Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   junkers w łazience

junkers w łazience

Data: 2009-12-08 03:33:36
Autor: maniek210
junkers w łazience
Witam, otóz w mojej spółdzielni jest taki problem, z mieszkań
wymontowywuja liczniki od gazu i montuja je na korytarzu. Było by
wszystko ok gdyby nie informacja iż junkers znajdujący sie w mojej
łazience bedzie przeniesiony do kuchni. Czy moga takie coś zrobić??
Wymiary mojej łazienki : 165cm ; 190cm
Wentylacja jest grawitacyjna, w kuchni znajduje sie dodatkowy
napowietrzacz, w łazience okna brak.

Data: 2009-12-09 07:52:14
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "maniek210" <maniek210@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7538535d-3c5b-4bb5-99c6-f5c26303e451j24g2000yqa.googlegroups.com...
 iż junkers znajdujący sie w mojej
łazience bedzie przeniesiony do kuchni. Czy moga takie coś zrobić??
Wymiary mojej łazienki : 165cm ; 190cm
Wentylacja jest grawitacyjna, w kuchni znajduje sie dodatkowy
napowietrzacz, w łazience okna brak.


Mogą ponieważ aktualne przepisy wymagają by pomieszczenie w którym znajduje się piec gazowy jak kocioł czy ogrzewacz miało minimum 8m szesc kubatury. Zakładając że Twoja łazienka ma 2,5 m wysokości wychodzi na to że pomieszczenie ma 7,8 m szesc czyli nie spełnia wymagań. Aktualne prawo nakazuje aby przy modernizacjach instalacji dostosować je do obowiązujących wymagań. Poza tym ciesz się. Ogrzewacz gazowy w tak malutkiej łazience to naprawde realne zagrożenie zaczadzeniem. W tym roku wykonywałem całkiem sporą ilość pomiarów szczelności po przypadkach zaczadzenia w łazienkach z ogrzewaczem gazowym z czego dwa były to przypadki śmiertelne. Ludzie nie zdają sobie sprawy że to nie gaz ale spaliny są największym zagrożeniem.
--
Jackare

Data: 2009-12-09 10:50:04
Autor: shat
junkers w łazience
"Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote in message news:hfnheo$nvb$1achot.icm.edu.pl...
Użytkownik "maniek210" <maniek210@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości sporą ilość pomiarów szczelności po przypadkach zaczadzenia w łazienkach z ogrzewaczem gazowym z czego dwa były to przypadki śmiertelne. Ludzie nie zdają sobie sprawy że to nie gaz ale spaliny są największym zagrożeniem.

Przecież junkers ma zabezpieczenie przed cofaniem spalin, czyli mam rozumieć że te zabezpieczenia są tylko symboliczne ?

--
Radek

Data: 2009-12-09 16:52:35
Autor: Jackare
junkers w łazience

Przecież junkers ma zabezpieczenie przed cofaniem spalin, czyli mam rozumieć że te zabezpieczenia są tylko symboliczne ?

w miarę nowe piece mają. Ale zdajesz sobie ile jest w użytku pieców PG4, PG6, PG17, MORA i innych które nie posiadają zabezpieczeń ? Ile w kuchniach ludzie mają term gazowych z wylotem spalin do pomieszczenia.
Przepisy muszą objąć wszystkie przypadki a nie tylko wybrane.

Do tego dochodzi mania uszczelniania na wszystkie sposoby domu powodująca że wentylacja działa ułomnie jeżeli w ogóle. Do ludzi nie dociera że jeżeli decydują się na szczelne plastikowe okna, to należy zamontować nawiewniki podokienne.

Zazwyczaj czujnik cofania spalin jest zamontowany tylko z jednej strony odwracacza ciągu. Może nastąpić sytuacja w któej na skutek ruchu powietrza w mieszkaniu spalin będą zasysane do pomieszczenia tą drugą stroną. Czujnik cofania spalin jest czujnikiem termicznym - wystarczy że się nie nagrzeje do temperatury zadziałania i spaliny będą stopniowo wypełniać pomieszczenie.

Każdy piec z palnikiem atmosferycznym (a takimi są ogrzewacze) w momencie zapłonu część spalin odprowadza do pomieszczenia przez odwracacz ciągu. Kilka - kilaknaście zapłonów ogrzewacza dziennie w małej łazience z niezbyt sprawną wentylacją i stężenie CO może być zagrażające życiu.

Odwrócenie ciuągu w niesprawnej wentylacji może powodować że będą zasysane spaliny gazowe emitowane np przez sąsiadujący bezpośrednio wylot komina spalinowego.

Przypadki można mnożyć w nieskończoność
--
Jackare

Data: 2009-12-09 11:33:52
Autor: Andrzej Bogacki
junkers w łazience

Mogą ponieważ aktualne przepisy wymagają by pomieszczenie w którym znajduje się piec gazowy jak kocioł czy ogrzewacz miało minimum 8m szesc kubatury. Zakładając że Twoja łazienka ma 2,5 m wysokości wychodzi na to że pomieszczenie ma 7,8 m szesc czyli nie spełnia wymagań. Aktualne prawo nakazuje aby przy modernizacjach instalacji dostosować je do obowiązujących wymagań.

Ale nowe prawo nie dotyczy instalacji juz działających. Jak ktos sobie wymyslił taką modernizacje to niech wymysli rozwiązanie zeby piecyka nie ruszac. Poza tym ciekawe czyje jest mieszkanie bo bez zgody własciciel (np. wspólnoty) zadnej modernizacji "na siłe" zrobić nie mogą a zapewne podobny problem mają też inni lokatorzy w budynku

Poza tym ciesz się. Ogrzewacz gazowy w tak malutkiej łazience to naprawde realne zagrożenie zaczadzeniem.

Jesli wszystko jest sprawne to zagrożenia nie ma. okresowe przeglady piecyka jak i przewodów wentylacyjnych powinny rozwiązac sprawe niebezpieczeństw. Osobiscie mam niefarta i od blisko 40 lat mieszkam w mieszkaniu w którym łazienka ma niecałe 5 m3 I piecyk jakoś problemem nie był. Bo był sprawny i tyle

Ps.
Znajomy miał przez lata bojler gazowy w łazience. Tam było jego naturalne miejsce i wszystko grało. Ale niedawno postanowił przeprowadzic remont (m.in. wymienic boiler itp.) i okazało sie, ze faktycznie są nowe przepisy i boiler w łazience wisiec nie moze. Kubatura nie taka a poza tym musi wisieć bliżej okna bo wylot spalin przez ściane na zewnątrz budynku. No i wypieprzyli mu boiler do kuchni i teraz ma pusto w łazience a nagracone w kuchni. Boiler zawisł w rogu w którym stała lodówka wiec lodówka stoi na srodku kuchni bo innego wolnego rogu kuz nie ma. Katastrofa. Za to jego sąsiad ma znajomych w gazowni i .... wbrew przepisom zatwierdzili mu piec dwyfunkcyjny (ponad 20kW) z wylotem spalin przez sciane w łazience. Budynek oczywiscie wielorodzinny zeby nie było watpliwosci. To jak to z tymi przepisami??

Data: 2009-12-14 16:54:57
Autor: Big Jack
junkers w łazience
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hfnheo$nvb$1@achot.icm.edu.pl
*Jackare* napisał(-a):

Mogą ponieważ aktualne przepisy wymagają by pomieszczenie w którym
znajduje się piec gazowy jak kocioł czy ogrzewacz miało minimum 8m szesc
kubatury. Zakładając że Twoja łazienka ma 2,5 m wysokości wychodzi na to
że pomieszczenie ma 7,8 m szesc czyli nie spełnia wymagań.

Znam mieszkania z "kuchniami" gdzie też nie ma 8m^3 I co, junkersy będą w pokojach montować?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)     Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    -- ooO-( )-Ooo-  ani żaden inny antywirus :P

Data: 2009-12-15 08:10:38
Autor: Jackare
junkers w łazience


Znam mieszkania z "kuchniami" gdzie też nie ma 8m^3 I co, junkersy będą w pokojach montować?

