gdy chciałem kogoś szybko wyprzedzić to normalnie asfalt by się chyba palił. A w tym czasie Passat z 5000 obrotów przyspiesza jak ta mucha w smole.

Z tego opisu wnioskuję, że miałeś po prostu do czynienia z passetem
z zajechaną na śmierć skrzynią automatyczną. To co opisujesz to dosyć
klasyczny przypadek ślizgania się sprzęgła hydrokinetycznego...
Ten pasat przy 5000 obrotów również z automatem paliłby asfalt!

Przy wyprzedzaniu z prędkością 60-80 km/ i po zredukowaniu na czwórkę/trójkę czwórką normalny/sprawny automat z silnikiem 1.8 "pali asfalt"?=-O
Dodam jeszcze że to auto brat użytkuje już jakieś 8-9 lat, i od samego początku zachowywało się tak samo. A skrzynka zmienia biegi płynnie,. A więc trudno mówić w jej wypadki o jakimś jej niedomaganiu.


Nie jest moim zamiarem wprowadzać kogoś w błąd. Piszę tylko o tym jak ja widzę te sprawy. A one wyglądają tak, że do znośnej jazdy z automatem potrzebna jest moc silnika i wysoki moment obrotowy, wtedy i tylko wtedy naprawdę można się delektować jazdą a nie stresować na drodze. No chyba że te najnowsze automatyczne skrzynie biegów działają na innych zasadach. Ale o takich nic mi nie wiadomo.

W ogóle aby "delektować" się jazdą to warto mieć nowe, sprawne auto
z dynamicznym silnikiem i sprawną skrzynią biegów - tematem wątka
nie jest delektowanie siÄ™ mustangami czy vectrami tylko tematem jest
zakup autka do toczenia się po mieście bez wachlowania biegami w korkach.
Twoje *pojedyncze* doświadczenie z passatem z uszkodzoną skrzynią
biegów ma się NIJAK do omawianego tu tematu i mimo że nie chcesz
nikogo w błąd wprowadzać to jednak opierając się na tym szczególnym
przypadku uszkodzonego samochodu niestety wprowadzasz ludzi w błąd.

Poważne zarzuty wystawiasz mojej opinii. Wobec tego Ty sam napisz swoje wrażenia z jazdy samochodami z silniczkami od kosiarki sprzężonymi z automatem, o ile oczywiście nie bawisz się tylko w teoretyka.


Co do Radka i jego sposobu jazdy - no cóż, w mieści jeździ się przeważnie jak warunki na to pozwalają.

Oczywiście że tak! I nikt nie mówi o dojazdach na piątce w korkach.
Rozumiem, że osoby które twierdzą "nie używam piątki w mieście"
nie używają piątego biegu w mieście wcale, nawet jak korków nie ma,
bo uważają (błędnie), że piątke "się włącza" dopiero przy np. 90km/h.
A przecież takich prędkości w mieście się nie osiąga więc wszystko im gra.
Zapominają tylko że na piątce można z powodzeniem jeździć przy
prędkościach rzędu 40-50km/h jeśli się nie rozpędzasz tylko
utrzymujesz stałą prędkość rozpędzonym już i nieobciążonym autem.
To jest taka wersja dojeżdzania do czerwonych świateł na luzie, tylko
że na piątce nie wytracasz prędkości i bez męczenia silnika możesz
jechać długie kilometry mając redukcję w pogotowiu na przyspieszanie.

Wiesz do niedawna byłem kompletnym laikiem w sprawach "ręcznych" skrzyń biegów. Jednak od jakiegoś czasu jeżdżę takimi autami, i muszę Ci powiedzieć że skrzynia skrzyni nie równa. W takiej np. Vectrze wręcz nie wyobrażam sobie jazdy z włączonym szystym biegiem. Na 5tce i przy 100km/h miała 2200obrotów, W miom aktualnym aucie - Matrix TD na piątce, przy 100 km/h= 2400obrotów, tak że szósty bieg jest czymś zupełnie zbędnym, natomiast w Chevrolecie drugiego brata 3200 obrotów przy prędkości 100km/h na załączonej 5ce, szóstka wydaje się być czymś absolutnie koniecznym.

Data: 2014-06-03 07:25:32
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:538c7e52$0$2366$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-24 20:42, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5380c645$0$2362$65785112news.neostrada.pl...
Akurat nie porównuje Passata do Mustanga, ale do mojego przedostatniego auta którym jeździłem - Vectry (nie jestem całkowicie pewny, ale chyba miała 90 koni). Gdybym do takiego momentu podnosił obroty jak w tym mule gdy chciałem kogoś szybko wyprzedzić to normalnie asfalt by się chyba palił. A w tym czasie Passat z 5000 obrotów przyspiesza jak ta mucha w smole.

Z tego opisu wnioskuję, że miałeś po prostu do czynienia z passetem
z zajechaną na śmierć skrzynią automatyczną. To co opisujesz to dosyć
klasyczny przypadek ślizgania się sprzęgła hydrokinetycznego...
Ten pasat przy 5000 obrotów również z automatem paliłby asfalt!

Przy wyprzedzaniu z prędkością 60-80 km/ i po zredukowaniu na czwórkę/trójkę czwórką normalny/sprawny automat z silnikiem 1.8
"pali asfalt"?=-O

Wybacz, ale żaden automat nie będzie zarzynał silnika na 5000 obrotów
- no chyba, że mu się sprzęgło będzie ślizgało.

Dodam jeszcze że to auto brat użytkuje już jakieś 8-9 lat, i od samego początku zachowywało się tak samo. A skrzynka zmienia biegi płynnie,.
A więc trudno mówić w jej wypadki o jakimś jej niedomaganiu.

Bardzo łatwo mówić. Uwalone sprzęgło hydrokinetyczne w automacie
nie skutkuje trudnością zmiany biegów, jak w ręcznej skrzyni...
Uwalone sprzęgło hydrokinetyczne, ślizgające się, powoduje właśnie
że auto traci olbrzymie ilości mocy bo silnik rypie na 5000 obrotach
a auto zamiast palić asfalt pod kołami ledwie się toczy 60km/h
i przyspiesza jak polonez z teściową na siedzeniu pasażera... :-))

Kiedyś kupowałem nissana dla siebie. Dziewczyna która go sprzedawała
(Polka w Chicago, całkiem miła zresztą) mówiła otwarcie, że auto już
stare i się "na autostrady nie nadaje"... Nie wierzyłem za bardzo, bo sam
miałem auto z większym przebiegiem niż ten jej nissan, poszedłem jednak
na jazdę próbną, siedliśmy we dwójkę plus ona-właścicielka i w drogę.
Auto właśnie tak się zachowywało jak opisujesz: muliste jak duży fiat,
obroty silnika niewspółmiernie wysokie do prędkości i obciążenia
i maksymalna prędkość do osiągnięcia około 40-50mph (60-80km/h).
To co ona po laicku nazwała sobie "nie nadaje się na autostradę" było
po prostu zrypaną skrzynią automatyczną - no ale jak ktoś jeździ
japończykiem 100 tysięcy mil i mu nie wymienia oleju w skrzyni to
potem sÄ… takie kwiatki...

Poważne zarzuty wystawiasz mojej opinii. Wobec tego Ty sam napisz swoje wrażenia z jazdy samochodami z silniczkami od kosiarki sprzężonymi z automatem, o ile oczywiście nie bawisz się tylko w teoretyka.

Passat to silne i mocne auto w porównaniu do np. nissana sentra,
albo mazdy 323  - oba auta bardzo sprawnie i "normalnie" siÄ™ obsÅ‚uguje
mimo skrzyni automatycznej.

Wiesz do niedawna byłem kompletnym laikiem w sprawach "ręcznych"
skrzyń biegów. Jednak od jakiegoś czasu jeżdżę takimi autami, i muszę Ci powiedzieć że skrzynia skrzyni nie równa. W takiej np. Vectrze wręcz nie wyobrażam sobie jazdy z włączonym szystym biegiem. Na 5tce i przy 100km/h miała 2200obrotów,

To całkiem sporo miała obrotów. Przy stałej prędkości może mieć dużo mniej.
Ile obrotów będzie mieć na 6-tym biegu? 1700? Wystarczy aby silnik się nie
ksztusił i płynnie dodawał tyle tylko mocy aby nie tracił szybkości toczenia się.

Jak pojeździsz automatami to przyzwyczaisz się do niższych obrotów na
jakich automat utrzymuje silnik podczas jazdy i będziesz podświadomie
takie niskie obroty uważał za normalne jak się przesiądziesz na manuale.
Ja na codzień w Stanach jeżdzę dwoma autami z automatem - jak przyjeżdzam
do Polski i jeżdzę manualnymi skrzyniami to właśnie mam takie doświadczenia.

W miom aktualnym aucie - Matrix TD na piątce, przy 100 km/h= 2400obrotów, tak że szósty bieg jest czymś zupełnie zbędnym,

Nie jest zbędnym. 24000 obrotów to BARDZO DUŻO!
Niepotrzebne jest tyle obrotów przy utrzymywaniu stałej prędkości.

natomiast w Chevrolecie drugiego brata 3200 obrotów przy prędkości 100km/h na załączonej 5ce, szóstka wydaje się być czymś absolutnie koniecznym.

Słuchaj, 3200 obrotów to ja mam przy wyprzedzaniu :-)))))

Data: 2014-06-08 09:31:11
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-06-03 14:25, Pszemol pisze:

Przy wyprzedzaniu z prędkością 60-80 km/ i po zredukowaniu na czwórkę/trójkę czwórką normalny/sprawny automat z silnikiem 1.8
"pali asfalt"?=-O

Wybacz, ale żaden automat nie będzie zarzynał silnika na 5000 obrotów
- no chyba, że mu się sprzęgło będzie ślizgało.

Nie bardzo rozumiem, Przecież każdy automat z porządnym silnikiem da się podciągnąć na 3-4-5tce do 5000 obrotów, i więcej. Wystarczy wdusić "gaz do dechy" i tak trzymać.


Dodam jeszcze że to auto brat użytkuje już jakieś 8-9 lat, i od samego początku zachowywało się tak samo. A skrzynka zmienia biegi płynnie,.
A więc trudno mówić w jej wypadki o jakimś jej niedomaganiu.

Bardzo łatwo mówić. Uwalone sprzęgło hydrokinetyczne w automacie
nie skutkuje trudnością zmiany biegów, jak w ręcznej skrzyni...
Uwalone sprzęgło hydrokinetyczne, ślizgające się, powoduje właśnie
że auto traci olbrzymie ilości mocy bo silnik rypie na 5000 obrotach
a auto zamiast palić asfalt pod kołami ledwie się toczy 60km/h
i przyspiesza jak polonez z teściową na siedzeniu pasażera... :-))

Kiedyś kupowałem nissana dla siebie. Dziewczyna która go sprzedawała
(Polka w Chicago, całkiem miła zresztą) mówiła otwarcie, że auto już
stare i się "na autostrady nie nadaje"... Nie wierzyłem za bardzo, bo sam
miałem auto z większym przebiegiem niż ten jej nissan, poszedłem jednak
na jazdę próbną, siedliśmy we dwójkę plus ona-właścicielka i w drogę.
Auto właśnie tak się zachowywało jak opisujesz: muliste jak duży fiat,
obroty silnika niewspółmiernie wysokie do prędkości i obciążenia
i maksymalna prędkość do osiągnięcia około 40-50mph (60-80km/h).
To co ona po laicku nazwała sobie "nie nadaje się na autostradę" było
po prostu zrypaną skrzynią automatyczną - no ale jak ktoś jeździ
japończykiem 100 tysięcy mil i mu nie wymienia oleju w skrzyni to
potem sÄ… takie kwiatki...

Tu faktycznie musiało być coś nie tak ze skrzynką - choćby z tą prędkością. Passat brata bez problemu jechał 180km/h, tyle przynajmniej ja nim jechałem, a w rzeczywistości mógł wyciągnąć więcej.


Poważne zarzuty wystawiasz mojej opinii. Wobec tego Ty sam napisz swoje wrażenia z jazdy samochodami z silniczkami od kosiarki sprzężonymi z automatem, o ile oczywiście nie bawisz się tylko w teoretyka.

Passat to silne i mocne auto w porównaniu do np. nissana sentra,
albo mazdy 323  - oba auta bardzo sprawnie i "normalnie" siÄ™ obsÅ‚uguje
mimo skrzyni automatycznej.

Zadziwiające rzeczy prawisz. Różnicowałeś - podobny silnik w podobnej klasie auta - automat-manual, skoro piszesz o "normalnej obsłudze"?


Wiesz do niedawna byłem kompletnym laikiem w sprawach "ręcznych"
skrzyń biegów. Jednak od jakiegoś czasu jeżdżę takimi autami, i muszę Ci powiedzieć że skrzynia skrzyni nie równa. W takiej np. Vectrze wręcz nie wyobrażam sobie jazdy z włączonym szystym biegiem. Na 5tce i przy 100km/h miała 2200obrotów,

To całkiem sporo miała obrotów. Przy stałej prędkości może mieć dużo mniej.
Ile obrotów będzie mieć na 6-tym biegu? 1700? Wystarczy aby silnik się nie
ksztusił i płynnie dodawał tyle tylko mocy aby nie tracił szybkości toczenia się.

Tu o zaletach by się musiał wypowiedzieć ktoś kto jeździ z 6biegową skrzynką. Ja uważam że pięć biegów w zupełności wystarczy gdy przełożenia pozwalają na na jazdę na 5ce przy 100km/ z 2200-2400 na obrotomierzu.


Jak pojeździsz automatami to przyzwyczaisz się do niższych obrotów na
jakich automat utrzymuje silnik podczas jazdy i będziesz podświadomie
takie niskie obroty uważał za normalne jak się przesiądziesz na manuale.
Ja na codzień w Stanach jeżdzę dwoma autami z automatem - jak przyjeżdzam
do Polski i jeżdzę manualnymi skrzyniami to właśnie mam takie doświadczenia.

Wręcz z niedowierzaniem czytam czasem pytania kierowców z jakimi obrotami należy jeździć. Przecież takie rzeczy się czuje, no przynajmniej ja czuję, kiedy silnik zaczyna się dławić, bądź jest piłowany.


W miom aktualnym aucie - Matrix TD na piątce, przy 100 km/h= 2400obrotów, tak że szósty bieg jest czymś zupełnie zbędnym,

Nie jest zbędnym. 24000 obrotów to BARDZO DUŻO!
Niepotrzebne jest tyle obrotów przy utrzymywaniu stałej prędkości.

Powiedz że żartujesz..?


natomiast w Chevrolecie drugiego brata 3200 obrotów przy prędkości 100km/h na załączonej 5ce, szóstka wydaje się być czymś absolutnie koniecznym.

Słuchaj, 3200 obrotów to ja mam przy wyprzedzaniu :-)))))

Nie ważne czy w wyprzedzaniu czy w spokojnej jeździe, przy prędkości 100km/h i na piątce obroty są takie same.. :-)

Data: 2014-06-09 21:25:35
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5394112f$0$2162$65785112news.neostrada.pl...
Wybacz, ale żaden automat nie będzie zarzynał silnika na 5000 obrotów
- no chyba, że mu się sprzęgło będzie ślizgało.

Nie bardzo rozumiem, Przecież każdy automat z porządnym silnikiem da się podciągnąć na 3-4-5tce do 5000 obrotów, i więcej. Wystarczy wdusić "gaz do dechy" i tak trzymać.

Jasne, tylko że momentalnie wtedy przekraczasz limity prędkości :-)

Passat to silne i mocne auto w porównaniu do np. nissana sentra,
albo mazdy 323  - oba auta bardzo sprawnie i "normalnie" siÄ™ obsÅ‚uguje
mimo skrzyni automatycznej.

Zadziwiające rzeczy prawisz. Różnicowałeś - podobny silnik w podobnej klasie auta - automat-manual, skoro piszesz o "normalnej obsłudze"?

Normalna obsługa to jest taka, gdzie auto się zachowuje tak jak się
spodzieważ że się będzie zachowywało - jak naciśniesz pedał gazu
to będzie przyspieszało a nie wchodziło w obroty bez przyspieszania,
że będzie automat zmieniał biegi wtedy kiedy to ma sens, nie będzie
uczucia że coś się ślizga itp, itd...

Jak pojeździsz automatami to przyzwyczaisz się do niższych obrotów na
jakich automat utrzymuje silnik podczas jazdy i będziesz podświadomie
takie niskie obroty uważał za normalne jak się przesiądziesz na manuale.
Ja na codzień w Stanach jeżdzę dwoma autami z automatem - jak
przyjeżdzam do Polski i jeżdzę manualnymi skrzyniami to właśnie mam
takie doświadczenia.

Wręcz z niedowierzaniem czytam czasem pytania kierowców z jakimi obrotami należy jeździć. Przecież takie rzeczy się czuje, no przynajmniej ja czuję, kiedy silnik zaczyna się dławić, bądź jest piłowany.

Problem z tym, że człowiek łatwo się przyzwyczaja do złych obrotów
i sądzi, że "taki hałas z silnika jest normalny" gdy według mnie np.
ktoÅ› zarzyna silnik na 2 biegu jadÄ…c 40km/h - chodzi o normalne
okoliczności, a nie np. uciekanie przed pościgiem czy wyścigi gdzie
zależy Ci na maksymalnych przyspieszeniach a nie ekonomice jazdy :-)

W miom aktualnym aucie - Matrix TD na piątce, przy 100 km/h= 2400obrotów, tak że szósty bieg jest czymś zupełnie zbędnym,

Nie jest zbędnym. 24000 obrotów to BARDZO DUŻO!
Niepotrzebne jest tyle obrotów przy utrzymywaniu stałej prędkości.

Powiedz że żartujesz..?

Nie, nie żartuję... Mówimy o jeździe po mieście... Staram się przy
jednolitej prędkości (gdzie nie jedziesz pod górkę ani nie przyspieszasz)
trzymać obroty ciut wyższe niż obroty na biegu jałowym...

natomiast w Chevrolecie drugiego brata 3200 obrotów przy prędkości 100km/h na załączonej 5ce, szóstka wydaje się być czymś absolutnie koniecznym.

