Kilka słów na temat największego sukcesu organizacyjnego Rządu D. Tuska, a mianowicie "jednego okienka" dla przedsiębiorców.

Piszę o tym w związku z polemiką sprzed kilku dni na ten temat z Anatolem oraz z powodu tego, co usłyszałem dziś rano w radiowym wydaniu Gazety Wyborczej, a mianowicie w programie pana T.Mosza.

Pan redaktor dostał maila od załamanego człowieka, który chciał skorzystać z dobrodziejstw "jednego okienka" by założyć spółkę. Okazuje się, zgodnie z moją wcześniejszą intuicją , że teraz już nic nie można załatwić. Tak się kończy usprawnianie bałaganu zamiast porządkowania.

"Ot durny! Widzi most, a jedzie" - powiedział zadumany nad ludzką głupotą i losem rosyjski chłop, widząc katastrofę budowlaną :)))


-- -Cytat-- -
– Przepisy są dziurawe jak ser szwajcarski – mówi Rafał Dębowski, wspólnik w kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy. Okazuje się bowiem, że jedna wizyta w urzędzie to za mało, a skomplikowane formularze powodują, że jest trudniej, niż było. Dalej trzeba odwiedzać ZUS i urząd skarbowy, a urzędy wszystkie dokumenty przesyłają między sobą pocztą.

– To metoda jak za króla Ćwieczka – mówi Katarzyna Urbańska z PKPP Lewiatan. – Póki nie będzie pełnego systemu elektronicznego w sądach i gminach, zakładanie firmy będzie czasochłonne i kosztowne. Korespondencja za pośrednictwem poczty powoduje bowiem, że zwłoka może być długa, liczona w tygodniach, a nawet miesiącach.

Na dobrze funkcjonujące jedno okienko, w którym petent załatwi wszystko od ręki, przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać.
-- -Koniec-- -

-- -Cytat-- -
– Przepisy są dziurawe jak ser szwajcarski – mówi Rafał Dębowski, wspólnik w kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy. Okazuje się bowiem, że jedna wizyta w urzędzie to za mało, a skomplikowane formularze powodują, że jest trudniej, niż było. Dalej trzeba odwiedzać ZUS i urząd skarbowy, a urzędy wszystkie dokumenty przesyłają między sobą pocztą.

– To metoda jak za króla Ćwieczka – mówi Katarzyna Urbańska z PKPP Lewiatan. – Póki nie będzie pełnego systemu elektronicznego w sądach i gminach, zakładanie firmy będzie czasochłonne i kosztowne. Korespondencja za pośrednictwem poczty powoduje bowiem, że zwłoka może być długa, liczona w tygodniach, a nawet miesiącach.

Na dobrze funkcjonujące jedno okienko, w którym petent załatwi wszystko od ręki, przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać.
-- -Koniec-- -

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

TT pisze:

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

Z odrobiną dobrej woli i niewielkim wysiłkiem znajdziesz. Ja zrobiłem tak:

Google->"jedno okienko" ENTER

Jerzy Olszewski napisał(a):

TT pisze:

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

Z odrobiną dobrej woli i niewielkim wysiłkiem znajdziesz. Ja zrobiłem tak:

Google->"jedno okienko" ENTER

Ale nie chce mi się szukać tego cytatu w google. Wiem, że tak właśnie mogę, bo tak robiłem. Nie kumam dlaczego nie możesz wkleić namiaru na artykuł (wystarczy nacisnąć CRTL+C i CRTL+V). Z podanym linkiem jest milion razy szybciej niż szukanie w google, a czasu w nadmiarze nie mam. Istnieje też ryzyko, że znajdę inny artykuł z podobnym cytatem.

No skoro już coś cytujesz, to kultura nakazuje podanie źródła cytatu (wszyscy tej etykiety przestrzegają, a Ty nie).


TT.

Użytkownik "TT" <tt333tt@op.pl> napisał w wiadomości news:h46nns$ubr$1news.onet.pl...

Jerzy Olszewski napisał(a):

TT pisze:

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

Z odrobiną dobrej woli i niewielkim wysiłkiem znajdziesz. Ja zrobiłem tak:

Google->"jedno okienko" ENTER

Ale nie chce mi się szukać tego cytatu w google. Wiem, że tak właśnie mogę, bo tak robiłem. Nie kumam dlaczego nie możesz wkleić namiaru na artykuł (wystarczy nacisnąć CRTL+C i CRTL+V). Z podanym linkiem jest milion razy szybciej niż szukanie w google, a czasu w nadmiarze nie mam. Istnieje też ryzyko, że znajdę inny artykuł z podobnym cytatem.

Ja ci się nie chce leniu, to nie pisz tych bzdur i nie kłam, że nie masz czasu, bo zamiast pisać tyle głupoty które nic nie wnoszą, nauczył byś się przez ten czas używać wyszukiwarki. Nikt tutaj nie jest po, to żeby ci leniu ułatwiać życie.

mow mi kondonek napisał(a):

Użytkownik "TT" <tt333tt@op.pl> napisał w wiadomości news:h46nns$ubr$1news.onet.pl...

Jerzy Olszewski napisał(a):

TT pisze:

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

Z odrobiną dobrej woli i niewielkim wysiłkiem znajdziesz. Ja zrobiłem tak:

Google->"jedno okienko" ENTER

Ale nie chce mi się szukać tego cytatu w google. Wiem, że tak właśnie mogę, bo tak robiłem. Nie kumam dlaczego nie możesz wkleić namiaru na artykuł (wystarczy nacisnąć CRTL+C i CRTL+V). Z podanym linkiem jest milion razy szybciej niż szukanie w google, a czasu w nadmiarze nie mam. Istnieje też ryzyko, że znajdę inny artykuł z podobnym cytatem.

Ja ci się nie chce leniu, to nie pisz tych bzdur i nie kłam, że nie masz czasu, bo zamiast pisać tyle głupoty które nic nie wnoszą, nauczył byś się przez ten czas używać wyszukiwarki. Nikt tutaj nie jest po, to żeby ci leniu ułatwiać życie.

Ja tu o kulturze piszę, bo tak to jest, że jak się kogoś cytuje, to wypada powiedzieć kogo się cytuje.

Dla ciebie kultura, to rzecz obca, więc ciebie to nie dotyczy.
Kondonek zmień w końcu gumę :)

TT.

Użytkownik "TT" <tt333tt@op.pl> napisał w wiadomości news:h46r48$9o2$1news.onet.pl...

mow mi kondonek napisał(a):

Użytkownik "TT" <tt333tt@op.pl> napisał w wiadomości news:h46nns$ubr$1news.onet.pl...

Jerzy Olszewski napisał(a):

TT pisze:

A gdzie link do strony z artykułem?

TT

Z odrobiną dobrej woli i niewielkim wysiłkiem znajdziesz. Ja zrobiłem tak:

Google->"jedno okienko" ENTER

Ale nie chce mi się szukać tego cytatu w google. Wiem, że tak właśnie mogę, bo tak robiłem. Nie kumam dlaczego nie możesz wkleić namiaru na artykuł (wystarczy nacisnąć CRTL+C i CRTL+V). Z podanym linkiem jest milion razy szybciej niż szukanie w google, a czasu w nadmiarze nie mam. Istnieje też ryzyko, że znajdę inny artykuł z podobnym cytatem.

Ja ci się nie chce leniu, to nie pisz tych bzdur i nie kłam, że nie masz czasu, bo zamiast pisać tyle głupoty które nic nie wnoszą, nauczył byś się przez ten czas używać wyszukiwarki. Nikt tutaj nie jest po, to żeby ci leniu ułatwiać życie.

Ja tu o kulturze piszę, bo tak to jest, że jak się kogoś cytuje, to wypada powiedzieć kogo się cytuje.

Dla ciebie kultura, to rzecz obca, więc ciebie to nie dotyczy.
Kondonek zmień w końcu gumę :)

TT.

kultury też mógłbyś się ode mnie uczyć leniu.

Użytkownik "Jerzy Olszewski" <jerzyo@it.com.pl> napisał w wiadomości news:h46mvr$3nm$1nemesis.news.neostrada.pl...

Na dobrze funkcjonujące jedno okienko, w którym petent załatwi wszystko od ręki, przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać.

Same procedury będa z czasem usprawniane, a w pierwszych tygodniach z pewnościa był dodatkowy bałagan jak przy każdej rewolucyjnej zmianie systemu w dużej strukturze biurokratycznej. Wdrożenie 1 okienka umożliwiło kolejne rewolucyjne - jak na polską biurokrację - rozwiązania : tj. złożenie wniosku przez internet :

https://edgwww.um.warszawa.pl/edg-1.asp

https://edgwww.um.warszawa.pl/Instrukcjaostateczna.pdf


i jego późniejsze, już tylko formalne podpisanie w okienku (lub bez okienka jeżeli jest podpis elektroniczny) oraz możliwość rozpoczęcia działalności na podstawie samego podpisanego wniosku.


Anatol

Same procedury będa z czasem usprawniane, a w pierwszych tygodniach z
pewnościa był dodatkowy bałagan jak przy każdej rewolucyjnej zmianie systemu w dużej strukturze biurokratycznej.

Zrobiono to kompletnie bez głowy. I tak trzeba odwiedzać kilka urzędów. Po co w formularzu o założenie DG pytanie o rachunek bankowy, skoro bez wpisu do EDG żaden bank takiego rachunku nie otworzy. Trzeba zrobić więc aktualizację zaraz po otwarciu rachunku bankowego. Do ubezpieczenia musisz się sam zgłosić więc i tak trzeba biegać po urzędach. Urzędy wysyłają papiery pocztą co znów wydłuża procedurę.
Wydłużenie procedury widać szczególnie przy rejestracji w KRS - opóźnienia są nawet do paru miesięcy. I co z tego, że spółka ma osobowość prawną, skoro nie ma NIPu.
G.

Użytkownik "Gan" <jA@wp.pl> napisał w wiadomości news:h49epu$kj6$1news.onet.pl...

Same procedury będa z czasem usprawniane, a w pierwszych tygodniach z
pewnościa był dodatkowy bałagan jak przy każdej rewolucyjnej zmianie systemu w dużej strukturze biurokratycznej.

Zrobiono to kompletnie bez głowy. I tak trzeba odwiedzać kilka urzędów. Po co w formularzu o założenie DG pytanie o rachunek bankowy, skoro bez wpisu do EDG żaden bank takiego rachunku nie otworzy.

To jest jednolity formularz do 5 rodzajów wniosków. Zawiera tylko 2 strony a poprzedni miał 4 + osobne formularze ZUS i US. W przyszłym roku wpisy i wszystkie zmiany ponoć będzie można autoryzować eletronicznie bez kwalifikowanego podpisu w ramach e-administracji.


 Trzeba zrobić więc

aktualizację zaraz po otwarciu rachunku bankowego. Do ubezpieczenia musisz się sam zgłosić więc i tak trzeba biegać po urzędach. Urzędy wysyłają papiery pocztą co znów wydłuża procedurę.

Z czasem wymiana dokumentów będzie elektroniczna a wydłużenie procedury nie wpływa na możliwość szybszego - tj. już po złożeniu wniosku - rozpoczęcia działalności.  Zmiana nie spowodowała spadku przyjmowanych wniosków - nawet okresie początkowego bałaganu - a więc błędy nie były krytyczne. Wdrożenie rozwiązania wymusi natomiast szybsze zmiany innych regulacji oraz wykaże wszytskie błędy techniczne i organizacyjne bez kolejnych lat straconych na analizy.

Chciałbym zwrócić uwagę ze docelowych zmian nie da się wprowadzić od razu - tj. masa ustaw i rozporządzeń do zmiany których ścieżka legislacyjna może się rozminąć o miesiące albo i lata. Niektóre zmiany moga być zawetowane, a rozpoczętego w zaawansowanym stopniu procesu legislacyjnego nie da się zastopować np. z powodu opóźnień w przygotowaniach organizacyjnych i technicznych - ustawa wchodzi w życie i musi być realizowana.

Wydłużenie procedury widać szczególnie przy rejestracji w KRS - opóźnienia są nawet do paru miesięcy. I co z tego, że spółka ma osobowość prawną, skoro nie ma NIPu.

Tutaj 1 okienko nic nie pogarsza.


Anatol

Anatol wrote:

Użytkownik "Gan" <jA@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h49epu$kj6$1news.onet.pl...

Same procedury będa z czasem usprawniane, a w pierwszych tygodniach z
pewnościa był dodatkowy bałagan jak przy każdej rewolucyjnej zmianie
systemu w dużej strukturze biurokratycznej.

Zrobiono to kompletnie bez głowy. I tak trzeba odwiedzać kilka urzędów.
Po co w formularzu o założenie DG pytanie o rachunek bankowy, skoro bez
wpisu do EDG żaden bank takiego rachunku nie otworzy.

To jest jednolity formularz do 5 rodzajów wniosków. Zawiera tylko 2 strony
a poprzedni miał 4 + osobne formularze ZUS i US. W przyszłym roku wpisy i
wszystkie zmiany ponoć będzie można autoryzować eletronicznie bez
kwalifikowanego podpisu w ramach e-administracji.


 Trzeba zrobić więc

aktualizację zaraz po otwarciu rachunku bankowego. Do ubezpieczenia
musisz się sam zgłosić więc i tak trzeba biegać po urzędach. Urzędy
wysyłają papiery pocztą co znów wydłuża procedurę.

Z czasem wymiana dokumentów będzie elektroniczna a wydłużenie procedury
nie wpływa na możliwość szybszego - tj. już po złożeniu wniosku -
rozpoczęcia
działalności.  Zmiana nie spowodowała spadku przyjmowanych wniosków -
nawet okresie początkowego bałaganu - a więc błędy nie były krytyczne.
Wdrożenie rozwiązania wymusi natomiast szybsze zmiany innych regulacji
oraz wykaże wszytskie błędy techniczne i organizacyjne bez kolejnych lat
straconych na analizy.

Chciałbym zwrócić uwagę ze docelowych zmian nie da się wprowadzić od razu
- tj. masa ustaw i rozporządzeń do zmiany których ścieżka legislacyjna
może się rozminąć o miesiące albo i lata. Niektóre zmiany moga być
zawetowane, a rozpoczętego w zaawansowanym stopniu procesu legislacyjnego
nie da się zastopować np. z powodu opóźnień w przygotowaniach
organizacyjnych i technicznych - ustawa wchodzi w życie i musi być
realizowana.

Wydłużenie procedury widać szczególnie przy rejestracji w KRS -
opóźnienia są nawet do paru miesięcy. I co z tego, że spółka ma osobowość
prawną, skoro nie ma NIPu.

Tutaj 1 okienko nic nie pogarsza.


Anatol

Ty Anatol nic nie rozumiesz. Miało być jedno okienko tzn pomyśli się " a może by tak założyć działalność gospodarczą?" i po 5' dzwonek do drzwi a tam .... Ta dam. Stoi urzędnik magistratu miło się uśmiecha i trzyma teczkę ze wszystkimi dokumentami w wyciągniętej ręce. A tak na boku. To po co zezwolenie na działalność? Nie ma zezwolenia na pracę najemną to może by się dało żyć bez zezwolenie na pracę nie najemną. O ile wiem setki lat nie było takiego zezwolenia i jakoś ludzkość od tego nie wyginęła. Czytałem, ale nie wiem czy to możliwe, podobno chleb piekli i robili buty bez zezwolenia. Myślisz, że to możliwe? Czy to jakieś wciskanie ciemnoty plebsowi przez agenture?

Anatol pisze:
....

razu - tj. masa ustaw i rozporządzeń do zmiany których ścieżka legislacyjna może się rozminąć o miesiące albo i lata. Niektóre zmiany

....

I to jest istota sprawy. "Jedno okienko" to para w gwizdek.



--
Kiej wypiję flaszą wina - zaraz u mnie insza mina,
i ochota do śpiewania wnet mnie bierze i do grania
(ludowe)Kolberg

Dnia 22-07-2009 o 11:33:33 Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a):

Kilka słów na temat.....

http://tinyurl.com/dmh53t