byłem jako swiadek na sprawie w miesci oddalonym o 350 km, złozyłem wniosek o zwrot kosztow podrozy tego samego dnia(dojazd autem), bylo to ponad miesiac temu i nadal cisza, brak kasy, czy przyjdzie mi jakies pismo czy cos kiedy bedzie zwrot czy jak ?

W dniu 26.06.2019 o 18:03, glumek pisze:

byłem jako swiadek na sprawie w miesci oddalonym o 350 km, złozyłem
wniosek o zwrot kosztow podrozy tego samego dnia(dojazd autem), bylo to
ponad miesiac temu i nadal cisza, brak kasy, czy przyjdzie mi jakies
pismo czy cos kiedy bedzie zwrot czy jak ?

Przychodzi na wskazany rachunek albo przeakzem, ale takie opóźnienia sie
zdarzają.

W dniu 2019-06-26 o 18:03, glumek pisze:

byłem jako swiadek na sprawie w miesci oddalonym o 350 km, złozyłem wniosek o zwrot kosztow podrozy tego samego dnia(dojazd autem), bylo to ponad miesiac temu i nadal cisza, brak kasy, czy przyjdzie mi jakies pismo czy cos kiedy bedzie zwrot czy jak ?

Trzeba byló iść od razu do kasy.

W dniu 2019-06-27 o 00:38, Animka pisze:

W dniu 2019-06-26 o 18:03, glumek pisze:

byłem jako swiadek na sprawie w miesci oddalonym o 350 km, złozyłem wniosek o zwrot kosztow podrozy tego samego dnia(dojazd autem), bylo to ponad miesiac temu i nadal cisza, brak kasy, czy przyjdzie mi jakies pismo czy cos kiedy bedzie zwrot czy jak ?

Trzeba byló iść od razu do kasy.

Kazali najpierw złozyc wniosek, ksero dowodu rejestracyjnego, koszty itd

Sprawa trwa dopiero 5,5 roku, a Ty chciałbyś od razu pieniądze i to ze Skarbu Państwa (zaliczka), a fuj...
A poza tym osobowym II kl. trzeba było jechać.
I dziękuj wyższej kaście, że Cię w ogóle przesłuchali, bo mogła ręka protokolanta zaboleć i byłoby odroczenie terminu na listopad-grudzień.


-- -- -

Kazali najpierw złozyc wniosek, ksero dowodu rejestracyjnego, koszty itd

W dniu 2019-06-27 o 06:50, ń pisze:

Sprawa trwa dopiero 5,5 roku, a Ty chciałbyś od razu pieniądze i to ze Skarbu Państwa (zaliczka), a fuj...
A poza tym osobowym II kl. trzeba było jechać.
I dziękuj wyższej kaście, że Cię w ogóle przesłuchali, bo mogła ręka protokolanta zaboleć i byłoby odroczenie terminu na listopad-grudzień.


-- -- -

Kazali najpierw złozyc wniosek, ksero dowodu rejestracyjnego, koszty itd

jak 5,5 roku? cos Ci się poje...ło
gdzies czytałem że mają zwrócic pieniadze bezwłocznie, a mija juz ponad miesiac
pieniadze niech płaci skazany, a nie skarb panstwa

cos Ci się poje...ło


-- -- -

pieniadze niech płaci skazany, a nie skarb panstwa

W dniu 2019-06-27 o 07:52, glumek pisze:

W dniu 2019-06-27 o 06:50, ń pisze:

Sprawa trwa dopiero 5,5 roku, a Ty chciałbyś od razu pieniądze i to ze Skarbu Państwa (zaliczka), a fuj...
A poza tym osobowym II kl. trzeba było jechać.
I dziękuj wyższej kaście, że Cię w ogóle przesłuchali, bo mogła ręka protokolanta zaboleć i byłoby odroczenie terminu na listopad-grudzień.


-- -- -

Kazali najpierw złozyc wniosek, ksero dowodu rejestracyjnego, koszty itd

jak 5,5 roku? cos Ci się poje...ło
gdzies czytałem że mają zwrócic pieniadze bezwłocznie, a mija juz ponad miesiac
pieniadze niech płaci skazany, a nie skarb panstwa

Koszty przejazdu do Sądu sa wypłacane z Sądu (moze to Budżet Państwa).

W dniu 2019-06-27 o 06:11, glumek pisze:

W dniu 2019-06-27 o 00:38, Animka pisze:

W dniu 2019-06-26 o 18:03, glumek pisze:

byłem jako swiadek na sprawie w miesci oddalonym o 350 km, złozyłem wniosek o zwrot kosztow podrozy tego samego dnia(dojazd autem), bylo to ponad miesiac temu i nadal cisza, brak kasy, czy przyjdzie mi jakies pismo czy cos kiedy bedzie zwrot czy jak ?

Trzeba byló iść od razu do kasy.

Kazali najpierw złozyc wniosek, ksero dowodu rejestracyjnego, koszty itd

No nie wiem. Widziałam, że komus taki wniosek podpisywała sędzia zaraz po sprawie i ten człowiek poleciał do kasy.