Nie wiem gdzie będą montować. Być może konieczna będzie likwidacja i zastąpienie bojlerem elektrycznym (zresztą bezpieczniejszym w oprzypadku tak małych pomieszczeń i bardziej przyjaznym w eksploatacji) . To zależy od tego jaki zakres prac jest prowadzony na instalacjach, np instalacji gazowej.
--
Jackare

Data: 2009-12-15 18:19:30
Autor: agent73
junkers w łazience
On Tue, 15 Dec 2009 08:10:38 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Nie wiem gdzie będą montować. Być może konieczna będzie likwidacja i zastąpienie bojlerem elektrycznym (zresztą bezpieczniejszym w oprzypadku tak małych pomieszczeń i bardziej przyjaznym w eksploatacji) . To zależy od tego jaki zakres prac jest prowadzony na instalacjach, np instalacji gazowej.

Jak już ktoś wcześniej zauważył, prawo nie działa wstecz. Właściciel
wcale nie musi się godzić na żadną modernizację, a jedynie utrzymywać
w należytym stanie technicznym to co jest, poprzez dokonywanie
regularnych przeglądów. A jeśli któryś z kolejnych przeglądów wykaże z
instalacją jakiś problem, to przeprowadza się _remont_ (a nie
_modernizację_!) i tak aż do usr... śmierci budynku.
Tak więc, w istniejących budynkach które nie spełniają nowych norm,
nie będzie potrzeby likwidacji "junkresów", ponieważ zostały one
zamontowane wg ówcześnie obowiązujących norm i przepisow.
--
A.

Data: 2009-12-15 19:49:10
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:9lgfi5d3667um0j63420o6ip57suvoar054ax.com...
On Tue, 15 Dec 2009 08:10:38 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Nie wiem gdzie będą montować. Być może konieczna będzie likwidacja i
zastąpienie bojlerem elektrycznym (zresztą bezpieczniejszym w oprzypadku tak
małych pomieszczeń i bardziej przyjaznym w eksploatacji) . To zależy od tego
jaki zakres prac jest prowadzony na instalacjach, np instalacji gazowej.

Jak już ktoś wcześniej zauważył, prawo nie działa wstecz. Właściciel
wcale nie musi się godzić na żadną modernizację, a jedynie utrzymywać
w należytym stanie technicznym to co jest, poprzez dokonywanie
regularnych przeglądów. A jeśli któryś z kolejnych przeglądów wykaże z
instalacją jakiś problem, to przeprowadza się _remont_ (a nie
_modernizację_!) i tak aż do usr... śmierci budynku.
Tak więc, w istniejących budynkach które nie spełniają nowych norm,
nie będzie potrzeby likwidacji "junkresów", ponieważ zostały one
zamontowane wg ówcześnie obowiązujących norm i przepisow.
-- A.
To o czym piszesz to naprawa, czyli usunięcie awarii i przywrócenie stanu pierwotnego i zazwyczaj odosi się do urządzenia lub usunięcia miejscowej nieszczelności w instalacji, np wymiany kolana lub zaworu. Remont to praca zaplanowana i w ramach remontu może mieć miejsce modernizacja. W przypadku remontu instalacji gazowej w budynku, np wymiana rur i połączeń na spawane, prace odbywają się wg projektu i pozwolenia na budowę. W takim przypadku konieczne jest dostosowanie instalacji do obecnie obowiązujących przepisów (lokalizacje urządzeń, połączenia wyrównawcze instalacji, warunki itp)  a w przypadku instalacji gazowych urządzenia odbiorcze też są częścią instalacji i podlegają dostosowaniu do wymagań.
--
Jackare

Data: 2009-12-15 23:46:24
Autor: agent73
junkers w łazience
On Tue, 15 Dec 2009 19:49:10 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

To o czym piszesz to naprawa, czyli usunięcie awarii i przywrócenie stanu pierwotnego i zazwyczaj odosi się do urządzenia lub usunięcia miejscowej nieszczelności w instalacji, np wymiany kolana lub zaworu. Remont to praca zaplanowana i w ramach remontu może mieć miejsce modernizacja.

Może mieć miejsce, ale nie musi. I dlatego na żadną modernizację nie
należy się godzić.
W przypadku remontu instalacji gazowej w budynku, np wymiana rur i połączeń na spawane, prace odbywają się wg projektu i pozwolenia na budowę.

To już nie jest remont tylko modernizacja.
W takim przypadku konieczne jest dostosowanie instalacji do obecnie obowiązujących przepisów

Zgoda. I dlatego nie można się godzić na żadne ulepszenia w stosunku
do tego co jest. Jeśli cała instalacja jest w złym stanie technicznym
- wymieniamy ją na nową w takiej samej technologii. I nic ponad to.

(lokalizacje urządzeń, połączenia wyrównawcze instalacji, warunki itp)  a w przypadku instalacji gazowych urządzenia odbiorcze też są częścią instalacji i podlegają dostosowaniu do wymagań.

Chyba się trochę zagalopowałeś... Urządzenia odbiorcze nie są w żadnym
wypadku częścią instalacji. Owszem, podlegają pewnym normom i
przepisom, ale z samą instalacją mają tylko tyle wspólnego, że są do
niej podłączone. Instalacja kończy się tam, gdzie zaczyna się
odbiornik :-)

--
A.

Data: 2009-12-16 10:32:24
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:3k3gi5l11brt371f6j1ipc7qua2fol0dkr4ax.com...


Zgoda. I dlatego nie można się godzić na żadne ulepszenia w stosunku
do tego co jest. Jeśli cała instalacja jest w złym stanie technicznym
- wymieniamy ją na nową w takiej samej technologii. I nic ponad to.

Ale zgoda lokatora nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli budynek jest własnością np spółdzielni, wspólnoty, gminy to instalacje także są jej właśnością, stanowiąc część wspólną budynku. Jeżeli właściciel podjął decyzję o prowadzeniu prac, lokatorzy i właściciele MUSZĄ udostępnić swój lokal celem przeprowadzenia tych prac. Polecam lekturę prawa budowlanego oraz ustawy o własności lokali. W przypadku odmowy właściciel budynku może wejść tam z policją, skierować sprawę do sądu lub mieć lokatora gdzieś i odciąć go od instalacji.


Chyba się trochę zagalopowałeś... Urządzenia odbiorcze nie są w żadnym
wypadku częścią instalacji. Owszem, podlegają pewnym normom i
przepisom, ale z samą instalacją mają tylko tyle wspólnego, że są do
niej podłączone. Instalacja kończy się tam, gdzie zaczyna się
odbiornik :-)

W przypadku instalacji gazowej tak nie jest. Polecam poczytać przepisy budowlane wykonawcze (rozporządzenia) tam jest to dość dokładnie opisane. Przepisy dotyczące instalacji gazowych w Polsce są dość ścisłe i precyzyjne choć daleko im np do przepisów niemieckich wg których przykładowo obejm mocujących rury gazowe do ścian nie wolno mocować za pomocą plastikowych kołków rozporowych. Ale już wg naszych przepisów by przesunąć o metr czy dwa kuchenkę gazową należy złożyc projekt budowlany i zgłoszenie budowy w urzędzie.

Data: 2009-12-16 19:05:23
Autor: agent73
junkers w łazience
On Wed, 16 Dec 2009 10:32:24 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Ale zgoda lokatora nie ma tu nic do rzeczy. Jeżeli budynek jest własnością np spółdzielni, wspólnoty, gminy to instalacje także są jej właśnością, stanowiąc część wspólną budynku.

Jeśli chodzi o część instalacji, która jest przeznaczona do wspólnego
korzystania z niej przez wielu lokatorów, to owszem. Ale my tu
dyskutujemy o części będącej w lokalu, z której korzysta wyłącznie 1
odbiorca. Zatem wskaż paragraf!

Jeżeli właściciel podjął decyzję o prowadzeniu prac, lokatorzy i właściciele MUSZĄ udostępnić swój lokal celem przeprowadzenia tych prac.

Lokatorzy owszem, muszą się zgodzić. Natomiast właściciele - tylko w
zakresie dotyczącym części wspólnej instalacji. Tylko i wyłącznie.

Polecam lekturę prawa budowlanego oraz ustawy o własności lokali. W przypadku odmowy właściciel budynku może wejść tam z policją, skierować sprawę do sądu lub mieć lokatora gdzieś i odciąć go od instalacji.

Nie mieszaj pojęć lokatora (posiadającego np. spółdzielcze lokatorskie
albo własnościowe prawo do lokalu) z właścicielem posiadającym odrębną
własność do lokalu, bo to zasadniczo zmienia postać rzeczy. To jedno.

Dalej - na jakiej podstawie prawnej zarządca nieruchomości (bo
właścicielem lokalu jestem ja!) miałby wejść do mojego mieszkania z
Policją i odciąć mnie od w pełni sprawnej i zgodnej z przepisami (w
momencie jej budowy) instalcji gazowej? Pamiętaj: mówimy o części
instalacji w moim lokalu, z której korzystam tylko ja, a nie o części
wspólnej!

Myślę, że ostateczne wątpliwości rozwiewa Umowa zawarta ze sprzedawcą
gazu, a zwłaszcza "Ogólne warunki umowy kompleksowej dostarczania
paliwa gazowego". Nie ma tam w ogóle pojęcia spółdzielni czy
wspólnoty. Jest "Sprzedawca" i "Odbiorca", przy czym szczegółowo są
sprecyzowane obowiązki Sprzedawcy oraz Odbiorcy. I tak, Odbiorca
zobowiązany jest m. in. do:

"utrzymywania w należytym stanie technicznym, zgodnie z obowiązującymi
przepisami prawa, znajdującej się w jego Lokalu instalacji gazowej, za
którą Odbiorca odpowiada" Zatem ani spółdzielnia, ani wspólnota, w moim przypadku nie jest
stroną i nie może dowolnie ingerować w przebudowy, modernizacje itp.
itd. instalacji gazowej. Za instalację w moim lokalu, zgodnie z
zawartą umową, odpowiadam ja.

Myślę, że wyjaśniłem dość dokładnie, zatem jeśli będziesz miał jakieś
kontrargumenty, to proszę, wskaż konkretne paragrafy, a nie hasło w
stylu "poczytaj prawo budowlane" czy inne rozporządzenia.

--
A.

Data: 2009-12-16 23:09:22
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:8c1ii5l6vj9jlne7g1f3aegoronkbr4rq44ax.com...


Dalej - na jakiej podstawie prawnej zarządca nieruchomości (bo
właścicielem lokalu jestem ja!) miałby wejść do mojego mieszkania z
Policją i odciąć mnie od w pełni sprawnej i zgodnej z przepisami (w
momencie jej budowy) instalcji gazowej? Pamiętaj: mówimy o części
instalacji w moim lokalu, z której korzystam tylko ja, a nie o części
wspólnej!

Np na podstawie art 13 pkt 2 Ustawy o własności lokaki w związku z niżej wymienionymi punktami rozporządzeń definiującymi instalację gazową i zasady jej eksploatacji w przypadku gdy została podjęta decyzja (nie ważne jaka, może to być np uchwała wspólnoty) o remoncie instalacji gazowej.


Myślę, że ostateczne wątpliwości rozwiewa Umowa zawarta ze sprzedawcą
gazu, a zwłaszcza "Ogólne warunki umowy kompleksowej dostarczania
paliwa gazowego". Nie ma tam w ogóle pojęcia spółdzielni czy
wspólnoty. Jest "Sprzedawca" i "Odbiorca", przy czym szczegółowo są
sprecyzowane obowiązki Sprzedawcy oraz Odbiorcy. I tak, Odbiorca
zobowiązany jest m. in. do:

"utrzymywania w należytym stanie technicznym, zgodnie z obowiązującymi
przepisami prawa, znajdującej się w jego Lokalu instalacji gazowej, za
którą Odbiorca odpowiada"

Zatem ani spółdzielnia, ani wspólnota, w moim przypadku nie jest
stroną i nie może dowolnie ingerować w przebudowy, modernizacje itp.
itd. instalacji gazowej. Za instalację w moim lokalu, zgodnie z
zawartą umową, odpowiadam ja.

Ależ ja nie neguję że za nią odpowiadasz. Odpowiadasz jak najbardziej ale niekoniecznie musisz być jej właścicielem. To są dwa różne pojęcia i nie muszą być tożsame, zwłaszcza w umowach handlowych w których wprowadzenie pewnych uproszczeń będzie leżec w interesie jednej lub obydwu stron.Umowa nie określa stron pośrednich w dostawach gazu ale jeżeli wystąpi niesprawność w części wspólnej, dostawca lub pośrednik (właściciel budynku) i tak wstrzyma dostawy pomimo że Twoja instalacja gazowa mogła być w tym czasie w stanie znakomitym. Kluczem jest też tu sformułowanie "zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa". W przypadku podjęcia decyzji o remoncie lub modernizacji instalacji gazowej, Twoja - jeżeli nie dopuścisz do remontu- może już nie być zgodna z przepisami prawa.

Myślę, że wyjaśniłem dość dokładnie, zatem jeśli będziesz miał jakieś
kontrargumenty, to proszę, wskaż konkretne paragrafy, a nie hasło w
stylu "poczytaj prawo budowlane" czy inne rozporządzenia.

Nie chce mi się jak cholera, ale proszę:

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych.
Instalacja gazowa:
Rozdział 1, par.3 pkt 13,
Zasady eksploatacji
Rozdział 5 par 17
Rozdział 13
Rozporządzenie Mistra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
Instalacja gazowa
Rozdział 7, par 156 pkt 2
Zasady eksploatacji
Rozdział 7 - całość

Dodatkowo
Prawo Budowlane:
art 29
art 30
art 62
art 66
art 70

Na podstawie przytoczonych przepisow, wystarczy że w trakcie kontroli np instalacji gazowej zostanie wydana opinia że instalacja stanowi zagrożenie ze względu na stan samej instalacji lub w połączeniu ze stanem budynku i konieczna jest jej zmiana w taki sposób by zlikwidować ujawnione zagrozenia.
--
Jackare

Data: 2009-12-17 22:50:06
Autor: agent73
junkers w łazience
On Wed, 16 Dec 2009 23:09:22 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

[...]

Na podstawie przytoczonych przepisow, wystarczy że w trakcie kontroli np instalacji gazowej zostanie wydana opinia że instalacja stanowi zagrożenie ze względu na stan samej instalacji lub w połączeniu ze stanem budynku i konieczna jest jej zmiana w taki sposób by zlikwidować ujawnione zagrozenia.

Zlikwidować zagrożenia można poprzez doprowadzenie instalacji do stanu
pierwotnego. Natomiast wmawianie ludziom, że na podstawie
przytoczonych przepisów muszą się godzić na zmianę lokalizacji
istniejących odbiorników, czy wręcz na ich likwidację, jest z twojej
strony grubym nadużyciem, lub, jeśli wolisz, nadinterpretacją prawa,
gdyż żadne prawo, z budowlanym włącznie, (o rozporządzeniach nawet nie
wpominając), nie działa z datą wsteczną.

Działania niektórych (bo są to na prawdę niechlubne wyjątki) zarządców
budynków są absurdalne z prostej przyczyny:
gdyby wszystko to, co sugerujesz, miało umocowanie prawne, to w
zdecydowanej większości blokowisk z epoki socjalizmu gazu już dawno
być nie powinno. A jednak jest! I remonty są przeprowadzane, łącznie z
wymianą całych instalacji gazowych na spawane, bez zmiany lokalizacji
odbiorników.

Mam znajomych, u których takie remonty zostały wykonane, łącznie z
przeniesieniem gazomierza na korytarz i wymianą instalacji na spawaną
z jednoczesnym zmniejszeniem przekroju rur, ale bez zmiany lokalizacji
"junkersa". W każdym przypadku łazienki są mniejsze niż obowiązujące
_dla_nowych_instalacji_ 8m3. No, ale znajomi mieszkają w spółdzielni
(dwóch w odrębnych wspólnotach) które nie są nawiedzone i nie działają
na szkodę swoich członków!

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale likwidacja gazowych
przepływowych ogrzewaczy wody na rzecz bojlerów (o przepływowych
elektrycznych nawet nie wspominając!) wiązała by się nie tylko z
montażem nowego urządzenia w łazience, ale również z wymianą (lub
prowadzeniem nowej) instalacji elektrycznej w lokalach i w budynku.
Dalej: podstacje transformatorowe przystosowane są do przenoszenia
określonej mocy, a (znaczne) ziększenie pobieranej mocy na cele
grzewcze wiązało by się z koniecznością jej rozbudowy. Tylko jak to
zrobić, skoro większość z nich mieści się na parterach bloków, gdzie
na wstawienie drugiego, bądź większego transformatora po prostu nie ma
miejsca. I kto miałby za to zapłacić? W efekcie lokatorzy spółdzielni czy też wspólnoty która podjęła by
taką bezprawną i absurdalną decyzję o likwidacji gazowych junkersów,
najczęściej nie otrzymali by zgody na zwiększenie przydziału mocy.

To tyle z mojej strony w tej dyskusji. Myślę, że czytelnicy sami
wyciągną wnioski, natomiast my i tak pozostaniemy przy swoich
interpretacjach.

Dziękuję i pozdrawiam
--
A.

Data: 2009-12-18 11:00:07
Autor: Jackare
junkers w łazience


Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale likwidacja gazowych
przepływowych ogrzewaczy wody na rzecz bojlerów (o przepływowych
elektrycznych nawet nie wspominając!)

O przepływowych nawwet nie wspominam, ale standardowy jednogrzałkowy bojler pojemoścowy pobiera mocy mniej więcej tyle co czajnik elektryczny. Czajnik elektryczny ma dziś prawie każdy a na pewno bardzo wiele osób zwłaszca w miastach a jednak nikt z tego powodu stacji trafo nie zmieniał. Podobnie z powodu powszechnych dziś piekarników elektryczych, kuchenek mikrofalowych, odkurzaczy 1,4 kW, pralkosuszarek. Za komuny było odgórne ograniczenie przydziału mocy do 2,5kW na mieszkanie w budynku wielorodzinnym. Dziś w większości przypadków jest możliwość otrzymania takiego przydziału mocy o jaki się wystąpi do ZE.

--
Jackare

Data: 2010-01-10 09:05:18
Autor: maniek210
junkers w łazience
A więc sprawa ma sie tak, został zrobiony projekt przez spółdzielnie o
wymiane instalacji (rur w bydynku jak i w mieszkaniach lokatorów) w
moim przypadku mieszkanie własnościowe ale dalej właścicielem budynku
jest spółdzielnia, Wysokość łazienki to 2,70 reszta 165cm ; 190cm co
daje powyżej 8m3. Nie zgodziłem sie na przeniesienie junkersa do
kuchni więc odcieli mi gaz bo likwidowali stare piony, Nie zrobiła to
gazownia tylko firma wynajęta przez spółdzielnie (wykonawca) tłumacząc
sie że maja od gazowni zlecenie na likwidacje starych rur bo stwarza
to zagrożenie, więc jak to jest ja mam umowe podisaną z gazownia o
gaz, a spółdzielnia swoja umowe bo to do niej należy instalacja w
budynku, Zgłaszając fakt iz moja łazienka ma powyżej 8m3 spółdzielnia
wykłada na mnie lache mówiąc że oni maja projekt a z projektu wynika
że nie ma 8m3. Co robić??? Gdzie to mozna zgłośić??

Data: 2010-01-11 10:39:26
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "maniek210" <maniek210@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:847da9c7-1327-43bd-81a6-77f773e66972p8g2000yqb.googlegroups.com...
A więc sprawa ma sie tak, został zrobiony projekt przez spółdzielnie o
wymiane instalacji (rur w bydynku jak i w mieszkaniach lokatorów) w
moim przypadku mieszkanie własnościowe ale dalej właścicielem budynku
jest spółdzielnia, Wysokość łazienki to 2,70 reszta 165cm ; 190cm co
daje powyżej 8m3. Nie zgodziłem sie na przeniesienie junkersa do
kuchni więc odcieli mi gaz bo likwidowali stare piony, Nie zrobiła to
gazownia tylko firma wynajęta przez spółdzielnie (wykonawca) tłumacząc
sie że maja od gazowni zlecenie na likwidacje starych rur bo stwarza
to zagrożenie, więc jak to jest ja mam umowe podisaną z gazownia o
gaz, a spółdzielnia swoja umowe bo to do niej należy instalacja w
budynku, Zgłaszając fakt iz moja łazienka ma powyżej 8m3 spółdzielnia
wykłada na mnie lache mówiąc że oni maja projekt a z projektu wynika
że nie ma 8m3. Co robić??? Gdzie to mozna zgłośić??


Nie chcę pisać "a nie mówiłem" bo szczerze mówiąc nie lubię mieć racji w takich sprawach.
Nie wiem co masz robić.Wydaje mi się, że ze wszystkich rzeczy które mogłeś zrobić. Najtansze i najmniej kłopotliwe było by zezwolić na zmianę lokalizacji piecyka.
Teraz wydaje mi się, że konieczna byłaby wycieczka do rzeczoznawcy budowlanego i zrobienie ekspertyzy, potem z tą ekspertyzą do sądu i pozwać spółdzielnię, albo przed pozwaniem wezwać spółdzielnię do podłączenia gazu i wymiany rur w oparciu o przedstawioną ekspertyzę. Z tym że jeżeli pójdziesz od razu do sądu to masz szansę na zwrot wszelkich kosztów (np kosztu zakupu butli gazowych i przezbrojenia urządzeń w czasie odcięcia gazu) tylko zbieraj rachunki za wszsytko. Dodatkowo, oprócz zwrotu kosztów zawrzyj w pozwie roszczenie odszkodowawcze
Drugie wyjście to olać spółdzielnię, kupić sobie bojler elekryczny i cieszyć się bezpiecznym źródłem ciepłej wody.
Co z kuchenką do gotowania ?
--
Jackare

Data: 2010-01-11 14:29:02
Autor: kris
junkers w łazience

Użytkownik "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> napisał w wiadomości news:hierl8$fci$1achot.icm.edu.pl...
Co z kuchenką do gotowania ?
Butla gazowa za 42 zł starczy przeciętnej rodzinie na dwa miesiące.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-01-11 20:27:52
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8f9c@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hif92u$a57$1news.onet.pl...

Użytkownik "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> napisał w wiadomości news:hierl8$fci$1achot.icm.edu.pl...
Co z kuchenką do gotowania ?
Butla gazowa za 42 zł starczy przeciętnej rodzinie na dwa miesiące.


Jakiś "życzliwy" może go upieprzyć. W budynku z czynną instalacją gazową zasilaną z sieci nie wolno używać butli.
--
Jackare

Data: 2010-01-13 06:02:22
Autor: maniek210
junkers w łazience
Co do kuchenki gazowej sprawa wyglada tak:
jest podłączona, pociagneli rury tylko że o małym przekroju
(pietnastką) bym nie mógł podłaczyc junkersa, bo do junkersa to
powinna być rura 18, lub 22 + rozgałęźnik 15 do kuchenki a do junkersa
22.
A teraz zastanawiam sie by zrobic wode na prad, dokupić moc, piecyk do
energetyki itp. tylko że duze koszta przy tej modernizacji są 167zł za
1kw a w moim przypadku musial bym dokupic 16kw. Lub tak jak pisałeś
"Jackare" kierować sprawe do sądu.

Data: 2010-01-13 19:09:20
Autor: Jackare
junkers w łazience
Użytkownik "maniek210" <maniek210@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:b1cf813d-fc0c-4d0e-933b-69134b21c14dq4g2000yqm.googlegroups.com...
Co do kuchenki gazowej sprawa wyglada tak:
jest podłączona, pociagneli rury tylko że o małym przekroju
(pietnastką) bym nie mógł podłaczyc junkersa, bo do junkersa to
powinna być rura 18, lub 22 + rozgałęźnik 15 do kuchenki a do junkersa
22.
A teraz zastanawiam sie by zrobic wode na prad, dokupić moc, piecyk do
energetyki itp. tylko że duze koszta przy tej modernizacji są 167zł za
1kw a w moim przypadku musial bym dokupic 16kw. Lub tak jak pisałeś
"Jackare" kierować sprawe do sądu.


Bojler elektryczny. 80 litrowy najtańszy kosztuje 350 zł i żadnej mocy nie musisz dokupować.
--
Jackare

Data: 2010-01-13 21:54:04
Autor: Adam Płaszczyca
junkers w łazience
Dnia Wed, 13 Jan 2010 19:09:20 +0100, Jackare napisał(a):

Bojler elektryczny. 80 litrowy najtańszy kosztuje 350 zł i żadnej mocy nie musisz dokupować.

Tylko nie zawsze jest to dobre rozwiązanie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

junkers w łazience

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona