Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   klamia w zywe oczy

klamia w zywe oczy

Data: 2011-08-16 16:12:10
Autor: rs
klamia w zywe oczy
zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire, kiedy film nie ma nawet sladu bazy w faktycznych
zdarzeniach, nie moze byc scigana prawnie i nie ma na to jakiegos
haka? nie mowie o mockumentaries ani produkcjach o charakterze satyrycznym,
ale zwyklych filmach (glownie sci-fi, horror, ale i szeroko pojete
dramaty). OK. ja wiem, ze chodzimy do kina na filmy fabularne miedzy innymi po
to, zeby dac sie sprytnie oszukac, ale cos takiego to troche przesada
i pojscie po linii najmniejszego oporu. sprawa nie jest nowa i siega co najmniej wczesnych lat
osiemdziesiatych, wiec chyba gdyby takie haki byly, to juz pewnie by
ktos wykorzystal i ukrucil. tak pytam. moze ktos przypadkowo trafil na jakis material na ten
temat. <rs>

Data: 2011-08-16 22:19:00
Autor: Micha³
klamia w zywe oczy
On 08/16/2011 10:12 PM, rs wrote:
zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire,
[...]

Ja my¶lê ¿e kluczowym jest tutaj s³owo "oparta" albo ¿e "bazuje na".
Chyba ¿e chcesz prawnie uregulowaæ ile % historii musi pokrywaæ siê z
faktycznymi wydarzeniami, ¿eby mo¿na by³o u¿yæ s³owa "bazuje" lub
"opiera sie na".

M.

Data: 2011-08-16 17:23:43
Autor: rs
klamia w zywe oczy
On Tue, 16 Aug 2011 22:19:00 +0200, Micha³ <michuuu@asfdgsdfg.net.pl>
wrote:

On 08/16/2011 10:12 PM, rs wrote:
zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire,
[...]

Ja my¶lê ¿e kluczowym jest tutaj s³owo "oparta" albo ¿e "bazuje na".
Chyba ¿e chcesz prawnie uregulowaæ ile % historii musi pokrywaæ siê z
faktycznymi wydarzeniami, ¿eby mo¿na by³o u¿yæ s³owa "bazuje" lub
"opiera sie na".

moim zdaniem kluczowym (przynajmniej dla mnie) jest to, kiedy taka
filmowa historia nie ma _zadnego_ pokrycia w faktach i nie ma co
mowic, o opieranie, ani bazie bo takowej w ogole nie ma. nie wiec co
co mowic o procentach. <rs>

Data: 2011-08-18 04:48:11
Autor: Remek
klamia w zywe oczy
U¿ytkownik "rs" napisa³:

kiedy taka filmowa historia nie ma _zadnego_ pokrycia w faktach

Móg³by¶ rzucuæ jaki¶ przyk³ad? Konkretny, co do którego masz pewno¶æ, ¿e nie
ma ¿adnego odwo³ania do faktów. Konia z rzêdem temu co potrafi takie co¶
udowodniæ. Ciekaw jestem co chcesz osi±gn±æ oprócz trollowania.

Remek

Data: 2011-08-18 13:01:06
Autor: rs
klamia w zywe oczy
On Thu, 18 Aug 2011 04:48:11 +0200, "Remek" <dupa@gmail.com> wrote:

U¿ytkownik "rs" napisa³:

kiedy taka filmowa historia nie ma _zadnego_ pokrycia w faktach

Móg³by¶ rzucuæ jaki¶ przyk³ad? Konkretny, co do którego masz pewno¶æ, ¿e nie
ma ¿adnego odwo³ania do faktów. Konia z rzêdem temu co potrafi takie co¶
udowodniæ. Ciekaw jestem co chcesz osi±gn±æ oprócz trollowania.
Remek

na przyklad, zby wylapac takich urakow jak ty. plonk. <rs>

Data: 2011-08-17 19:21:26
Autor: Atlantis
klamia w zywe oczy
W dniu 2011-08-16 22:12, rs pisze:

zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire, kiedy film nie ma nawet sladu bazy w faktycznych
zdarzeniach

Jedno słowo to wszystko wyjaśnia - postmodernizm. ;) Przecież to już
ładnych kilka dekad, jak rozmaici pseudouczeni próbują wmawiać światu,
że tak naprawdę nie istnieje "prawda" - są tylko różne, równoważne
poglądy. Miałem kilku takich na studiach na roku - jeden nawet posunął
się do wypowiedzianego z pełnym przekonaniem stwierdzenia, iż metoda
naukowa odpowiedzialna za cały postęp cywilizacyjny tak naprawdę nie
jest ani trochę bardziej "prawdziwa" od murzyńskiej magii. To po prostu
dwa różne sposoby patrzenia na Å›wiat...  Najzabawniejsze wyniki
wychodziły, gdy próbowałeś ich przeegzaminować z podstaw metodologii
(dyskusja jak z kreacjonistą, który różnicy między teorią a hipotezą nie
widzi).

Na szczęście umysły ścisłe okazały się odporne na ten intelektualny
nowotwór (i nie ma się co temu dziwić), wśród humanistów epidemia szerzy
się umiarkowanie (zachorowania nie są może zbyt częste, ale za to
przebieg choroby spektakularny). Za to wśród "artystów"... :)

A przecież filmowców nikt nie rozlicza z tego, co pokazują. Mogą z
czystym sumieniem prezentować brednie i z uporem twierdzić, że to
najprawdziwsza prawda. Wiadomo - sprzeda się. Szczególnie, jeśli temat
jest szczególnie "niesamowity", albo wręcz nadprzyrodzony.

Weźmy takie "Z Archiwum X" (a w jeszcze większym stopniu "PSI Factor").
Twórcy zapewniali naiwnego widza, że scenariusze są oparte na "faktach".
Oczywiście "fakty" oznaczały tutaj po prostu niepoparte jakimikolwiek
weryfikowalnymi dowodami relacje, często będące po prostu plotkami i
miejskimi legendami. Ale ludzie w to wierzyli... Dawkins w "Rozplataniu
Tęczy" cytuje pewnego nauczyciela licealnego, który żalił się, iż jego
uczniowie w pracach zaliczeniowych powoływali się na przykłady podawane
w TXF uzasadniając to tym, że serial jest "oparty na faktach"... (!)

"Egzorcyzmy Emilly Rose" - wiadomo jak wyglądała prawdziwa historia
Anneliese Michelle i co stwierdził sąd. Jednak filmy o demonach lepiej
siÄ™ sprzedajÄ….

Z literaturą zresztą podobnie. "Kod Leonarda" - przyznaję, że fajnie się
czyta, ale bzdura na bzdurze bzdurą pogania. Co z tego, że podana
hipoteza jest wewnętrznie spójna, skoro materiał kompletnie zmyślony?
Ale oczywiście niezły biznes powstał na wmawianiu ludziom, że to
wszystko najprawdziwsza prawda, skrzętnie ukrywana przez wielkich tego
świata. ;)

Data: 2011-08-18 07:23:23
Autor: Joanna Czaplińska
klamia w zywe oczy
Użytkownik Atlantis napisał:


Z literaturą zresztą podobnie. "Kod Leonarda" - przyznaję, że fajnie się
czyta, ale bzdura na bzdurze bzdurą pogania. Co z tego, że podana
hipoteza jest wewnętrznie spójna, skoro materiał kompletnie zmyślony?
Ale oczywiście niezły biznes powstał na wmawianiu ludziom, że to
wszystko najprawdziwsza prawda, skrzętnie ukrywana przez wielkich tego
świata. ;)

Ej, się zagalopowałeś. Przeczytaj disclaimer autora na początku - czarno na białym twierdzi w nim, ze _jedyny_ fakt to istnienie stowarzyszenia Opus Dei, co dla rozsądnych czytelników jest wystarczającym zapewnieniem, że cała reszta to fikcja. To, że mało kto jest czytelnikiem rozsądnym (Nabokov takich nazywa wręcz "głupimi czytelnikami") i nie dość, że traktuje świat przedstawiony jako wierne odbicie rzeczywistości, to jeszcze wierzy w spiskowe teorie świadczy nie tylko o braku oczytania, ale i o "głodzie autentyku": ludzie chcą, żeby świat był jeszcze bardziej pokręcony, niż jest.

Joanna


Data: 2011-08-18 03:46:25
Autor: rs
klamia w zywe oczy
On Thu, 18 Aug 2011 07:23:23 +0200, Joanna Czapliñska <joannna0@op.pl>
wrote:


Ej, siê zagalopowa³e¶. Przeczytaj disclaimer autora na pocz±tku - czarno na bia³ym twierdzi w nim, ze _jedyny_ fakt to istnienie stowarzyszenia Opus Dei, co dla rozs±dnych czytelników jest wystarczaj±cym zapewnieniem, ¿e ca³a reszta to fikcja.

ale jednak w trasie promocyjnej i pozniejszych wywiadach uparcie
twierdzil, ze wszystko co w tej ksiazce napisal to prawda
przenajswietrza i nawet nie przestal jak autorzy swietego grala,
swietej krwi odpuscili swoje teorie, bo sie okazalo, ze im kit
wcisnieto.
To, ¿e ma³o kto jest czytelnikiem rozs±dnym (Nabokov takich nazywa wrêcz "g³upimi czytelnikami") i nie do¶æ, ¿e traktuje ¶wiat przedstawiony jako wierne odbicie rzeczywisto¶ci, to jeszcze wierzy w spiskowe teorie ¶wiadczy nie tylko o braku oczytania, ale i o "g³odzie autentyku": ludzie chc±, ¿eby ¶wiat by³ jeszcze bardziej pokrêcony, ni¿ jest.

tyle, ze bywaja teorie spiskowe i oficjalne teorie spiskowe. <rs>

Data: 2011-08-18 15:31:18
Autor: Grzegorz Staniak
klamia w zywe oczy
On 18.08.2011, Joanna Czaplińska <joannna0@op.pl> wroted:

To, że mało kto jest czytelnikiem rozsądnym (Nabokov takich
nazywa wręcz "głupimi czytelnikami") i nie dość, że traktuje
świat przedstawiony jako wierne odbicie rzeczywistości, to jeszcze
wierzy w spiskowe teorie świadczy nie tylko o braku oczytania, ale
i o "głodzie autentyku": ludzie chcą, żeby świat był jeszcze
bardziej pokręcony, niż jest.

Raczej: prostszy niż jest. Byłoby fajnie, gdyby wszystko co się dzieje dawało się wyjaśnić prostą jak budowa cepa ideą spisku wiadomych kół.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2011-08-18 13:45:14
Autor: rs
klamia w zywe oczy
On Thu, 18 Aug 2011 15:31:18 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak
<gstaniak@gmail.com> wrote:

On 18.08.2011, Joanna Czapliñska <joannna0@op.pl> wroted:

To, ¿e ma³o kto jest czytelnikiem rozs±dnym (Nabokov takich
nazywa wrêcz "g³upimi czytelnikami") i nie do¶æ, ¿e traktuje
¶wiat przedstawiony jako wierne odbicie rzeczywisto¶ci, to jeszcze
wierzy w spiskowe teorie ¶wiadczy nie tylko o braku oczytania, ale
i o "g³odzie autentyku": ludzie chc±, ¿eby ¶wiat by³ jeszcze
bardziej pokrêcony, ni¿ jest.

Raczej: prostszy ni¿ jest. By³oby fajnie, gdyby wszystko co siê dzieje dawa³o siê wyja¶niæ prost± jak budowa cepa ide± spisku wiadomych kó³.

to chyba zalezy od konkretnej sytuacji. czasami wypadek spowodowany
np. awaria samolotu, bledem pilota, warunkami pogodowymi z innej
strony nagla smiercia, zniknieciem moze powodowac niezwykle karkolomne
logicznie i na pewno nie proste w wyjasnieniu zdarzenia, teorie
spiskowe. <rs>

Data: 2011-08-28 13:20:23
Autor: Atlantis
klamia w zywe oczy
W dniu 2011-08-18 07:23, Joanna Czaplińska pisze:

Ej, się zagalopowałeś. Przeczytaj disclaimer autora na początku - czarno
na białym twierdzi w nim, ze _jedyny_ fakt to istnienie stowarzyszenia
Opus Dei, co dla rozsądnych czytelników jest wystarczającym

Przytoczmy "fakty" zaprezentowane przez Browna na początku książki:
1) Zakon Syjonu - autor twierdzi, że stowarzyszenie zostało założone w
1099 roku. Tak naprawdę "organizacja" ta została założona w latach
pięćdziesiątych, jako element mistyfikacji, do czego ostatecznie
przyznał się jej autor. Dowodów działalności takiej organizacji w
średniowieczu i później - po prostu brak. :)
Dokumenty na które powołuje się Brown były falsyfikatami, o czym musiał
wiedzieć, ale oczywiście zapomniał wspomnieć.
2) Opus Dei - ok, generalnie w tej części można się z nim zgodzić.

Najważniejszy jest trzeci punkt: "Wszystkie opisy dzieł sztuki, obiektów
architektonicznych, dokumentów oraz tajnych rytuałów zamieszczone w tej
powieści odpowiadają rzeczywistości".

A przecież właśnie te "opisy" stanowią główną podporę całej intrygi.
Teraz debatujmy gdzie zaczyna się opis, a gdzie kończy. Czy Brown
opisując fałszywe dzieje powstania danego obiektu jeszcze "opisuje" czy
już tworzy fikcję literacką?

Do tego jeszcze dodajmy wypowiedzi autora padajÄ…ce w ramach aukcji
promocyjnej. Sam widziałem kiedyś, jak przed kamerami chwalił się, iż
treść książki poparta jest źródłami historycznymi. :) Tyle tylko, że
źródła to nie wszystko - potrzeba jeszcze rozsądku podczas ich
interpretacji. Danikien też miał swoje "dowody archeologiczne". ;P

Data: 2011-08-18 10:10:13
Autor: Ghost
klamia w zywe oczy

Użytkownik "Atlantis" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:4e4bf851$0$2504$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-08-16 22:12, rs pisze:

zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire, kiedy film nie ma nawet sladu bazy w faktycznych
zdarzeniach

Jedno słowo to wszystko wyjaśnia - postmodernizm. ;) Przecież to już
ładnych kilka dekad, jak rozmaici pseudouczeni próbują wmawiać światu,
że tak naprawdę nie istnieje "prawda" - są tylko różne, równoważne
poglÄ…dy.

Hmm, duzo piszesz nie precyzujac o czym piszesz - co to jest prawda?

Data: 2011-08-24 20:52:07
Autor: Ajgor
klamia w zywe oczy

U¿ytkownik "Atlantis" <nospam@nospam.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4e4bf851$0$2504$65785112news.neostrada.pl...

Z literatur± zreszt± podobnie. "Kod Leonarda" - przyznajê, ¿e fajnie siê
czyta, ale bzdura na bzdurze bzdur± pogania. Co z tego, ¿e podana
hipoteza jest wewnêtrznie spójna, skoro materia³ kompletnie zmy¶lony?
Ale oczywi¶cie niez³y biznes powsta³ na wmawianiu ludziom, ¿e to
wszystko najprawdziwsza prawda, skrzêtnie ukrywana przez wielkich tego
¶wiata. ;)

Przecie¿ autor nigdy i nigdzie nie twierdzi³, ¿e to jest oparte na faktach.
To ko¶ció³ siê upar³, ¿eby to w³o¿yæ autorowi w usta, a pó¼niej go przeklina³ za co¶,
co sam wymy¶li³. A Dan Brown wrêcz przeciwnie. Ca³y czas twierdzi³, ¿e to tylko fikcja,
wiêc nie ma siê czym podneicaæ.

Data: 2011-08-24 20:49:13
Autor: Ajgor
klamia w zywe oczy
Uzytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisal w wiadomosci news:p8jl479n7v6a85duoahnu8h8e4449vopjg4ax.com...

zastanawiam sie czy praktyka podawania przed filmem fabularnym
inforamcji, ze jego historia jest oparta na faktach, albo ze pokazuje
prawidziwa histoire, kiedy film nie ma nawet sladu bazy w faktycznych
zdarzeniach, nie moze byc scigana prawnie i nie ma na to jakiegos
haka?

A czy sam tekst: "Film oparty na faktach" sam w sobie nie moze byc fantazja? :) Czescia wymyslonej fabuly?
Po za tym poogladaj polski sejm, a sie przyzwyczaisz do fikcji rzekomo opartej na faktach. Uodpornisz sie,
i bedziesz mial spokój.

klamia w zywe oczy

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona