Data: 2010-09-13 12:26:55 | |
Autor: J.F. | |
jakie troche mniej tanie auto z niskim zużyciem paliwa ? | |
Użytkownik "bagno" <bagno@o2.pl> napisał w
Założyłem sobie, że nie chce auta starszego niż rok 2000 (albo i 2002). Chociaż wydaje mi się, że 2000 to też juz też jest stare auto. W tej chwili mam fiata uno który miał właśnie 10 lat jak go kupiłem i mimo, że od nowości należał do osoby która o niego raczej dbała i go w żaden sposób nie katowała to on i tak był wyeksploatowany maksymalnie (teraz ma 120 tysięcy przebiegu a ja już wymieniłem w nim połowę części i dalej więcej stoi u mechanika niż u mnie). No popatrz, a ja dojezdzilem sierra do jej 20 lat, przebieg nieokreslony [350 ?], a u mojego znajomego mechanika nigdy nie stala. [mechanika znam z widzenia, no i z innych aut] W uno wygląda to tak, że 4 dni stania oznacza konieczność naładowania akumulatora (2 letni), po tygodniu centralny zamek zaczyna się blokować i tak dalej... A rozruch jak ? Bo akumulator moze i dwuletni, ale chyba do wymiany. I to jest zasadniczo niezalezne od auta, choc alternator mozna by przetestowac. J. |
|
Data: 2010-09-13 12:37:59 | |
Autor: bagno | |
jakie troche mniej tanie auto z niskim zużyciem paliwa ? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i6ku9b$5mj$1news.onet.pl... Użytkownik "bagno" <bagno@o2.pl> napisał w Co znaczy jak rozruch ? Jak akumulator jest naładowany to bez najmniejszego problemu (może nie jak w nowych autach ale nie dłużej niż sekunde to trwa). A jak nie jest naładowany to wszystko zdycha, po chwili alarm sie uzbraja i włącza syrena a ja mam ochote isc po cieżki młotek i to rozwalić na kawałki. Bo akumulator moze i dwuletni, ale chyba do wymiany. Może być. Długo nie był używany i stał rozładowany do 0. Nie wyszło mu to widać na zdrowie. I to jest zasadniczo niezalezne od auta, choc alternator mozna by przetestowac. Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak wiem, że jak naprawie elektryke to padnie coś innego. A nawet jak nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie może dobrze skończyć. |
|
Data: 2010-09-14 08:43:43 | |
Autor: J.F. | |
jakie troche mniej tanie auto z niskim zużyciem paliwa ? | |
On Mon, 13 Sep 2010 12:37:59 +0200, bagno wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Dwa razy napisales a ja ciagle nie wiem, czy po tygodniu nawet drzwi nie mozesz otworzyc z pilota, po czym zabierasz akumulator i idziesz go ladowac, czy po tygodniu tylko pilot nie dziala, a auto odpala. No nie, po tym mlotku domyslam sie ze bez prostownika sie nie obejdzie. A to wina aku i kazda marka w koncu tak sie zacznie zachowywac. Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak No ba, chciales fiata to masz :-) A nawet jak nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie może Nie przesadzajmy, miliony Wlochow tym jezdza po autostradach i to nawet szybko :-) J. |
|
Data: 2010-09-14 09:29:14 | |
Autor: bagno | |
jakie troche mniej tanie auto z niskim zużyciem paliwa ? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:t06u8657s48rrmcou1jks3c7fn7v23jtjb4ax.com... On Mon, 13 Sep 2010 12:37:59 +0200, bagno wrote: Jak nie działa to nie działa nic. Ładuje go prostownikiem i jest ok. A to wina aku i kazda marka w koncu tak sie zacznie zachowywac. No może może. Nie wiem czy w ogóle jakieś ładowanie jest. Chociaż możliwe, że nie ma się kiedy naładować po jeżdze głównie do mechanika po drugiej stronie ulicy. Szukam już elektryka który mi instalacje przejrzy ale i tak Teraz chce peżota i też pewnie "będę miał". A nawet jak nie to i tak w życiu nie wyjade nim na autostrade. To się nie może Banda szaleńców. |
|