Data: 2017-02-12 13:15:25 | |
Autor: PeJot | |
karbon sralbon | |
W dniu 2017-02-12 o 13:01, ToMasz pisze:
Po kija więc robić widelce z karbonu? Bo to jest *postęp*. Niektórzy uważają że bez widelców z karbonu to mieszkalibyśmy nadal w jaskiniach. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2017-02-12 13:47:00 | |
Autor: wO.Ă´hoo! | |
karbon sralbon | |
W dniu 12.02.2017 o 13:15, PeJot pisze:
Airbusy A350 też są z "karbonu", dzięki czemu (plus lepsze silniki) spalają 1/4 paliwa mniej od swoich poprzedników. Tylko są zajebiście drogie. IMO: dopóki producenci robią dobre aluminiowe ramy, szkoda czasu na dyskusje o karbonowych. |
|
Data: 2017-02-12 17:13:16 | |
Autor: ToMasz | |
karbon sralbon | |
W dniu 12.02.2017 o 13:47, wO.ôhoo! pisze:
W dniu 12.02.2017 o 13:15, PeJot pisze:ale ogólną zaletą takich kompozytów, jest fakt, że kosztem wytrzymałości w jednym kierunku, podnosimy wytrzymałość w drugim (wiem, duże uproszczenie, ale sens jest zachowany). O ile w kadłubie samolotu, skrzydłach, albo ramie rowerowej, jest o co walczyć to w widelcu? Z której strony można obniżyć wytrzymałość aby zredukować wagę? IMO: dopóki producenci robią dobre aluminiowe ramy, szkoda czasu naMiały być lżejsze. czy są - nie wiem widelce (ważyłem) są 270% droższe i cięższe ToMasz |
|