Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   jakie enduro ?

jakie enduro ?

Data: 2010-02-25 16:05:55
Autor: KJ Siła Słów
jakie enduro ?
Mad pisze:

> viadro za ciężkie, AT za wolne, może duży DL?

A ta bardziej dualowa wersja 800 BMW ?

Szosowe 800 jest wg mojego kolegi rewelacyjnym moto.

KJ

Data: 2010-02-27 08:55:56
Autor:
jakie enduro ?
KJ Siła Słów <KJ@noway.com> napisał(a):
Szosowe 800 jest wg mojego kolegi rewelacyjnym moto.

Zrobiłem właśnie 10tys mil na F800GS, po mieście, po autostradach i po
dziurawych niekoniecznie wyasfaltowanych drogach.  Nie pcham się w tzw teren,
bo po uważam, że po lesie powinno się chodzić na piechotę lub jeździć konno,
zresztą nie mam kostek.

Motocykl jest super, zwłaszcza na nieasfaltowanych wybojach zachowuje się dużo
lepiej, niż Transalp, którego miałem poprzednio.  W przeciwieństwie do
Trapika, nie udało mi się dobić zawieszenia, choć się starałem.  Pali mniej. Dociążenie go moją Małżonką nie robi na nim najmniejszego wrażenia.  Wkurza
mnie w nim nieco zbyt mały bak (choć można zrobić ok. 210 mil bez tankowania)
i ta mała przednia szybka, co to z nią jest tak, jak z udziałem francuskiego
ruchu oporu w D-Day wg Anglików ('much worse then advertised, slightly better
than we expected').  Dość niezwykłą cechą jest wysyłanie skoncentrowanego
strumienia wody dokładnie w twarz kierowcy, w sytuacji przejazdu przez nieco
głębszą wodę na stojąco.  Komfort jazdy powyżej ok. 180km/h jest raczej lichy.
 Ale powiedzmy sobie szczerze -- przważnie nie jeździ się dnem potoków, a i we
wakacje rozsądnemu człowiekowi się niespecjalnie spieszy.

W Polsce zdaje się sprzedają go jakby drożej, niż w UK.

--


Data: 2010-02-27 02:00:43
Autor: Mad
jakie enduro ?
On 27 Lut, 09:55, " " <turpin.SKA...@gazeta.pl> wrote:
KJ Siła Słów <K...@noway.com> napisał(a):

> Szosowe 800 jest wg mojego kolegi rewelacyjnym moto.

Zrobiłem właśnie 10tys mil na F800GS, po mieście, po autostradach i po
dziurawych niekoniecznie wyasfaltowanych drogach.  Nie pcham się w tzw teren,
bo po uważam, że po lesie powinno się chodzić na piechotę lub jeździć konno,
zresztą nie mam kostek.

Motocykl jest super, zwłaszcza na nieasfaltowanych wybojach zachowuje się dużo
lepiej, niż Transalp, którego miałem poprzednio.  W przeciwieństwie do
Trapika, nie udało mi się dobić zawieszenia, choć się starałem.  Pali mniej.
Dociążenie go moją Małżonką nie robi na nim najmniejszego wrażenia.  Wkurza
mnie w nim nieco zbyt mały bak (choć można zrobić ok. 210 mil bez tankowania)
i ta mała przednia szybka, co to z nią jest tak, jak z udziałem francuskiego
ruchu oporu w D-Day wg Anglików ('much worse then advertised, slightly better
than we expected').  Dość niezwykłą cechą jest wysyłanie skoncentrowanego
strumienia wody dokładnie w twarz kierowcy, w sytuacji przejazdu przez nieco
głębszą wodę na stojąco.  Komfort jazdy powyżej ok. 180km/h jest raczej lichy.
 Ale powiedzmy sobie szczerze -- przważnie nie jeździ się dnem potoków, a i we
wakacje rozsądnemu człowiekowi się niespecjalnie spieszy.

W Polsce zdaje się sprzedają go jakby drożej, niż w UK.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

ciekawa opinia. na rynku wtórnym niestety ceny są dość wysokie, ponad
mój budżet. ale może kiedyś..
w każdym razie, chłopacy, dzięki za pomysły. chyba skupię się na DLu i
Caponord.

do zobaczenia na trasie.

Data: 2010-02-27 11:38:04
Autor: Scyzoryk
jakie enduro ?

Zrobiłem właśnie 10tys mil na F800GS, po mieście, po autostradach i po
dziurawych niekoniecznie wyasfaltowanych drogach.  Nie pcham się w tzw teren,
bo po uważam, że po lesie powinno się chodzić na piechotę lub jeździć konno,
zresztą nie mam kostek.

powiedz mi jak z komfortem? Szczególnie dla pasażera kanapa wygląda "cieniutko" Jest zdecydowanie węższa i zupełnie nie wyprofilowana (przynajmniej z wyglądu) w stosunku do tego co oferuje Varadero, DL czy Caponord. czy nawet Tampek. W GS 800 wygląda na taką bardziej enduro niż turystyczną (podobnie jak nowa, mała Tenera 660)


--
Pozdr
Scyzoryk
Almera n16

Data: 2010-02-27 13:54:17
Autor:
jakie enduro ?
Jak tam się pasażerce siedzi, to nie wiem, bom nie pytał, ale dla mnie
siedzenie jest zaskakująco wygodne.  Jestem już za stary na to, by jak ongiś
odwalać trasę Polska-Anglia w jedną dobę i dzielę to teraz na pół, co i tak
jest sporym kawałkiem.  Zdrętwienie okolic okołoodbytniczych nie jest
problemem w długiej jeździe autostradowej na F800GS.  Gorzej jest z wibracjami
na kierownicy przy szybszej jeździe.  Tak naprawdę, to po autostradach
wygodnie podróżuje się na nim jakieś 140-150kmh (przy czym do 200 rozpędza się
nader chętnie).  Ale, jak pisałem, spieszy się nam gdzieś?

--


jakie enduro ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona