Data: 2012-04-27 00:24:49 | |
Autor: Lisciasty | |
klatka- miejsce publiczne... | |
On 26 Kwi, 22:38, "BETON" <b...@mejla.pl> wrote:
Po tej interwecji otrzymuje informacje od zbulwersowanych zeby nie powiedzieć A jaki problem zadzwonić do ciecia i zgłosić? Bardzo dobrze że są czujni, wolałbyś żeby spali w budzie albo chlali browara i oglądali mecze? L. |
|
Data: 2012-04-27 09:29:45 | |
Autor: m | |
klatka- miejsce publiczne... | |
W dniu 27.04.2012 09:24, Lisciasty pisze:
On 26 Kwi, 22:38, "BETON"<b...@mejla.pl> wrote: A jak idziesz gdziekolwiek gdzie są ochroniarze (sklep/supermarket/urząd), to idziesz się najpierw zgłosić do ochroniarza? Jeżeli nie - znaczy to że wolisz żeby spali w budzie, chlali browara i oglądali mecze. p. m. |
|
Data: 2012-04-27 02:06:43 | |
Autor: Lisciasty | |
klatka- miejsce publiczne... | |
On 27 Kwi, 09:29, m <mvoi...@gmail.com> wrote:
A jak idziesz gdziekolwiek gdzie są ochroniarze Ja nie idę do sklepu/urzędu z walizką narzędziową w celu dłubania w jakiejś instalacji. Chyba że Ty tak robisz? :> L. |
|
Data: 2012-04-27 11:29:40 | |
Autor: m | |
klatka- miejsce publiczne... | |
W dniu 27.04.2012 11:06, Lisciasty pisze:
On 27 Kwi, 09:29, m<mvoi...@gmail.com> wrote: Zdarza mi się iść z walizką narzędziową na publicznie dostępny (ale podlegający ochronie, np. w supermarkecie) parking, żeby usprawnić samochód i z tego parkingu wyjechać. Do głowy by mi nigdy nie przyszło, żeby najpierw się zgłosić do ochroniarza w celu uchronienia go przed oglądaniem meczów, piciem piwa i spaniem w budce. p. m. |
|