Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   kiedy w bieszczady

kiedy w bieszczady

Data: 2009-08-08 20:30:57
Autor: bodie kotas
kiedy w bieszczady
witam

pytanie do tych co tam na poobiednie spacery chodzą

jaki termin wybrać na kilkudniową eskapadę max 5-6dni:

-koniec sierpnia

-pierwsza połowa września

-druga połowa września

głównie pytam o pogodę 

ale też o spokój na szlakach

dziękuję


--
Nie Pisz na tego maila - nie sprawdzam tej skrzynki

Data: 2009-08-09 10:41:51
Autor: wobo1704
kiedy w bieszczady
bodie kotas <newslite@gazeta.pl> napisał(a): ...
-koniec sierpnia

-pierwsza połowa września

-druga połowa września

głównie pytam o pogodę 

ale też o spokój na szlakach
...

Z podanych terminów najspokojniej -druga połowa września.
(Studenci śpieszą się na sesję poprawkową :-)

Szlak graniczny + tereny pomiędzy ~~ Baligrodem, Cisną i Komańczą są zawsze  spokojne. --


Data: 2009-08-09 20:22:11
Autor: Wald3k M.
kiedy w bieszczady
wobo1704 pisze:
bodie kotas <newslite@gazeta.pl> napisał(a): ..
-koniec sierpnia

-pierwsza połowa września

-druga połowa września

głównie pytam o pogodę ale też o spokój na szlakach
..

Z podanych terminów najspokojniej -druga połowa września.
(Studenci śpieszą się na sesję poprawkową :-)
No, chyba że trafisz na jelenia na rykowisku, wtedy będziesz się zastanawiał, czy lepiej było jednak trafić na tłumy. Dobrze wtedy być w pobliżu jakiegoś drzewa.
Jednak im później tym lepiej, bo (choć nie widziałem tego na własne oczy tylko z opowiadań) jesień w Bieszczadach jest bardzo piękna, to warto poczekać dłużej z wyjazdem.
Co do pogody, to nigdy nic nie wiadomo. Obserwuj na bieżąco. Kamerki też masz. Pół biedy, jeśli nie musisz planować urlopu parę miesięcy wstecz.


--
Wald3k M.
http://www.joemonster.org/bojownik/wald3km

Data: 2009-08-12 02:27:47
Autor: Doczu
kiedy w bieszczady
Wald3k M. pisze:
Z podanych terminów najspokojniej -druga połowa września.
(Studenci śpieszą się na sesję poprawkową :-)
No, chyba że trafisz na jelenia na rykowisku, wtedy będziesz się zastanawiał, czy lepiej było jednak trafić na tłumy. Dobrze wtedy być w pobliżu jakiegoś drzewa.

Czyżbyś sugerował iz rzeczony "jeleń na rykowisku" może nieposkromić swojej huci ?
Znow gdzieś jakiś "Fak" lub "Supaekspres" rozpisują się o morderczych "jeleniach na rykowisku" atakujących ludzi ?
Pozdrawiam.

Data: 2009-08-12 21:53:17
Autor: Wald3k M.
kiedy w bieszczady
Doczu pisze:
Wald3k M. pisze:
Z podanych terminów najspokojniej -druga połowa września.
(Studenci śpieszą się na sesję poprawkową :-)
No, chyba że trafisz na jelenia na rykowisku, wtedy będziesz się zastanawiał, czy lepiej było jednak trafić na tłumy. Dobrze wtedy być w pobliżu jakiegoś drzewa.

Czyżbyś sugerował iz rzeczony "jeleń na rykowisku" może nieposkromić swojej huci ?
Znow gdzieś jakiś "Fak" lub "Supaekspres" rozpisują się o morderczych "jeleniach na rykowisku" atakujących ludzi ?
Pozdrawiam.
Nic z takich rzeczy.
Kolega opowiadał mi, że jelenie (a dokładniej byki) w okresie godowym potrafią atakować wszystko, co się rusza, więc na pewno też i człowieka. I raczej mu wierzę, bo kończy kurs na przewodnika beskidzkiego.
Jednak jeżeli z mojej wypowiedzi wynika, że czegoś nie wiem, to chętnie na ten temat coś się dowiem, bo sam mam w planie wybrać się w Bieszczady jesienią (początek października, coś koło tego).

