Data: 2009-12-17 18:26:48 | |
Autor: medea | |
kałuże w garażu | |
strach pisze:
Od niedawna mam nieogrzewany garaż w szeregowcu. Zauważyłem, że kałuże ze spływającej z auta wody i śniegu nie wysychają do końca praktycznie nigdy. Przejmować się tym czy nie? Przejmować się, bo za jakiś czas będziesz miał grzyb na ścianach. My mamy ogrzewany garaż, a i tak pleśń powoli na ścianach się pojawia. Dlatego na wiosnę planujemy wykafelkować ściany przynajmniej do połowy. No i wietrzyć, kiedy tylko okazja. Kiedy jest cieplej, zostawiamy na kilka godzin lekko niedomkniętą bramę. Ewa |
|
Data: 2009-12-18 02:14:59 | |
Autor: XL | |
kałuże w garażu | |
Dnia Thu, 17 Dec 2009 18:26:48 +0100, medea napisał(a):
strach pisze: W czym ma pomóc wyłożenie ścian kafelkami? Że niby nie bedzie pleśni? Będzie, tylko wyżej i więcej. Tu pomoże tylko stała wentylacja równoczesna z ogrzewaniem. Samo ogrzewanie bez wentylacji niczego nie zalatwia - pleśń ma ciepło i wilgoć, super sobie rośnie wtedy, z kafelkami czy bez. -- Ikselka. |
|
Data: 2009-12-18 15:25:52 | |
Autor: Big Jack | |
kałuże w garażu | |
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/1of3n9y3y0fw8$.1rf31pmldt1jl.dlg@40tude.net *XL* napisał(-a): W czym ma pomóc wyłożenie ścian kafelkami? Że niby nie bedzie pleśni? Może nie mam racji, ale wolałbym garaż zimnieszy ale suchy niż ogrzewany i wilgotny -- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus -- ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P |
|
Data: 2009-12-18 17:09:11 | |
Autor: XL | |
kałuże w garażu | |
Dnia Fri, 18 Dec 2009 15:25:52 +0100, Big Jack napisał(a):
W wiadomości Też tak uważam. Czyli porządna wentylacja. Ogrzewanie niekoniecznie. -- Ikselka. |
|