Data: 2013-11-28 08:17:30 | |
Autor: Raffaello | |
jazda w korku | |
piotr.tarasiuk@gmail.com wrote:
Mająć coś takiego jak pokazali na rysunkach - ZAWSZE, ale to ZAWSZE z lewej strony. Czasami mi się zdarza z prawej wyminąć jeszcze kilka pojazdów, ale od razu wyskakuję na linię oddzielającą pasy ruchu i wyprzedzam z lewej. Przy czym istotne jest obserwowanie tego co roią kierowcy w samochodach i przestrzeni między tymi samochodami. Oczywiście tzreba ustępować nadjeżdżającym z przeciwka i "chować się" w razie potrzeby między lub przy samochodach - jeśli jechalibyśmy po pasie do jazdy w przeciwną stronę. I oczywiście kiedy te samochody ruszają obok nas i zaczynają jechać szybciej, to żeby nie stwarzać zagrożenia - chowamy się między nie i zjeżdżamy do prawej krawędzi pasa - tak aby te kierowcy w tych samochodach mogli nas wyprzedzić jeśli tego będą potrzebowały - bo na przykład do sygnalizacji świetlnej mogą mieć ponad kilkaset metrów i mogą chcieć to zrobić. Generalnie jazda z prawej strony samochodów nie jest zbyt szybka, gdyż... na ogól nie ma tam dużo miejsca. Spora część kierowców nie ma pojęcia o nowych przepisach(!!!) lub je celowo ignoruje(idioci). Do tego dochodzą studzienki, piesi, wysiadający pasażerowie i fakt, że kierowca w samochodzie NIE WIDZI tego co się dzieje po prawej stronie samochodu i nie zwraca na to uwagi. Czasami warto też włączyć mrugającą przednią lampkę, aby ta dawała kierowcom znać, że się do nich zbliżamy - co będą widzieć w lusterkach. |
|
Data: 2013-11-28 09:20:01 | |
Autor: rmikke | |
jazda w korku | |
W dniu czwartek, 28 listopada 2013 08:17:30 UTC+1 użytkownik Raffaello napisał:
Pod warunkiem wszakże, iż jest ciemno, b±dĽ lampka ma jakie¶ 500lm+ Po spełnieniu powyższego - faktycznie zdarza się, że rozstępuj± się przede mn±, jak przed jakim¶ Mojżeszem. |
|
Data: 2013-11-28 10:40:52 | |
Autor: Olivander | |
jazda w korku | |
przede mn±, jak przed jakim¶ Mojżeszem.:-) Mi się raczej kojarzy Szczurołap z Hameln Najczę¶ciej, tak jak wy omijam po lewej, między samochodami, czasem jednak jadę tak jak ten różowy przyparty autobusem, ale omijam po chodniku, wskakuję na pobocze objeżdżam zawalidrogę i wracam za nim na jezdnię. Na chodnik wskakuje też, gdy dogania mnie np. pod górę bus i sapie mi z tyłu. Wskakuję nim musi zgrzytn±ć biegami, zwykle dziękuj± lampami, miłe ;-) Trzymam się prawej szczególnie gdy wiem, że zaraz będę miał DDR na który i tak muszę wrócić. |
|