On 2013-08-05, mappl <nie@ma.pl> wrote:

Pacjent: kilkunastoletnie Clio. Objawy: po kilku kilometrach jazdy pojawia się równomierne stukanie (dudnienie?) o częstotliwości zależnej od szybkości. Niezbyt głośne, przy otwartej szybie nie do wysłyszenia, ale w trasie jest dokuczliwe. Jest słyszalne w przedziale 40-90 km/h, najbardziej na gładkiej drodze, przy zamkniętych szybach. Częstotliwość z grubsza to 1 stuk na obrót koła. Występuje też przy jeździe na luzie i toczeniu się z wyłączonym silnikiem. Jednakowo na prostej, jak też na łuku oraz podczas hamowania. Pojawiło się to kilka tygodni temu.

Dotychczas wymieniłem uszkodzone elementy: wybitą końcówkę drążka (+ustawienie zbieżności), wszystkie tuleje, sworznie wahaczy, gumowe osłony przegubów, obie linki hamulca ręcznego, zostały też wyważone koła. Wydech (kompletny) został zmieniony rok temu i jest umocowany ok. Zauważyłem, że zaczyna się pocić przedni amortyzator, ale po sprawdzeniu na stacji diagnostycznej okazało się, że trzyma parametry. Na rolkach i szarpakach wszystko wygląda super. Przez pierwsze kilka km jazdy również. Na kierownicę się te stuki nie przenoszą. Felgi się nie grzeją. Co może być przyczyną takiego stukania? Łożyska w tylnych kołach? Przeguby?

Przegub? Mialem podobnie, tyle ze u mnie strzelil koszyk i stukalo w
zaleznosci od tego jak sie ukladaly kulki ale zaczynalo tez po kilku
kilometrach. --
Artur
ZZR 1200

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:kto6t3$7mi$1node1.news.atman.pl...

On 2013-08-05, mappl <nie@ma.pl> wrote:

Pacjent: kilkunastoletnie Clio. Objawy: po kilku kilometrach jazdy
pojawia się równomierne stukanie (dudnienie?) o częstotliwości zależnej
od szybkości. Niezbyt głośne, przy otwartej szybie nie do wysłyszenia,
ale w trasie jest dokuczliwe. Jest słyszalne w przedziale 40-90 km/h,

Przeguby są bardzo głośne, jak seria z karabinu :) i zazwyczaj najpierw słychać na zakrętach. Przejedź kilka kilometrów a potem ciepły na podnośnik i krecić kołami. Może być łożysko, klocki lub coś przy sprzęgle. Ale stawiam na łożysko, kilka razy tak miałem.
Wojtek

--
Bo my, Polacy tak mamy,
Ĺźe we wszystkim przesadzamy :(