Data: 2011-08-10 07:33:45 | |
Autor: le glista | |
karalność świadka składającego fałszywe zeznania,martwy przepis? | |
Pewna złodziejska para dorabia sobie pozywając kogokolwiek o odszkodowania z jakiegokolwiek tytułu (są bardzo pomysłowi) . Małżonek pozywa ofiarę w postępowaniu cywilnym lub składa przeciwko niej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, co ma być potem dowodem w sprawie cywilnej o odszkodowanie, a jedynym świadkiem jest małżonka, tudzież jej fałszywe zeznania są jedynym dowodem.
Ile dowodów na złożenie przez nią fałszywych zeznań i jakiej wagi należy posiadać, aby doprowadzić do jej karalności? Czy można wykorzystać jej zeznania z różnych niepowiązanych ze sobą postępowań sądowych, policyjnych i prokuratorskich przeciwko różnym osobom? Czy jeżeli w jednym postępowaniu czterech świadków zeznaje odmiennie niż małżonka, to czy jest to dowód na złożenie przez nią fałszywego zeznania? Jeżeli małżonka powołuje się w fałszywym zeznaniu na dokumenty, które nigdy nie powstały, to czy jest to dowód na złożenie fałszywego zeznania? Czy zacząć od zawiadomienia Prokuratury, czy złożyć przeciwko niej prywatny akt oskarżenia (czy na złożenie aktu oskarżenia biegnie termin 1 roku od popełnienia przestępstwa?), czy też można ją oskarżyć w dowolnym terminie. Zeznań złożyła już wiele w różnych terminach i nadal je będzie składała, więc tylko pytanie, na które fałszywe zeznanie należy powołać się, żeby się nie przedawniło? Czy też może jest to w ogóle niemożliwe, z każdego zeznania można się wykręcić, a przepisy o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań są martwym przepisem? -- |
|