Data: 2009-03-15 00:38:43 | |
Autor: pavellz | |
jazda "bez gazu" | |
W tej chwili puszczam po prostu gaz i autko samo sie toczy na 1-2 biegu Częściom zawsze szkodzi eksploatacja, zaś samochód jest czymś co należy regularnie wymieniać, najlepiej w całości. Poza tym każdy styl jazdy powoduje uszkodzenie wcześniej jakiś komponentów. Hamując silnikiem obciążasz silnik, hamując sprzęgłem - sprzęgło, a hamując na luzie samymi hamulcami niszczysz sobie klocki i tarcze. Co więcej - wcale nie jeżdząc ryzykujesz z kolei korozją wydechu i kilku innych bajerów, więc jakby nie patrzeć nie pozostaje nic innego jak po prostu jeździć i liczyć się z tym że i tak coś trzeba będzie naprawić. :) Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2009-03-15 11:27:30 | |
Autor: Artur Miller | |
jazda "bez gazu" | |
"pavellz" <pavellz@poczta.onet.pl> wrote in message news:gphf5v$6td$1news.onet.pl... hamując sprzęgłem rozwiń ten temat pls .. @ |
|
Data: 2009-03-15 20:00:57 | |
Autor: Myjk | |
jazda "bez gazu" | |
pavellz napisać:
hamując sprzęgłem - sprzęgło, E.. co? :P a hamując na luzie samymi hamulcami niszczysz sobie klocki i tarcze. Zawsze można hamować butami... -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2009-03-15 23:34:35 | |
Autor: pavellz | |
jazda "bez gazu" | |
hamując sprzęgłem - sprzęgło, Tak, efekt zmęczenia przy monitorze, które utrudnia wysławianie się :) Chodziło mi o nadużywanie półsprzęgła i inne takie... Nie chodzi mi tu nawet o merytoryczne kwestie, bo nawet nie dysponuję konkretnymi statystykami. Po prostu chyba należy przyjąć że każda technika jazdy powoduje jakieś tam mniejsze czy większe efekty uboczne. Najgorsze jest to że my, jako użytkownicy mamy chyba średnią możliwość oceny czy u osoby hamującej silnikiem zauważalnie wczesniej padną panewki niż u tego kto dusi pedał hamulca do oporu. Po prostu chyba najłatwiej przyjąć że należy jeździć autem takiej klasy, w ramach której możemy pozwolić sobie zmieniać auto w regularnych odstępach czasu. :) A samochód i tak codzień jest w coraz gorszym stanie. Pozdrawiam Paweł |
|