jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

W dniu 2011-01-07 08:38, oskarżony *PC*, zeznał co następuje:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Moja trójka:

Black Swan - powód: Natalie Portman
The Fighter - powód: Christian Bale, poza tym ciekawa, autentyczna historia
Shutter Island - powód: trzyma klimat

antytypy:

Social Network - historia autentyczna i najnowsza, a bełkot
The Town - nic nie ma w tym filmie godnego uwagi, Afleck (aktor) drewniany jak zwykle
Incepcja - ocena 9/10 na IMDB to jest totalne nieporozumienie choć film nie jest taki zły


--
signature

Użytkownik RedLite napisał:

Incepcja - ocena 9/10 na IMDB to jest totalne nieporozumienie choć film nie jest taki zły

a twoja ocena? :) xx/10 ??

W dniu 2011-01-07 09:36, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

a twoja ocena? :) xx/10 ??

Z ręką na sercu dam 6/10. Patrząc zaś na opinie na IMDB dam 4/10 żeby jak się odciąć ;]

--
signature

Użytkownik RedLite napisał:

W dniu 2011-01-07 09:36, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

a twoja ocena? :) xx/10 ??

Z ręką na sercu dam 6/10. Patrząc zaś na opinie na IMDB dam 4/10 żeby jak się odciąć ;]

Dla mnie 8/10, ale to dlatego, ze to SF (no bo SF), wiec z automatu zawyzam ocene, jednak polecajac takim, ktorzy nie cierpia "bajek fantastycznych" to odjalbym 2 punkty wlasnie.

Wiec pytanie, czy oceniajac patrzysz przez swoje preferencje (np. nie lubisz SF) - czy lubisz a mimo to dales 6/10 :)

W dniu 2011-01-07 10:02, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

Wiec pytanie, czy oceniajac patrzysz przez swoje preferencje (np. nie
lubisz SF) - czy lubisz a mimo to dales 6/10 :)

Nie dam więcej, bo wtedy dla "Obcego", "Łowcy Androidów" czy choćby "Matrixa" zabraknie mi skali. :D

--
signature

Użytkownik RedLite napisał:

W dniu 2011-01-07 10:02, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

Wiec pytanie, czy oceniajac patrzysz przez swoje preferencje (np. nie
lubisz SF) - czy lubisz a mimo to dales 6/10 :)

Nie dam więcej, bo wtedy dla "Obcego", "Łowcy Androidów" czy choćby "Matrixa" zabraknie mi skali. :D

Oooo to gdzie plasujesz "Pandorum" i "Moon" - tak z ciekawosci :) Bo jak dla mnie to absolutne przeboje SF 2010 roku.

Do tego dorzucilbym "rozrywkowe" Predators (rozrywkowe, bo patrzac inaczej film leci w dol w ocenach, a jako rozrywka jest oki)

W dniu 2011-01-07 10:24, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

Oooo to gdzie plasujesz "Pandorum" i "Moon" - tak z ciekawosci :) Bo jak
dla mnie to absolutne przeboje SF 2010 roku.

Pandorum, Moon - super (pewnie 7,5/10 właśnie za to, że SF i że udane) - tyle, że to są filmy z 2009 r. :]

--
signature

Użytkownik RedLite napisał:

W dniu 2011-01-07 10:24, oskarżony *Street Fighter*, zeznał co następuje:

Oooo to gdzie plasujesz "Pandorum" i "Moon" - tak z ciekawosci :) Bo jak
dla mnie to absolutne przeboje SF 2010 roku.

Pandorum, Moon - super (pewnie 7,5/10 właśnie za to, że SF i że udane) - tyle, że to są filmy z 2009 r. :]

Oopps :)

JAk ten czas szybko leci ;)

?RedLite wrote:

W dniu 2011-01-07 08:38, oskarżony *PC*, zeznał co następuje:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Moja trójka:

Black Swan - powód: Natalie Portman
The Fighter - powód: Christian Bale, poza tym ciekawa, autentyczna

nie przypuszczałem, że jeszcze ktoś wytłucze film o boksie.
no, ale... jak widać są tacy, którzy nie widzieli "Raging Bull".

moon

W dniu 2011-01-08 01:51, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

nie przypuszczałem, że jeszcze ktoś wytłucze film o boksie.
no, ale... jak widać są tacy, którzy nie widzieli "Raging Bull".

Szkoda, że ani "Wściekły byk", ani "The Fighter", to nie są filmy 'o boksie' :]

--
signature

?RedLite wrote:

W dniu 2011-01-08 01:51, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

nie przypuszczałem, że jeszcze ktoś wytłucze film o boksie.
no, ale... jak widać są tacy, którzy nie widzieli "Raging Bull".

Szkoda, że ani "Wściekły byk", ani "The Fighter", to nie są filmy 'o
boksie' :]

można wszystko zgłębiać i pogłębiać.
w nieskończoność.
bo "Apocalypsis Now" to nie był film o Wietnamie, a "Full Metal Jacket" również.
"Odyseja Kosmiczna" przecież też nie o kosmosie.

Chyba tylko "4 pancerni" o wojnie, ale czy na pewno?

moon

W dniu 2011-01-08 11:46, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

można wszystko zgłębiać i pogłębiać.
w nieskończoność.

A skąd! wystarczy jedna próba/temat.

Taki 'Patton' nie powinien był w ogóle powstać, bo przeca wcześniej była 'Bitwa o Midway'. Tyż o wojnie :]]]

bo "Apocalypsis Now" to nie był film o Wietnamie, a "Full Metal Jacket"
również.

O jakim Wietnamie? Trzymaj się własnej konwencji - O wojnie te filmy były :/

"Odyseja Kosmiczna" przecież też nie o kosmosie.

I aż trudno uwierzyć, że ktoś jeszcze po "Odysei" próbuje 'tłuc' filmy o kosmosie. :D

--
signature

?RedLite wrote:

W dniu 2011-01-08 11:46, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

można wszystko zgłębiać i pogłębiać.
w nieskończoność.

A skąd! wystarczy jedna próba/temat.

Taki 'Patton' nie powinien był w ogóle powstać, bo przeca wcześniej
była 'Bitwa o Midway'. Tyż o wojnie :]]]

Boks i bokserzy to tak mocno zarysowany temat i takie specyficzne postaci, że nie wierzę, że można zrobić tu coś odkrywczego.
Wolałbym chyba zobaczyć Billy Elliott II.
Mogę zainwestować 20 minut i zobaczyć jak bardzo inny i odkrywczy jest ten" fighter ", ale jeżeli okaże się, że jest dokładnie tak przewidywalny jak widać po recenzjach to będę złośliwy.

moon

W dniu 2011-01-08 13:06, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

Boks i bokserzy to tak mocno zarysowany temat i takie specyficzne
postaci, że nie wierzę, że można zrobić tu coś odkrywczego.
Mogę zainwestować 20 minut i zobaczyć jak bardzo inny i odkrywczy jest
ten" fighter ", ale jeżeli okaże się, że jest dokładnie tak
przewidywalny jak widać po recenzjach to będę złośliwy.

Ale ja napisałem za co doceniam i nie ma tam, nic o odkrywczości :]

Przewidywalny... Film biograficzny musi być w sporym stopniu przewidywalny ;)
Wiadomo, że temat boksu nie jest jakiś szczególnie pojemny i już mocno wyeksploatowany, ale jak ktoś lubi ten temat, to film powinien mu się spodobać. Tym bardziej, że tak naprawdę, to tam więcej jest o rodzinie Wardów aniżeli o boksie.

btw, do kreacji Bale'a dorzuciłbym jako plus rolę matki, też świetna

--
signature

?RedLite wrote:

W dniu 2011-01-08 13:06, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

Boks i bokserzy to tak mocno zarysowany temat i takie specyficzne
postaci, że nie wierzę, że można zrobić tu coś odkrywczego.
Mogę zainwestować 20 minut i zobaczyć jak bardzo inny i odkrywczy
jest ten" fighter ", ale jeżeli okaże się, że jest dokładnie tak
przewidywalny jak widać po recenzjach to będę złośliwy.

Ale ja napisałem za co doceniam i nie ma tam, nic o odkrywczości :]

Przewidywalny... Film biograficzny musi być w sporym stopniu
przewidywalny ;)

Dlatego, nawiasem mówiąc, nigdy nie oglądam bio-flicków.

Wiadomo, że temat boksu nie jest jakiś szczególnie pojemny i już mocno
wyeksploatowany, ale jak ktoś lubi ten temat, to film powinien mu się
spodobać. Tym bardziej, że tak naprawdę, to tam więcej jest o rodzinie
Wardów aniżeli o boksie.

w Raging Bull też jest głównie o rodzinie.
nawet w Rocky też jest dużo o "Aeedrieeennn"

mam mocne podejrzenia, że z góry wiem jak ten film się potoczy, bo czym może mnie zaskoczyć???
zgadnijmy - bokser zacznie chlać/brać w żyłę/lać w ryja żonę - niepotrzebne skreślić.
uderza mu sodówa/odcina się od życzliwych/zadaje z półświatkiem - niepotrzebne skreślić.
poznaje jakieś ździry(w wersji euro- żdzirów) i szlaja się po klubach, nie wraca do domu, itd.
potem nagle zaczynają się niepowodzenia i babranko w duperelach z przeszłości, łzy and shit.

zaskocz mnie - napisz, że zapisał się do kościoła ewangelickiego, przybrał ksywę "bat na szatana" i wygrywał turnieje będąc wiernym mężem, wspaniałym ojcem i dobrym samarytaninem.
Założę się o wszystko, że to chyba niemożliwy scenariusz?
A teraz pójdę przeczytać recenzję, na tym etapie to już wypada, hehe.

moon

W dniu 2011-01-08 18:46, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

zgadnijmy - bokser zacznie chlać/brać w żyłę/lać w ryja żonę -
niepotrzebne skreślić.
uderza mu sodówa/odcina się od życzliwych/zadaje z półświatkiem -
niepotrzebne skreślić.
poznaje jakieś ździry(w wersji euro- żdzirów) i szlaja się po klubach,
nie wraca do domu, itd.
potem nagle zaczynają się niepowodzenia i babranko w duperelach z
przeszłości, łzy and shit.
zaskocz mnie - napisz, że zapisał się do kościoła ewangelickiego,

Zaskoczę Cię. Od początku do końca jest gładki jak pupcia niemowlaczka.
Wszystko co złe, to jego brat i matka - pozostaje tylko kwestia lojalności.
Najsłabszy w filmie uważam, jest motyw z tą jego dziewczyną (Amy Adams) mocno sztampowy. (btw, Amy Adams rocznik 74' a wygląda na 20latkę :D)

przybrał ksywę "bat na szatana" i wygrywał turnieje będąc wiernym mężem,
wspaniałym ojcem i dobrym samarytaninem.

To akurat byłoby wtórne (hint:Cassius Clay) :]

--
signature

?RedLite wrote:

W dniu 2011-01-08 18:46, oskarżony *moon*, zeznał co następuje:

>> zaskocz mnie - napisz, że zapisał się do kościoła ewangelickiego,

Zaskoczę Cię. Od początku do końca jest gładki jak pupcia
niemowlaczka. Wszystko co złe, to jego brat i matka - pozostaje tylko
kwestia lojalności.

no, no, muszę przyznać, że jestem zaskoczony.
moon

W dniu 2011-01-07 08:38, PC pisze:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Jedyna 10/10 jaką dałem w tym roku:
Aftershock http://www.filmweb.pl/film/Tangshan+Dadizheng-2010-566264
ale to Chiny, więc nie na Oskara.
9 niet
8 mają:
Black Swan
Temple Grandin
Inception
Ghost Writer
Mother and Child
i polska Wenecja

To chyba tyle jak dotąd.
S.

"Skylla" <skylla1@niespamuj.op.pl> wrote in message news:ig7p7r$rcg$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-07 08:38, PC pisze:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Jedyna 10/10 jaką dałem w tym roku:
Aftershock http://www.filmweb.pl/film/Tangshan+Dadizheng-2010-566264
ale to Chiny, więc nie na Oskara.

Ale pytanie było o najlepsze filmy 2010, a nie o te, które zasłużyły na najwiecej Oscarów :P

BTW brzmi świetnie, muszę obejrzeć.


--
Pozdrawiam
Monty

"PC" <pawelcy@op.pl> wrote in message news:ig6fug$kdb$1news.onet.pl...

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Jak co roku - jeszcze na to za wcześnie. Zbyt wiele rewelacyjnie zapowiadajacych się filmów z poprzedniego roku do nas jeszcze nie dotarło. Zapytaj za trzy miesiące.

Z tych, co do tej pory widziałem, najbardziej podobały mi się:

*You Don't Know Jack
*Remember Me
*The Ghost Writer
*The Shutter Island
*Temple Grandin
*Frozen
*The Town
*Cyrus
*The American
*Peacock

A na liście na pewno się nie znajdą

*The Social Network
*Animal Kingdom

-oba bardzo dobre, ale też przereklamowane i na mój gust wcale nie najlepsze.


--
Pozdrawiam
Monty

PC <pawelcy@op.pl> napisał(a):

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

Najlepszego nie było. Natomiast spośród mniej więcej równorzędnie dobrych w
pamięć zapadły mi:
1. I saw the devil- trochę dziki i niekiedy na bakier z logiką ale wciąga.
2. Black swan- za sam fakt że obejrzałem do końca film o balecie, dwa razy.
Głównie dzięki aktorce ale chyba  nie tylko
3. Shutter Island- bo w moim guście zarówno tematyka (seryjny  morderca,
psychoza) jak i lokalizacja (US of A lata 50te)
4. Book of Eli- za ogólne przesłanie
J-23

--

W dniu 2011-01-07 08:38, PC pisze:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

ten rok jest jeszcze gorszy niz poprzedni. W poprzednim byl przynajmniej Hurt Locker. Na 8 zaslugiwal. Nie ogladalem jeszcze Black Swana, na razie oceniam najlepiej Ghost Writera (7.5) i Social Network (7.5). Incepcja i Shutter Island na 7.0. The Road i Damned United (po 6.5) tez byly dobre ale to chyba 2009 rok produkcji. The Town - mocna 6.

--
the_foe

?the_foe wrote:

W dniu 2011-01-07 08:38, PC pisze:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

ten rok jest jeszcze gorszy niz poprzedni. W poprzednim byl
przynajmniej Hurt Locker. Na 8 zaslugiwal. Nie ogladalem jeszcze
Black Swana, na razie oceniam najlepiej Ghost Writera (7.5) i

co wy z tym Ghost Writerem?
To nudy jak cholera, nieinteresująca historia i wpadająca w schemat użyty już przez Polańskiego nie raz. (np. 9 wrota)
Główna rola dla mało sympatycznego aktora, czy ktoś się może identyfikować z nim? Taki palant trochę.
Brosnan, ten również nigdy nie zagrał w dobrym filmie.

Jak dla mnie 3/10

moon

W dniu 2011-01-15 00:25, moon pisze:

co wy z tym Ghost Writerem?
To nudy jak cholera, nieinteresująca historia i wpadająca w schemat
użyty już przez Polańskiego nie raz. (np. 9 wrota)

przeciez dalem 7.5 a nie 10. ;)

--
the_foe

the_foe <the_foe@wupe.pl> napisał(a):

przeciez dalem 7.5 a nie 10. ;)

Ocena 7.5 charakteryzuje film jako bardzo dobry i niestereotypowy , od 8
zaczynają się dzieła wybitne. Tymczasem ostatni wyczyn naszego pedofilnego
rodaka to  gniot nudny i wtórny wręcz nieprzyzwoicie  (powtarzać motyw
po...samym sobie to już gruba przesada) tyle tylko że do przyjęcia od strony
warsztatowej. A końcowy morał wręcz powala swoja obrazoburczą
oryginalnością...ech, szkoda słów. 3 w porywach do 4 to akuratna ocena i tyle
też dostałby zapewne ów film gdyby rezyserem był ktos mniej znany.
J-23 --

W dniu 2011-01-16 21:38, Hans Kloss pisze:

ech, szkoda słów. 3 w porywach do 4 to akuratna ocena i tyle
też dostałby zapewne ów film gdyby rezyserem był ktos mniej znany.

np. Uwe Boll? Wtedy ten film wywowalby szok, posypalyby sie nawet maksymalne noty. A wielu wycofaloby swoje podpisy z petycji ;)

--
the_foe

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:igvul3$5ve$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2011-01-16 21:38, Hans Kloss pisze:

ech, szkoda słów. 3 w porywach do 4 to akuratna ocena i tyle
też dostałby zapewne ów film gdyby rezyserem był ktos mniej znany.

np. Uwe Boll? Wtedy ten film wywowalby szok, posypalyby sie nawet maksymalne noty. A wielu wycofaloby swoje podpisy z petycji ;)

Uwe Boll zrobil jeden naprawde niezly film- Rampage (8/10), Postala tez dalo sie obejrzec.
A Ghost Writer to gora 4/10, az mi szkoda kasy, ktora na bilet wydalem.

--
A

Silly, silly Hans Kloss nabazgrału:

Ocena 7.5 charakteryzuje film jako bardzo dobry i niestereotypowy ,
od 8 zaczynają się dzieła wybitne. Tymczasem ostatni wyczyn naszego

Znowu ci się grupy pomyliły.

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Death is just the ultimate expression of
radical solipsism." ("Discordian Quotes")

Tiber <pra_anime@poczta.onet.pl> napisał(a):

Znowu ci się grupy pomyliły.

Nie, to tylko znowu bardzo mi się nie podobał film po którym dużo sobie
obiecywałem
J-23

--

On Fri, 7 Jan 2011 08:38:55 +0100, "PC" <pawelcy@op.pl> wrote:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

nie nasze, ale HFPA, a ich uzasadnienie bylo w czasie ceremonii. http://www.huffingtonpost.com/2011/01/16/golden-globes-winners-2011_n_809676.html#s225014&title=Golden_Globes_2011
nie mam wiekszych zastrzezen i chyba nie bylo niespodzianek. <rs>

W dniu 2011-01-17 05:14, rs pisze:

On Fri, 7 Jan 2011 08:38:55 +0100, "PC"<pawelcy@op.pl>  wrote:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

nie nasze, ale HFPA, a ich uzasadnienie bylo w czasie ceremonii.
http://www.huffingtonpost.com/2011/01/16/golden-globes-winners-2011_n_809676.html#s225014&title=Golden_Globes_2011
nie mam wiekszych zastrzezen i chyba nie bylo niespodzianek.<rs>

byla: najlepszy serial komediowy... gleeeeeeeeeeee . dzisus ja sie dziwilem ze to w ogole bylo nominowane! Pokonalo BBT 30rock i nurse Jackie. Nawet Modern Family bylo lepsze...

--
the_foe

On Mon, 17 Jan 2011 12:08:24 +0100, the_foe <the_foe@wupe.pl> wrote:

W dniu 2011-01-17 05:14, rs pisze:

On Fri, 7 Jan 2011 08:38:55 +0100, "PC"<pawelcy@op.pl>  wrote:

jak w temacie, jakie sa wasze propozycje i uzasadnienie.

nie nasze, ale HFPA, a ich uzasadnienie bylo w czasie ceremonii.
http://www.huffingtonpost.com/2011/01/16/golden-globes-winners-2011_n_809676.html#s225014&title=Golden_Globes_2011
nie mam wiekszych zastrzezen i chyba nie bylo niespodzianek.<rs>

byla: najlepszy serial komediowy... gleeeeeeeeeeee . dzisus ja sie dziwilem ze to w ogole bylo nominowane! Pokonalo BBT 30rock i nurse Jackie. Nawet Modern Family bylo lepsze...

sorry. szkoda mi czasu na seriale, wiec w tym temacie nie mam zdania.
<rs>