I nic mi się nie pomyliło z dzikami. Na prawdę.


--
Wald3k M.
http://www.joemonster.org/bojownik/wald3km

Data: 2009-08-13 09:23:48
Autor: Doczu
kiedy w bieszczady
Wald3k M. pisze:
Nic z takich rzeczy.
Kolega opowiadał mi, że jelenie (a dokładniej byki) w okresie godowym potrafią atakować wszystko, co się rusza, więc na pewno też i człowieka. I raczej mu wierzę, bo kończy kurs na przewodnika beskidzkiego.

Twój kolega troszkę sobie pofolgował z fantazja.
To że kończy kurs na przewodnika beskidzkiego akurat nie ma tu żadnego znaczenia, i akurat w tym przypadku nie świadczy o nim najlepiej, że opowiada takie historyjki, no chyba że w formie żartu.
Byłem kilka razy w Bieszczadach w czasie rykowiska, nieraz słyszałem "ryki" nieraz bardzo blisko i ani raz nie zostalem zaatakowany. Ba nawet byk nie dał się podejśc aby go sfotografować. Zresztą nie tylko w Bieszczadach tak sprawa wygląda, w przeciwnym bowiem razie co roku czytalibysmy o morderczych jeleniach zabijających turystów w górach i lasach.
To IMO taka kolejna "forest legend" podobnie jak ta że wilki atakują ludzi, czy że żmije szukają tylko okazji aby ukąsać w nogę.
Ot pozywka dla mediów niskich lotów.

Data: 2009-08-13 01:14:09
Autor: Slawomir Gorniak
kiedy w bieszczady
On Aug 13, 10:23 am, Doczu <do...@gazeta.pl> wrote:
co roku
czytalibysmy o morderczych jeleniach zabijających turystów w górach i
lasach.

Zrobilem maly research w tym temacie..

http://www.tur-info.pl/p/ak_id,1751,,jelen_poturbowal_przewodnika,ukrainska_wycieczka,szyndzielnia,szlaki.html

Ha! Jednak czytamy!

http://www.tur-info.pl/p/ak_id,13216,,warunki_turystyczne_w_tatrach,niebezpieczne,rykowisko_jeleni,szlak_turystyczny.html

Koncowka jest fajna. Przypomina mi sie ciagle jak szedlem kiedys z
Jaworzca na Wetlinska i minela mnie parka niemal biegnac w dol,
ostrzegajac zebym dalej nie szedl bo "w krzakach siedzi niedzwiedz i
ryczy!" ;)

http://www.skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=837&sid=6f840947c70a5889c7ed4e559740eeb8

Tu nie tylko jelenie, ale i daniele!

http://www.se.pl/sport/pilka-nozna/polacy-za-granica/ivan-grozny-a-boi-sie-jelenia_79782.html

A tu prosze - "mierzy prawie dwa metry i waży niemal 100 kilo" (..) "a
boi się jelenia" ;-)

S.

Data: 2009-08-13 15:51:57
Autor: Doczu
kiedy w bieszczady
Slawomir Gorniak pisze:
On Aug 13, 10:23 am, Doczu <do...@gazeta.pl> wrote:
co roku
czytalibysmy o morderczych jeleniach zabijających turystów w górach i
lasach.

Zrobilem maly research w tym temacie..

http://www.tur-info.pl/p/ak_id,1751,,jelen_poturbowal_przewodnika,ukrainska_wycieczka,szyndzielnia,szlaki.html

Ha! Jednak czytamy!

Oj tam - tylko poturbował. Nie liczy się. poza tym w sierpniu jeszcze nie ma rykowiska :-)

http://www.tur-info.pl/p/ak_id,13216,,warunki_turystyczne_w_tatrach,niebezpieczne,rykowisko_jeleni,szlak_turystyczny.html

Hehehe to swego czasu w Tatrach na Kasprowym przysłuchałem się dyskusji, żeby nie schodzić do Murowańca bo tam niedźwiedzie ryczą :)

http://www.skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=837&sid=6f840947c70a5889c7ed4e559740eeb8

Też się nie liczy. Mężczyzna przeżył, i nie było rykowiska :-)

Pozdrawiam.

Data: 2009-08-18 19:41:36
Autor: j
kiedy w bieszczady


Byłem kilka razy w Bieszczadach w czasie rykowiska, nieraz słyszałem "ryki" nieraz bardzo blisko i ani raz nie zostalem zaatakowany. Ba nawet byk nie dał się podejśc aby go sfotografować. Zresztą nie tylko w Bieszczadach tak sprawa wygląda, w przeciwnym bowiem razie co roku czytalibysmy o morderczych jeleniach zabijających turystów w górach i

Śmiech śmiechem, ale sam kiedyś przeżyłem "przygodę z jeleniem". Szedłem sobie wieczorkiem ze Szczyrbskiego do Jamskiego Stawu (jeszcze był tam tabor). Cichutko, bez światła, bo magistrala tam wtedy była gładka jak stół i wysypana igliwiem. Nagle posłyszałem potworny ryk, praktycznie prosto w ucho (prawe), poczułem jednocześnie śmierdzący powiew powietrza. Od wtedy wiem co to znaczy skamienieć ze strachu. Przez dłuzszą chwilę nie byłem zdolny do jakiegokolwiek ruchu, choć chyba od razu zdałem sobie sprawę co i dlaczego mnie tak strasznie oryczało. Bydlę stało nie dalej niż metr od ścieżki.
Nikomu nie życzę takiego zdarzenia. Potem to nawet niedżwiedż któremu kiedyś później przeszkodziłem w żerowaniu (w kuble na śmieci) i wstał w moim kierunku, nie wzbudził już we mnie większej obawy. A obiektywnie powinienem się bać bardziej. Oczywiście, na wszelki wypadek, wycofałem się z godnością tylko lekko pokrzykując i szybciutko przebierajac nogami. :-)

j

Data: 2009-08-12 08:25:37
Autor: bans
kiedy w bieszczady
Wald3k M. pisze:

No, chyba że trafisz na jelenia na rykowisku, wtedy będziesz się zastanawiał, czy lepiej było jednak trafić na tłumy. Dobrze wtedy być w pobliżu jakiegoś drzewa.

ROTFL. Bo jak taki jeleń ryknie, to fala akustyczna może człowiekiem o ziemię trzepnąć! ;)

Z dzikami ci sie jelenie nie pomyliły? W sumie podobne :P

--
bans

Data: 2009-08-11 22:22:00
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 8 Sie, 20:30, bodie kotas <newsl...@gazeta.pl> wrote:
witam

pytanie do tych co tam na poobiednie spacery chodzą

jaki termin wybrać na kilkudniową eskapadę max 5-6dni:

-koniec sierpnia

-pierwsza połowa września

-druga połowa września

głównie pytam o pogodę 

ale też o spokój na szlakach

dziękuję

--
Nie Pisz na tego maila - nie sprawdzam tej skrzynki
Moim zdaniem koniec kwietnia, oczywiście, gdy mamy ładną wiosnę.
Błoto, płaty śniegu ale łany geoitów, które wynagradzają wszystkie
niedogodności. Cisza, spokój, brak ludzi nawet na najpopularniejszych
szlakach.
Piewsza połowa września bywa przeważnie ładna. Moim zdaniem jesiem w
Bieszczadach jest ptzrreklamowana.

Data: 2009-08-11 22:58:30
Autor: Slawomir Gorniak
kiedy w bieszczady
On Aug 12, 8:22 am, "lucynapsc...@gmail.com" <lucynapsc...@gmail.com>
wrote:
Piewsza połowa września bywa przeważnie ładna. Moim zdaniem jesiem w
Bieszczadach jest ptzrreklamowana.

Jesli za jesien przyjac wrzesien, to byc moze. Za to jesli tylko
pogoda wypali, wg mnie pierwsza polowa pazdziernika jest zdecydowanie
najpiekniejsza.

S.

Data: 2009-08-12 08:58:58
Autor: Regent
kiedy w bieszczady
Jesli za jesien przyjac wrzesien, to byc moze. Za to jesli tylko
pogoda wypali, wg mnie pierwsza polowa pazdziernika jest zdecydowanie
najpiekniejsza.

W październiku w Bieszczadach jest kolorowo (ale dzień krótki), bo we wrześniu
to jeszcze ciemna zieleń dominuje. Za to można usłyszeć wspomnianego jelenia -
nie uciekać, słuchać, cieszyć się, bo to fajne a nie straszne przeżycie!

Ale IMHO tak jak napisała Lucyna, najładniej w kwietniu i na początku maja.
Zieleń soczysta, w dolinach kaczeńce kwitną, w buczynie łany zawilców i
czosnku niedźwiedziego, na połoninach śnieg się srebrzy.  Pozdrawiam
Regent


--


Data: 2009-08-12 10:59:45
Autor: Basia Z.
kiedy w bieszczady

Użytkownik "Regent" :

Ale IMHO tak jak napisała Lucyna, najładniej w kwietniu i na początku maja.
Zieleń soczysta, w dolinach kaczeńce kwitną, w buczynie łany zawilców i
czosnku niedźwiedziego, na połoninach śnieg się srebrzy.


I SKPB Lublin organizuje rajd bieszczadzki.  ;-)

Ale osobiście wolę jednak terminy "warszawskie" - to znaczy Beskid Niski wiosną, a Bieszczady jesienią.
Może mi się wreszcie uda w tym roku wyrwać chociaż na parę dni w Bieszczady w październiku.

Ja akurat zdecydowanie preferuję w Bieszczadach okres około pierwszej dekady października.
Kolory są po prostu bajeczne.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-08-12 05:32:11
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 12 Sie, 10:59, "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Regent" :

> Ale IMHO tak jak napisała Lucyna, najładniej w kwietniu i na początku maja.
> Zieleń soczysta, w dolinach kaczeńce kwitną, w buczynie łany zawilców i
> czosnku niedźwiedziego, na połoninach śnieg się srebrzy.

I SKPB Lublin organizuje rajd bieszczadzki.  ;-)

Ale osobiście wolę jednak terminy "warszawskie" - to znaczy Beskid Niski wiosną,
a Bieszczady jesienią.
Może mi się wreszcie uda w tym roku wyrwać chociaż na parę dni w Bieszczady w
październiku.

Ja akurat zdecydowanie preferuję w Bieszczadach okres około pierwszej dekady
października.
Kolory są po prostu bajeczne.

Pozdrowienia

Basia

Nic z tego nie rozumiem. Skąs wziął się mit kolorowych jesiennych
Bieszczadów.Szczególnie w październiku. Dominują brąze, szarości. U
nas w zdecydowanej większości są lasy bukowe, które przebarwiają się
bardzo szybko. Zółci jest jak na lekarstwo. Czerwieni podobnie.
Dodatkiem jest ciemna zieleń sztucznych świerszczyn i jodeł.

Data: 2009-08-12 14:49:39
Autor: Basia Z.
kiedy w bieszczady

Użytkownik <lucynapsciuk@gmail.com> :


Nic z tego nie rozumiem. Skąs wziął się mit kolorowych jesiennych
Bieszczadów.Szczególnie w październiku. Dominują brąze, szarości. U
nas w zdecydowanej większości są lasy bukowe, które przebarwiają się
bardzo szybko. Zółci jest jak na lekarstwo. Czerwieni podobnie.
Dodatkiem jest ciemna zieleń sztucznych świerszczyn i jodeł.

Dla mnie takie kolory jakie można obejrzeć na przykład na tych zdjęciach to po prostu bajka:

http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2007-10_2007-10-01_2007-10-31,index.html
http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2006-10_2006-10-01_2006-10-31,index.html
http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2004-10_2004-10-01_2004-10-31,index.html

Zdjęcia są z różnych miejsc, ale spora ich część pochodzi z Bieszczadów.
Za to wszystkie są wykonane w październiku, Autor podaje daty.

Ale cóż - każdy ma swoje upodobania, niektórzy np. Bieszczadów w ogóle nie lubią.
Więc nie dyskutuję.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-08-12 06:05:23
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 12 Sie, 14:49, "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik <lucynapsc...@gmail.com> :

> Nic z tego nie rozumiem. Skąs wziął się mit kolorowych jesiennych
> Bieszczadów.Szczególnie w październiku. Dominują brąze, szarości. U
> nas w zdecydowanej większości są lasy bukowe, które przebarwiają się
> bardzo szybko. Zółci jest jak na lekarstwo. Czerwieni podobnie.
> Dodatkiem jest ciemna zieleń sztucznych świerszczyn i jodeł.

Dla mnie takie kolory jakie można obejrzeć na przykład na tych zdjęciach to po
prostu bajka:

http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2007-10_2007-10-01_2007-10-31,index....http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2006-10_2006-10-01_2006-10-31,index....http://pejzaz.blog.onet.pl/1,AR3_2004-10_2004-10-01_2004-10-31,index....

Zdjęcia są z różnych miejsc, ale spora ich część pochodzi z Bieszczadów.
Za to wszystkie są wykonane w październiku, Autor podaje daty.

Ale cóż - każdy ma swoje upodobania, niektórzy np. Bieszczadów w ogóle nie
lubią.
Więc nie dyskutuję.

Pozdrowienia

Basia

Nie muszę oglądać zdjęć. Jako osoba bywająca prawie codziennie w
górach od kwietnia do końca października pamiętam mniej więcej każdą
okolicę we wszystkich porach roku. Bardziej już kolorowe są Góry
Sanocko-Turczańskie.

Data: 2009-08-12 15:13:27
Autor: Michał
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com pisze:
Nie muszę oglądać zdjęć. Jako osoba bywająca prawie codziennie w
górach od kwietnia do końca października pamiętam mniej więcej każdą
okolicę we wszystkich porach roku.

Heh, niezła wypowiedź, ja wiem lepiej i już :)
Może w takim razie to "mniej więcej" w przypadku Bieszczadów w październiku to jednak "mniej"? ;) Ja tam w każdym razie październikowe Bieszczady pamiętam jako bardzo kolorowe. Zależy oczywiście co kto rozumie pod pojęciem "kolorowo", dla mnie lasy bukowe jesienią są przepiękne, pomimo że nie czerwone a rude. Jeśli ktoś uważa że bukowe lasy jesienią nie są kolorowe, to zapraszam w okolice Trójmiasta.

Data: 2009-08-12 15:41:53
Autor: bans
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com pisze:

Nie muszę oglądać zdjęć. Jako osoba bywająca prawie codziennie w
górach od kwietnia do końca października pamiętam mniej więcej każdą
okolicę we wszystkich porach roku. Bardziej już kolorowe są Góry
Sanocko-Turczańskie.

Mmm, nareszcie powiew świeżości, nowy troll...

--
bans

Data: 2009-08-12 07:20:50
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 12 Sie, 15:41, bans <g...@o2.pl> wrote:
lucynapsc...@gmail.com pisze:

> Nie muszę oglądać zdjęć. Jako osoba bywająca prawie codziennie w
> górach od kwietnia do końca października pamiętam mniej więcej każdą
> okolicę we wszystkich porach roku. Bardziej już kolorowe są Góry
> Sanocko-Turczańskie.

Mmm, nareszcie powiew świeżości, nowy troll...

--
bans

Troll ale znający Bieszczady. :))) Zawodowy przewodnik łażący z
grupami prawie non stop po górach. Na dodatek pasjonujący się
przyrodą. Znam lasy grądowe jesienią. Lasy wielogatunkowe, gdzie jest
feria barw. Znam też Bieszczady z przewagą brązu.

Data: 2009-08-12 07:47:50
Autor: Slawomir Gorniak
kiedy w bieszczady
On Aug 12, 5:20 pm, "lucynapsc...@gmail.com" <lucynapsc...@gmail.com>
wrote:
Troll ale znający Bieszczady. :))) Zawodowy przewodnik łażący z
grupami prawie non stop po górach.

Uh, Boze uchowaj zeby ktos zaczynal przygode z Bieszczadami od
przewodnika ktory mu mowi ze zielone, zolte, pomaranczowe i czerwone
liscie podswietlone pazdziernikowym sloncem (kurcze, naprawde jeszcze
nic dzis nie pilem!) to iluzja i w rzeczywistosci to co widzi jest
beznadziejne..

S.

Data: 2009-08-13 07:58:44
Autor: bans
kiedy w bieszczady
Slawomir Gorniak pisze:

Uh, Boze uchowaj zeby ktos zaczynal przygode z Bieszczadami od
przewodnika ktory mu mowi ze zielone, zolte, pomaranczowe i czerwone
liscie podswietlone pazdziernikowym sloncem (kurcze, naprawde jeszcze
nic dzis nie pilem!) to iluzja i w rzeczywistosci to co widzi jest
beznadziejne..

Trochę z innej beczki, ale przypomniał mi się podobny typ człowieka, "specjalista od Tatr". Ktoś tam wrzucał jakieś okruszki czy coś kotłującym się w stawie rybom (nie popieram, żeby nie było!), przy czym wydawał okrzyki typu: "O kurde, ale wielka ryba, ale się rzuciła!", co "specjalista" - siedząc na kamieniu plecami do stawu i nawet się nie odwracając! - skomentował słowami: "Niemożliwe, na tej wysokości nie ma ryb..." :)

--
bans

Data: 2009-08-13 01:20:04
Autor: Slawomir Gorniak
kiedy w bieszczady
On Aug 13, 8:58 am, bans <g...@o2.pl> wrote:
Trochę z innej beczki, ale przypomniał mi się podobny typ człowieka,
"specjalista od Tatr". Ktoś tam wrzucał jakieś okruszki czy coś
kotłującym się w stawie rybom (nie popieram, żeby nie było!), przy czym
wydawał okrzyki typu: "O kurde, ale wielka ryba, ale się rzuciła!", co
"specjalista" - siedząc na kamieniu plecami do stawu i nawet się nie
odwracając! - skomentował słowami: "Niemożliwe, na tej wysokości nie ma
ryb..." :)

A to mi z kolei przypomina francuskiego przewodnika na campingu na
Spitsbergenie ktory mial zabrac swoja pierwsza w zyciu grupe na
oplyniecie kajakami jakiegos lodowca. Spedzil pol dnia z kolega ktory
mu punkt po punkcie pokazywal co gdzie jest. Nastepnego dnia, jak
turysci przylecieli, przed wyplynieciem zrobil im briefing, na ktorym
z mina znawcy opowiadal jak to tu i tu zwykle siedza foki, tam dwa
razy widzial niedzwiedzia, a tu raz ktos sie skapal w wodzie ;)

S.

Data: 2009-08-13 08:00:24
Autor: bans
kiedy w bieszczady
bans pisze:

Ktoś tam wrzucał jakieś okruszki czy coś kotłującym się w stawie rybom

A precyzyjnie - to był Hińczowy Staw.

--
bans

Data: 2009-08-13 01:30:29
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 13 Sie, 08:00, bans <g...@o2.pl> wrote:
bans pisze:

> Ktoś tam wrzucał jakieś okruszki czy coś
> kotłującym się w stawie rybom

A precyzyjnie - to był Hińczowy Staw.

--
bans

Odpowiedz mi proszę na jedno pytanie. Ile razy byłeś jesienią w
Bieszczadach

Data: 2009-08-13 10:43:14
Autor: bans
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com pisze:

Odpowiedz mi proszę na jedno pytanie. Ile razy byłeś jesienią w
Bieszczadach

Nigdy.
A jeśli nie rozumiesz, że nie pisałem w tym watku o bieszczadzkich widokach, tylko o twoim paskudnym stylu i infantylnych wypowiedziach, to nie mamy o czym gadać.

Normalny dorosły człowiek wie, że jedni lubią połoniny, a inni jak im skarpetki śmierdzą.


--
bans

Data: 2009-08-18 11:21:27
Autor: lucynapsciuk@gmail.com
kiedy w bieszczady
On 13 Sie, 10:43, bans <g...@o2.pl> wrote:
lucynapsc...@gmail.com pisze:

> Odpowiedz mi proszę na jedno pytanie. Ile razy byłeś jesienią w
> Bieszczadach

Nigdy.
A jeśli nie rozumiesz, że nie pisałem w tym watku o bieszczadzkich
widokach, tylko o twoim paskudnym stylu i infantylnych wypowiedziach, to
nie mamy o czym gadać.

Normalny dorosły człowiek wie, że jedni lubią połoniny, a inni jak im
skarpetki śmierdzą.

--
bans

Zdecydowanie wolę śmierdzące skarpety o ile zaśmierdły w czasię
wędrówki. Nie lubię perfum połonin wąchanych przez internet. Przyjedź,
zobacz, a potem dopiero pyszcz.
Gdybyś jednak chciał zobaczyć różnicę o której mówię, to zapraszam w
pasmo Turnicy lub Chwaniowa w Górach Sanocko-Turczańskich, gdzie
jeszcze zachowały się dobrze wykształcone grądy subkontynentalne lub
środkowoeuropejskie.

Data: 2009-08-19 09:04:35
Autor: Michał
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com pisze:
wędrówki. Nie lubię perfum połonin wąchanych przez internet. Przyjedź,
zobacz, a potem dopiero pyszcz.

Normalnie coraz lepiej :)

Data: 2009-08-19 14:52:52
Autor: Skanowanie
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com pisze:

Troll ale znający Bieszczady. :))) Zawodowy przewodnik łażący z
grupami prawie non stop po górach.

Po Bieszczadach? W życiu tam nie widziałem grupy z przewodnikiem...

J

Data: 2009-08-12 20:16:47
Autor: Zbynek Ltd.
kiedy w bieszczady
lucynapsciuk@gmail.com napisał(a) :
Błoto, płaty śniegu ale łany geoitów, które wynagradzają wszystkie

hmmm... A ci geoici nie są agresywni?

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2009-08-12 22:31:35
Autor: Filip
kiedy w bieszczady
Witam!
On Aug 12, 8:16 pm, "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamsto...@poczta.onet.pl>
wrote:
lucynapsc...@gmail.com napisał(a) :

> Błoto, płaty śniegu ale łany geoitów, które wynagradzają wszystkie

hmmm... A ci geoici nie są agresywni?
Człowieku! I to jak! Nie zliczysz ich ofiar. Właśnie dlatego zamknięto
dolinę Ciechani w pobliskim Beskidzie Niskim. Tylko nieustraszeni
pracownicy MPN w swojej chatce kopulatce, to jest chciałem napisac
wysuniętej placówce w strefie bezpośredniego zagrożenia starają się
dać im odpór.
Pozdrawiam,
Filip

kiedy w bieszczady

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona