Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   jazda "bez gazu"

jazda "bez gazu"

Data: 2009-03-14 18:55:17
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
jazda "bez gazu"
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec. Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2009-03-14 20:21:13
Autor: Artur Miller
jazda "bez gazu"

"Andrzej 'The Undefined' Dopierała" <undefine@pld-linux.org> wrote in message news:slrngrnvcl.n2v.undefineuc.aramin.one.pl...
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?


szkodzi. po 5 minutach silnik się zaciera a wał korbowy wpada z impetem do kabiny obcinając nogi kierowcy. do tego szczątki rozerwanej skrzyni biegów, niczym pociski, faszerują osoby siedzące wewnątrz samochodu.

@

Data: 2009-03-14 20:42:42
Autor: Marcin
jazda "bez gazu"
Dnia Sat, 14 Mar 2009 20:21:13 +0100, Artur Miller <armi@bezmaila.org>  napisał:


szkodzi. po 5 minutach silnik si? zaciera a wa? korbowy wpada z impetem  do
kabiny obcinaj?c nogi kierowcy. do tego szcz?tki rozerwanej skrzyni  biegów,
niczym pociski, faszeruj? osoby siedz?ce wewn?trz samochodu.

A tryskający gorący olej i płyn parzy pieszych.


I wtedy obudziłeś się cały zlany zimnym potem.

Data: 2009-03-14 20:49:09
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
jazda "bez gazu"
Dnia 14.03.2009 Artur Miller <armi@bezmaila.org> napisał/a:
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprz?g?o i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?


szkodzi. po 5 minutach silnik si? zaciera a wa? korbowy wpada z impetem do kabiny obcinaj?c nogi kierowcy. do tego szcz?tki rozerwanej skrzyni biegów, niczym pociski, faszeruj? osoby siedz?ce wewn?trz samochodu.
no.. to dłużej niż 5 minut tak nie jeżdżę więc nic mi nie grozi :)

Gdzieś znalazłem informacje że najlepsze dla silnika jest utrzymywanie
2000-2500rpm, a już wogóle to najlepiej nie schodzic poniżej 1500. Więc
jak by się to miało do jazdy przy 800rpm? ;)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2009-03-14 22:43:18
Autor: 085
jazda "bez gazu"
Użytkownik "Andrzej 'The Undefined' Dopierała" <undefine@pld-linux.org> napisał w wiadomości news:slrngro625.o24.undefineuc.aramin.one.pl...

Gdzieś znalazłem informacje że najlepsze dla silnika jest utrzymywanie
2000-2500rpm,

dla typowego, czterocylindrowego silnika benzynowego niby tak :)

a już wogóle to najlepiej nie schodzic poniżej 1500. Więc
jak by się to miało do jazdy przy 800rpm? ;)

Dlugotrwalej pod obciazeniem by sie mialo zle. Chociazby z punktu widzenia smarowania - jezeli chodzi o zuzycie paliwa, tez nie jest optymalne przy 'jezdzie' @ 800 rpm. Ale jezeli nie ma wielkiego obciazenia, podpelznac mozna - chociaz im mniej, tym lepiej. To juz jest wybor miedzy zuzyciem paliwa a silnika.

Tyle, ze 'ci z tylu', ktorym zawsze sie spieszy, nie beda zapewne zachwyceni faktem, ze odczekasz chwile - az korek odjedzie Ci na np. 10 metrow, zebys mogl podkrecic do 2000 rpm i dalej potoczyc sie luzem - to tez mozna brac pod uwage :]

p, zul

Data: 2009-03-14 23:00:01
Autor: Myjk
jazda "bez gazu"
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisać:

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?

Jakiemu silnikowi?... --
Pozdor Myjk

Data: 2009-03-14 22:03:36
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
jazda "bez gazu"
Dnia 14.03.2009 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał/a:
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisać:

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?

Jakiemu silnikowi?...
no tak - nie podalem - diesel 1.6 109KM - ford focus II :)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2009-03-15 19:59:50
Autor: Myjk
jazda "bez gazu"
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisać:

> Jakiemu silnikowi?... no tak - nie podalem - diesel 1.6 109KM - ford focus II :)

Tak myślałem. W takim razie zainteresuj się Kołem Dwu Masowym.
Ono najbardziej dostaje w warunkach "korkowych", ponieważ silnik diesla w zakresie najniższych obrotów pracuje najmniej kulturalnie i po dupie dostaje K2M. Stąd słyszana przez Ciebie
teoria o jeździe powyżej 1500 obrotów - teoretycznie powyżej tego zakresu K2M jest już "bezpieczne". --
Pozdor Myjk

Data: 2009-03-15 20:48:22
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
jazda "bez gazu"
Dnia 15.03.2009 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał/a:
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisać:

> Jakiemu silnikowi?... no tak - nie podalem - diesel 1.6 109KM - ford focus II :)

Tak myślałem. W takim razie zainteresuj się Kołem Dwu Masowym.
Ono najbardziej dostaje w warunkach "korkowych", ponieważ silnik diesla w zakresie najniższych obrotów pracuje najmniej kulturalnie i po dupie dostaje K2M. Stąd słyszana przez Ciebie
teoria o jeździe powyżej 1500 obrotów - teoretycznie powyżej tego zakresu K2M jest już "bezpieczne".
co do koładwumasowego - z tego co doczytałem na forum focusa to raczej
problem głównie focusów I?

A co do korków - jak w takim razie jechać? gaz do 2k obrotów by się
przekulać, a potem sprzęgło i po hamulcach? ;)

W korkach niestety codziennie trochę stoję - powrót z pracy przez poznań
w okolicach 16 to nic przyjemnego :/

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2009-03-16 23:23:55
Autor: Myjk
jazda "bez gazu"
Andrzej 'The Undefined' Dopierała napisać:

co do koładwumasowego - z tego co doczytałem na forum focusa to raczej problem głównie focusów I?

FII nie ma koła dwumasowego? ;)
 
A co do korków - jak w takim razie jechać? gaz do 2k obrotów by się przekulać, a potem sprzęgło i po hamulcach? ;)

Zbyt skomplikowany temat by go określić w jednym zdaniu. :P

W korkach niestety codziennie trochę stoję - powrót z pracy przez poznań w okolicach 16 to nic przyjemnego :/

W Wawie myślisz lepiej? ;) Najważniejsze to delikatnie traktować gaz -- nie szarpać na wolnych obrotach...

--
Pozdor Myjk

Data: 2009-03-15 00:13:03
Autor: yabba
jazda "bez gazu"
Użytkownik "Andrzej 'The Undefined' Dopierała" <undefine@pld-linux.org> napisał w wiadomości news:slrngrnvcl.n2v.undefineuc.aramin.one.pl...
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?


Według mnie nic się nie dzieje. Na 1 lub 2 biegu przy obrotach biegu jałowego silnik nie jest przeciążony przy jeździe po płaskim terenie. Gdy jest podjazd pod wzniesienie, to już czuć, że silnik się "męczy" i wtedy trzeba trochę zwiększyć obroty.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2009-03-14 23:21:42
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
jazda "bez gazu"
Dnia 14.03.2009 yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał/a:
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?


Według mnie nic się nie dzieje. Na 1 lub 2 biegu przy obrotach biegu jałowego silnik nie jest przeciążony przy jeździe po płaskim terenie. Gdy jest podjazd pod wzniesienie, to już czuć, że silnik się "męczy" i wtedy trzeba trochę zwiększyć obroty.
hm... no wlasnie tak myslalem, ale te "2000-2500" obrotow mnie
troche zdezorientowalo :)

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Linux && Unix && Network administrator
PLD Linux Developer      HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2009-03-15 01:24:03
Autor: yabba
jazda "bez gazu"
Użytkownik "Andrzej 'The Undefined' Dopierała" <undefine@pld-linux.org> napisał w wiadomości news:slrngrof06.oqa.undefineuc.aramin.one.pl...
Dnia 14.03.2009 yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał/a:
Ostatnio sie zastanawialem - jak prawidlowo "dotaczac" sie w korkach?
Tak by oszczedzac silnik/paliwo?

W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?


Według mnie nic się nie dzieje. Na 1 lub 2 biegu przy obrotach biegu
jałowego silnik nie jest przeciążony przy jeździe po płaskim terenie. Gdy
jest podjazd pod wzniesienie, to już czuć, że silnik się "męczy" i wtedy
trzeba trochę zwiększyć obroty.
hm... no wlasnie tak myslalem, ale te "2000-2500" obrotow mnie
troche zdezorientowalo :)


Minimum 2000 obrotów to do przyspieszania na 4 lub 5 biegu. Gdy będziesz ciągnął przyczepę lub podjeżdżał pod stromą górę to powinieneś utrzymywać jeszcze większe obroty.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2009-03-15 00:38:43
Autor: pavellz
jazda "bez gazu"
W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu
- obroty silnika tak jak na luzie, potem dopiero sprzęgło i hamulec.

Pytanie czy to silnikowi nie szkodzi?

Częściom zawsze szkodzi eksploatacja, zaś samochód jest czymś co należy
regularnie wymieniać, najlepiej w całości. Poza tym każdy styl jazdy
powoduje uszkodzenie wcześniej jakiś  komponentów. Hamując silnikiem
obciążasz silnik, hamując sprzęgłem - sprzęgło, a hamując na luzie samymi
hamulcami niszczysz sobie klocki i tarcze.
Co więcej - wcale nie jeżdząc ryzykujesz z kolei korozją wydechu
i kilku innych bajerów, więc jakby nie patrzeć nie pozostaje nic innego
jak po prostu jeździć i liczyć się z tym że i tak coś trzeba będzie naprawić. :)

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-03-15 11:27:30
Autor: Artur Miller
jazda "bez gazu"

"pavellz" <pavellz@poczta.onet.pl> wrote in message news:gphf5v$6td$1news.onet.pl...

hamując sprzęgłem

rozwiń ten temat pls ..

@

Data: 2009-03-15 20:00:57
Autor: Myjk
jazda "bez gazu"
pavellz napisać:

hamując sprzęgłem - sprzęgło,

E.. co? :P

a hamując na luzie samymi hamulcami niszczysz sobie klocki i tarcze.

Zawsze można hamować butami...

--
Pozdor Myjk

Data: 2009-03-15 23:34:35
Autor: pavellz
jazda "bez gazu"
hamując sprzęgłem - sprzęgło,

E.. co? :P

Zawsze można hamować butami...

Tak, efekt zmęczenia przy monitorze, które utrudnia wysławianie się :)
Chodziło mi o nadużywanie półsprzęgła i inne takie...
Nie chodzi mi tu nawet o merytoryczne kwestie, bo nawet nie dysponuję
konkretnymi statystykami. Po prostu chyba należy przyjąć że każda
technika jazdy powoduje jakieś tam mniejsze czy większe efekty uboczne.
Najgorsze jest to że my, jako użytkownicy mamy chyba średnią możliwość
oceny czy u osoby hamującej silnikiem zauważalnie wczesniej padną panewki
niż u tego kto dusi pedał hamulca do oporu. Po prostu chyba najłatwiej przyjąć
że należy jeździć autem takiej klasy, w ramach której możemy pozwolić sobie
zmieniać auto w regularnych odstępach czasu. :) A samochód i tak codzień jest w coraz
gorszym stanie.

Pozdrawiam
Paweł

jazda "bez gazu"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona