Uprzejmie poszukuję porady na temat modelu roweru-damki, który byłby LEKKI.
Mój ex rower miał 14 kg (góral), i bywał dla mnie ciężki.
Potrzebuję najbliższe kilka lat spędzić w pojeździe roweropodobnym typu damka z niską ramą (bardzo niską - konstrukcja jak dla osoby z ograniczoną formą), i przede wszystkiem być LEKKI
ale nie chodzi też o rower-inwestycję, o coś z przeciętnej półki, bo chce móc rower gdzieś czasem przypiąć.
Nie musi mieć też mega palety przerzutek - bo wyczynowo nie będzie objeżdżany.

Może szanowni koledzy mają partnerki które wymagają takiego roweru który sam jedzie :p
przez lat kilka musze opuścić mojego górala ale całkiem od siodełka nie chcę odpaść
proszę mnie poratować informacją - jakie rowr spełnia takie kryteria
Chętniej bym kupiła lepszą używkę niż nowy paździerz... za określony pułap kwotowy - ale pewnie mało takich rowerów w obiegu.....
Myślałam o kwocie koło tysia, (może być gorszy tańszy czy lepszy droższy - ostatecznie zależy 'jak leży' pod 4rema literami :) i czy będzie wygodnym towarzyszem przejażdżek).


pozdr/dzięx

"yapann" <yapann@odwa.pl> Wrote in message:

Uprzejmie poszukuję porady na temat modelu roweru-damki, który byłby LEKKI.
Mój ex rower miał 14 kg (góral), i bywał dla mnie ciężki.
Potrzebuję najbliższe kilka lat spędzić w pojeździe roweropodobnym typu damka z niską ramą (bardzo niską - konstrukcja jak dla osoby z ograniczoną formą), i przede wszystkiem być LEKKI
ale nie chodzi też o rower-inwestycję, o coś z przeciętnej półki, bo chce móc rower gdzieś czasem przypiąć.
Nie musi mieć też mega palety przerzutek - bo wyczynowo nie będzie objeżdżany.

Może szanowni koledzy mają partnerki które wymagają takiego roweru który sam jedzie :p
przez lat kilka musze opuścić mojego górala ale całkiem od siodełka nie chcę odpaść
proszę mnie poratować informacją - jakie rowr spełnia takie kryteria
Chętniej bym kupiła lepszą używkę niż nowy paździerz... za określony pułap kwotowy - ale pewnie mało takich rowerów w obiegu.....
Myślałam o kwocie koło tysia, (może być gorszy tańszy czy lepszy droższy - ostatecznie zależy 'jak leży' pod 4rema literami :) i czy będzie wygodnym towarzyszem przejażdżek).


pozdr/dzięx


 

Cudów nie ma. Lekki = sportowy/wyczynowy a w tym segmencie nie ma
 damskich ram. Możesz też niby damska ramę wyposażyć w sportowy osprzęt tak by
 zbić wagę ale to tanie nie będzie. Ewentualnie rower bez przerzutek i ogolocony ze wszystkiego co nie
 jest niezbędne do jazdy ale to zasadniczo jest opcja odchudzania
 która mało kogo interesuje :)
--

Cudów nie ma. Lekki = sportowy/wyczynowy a w tym segmencie nie ma
  damskich ram.
Możesz też niby damska ramę wyposażyć w sportowy osprzęt tak by
  zbić wagę ale to tanie nie będzie.
Ewentualnie rower bez przerzutek i ogolocony ze wszystkiego co nie
  jest niezbędne do jazdy ale to zasadniczo jest opcja odchudzania
  która mało kogo interesuje :)

to się w 100% zgadza, jeśli patrzymy na katalogi producentów. ale od czego mamy własne rączki? Więc ja uważam że można by poskładać rower, na ramie damskiej, aluminiowej, może nawet na kasecie 11-32, na 8 biegach, bez przedniej przerzutki, bez amora i będzie ważył poniżej 13 kg. niestety dużo ważą opony, i siodło, a są to elementy przyciągające uwagę kupującego. tak więc jeśli chcesz rower o jakim pisałem - chętnie go dla Ciebie zbuduje. odbiór na śląsku. wstępnie za 1000zł, dostaniesz 12.2kg rower bez siodła. jak jesteś zainteresowany - napisz tutaj
ToMasz

zainteresowany - napisz tutaj
ToMasz

ale powaznie toto?
bo mam holendra z ktorego chce zostawic tylko rame.
ale szukam fachowca i porady, potem ktos mi musi pomoc - o ile nie po prostu wymienic - pewne klamoty...
gdzie to na slasku?

W dniu 03.04.2017 o 21:37, abn140 pisze:

zainteresowany - napisz tutaj
ToMasz

ale powaznie toto?
bo mam holendra z ktorego chce zostawic tylko rame.
ale szukam fachowca i porady, potem ktos mi musi pomoc - o ile nie po prostu
wymienic - pewne klamoty...
gdzie to na slasku?

pisz tutaj, wrzuć fotki. Ale na 99% ekonomicznie będzie to nieuzasadnione. Albo napraw to co masz, albo kup/zrób nowy. Wszelkie transplantacje, odnawianie - są kosztowne i przynoszą mierne efekty
ToMasz

PS Bytom i szeroko pojęte okolice

PS Bytom >

przesadzam lekko...
glownie chodzi mi o ten yebany amortyzator z przodu.
w kazdym razie zostawie go sobie bo jak za 30 lat oddam dziada na zlom to przychody z tego tytulu pewnie beda wieksze niz z zus.
wazy toto od cholery i nic ale to nic nie daje!!!
to treking sparta odyssey - no typowy.  kupiony jako nowy w "ciezkich" jeszcze intelektualnie czasach. bedzie z 10 lat miec...
teraz przegladam fotki na googlu i te amory sa powszechne w holendrach.
co kupic i czy to sie da w takim rowerze bez problemu wymienic?

o czymś takim pisałem.
w każdym razie rower z fotografii, czymś takim był. przed zamotowaniem bagażnika, koszyka, błotników.... Ech, jak kto lubi

https://zapodaj.net/911f3034e7125.jpg.html

ToMasz

W dniu 2017-04-03 o 20:05, ToMasz pisze:

Cudów nie ma. Lekki = sportowy/wyczynowy a w tym segmencie nie ma
  damskich ram.
Możesz też niby damska ramę wyposażyć w sportowy osprzęt tak by
  zbić wagę ale to tanie nie będzie.
Ewentualnie rower bez przerzutek i ogolocony ze wszystkiego co nie
  jest niezbędne do jazdy ale to zasadniczo jest opcja odchudzania
  która mało kogo interesuje :)

to się w 100% zgadza, jeśli patrzymy na katalogi producentów. ale od
czego mamy własne rączki? Więc ja uważam że można by poskładać rower, na
ramie damskiej, aluminiowej, może nawet na kasecie 11-32, na 8 biegach,
bez przedniej przerzutki, bez amora i będzie ważył poniżej 13 kg.
niestety dużo ważą opony, i siodło, a są to elementy przyciągające uwagę
kupującego. tak więc jeśli chcesz rower o jakim pisałem - chętnie go dla
Ciebie zbuduje. odbiór na śląsku. wstępnie za 1000zł, dostaniesz 12.2kg
rower bez siodła. jak jesteś zainteresowany - napisz tutaj
ToMasz

Podepnę się pod temat bo potrzebuje roweru dla damy w wieku postbalzakowskim, która obecnie korzysta (miejsko) ze stalowego jednobiegowego holendra z torpedem tylnej piaście. Wycieczki nawet po równym to już wyzwanie, nie mówiąc o byle okołosuwalskiej górce.

Niska i lekka rama to byłoby coś ;)
Jak cenowo i wagowo Szanowny widzi coś z przerzutką przednią?

Wydaje mi się, ze najlżejsze damskie ramy to są takie z prętami idącymi prosto od główki sterów (kierownicy) do ośki tylnego koła.
Ta geometria ma swoją nazwę (nie pamiętam jaką).
Ramy z gięta grubą spawaną rurą muszą być cięższe - fizyka.


-- -- -

Niska i lekka rama to byłoby coś

W dniu piątek, 21 kwietnia 2017 17:02:18 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Wydaje mi się, ze najlżejsze damskie ramy to są takie z prętami idącymi prosto od główki sterów (kierownicy) do ośki tylnego koła.
Ta geometria ma swoją nazwę (nie pamiętam jaką).
Ramy z gięta grubą spawaną rurą muszą być cięższe - fizyka.


-- -- -
> Niska i lekka rama to byłoby coś

ja tam zonie zrobiłem rower na ramie CrMo dając wyższej klasy osprzęt /Lx, XT/ i rower z błotnikami,bagażnikiem, dynam w piaście, sztycą Cane Creek , Brooksem waży ok 14 kg. Wadą jest koszt ale coś za coś

Dnia Sat, 22 Apr 2017 01:18:48 -0700, tadeklodz napisał(a):

ja tam zonie zrobiłem rower na ramie CrMo dając wyższej klasy osprzęt
/Lx, XT/ i rower z błotnikami,bagażnikiem, dynam w piaście, sztycą Cane
Creek , Brooksem waży ok 14 kg. Wadą jest koszt ale coś za coś

Wyszło mniej niż w moim Accencie Nordkap. No dobra u mnie jeszcze lemondka ale to i tak >17kg. Może to koła i stalowy widelec robi swoje.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

W dniu 2017-04-22 o 10:18, tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:

ja tam zonie zrobiłem rower na ramie CrMo

A są damskie ramy CroMo?

W dniu 2017-04-03 o 16:51, yapann pisze:

przez lat kilka musze opuścić mojego górala ale całkiem od siodełka nie
chcę odpaść

Dopisz jak chcesz jeździć. Miasto (jakie, płaskie czy pagórkowate?) z niewielkim odskokami w bok czy dłuższe wycieczki?

nic nikt nie podpowie? nawet ogólnie - kto produkuje takie pojazdy? W sklpeach widzę rowery bez przerzutek albo straszne ciękie kolumbryny z ramą jak u czołgu....

any hints, please?

W dniu 2017-05-26 o 10:40, yapann pisze:

nic nikt nie podpowie? nawet ogólnie - kto produkuje takie pojazdy? W
sklpeach widzę rowery bez przerzutek albo straszne ciękie kolumbryny z
ramą jak u czołgu....

any hints, please?

Ja jeżdżę na codzień na czymś takim: https://goo.gl/photos/FVmYTN7tseB9Xm917 Zdjęcie pochodzi z małej wycieczki po nowo odkrytych przeze mnie Łąkach Nowuhuckich w Krakowie. Rocznie ok. 2500 km. Doszło do tego, że na małe wycieczki, z założenia płaskie, jadę na nim, a nie na innym rowerze (a mam ich kilka) powodując tym frustrację mojej żony, która jedzie na wypasionym góralu i trochę sie mnie wstydzi. :) W każdym razie nie czeka mnie.

Anyway, polecam do jazdy miejskiej i podmiejskiej. Łatwo się wsiada i zsiada. Jedna przerzutka z tyłu w piaście (3-biegowy Shimano Nexus), kontra (lub torpedo jak kto woli, czyli jeden hamulec w piaście tylnej) i prosty V-brake z przodu. Bardzo łatwo się na tym jeździ, łątwo składa w razie potrzeby. Ciężar ok. 14 kg i nie oczekuj wiele mniej. Tyle rower musi ważyć.

Mojego Cyco bym jednak nie proponował, bo miał kilka usterek fabrycznych, ale np. taki juz może być: http://www.romet.pl/Rower,WIGRY_3,10,480,13819,2014.html