Słuchaj, 3200 obrotów to ja mam przy wyprzedzaniu :-)))))

Nie ważne czy w wyprzedzaniu czy w spokojnej jeździe, przy prędkości 100km/h i na piątce obroty są takie same.. :-)

No nie bardzo, bo na piątce nie wyprzedzasz i te 3200 obrotów będzie na
4 lub 3. Poza tym - te 100k/h to wnioskuję że przestałeś mówić o jeździe po
mieście i zaczynasz mylić temat z jazdą i wyprzedzaniem na autostradzie...

Data: 2014-06-08 09:48:32
Autor: Maciek
jaki automat do miasta?
Dnia Tue, 3 Jun 2014 07:25:32 -0500, Pszemol napisa³(a):

S³uchaj, 3200 obrotów to ja mam przy wyprzedzaniu :-)))))

Ale opisujesz jakies v6 albo v8, prawda?

Zeby wykrzesac moment z europejskiego maloliltrazowego silnika, trzeba go
rozhustac...

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2014-06-09 21:28:41
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> wrote in message news:1f4s82f27z1ix.1n6lgo4g79ut.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 3 Jun 2014 07:25:32 -0500, Pszemol napisa³(a):

S³uchaj, 3200 obrotów to ja mam przy wyprzedzaniu :-)))))

Ale opisujesz jakies v6 albo v8, prawda?

Zeby wykrzesac moment z europejskiego maloliltrazowego
silnika, trzeba go rozhustac...

Nie posiadam V8, mimo ¿e w USA takie silniki s± w miarê popularne.

W jednym aucie mam V6, wolnoss±ce 3.5 litra i to jest rzeczywi¶cie
tygrys co pokazuje na autostradzie Be-eMom gdzie jest ich miejsce...
Ale drugi to skromna honda accord z rzêdow± czwórk± ciut ponad 2 litry,
wiêc jak najbardziej "europejski-ma³olitra¿owy" :-)

Data: 2014-05-16 10:23:30
Autor: Marcin N
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-15 15:35, Trybun pisze:
W dniu 2014-05-14 10:44, radar pisze:
Cześć,

potrzebuję podpowiedzi. Znajoma chce zmienić auto na bardziej
ekonomiczne. Ma RAV-4 2005 benz+gaz automat. Chce niedużo dołożyć,
powiedzmy cena max. 35 tyś. Przejrzałem otomoto ale nie chciałbym
wybierać awaryjnych i drogich technologii (na czym się nie znam). Pewną
wskazówką jest artykuł:
http://www.magazynauto.pl/porady/eksploatacjau/skrzynia-2871/news-kupujemy-samochod-z-automatem,nId,945476

Najtańsze nowe auto jakie znalazłem to Škoda Citigo 1.0 MPI 75KM
AMBITION ASG 5D to 37 tyÅ›.

Co wybrać?


Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym
silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

Jeździłem mikrą z silnikiem 55 KM i skrzynią CVT. Potrafił się w 13 sekund rozpędzić do 100 km/h i absolutnie niczego mu nie brakowało w mieście.

--
MN

Data: 2014-05-16 15:12:50
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-16 10:23, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-15 15:35, Trybun pisze:
W dniu 2014-05-14 10:44, radar pisze:
Cześć,

potrzebuję podpowiedzi. Znajoma chce zmienić auto na bardziej
ekonomiczne. Ma RAV-4 2005 benz+gaz automat. Chce niedużo dołożyć,
powiedzmy cena max. 35 tyś. Przejrzałem otomoto ale nie chciałbym
wybierać awaryjnych i drogich technologii (na czym się nie znam). Pewną
wskazówką jest artykuł:
http://www.magazynauto.pl/porady/eksploatacjau/skrzynia-2871/news-kupujemy-samochod-z-automatem,nId,945476 Najtańsze nowe auto jakie znalazłem to Škoda Citigo 1.0 MPI 75KM
AMBITION ASG 5D to 37 tyÅ›.

Co wybrać?


Za mały silniczek. Zasada jest taka - jeżeli automat to tylko z większym
silnikiem, tylko wtedy będziesz się delektował jazdą.

Jeździłem mikrą z silnikiem 55 KM i skrzynią CVT. Potrafił się w 13 sekund rozpędzić do 100 km/h i absolutnie niczego mu nie brakowało w mieście.


Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

CTV? To taka bezstopniowa skrzynka? Jakoś nie miałem okazji wypróbować jak sie ona sprawuje.

Data: 2014-05-16 13:28:25
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53760ecd$0$2378$65785112news.neostrada.pl...
Jeździłem mikrą z silnikiem 55 KM i skrzynią CVT. Potrafił się w 13 sekund rozpędzić do 100 km/h i absolutnie niczego mu nie brakowało
w mieście.

Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

???
Czy ja tu czytam że Ty porównujesz Mustanga z silnikiem 3,7 litra
co ma 305 HP (lub nawet 5 litrowym V8 z 420 HP, nie wiem którego
mustanga masz) z ciężkim Passatem z najcieńszym silnikiem 1.8 litra
co wyciąga zaledwie 150 HP gorzej niż moja lekka, 2-drzwiowa honda?

Dobrze Ty siÄ™ czujesz czy w gumki sobie lecisz? :-)

Data: 2014-05-18 08:45:45
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-16 20:28, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53760ecd$0$2378$65785112news.neostrada.pl...
Jeździłem mikrą z silnikiem 55 KM i skrzynią CVT. Potrafił się w 13 sekund rozpędzić do 100 km/h i absolutnie niczego mu nie brakowało
w mieście.

Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

???
Czy ja tu czytam że Ty porównujesz Mustanga z silnikiem 3,7 litra
co ma 305 HP (lub nawet 5 litrowym V8 z 420 HP, nie wiem którego
mustanga masz) z ciężkim Passatem z najcieńszym silnikiem 1.8 litra
co wyciąga zaledwie 150 HP gorzej niż moja lekka, 2-drzwiowa honda?

Dobrze Ty siÄ™ czujesz czy w gumki sobie lecisz? :-)

Dobrze czytasz. I piszÄ™ o silniku o litr wiÄ™kszym, bo taki miaÅ‚em w swoim ostatnim Mustangu.  Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że automatyczna skrzynia biegów + maÅ‚y silnik to po prostu zÅ‚y pomysÅ‚. I żeby nie byÅ‚o że silniki muszÄ… być jakieÅ› krowiaste, np. w Audi którym miaÅ‚em okazjÄ™ pojeździć trochÄ™, automat sprzężony z 3litrowym dieslem także zupeÅ‚nie nieźle siÄ™ sprawowaÅ‚.

Data: 2014-05-18 09:24:52
Autor: Marcin N
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".

--
MN

Data: 2014-05-18 13:16:35
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-18 09:24, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".


Automat mocno przymula silnik. Z takim zastrzeżeniem że nie wiem czy w najnowszych automatycznych skrzyniach nie wyeliminowano tego zjawiska.

Data: 2014-05-18 14:21:03
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53789672$0$2157$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 09:24, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".

Automat mocno przymula silnik.

Tak, i widać to na porównaniu passata z mustangiem o 200HP mocniejszym :-)))))

Data: 2014-05-20 19:16:28
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-18 21:21, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53789672$0$2157$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 09:24, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".

Automat mocno przymula silnik.

Tak, i widać to na porównaniu passata z mustangiem o 200HP mocniejszym :-)))))

No jasne - tego co zestawił automat z silnikiem 1.8 należałoby o ile nie postawić przed plutonem egzekucyjnym to przynajmniej zamknąć w pokoju bez klamek.

Data: 2014-05-20 12:23:16
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8de1$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 21:21, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53789672$0$2157$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 09:24, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".

Automat mocno przymula silnik.

Tak, i widać to na porównaniu passata z mustangiem o 200HP mocniejszym :-)))))

No jasne - tego co zestawił automat z silnikiem 1.8 należałoby o ile nie postawić przed plutonem egzekucyjnym to przynajmniej zamknąć w pokoju bez klamek.

Nie pogrążaj się bardziej bo to co napisałeś to śmiechu warte...
To przecież oczywiste że mustang z silnikiem 300-konnym
będzie się lepiej zbierał z 60km/h niż passat z silnikiem 150-konnym.
Po to się właśnie kupuje większe silniki aby mieć lepszą dynamikę
jazdy i czuje się ją bez względu na zastosowaną skrzynię...

A automatem trzeba się nauczyć jeździć, bo z tym się nie rodzi każdy.
W szczególności trzeba wiedzieć o opóźnionej reakcji i jak chce się
automat zmusić do redukcji pedałem gazu to trzeba to zrobić tą
ćwierć sekundy wcześniej niż zacznie się skręcać kierownicą przy
wyprzedzaniu. Wtedy nie będzie płaczów że silnik mulasty czy takie tam.

Data: 2014-05-24 18:15:57
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 19:23, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8de1$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 21:21, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53789672$0$2157$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 09:24, Marcin N pisze:
W dniu 2014-05-18 08:45, Trybun pisze:

Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że
automatyczna skrzynia biegów + mały silnik to po prostu zły pomysł.

Czy się różni mały silnik z automatem od małego silnika z manualem?
W obu przypadkach mamy tę samą "mulistość".

Automat mocno przymula silnik.

Tak, i widać to na porównaniu passata z mustangiem o 200HP mocniejszym :-)))))

No jasne - tego co zestawił automat z silnikiem 1.8 należałoby o ile nie postawić przed plutonem egzekucyjnym to przynajmniej zamknąć w pokoju bez klamek.

Nie pogrążaj się bardziej bo to co napisałeś to śmiechu warte...
To przecież oczywiste że mustang z silnikiem 300-konnym
będzie się lepiej zbierał z 60km/h niż passat z silnikiem 150-konnym.
Po to się właśnie kupuje większe silniki aby mieć lepszą dynamikę
jazdy i czuje się ją bez względu na zastosowaną skrzynię...

A automatem trzeba się nauczyć jeździć, bo z tym się nie rodzi każdy.
W szczególności trzeba wiedzieć o opóźnionej reakcji i jak chce się
automat zmusić do redukcji pedałem gazu to trzeba to zrobić tą
ćwierć sekundy wcześniej niż zacznie się skręcać kierownicą przy
wyprzedzaniu. Wtedy nie będzie płaczów że silnik mulasty czy takie tam.

Ani moje Mustangi nie miały po 300 koni ani Passat 150, to tak dla ścisłości. Jedyne co chciałem powiedzieć autorowi wątku że kupowanie automatu z tak małym i słabym silnikiem to niezbyt dobry pomysł.

Data: 2014-05-18 14:20:03
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53785714$0$2373$65785112news.neostrada.pl...
Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

???
Czy ja tu czytam że Ty porównujesz Mustanga z silnikiem 3,7 litra
co ma 305 HP (lub nawet 5 litrowym V8 z 420 HP, nie wiem którego
mustanga masz) z ciężkim Passatem z najcieńszym silnikiem 1.8 litra
co wyciąga zaledwie 150 HP gorzej niż moja lekka, 2-drzwiowa honda?

Dobrze Ty siÄ™ czujesz czy w gumki sobie lecisz? :-)

Dobrze czytasz. I piszÄ™ o silniku o litr wiÄ™kszym, bo taki miaÅ‚em w swoim ostatnim Mustangu.  Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że automatyczna skrzynia biegów + maÅ‚y silnik to po prostu zÅ‚y pomysÅ‚.

Ale nic podobnego nie wykazałeś...
Wykazałeś tylko że większy i mocniejszy silnik lepiej się zbiera
z 60km/h w lekkim aucie niż mniejszy i słabszy silnik w cięższym.

I żeby nie było że silniki muszą być jakieś krowiaste, np. w Audi którym miałem okazję pojeździć trochę, automat sprzężony z 3litrowym dieslem także zupełnie nieźle się sprawował.

Pleciesz bzdury - skrzynia automatyczna dużo lepiej zmienia biegi
i lepiej wykorzystuje silnik i jego moce niż statystyczny kierowca.
Niezależnie od tego czy jest to mały czy większy silnik.

Data: 2014-05-20 19:18:50
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-18 21:20, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53785714$0$2373$65785112news.neostrada.pl...
Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

???
Czy ja tu czytam że Ty porównujesz Mustanga z silnikiem 3,7 litra
co ma 305 HP (lub nawet 5 litrowym V8 z 420 HP, nie wiem którego
mustanga masz) z ciężkim Passatem z najcieńszym silnikiem 1.8 litra
co wyciąga zaledwie 150 HP gorzej niż moja lekka, 2-drzwiowa honda?

Dobrze Ty siÄ™ czujesz czy w gumki sobie lecisz? :-)

Dobrze czytasz. I piszÄ™ o silniku o litr wiÄ™kszym, bo taki miaÅ‚em w swoim ostatnim Mustangu.  Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że automatyczna skrzynia biegów + maÅ‚y silnik to po prostu zÅ‚y pomysÅ‚.

Ale nic podobnego nie wykazałeś...
Wykazałeś tylko że większy i mocniejszy silnik lepiej się zbiera
z 60km/h w lekkim aucie niż mniejszy i słabszy silnik w cięższym.

Odnoszę że Twoja wiedza w tym temacie jest czysto teoretyczna. Co w ogóle rozumiesz po przez pojęcia lekkie-ciężkie, Passat z silnikiem 1.8, ważący 1200kg z ogonkiem i ponad 100u KM to zły wybór, a tonowa Corsa z motorkiem 1.2 i 60KM to już strzał w dziesiątkę?


I żeby nie było że silniki muszą być jakieś krowiaste, np. w Audi którym miałem okazję pojeździć trochę, automat sprzężony z 3litrowym dieslem także zupełnie nieźle się sprawował.

Pleciesz bzdury - skrzynia automatyczna dużo lepiej zmienia biegi
i lepiej wykorzystuje silnik i jego moce niż statystyczny kierowca.
Niezależnie od tego czy jest to mały czy większy silnik.

Gw*o prawda. Automaty którymi miaÅ‚em okazjÄ™ wypróbować wszystkie byÅ‚y jakby przymulone. Z manualem  i 60km/h na trójce nawet Vectra a`la 100KM potrafiÅ‚a zadymić spod kół przy gwaÅ‚townym dodaniu gazu, natomiast w Passacie powtórzenie takiej operacji sprawia że caÅ‚a para idzie gdzieÅ› w gwizdek.

Data: 2014-05-20 12:31:04
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8e6f$0$2235$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-18 21:20, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:53785714$0$2373$65785112news.neostrada.pl...
Kwestia nie w ruszaniu z miejsca, a w elastyczności na drodze, np. przy wyprzedzaniu. Jazda brata Passatem (1.8B) to istny horror na drodze w stosunku do jazdy moim Mustangiem. I żeby nie było niejasności - brat swoim Passacichem bez trudu ruszy spod świateł z piskiem opon. Ale gdy już jedzie z 60 na zegarze i chce coś szybko wyminąć/wyprzedzić to opóźnienia są koszmarnie długie.

???
Czy ja tu czytam że Ty porównujesz Mustanga z silnikiem 3,7 litra
co ma 305 HP (lub nawet 5 litrowym V8 z 420 HP, nie wiem którego
mustanga masz) z ciężkim Passatem z najcieńszym silnikiem 1.8 litra
co wyciąga zaledwie 150 HP gorzej niż moja lekka, 2-drzwiowa honda?

Dobrze Ty siÄ™ czujesz czy w gumki sobie lecisz? :-)

Dobrze czytasz. I piszÄ™ o silniku o litr wiÄ™kszym, bo taki miaÅ‚em w swoim ostatnim Mustangu.  Chodzi mi tylko o to żeby wykazać że automatyczna skrzynia biegów + maÅ‚y silnik to po prostu zÅ‚y pomysÅ‚.

Ale nic podobnego nie wykazałeś...
Wykazałeś tylko że większy i mocniejszy silnik lepiej się zbiera
z 60km/h w lekkim aucie niż mniejszy i słabszy silnik w cięższym.

Odnoszę że Twoja wiedza w tym temacie jest czysto teoretyczna. Co w ogóle rozumiesz po przez pojęcia lekkie-ciężkie, Passat z silnikiem 1.8, ważący 1200kg z ogonkiem i ponad 100u KM to zły wybór, a tonowa
Corsa z motorkiem 1.2 i 60KM to już strzał w dziesiątkę?

Kto tu pisał o Oplu Corsie? Ty podałeś przykład "mulastego" passata 1.8L
z automatem. I porównywałeś to jak się on zbiera z 60km/h z tym jak
się zbiera mustang z silnikiem 300-konnym. To jest chore porównanie.

I żeby nie było że silniki muszą być jakieś krowiaste, np. w Audi którym miałem okazję pojeździć trochę, automat sprzężony z 3litrowym dieslem także zupełnie nieźle się sprawował.

Pleciesz bzdury - skrzynia automatyczna dużo lepiej zmienia biegi
i lepiej wykorzystuje silnik i jego moce niż statystyczny kierowca.
Niezależnie od tego czy jest to mały czy większy silnik.

Gw*o prawda. Automaty którymi miaÅ‚em okazjÄ™ wypróbować wszystkie byÅ‚y jakby przymulone. Z manualem  i 60km/h na trójce nawet Vectra a`la 100KM potrafiÅ‚a zadymić spod kół przy gwaÅ‚townym dodaniu gazu, natomiast w Passacie powtórzenie takiej operacji sprawia że caÅ‚a para idzie gdzieÅ› w gwizdek.

Zaraz - mówimy o dymieniu spod kół, czyli o zerwaniu przyczepności
z podłożem czy mówimy o dynamicznej jeździe przy wyprzedzaniu?
Bo to trochę dwie różne sprawy... Poza tym - pewnie miałeś starą Vectrę,
bez "tracktion control", bo w nowszych vw masz domyślnie to włączone
i nie wprowadzisz auta w poślizg dodając tylko gazu, nie wygłupiaj się proszę...

Data: 2014-05-24 18:17:23
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 19:31, Pszemol pisze:



Odnoszę że Twoja wiedza w tym temacie jest czysto teoretyczna. Co w ogóle rozumiesz po przez pojęcia lekkie-ciężkie, Passat z silnikiem 1.8, ważący 1200kg z ogonkiem i ponad 100u KM to zły wybór, a tonowa
Corsa z motorkiem 1.2 i 60KM to już strzał w dziesiątkę?

Kto tu pisał o Oplu Corsie? Ty podałeś przykład "mulastego" passata 1.8L
z automatem. I porównywałeś to jak się on zbiera z 60km/h z tym jak
się zbiera mustang z silnikiem 300-konnym. To jest chore porównanie.

Corsa czy jakiÅ› Fiacik z maÅ‚ym silniczkiem coÅ› innego?  A dlaczego niby "chore"? Przecież temu Passatowi z tym jego silnikiem ta skrzynia pasuje jak Å›wini chomÄ…to, a Mustangowi z silnikiem 4,7litra to jak by daÅ‚ w mordÄ™ (czyli jest super). Co tu w tym porównaniu widzisz chorego?


I żeby nie było że silniki muszą być jakieś krowiaste, np. w Audi którym miałem okazję pojeździć trochę, automat sprzężony z 3litrowym dieslem także zupełnie nieźle się sprawował.

Pleciesz bzdury - skrzynia automatyczna dużo lepiej zmienia biegi
i lepiej wykorzystuje silnik i jego moce niż statystyczny kierowca.
Niezależnie od tego czy jest to mały czy większy silnik.

Gw*o prawda. Automaty którymi miaÅ‚em okazjÄ™ wypróbować wszystkie byÅ‚y jakby przymulone. Z manualem  i 60km/h na trójce nawet Vectra a`la 100KM potrafiÅ‚a zadymić spod kół przy gwaÅ‚townym dodaniu gazu, natomiast w Passacie powtórzenie takiej operacji sprawia że caÅ‚a para idzie gdzieÅ› w gwizdek.

Zaraz - mówimy o dymieniu spod kół, czyli o zerwaniu przyczepności
z podłożem czy mówimy o dynamicznej jeździe przy wyprzedzaniu?
Bo to trochę dwie różne sprawy... Poza tym - pewnie miałeś starą Vectrę,
bez "tracktion control", bo w nowszych vw masz domyślnie to włączone
i nie wprowadzisz auta w poślizg dodając tylko gazu, nie wygłupiaj się proszę...

Właśnie z zerwaniem przy przyspieszaniu przyczepności, dynamika jest ściśle związana.
Oczywiście że stara Vectra. Przecież nowej poprzedni właściciel by mi nie dorzucił jej gratis do kupowanego przeze mnie, od niego domu. Ale żeby nie było że to jakiś grat - przejechałem nią parę lat i złotówki nie wydałem na naprawy.

Data: 2014-05-19 10:16:43
Autor: Robson
jaki automat do miasta?
CTV? To taka bezstopniowa skrzynka? Jako¶ nie mia³em okazji wypróbowaæ
jak sie ona sprawuje.

Niczego nie straci³e¶, szajs i drogie w naprawie.

R

Data: 2014-05-20 19:19:18
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-19 10:16, Robson pisze:
CTV? To taka bezstopniowa skrzynka? Jako¶ nie mia³em okazji wypróbowaæ
jak sie ona sprawuje.

Niczego nie straci³e¶, szajs i drogie w naprawie.

R

Ma znajomy pojazd z taka skrzynk±, jest to ten wyrób samochodopodobny którym mo¿na siê poruszaæ bez prawa jazdy. Jazda tym to istny koszmar, ale ma on tylko 2,5KM mocy.

Data: 2014-05-20 05:13:24
Autor: Dman666
jaki automat do miasta?
W dniu czwartek, 15 maja 2014 15:35:02 UTC+2 u¿ytkownik Trybun napisa³:

Za ma³y silniczek. Zasada jest taka - je¿eli automat to tylko z wiêkszym silnikiem, tylko wtedy bêdziesz siê delektowa³ jazd±.

Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje. Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami jest przyjemnoscia z jazdy. Kwestia zapierdalania nie ma dla niej wiekszego znaczenia.
Wszystko zalezy od tego jakie masz oczekiwania.
--
Dman-666

Data: 2014-05-20 12:40:43
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Dman666" <dm4n666@gmail.com> wrote in message news:e0b46db5-d82a-4320-8e35-ccb2d5562e0bgooglegroups.com...
W dniu czwartek, 15 maja 2014 15:35:02 UTC+2 u¿ytkownik Trybun napisa³:

Za ma³y silniczek. Zasada jest taka - je¿eli automat to tylko z wiêkszym

silnikiem, tylko wtedy bêdziesz siê delektowa³ jazd±.

Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje.
Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami
jest przyjemnoscia z jazdy.
Kwestia zapierdalania nie ma dla niej wiekszego znaczenia.
Wszystko zalezy od tego jakie masz oczekiwania.

W³a¶nie to próbujê t³umaczyæ naszemu koledze co to do osi±gów
300-konnej wy¶cigówki forda jest przyzwyczajony i w dyskusji
z go¶ciem co siê zastanawia nad Skod± Citigo z silnikiem 75KM
pisze mu co¶ o rzekomej "mulasto¶ci" passata z silnikiem 150KM :-))))

Data: 2014-05-20 17:11:50
Autor: Marcin N
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 14:13, Dman666 pisze:
W dniu czwartek, 15 maja 2014 15:35:02 UTC+2 u¿ytkownik Trybun napisa³:

Za ma³y silniczek. Zasada jest taka - je¿eli automat to tylko z wiêkszym

silnikiem, tylko wtedy bêdziesz siê delektowa³ jazd±.

Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje. Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami jest przyjemnoscia z jazdy.

Dla mnie te¿. Nie jestem kobiet±. Mam mnóstwo znajomych, którzy delektuj± siê automatami i nie zamieniliby ich na manuale. ¦miesz± nas twardziele, którzy wmawiaj± sobie, ¿e automaty s± dla bab.

--
MN

Data: 2014-05-20 19:20:20
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 14:13, Dman666 pisze:
W dniu czwartek, 15 maja 2014 15:35:02 UTC+2 u¿ytkownik Trybun napisa³:

Za ma³y silniczek. Zasada jest taka - je¿eli automat to tylko z wiêkszym

silnikiem, tylko wtedy bêdziesz siê delektowa³ jazd±.
Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje. Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami jest przyjemnoscia z jazdy. Kwestia zapierdalania nie ma dla niej wiekszego znaczenia.
Wszystko zalezy od tego jakie masz oczekiwania.
--
Dman-666

Niczym bym jej siê nie narazi³ - tak¿e jestem zwolennikiem automatów. Kwestia tylko w tym ¿e takie auto musi mieæ  odpowiedni silnik, dla komfortu, dla bezpieczeñstwa.

Data: 2014-05-20 12:43:43
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8ec8$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
Niczym bym jej siê nie narazi³ - tak¿e jestem zwolennikiem automatów. Kwestia tylko w tym ¿e takie auto musi mieæ  odpowiedni silnik, dla komfortu, dla bezpieczeñstwa.

Jasne, minimum 3-litrowy, 6-cylindrowy w uk³adzie V
a najlepiej aby to by³a 5-litrowa ósemka! Chory jeste¶.

Data: 2014-05-24 18:18:57
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-20 19:43, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8ec8$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
Niczym bym jej siê nie narazi³ - tak¿e jestem zwolennikiem automatów. Kwestia tylko w tym ¿e takie auto musi mieæ  odpowiedni silnik, dla komfortu, dla bezpieczeñstwa.

Jasne, minimum 3-litrowy, 6-cylindrowy w uk³adzie V
a najlepiej aby to by³a 5-litrowa ósemka! Chory jeste¶.

Niekoniecznie a¿ tak, ale auto z 70konnym silniczkiem i automat to nieporozumienie.

Data: 2014-05-24 13:43:50
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:5380c671$0$2362$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2014-05-20 19:43, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message news:537b8ec8$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
Niczym bym jej siê nie narazi³ - tak¿e jestem zwolennikiem automatów. Kwestia tylko w tym ¿e takie auto musi mieæ  odpowiedni silnik, dla komfortu, dla bezpieczeñstwa.

Jasne, minimum 3-litrowy, 6-cylindrowy w uk³adzie V
a najlepiej aby to by³a 5-litrowa ósemka! Chory jeste¶.

Niekoniecznie a¿ tak, ale auto z 70konnym silniczkiem
i automat to nieporozumienie.

Nieporozumieniem bêdzie gdy bêdziesz "delektowa³ siê"
jazd± ze skrzynk± z uszkodzonym sprzêg³em :-))

Data: 2014-05-25 18:21:29
Autor: Marcin N
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-24 18:18, Trybun pisze:
W dniu 2014-05-20 19:43, Pszemol pisze:
"Trybun" <Ilich@jahu.com> wrote in message
news:537b8ec8$0$2371$65785112news.neostrada.pl...
Niczym bym jej siê nie narazi³ - tak¿e jestem zwolennikiem automatów.
Kwestia tylko w tym ¿e takie auto musi mieæ  odpowiedni silnik, dla
komfortu, dla bezpieczeñstwa.

Jasne, minimum 3-litrowy, 6-cylindrowy w uk³adzie V
a najlepiej aby to by³a 5-litrowa ósemka! Chory jeste¶.

Niekoniecznie a¿ tak, ale auto z 70konnym silniczkiem i automat to
nieporozumienie.

Nieprawda. 70 KM radzi sobie w automacie tak samo jak w manualu. Zw³aszcza takim miejskim - nie hydrokinetycznym.
Ile z tych 70 KM u¿ywasz w mie¶cie? Po³owê?

--
MN

Data: 2014-05-25 13:34:30
Autor: Pszemol
jaki automat do miasta?
"Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote in message news:5382187c$0$2152$65785112news.neostrada.pl...
Nieprawda. 70 KM radzi sobie w automacie tak samo jak w manualu. Zw³aszcza takim miejskim - nie hydrokinetycznym.

Co to jest "automat miejski - nie hydrokinetyczny" ? :-)

Ile z tych 70 KM u¿ywasz w mie¶cie? Po³owê?

:-)

Data: 2014-06-08 09:31:18
Autor: Trybun
jaki automat do miasta?
W dniu 2014-05-25 18:21, Marcin N pisze:

Niekoniecznie a¿ tak, ale auto z 70konnym silniczkiem i automat to
nieporozumienie.

Nieprawda. 70 KM radzi sobie w automacie tak samo jak w manualu. Zw³aszcza takim miejskim - nie hydrokinetycznym.
Ile z tych 70 KM u¿ywasz w mie¶cie? Po³owê?


I w mie¶cie czasem trzeba przyspieszyæ.

Data: 2014-05-23 08:46:57
Autor: Robson
jaki automat do miasta?
Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje. Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami jest przyjemnoscia z jazdy. Kwestia zapierdalania nie ma dla niej wiekszego znaczenia.
Wszystko zalezy od tego jakie masz oczekiwania.

Có¿, tym siê w³a¶nie ró¿ni mê¿czyzna, ¿e wa¿ne jest jeszcze jak silnik pracuje (tak, mam 3,3 litra V6), równiutko, cichutko, jak trzeba nagle przyspieszyæ to peda³ w pod³ogê, grzywka na plecy i odjazd.
W CVT silnik wkrêca siê na najwy¿sze obroty, wyje, potem dopiero zmienia biegi - koszmar.

R

Data: 2014-05-26 13:27:39
Autor: pparadysz
jaki automat do miasta?
W dniu pi±tek, 23 maja 2014 08:46:57 UTC+2 u¿ytkownik Robson napisa³:
> Powiedz to mojej kobiecie to Cie wysmieje. Dla niej wszystko co pozwala na nie wachlowanie biegami jest przyjemnoscia z jazdy. Kwestia zapierdalania nie ma dla niej wiekszego znaczenia.

> Wszystko zalezy od tego jakie masz oczekiwania.



C�, tym si� w�a�nie r�ni m�czyzna, �e wa�ne jest jeszcze jak silnik pracuje (tak, mam 3,3 litra V6), r�wniutko, cichutko, jak trzeba nagle przyspieszy� to peda� w pod�og�, grzywka na plecy i odjazd.

W CVT silnik wkr�ca si� na najwy�sze obroty, wyje, potem dopiero zmienia biegi - koszmar.

Nie wiem skad masz takie informacje - moje Murano 3.5 V6 nie ma takich objawow, zmienia przelozenia bardzo plynnie i na relatywnie niskich obrotach, przy depnieciu w pedal wgniata w fotel

jaki automat do miasta?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona