Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   jakie auto

jakie auto

Data: 2009-10-14 12:15:40
Autor: Piotrek
jakie auto
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Data: 2009-10-14 12:38:15
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1



Data: 2009-10-14 14:47:11
Autor: Kuba \(aka cita\)
jakie auto
Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V

Data: 2009-10-14 14:59:59
Autor: The_EaGle
jakie auto
Kuba (aka cita) pisze:
Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to lepszym rozwiązaniem będzie nowe auto za 40tys. Za tyle pieniędzy kupi normalny samochód seg B z silnikiem benzynowym. Jak dołoży kilka tyś więcej będzie mieć klimę.
Dodatkowo nie musi zabierać na każdą wizytę do handlarza miernika grubości lakieru, lakiernika, mechanika i mecenasa. Idzie i kupuje - jak dropsy.
Dziś auto seg B jest większe i wygodniejsze niż kompakt z lat 90tych.
Natomiast kupować duże auto z poprzedniego wieku do jazdy po mieście to proszenie sie o wydatki na naprawy.

Po za tym sorry ale kupić samochód za 10 tys to nie to samo co kupić za 40 tys... powinieś to rozumieć.

Ja wiem że dla wielu "lepiej słabo jechać niż dobrze iść" nadal jest obowiązującą zasadą...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-10-14 15:16:12
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
The_EaGle pisze:

Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to lepszym rozwiązaniem będzie nowe auto za 40tys. Za tyle pieniędzy kupi normalny samochód seg B z silnikiem benzynowym. Jak dołoży kilka tyś więcej będzie mieć klimę.
Dodatkowo nie musi zabierać na każdą wizytę do handlarza miernika grubości lakieru, lakiernika, mechanika i mecenasa. Idzie i kupuje - jak dropsy.
Dziś auto seg B jest większe i wygodniejsze niż kompakt z lat 90tych.
Natomiast kupować duże auto z poprzedniego wieku do jazdy po mieście to proszenie sie o wydatki na naprawy.


Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Data: 2009-10-14 15:42:19
Autor: The_EaGle
jakie auto
Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.
Dla osoby która jest motoryzacyjnym laikiem - nówka z salonu to wszystko co jej do szczęścia potrzeba. Najczęściej też taka osoba nie rozróżnia zawieszenia wielo-wahaczowego od zależnego, silnika 3ycl od 4cyl. Moc jest dla niej pojęciem względnym i dopiero jak pojeździ i zobaczy że mając 70KM można nie wyprzedzić tira przez 20km podczas gdy mając 120KM taki tir wyprzedza się w 4 sekundy...

Zdaje sobie sprawę że ci którzy chcą i mają odpowiednią wiedzę, czas, pieniądze, świadomość napraw znajdą dużo tańsze samochody używane w świetnym stanie - takie też są ale są dużą rzadkością...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-10-14 16:43:12
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
The_EaGle pisze:
Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.

Faktura vat.... i zasadniczo wszystkie wady ujawnione w ciagu jednego roku od nabycia sa do wygrania... niezaleznie od tego co pisza o "nabywajacy zna stan techniczny" i inne takie pierdoly.

Pozatym uzywany 2 letni samochod na gwarancji fabrycznej (np 3 letniej) tez nie jest znowu jakis problemem a jest znaczaco tanszy.

Data: 2009-10-14 18:50:48
Autor: Ra
jakie auto
Jan Strybyszewski pisze:
The_EaGle pisze:
Jan Strybyszewski pisze:

Mozna tez kupic uzywane z gwarancja fabryczna lub salonowa po przegladzie.  Tak wiem trzeba dolozyc 5tys do ceny rynkowej handlarzyny ale lepiej spac spokojniej

Jakoś nie wierze w gwarancję używanych samochodów przy ASO. Tak naprawdę ASO nie gwarantuje ci wiele ale za to wiele żąda.

Faktura vat.... i zasadniczo wszystkie wady ujawnione w ciagu jednego roku od nabycia sa do wygrania... niezaleznie od tego co pisza o "nabywajacy zna stan techniczny" i inne takie pierdoly.

Pozatym uzywany 2 letni samochod na gwarancji fabrycznej (np 3 letniej) tez nie jest znowu jakis problemem a jest znaczaco tanszy.
3 letni ok, ale '96 już jest znacznie większe ryzyko że jakiś przewód sparcieje, pęknie, że gdzieś będą zaśniedziałe styki + rzeczy związane z eksloatacja a tego gwarancja ci nie obejmie

Data: 2009-10-15 12:44:30
Autor: The_EaGle
jakie auto


Data: 2009-10-14 15:44:41
Autor: CeSaR
jakie auto
Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to

Obawiam się że na samochód z żółtymi tablicami w stanie do codziennej jazdy 40000pln to tak nie za wiele trochę.... Takie raczej dobre minimum.

C

Data: 2009-10-14 15:50:39
Autor: paranoix
jakie auto
CeSaR pisze:
Jak ktoś nie lubi jeździć na co dzień samochodem z żółtymi tablicami i nie ma nic wspólnego z przybytkiem w Otrębusach to

Obawiam się że na samochód z żółtymi tablicami w stanie do codziennej jazdy 40000pln to tak nie za wiele trochę.... Takie raczej dobre minimum.



Może kolega miał na myśli tablice wywozowe z Niemiec z żółtym paskiem :)

Data: 2009-10-14 16:00:57
Autor: CeSaR
jakie auto
Może kolega miał na myśli tablice wywozowe z Niemiec z żółtym paskiem :)

A to zwracam honor :-)

C

Data: 2009-10-14 15:14:28
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
Kuba (aka cita) pisze:
Jan Strybyszewski wydusił z siebie te słowy:

Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe,
czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z
rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1

sugerujesz, ze nie mozna mieć dobrego samochodu z lat 90?

Mozna podobnie jak mozna miec dobry samolot turystyczny sprzed 80lat.


Jak ktoś chce wydać na auto 40 tys i kupić prawie nowe małe g. ... to dlaczego nie wydać na auto kilku letnie auto 10tys zł i włożyć w nie na dzien dobry kilka tysięcy, oszczędzic w sumie 20tys .. i mieć wszytski na czym komuś zalezy?

Tiaaa jasne ... pokaz mi tego co kupuje A8 za 10tys i wklada w niego 20tys.





Data: 2009-10-14 15:39:39
Autor: paranoix
jakie auto
Jan Strybyszewski pisze:
Piotrek pisze:
- chciałbym na to wydać do 40.000 (uda się za to kupić auto nowe, czy niezabardzo?)

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1



Buhahahaha - mistrz ciętej riposty :)

Sam jeżdżę raczej starszym niż nowszym autem, ale mam tego świadomość i biorę pod uwagę większe nakłady czasu i środków na naprawy. Poza tym nieco się orientuję w sposobie działania pojazdu. Jeśli kiedyś będzie mnie stać na nowe auto w zadowalającym mnie standardzie, to niewątpliwie takie kupię.

Dla osoby kompletnie niezainteresowanej motoryzacją, dla której samochód   jest po prostu kolejnym sprzętem AGD, wybór nowego jest dobrym. Nie musi się martwić przez długi czas o diagnostykę poza rutynowymi przeglądami. Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Data: 2009-10-14 16:41:00
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
paranoix pisze:

a może ... odjąć jedno zero i kupić sobie w dobrym stanie auto z rocznika 96.

Muzeum Techniki Pl. Defilad 1


Buhahahaha - mistrz ciętej riposty :)
Sam jeżdżę raczej starszym niż nowszym autem, ale mam tego świadomość i biorę pod uwagę większe nakłady czasu i środków na naprawy. Poza tym nieco się orientuję w sposobie działania pojazdu. Jeśli kiedyś będzie mnie stać na nowe auto w zadowalającym mnie standardzie, to niewątpliwie takie kupię.

I co z tego wiekszosc oferowanych dzis "pojazdow" to szroty zespawane z 3 sztuk odpicowane dla wygladu.

Dla osoby kompletnie niezainteresowanej motoryzacją, dla której samochód  jest po prostu kolejnym sprzętem AGD, wybór nowego jest dobrym.

Nie chodzi o nowe stare tylko o stan techniczny.
Chcesz zrobimy probe pojdziemy do dowolnego komisu z autami z 1999r. i starszymi i powiemy bierzemy jak sie okaze zgodne z opisem po wykonaniu sprawdzenia w ASO :)

Nie musi się martwić przez długi czas o diagnostykę poza rutynowymi przeglądami. Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Tak wiem maluch jest swietny mozna bylo go przewrocic na kolysce w jedna osobe i zajrzec pod spod.

Data: 2009-10-15 12:48:02
Autor: The_EaGle
jakie auto


Data: 2009-10-15 12:14:07
Autor: kamil
jakie auto

"The_EaGle" <ehge@jss.com> wrote in message news:hb6ul2$2gb$2news.onet.pl...
paranoix pisze:

Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Takie same gadki słyszałem w połowie lat 90tych o samochodach z lat 80tych...

Bo kiedys wszystko bylo lepsze, a mlodziez sluchala pilnie w szkolach zamiast popalac Sporty za rogiem.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-10-15 13:23:20
Autor: Jan Strybyszewski
jakie auto
The_EaGle pisze:
paranoix pisze:

Oczywiście wiem jaki to chłam teraz produkują, a jakie dobre i wspaniałe są samochody <1995, ale porównanie takie miałoby sens chyba tylko wtedy, gdy byłaby możliwość zakupu nieużywanego samochodu z lat 90.

Takie same gadki słyszałem w połowie lat 90tych o samochodach z lat 80tych...


Ja slyszalem w XXIw takie gadki o zachwycie nad Fordem Granada... ale szybko mu przeszlo wymienil na mlodszy model bo trzy granaday sie rozsypaly sie ze starosci.

jakie auto

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona