Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   juz wiem po co sa Tachografy...

juz wiem po co sa Tachografy...

Data: 2010-03-03 16:58:53
Autor: CeSaR
juz wiem po co sa Tachografy...
Ducato plandeka 3,5 DMC. Wczoraj zaladunek o 17 dzis o 7 rano ozladunek  - 800 km. Kierowca oczy na zapalki... na pytanie ile spal, odparl: 6 godzin przez ostatnie 3 doby. Na pytanie o tachograf stwierdzil, ze gdyby ten samochod jezdzil z tachografem, to na paliwo by nie zarobil!

Co nie zmienia faktu, że ten sam kierowca, kręcąc kólkiem na pełnym legalu i z tachografem, ale na trasach gdzieś koło domu, wróci po robocie, może wsiąść w prywatny samochód albo np. busa u prywatnego przewoźnika, "pyknąć" parę setek kilometrów na nocnej zmianie i rano znów zasiąść za kółkiem swojego TIR-a czy czego tam, i znów zgodnie z tachografem kręcić kilometry. Na legalu. I to jest trochę absurd.
Ale konkurencja niestety robi swoje. Przewoźnik bierze fracht  za grosze, kierowca grosze zarabia, samochody są w takim stanie w jakim są.

C

Data: 2010-03-10 03:15:18
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
juz wiem po co sa Tachografy...

"CeSaR" hmm0vk$8ln$1@news.onet.pl


Co nie zmienia faktu, że ten sam kierowca, kręcąc kólkiem na pełnym legalu i
z tachografem, ale na trasach gdzieś koło domu, wróci po robocie, może
wsiąść w prywatny samochód albo np. busa u prywatnego przewoźnika, "pyknąć"
parę setek kilometrów na nocnej zmianie i rano znów zasiąść za kółkiem
swojego TIR-a czy czego tam, i znów zgodnie z tachografem kręcić kilometry.
Na legalu. I to jest trochę absurd.
Ale konkurencja niestety robi swoje. Przewoźnik bierze fracht  za grosze,
kierowca grosze zarabia, samochody są w takim stanie w jakim są.

Może iść na balangę, schlać się, albo [dopowiedzenie -- stąd przecinek]
choćby ciężko popracować. :) Może nie spać -- na przykład oglądając TV. :)


IMO problem morderców :) można nieco ukrócić za pomocą policyjnych patroli
drogowych. Policjanci (jak zauważyłem choćby kilka godzin temu, wracając
piechotą do ,,domu'' -- przyglądali się mi już z odległości około 100 metrów,
zanim ja ich zobaczyłem, choć mieli śliczny biały pas na swoim samochodzie,
oni mnie już widzieli) mają dobry ,,wzrok'' i nieźle główkują. :) O tym,
że są czujni, gdy jeżdżą, przekonałem się nieraz. :) Potrafią na przykład
wyłuskać kierowcę reagującego nienaturalnie powoli lub jadącego wężykiem :)
tak, że na oko nie ma w takiej jeździe niczego niepokojącego. Kiedyś nawet
mnie zatrzymała policjantka, uważając, iż jestem ,,zmęczony'' tylko dlatego,
że nie trzymałem się (wg niej) zbyt sztywno ;) swego pasa ruchu. Był środek
nocy, zero ruchu dookoła a ja nie wyjeżdżałem poza swój pas, ale istotnie
jechałem nieco luźno -- uznała, że jestem pijany i poprosiła mnie o dmuchnięcie
w alkomat. :) Po sprawdzeniu przeprosiła i dodała, że robi to nie w tym celu,
aby utrudniać życie, ale po to, aby ułatwiać. :)

Sam widywałem wielu tak mocno rozkojarzonych kierowców (którzy istotnie -- spali
zbyt krótko!) że trudno mi uwierzyć w to, iż nadal żyją. ;) Zwłaszcza kierowcy
autokarów (nie TIRów!!) są nieodpowiedzialni. BTW kierowców TIRów -- lubię ich.
Nie twierdzę, że każdy z nich jest święty do bólu, ale ogólnie to bardzo porządni
kierowcy. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

juz wiem po co sa Tachografy...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona