Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [foto] jesienny weekend na Ukrainie

[foto] jesienny weekend na Ukrainie

Data: 2013-10-30 14:14:33
Autor: Paweł Pontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Cześć!

Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.

Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2013-10-30 22:31:21
Autor: Krycha
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-30 14:14, Paweł Pontek pisze:
Cześć!

Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.

Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend

Jak zawsze, zuchy jesteście.

Pozdrawiam Krycha.
--
„Polak, jak mu przyjdzie fantazja do głowy, może być całkiem porządnym człowiekiem.”
Tadeusz Kotarbiński.

Data: 2013-10-31 22:15:14
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-30 22:31, Krycha pisze:> W dniu 2013-10-30 14:14, Paweł Pontek pisze:
>> Cześć!
>>
>> Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.
>>
>> Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:
>>
>> https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend
>
> Jak zawsze, zuchy jesteście.
>

To miłe.

P.

Data: 2013-10-31 10:34:52
Autor: bkr
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
On 30/10/13 13:14, Paweł Pontek wrote:
Cześć!

Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.

Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend

Jak zwykle szacun. Pozdrawiam.

W europie zachodniej czy w usa to by cie pozbawili praw rodzicielskich
;-). Dzieci nalezy od malenkosci przyzwyczajac do jedynej slusznej idei
poruszania sie samochodem, a jesli chodzi o wypoczynek, to nie ma nic
lepszego niz lezenie na plazy.

--
bkr

Data: 2013-10-31 22:16:27
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-31 11:34, bkr pisze:

Dzieci nalezy od malenkosci przyzwyczajac do jedynej slusznej idei
poruszania sie samochodem, a jesli chodzi o wypoczynek, to nie ma nic
lepszego niz lezenie na plazy.

Oczywiście "all inclusive".

P.

Data: 2013-10-31 15:59:53
Autor: DP
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Bardzo fajne zdjęcia i widoki.
Mam pytanie o planowanie takich wyciczek.
Jak wybieracie trasę? Z jakich map korzystacie?
Czy często zdarzają się zmiany trasy z powodu nieprzejezdnych odcinków?

Pozdr!
Daniel

Użytkownik "Paweł Pontek" <ppontek@interia.pl> napisał w wiadomości news:l4r0pv$tca$1usenet.news.interia.pl...
Cześć!

Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.

Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusw 8990 (20131031) __________

Wiadomo zostaa sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów 8990 (20131031) __________

Wiadomoœć została sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2013-10-31 22:09:31
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-31 15:59, DP pisze:
Bardzo fajne zdj�cia i widoki.

Dzięki!

Mam pytanie o planowanie takich wyciczek.
Jak wybieracie trasďż˝?

To długa opowieść. W skrócie jeździmy w miejsca, które lubimy i które gwarantują pewien specyficzny klimat. Nie potrafię tego w kilku słowach wyjaśnić.

Z jakich map korzystacie?

Zajrzyj do kronik - tam jest wszystko szczegółowo napisane.
Np. ostatnia wycieczka tutaj:

http://www.klub-karpacki.org/klubik.html#klubikKronika26102013

Czy cz�sto zdarzaj� si� zmiany trasy z powodu nieprzejezdnych odcink�w?

Zależy co rozumieć jako "nieprzejezdne"

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/WoYn2010#5464038155652159058

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/RowerowaWOczegaNaWschod#5775127803061577730

itp.

Generalnie zwykle da się jakoś przebić. Nie ukrywam, że wybór takich dróg jest zamierzony - to nie jest efekt "zgubienia się" :-) Tylko takie "drogi" pozwalają poczuć smak miejsc, które odwiedzamy. Spoza, np. z drogi asfaltowej byłoby to jak ... lizanie lodów przez szybę cukierni.

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronďż˝ WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org


Pozdr!
Daniel

U�ytkownik "Pawe� Pontek" <ppontek@interia.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:l4r0pv$tca$1usenet.news.interia.pl...
Cze��!

Par� fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciep�ego weekendu.

Tym razem Ukraina, zaraz za miedzďż˝:

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronďż˝ WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2013-10-31 21:46:31
Autor: Jacek G.
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-30 14:14, Paweł Pontek napisał(a)::
Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.
Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:
Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;) Ale zapytam, czemu te fotki coś takie dziwnie zaszumione ? Czyżby efekt Picasy - słyszałem od paru osób, że ostatnio coś tam mieszają ze zdjęciami.
--
Jacek G.

Data: 2013-10-31 22:14:13
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-31 21:46, Jacek G. pisze:> W dniu 2013-10-30 14:14, Paweł Pontek napisał(a)::
>> Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.
>> Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:

> Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;)

Nie kadź bo absolutnie na to nie zasługuję. To są foty "z drogi", robione przy okazji, tak dla pokazania jak było.

> Ale zapytam, czemu te fotki coś
> takie dziwnie zaszumione ? Czyżby efekt Picasy - słyszałem od paru osób,
> że ostatnio coś tam mieszają ze zdjęciami.

Szczerze mówiąc, obsługując Picasę czuję się trochę jak bym obsługiwał aparat typu "małpa" - nie kontroluję co to narzędzie robi ze zdjęciami. Do potrzeb amatorskiej prezentacji na WWW szkoda mi czasu na właściwą obróbkę i na przegryzienie się przez funkcjonalność Picasy - zbytnio to tymczasowe.

PABLO

Data: 2013-11-01 15:11:02
Autor: Ignac
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu czwartek, 31 października 2013 21:46:31 UTC+1 użytkownik Jacek G.. napisał:

Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;)

Ja w kwestii formalnej,czy tzw."kadzenie" to jest jakiś ambaras/obciach,  czy jednak grzecznościowa forma wyrażania swojego zadowolenia.
Proszę wyjaśnij,co w "kadzeniu" jest niestosowne!?

Data: 2013-11-02 10:33:38
Autor: Coaster
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Ignac wrote:
W dniu czwartek, 31 października 2013 21:46:31 UTC+1 użytkownik Jacek G. napisał:

Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;)

Ja w kwestii formalnej,czy tzw."kadzenie" to jest jakiś ambaras/obciach,  czy jednak grzecznościowa forma wyrażania swojego zadowolenia.
Proszę wyjaśnij,co w "kadzeniu" jest niestosowne!?


W kadzeniu niedobre jest wlasnie kadzenie :-)
"Kadzenie" nie jest jednoznaczne z "forma wyrazania zadowolenia".

http://sjp.pwn.pl/slownik/2468627/kadzić
http://sjpd.pwn.pl/haslo/kadzić/

Wskazowka -- > "przesadnie".
;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-11-02 12:23:15
Autor: Ignac
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu sobota, 2 listopada 2013 10:33:38 UTC+1 użytkownik Coaster napisał:

"Kadzenie" nie jest jednoznaczne z "forma wyrazania zadowolenia".

Wskazowka -- > "przesadnie".

Oczywiście,że chodziło mi o chwalenie kogoś za coś i jest ono
jakby konsekwencją zadowolenia,którego doznaję np.oglądając czyjś wysiłek twórczy,ponadto nie widzę w wątku przesadnego chwalenia.
Ale chodziło mi o coś bardziej nadrzędnego w chwaleniu,mianowicie,
poprawia się wzajemną komunikację w grupie,co imo wpływa na nią
integrująco,bo jak nie będziemy ze sobą rozmawiać,to grupa umrze sama.
Ujęła mnie kiedyś relacja wątkodawcy,kiedy to,jeden z chłopców bodaj 8 lat,przekoczył dzienny dystans ponad (jak to określono dla
niego)magicznej granicy 100 km (114km?),po prostu kochają jeździć.

Data: 2013-11-02 21:33:41
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-02 20:23, Ignac pisze:
> Ujęła mnie kiedyś relacja wątkodawcy,kiedy to,jeden z chłopców
> bodaj 8 lat,przekoczył dzienny dystans ponad (jak to określono dla
> niego)magicznej granicy 100 km (114km?),

a dokłądnie: "sześciolatek", 107 km + 1260 m podjazdów

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/KilkaKrajowJedenJezyk#5910195394843649890

http://www.klub-karpacki.org/klubik.html#klubikKronika27072013

> po prostu kochają jeździć.

na to wygląda:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/KilkaKrajowJedenJezyk#5910194969700724498

chociaż ... może bardziej niż jeździć to być na wycieczce bo sama jazda bywa dla dzieci nudnawa.

W końcu bywa i tak:
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/SpaleniSOncem#5784466458530197394

Graba!
PABLO

Data: 2013-11-03 03:23:16
Autor: Ignac
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu sobota, 2 listopada 2013 21:33:41 UTC+1 użytkownik ppontek napisał:
W dniu 2013-11-02 20:23, Ignac pisze:

 > Ujęła mnie kiedyś relacja wątkodawcy,kiedy to,jeden z chłopców

 > bodaj 8 lat,przekoczył dzienny dystans ponad (jak to określono dla

 > niego)magicznej granicy 100 km (114km?),

 a dokłądnie: "sześciolatek", 107 km + 1260 m podjazdów

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/KilkaKrajowJedenJezyk#5910195394843649890

Własnie o to zdjęcie mi chodziło,z tym licznikiem.
No,blisko byłem :)i zastanawiam się,ile takich dzieci
jest z podobnymi osiągnięciami!

Data: 2013-11-03 18:08:14
Autor: ppontek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-03 12:23, Ignac pisze:
W dniu sobota, 2 listopada 2013 21:33:41 UTC+1 użytkownik ppontek napisał:
W dniu 2013-11-02 20:23, Ignac pisze:

a dokłądnie: "sześciolatek", 107 km + 1260 m podjazdów

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/KilkaKrajowJedenJezyk#5910195394843649890

Własnie o to zdjęcie mi chodziło,z tym licznikiem.
No,blisko byłem :)i zastanawiam się,ile takich dzieci
jest z podobnymi osiągnięciami!

Ile dzieci - nie wiem, ale widuje się w sieci sporo relacji z wyjazdów z dziećmi.

Moim zdaniem, 100km dla dziecka, tym bardziej po asfalcie nie jest jakimś wymagającym osiągnięciem.

.... to w zasadzie nie kwestia dzieci tylko rodziców. Wystarczy dać dzieciom dobry przykład i możliwości (przy odrobinie konsekwencji oczywiście). Moim zdaniem młodsze dzieci zwykle naśladują rodziców i to jest moim zdaniem najlepsza droga.

Z moich obserwacji wynika, że to raczej rodzice wynajdują powody dla których dzieci miałyby nie dać rady, albo miałoby to im zaszkodzić, itp. W świadomości dzieci takie ograniczenia nie występują - ważne, żeby ... zabawa przy tym była dobra czyli ŻEBY NIE BYŁO NUDNO.

Tymczasem rodzice czasem skrywają swoją wygodę czy lenistwo zasłaniając się dobrem czy słabością dzieci.

PABLO
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Data: 2013-11-04 08:53:05
Autor: kawoN
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 03.11.2013 18:08, ppontek pisze:

Moim zdaniem, 100km dla dziecka, tym bardziej po asfalcie nie jest
jakimś wymagającym osiągnięciem.

Zgodzę się (chociaż takiego wyniku jeszcze nie osiągnąłem - z dziećmi oczywiście :)

... to w zasadzie nie kwestia dzieci tylko rodziców.

W dużej części tak - ale trzeba być konsekwentnym od najmłodszych lat,
ruch od małego.

Moim zdaniem młodsze dzieci zwykle naśladują rodziców i to
jest moim zdaniem najlepsza droga.

Tutaj nie do końca się zgodzę :) ale...

W świadomości dzieci takie ograniczenia nie występują - ważne, żeby ...
zabawa przy tym była dobra czyli ŻEBY NIE BYŁO NUDNO.

Tutaj zgodzę się w 100% :)

Tymczasem rodzice czasem skrywają swoją wygodę czy lenistwo zasłaniając
się dobrem czy słabością dzieci.

A tutaj w 200% :)

Osobiście walczę jako rodzic z zapewnieniem atrakcji na trasie a także
ze zbyt późnym wyjeżdżaniem na trasę - z tego co mi się wydaje Wy
wyruszacie zgodnie z dobrym turystycznym zwyczajem skoro świt :)

pozdr.
kawoN

Data: 2013-11-04 13:29:57
Autor: cytawa
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
ppontek pisze:



Moim zdaniem, 100km dla dziecka, tym bardziej po asfalcie nie jest
jakimś wymagającym osiągnięciem.

A ja mysle, ze jednak jest. Tez jezdzilem z takimi dziecmi i tez dochodzilem do takich dystansow. Ale zawsze ze wspomaganiem holowym.
MZ nie jest dobre by dziecko z nieuksztaltowanym kosciem takie dystanse samodzielnie pokonywac musialo.


Jan Cytawa

Data: 2013-11-04 13:46:21
Autor: Paweł Olaszek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-04 13:29, cytawa pisze:

MZ nie jest dobre by dziecko z nieuksztaltowanym kosciem takie dystanse
samodzielnie pokonywac musialo.

Dobrze że teraz mamy od wszystkiego celebrytów (od wiedzy o kośćcu też). Mój syn nie będzie musiał cały dzień w wakacje biegać za piłką. Godzina i na kanapę, o kościec trzeba dbać!

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2013-11-04 14:09:15
Autor: cytawa
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Paweł Olaszek pisze:


Dobrze że teraz mamy od wszystkiego celebrytów (od wiedzy o kośćcu też).
Mój syn nie będzie musiał cały dzień w wakacje biegać za piłką. Godzina
i na kanapę, o kościec trzeba dbać!

O co ci chodzi?

Ruch jak najbardziej jest wskazany i to bardzo duzo, ale roznorodny uruchamiajacy wszystkie mozliwe miesnie. Wybacz ale jazda na rowerze do takich nie nalezy.  Bieganie za pilka juz jak najbardziej.


Jan Cytawa

Data: 2013-11-04 15:07:12
Autor: kawoN
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 04.11.2013 14:09, cytawa pisze:

Ruch jak najbardziej jest wskazany i to bardzo duzo, ale roznorodny
uruchamiajacy wszystkie mozliwe miesnie. Wybacz ale jazda na rowerze do
takich nie nalezy.  Bieganie za pilka juz jak najbardziej.

A to prawda. Rower jest monotonny. Obciążeniowo też.
A dzieci uwielbiają się zmachać na krótkich dystansach.
I szybko się regenerują.
Moja córka, która po 50km jest "umierająca" ze zmęczenia
i wydaje się że do końca dnia będzie spokojna - ożywa
zaraz po zejściu z roweru i jest gotowa do kolejnych
kilkugodzinnych zabaw ruchowych.

pozdr,
kawoN

Data: 2013-11-05 10:56:09
Autor: Paweł Olaszek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-04 14:09, cytawa pisze:
Paweł Olaszek pisze:


Dobrze że teraz mamy od wszystkiego celebrytów (od wiedzy o kośćcu też).


O co ci chodzi?

Chodzi mi o to, że wypowiadasz kategoryczne sądy w temacie na którym się nie znasz. Zbieg okoliczności, że mediach elektronicznych i prasie kolorowej (dla wielu opiniotwórczej) występują fachowcy nieskażeni bakterią rzetelnej wiedzy, ale tłumaczący "ciemnemu ludowi" na jaki ruch pozwalać dziecku już od urodzenia. Jeden zadziwił mnie do tego stopnia (pisząc o fotelikach i przyczepkach rowerowych), że poszukałem KTO TO JEST? Otóż konsultant tu i tam, autor poradników i artykułów, ekspert w tym i tamtym, ale informacji o wykształceniu specjalistycznym w kierunku poruszanych problemów zapomniał dodać. Tak mi się luźno skojarzył z ekspertem informatyki, który uznał, że zna się na katastrofach lotniczych.
Tak więc jak przeczytałem kolejną taką opinię z kapelusza, do tego ze wstawką "dziecko jechać musiało" to się przyczepiłem.

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2013-11-05 11:37:38
Autor: cytawa
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Paweł Olaszek pisze:

Dobrze że teraz mamy od wszystkiego celebrytów (od wiedzy o kośćcu też).

Ciagle nie wiem o co ci chodzi. Celebryta nigdy nie bylem


Chodzi mi o to, że wypowiadasz kategoryczne sądy w temacie na którym się
nie znasz.

Sady moje nie byly kategoryczne, tylko pisalem, ze MZ.


Tak więc jak przeczytałem kolejną taką opinię z kapelusza, do tego ze
wstawką "dziecko jechać musiało" to się przyczepiłem.

Nie z kapelusza tylko przez wiele uprawialem wyczynowo te dyscypline i dokladnie pamietam co lekarze i trenerzy mowili. I dokladnie to samo, a moze nawet bardziej,  sie dotyczy np. podnoszenia ciezarow. Gdyby tak nie bylo to nabor do kolarstwa bylby wczesniejszy  a wcale nie jest za pozno jesli zaczyna sie go uprawiac w wieku 15 lat. A i pozniejsze przypadki wsrod mistrzow nie sa rzadkie. I jeszcze raz podkreslam, ze MOIM ZDANIEM dlugotrwaly jednostajny wysilek obciazajacy jeden staw nie jest dla dziecka wskazany.

I jeszcze raz podkreslam, ze nie jestem za tym by zabraniac dziecku jazdy na rowerze i nawet gdy trzeba to dlugiej. Tylko jestem za tym by nie przesadzac.

> Tak mi się luźno skojarzył z ekspertem informatyki, który uznał, że
> zna się na katastrofach lotniczych.


Mam szczescie, ze ci sie nie skojarzylo z pedofila.

Jan Cytawa

Data: 2013-11-08 11:49:53
Autor: Paweł Olaszek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-05 11:37, cytawa pisze:
Paweł Olaszek pisze:

Dobrze że teraz mamy od wszystkiego celebrytów (od wiedzy o kośćcu
też).

Ciagle nie wiem o co ci chodzi. Celebryta nigdy nie bylem

O celebrycie była dygresja, nie odnosiło sie to do Ciebie.

Sady moje nie byly kategoryczne, tylko pisalem, ze MZ.

Przepraszam, rzeczywiście to "MZ" mi umknęło.

I jeszcze raz podkreslam, ze nie jestem za tym by zabraniac dziecku
jazdy na rowerze i nawet gdy trzeba to dlugiej. Tylko jestem za tym by
nie przesadzac.

ale zgodzisz się że to co dla jednego dziecka jest przesadą, dla innego jest w akceptowalnej normie? Wybierając aktywność dla konkretnego dziecka trzeba mieć przed sobą to dziecko, a nie statystykę, populację czy ryzyko procentowe dla wieku.


Mam szczescie, ze ci sie nie skojarzylo z pedofila.

A bo mnie się wszystko z dupą kojarzy ;-)

Data: 2013-11-08 12:16:12
Autor: cytawa
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Paweł Olaszek pisze:

Przepraszam, rzeczywiście to "MZ" mi umknęło.

Przyjmuje i sie nie gniewam.

Bardzo nie lubie tylko jak sie mnie niezasluzenie posadza o kompletna ignorancje. Czesto nie znam wielu rzeczy, ale jakies doswiadczenie mam nawet w tak dziwnych rzeczach jak wychowywanie mlodych ludzi i ich zdrowotnych problemach. I stad moja reakcja.


Mam szczescie, ze ci sie nie skojarzylo z pedofila.

A bo mnie się wszystko z dupą kojarzy ;-)

Tym bardziej mam szczescie. :)

Jan Cytawa

Data: 2013-11-11 11:47:11
Autor: Krycha
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-08 11:49, Paweł Olaszek pisze:
(...)
>
> ale zgodzisz się że to co dla jednego dziecka jest przesadą, dla innego
> jest w akceptowalnej normie? Wybierając aktywność dla konkretnego
> dziecka trzeba mieć przed sobą to dziecko, a nie statystykę, populację
(...)

"Jedna śmierć to  tragedia, milion śmierci to statystyka".
Iosif Wissarionowicz DĹźugaszwili

Tak mi się przypomniało w związku ze statystyką :-).

Krycha.
--
„Polak, jak mu przyjdzie fantazja do głowy, może być całkiem porządnym człowiekiem.”
Tadeusz Kotarbiński.

Data: 2013-11-07 08:21:06
Autor: cytawa
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
Paweł Olaszek pisze:

Chodzi mi o to, że wypowiadasz kategoryczne sądy w temacie na którym się
nie znasz. Zbieg okoliczności, że mediach elektronicznych i prasie
kolorowej (dla wielu opiniotwórczej) występują fachowcy nieskażeni
bakterią rzetelnej wiedzy, ale tłumaczący "ciemnemu ludowi" na jaki ruch
pozwalać dziecku już od urodzenia.


Przeczytaj ponizsze i moze jednak mnie przeprosisz. Tak sie zlozylo, ze sie z tym problemem zetknalem.


Kto choruje?

Choroba Osgood-Schlattera może się rozwinąć, dopóki nie dojdzie do zarośnięcia chrząstki wzrostowej, czyli do 16. roku życia. Najczęściej występuje u dzieci w wieku 11-14 lat. Częściej chorują chłopcy niż dziewczynki, z uwagi na częstszą wśród chłopców, intensywną aktywność fizyczną. Chorują szczególnie ci, którzy odbywają regularne treningi.

Data: 2013-11-08 11:43:11
Autor: Paweł Olaszek
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-11-07 08:21, cytawa pisze:
Przeczytaj ponizsze i moze jednak mnie przeprosisz. Tak sie zlozylo, ze
sie z tym problemem zetknalem.

Żałuję że czujesz się urażony, ale nie widzę powodu do przeprosin. Wciąż piszesz o bardzo skomplikowanych i niejednorodnych sprawach posiłkując się wikipedią. To że istnieje zwapnienie kości nie znaczy, że po skończeniu 70 lat nie powinno się wsiadać na rower.

Choroba Osgood-Schlattera

nigdy niestety nie udowodniono co powoduje powstanie zespołu O-S. Powodem jest prawdopodobnie przeciążenie i uszkodzenie guzowatości, i tu szkoły falenicka i otwocka.
Falenicka mówi o mięśniu który na skutek _intensywnegi_treningu_ rozbudował się i osiągnął moc, której nie wytrzymał przyczep.
Otwocka (mniej popularna) mówi o nagłym wzroście obciążenia przyczepu na skutek działania pary sił przeciwnie skierowanych.
Tak czy inaczej choroba ujawnia się u dzieci uprawiających sport wyczynowy, a nie u tych co raz/dwa razy miesiącu jadą na długą wycieczkę rowerową i czasem przekroczą setkę.
Swoją drogą czytałem o powyższym u łyżwiarzy, piłkarzy, narciarzy i innych sportowców gdzie urazy są częste, a nie u kolarzy, choć to może moje przeoczenie.

--
pozdrawiam,
Paweł

Data: 2013-11-01 23:17:04
Autor: Wojtas
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu 2013-10-31 21:46, Jacek G. pisze:

Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;) Ale zapytam, czemu te fotki coś
takie dziwnie zaszumione ? Czyżby efekt Picasy - słyszałem od paru osób,
że ostatnio coś tam mieszają ze zdjęciami.

Owszem mieszają - tj. domyślnie przepuszczają przez filtr "poprawiający". Oczywiście jest to skandaliczne, i co gorsza posiadając tylko "gołą" picasę wyłączyć się tego nie da. Można to zrobić dopiero po połączeniu konta z G+ w tegoż ustawieniach.
Ot, taki prztyczek w nos dla wielbicieli Google.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Data: 2013-11-02 13:06:40
Autor: Titus Atomicus
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
In article <5272c1a7$0$2299$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Jacek G." <"jginter[wytnij]"@wp.pl> wrote:

W dniu 2013-10-30 14:14, Paweł Pontek napisał(a)::
> Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.
> Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:
Nie będę Ci kadził, bo sam wiesz ;) Ale zapytam, czemu te fotki coś takie dziwnie zaszumione ? Czyżby efekt Picasy - słyszałem od paru osób, że ostatnio coś tam mieszają ze zdjęciami.
E, to juz bylo - kol. Pontek uwaza, ze zdjecia sa jakie sa i jak ci sie nie podobaja to nikt cie nie zmusza do ogladania...
--
TA

Data: 2013-11-01 01:53:19
Autor: Iguan_007
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
On Wednesday, October 30, 2013 11:14:33 PM UTC+10, Paweł Pontek wrote:


Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.

Jak zwykle super :)

Pozdrawiam,   Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2013-11-18 01:38:56
Autor: aldonakonrad2
[foto] jesienny weekend na Ukrainie
W dniu środa, 30 października 2013 14:14:33 UTC+1 użytkownik Paweł Pontek napisał:
Cześć!



Parę fot z ostatniego, nieprzyzwoicie ciepłego weekendu.



Tym razem Ukraina, zaraz za miedzą:



https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/NieprzyzwoicieCiepYWeekend



PABLO

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org

Wspaniałe zdjęcia:)Zazdroszczę wyprawy :)

[foto] jesienny weekend na Ukrainie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona