Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   jazda rowerzystow obok siebie

jazda rowerzystow obok siebie

Data: 2009-04-26 13:55:37
Autor: bartekk
jazda rowerzystow obok siebie
"franc" <kmodzel@interia.pl> wrote in message news:gt1hj1$h7f$1nemesis.news.neostrada.pl...
Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy? A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Data: 2009-04-26 14:19:04
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie

Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy?

A tobie? Mnie sie pewnie zdazylo, ale nie robie tego celowo. Tutaj kolesie jechali twardo jeden obok drugiego olewajac to co sie w okol nich dzieje.

A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Uwierz mi, sa miejsca takze na "waskich gorskich drogach" gdzie jest przerywana i jest miejsce zeby wyprzedzic 40 na godzine jednego rowerzyste, ale nie dwoch.

Ty nigdy nigdy nie miales okazji zobaczyc dwoch rowerzystow obok siebie? Jak ci sie wtedy obok nich przejezdza? Jedzisz po naszych drogach, to pewnie wiesz ze dziury sie tez zdarzaja, co wtedy?

--
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-26 14:36:04
Autor: zkruk [Lodz]
jazda rowerzystow obok siebie
franc wrote:
Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego
cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się
złamac przepisy?

A tobie? Mnie sie pewnie zdazylo, ale nie robie tego celowo. Tutaj
kolesie jechali twardo jeden obok drugiego olewajac to co sie w okol
nich dzieje.
A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej
linii i mozesz ich wyprzedzac?

Uwierz mi, sa miejsca takze na "waskich gorskich drogach" gdzie jest
przerywana i jest miejsce zeby wyprzedzic 40 na godzine jednego
rowerzyste, ale nie dwoch.

Ty nigdy nigdy nie miales okazji zobaczyc dwoch rowerzystow obok
siebie? Jak ci sie wtedy obok nich przejezdza? Jedzisz po naszych
drogach, to pewnie wiesz ze dziury sie tez zdarzaja, co wtedy?

no może chcieli osiągnąć coś... np. żebyś wyprzedzał ich kiedy rzeczywiście można, wcześniej hamując
a nie na pełnej prędkości mijał 5 cm od kierownicy... bo Ci się wydawało, że się zmieścisz...

rowerzystów staram się wyprzedzać w odegłości 1m



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Data: 2009-04-26 14:45:34
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie
no może chcieli osiągnąć coś... np. żebyś wyprzedzał ich kiedy rzeczywiście można, wcześniej hamując
a nie na pełnej prędkości mijał 5 cm od kierownicy... bo Ci się wydawało, że się zmieścisz...

Dzieki im za to, ale lepiej gdyby jechali jak trzeba.


rowerzystów staram się wyprzedzać w odegłości 1m

.... albo i wiecej jak mozna dla swojego i rowerzysty bezpieczenstwa. Natomiast w przypadku 2 rowerow obok siebie taki "czterokolowiec" jest mniej przewidywalny od TIRa lub traktora.

--
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-27 15:08:59
Autor: inz.mamon
jazda rowerzystow obok siebie
Użytkownik "zkruk [Lodz]" <zkruk_spam_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gt1kk7$nbm$1inews.gazeta.pl...
no może chcieli osiągnąć coś... np. żebyś wyprzedzał ich kiedy rzeczywiście można, wcześniej hamując
a nie na pełnej prędkości mijał 5 cm od kierownicy... bo Ci się wydawało, że się zmieścisz...
rowerzystów staram się wyprzedzać w odegłości 1m

Potłukłeś się, czy tak tylko marudzisz?

Data: 2009-04-26 15:33:41
Autor: Kapsel
jazda rowerzystow obok siebie
Sun, 26 Apr 2009 14:19:04 +0200, franc napisał(a):

Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy?

A tobie? Mnie sie pewnie zdazylo, ale nie robie tego celowo.
To ciekawe co mówisz. Jak robiłem PJ, to mój samochód był jednym z naprawdę
niewielu, które utrzymywały ograniczenie 50km/h w mieście. Po paru jazdach
zapytałem znajomych jak to jest i mnie obśmiali trochę, że to taki w sumie
martwy przepis i się jeździ 60-70.

Nie chcę zakładać z góry, że należysz do takich kierowców, ale tych nie
łamiących ograniczenia widziałem na drodze naprawdę niewielu...
A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Uwierz mi, sa miejsca takze na "waskich gorskich drogach" gdzie jest przerywana i jest miejsce zeby wyprzedzic 40 na godzine jednego rowerzyste, ale nie dwoch.

Jak jest przerywana to możesz przy wyprzedzaniu zmienić pas ruchu :)


Nie to, żebym chłopaków bronił. Sam jestem jednym z tych "kolesi z
obcisłych gatkach", bywa że naprawdę chce się czasem pogadać na trasie
itd., ale jazda we dwóch zdarzyła mi się parę razy w życiu, bynajmniej nie
w górach ;)

Inna jednak rzecz, że na zachodzie samochody (nawet tiry!), pomimo że
jechałem rowerem sam, niemal zawsze czekały spokojnie, aż zwolni się lewy
pas, żeby mnie wyprzedzić. Poczucie komfortu jakie dawało takie podejście było dla mnie czymś
niesamowitym :)) Powrót do kraju za to - horrorem :] Ale to już OT.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-04-26 20:53:46
Autor: cztery
jazda rowerzystow obok siebie
Uwierz mi, sa miejsca takze na "waskich gorskich drogach" gdzie jest przerywana i jest miejsce zeby wyprzedzic 40 na godzine jednego rowerzyste, ale nie dwoch.

Moglbys wytlumaczyc mi czym rozni sie manewr wyprzedania jednego rowerzysty od 2 jadacych kolo siebie, ze na ten ostatni  nie masz miejsca ?

Data: 2009-04-26 21:16:58
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie
Moglbys wytlumaczyc mi czym rozni sie manewr wyprzedania jednego rowerzysty od 2 jadacych kolo siebie, ze na ten ostatni  nie masz miejsca ?

Tym, ze  wyprzedzajac 2 rowerzystow jadacych obok siebie masz wiecej zmiennych na ktore nie masz wplywu. Wiec rozsadek nakazuje wyprzedzic z zachowaniem wiekszej odleglosci lub wcale liczac na laske cyklistow ktorzy w pewnym momencie zdecyduja sie wrocic do szeregu.
Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu. Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie.
Po prostu brak szacunku dla innych uzytkownikow drogi ze strony rowerzystow ktorzy - zdaje sobie z tego sprawe - tez nie maja lekko.
--
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-26 21:37:31
Autor: cztery
jazda rowerzystow obok siebie
Moglbys wytlumaczyc mi czym rozni sie manewr wyprzedania jednego rowerzysty od 2 jadacych kolo siebie, ze na ten ostatni  nie masz miejsca ?

Tym, ze  wyprzedzajac 2 rowerzystow jadacych obok siebie masz wiecej zmiennych na ktore nie masz wplywu.

To znaczy ? Ja odbieram to jak wyprzedzenie czegos co jest szersze niz jeden rowerzysta. Tym samym musze skorzystac z sasiedniego pasa, a co za tym idzie musze byc pewien ze nie ma na nim pojazdu.
Dzieki temu wyprzedzani maja gwarancje, ze nie bede sie staral zmiescic na 3.

Wiec rozsadek nakazuje wyprzedzic z zachowaniem wiekszej odleglosci lub wcale liczac na laske cyklistow ktorzy w pewnym momencie zdecyduja sie wrocic do szeregu.

Dokladnie o to samo chodzi wyprzedzanym rowerzystom. Tj. o zachowanie wiekszej odleglosci.

Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu.

Jakim cudem ? Rowerzyste nalezy wyprzedzic w odleglosci nie mniejszej niz 1m. Pas ruchu ma nie wiecej jak 3.5 metra. Samochod szerokosci 2 metry. Rowerzysta jadacy blisko prawej krawedzi tak naprawde jedzie w odleglosci okolo 0.5 metra od krawedzi. Szerokosc roweru to okolo 70cm. Czyli rower zajmuje w idealnych warunkach 0.5 + 0.35 = 0.85m. Samochod wyprzedza go w odleglosci 1m. Szerokosc samochodu do 2m. Sumujac wychodzi ... 3.85m. A to wszystko w idealnych warunkach czyli w jezdzi tzw. na styk, ale nawet w przypadku takiej nie ma mozliwosci wyprzedzic rowerzysty zgodnie z prawem tak by z naprzeciwko ktos mogl jechac bez problemu.

Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie.
Po prostu brak szacunku dla innych uzytkownikow drogi ze strony rowerzystow ktorzy - zdaje sobie z tego sprawe - tez nie maja lekko.

Tu nie chodzi o "manie lekko" ile o zycie lub smierc rowerzystow.

Data: 2009-04-26 22:28:59
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie
To znaczy ? Ja odbieram to jak wyprzedzenie czegos co jest szersze niz jeden rowerzysta. Tym samym musze skorzystac z sasiedniego pasa, a co za tym idzie musze byc pewien ze nie ma na nim pojazdu.

Twierdzisz wiec, ze to swietne rozwiazanie - pary rowerzystow jadacych ramie w ramie- bezpiecznie, zdrowo, pewnie.
Juz widze ogloszenia w prasie - "Jade do Poznania, szukam rowerzysty do pary, telefon....."
Zastanow sie, przeciez dwoch takich rowerzystow to nie jest to samo co kazdy inny pojazd o tej samej szerokosci.
Ludzie ktorzy tak jezdza sa bezmyslni i prosza sie o klopoty.
Czym innym jest tez sytuacja gdy zblizasz sie do rowerzysty, ktory wyprzedza lukiem idacego poboczem pieszego. Szerokosc tej "pary" tez jest duza, ale wiesz ze zaraz znowu bedziesz mial do czynienia osobno z pieszym i potem rowerzysta.

Dzieki temu wyprzedzani maja gwarancje, ze nie bede sie staral zmiescic na 3.

Bronisz ludzi, ktorzy narazaja siebie i innych na potencjalne problemy na drodze tylko dlatego ze im jest wygodniej.



Wiec rozsadek nakazuje wyprzedzic z zachowaniem wiekszej odleglosci lub wcale liczac na laske cyklistow ktorzy w pewnym momencie zdecyduja sie wrocic do szeregu.

Dokladnie o to samo chodzi wyprzedzanym rowerzystom. Tj. o zachowanie wiekszej odleglosci.

Na pewno nie uzyskaja gwarancji bezpieczenstwa jadac bez przerwy przy samym srodku drogi. Jesli droga nie nadaje sie do jazdy rowerem to po co sie na nia pchac?
Wazniejsze jest jednak to, czy  jest gdzies napisane, ze rowerzysci maja "sobie pomagac" i moga jechac parami?
Co bys powiedzial na 2 motory lub 2 samochody osobowe obok siebie nie zwazajace na innych? Mieliby do tego prawo? Nie widze zadnej roznicy miedzy uzytkownikiem drogi ktory jedzie na rowerze i w samochodzie. Kierujacy rowerem musi brac pod uwage mozliwosci swojego pojazdu podobnie jak to robi kierujacy samochodem.


Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu.

Jakim cudem ? Rowerzyste nalezy wyprzedzic w odleglosci nie mniejszej niz 1m. Pas ruchu ma nie wiecej jak 3.5 metra. Samochod szerokosci 2 metry. Rowerzysta jadacy blisko prawej krawedzi tak naprawde jedzie w odleglosci okolo 0.5 metra od krawedzi. Szerokosc roweru to okolo 70cm. Czyli rower zajmuje w idealnych warunkach 0.5 + 0.35 = 0.85m. Samochod wyprzedza go w odleglosci 1m. Szerokosc samochodu do 2m. Sumujac wychodzi ... 3.85m. A to wszystko w idealnych warunkach czyli w jezdzi tzw. na styk, ale nawet w przypadku takiej nie ma mozliwosci wyprzedzic rowerzysty zgodnie z prawem tak by z naprzeciwko ktos mogl jechac bez problemu.

Oczywiscie, ale jest wiele drog ktore sa szersze i wtedy jest mozliwosc takiego manewru.


Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie.
Po prostu brak szacunku dla innych uzytkownikow drogi ze strony rowerzystow ktorzy - zdaje sobie z tego sprawe - tez nie maja lekko.

Tu nie chodzi o "manie lekko" ile o zycie lub smierc rowerzystow.

Piszesz to jezdzac czesto srodkiem drogi (vide inny twoj post) z sluchawkami na uszach. Brawo.

--
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-26 22:38:42
Autor: cztery
jazda rowerzystow obok siebie
To znaczy ? Ja odbieram to jak wyprzedzenie czegos co jest szersze niz jeden rowerzysta. Tym samym musze skorzystac z sasiedniego pasa, a co za tym idzie musze byc pewien ze nie ma na nim pojazdu.

Twierdzisz wiec, ze to swietne rozwiazanie - pary rowerzystow jadacych ramie w ramie- bezpiecznie, zdrowo, pewnie.

Alez nie twierdze ze to swietne rozwiazanie. Podaje Ci przyczyny pozatowarzyskie takiego zachowania 2 rowerzystow na drodze w Polsce.

Dzieki temu wyprzedzani maja gwarancje, ze nie bede sie staral zmiescic na 3.

Bronisz ludzi, ktorzy narazaja siebie i innych na potencjalne problemy na drodze tylko dlatego ze im jest wygodniej.

Im nie jest wygodniej. Zrozum to. Wygodniej jest jechac "gesiego" bo jada w korytarzu areodynamicznym poprzedzajacego.
Tak jest dla nich bezpieczniej, podobnie jak dla rowerzystow jadacych srodkiem pasa ruchu - ktorzy rowniez lamia PORD dla wlasnego bezpieczenstwa.

Wiec rozsadek nakazuje wyprzedzic z zachowaniem wiekszej odleglosci lub wcale liczac na laske cyklistow ktorzy w pewnym momencie zdecyduja sie wrocic do szeregu.

Dokladnie o to samo chodzi wyprzedzanym rowerzystom. Tj. o zachowanie wiekszej odleglosci.

Na pewno nie uzyskaja gwarancji bezpieczenstwa jadac bez przerwy przy samym srodku drogi. Jesli droga nie nadaje sie do jazdy rowerem to po co sie na nia pchac?

? Jak to sie nie nadaje do jazdy rowerem ? Jak przejechales samochodem to i chyba rower przejedzie ?

Wazniejsze jest jednak to, czy  jest gdzies napisane, ze rowerzysci maja "sobie pomagac" i moga jechac parami?

Nie moga. Ale jada. Dlaczego - napisalem wczesniej.

Co bys powiedzial na 2 motory lub 2 samochody osobowe obok siebie nie zwazajace na innych?

Wyprzedziles kiedys samochod jadacy po pasie ruchu (a nie po poboczu) nie wjezdzajac na przeciwlegly pas ruchu ?

Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu.

Jakim cudem ? Rowerzyste nalezy wyprzedzic w odleglosci nie mniejszej niz 1m. Pas ruchu ma nie wiecej jak 3.5 metra. Samochod szerokosci 2 metry. Rowerzysta jadacy blisko prawej krawedzi tak naprawde jedzie w odleglosci okolo 0.5 metra od krawedzi. Szerokosc roweru to okolo 70cm. Czyli rower zajmuje w idealnych warunkach 0.5 + 0.35 = 0.85m. Samochod wyprzedza go w odleglosci 1m. Szerokosc samochodu do 2m. Sumujac wychodzi ... 3.85m. A to wszystko w idealnych warunkach czyli w jezdzi tzw. na styk, ale nawet w przypadku takiej nie ma mozliwosci wyprzedzic rowerzysty zgodnie z prawem tak by z naprzeciwko ktos mogl jechac bez problemu.

Oczywiscie, ale jest wiele drog ktore sa szersze i wtedy jest mozliwosc takiego manewru.

W Polsce nie ma drog zamiejskich o pasach ruchu szerszych od 3.5m.

Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie.
Po prostu brak szacunku dla innych uzytkownikow drogi ze strony rowerzystow ktorzy - zdaje sobie z tego sprawe - tez nie maja lekko.

Tu nie chodzi o "manie lekko" ile o zycie lub smierc rowerzystow.

Piszesz to jezdzac czesto srodkiem drogi (vide inny twoj post) z sluchawkami na uszach. Brawo.

Srodkiem PASA RUCHU. A nie srodkiem drogi.
Dostrzegasz roznice ?
Gdyby polscy kierowcy zachowywali sie tak samo jak np. niemieccy zaden zdrowy na glowie rowerzysta nie wpadlby na to by jezdzic srodkiem pasa ruchu...
No ale jak sam napisales - mozna sie zmiescic przy samochodzie z naprzeciwka - droga do tego daleka.

Data: 2009-04-26 23:13:18
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie
? Jak to sie nie nadaje do jazdy rowerem ? Jak przejechales samochodem to i chyba rower przejedzie ?

Zrob test - wybierz sredniodziurawa droge w Polsce i przejedz kawalek samochodem a potem ten sam kawalek rowerem (po prawym pasie oczywiscie). W obu przypadkach jedz prosto. Ciekawe jak dlugo wytrzymalbys na rowerze. Samochod, nawet z 15-letnim zawieszeniem da ci wiekszy konfort jazdy bez potrzeby jazdy po calej drodze.

Srodkiem PASA RUCHU. A nie srodkiem drogi.
Dostrzegasz roznice ?

Ok. Poniewaz dobrze idzie ci liczenie dot. szerokosci pasa ruchu i pojedynczego roweru powiedz mi  ile w takim razie miejsca zajmuje 2 rowerzystow obok siebie na typowej "zamiejskiej" drodze przy zalozeniu ze obaj maja "bezpieczne" odleglosci od siebie i od pobocza. Wszystko to w celu zwiekszenia bezpieczenstwa rowerzystow jak twierdzisz.

No wiec zeby cie nie fatygowac otrzymujemy 50+70+50+70+100 czyli 340 cm szerokosci (od pobocza, 1 rower, przerwa, 2 rower, odleglosc innego pojazdu). To jest 340 cm niepewnosci dla kazdego uczestnika ruchu ktory sie do czegos takiego zbliza.
Jesli uwazasz ze nawet na naszych drogach i przy naszych, polskich kierowcach zwieksza to w jakis sposob bezpieczenstwo to jezdzij sobie tak dalej. Ja jednak uwazam, ze nawet beznadziejne drogi oraz glupota i pomyslowosc rodzimych kierowcow nie usprawiedliwiaja wymyslania takich rozwiazan i ich stosowania.


Gdyby polscy kierowcy zachowywali sie tak samo jak np. niemieccy zaden zdrowy na glowie rowerzysta nie wpadlby na to by jezdzic srodkiem pasa ruchu...

Poza miastem tez w Niemczech jest tak rozowo? A moze kierowcy im nie przeszkadzaja bo poza miastem siec drog tylko dla rowerzystow jest nieporownywalnie wieksza niz u nas?

-
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-27 09:46:09
Autor: cztery
jazda rowerzystow obok siebie
Zrob test - wybierz sredniodziurawa droge w Polsce i przejedz kawalek samochodem a potem ten sam kawalek rowerem (po prawym pasie oczywiscie). W obu przypadkach jedz prosto. Ciekawe jak dlugo wytrzymalbys na rowerze. Samochod, nawet z 15-letnim zawieszeniem da ci wiekszy konfort jazdy bez potrzeby jazdy po calej drodze.

Jezdze rowerem na jakim duzego wrazenia nie robia "dziury" i wystepy majace 10cm :-)
Docieram w miejsca w jakie nigdy nie wjechalbys nieterenowym samochodem.

Srodkiem PASA RUCHU. A nie srodkiem drogi.
Dostrzegasz roznice ?

Ok. Poniewaz dobrze idzie ci liczenie dot. szerokosci pasa ruchu i pojedynczego roweru powiedz mi  ile w takim razie miejsca zajmuje 2 rowerzystow obok siebie na typowej "zamiejskiej" drodze przy zalozeniu ze obaj maja "bezpieczne" odleglosci od siebie i od pobocza. Wszystko to w celu zwiekszenia bezpieczenstwa rowerzystow jak twierdzisz.

Zajma tyle miejsca, ze na pewno zaden kierowca nie bedzie probowal ich wyprzedzac na 3.


No wiec zeby cie nie fatygowac otrzymujemy 50+70+50+70+100 czyli 340 cm szerokosci (od pobocza, 1 rower, przerwa, 2 rower, odleglosc innego pojazdu). To jest 340 cm niepewnosci dla kazdego uczestnika ruchu ktory sie do czegos takiego zbliza.

Przesadziles. Rowerzysci jadacy kolo siebie mieszcza sie na 2m. 70cm to szerokosc roweru - w obie strony.
Ale Twoje wyliczenia pokazuja to o czym pisalem - czyli przyczyne jazdy "w dyszlu". Po prostu zaden kierowca nie bedzie probowal tak jadacych rowerzystow wyprzedzac na 3.
Dla nich taka jazda oznacza bezpieczenstwo.

Jesli uwazasz ze nawet na naszych drogach i przy naszych, polskich kierowcach zwieksza to w jakis sposob bezpieczenstwo to jezdzij sobie tak dalej. Ja jednak uwazam, ze nawet beznadziejne drogi oraz glupota i pomyslowosc rodzimych kierowcow nie usprawiedliwiaja wymyslania takich rozwiazan i ich stosowania.

Alez zwieksza. Sam sie przyznales do zachowan niebezpiecznych czyli wyprzedzania na 3 rowerzysty (bo jest miejsce).
2 rowerzystow jadacych obok siebie nie wyprzedzisz na 3.

Gdyby polscy kierowcy zachowywali sie tak samo jak np. niemieccy zaden zdrowy na glowie rowerzysta nie wpadlby na to by jezdzic srodkiem pasa ruchu...

Poza miastem tez w Niemczech jest tak rozowo? A moze kierowcy im nie przeszkadzaja bo poza miastem siec drog tylko dla rowerzystow jest nieporownywalnie wieksza niz u nas?

Po pierwsze to kwestia kultury i wychowania. Niemcy nie maja tylu kompleksow ogolnie nazwijmy motoryzacyjnych co Polacy szczegolnie z malych miejscowosci.
Po drugie ilosc drog szybkiego ruchu i autostrad po ktorych nie maja prawa poruszac sie rowerzysci.
Dlatego czlowiek na rowerze jadacy po drodze w Niemczech czuje sie zupelnie inaczej niz w Polsce, gdzie przezosoby z pierwszego punktru odbierany jest jako ubrany w kolorowe ciuchy pajac.

Data: 2009-04-29 23:42:42
Autor: Bassteq
jazda rowerzystow obok siebie

Dlatego czlowiek na rowerze jadacy po drodze w Niemczech czuje sie zupelnie inaczej niz w Polsce, gdzie przezosoby z pierwszego punktru odbierany jest jako ubrany w kolorowe ciuchy pajac.

i to mnie strasznie boli..choć z upływem czasu coraz mniej (bo się poprawia), że sie rowerzyści zwyczajnie wstydzą ubrać żarówiastą kamizelkę za 4 zł na lumpy. Stereotyp klasy robotniczej i kopania rowów w pomarańczowych kamizelkach....a gdzie lans z jazdy na moim bajku za tysiaka.... Niedorobkiewicza kompleks Polaka.

Ciebie kierowco golfa 3 ze 170 tys km od dziadka z Hamburga też ten kompex niestety dotyczy

Sam śmigam do pracy codzień 12 km rowerkiem (w kamizelce off course)by sie przesiąść do ciężarówki i mijać tych wszystkich "niewidocznych".... już nie wspomnę o  równoległe jadących parach....ale jedno przesłanie jakie chciałbym wam przedstawić od siebie jeśli nie doszedł ktoś do tego z moich wcześniejszych wypowiedzi (czasem wulgarnych...cel uświęca środki)

Rowerki obok siebie = łamanie PORD =>>o ironio bezpieczniej czasami.
Nie pochwalam ale uczulam was koledzy...zwyczajnie wyluzujcie!!!

PS. IMHO ta grupa tj. pl.misc.samochody wydaje mi się jedną z liczniej odwiedzanych ( znowu ten DDRowski import ) i może przez to dużo tu tematów-śmieci i wylewów żali i frustracji (Kochanie nie zdążyłem na obiadek u teściowej bo mi rowerki drogę zajechały)

Jeszcze raz wszystkim życze dystansu do poprzedzajacego pojazdu jak i do   pomysłów jakie wam czasem do łba strzelają

Szerokości
Bassteq

Data: 2009-04-29 23:19:37
Autor: Bassteq
jazda rowerzystow obok siebie
somebody in this thread wrote:
? Jak to sie nie nadaje do jazdy rowerem ? Jak przejechales samochodem to i chyba rower przejedzie ?

Zrob test - wybierz sredniodziurawa droge w Polsce i przejedz kawalek samochodem a potem ten sam kawalek rowerem (po prawym pasie oczywiscie)

Potem zrób test: Kup walec i wywrotke asfaltu przejedź tym samym odcinkiem i wszyscy zadowoleni :P

jakos łatających dziury drogowców omijać to wszyscy potrafią ....a z rowerkiem ... a już dwoma...mamy problem

Suma sumarum również nie popieram jazdy rowerzystów obok siebie ... jakis pospieszalski debil w samochodzie może nam kolege zabić.


Świeć na drogę!!!
Bassteq

Data: 2009-04-29 23:12:08
Autor: Bassteq
jazda rowerzystow obok siebie
Jesli droga nie nadaje sie do jazdy rowerem to po co sie na nia pchac?

.... samochodem?...też nie rozumiem...spiepszaj na autostrady albo daj żyć innym panie "Kubica"

ROTFL

Bassteq

Data: 2009-04-29 23:02:11
Autor: Bassteq
jazda rowerzystow obok siebie

Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu. Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie

tak tylko ilu rowerzystów popuszcza w gacie będąc wyprzedzanym na żylete

W blachosmrodzie siedzisz i nie widzisz problemu że od podmuchu powietrza twoich upragnionych 70km/h po miescie rowerem zwyczajnie zaczyna kołysać....

Do jasnej anielki...gdzie wam sie spieszy ??? Do nieba ???
Wiadomo baba z garem czeka ale zupa 55st.C jest tak samo pyszna jak 70st.C.... z chlebkiem...z chlebkiem ... i z głową ...Sie Kubicy naoglądali


Po prostu brak szacunku dla innych uzytkownikow drogi ze strony rowerzystow ktorzy - zdaje sobie z tego sprawe - tez nie maja lekko.

Braku szacunku to ja, jako kierowca zawodowy żadko doświadczam (może dla tego że kat.C+E po miescie)....raczej zwyczajne gapiostwo zamyślonych kierowców słuchajacych prania muzgu w radiu/mp3-4 i podziwiajacych wszystko powyżej rozmiaru "D+" na chodnikach. Problem w tym że wraz z importem z DDR robi się z tego problem społeczny którego nieświadomi próbujemy upchnąć to zjawisko w granice płytko pojetego "JA! kcem jechać a reszta niech sie pierd..." ( bo i jak można rozumować po całym dniu słuchania w kółko siedmiu hitów w radiu RMFmax na okrągło od pół roku tych samych )


Masło maslane


Wyluzujcie ...
Pozdrawiam


PS. Dzisiaj mnie obmachał strasznie rękami pan instruktor nauki jazdy jak to nauczał kursanta że ciężarówka na pewno nie ruszy ( ja pół sprzęgła puszczone na dużej 3 i gaz w deche...wyje słychac) i można się wciskac w korek przed dużego co to pewnie jego zdaniem z 40 tonami na haku staje w momencie musnięcia pedału hamulca..... Dzisiaj Ci się udało panie [L]... see you next time ...w PZU :) oby nie ze mną bo dentysta też zarobi.


Bassteq
Truck&Bike ONLY driver

Data: 2009-04-29 23:24:38
Autor: Cavallino
jazda rowerzystow obok siebie
Użytkownik "Bassteq" <bassteq@op.pl> napisał w wiadomości news:gtaf8l$ouj$1news.onet.pl...

Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu. Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie

tak tylko ilu rowerzystów popuszcza w gacie będąc wyprzedzanym na żylete

W blachosmrodzie siedzisz i nie widzisz problemu że od podmuchu powietrza twoich upragnionych 70km/h po miescie rowerem zwyczajnie zaczyna kołysać....

Nie jeździć po drogach, nie będzie problemów.
A teraz wypad z tymi pedalarskimi bzdurami z grupy o samochodach.

Data: 2009-04-30 08:14:36
Autor: MichałG
jazda rowerzystow obok siebie
Cavallino pisze:
Użytkownik "Bassteq" <bassteq@op.pl> napisał w wiadomości news:gtaf8l$ouj$1news.onet.pl...

Poza tym wyprzedzajac jednego rowerzyste auto z naprzeciwka moze wtedy jechac bez problemu. Ilu ludzi tak jezdzi chociazby po miescie

tak tylko ilu rowerzystów popuszcza w gacie będąc wyprzedzanym na żylete

W blachosmrodzie siedzisz i nie widzisz problemu że od podmuchu powietrza twoich upragnionych 70km/h po miescie rowerem zwyczajnie zaczyna kołysać....

Nie jeździć po drogach, nie będzie problemów.
A teraz wypad z tymi pedalarskimi bzdurami z grupy o samochodach.
bo ugryziesz? ;-)
M.

Data: 2009-04-27 16:57:07
Autor: neelix
jazda rowerzystow obok siebie

Użytkownik "cztery" <razdwa@dziesiec> napisał w wiadomości news:49f4adbe$1news.home.net.pl...
Uwierz mi, sa miejsca takze na "waskich gorskich drogach" gdzie jest przerywana i jest miejsce zeby wyprzedzic 40 na godzine jednego rowerzyste, ale nie dwoch.

Moglbys wytlumaczyc mi czym rozni sie manewr wyprzedania jednego rowerzysty od 2 jadacych kolo siebie, ze na ten ostatni  nie masz miejsca ?

Tym, że 2 rowerzystów obok siebie jest nielegalne.
neelix

Data: 2009-04-27 11:49:58
Autor: kamil
jazda rowerzystow obok siebie

"franc" <kmodzel@interia.pl> wrote in message news:gt1jjj$9eq$1atlantis.news.neostrada.pl...

Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy?

A tobie? Mnie sie pewnie zdazylo, ale nie robie tego celowo. Tutaj kolesie jechali twardo jeden obok drugiego olewajac to co sie w okol nich dzieje.

A jak przekracza sie predkosc "nie celowo"? Jedziesz sobie grzecznie 90km/h podspiewujac z razem z radiem, az tu nagle ni z tego ni z owego samochod sobie przyspiesza i ignoruje kompletnie twoja noge na srodkowym pedale?




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-04-27 14:39:45
Autor: JG
jazda rowerzystow obok siebie
kamil pisze:
A jak przekracza sie predkosc "nie celowo"? Jedziesz sobie grzecznie 90km/h podspiewujac z razem z radiem, az tu nagle ni z tego ni z owego samochod sobie przyspiesza i ignoruje kompletnie twoja noge na srodkowym pedale?
Parę lat temu niby coś takiego się zdarzyło ;)
http://www.redorbit.com/news/oddities/91514/french_motorist_has_crazy_120_mph_ride/index.html

pozdrawiam,
JG

Data: 2009-04-26 14:30:14
Autor: vpw
jazda rowerzystow obok siebie
Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:gt1i4g$ch9$1inews.gazeta.pl...
"franc" <kmodzel@interia.pl> wrote in message news:gt1hj1$h7f$1nemesis.news.neostrada.pl...
Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy? A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?
Myślę, że bez problemu można wyprzedzić rowerzystę nie łamiącego przepisów. Pas ruchu ma ze 4,5-5m szerokości, więc zachowując wymagany odstęp wciąż pozostaje sporo miejsca na wyprzedzenie, bez przekraczania linii ciągłej. Jeśli jednak rowerzyści łamią przepisy to trzeba ich upomnieć np. sygnałem. W innym przypadku któryś z nich może się przestraszyć samochodu i razem z kolegą zjechać np po stromym zboczu.

A tak wogóle, to rodziny na rowerach zazwyczaj bardzo ładnie się zachowują - jadą w rządku i bardzo bezpiczenie. Tacy wyczynowcy z drugiej strony lubią sobie pogadać i pokazać miły gest zmotoryzowanym zwracającym im uwagę. Nie lubię tych dwupedałowców - może dlatego że daleko mi do jeżdzenia w gatkach z pampersami lub dlatego, że jeżdzę i rowerem i samochodem i zauważam różnicę wynikającą z puntku siedzenia.

--
vpe

Data: 2009-04-26 20:59:24
Autor: cztery
jazda rowerzystow obok siebie
Myślę, że bez problemu można wyprzedzić rowerzystę nie łamiącego przepisów. Pas ruchu ma ze 4,5-5m szerokości,

Gdzie masz pasy ruchu o takiej szerokosci ???
Pas ruchu na autostradzie ma 3.75m. Na drogach krajowych 3.5m. Gdzies widzial pasy ruchu o szerokosci 5m ?

Jeśli jednak rowerzyści łamią przepisy to trzeba ich upomnieć np. sygnałem.

Sygnal dzwiekowy nie sluzy do upominania.

A tak wogóle, to rodziny na rowerach zazwyczaj bardzo ładnie się zachowują - jadą w rządku i bardzo bezpiczenie. Tacy wyczynowcy z drugiej strony lubią sobie pogadać i pokazać miły gest zmotoryzowanym zwracającym im uwagę. Nie lubię tych dwupedałowców - może dlatego że daleko mi do jeżdzenia w gatkach z pampersami lub dlatego, że jeżdzę i rowerem i samochodem i zauważam różnicę wynikającą z puntku siedzenia.

Bo te rodzinki maja malo instynktu samozachowawczego wynikajacego z doswiadczen w ruchu kolowym w Polsce.
Jazda rowerem bardzo blisko prawej krawedzi jezdni to proszenie sie o inwalidztwo. Sam doswiadczylem dziesiatkow wyprzedzen na przyslowiowa zylete i innych dziwnych zachowan - jak np. spychania do rowu przez dluzsze auta.
Od czasu gdy jezdze srodkiem pasa ruchu, poza paroma ktorzy sobie potrabia (a ze w sluchawkach to niewiele slychac wiec na zdrowie :-)) nie mialem zadnych powaznych incydentow. Kierowcy czekaja na mozliwosc wyprzedzenia z zachowaniem bezpiecznej odleglosci. Dlatego pewno ww. rowerzysci jechali obok siebie.

Data: 2009-04-26 21:22:02
Autor: franc
jazda rowerzystow obok siebie
poza paroma ktorzy sobie potrabia (a ze w sluchawkach to niewiele slychac wiec na zdrowie :-))

Obys kiedys nie mial sytuacji, ze ktos na ciebie trabi chcac ci uratowac zycie.
Kup sluchawki o mniejszej opornosci to wycisniesz jeszcze wiecej ze swojego mp3playera i nie bedziesz musial sie martwic trabiacymi w ogole...
Jaka muzyke polecasz do jazdy po ruchliwej, polskiej, dziurawej drodze?

--
F. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 4035 (20090425) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2009-04-27 07:17:44
Autor: Iguan007
jazda rowerzystow obok siebie

"vpw" <vpw@poczta.onet.pl> wrote in message
news:gt1jqi$lj9$1news.onet.pl...
może dlatego że daleko mi do jeżdzenia w gatkach z pampersami lub dlatego,
że jeżdzę i rowerem i samochodem i zauważam różnicę wynikającą z puntku
siedzenia.

A myslisz ze inni rowerzysci nie jezdza samochodami?
Bo ja jakos jezdze "w gatkach z pampersem" co nie przeszkadza mi jezdzic tez
samochodem i na motocyklu.

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-04-26 15:43:08
Autor: Cavallino
jazda rowerzystow obok siebie
Użytkownik "bartekk" <krabar@gmail.com> napisał w wiadomości news:gt1i4g$ch9$1inews.gazeta.pl...
"franc" <kmodzel@interia.pl> wrote in message news:gt1hj1$h7f$1nemesis.news.neostrada.pl...
Czy to nie jest lamanie przepisow - jazda rowerem obok drugiego cyklisty?

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy? A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Nie ich interes, ani nie Twój.
Oni mają jechać gęsiego.

Data: 2009-04-26 12:49:17
Autor: slaweks
jazda rowerzystow obok siebie
On 26 Kwi, 15:43, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

Nie ich interes, ani nie Twój.
Oni mają jechać gęsiego.

A jego obowiązkiem ich nie przejeżdżać.

Ma wybór: zadzwonić na policję albo do Mamy. :-)

Po za tym, oni chyba nie czytają tej grupy. ;-) Żeby nie było takiej
drętwej mowy z mojej strony.

Data: 2009-04-26 23:36:32
Autor: Cavallino
jazda rowerzystow obok siebie
Użytkownik "slaweks" <slaweks@seznam.cz> napisał w wiadomości news:cc67ead4-aff9-458e-a64a-7c3d65755f21f1g2000prb.googlegroups.com...
On 26 Kwi, 15:43, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

Nie ich interes, ani nie Twój.
Oni mają jechać gęsiego.

A jego obowiązkiem ich nie przejeżdżać.

A coś pisał że ich przejechał?
Jeśli nie - to po co to bredzenie?

Data: 2009-04-26 23:16:50
Autor: Adam Płaszczyca
jazda rowerzystow obok siebie
Dnia Sun, 26 Apr 2009 13:55:37 +0200, bartekk napisał(a):

A ty nigdy nie przekraczasz predkosci? Nigdy nie zdarzyło ci się złamac przepisy? A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Czyli, skoro są ludzie okradający innych, to ja mogę też kraść?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-04-27 09:57:50
Autor: Robert_J
jazda rowerzystow obok siebie
A czy na "na waskich, gorskich drogach" nie ma przypadkiem ciągłej linii i mozesz ich wyprzedzac?

Ciągła linia nie zabrania wyprzedzania :-)

jazda rowerzystow obok siebie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona