Data: 2011-03-17 12:39:50 | |
Autor: Rysiek | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
http://tinyurl.com/6zjckwy
„Bezwypadkowe auto od pierwszego właściciela” czytamy w ogłoszeniu. Po kupnie okazuje się, że auto nosi oznaki napraw pokolizyjnych. Jednak sprzedający wcale nie rozminął się z prawdą. Dlaczego tak jest? Wydawałoby się, że uczciwość zobowiązuje. Czytając ogłoszenia o sprzedaży używanych aut, dzielimy je na dwie grupy: uszkodzone (te zwykle pomijamy, chyba że szukamy części) i bezwypadkowe. Od tych ostatnich spodziewamy się, że nikt nigdy nimi w nic nie uderzył. Oczywiście sprzedający zawsze może skłamać, jednak za niezgodność z umową kupujący może dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Sprzedający skłamał... ale nie skłamał Okazuje się jednak, że jeśli kupimy auto opisane jako "bezwypadkowe", po czym okaże się, że brało udział w stłuczce i jeden z elementów jest niechlujnie poszpachlowany i polakierowany, to sprzedający wcale nie wprowadza nas nie okłamuje. Dlaczego? Otóż zgodnie z prawem o ruchu drogowym istnieje różnica pomiędzy definicją kolizji a wypadku. W skrócie, wypadek to kolizja z rannymi lub ofiarami śmiertelnymi. Jeśli auto brało udział w kolizji (czyli bez rannych lub ofiar śmiertelnych), to w zasadzie jest autem "bezwypadkowym". Mijaniem się z prawdą byłoby dopiero określenie go jako "bezkolizyjne". Powinniśmy szczególnie zwrócić na to uwagę oglądając lub kupując używane auto. Nawet przez telefon należy precyzyjnie dopytać, czy auto "bezwypadkowe" na pewno nie brało udziału w jakiejś poważniejszej stłuczce - nowoczesne auta są na tyle bezpieczne, że nawet poważna kolizja, która wywołała nawet szkodę całkowitą, nie spowodowała uszczerbku na zdrowiu. -- |
|
Data: 2011-03-17 05:49:13 | |
Autor: WS | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
On 17 Mar, 13:39, "Rysiek" <wroclawrules.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Ot zgodnie z prawem o ruchu drogowym istnieje r nica pomi dzy definicj ....a w ktorym miejscu konkretnie? Bo ja tam widze tylko "wypadek"... WS |
|
Data: 2011-03-17 13:28:34 | |
Autor: Myjk | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
2011-03-17 13:39:50 Rysiek
Sprzedający skłamał... ale nie skłamał Autor tego artykułu jest chyba handlarzyną i robi sobie dobrze, albo standardowo pismakiem mijającym się z prawdą z powodu swojej indolencji. Interpretuje słowa jak mu się podoba, bez faktycznego podparcia. PoRD nie rozróżnia "wypadku" od "kolizji" -- to po pierwsze. Po drugie, nie może być wypadku bez kolizji, a kolizji bez wypadku -- jeśli by spojrzeć na słownikowe znaczenie tych słów. Moje auto miało lekką kolizję (pacjent wjechał we mnie i obtarł błotnik), w wyniku tego był klepany i szpachlowany ów błotnik, a następnie malowany (plus cieniowanie zderzaka, co -- gdybym nie miał fotek :P -- mogłoby sugerować walenie w tył) i już uważam go za auto wypadkowe. Przy sprzedaży będzie autem wypadkowym, albo inaczej: nie będzie "bezwypadkowe", bo przeżyło kolizję z innym autem. :P -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-03-17 14:51:10 | |
Autor: J.F. | |
kłamanie o "bezwypadkowoci" jest ok ! | |
On Thu, 17 Mar 2011 13:28:34 +0000 (UTC), Myjk wrote:
PoRD nie rozróżnia "wypadku" od "kolizji" -- to po pierwsze. Po drugie, No nie, zycie jest troche bardziej skomplikowane. Mozesz byc sprawca wypadku i nie brac udzialu w kolizji. np wlaczasz kierunkowskaz a obok jakis prokurator przelatuje przez barierke :-) A jesli celowo przywalisz w drzewo .. wypadek wedle slownika ? :-) J. |
|
Data: 2011-03-17 14:01:08 | |
Autor: Myjk | |
kłamanie o "bezwypadkowoci" jest ok ! | |
2011-03-17 14:51:10 J.F.
No nie, zycie jest troche bardziej skomplikowane. Tylko jeśli się je komplikuje. Ty właśnie komplikujesz. ;P Mozesz byc sprawca wypadku i nie brac udzialu w kolizji. Tak, ale nie w odniesieniu do opisu stanu auta -- a o tym rozmawiamy w tym wątku, prawda? -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-04-16 10:50:35 | |
Autor: Filip KK | |
kĹamanie o "bezwypadkowoďż˝ci" jest o k ! | |
W dniu 2011-03-17 14:51, J.F. pisze:
A jesli celowo przywalisz w drzewo .. wypadek wedle slownika ? :-)A moĹźe przypadek? Ten ciÄĹźki, nieuleczalny? ;) |
|
Data: 2011-03-17 16:45:11 | |
Autor: Olo | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
On 2011-03-17 14:28, Myjk wrote:
PoRD nie rozróżnia "wypadku" od "kolizji" -- to po pierwsze. Po drugie, ja zawsze rozróżniałem tak: kolizja to w/g mnie stłuczka, obtarcie, rozwalony tył, brak ofiar śmiertelnych, wypadek to kolizja, w której ktoś zginął, a więc są ofiary śmiertelne, tak na chłopski rozum oczywiście, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem... więc moim zdaniem ten artykuł jest bez sensu, Twoje stwierdzenia typu "nie ma kolizji bez wypadku" brzmi jak masło maślane w moim rozumieniu, bo wypadek też jest w/g mnie kolizjią, a więc nie ma kolizji bez kolizji? |
|
Data: 2011-03-17 16:55:33 | |
Autor: masti | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
Dnia piÄknego Thu, 17 Mar 2011 16:45:11 +0100 osobnik zwany Olo wystukaĹ:
On 2011-03-17 14:28, Myjk wrote: nie. Wypadek to zdarzenie gdzie byli ranni. A jak ktoĹ na skutek tego ma obraĹźenia skutkujÄ ce zwolnieniem dĹuĹźszym niĹź 7 dni to do akcji wkracza prokurator. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-04-16 10:53:52 | |
Autor: Filip KK | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
W dniu 2011-03-17 16:45, Olo pisze:
ja zawsze rozróżniałem tak: W takim razie ja miałem stłuczkę i sprzedałem auto jako bezwypadkowe: http://www.pi0tr.org/~kafar/wypadek/2.jpg Nowy nabywca, z pewnością jest zadowolony, że jeździ bezwypadkowym autem. |
|
Data: 2011-03-17 16:24:50 | |
Autor: MZ | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
W dniu 2011-03-17 13:39, Rysiek pisze:
http://tinyurl.com/6zjckwy
Gdyby to była prawda, to rynek samochodów używanych byłby w zasadzie martwy. Autorowi umknęło, że oprócz bezwypadkowych i uszkodzonych są samochody (i wg definicji przytoczonych w tym wątku jest ich przeważająca ilość) które kiedyś były w jakiś sposób uszkodzone ale obecnie są naprawione/wyklepane/wymienione/polakierowane itd. No i oczywiście z powodu takiego myślenia pojawiła się kategoria "bezwypadkowe" (w cudzysłowie). Wiara autora tego tekstu we własne kryteria wydaje się być cokolwiek naiwna. Konia z rzędem temu, kto użytkując kilka lat samochód w dużym mieście (parkowanie na zatłoczonych parkingach, pod hipermarketami, na osiedlach) nie miał poobijanych drzwi albo przytartego boku czy zderzaka. A to już według autora tych specyficznych rozważań, dyskwalifikuje auto jako "nie bezwypadkowe" które "pomijamy". -- MZ |
|
Data: 2011-04-16 14:06:44 | |
Autor: Excite | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
W dniu 2011-03-17 13:39, Rysiek pisze:
Otóż zgodnie z prawem o ruchu drogowym istnieje różnica pomiędzy definicją Bzdura. Puszczasz dalej bez weryfikacji nieprawdziwe informacje. |
|
Data: 2011-04-17 15:05:05 | |
Autor: jerzu | |
kłamanie o "bezwypadkowości" jest ok ! | |
On Sat, 16 Apr 2011 14:06:44 +0200, Excite <niema@niebedzie.pl> wrote:
W dniu 2011-03-17 13:39, Rysiek pisze: To wskaż gdzie w PoRD jest rozróznienie wypadku i kolizji. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-05-01 22:00:02 | |
Autor: Bydlę | |
kĹamanie o "bezwypadkowoĹci" jest ok ! | |
On 2011-04-17 15:05:05 +0200, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> said:
On Sat, 16 Apr 2011 14:06:44 +0200, Excite <niema@niebedzie.pl> wrote: Mogę uporządkować? Debil (nie wiem kto, bo adres nie jest jawny) twierdzi, że pord definiuje wypadek i kolizję. Rysiek rozpowszechnia ten debilizm. Excite napisał prawdę, że Rysiek powtarza po debilu jakieś bzdury. Ty chcesz, by Excite zacytował coś, o czym twierdzi, że nie istnieje. ;>>> -- Bydlę |
|
Data: 2011-05-01 22:19:43 | |
Autor: J.F. | |
kłamanie o "bezwypadkowoci" jest ok ! | |
On Sun, 1 May 2011 22:00:02 +0200, Bydlę wrote:
On 2011-04-17 15:05:05 +0200, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> said: Akurat nie ma problemu. Art. 44. 1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany: [...] 2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto: [...] A reszta to juz tylko policyjny zargon. J. |
|