Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   jaki olej?

jaki olej?

Data: 2012-01-03 21:29:18
Autor: P.B.
jaki olej?
Dnia Tue, 3 Jan 2012 21:12:53 +0100, MŁ napisał(a):

witam,
prosba o pomoc w doborze oleju.
samochod to peugeot 307 2006r 140KM 2.0 benzyna + LPG
przebieg to 85 000
obecnie zalany 0W30 castrola
wymiany co 10 000 - 12 000 tys.

Musisz uściślić swoje oczekiwania co do oleju w silniku:
- jaki budżet przewidujesz na zakup
- jakie właściwości oleju są dla Ciebie najważniejsze
- jaki jest charakter wykonywanych jazd: miasto, trasa, jakie prędkości
- czy jeździsz delikatnie, czy czasem lubisz docisnąć i wygonić pająki z
rury wydechowej
- jakie paliwo tankujesz, na jakich stacjach, w którym rejonie Polski
- jaki kolor butelki preferujesz
Poświeć trochę czasu i przygotuj się do jakże ważnego, ale i trudnego
tematu jakim jest dobór najlepszego oleju dla Twojego silnika. Pamiętaj, że
to inwestycja na lata!

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2012-01-03 21:50:15
Autor: Pan Piskorz
jaki olej?
W dniu 2012-01-03 21:29, P.B. pisze:
to inwestycja na lata!

Nie. 10-12 tys.
Pewnie kilka miesięcy.
P.

Data: 2012-01-04 09:47:34
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
W dniu 2012-01-03 21:29, P.B. pisze:
to inwestycja na lata!

Nie. 10-12 tys.
Pewnie kilka miesięcy.
P.
Kolega pewnie żartował.
Ja mam takie własne uwagi co do oleju:
1) Najważniejszą rzeczą w jakości oleju jest troska o jego poziom w  silniku.
Silniki psuja się zazwyczaj przy jego braku, bądź niskim poziomie.
2) Reklama oleju jest tak wielka, że często stwarza wrażenie, że olej jest  ważniejszy niż ogólny stan techniczny pojazdu.
3) 30 lat temu zimą (-20 st C) maluchy ze sprawnym i naładowanym  akumulatorem 43Ah oraz sprawnym rozrusznikiem,
zapalały silnik bez problemu, choć olej SELECTOL standardowy, to w tej  temperaturze był jak masło.
Po chwili olej stawał się płynny, gdyż działa zasada naturalnego obiegu.
Gdy zimno - silnik nie potrzebuje chłodzenia - olej gęsty nie przeszkadza.
Smarowanie zapewniają resztki oleju z poprzedniego uruchomienia silnika.  Teraz są jak smar, więc zanim silnik straci smarowanie -
musi minąć kilka minut, a wtedy już pozostały olej będzie miał właściwą  temperaturę.
Silnik się nagrzewa w ciągu 5 minut- olej się podgrzewa i staje się  rzadki- zaczyna smarować i chłodzić.
4) Przy gęstym oleju pompa zębata ma większe ciśnienie i wydajność.
5) Olej syntetyczny jest dużo bardziej szkodliwy chemicznie niż mineralny.
Latem niechcący rozlałem trochę oleju syntetycznego na trawie.
tego dziadostwa nie dało się zmyć z trawy nawet myjką ciśnieniową.
Minęło 5 miesięcy i w tym miejscu trawa się nie odbudowała.
Jest spalona. Olej mineralny nie szkodzi trawie w taki sposób.
W związku z tym nie zalecam dotykania nawet tego oleju bez rękawiczek  gumowych.
6) Ludzie, którzy zalali silnik jakimś droższym olejem, z reguły staja się  agresywni, gdy mówi się,
że nie potrzebnie. Dodatkowo na wszelkie sposoby starają się udowodnić, że  poczyniony wydatek to inwestycja.
Niestety, zazwyczaj bez argumentów.
7) W Carrefour Łódź, ul. Komuny jest olej Lotos Clasic za 40 zł za 4 litry  na stoisku wyprzedażawym.
Kupiłem - jak zwykle najtańszy, dolałem i dojechałem. I tak już od  dwudziestu paru lat.
Pozdrawiam,
S.

Data: 2012-01-04 10:45:50
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 09:47, Sylwester Łazar pisze:
3) 30 lat temu zimą (-20 st C) maluchy ze sprawnym i naładowanym
akumulatorem 43Ah oraz sprawnym rozrusznikiem,
zapalały silnik bez problemu, choć olej SELECTOL standardowy, to w tej
temperaturze był jak masło.

Doskonałe porównanie. Wszak 126p miały mnóstwo hydrauliki w głowicy i ze cztery turbosprężarki. Przebiegi bez remontu też były imponujące, 500kkm najmarniej.

5) Olej syntetyczny jest dużo bardziej szkodliwy chemicznie niż mineralny.
Latem niechcący rozlałem trochę oleju syntetycznego na trawie.
tego dziadostwa nie dało się zmyć z trawy nawet myjką ciśnieniową.
Minęło 5 miesięcy i w tym miejscu trawa się nie odbudowała.

Dzięki! Wezmę pod uwagę, jak będę chciał wyhodować na silniku trawnik.



--
Paweł

Data: 2012-01-04 11:21:43
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 10:45, DoQ pisze:
W dniu 04-01-2012 09:47, Sylwester Łazar pisze:
3) 30 lat temu zimą (-20 st C) maluchy ze sprawnym i naładowanym
akumulatorem 43Ah oraz sprawnym rozrusznikiem,
zapalały silnik bez problemu, choć olej SELECTOL standardowy, to w tej
temperaturze był jak masło.

Doskonałe porównanie. Wszak 126p miały mnóstwo hydrauliki w głowicy i ze
cztery turbosprężarki. Przebiegi bez remontu też były imponujące, 500kkm
najmarniej.

No dobra, ale stary Passat B3 z silnikiem 1.9TD miał hydraulikę
w głowicy i turbosprężarkę. Bez remontu na mineralnym robił
te 500kkm.

5) Olej syntetyczny jest dużo bardziej szkodliwy chemicznie niż
mineralny.
Latem niechcący rozlałem trochę oleju syntetycznego na trawie.
tego dziadostwa nie dało się zmyć z trawy nawet myjką ciśnieniową.
Minęło 5 miesięcy i w tym miejscu trawa się nie odbudowała.

Dzięki! Wezmę pod uwagę, jak będę chciał wyhodować na silniku trawnik.

Wiesz, więcej kosztuje jego wyprodukowanie i jest droższy w utylizacji.
Wszystko Ok, jeżeli ludzie go zmieniają po przebiegach podawanych przez
producenta (i tak się robi na tzw. Zachodzie), a nie pakują zamiast
mineralnego (bo lepiej) i zmieniają tak często jak mineralny.

Data: 2012-01-04 11:35:04
Autor: szufla
jaki olej?

zmieniają tak często jak mineralny.

A skad masz takie info, ze ludzie tak robia ? Raczej jest na odwrot.


sz.

Data: 2012-01-04 12:22:25
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 11:21, Artur Maśląg pisze:
No dobra, ale stary Passat B3 z silnikiem 1.9TD miał hydraulikę
w głowicy i turbosprężarkę. Bez remontu na mineralnym robił
te 500kkm.

Mając "aż" 37KM z litra pojemności.

Dzięki! Wezmę pod uwagę, jak będę chciał wyhodować na silniku trawnik.
Wiesz, więcej kosztuje jego wyprodukowanie i jest droższy w utylizacji.

A jaka jest różnica w kosztach utylizacji przepracowanego mineralnego i syntentycznego? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zużyty olej zlewa się do jednej "beczki" niezależnie od jego gatunku.

Wszystko Ok, jeżeli ludzie go zmieniają po przebiegach podawanych przez
producenta (i tak się robi na tzw. Zachodzie), a nie pakują zamiast

Skąd masz dane jak się wymienia oleje 'na Zachodzie' ?

mineralnego (bo lepiej) i zmieniają tak często jak mineralny.

No to teraz pytanie - jeśli ktoś zamiast mineralnego zaczął lać syntetyczny to o ile może wydłużyć okres między wymianami i na jakiej podstawie jest to wyliczone?


--
Paweł

Data: 2012-01-04 11:39:58
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, DoQ <pawel.doq@gmail.com> wrote:
No dobra, ale stary Passat B3 z silnikiem 1.9TD miał hydraulikę
w głowicy i turbosprężarkę. Bez remontu na mineralnym robił
te 500kkm.

Mając "aż" 37KM z litra pojemności.

Zaraz sie dowiesz, ze to nie ma znaczenia a silniki sie wcale nie
zmienily od tego czasu.

Wiesz, więcej kosztuje jego wyprodukowanie i jest droższy w utylizacji.

A jaka jest różnica w kosztach utylizacji przepracowanego mineralnego i syntentycznego? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zużyty olej zlewa się do jednej "beczki" niezależnie od jego gatunku.

Tak mu sie tylko powiedzialo...

Wszystko Ok, jeżeli ludzie go zmieniają po przebiegach podawanych przez
producenta (i tak się robi na tzw. Zachodzie), a nie pakują zamiast

Skąd masz dane jak się wymienia oleje 'na Zachodzie' ?

Z sufitu.

mineralnego (bo lepiej) i zmieniają tak często jak mineralny.

No to teraz pytanie - jeśli ktoś zamiast mineralnego zaczął lać syntetyczny to o ile może wydłużyć okres między wymianami i na jakiej podstawie jest to wyliczone?

Wyliczasz z sufitu. Na syntetycznym mozna sobie jedynie pozwolic na
dluzsze (w sensie czasu) uzytkowanie oleju, bo nie starzeje sie tak jak
mineralny ktory by wypadalo raz na rok wymienic.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 13:35:05
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 12:22, DoQ pisze:
(...)
Mając "aż" 37KM z litra pojemności.

Znajdziesz bez problemu silniki z dużo większym przelicznikiem.
Przy okazji dodam (o czym pewnie wiesz), że oleje mineralne nie
kończą się na 15W40 z tego samego kartonu co np. Bartek.

A jaka jest różnica w kosztach utylizacji przepracowanego mineralnego i
syntentycznego? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zużyty olej zlewa
się do jednej "beczki" niezależnie od jego gatunku.

To przecież oczywiste - jak mechanik ma niby stwierdzić co spuszcza
z samochodu? Po smaku?

Skąd masz dane jak się wymienia oleje 'na Zachodzie' ?

Z doświadczenia.

No to teraz pytanie - jeśli ktoś zamiast mineralnego zaczął lać
syntetyczny to o ile może wydłużyć okres między wymianami i na jakiej
podstawie jest to wyliczone?

Zasadniczo nie może (nie powinien), ponieważ o tym decyduje
producent/konstrukcja silnika itd. Oczywiście wolno mu, ale
to zbytek szczęścia.

Żeby nie było - ja nie neguję zalet olejów syntetycznych jako
takich i nikogo nie zamierzam przekonywać do przechodzenia na
mineralne. Neguję jednak sensowność przechodzenia w ciemno
z mineralnego (czy półsyntetyka) na syntetyczny w przypadku
gdy producent nie przewidział stosowanie większych okresów
między wymianami, czy też ich skracaniu, bo "ma być" lepiej.

Data: 2012-01-04 14:06:52
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 13:35, Artur Maśląg pisze:
Mając "aż" 37KM z litra pojemności.
Znajdziesz bez problemu silniki z dużo większym przelicznikiem.
Przy okazji dodam (o czym pewnie wiesz), że oleje mineralne nie
kończą się na 15W40 z tego samego kartonu co np. Bartek.

Ale po co mam szukać jakichś dziwnych jednostek, skoro aktualnie duża część ma 75KM z litra i więcej?

A jaka jest różnica w kosztach utylizacji przepracowanego mineralnego i
syntentycznego? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zużyty olej zlewa
się do jednej "beczki" niezależnie od jego gatunku.
To przecież oczywiste - jak mechanik ma niby stwierdzić co spuszcza
z samochodu? Po smaku?

Za to np. piec na olej przepracowany rozróżnia go wyśmienicie zwiększając koszty utylizacji?

Skąd masz dane jak się wymienia oleje 'na Zachodzie' ?
Z doświadczenia.

Pracowałeś w serwisie na zachodzie? Czy wymieniłeś tam raz olej przy okazji?

Żeby nie było - ja nie neguję zalet olejów syntetycznych jako
takich i nikogo nie zamierzam przekonywać do przechodzenia na
mineralne. Neguję jednak sensowność przechodzenia w ciemno
z mineralnego (czy półsyntetyka) na syntetyczny w przypadku
gdy producent nie przewidział stosowanie większych okresów
między wymianami, czy też ich skracaniu, bo "ma być" lepiej.

Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami) zalecają oleje syntetyczne.  Dlatego nie wiem skąd się wziął problem z przechodzeniem z mineralnego na syntetyk.

--
Paweł

Data: 2012-01-04 13:14:52
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, DoQ <pawel.doq@gmail.com> wrote:
To przecież oczywiste - jak mechanik ma niby stwierdzić co spuszcza
z samochodu? Po smaku?

Za to np. piec na olej przepracowany rozróżnia go wyśmienicie zwiększając koszty utylizacji?

Dyskutujesz z kims kto nie ma pojecia czym sie rozni olej mineralny od
syntetycznego (w sensie budowy).

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 14:37:54
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 14:06, DoQ pisze:
(...)
Ale po co mam szukać jakichś dziwnych jednostek, skoro aktualnie duża
część ma 75KM z litra i więcej?

Czy ja wiem, czy taka duża? Zresztą piszesz "aktualnie".

Za to np. piec na olej przepracowany rozróżnia go wyśmienicie
zwiększając koszty utylizacji?

Cóż, zdaje się, że olej przepracowany jest odpadem niebezpiecznym
i taki piec zdaje się jest dopiero na końcu możliwości
unieszkodliwiania takiego odpadu. A gdzie oczyszczanie, re-refinacja,
recycling itd.?

Pracowałeś w serwisie na zachodzie? Czy wymieniłeś tam raz olej przy
okazji?

W serwisie wprost? Nie.

Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Dlatego nie wiem skąd się wziął problem z
przechodzeniem z mineralnego na syntetyk.

Zdaje się, że nie tutaj tkwi problem. Ja jedynie oponuję przed
stwierdzeniami (w ciemno), że lepszy jest syntetyk itd.

Podejrzewam, że odpowiedź na Twoją sugestię dekadową dały by
dane o strukturze zużycia olejów na różnych bazach w branży
motoryzacyjnej na przestrzeni lat.

Data: 2012-01-04 15:05:15
Autor: szufla
jaki olej?
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Serio jeszcze w 1992 byly jakies zalecenia, zeby stosowac olej mineralny do aut osobowych ? Daj jakis przyklad, ciekawy jestem.

sz.

Data: 2012-01-04 14:10:11
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 14:05, szufla wrote:
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Serio jeszcze w 1992 byly jakies zalecenia, zeby stosowac olej mineralny do
aut osobowych ? Daj jakis przyklad, ciekawy jestem.

Pewnie Łada Samara, tudzież Golf MK1 produkowany do dzisiaj w jakimś afrykańskim państwie..



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 15:18:58
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 15:10, kamil pisze:
On 04/01/2012 14:05, szufla wrote:
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Serio jeszcze w 1992 byly jakies zalecenia, zeby stosowac olej
mineralny do
aut osobowych ? Daj jakis przyklad, ciekawy jestem.

Pewnie Łada Samara, tudzież Golf MK1 produkowany do dzisiaj w jakimś
afrykańskim państwie..

Jasne.

Data: 2012-01-04 14:45:48
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 14:18, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2012-01-04 15:10, kamil pisze:
On 04/01/2012 14:05, szufla wrote:
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Serio jeszcze w 1992 byly jakies zalecenia, zeby stosowac olej
mineralny do
aut osobowych ? Daj jakis przyklad, ciekawy jestem.

Pewnie Łada Samara, tudzież Golf MK1 produkowany do dzisiaj w jakimś
afrykańskim państwie..

Jasne.

No to podaj przykład.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 18:26:09
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 15:05, szufla pisze:
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.

Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.

Serio jeszcze w 1992 byly jakies zalecenia, zeby stosowac olej mineralny do
aut osobowych ?

Może nie odwracaj pytania - ja odpowiadam na stwierdzenie, że
"producenci zalecali syntetyczne od 2 dekad", co nie jest zgodne z
rzeczywistością. Doprecyzowując - producenci pojazdów, nie olejów.

Daj jakis przyklad, ciekawy jestem.

Corolla E10 97", Carina E 94", Mazda 626 GE 96", jakiś Golf III
- tak na szybko. Chciałem nawet zrobić zdjęcia z oryginalnych
materiałów (niemieckich), ale nie mogę tego teraz znaleźć (śladu
nie było po syntetykach). Zresztą Niemcy jakieś 10 lat temu robili
testy (nie wiem czy nie sponsorowane :) ) - poczytaj sobie :)
http://www.autobild.de/artikel/vergleichstest-motoroel-36485.html
Od tego czasu trochę lat minęło i w wielu nowych silnikach raczej
nieuzasadnione jest w ogóle używanie olejów innych niż producent
zaleca, a ten zaleca syntetyki, ale te nie są zmieniane co 10kkm.
(W znakomitej większości typowych samochodów).

Data: 2012-01-04 20:31:16
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 14:37, Artur Maśląg pisze:
Ale po co mam szukać jakichś dziwnych jednostek, skoro aktualnie duża
część ma 75KM z litra i więcej?
Czy ja wiem, czy taka duża? Zresztą piszesz "aktualnie".

Fakt. 2.0TDI 140-170KM, 1.2TSI 105KM, 1.8TSI 160KM, 1,8T 150-180KM, 2,0HDI 140KM, 2.2HDI 163/170 (teraz 204KM) + cała rzesza 2.0 od 150 do ponad 200KM to tak niespotykane silniki na polskich drogach.

Za to np. piec na olej przepracowany rozróżnia go wyśmienicie
zwiększając koszty utylizacji?
Cóż, zdaje się, że olej przepracowany jest odpadem niebezpiecznym
i taki piec zdaje się jest dopiero na końcu możliwości

Czyli piece które są sprzedawane są sprzeczne z ekologią?

unieszkodliwiania takiego odpadu. A gdzie oczyszczanie, re-refinacja,
recycling itd.?

No więc pytam o różnicę w kosztach - separują ten pomieszany olej i robi rerefinują go na osobnych liniach?

Pracowałeś w serwisie na zachodzie? Czy wymieniłeś tam raz olej przy
okazji?
W serwisie wprost? Nie.

Czyli nie dowiem się na czym polega to doświadczenie? Bo coś mi się zdaje że "szwagier mówił"...

Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.
Ekhem - nie bardzo. Dwie dekady to będzie od 1992. Więc nie.
Zdaje się, że nie tutaj tkwi problem. Ja jedynie oponuję przed
stwierdzeniami (w ciemno), że lepszy jest syntetyk itd.

Bo generalnie jest lepszy, dlatego stosuje się go w wysilonych jednostkach.


--
Paweł

Data: 2012-01-04 15:10:24
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)  zalecają oleje syntetyczne.
Czyli zmienili zalecenia.
Co zrobisz, jak producenci będą zalecać nowy płyn chłodzący o dużo  lepszych właściwościach niż aktualnie
w cenie 2 krotnie większej?
Olej już ze względu na zalecenia jest (przynajmniej) dwukrotnie droższy.
Samochody w zasadzie też są dwukrotnie (lub lepiej) droższe w porównaniu  do tych sprzed Twoich dwóch dekad.
Zadam zatem 2 proste pytania:
1) Jak to jest, że rzekomy postęp techniczny powoduje większe koszty  eksploatacji?
2) W związku z tym, że obecny Twój rząd zaleca przejście na emeryturę w  wieku 67 lat, zamierzsz się z tym pogodzić?
(przecież to tylko(!) 2 latka dużej)
S.

Data: 2012-01-04 14:11:58
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 14:10, Sylwester Łazar wrote:
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne.
Czyli zmienili zalecenia.
Co zrobisz, jak producenci będą zalecać nowy płyn chłodzący o dużo
lepszych właściwościach niż aktualnie
w cenie 2 krotnie większej?
Olej już ze względu na zalecenia jest (przynajmniej) dwukrotnie droższy.
Samochody w zasadzie też są dwukrotnie (lub lepiej) droższe w porównaniu
do tych sprzed Twoich dwóch dekad.

Doprawdy? Jakieś przykłady tego samego samochodu droższego dzisiaj dwa razy od wersji z 1992 roku uwzględniając inflację? Golf? Passat? Audi A4? Tylko nie porównuj Poldka Caro z Astonem.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 15:17:20
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28  tys.
Ile kosztuje teraz Astra?
S.

Data: 2012-01-04 14:20:00
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, Sylwester Łazar <info@alpro.pl> wrote:
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28  tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

A teraz odpowiedz sobie czym sie rozni wspolczesna Astra od tej z 1992?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 15:25:19
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
On 2012-01-04, Sylwester Łazar <info@alpro.pl> wrote:
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

A teraz odpowiedz sobie czym sie rozni wspolczesna Astra od tej z 1992?
Lata, mozna zapakować do niej słonia, nie poleci na Dębicach Frigo, ma 2  dodatkowe głośniki
i transponder w standardzie, tak jak i regulator do klimy, stoi krócej w  korkach,
a gdyby się cofnąć w czasie o 20 lat z nową Astrą, to wszystkie 10  studentek z tej Politechniki ustawiałyby się w kolejce,
aby je wziąć do "Bałtyku"
:-)
S.

Data: 2012-01-04 14:29:34
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 14:17, Sylwester Łazar wrote:
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

Bierzesz pod uwagę rynek raczej niezbyt normalny, ale sam się prosiłeś.

Teraz kosztuje 61 950PLN. Policzmy więc:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Inflacja_w_Polsce

Średnia inflacja w latach 1992-2011 wynosi 10% licząc na szybko.

http://czytosieoplaca.pl/wplyw-inflacji.html?kwota=61950&lata=20&inflacja=4&oblicz=Oblicz+wynik%21#left

Przy stałej rocznej inflacji równej 10,00%, za 20 lat za 61 950,00 zł kupisz tyle, co dzisiaj za 9 208,47 zł.

Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o wiele droższy, niż dzisiaj. Masz jeszcze jakieś przykłady?


Zajrzyj może do cen z rynków nieco stabilniejszych, jak amerykański czy brytyjski, do tego obydwa cały czas korzystają z własnej waluty zamiast cyrków z Euro. Zdziwisz się pewnie, że te same samochody kosztują dzisiaj mniej przy wielokrotnie lepszym poziomie wyposażenia czy bezpieczeństwa.


Coś jeszcze?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 15:04:54
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 14:29, kamil wrote:
> On 04/01/2012 14:17, Sylwester Łazar wrote:
>> Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
>> tys.
>> Ile kosztuje teraz Astra?
>
> Bierzesz pod uwagę rynek raczej niezbyt normalny, ale sam się prosiłeś.
>
> Teraz kosztuje 61 950PLN. Policzmy więc:
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja#Inflacja_w_Polsce
>
> Średnia inflacja w latach 1992-2011 wynosi 10% licząc na szybko.
>
> http://czytosieoplaca.pl/wplyw-inflacji.html?kwota=61950&lata=20&inflacja=4&oblicz=Oblicz+wynik%21#left
>
>
> Przy stałej rocznej inflacji równej 10,00%, za 20 lat za 61 950,00 zł
> kupisz tyle, co dzisiaj za 9 208,47 zł.
>
> Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o wiele droższy, niż dzisiaj.
> Masz jeszcze jakieś przykłady?
>
>
> Zajrzyj może do cen z rynków nieco stabilniejszych, jak amerykański czy
> brytyjski, do tego obydwa cały czas korzystają z własnej waluty zamiast
> cyrków z Euro. Zdziwisz się pewnie, że te same samochody kosztują
> dzisiaj mniej przy wielokrotnie lepszym poziomie wyposażenia czy
> bezpieczeństwa.


Mam akurat chwilę czasu, więc z ciekawości sprawdziłem ceny wersji podstawowych w UK:

Golf:
1992 - 8,598 (14,530 z inflacją)
2012 - 15,865

Passat:
1992 - 10,998 (18,586 z inflacją)
2012 - 19,305

Clio:
1992 - 6.595 (11,145 z inflacją)
2012 - 8,995

Mondeo:
1993 - 11,815 (19,967 z inflacją)
2012 - 17,795

Punto:
1994 - 7,177 (11,483)
2012 - 10,400

Astra:
1992 - 8,510 (14,381)
2012 - 12,995

Corsa:
1993 - 6,830 (11,132)
2012 - 9,495




Gdzie tu dwukrotność nie wiem, a fakt że w 1992 roku najtańsze wersje miały w porywach podłokietnik i szyby na korbkę już przemilczę z litości. Ceny z parkers.co.uk, gdybyś chciał sprawdzić.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 16:07:14
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

Teraz kosztuje 61 950PLN. Policzmy więc:

Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o wiele droższy, niż dzisiaj.


Wezwijcie szybko Balcerowicza!
Rośnie mu tu konkurencja.
Geniusz normalnie, geniusz!

Przypomniał mi się kawał.
Dwóch forumowiczów p.m.s. spotkało się na zjeździe na Mazurach.
Poszli do baru i kupili piwo po 3 zł.
Siedzą tak i piją, nagle jeden z nich (nie powiem który) mówi:
Ty! U nas piwo jest po 6 zł, to zaoszczędziliśmy 3 zł.
No to jeszcze po jednym!
Siedzieli tak do rana,  aż tu nasz matematyk wyliczył:
- Jeżeli będziemy tu jeszcze ze dwa tygodnie, to zaoszędzimy na nowa Astrę!
:-)
Pozdrawiam
S.

Data: 2012-01-04 15:13:56
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, Sylwester Łazar <info@alpro.pl> wrote:

Wezwijcie szybko Balcerowicza!
Rośnie mu tu konkurencja.
Geniusz normalnie, geniusz!

Ty tak na powaznie? Wez sobie przypomnij ile moze bylo kupic za 100 zl
obojetnie czego a ile mozna kupic teraz (oczywiscie w przeliczeniu na
stare zlotowki)...

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 16:10:50
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 15:07, Sylwester Łazar wrote:
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

Teraz kosztuje 61 950PLN. Policzmy więc:

Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o wiele droższy, niż dzisiaj.


Wezwijcie szybko Balcerowicza!
Rośnie mu tu konkurencja.
Geniusz normalnie, geniusz!

Przypomniał mi się kawał.
Dwóch forumowiczów p.m.s. spotkało się na zjeździe na Mazurach.
Poszli do baru i kupili piwo po 3 zł.
Siedzą tak i piją, nagle jeden z nich (nie powiem który) mówi:
Ty! U nas piwo jest po 6 zł, to zaoszczędziliśmy 3 zł.
No to jeszcze po jednym!
Siedzieli tak do rana, aż tu nasz matematyk wyliczył:
- Jeżeli będziemy tu jeszcze ze dwa tygodnie, to zaoszędzimy na nowa Astrę!
:-)


Ale dojechali tam na Frigo i bez sondy lambda?


To, że jesteś głupi właśnie udowodniłes, ale racz przynajmniej odnieść się do faktów i przedstawić swoje wyliczenia, jeśli łaska. Ja pofatygowałem się i zestawiłem Ci nawet ceny kilku przykładowych modeli 20 lat temu i dzisiaj. Ty na razie poza niczym nie podpartymi tezami niewiele do dyskusji dodałeś.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 16:21:04
Autor: to
jaki olej?
begin kamil
To, że jesteś głupi właśnie udowodniłes, ale racz przynajmniej odnieść
się do faktów i przedstawić swoje wyliczenia, jeśli łaska. Ja
pofatygowałem się i zestawiłem Ci nawet ceny kilku przykładowych modeli
20 lat temu i dzisiaj. Ty na razie poza niczym nie podpartymi tezami
niewiele do dyskusji dodałeś.

Ale co Ty gadasz, teraz to nie to co kiedyś, kiedy każdego przodownika pracy stać było na luksusowe auto POLONEZ, które wytrzymywało milion kilometrów bez remontu smarowane olejem chujawskim, w przeciwieństwie do dzisiejszych, trzy razy droższych aut rozpadających się po dwóch latach eksploatacji! A inflacja w rzeczywistości nie istnieje i jest wymysłem Balcerowicza i Tuska mającym uzasadnić dzisiejszą drożyznę!!!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 16:39:02
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 16:21, to wrote:
begin kamil

To, że jesteś głupi właśnie udowodniłes, ale racz przynajmniej odnieść
się do faktów i przedstawić swoje wyliczenia, jeśli łaska. Ja
pofatygowałem się i zestawiłem Ci nawet ceny kilku przykładowych modeli
20 lat temu i dzisiaj. Ty na razie poza niczym nie podpartymi tezami
niewiele do dyskusji dodałeś.

Ale co Ty gadasz, teraz to nie to co kiedyś, kiedy każdego przodownika
pracy stać było na luksusowe auto POLONEZ, które wytrzymywało milion
kilometrów bez remontu smarowane olejem chujawskim, w przeciwieństwie do
dzisiejszych, trzy razy droższych aut rozpadających się po dwóch latach
eksploatacji! A inflacja w rzeczywistości nie istnieje i jest wymysłem
Balcerowicza i Tuska mającym uzasadnić dzisiejszą drożyznę!!!


Ale ty jesteś ignorant, jakbyś czytał Niezależną i oglądał filmy na jutubie, to byś wiedział że Tusk spiskuje z zachodnimi koncernami, żeby polskę wyprzedać. Najpierw nas kupią, a potem będą jeszcze proponować swoje samochody projektowane tak, żeby popsuły się w dwa miesiące po gwarancji.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 18:11:55
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
To, że jesteś głupi właśnie udowodniłes, ale racz przynajmniej odnieść  się do faktów i przedstawić swoje wyliczenia, jeśli łaska.

Nie wyzywam Cię kolego, więc proszę: nie rób tego więcej.

Niniejszym odnoszę się do faktów:
1) Napisałem:
"Samochody w zasadzie też są dwukrotnie (lub lepiej) droższe w porównaniu  do tych sprzed Twoich dwóch dekad."
oraz "Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena  28 tys."
2) Ty napisałeś:
"Teraz kosztuje 61 950PLN."..." Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o
wiele droższy, niż dzisiaj."
^^^^^^^^^^^^^

Poza tym, podałem cenę z roku 1993, a kolega nawet nie zauważył, że taka  cena nie była możliwa w roku 1992.
Oczywiście mój błąd - za co przepraszam.
To był rok 1995.

Ekonomia jest zjawiskiem niezwykle prostym.
Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie:
Jak to jest, że cena samochodów rośnie, ale są coraz tańsze?
I teraz: skoro sa coraz tańsze, dlaczego większość tu forumowiczów kupuje  używane?
Czy dodatnia inflacja jest skutkiem wzrostu poziomu życia, czy zubożenia  społeczeństwa?

Na przyszłość zachęcam do rzeczowej analizy faktów zamiast niepotrzebnych  nerwów.
Jako, że temat zboczył już nie na te tory co trzeba, kończę wątek.
Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam.
Pozdrawiam,
S.

Data: 2012-01-04 17:20:29
Autor: to
jaki olej?
begin Sylwester Łazar
I teraz: skoro sa coraz tańsze, dlaczego większość tu forumowiczów
kupuje uĹźywane?

Rozejrzyj się na ulicach, a potem przypomnij sobie, co tam było w 1995.

Czy dodatnia inflacja jest skutkiem wzrostu poziomu Ĺźycia, czy zuboĹźenia
społeczeństwa?

Od 1995 przeciętna płaca wzrosła nominalnie blisko pięciokrotnie (od wspomnianego wcześniej 1992 roku ponad dziesięciokrotnie). Ale to pewnie też zły wskaźnik zdaniem ekonomisty Sylwestra.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 21:21:34
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 17:11, Sylwester Łazar wrote:
To, że jesteś głupi właśnie udowodniłes, ale racz przynajmniej odnieść
się do faktów i przedstawić swoje wyliczenia, jeśli łaska.

Nie wyzywam Cię kolego, więc proszę: nie rób tego więcej.

Niniejszym odnoszę się do faktów:
1) Napisałem:
"Samochody w zasadzie też są dwukrotnie (lub lepiej) droższe w
porównaniu do tych sprzed Twoich dwóch dekad."
oraz "Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992
cena 28 tys."
2) Ty napisałeś:
"Teraz kosztuje 61 950PLN."..." Wygląda na to, że ten samochód był wtedy o
wiele droższy, niż dzisiaj."
^^^^^^^^^^^^^

Wiesz wogóle, co to inflacja, czy tak sobie pitolisz dla samego pitolenia? Bo w 1992 roku to zarabiało się w milionach, to dopiero był dobrobyt.

A wiesz, że w IV wieku za kilkaset złotych można było wioskę kupić? To jest dowód na to, że kiedyś wioski były tańsze niż dzisiaj!

Poza tym, podałem cenę z roku 1993, a kolega nawet nie zauważył, że taka
cena nie była możliwa w roku 1992.
Oczywiście mój błąd - za co przepraszam.
To był rok 1995.

I w jaki sposób to neguje zjawisko inflacji?

Ekonomia jest zjawiskiem niezwykle prostym.

Jak widać nie dla każdego.

Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie:
Jak to jest, że cena samochodów rośnie, ale są coraz tańsze?

A jak to jest, że ceny wszystkiego rosną?

I teraz: skoro sa coraz tańsze, dlaczego większość tu forumowiczów
kupuje używane?

Bo mieszkają w polsce i ich nie stać, albo po prostu są ciulami i mitomanami hamującymi na 4 metrach w śniegu, więc ich poziom inteligencji uniemożliwia zarobienie na nowy samochód?

Czy dodatnia inflacja jest skutkiem wzrostu poziomu życia, czy zubożenia
społeczeństwa?

Oświeć mnie może.

Na przyszłość zachęcam do rzeczowej analizy faktów zamiast
niepotrzebnych nerwów.

Na przyszłość polecam podawanie faktów.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 16:22:02
Autor: to
jaki olej?
begin Sylwester Łazar
Wezwijcie szybko Balcerowicza!
Rośnie mu tu konkurencja.

Ja natomiast widzę, że obok trolla Artura i pewnego wynalazcy wyrósł nam na grupie ekonomista Sylwester!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 16:35:48
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:
Wezwijcie szybko Balcerowicza!
Rośnie mu tu konkurencja.

pewnego wynalazcy

Pijesz do nocnych okularow?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 16:43:17
Autor: to
jaki olej?
begin AZ
Pijesz do nocnych okularow?

No.

A ekonomistów to mamy w zasadzie dwóch. Sylwester i koń. :-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 15:53:10
Autor: to
jaki olej?
begin Sylwester Łazar
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28
tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

Teraz, to sobie z najtańsza Tatą porównaj.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 16:08:15
Autor: Sebastian Kaliszewski
jaki olej?
Sylwester Łazar wrote:
Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28 tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

ROTFL!

A jaka była łączna inflacja od 1992 roku?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2012-01-04 21:36:21
Autor: Tomasz Pyra
jaki olej?
On Wed, 04 Jan 2012 15:17:20 +0100, Sylwester Łazar wrote:

Opel Astra w salonie przy Politechnice Poznańskiej rok ok. 1992 cena 28  tys.
Ile kosztuje teraz Astra?

W 1992 roku mogła kosztować raczej 280.000.000zł.

Uwzględniając inflację (od 1993 roku do dziś), to tamta Astra dziś by
kosztowała 140.000zł. Uwzgędniając jeszcze inflację z 1992 roku (44.3%)
wyjdzie ponad 200.000zł.
Dziś Astrę można kupić taniej.

Może inflacja nie jest jakaś bardzo miarodajna jeżeli chodzi o jeden
produkt, no ale daje pojęcie.

Można szukać innych punktów odniesienia.
Przeciętna pensja w 1992 roku to 2935000zł (293.50zł), czyli z tego co
piszesz na taką Astrę trzeba było pracować przeciętnie 8 lat.
Dziś 8 lat przeciętnego wynagordzenia to 326400zł.

No i dzisiejsza Astra pewnie jest bardziej podobna do Opla Vectry z 1992
roku niż do ówczesnej Astry.

Data: 2012-01-04 22:39:54
Autor: Krzysiek Kielczewski
jaki olej?
On 2012-01-04, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Można szukać innych punktów odniesienia.
Przeciętna pensja w 1992 roku to 2935000zł (293.50zł), czyli z tego co
piszesz na taką Astrę trzeba było pracować przeciętnie 8 lat.
Dziś 8 lat przeciętnego wynagordzenia to 326400zł.

A osiem lat przeciętnego wynagrodzenia minus ośmioletnie wydatki na
czynsz i żarcie?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-01-04 15:41:56
Autor: szufla
jaki olej?
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami) zalecają oleje syntetyczne.
Czyli zmienili zalecenia.
Co zrobisz, jak producenci będą zalecać nowy płyn chłodzący o dużo lepszych właściwościach niż aktualnie
w cenie 2 krotnie większej?
Olej już ze względu na zalecenia jest (przynajmniej) dwukrotnie droższy.
Samochody w zasadzie też są dwukrotnie (lub lepiej) droższe w porównaniu do tych sprzed Twoich dwóch dekad.
Zadam zatem 2 proste pytania:
1) Jak to jest, że rzekomy postęp techniczny powoduje większe koszty eksploatacji?
2) W związku z tym, że obecny Twój rząd zaleca przejście na emeryturę w wieku 67 lat, zamierzsz się z tym pogodzić?
(przecież to tylko(!) 2 latka dużej)
S.

Gdyby temp w PL nie spadala ponizej 0 to lalbym wode destylowana, zdajesz sobie sprawe, ze to idiotyczne porownania ?
A jaki jest za przeproszeniem twoj stosunek do np. opon zimowych ? Uwazasz, ze to zbedny wydatek i jezdzisz caly rok na letnich ?

sz.

Data: 2012-01-04 18:38:47
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 14:06, DoQ pisze:
(...)
Od przynajmniej dwóch dekad producenci (z niewielkimi wyjątkami)
zalecają oleje syntetyczne. Dlatego nie wiem skąd się wziął problem z
przechodzeniem z mineralnego na syntetyk.

BTW - skoro tak, to skąd w książce gwarancyjnej P407 ma się jak
najlepiej Total Quartz 7000 (10W-40), którego to używałem w starym
volkswagenowskim 1.9? Owszem, jest zastrzeżenie, że nie w HDI z FAP
oraz benzynowym 2.0 180KM, ale dalej działa dobrze z wymianą co
30kkm?

Data: 2012-01-04 20:20:20
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 18:38, Artur Maśląg pisze:
BTW - skoro tak, to skąd w książce gwarancyjnej P407 ma się jak
najlepiej Total Quartz 7000 (10W-40), którego to używałem w starym

Total 7000 to półsyntetyk a nie syntetyk i dotyczy to tylko niewysilonych silników.

volkswagenowskim 1.9? Owszem, jest zastrzeżenie, że nie w HDI z FAP
oraz benzynowym 2.0 180KM, ale dalej działa dobrze z wymianą co
30kkm?

Bzdura. Wymiany co 30.000km obowiązują tylko w 2.0HDi i tylko na Totalu9000, a i tak juz po przekroczeniu 20.000km olej jest tak przepracowany, że potrafi go nadmiernie spalać.


--
Paweł

Data: 2012-01-04 21:31:24
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 20:20, DoQ pisze:
W dniu 04-01-2012 18:38, Artur Maśląg pisze:
BTW - skoro tak, to skąd w książce gwarancyjnej P407 ma się jak
najlepiej Total Quartz 7000 (10W-40), którego to używałem w starym

Total 7000 to półsyntetyk a nie syntetyk i dotyczy to tylko
niewysilonych silników.

Słuchaj, naprawdę myślisz, że ja nie wiem, że 7000 to półsyntetyk?
Myślisz, że skąd ten przykład? Przecież to oczywiste, że nie chodziło
o syntetyk.
A co do niewysilonych - 2,2 160KM benzyna, 2.8 HDI-TDI.

volkswagenowskim 1.9? Owszem, jest zastrzeżenie, że nie w HDI z FAP
oraz benzynowym 2.0 180KM, ale dalej działa dobrze z wymianą co
30kkm?

Bzdura. Wymiany co 30.000km obowiązują tylko w 2.0HDi i tylko na
Totalu9000,

Ciekawe - ja widzę dla wszystkich benzynowych (poza 2.0 180 KM),
co 20kkm dla HDI 1,6 i co 30kkm dla HDI od 2.0 w górę.

a i tak juz po przekroczeniu 20.000km olej jest tak
przepracowany, że potrafi go nadmiernie spalać.

Twoja prywatna opinia.

Data: 2012-01-04 21:41:41
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 21:31, Artur Maśląg pisze:
Słuchaj, naprawdę myślisz, że ja nie wiem, że 7000 to półsyntetyk?
Myślisz, że skąd ten przykład? Przecież to oczywiste, że nie chodziło
o syntetyk.
A co do niewysilonych - 2,2 160KM benzyna, 2.8 HDI-TDI.
Ciekawe - ja widzę dla wszystkich benzynowych (poza 2.0 180 KM),
co 20kkm dla HDI 1,6 i co 30kkm dla HDI od 2.0 w górę.
a i tak juz po przekroczeniu 20.000km olej jest tak
przepracowany, że potrafi go nadmiernie spalać.
Twoja prywatna opinia.

Robert coś słabo podpowiada, może wypił?


--
Paweł

Data: 2012-01-04 22:38:51
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 21:41, DoQ pisze:
(...)
> Robert coś słabo podpowiada,

Daruj, ale co on ma do tego? Ja z nim się spotykam najwyżej towarzysko
i niezbyt często.

> może wypił?

To go zapytaj.

Data: 2012-01-04 23:07:05
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 22:38, Artur Maśląg pisze:
 > Robert coś słabo podpowiada,
Daruj, ale co on ma do tego? Ja z nim się spotykam najwyżej towarzysko
i niezbyt często.
 > może wypił?
To go zapytaj.

Nie czuje takiej potrzeby :)
Ale ciekawy jestem od kiedy tak się interesujesz przeglądami w PSA.
Ja nie nie mam fetyszu uczenia się na pamięć książeczek obsługi marki której nie posiadam, choćby Toyoty czy innego Opla.

--
Paweł

Data: 2012-01-05 08:17:56
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 23:07, DoQ pisze:
W dniu 04-01-2012 22:38, Artur Maśląg pisze:
> Robert coś słabo podpowiada,
Daruj, ale co on ma do tego? Ja z nim się spotykam najwyżej towarzysko
i niezbyt często.
> może wypił?
To go zapytaj.

Nie czuje takiej potrzeby :)

Jak nie czujesz, to po co ten wtręt?

Ale ciekawy jestem od kiedy tak się interesujesz przeglądami w PSA.

Zaraz, zaraz - to już nie można interesować się różnymi rzeczami,
w tym jak najbardziej związanymi z tematem?

Ja nie nie mam fetyszu uczenia się na pamięć książeczek obsługi

Zabawna sugestia - po co się uczyć na pamięć? Wystarczy po nie sięgnąć.
Zresztą część rzeczy się pamięta, ot tak zwyczajnie.

marki której nie posiadam, choćby Toyoty czy innego Opla.

No cóż, skąd wiesz, że aktualnie nie posiadam/nie posiadałem,
skoro ten materiał tyczył nie tylko 407, a całego typoszeregu?
Zresztą to co napisałeś jest nielogiczne - w jaki sposób w takim
razie dokonywać racjonalnych zakupów, skoro wcześniejsze zaznajomienie
się ze szczegółami konstrukcji/eksploatacji może być uznane za rzecz
delikatnie powiedziawszy zbędną/niewłaściwą?

Data: 2012-01-05 22:59:13
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 05-01-2012 08:17, Artur Maśląg pisze:
No cóż, skąd wiesz, że aktualnie nie posiadam/nie posiadałem,
skoro ten materiał tyczył nie tylko 407, a całego typoszeregu?

Ok, ja wiem że Ty miałeś już wszystkie możliwe samochody na rynku, dlatego Twoja wiedza opiera się wyłącznie na autopsji.
Ale w jaki sposób utylizacja oleju synt. staje się droższa skoro zlewane są w jedno miejsce, czy piece/kotły na przepracowany olej są w Polsce nielegalne i skąd wiadomości że "na Zachodzie" serwisuje się inaczej tego domyślam się już się nie dowiem?

--
Paweł

Data: 2012-01-04 10:47:29
Autor: szufla
jaki olej?
Kolega pewnie żartował.
Ja mam takie własne uwagi co do oleju:

Swietne uwagi,  tylko pamietaj, ze nie kazdy jeszcze jezdzi maluchem to primo i secundo olej nie sluzy do wylewania na trawe a juz na pewno ciezko okreslic jakosc stosujac jako miare jego wplyw na trawe ;)

Jezdzac kiedys poldkiem tez uzywalem jakiegos taniego 15W40, nawet go uruchomilem przy -30, ale uwierz, nie chcialbys slyszec jak on chodzil przez pierwsze pare minut , az sie balem ze korba bokiem wyjdzie ;)
Nie mowie, ze trzeba lac najdrozszy nonstop reklamowany ale przy wysilonych nowoczesnych silnikach wypada isc z duchem czasu i skorzystac z nowych technologii bo chyba nie uzywasz jeszcze 486DX, telefonu na korbke czy ogladasz programy w TV marki Rubin ?

I jeszcze ostatnia sprawa to obecnie roznica w cenie jest zadna miedzy jakims sredniej klasy tzw. syntetykiem np. Total quartz 9000 (sprawdz np. na alledrogo) a zwyklym mineralem, ktory zostawia totalny syf w silniku. W zasadzie mozna powiedziec, ze jest to jednorazowy wydatek, wszak nie wymieniasz go co miesiac, przynajmniej wiekszosc uzytkownikow.

sz.

Data: 2012-01-04 11:13:17
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 10:47, szufla pisze:
Kolega pewnie żartował.
Ja mam takie własne uwagi co do oleju:

Swietne uwagi,  tylko pamietaj, ze nie kazdy jeszcze jezdzi maluchem to
primo i secundo olej nie sluzy do wylewania na trawe a juz na pewno ciezko
okreslic jakosc stosujac jako miare jego wplyw na trawe ;)

Niewątpliwie.

Jezdzac kiedys poldkiem tez uzywalem jakiegos taniego 15W40, nawet go
uruchomilem przy -30, ale uwierz, nie chcialbys slyszec jak on chodzil przez
pierwsze pare minut , az sie balem ze korba bokiem wyjdzie ;)

Bzdura. Jeździłem kiedyś poldkiem, passatem, beczką itd. i jakoś
praca po uruchomieniu przy -30 wygląda zupełnie normlanie - bez
żadnych atrakcji. Jedyny problem to sam start, ale to inna kwestia.
Zresztą nie opowiadaj bajek, ponieważ dziwnym trafem samochody
z lat 90 w Niemczech były od nowości zalewane mineralnym
15W40 i zero kłopotów.

Nie mowie, ze trzeba lac najdrozszy nonstop reklamowany ale przy wysilonych
nowoczesnych silnikach wypada isc z duchem czasu i skorzystac z nowych
technologii bo chyba nie uzywasz jeszcze 486DX, telefonu na korbke czy
ogladasz programy w TV marki Rubin ?

Stosowanie oleju syntetycznego ma sens, jeżeli producent zakłada
większe przebiegi miedzy wymianami niż na mineralnym.

I jeszcze ostatnia sprawa to obecnie roznica w cenie jest zadna miedzy
jakims sredniej klasy tzw. syntetykiem np. Total quartz 9000 (sprawdz np. na
alledrogo) a zwyklym mineralem, ktory zostawia totalny syf w silniku. W
zasadzie mozna powiedziec, ze jest to jednorazowy wydatek, wszak nie
wymieniasz go co miesiac, przynajmniej wiekszosc uzytkownikow.

Syntetyczny jest sporo droższy od połsyntetycznego i dużo bardziej
toksyczny dla środowiska.

Data: 2012-01-04 10:18:53
Autor: to
jaki olej?
begin Artur Maśląg
Syntetyczny jest sporo droższy od połsyntetycznego i dużo bardziej
toksyczny dla środowiska.

Ja kupuje syntetyczny (w pełni) zalecany przez producenta za 90 zł za 5 litrów. Wydatek rzeczywiście niesamowity, biorąc pod uwagę całkowity koszt eksploatacji samochodu. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 12:55:26
Autor: J.F
jaki olej?
UĹźytkownik "to"  napisał w wiadomości
Syntetyczny jest sporo droższy od połsyntetycznego i dużo bardziej
toksyczny dla środowiska.

Ja kupuje syntetyczny (w pełni) zalecany przez producenta za 90 zł za 5
litrów. Wydatek rzeczywiście niesamowity, biorąc pod uwagę całkowity
koszt eksploatacji samochodu.

90zl  za 5 litrow ? To jakies straszne gowno musi byc, strach to lac do silnika :-)

J.

Data: 2012-01-04 11:58:11
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Ja kupuje syntetyczny (w pełni) zalecany przez producenta za 90 zł za 5
litrów. Wydatek rzeczywiście niesamowity, biorąc pod uwagę całkowity
koszt eksploatacji samochodu.

90zl  za 5 litrow ? To jakies straszne gowno musi byc, strach to lac do silnika :-)

Pewnie GM Dexos 2, one po tyle chodza - nigdy na tym nie jezdzilem wiec
sie nie wypowiem czy to gowno.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 13:00:41
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 12:58, AZ pisze:
Pewnie GM Dexos 2, one po tyle chodza - nigdy na tym nie jezdzilem wiec
sie nie wypowiem czy to gowno.

GM raczej nie ma własnej rafinerii, więc jest to pewnie coś typowego z rynku.


--
Paweł

Data: 2012-01-04 12:08:04
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, DoQ <pawel.doq@gmail.com> wrote:
Pewnie GM Dexos 2, one po tyle chodza - nigdy na tym nie jezdzilem wiec
sie nie wypowiem czy to gowno.

GM raczej nie ma własnej rafinerii, więc jest to pewnie coś typowego z rynku.

Raczej tak, tylko w cene nie jest wliczona kampania reklamowa i "marka"
:-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 12:08:32
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

GM raczej nie ma własnej rafinerii, więc jest to pewnie coś typowego z rynku.

Raczej tak, tylko w cene nie jest wliczona kampania reklamowa i "marka"
:-)

Bo co to za marka GM i pochodne :P

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 13:10:10
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 13:08, AZ pisze:
Raczej tak, tylko w cene nie jest wliczona kampania reklamowa i "marka"
:-)

ATSD http://www.youtube.com/watch?v=PHZVmyjm9v0
Było też już na PMS. Ale pewnie panowie Kurek & Kamiński sponsorowani byli przez rafinerie...


--
Paweł

Data: 2012-01-04 12:58:40
Autor: DoQ
jaki olej?
W dniu 04-01-2012 12:55, J.F pisze:
90zl za 5 litrow ? To jakies straszne gowno musi byc, strach to lac do
silnika :-)

GM 5W30 5L kupisz za 75-90PLN


--
Paweł

Data: 2012-01-04 13:43:37
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 12:55, J.F pisze:
Użytkownik "to" napisał w wiadomości
Syntetyczny jest sporo droższy od połsyntetycznego i dużo bardziej
toksyczny dla środowiska.

Ja kupuje syntetyczny (w pełni) zalecany przez producenta za 90 zł za 5
litrów. Wydatek rzeczywiście niesamowity, biorąc pod uwagę całkowity
koszt eksploatacji samochodu.

90zl za 5 litrow ? To jakies straszne gowno musi byc, strach to lac do
silnika :-)

:)

Data: 2012-01-04 19:41:58
Autor: ToM
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 12:55, J.F pisze:
Użytkownik "to" napisał w wiadomości
Syntetyczny jest sporo droższy od połsyntetycznego i dużo bardziej
toksyczny dla środowiska.

Ja kupuje syntetyczny (w pełni) zalecany przez producenta za 90 zł za 5
litrów. Wydatek rzeczywiście niesamowity, biorąc pod uwagę całkowity
koszt eksploatacji samochodu.

90zl za 5 litrow ? To jakies straszne gowno musi byc, strach to lac do
silnika :-)

J.


Na allegro pełno takich hitów za 5l bańkę. Np total quartz 5w40. I tylko słodką tajemnicą sprzedawcy jest co tam w tej bańce pływa...
Od oficjalnego dystrybutora Totala taki sam olej jest w cenie ok 140zł

--
Citroen Berlingo 2.0 HDI RK329**

Data: 2012-01-04 18:45:14
Autor: to
jaki olej?
begin ToM
Na allegro pełno takich hitów za 5l bańkę. Np total quartz 5w40. I tylko
słodką tajemnicą sprzedawcy jest co tam w tej bańce pływa... Od
oficjalnego dystrybutora Totala taki sam olej jest w cenie ok 140zł

Tak, ASO GM czy Forda na pewno sprzedaje ruski minerał z naklejką "syntetyk" :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 20:25:18
Autor: szufla
jaki olej?
Na allegro pełno takich hitów za 5l bańkę.

Tak ,wszystkie to podrobki.
Pewnie Lotosa 5W40 tez podrabiaja :)

sz.

Data: 2012-01-04 20:36:13
Autor: ToM
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 20:25, szufla pisze:
Na allegro peÂłno takich hitĂłw za 5l baĂąkĂŞ.

Tak ,wszystkie to podrobki.
Pewnie Lotosa 5W40 tez podrabiaja :)

sz.


Nie twierdzę, że wszystkie to podróbki, ale jeśli cena jest kilkanaście pln niższa niż z oficjalnych źródeł, to chyba jest się nad czym zastanowić..

--
Citroen Berlingo 2.0 HDI RK329**

Data: 2012-01-04 21:18:25
Autor: szufla
jaki olej?
Nie twierdzę, że wszystkie to podróbki, ale jeśli cena jest kilkanaście pln niższa niż z oficjalnych źródeł, to chyba jest się nad czym zastanowić..

http://www.ceneo.pl/Oleje_silnikowe?se=I2BbepD_64SHZSVQiXbExT_H4ZjbMHZt&gclid=CMqx3fmXt60CFYOEDgodfT9-ng

sz.

Data: 2012-01-04 11:33:10
Autor: szufla
jaki olej?
Bzdura. Jeździłem kiedyś poldkiem, passatem, beczką itd. i jakoś
praca po uruchomieniu przy -30 wygląda zupełnie normlanie - bez
żadnych atrakcji. Jedyny problem to sam start, ale to inna kwestia.
Zresztą nie opowiadaj bajek, ponieważ dziwnym trafem samochody
z lat 90 w Niemczech były od nowości zalewane mineralnym
15W40 i zero kłopotów.

Chopie wez prosze cie daj sobie siana, wlasnie o to uruchomienie i chwile po mi chodzi bo wtedy silnik najbardziej dostaje w p....co ja nie pamietam jak odpalalem ? Jak jestes gluchy to wyglada dla ciebie normalnie. Kup se ten mineral 15W40 i odpalaj przy -30, bedziesz zadowolony, przynajmniej zaoszczedzisz ze 30zl na bance 5L. A i nie zapomnij wczesniej rozpalic ogniska pod miska.

sz.

Data: 2012-01-04 10:36:49
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, szufla <brak@emaila.pl> wrote:
Bzdura. JeÂździÂłem kiedyÂś poldkiem, passatem, beczkÂą itd. i jakoÂś
praca po uruchomieniu przy -30 wyglÂąda zupeÂłnie normlanie - bez
Âżadnych atrakcji. Jedyny problem to sam start, ale to inna kwestia.
ZresztÂą nie opowiadaj bajek, poniewaÂż dziwnym trafem samochody
z lat 90 w Niemczech byÂły od nowoÂści zalewane mineralnym
15W40 i zero kÂłopotĂłw.

Chopie wez prosze cie daj sobie siana, wlasnie o to uruchomienie i chwile po mi chodzi bo wtedy silnik najbardziej dostaje w p....co ja nie pamietam jak odpalalem ? Jak jestes gluchy to wyglada dla ciebie normalnie. Kup se ten mineral 15W40 i odpalaj przy -30, bedziesz zadowolony, przynajmniej zaoszczedzisz ze 30zl na bance 5L. A i nie zapomnij wczesniej rozpalic ogniska pod miska.

Chociaz nie ma wrotki to po "Bzdura." zgaduje, ze to troll Artur ktory
wszystko wie najlepiej i wszystko juz widzial.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 11:53:50
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 11:33, szufla pisze:
Bzdura. Jeździłem kiedyś poldkiem, passatem, beczką itd. i jakoś
praca po uruchomieniu przy -30 wygląda zupełnie normlanie - bez
żadnych atrakcji. Jedyny problem to sam start, ale to inna kwestia.
Zresztą nie opowiadaj bajek, ponieważ dziwnym trafem samochody
z lat 90 w Niemczech były od nowości zalewane mineralnym
15W40 i zero kłopotów.

Chopie wez prosze cie daj sobie siana, wlasnie o to uruchomienie i chwile po
mi chodzi bo wtedy silnik najbardziej dostaje w p....co ja nie pamietam jak
odpalalem ?

Jedyny problem to sprawny akumulator i układ zasilania, a nie stan
samego oleju. I weź nie opowiadaj bajek, bo paski, beczki czy nawet
Carina E osiągały setki tysięcy kilometrów bez remontów na oleju
mineralnym. Teraz w sumie jedyny zysk to fakt, że olej stawia mniejszy
opór przy rozruchu w niskich temperaturach oraz fakt, że ma dużo
większy przebieg miedzy wymianami z racji jego specyfiki. Zużycie
silnika podobno też mniejsze, ale tak naprawdę o ile?

Jak jestes gluchy to wyglada dla ciebie normalnie.

Od kiedy stan słuchu ma wpływać na wygląd?

Kup se ten
mineral 15W40 i odpalaj przy -30, bedziesz zadowolony, przynajmniej
zaoszczedzisz ze 30zl na bance 5L.

Ja rozumiem, że trzeba sobie poprawić samopoczucie z racji używania
supersynteków, ale tak drastycznie?

A i nie zapomnij wczesniej rozpalic ogniska pod miska.

Jasne, szczególnie w osobowym :) Zresztą zupełnie spokojnie
można 15W40 zastąpić półsyntetykiem, który zdecydowanie zmniejsza
problem z rozruchem w niskich temperaturach.

Data: 2012-01-04 11:03:36
Autor: to
jaki olej?
begin Artur Maśląg
Jedyny problem to sprawny akumulator i układ zasilania, a nie stan
samego oleju. I weĹş nie opowiadaj bajek, bo paski, beczki czy nawet
Carina E osiągały setki tysięcy kilometrów bez remontów na oleju
mineralnym.

Przy jakich przeciętnych prędkościach obrotu wału korbowego? 1500 rpm?

Ja rozumiem, że trzeba sobie poprawić samopoczucie z racji używania
supersyntekĂłw, ale tak drastycznie?

Ale po co kupować dużo chujowszy olej który kosztuje praktycznie tyle samo? Jakie to ma racjonalne wytłumaczenie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 11:14:19
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:

Ja rozumiem, że trzeba sobie poprawić samopoczucie z racji używania
supersyntekĂłw, ale tak drastycznie?

Ale po co kupować dużo chujowszy olej który kosztuje praktycznie tyle samo? Jakie to ma racjonalne wytłumaczenie?

Nie dal sie wydymac przez branze olejowa!

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 11:27:45
Autor: to
jaki olej?
begin AZ
Nie dal sie wydymac przez branze olejowa!

A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

Z drugiej strony są tacy, co kupują olej za 300-500 zł do stukonnych diesli...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 11:36:36
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:
Nie dal sie wydymac przez branze olejowa!

A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

Jest smar, jest smarowanie! ;-)

Z drugiej strony są tacy, co kupują olej za 300-500 zł do stukonnych diesli...

Ja kupuje do moto Motula za 250 zl ale teraz zaczynam sie powaznie
zastanawiac nad mineralnym.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 12:40:14
Autor: to
jaki olej?
begin AZ
Ja kupuje do moto Motula za 250 zl ale teraz zaczynam sie powaznie
zastanawiac nad mineralnym.

Co on taki drogi? Gdy ostatnio kupowałem Motula do "tdika", to wyszedł koło 150 zł za 5 litrów (oryginał). ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 12:45:57
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, to <to_usenet@interia.pl> wrote:
Ja kupuje do moto Motula za 250 zl ale teraz zaczynam sie powaznie
zastanawiac nad mineralnym.

Co on taki drogi? Gdy ostatnio kupowałem Motula do "tdika", to wyszedł koło 150 zł za 5 litrów (oryginał). ;)

Nie wiem czy to to samo jest a sprawdzac nie chce. Motocyklowe musza
miec JASO MA ze wzgledu na mokre sprzeglo ktore na samochodowych MOZE
sie slizgac. A i te ~250 PLN to jest za 4 l :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 12:39:00
Autor: J.F
jaki olej?
UĹźytkownik "to"  napisał w wiadomości
Nie dal sie wydymac przez branze olejowa!

A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

Z drugiej strony są tacy, co kupują olej za 300-500 zł do stukonnych diesli...

Znalezc takich co kupuja cos drogiego zawsze sie da.
Pytanie czy maja lepiej od tych co kupili taniej.

J.

Data: 2012-01-04 13:50:16
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 12:39, J.F pisze:
Użytkownik "to" napisał w wiadomości
Nie dal sie wydymac przez branze olejowa!

A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

Z drugiej strony są tacy, co kupują olej za 300-500 zł do stukonnych
diesli...

Znalezc takich co kupuja cos drogiego zawsze sie da.

To zdaje się oczywiste :)

Pytanie czy maja lepiej od tych co kupili taniej.

Nie wiem czy lepiej, ale dodatkowo dochodzi kwestia czy ma
to w ogóle sens. Znaczy oczywiście to ich wybór i ich prawo
(przynajmniej w teorii).

Data: 2012-01-04 13:32:00
Autor: szufla
jaki olej?
A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

To moze w ogole kolega Maśląg swoj silnik zalewa ŁT-43 :)

sz.

Data: 2012-01-04 13:04:48
Autor: to
jaki olej?
begin szufla
To moze w ogole kolega MaÂślÂąg swoj silnik zalewa ÂŁT-43 :)

Ja myślę, że on wytapia olej z masła.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 13:48:07
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 13:32, szufla pisze:
A jego silnik wygląda pewnie tak:
http://tiny.pl/hjd1g

To moze w ogole kolega Maśląg swoj silnik zalewa ŁT-43 :)

A możesz napisać w jakiej temperaturze/warunkach da się "zalać"
silnik ŁT-43?

Data: 2012-01-04 14:01:31
Autor: szufla
jaki olej?
A możesz napisać w jakiej temperaturze/warunkach da się "zalać"
silnik ŁT-43?

A co mnie to obchodzi. Zajrzyj sobie do karty technicznej jesli masz problem ze stworzeniem odpowiednich warunkow.

sz.

Data: 2012-01-04 14:15:50
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 14:01, szufla pisze:
A możesz napisać w jakiej temperaturze/warunkach da się "zalać"
silnik ŁT-43?

A co mnie to obchodzi. Zajrzyj sobie do karty technicznej jesli masz problem
ze stworzeniem odpowiednich warunkow.

Zdaje się, że to nie mój problem, ponieważ to Twój pomysł.

Data: 2012-01-04 13:31:16
Autor: to
jaki olej?
begin Artur Maśląg
Zdaje się, że to nie mój problem, ponieważ to Twój pomysł.

Proponuję Ci, żebyś w swoich kreatywnych oszczędnościach poszedł dalej i skorzystał z innego pomysłu, który zaprezentowałem już w tym wątku.

Radzę nabyć olej przepracowany w cenie 10 gr za litr (bardziej szczegółowe informacje kilka wątków niżej) i dla dodatkowej oszczędności zmieszać go z psim moczem w proporcjach 50:50. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 14:05:21
Autor: szufla
jaki olej?
Od kiedy stan słuchu ma wpływać na wygląd?

Najwyrazniej malo jeszcze slyszales i widziales :)

sz.

Data: 2012-01-04 13:07:57
Autor: AZ
jaki olej?
On 2012-01-04, szufla <brak@emaila.pl> wrote:
Od kiedy stan sÂłuchu ma wpÂływaĂŚ na wyglÂąd?

Najwyrazniej malo jeszcze slyszales i widziales :)

No wedlug niektorych w silniku wydajacym odglosy jak 50 letnia
sieczkarnia nic powaznego sie nie dzieje, nie wspominajac o tym, ze
smarowanie przy rozruchu i zanim wszystko sie rozgrzeje i zlapie wymiar
jest krytyczne.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-04 13:15:37
Autor: to
jaki olej?
begin AZ
No wedlug niektorych w silniku wydajacym odglosy jak 50 letnia
sieczkarnia nic powaznego sie nie dzieje, nie wspominajac o tym, ze
smarowanie przy rozruchu i zanim wszystko sie rozgrzeje i zlapie wymiar
jest krytyczne.

Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-01-04 14:16:33
Autor: Artur Maśląg
jaki olej?
W dniu 2012-01-04 14:05, szufla pisze:
Od kiedy stan słuchu ma wpływać na wygląd?

Najwyrazniej malo jeszcze slyszales i widziales :)

Zdaje się, że wręcz przeciwnie, co właśnie potwierdzasz.

Data: 2012-01-04 11:46:11
Autor: szufla
jaki olej?
I jeszcze krotki test :)
Ktory silnik  przy odpalaniu przy tych -30 dostaje bardziej w p..., masz do wyboru
1.zalany olejem 15W40
2 zalany olejem 5W40

slucham, umiesz odpowiedziec ? :)

sz.

Data: 2012-01-04 11:17:58
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
alledrogo) a zwyklym mineralem, ktory zostawia totalny syf w silniku.
Nie wiem co to znaczy, ale dla mnie ważne jest, aby silnik jechał, za to w
aucie było odkurzone.
W silniku może być dowolny kolor płynów.
Nie czuję się lepiej, gdy wyobrażam sobie słomkowy kolor świeżo wlanego
oleju do środka aluminiowej puszki.
Oczywiście lepiej to wygląda dla mechanika jak ogląda ładne aluminium od
środka.
Niestety trochę gorzej dla niego jak tego będzie dotykał.
To podobnie jak z kompostem.
Nikt nie chce tego mieć na ogródku i tym nawozić swoje własne pomidory, bo
nie pachnie i nie wygląda.
Każdy, chce jeść zdrowe jedzenie, ale woli kupić ładne (nawet niepachnące)
pomidory w grudniu,
których stan chemiczny to porażka, a azot to najlepsze co mogło im się
przytrafić.
No ale ten kolor!

--
-- .
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

Data: 2012-01-04 11:58:01
Autor: kamil
jaki olej?
On 04/01/2012 09:47, szufla wrote:

Nie mowie, ze trzeba lac najdrozszy nonstop reklamowany ale przy wysilonych
nowoczesnych silnikach wypada isc z duchem czasu i skorzystac z nowych
technologii bo chyba nie uzywasz jeszcze 486DX, telefonu na korbke czy
ogladasz programy w TV marki Rubin ?

Świetna uwaga, ale chyba nie zmieniłeś instalacji elektrycznej w domu, bo kupiłeś nową plazmę i najnowszy komputer?




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-01-04 10:49:58
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
jaki olej?
On 2012-01-04 09:47, Sylwester Łazar wrote:
Gdy zimno - silnik nie potrzebuje chłodzenia - olej gęsty nie przeszkadza.
Smarowanie zapewniają resztki oleju z poprzedniego uruchomienia silnika.
Teraz są jak smar, więc zanim silnik straci smarowanie -
musi minąć kilka minut, a wtedy już pozostały olej będzie miał właściwą
temperaturę.

Bardzo ciekawa teoria. A co sprawiło, że olej rozgrzany do ~90-100C nie spłynał w czasie np. 8h postoju ? Magia jakaś ?

4) Przy gęstym oleju pompa zębata ma większe ciśnienie i wydajność.

Owszem ma, ale różnica nie jest jakaś dramatyczna: u mnie 4-bary kontra 1.5. Natomiast lepkość
oleju różni się np. 1000 krotnie.

6) Ludzie, którzy zalali silnik jakimś droższym olejem, z reguły staja
się agresywni, gdy mówi się,
że nie potrzebnie. Dodatkowo na wszelkie sposoby starają się udowodnić,
że poczyniony wydatek to inwestycja.
Niestety, zazwyczaj bez argumentów.

Daleki jestem od twierdzenia, że oleje niektóre oleje mają magiczne właściwości. Natomiast porównaj wnętrzności silnika użytkowanego np. na oleju mineralnym a syntetycznym.

Jeśli zadasz sobie trud i poszukasz wyników testów, stwierdzisz jednak, że różnice są. (To zadanie pozostawiam czytelnikowi ;-) (hint: Four-Ball Wear Test)

A różnice te stają się tym bardziej istotne im bardziej ekstremalne warunki pracy silnika - np. wyższa temperatura oleju i większe obciążenie.

A czy warto, to już pytanie do użyszkodnika :-)

7) W Carrefour Łódź, ul. Komuny jest olej Lotos Clasic za 40 zł za 4
litry na stoisku wyprzedażawym.
Kupiłem - jak zwykle najtańszy, dolałem i dojechałem. I tak już od
dwudziestu paru lat.

No i świetnie, jest to Twój świadomy wybór :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2012-01-04 11:28:00
Autor: Sylwester Łazar
jaki olej?
Bardzo ciekawa teoria. A co sprawiło, że olej rozgrzany do ~90-100C nie
spłynał w czasie np. 8h postoju ? Magia jakaś ?
Nie. Zimą przy 20 stopniowym mrozie, to należy spróbować wylać olej z
butelki.
Jeżeli wyobrazisz sobie 3 milimetrowy kanalik dłukości 1 metra, z którego
ten olej ma wylecieć całkowicie i samoistnie przez szczeliny między panewką
a korbowodem, to zadanie dla oleju jest mniej więcej takie,
jakby przedszkolakowi zlecić rozwiązanie równania różniczkowego.

> 4) Przy gęstym oleju pompa zębata ma większe ciśnienie i wydajność.

Owszem ma, ale różnica nie jest jakaś dramatyczna: u mnie 4-bary kontra
1.5.
No jasne nie jest dramatyczna!
1.5 versus 4
To tak samo, jakby Twój samochód palił 15 l/100km, a nagle 40l/100km.

Daleki jestem od twierdzenia, że oleje niektóre oleje mają magiczne
właściwości.
No to jesteśmy takiego samoge zdania, a różnimy się tylko tym,
że ja wybieram świerzy najtańszy, a kolega pewnie taki średni pólsyntetyk.
S.

Data: 2012-01-04 12:18:14
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
jaki olej?
On 2012-01-04 11:28, Sylwester Łazar wrote:
Bardzo ciekawa teoria. A co sprawiło, że olej rozgrzany do ~90-100C nie
spłynał w czasie np. 8h postoju ? Magia jakaś ?
Nie. Zimą przy 20 stopniowym mrozie, to należy spróbować wylać olej z
butelki.
Jeżeli wyobrazisz sobie 3 milimetrowy kanalik dłukości 1 metra, z którego
ten olej ma wylecieć całkowicie i samoistnie przez szczeliny między panewką
a korbowodem, to zadanie dla oleju jest mniej więcej takie,
jakby przedszkolakowi zlecić rozwiązanie równania różniczkowego.

A czy zauważysz łaskawie, że po przyjechaniu na miejsce, silnik przez kilka godzin ma temperaturę GRUBO powyżej -20C ? Przez pierwsze 15-30 minut zapewne w okolicy 70-90C, a po kilku godzinach nadal 30-50C. Uważasz, że w tym czasie olej nie jest w stanie spłynąć do miski ?

Druga sprawa: wystarczy, że w _JEDNYM_ miejscu nie ma smarowania/poduszki olejowej aby sprawić aby te elementy zaczęły błyskawicznie się żużywać.

4) Przy gęstym oleju pompa zębata ma większe ciśnienie i wydajność.

Owszem ma, ale różnica nie jest jakaś dramatyczna: u mnie 4-bary kontra
1.5.
No jasne nie jest dramatyczna!
1.5 versus 4
To tak samo, jakby Twój samochód palił 15 l/100km, a nagle 40l/100km.

Ciśnienie rośnie raptem 2.5 krotnie a lepkość oleju np 1000 krotnie lub więcej ? Potrafisz dostrzec jaki to ma wpływa na ilość przepływajacego oleju ?

Daleki jestem od twierdzenia, że oleje niektóre oleje mają magiczne
właściwości.
No to jesteśmy takiego samoge zdania, a różnimy się tylko tym,
że ja wybieram świerzy najtańszy, a kolega pewnie taki średni pólsyntetyk.

Ja wybieram olej, który w wypadku danego silnika spełnia przewidziane do dla tego silnika normy oraz możliwie dobre pozostałe parametry (dostępne w TDS) a przy okazji ma dobrą ceną. Konkretną markę mam w głębokim poważaniu.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

jaki olej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona