witam

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ... czyli jestem skazany na ntfs

i tu pytanie czy da się partycję win2000 z tego starego dysku fat32 jakoś sklonować na partycję nowego (ntfs'owego) dysku

ktoś coś doradzi? ktoś to przerabiał?

pozdarwiam

--
Nie pisz na tego maila - nie sprawdzam tej skrzynki.

bodie kotas pisze:

witam

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ... czyli jestem skazany na ntfs

i tu pytanie czy da się partycję win2000 z tego starego dysku fat32 jakoś sklonować na partycję nowego (ntfs'owego) dysku

ktoś coś doradzi? ktoś to przerabiał?

pozdarwiam

GParted, a nie jakiś fdisk.

On 2009-10-17 16:13:15 +0200, "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> said:

bodie kotas pisze:

witam

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ... czyli jestem skazany na ntfs

i tu pytanie czy da się partycję win2000 z tego starego dysku fat32 jakoś sklonować na partycję nowego (ntfs'owego) dysku

ktoś coś doradzi? ktoś to przerabiał?

pozdarwiam

GParted, a nie jakiś fdisk.

a na ile to jest godne zaufania bo komp nie mój nie chciałbym do niego wracać jak bumerang kilka razy?


--
Nie pisz na tego maila - nie sprawdzam tej skrzynki.

bodie kotas pisze:

GParted, a nie jakiś fdisk.

a na ile to jest godne zaufania bo komp nie mój nie chciałbym do niego wracać jak bumerang kilka razy?

Jest godny zaufania, ale trzeba wiedzieć co się robi :)

Co do przeniesienia systemu - tylko sysprep, nie wiem czy jest do win2k, ale chyba powininen być.

Dnia 17.10.2009, Nex@pl napisał(a):

Jest godny zaufania, ale trzeba wiedzieć co się robi :)

True.
 

Co do przeniesienia systemu - tylko sysprep, nie wiem czy jest do win2k, ale chyba powininen być.

A skąd ten brak konsekwencji? Przecież GParted też przeniesie OS i to dużo
łatwiej, do tego skoro i tak już go uruchomi...
--
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/        http://www.pajacyk.pl/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l

Michal Lukasik pisze:

A skąd ten brak konsekwencji? Przecież GParted też przeniesie OS i to dużo
łatwiej, do tego skoro i tak już go uruchomi...

Serio? Nie interesowałem się tym nigdy, bo korzystam od dłuższego czasu z Sysprep'a, no a że zdarza się to niebywale rzadko, to tematu nie drążyłem. Można coś więcej?

Dnia 17.10.2009, Nex@pl napisał(a):

Serio? Nie interesowałem się tym nigdy, bo korzystam od dłuższego czasu z Sysprep'a, no a że zdarza się to niebywale rzadko, to tematu nie drążyłem. Można coś więcej?

Podłączasz oba dyski. Odpalasz GParted i robisz najprostszą rzecz na
świecie, czyli "kopiuj, wklej". Też byłem w szoku jak się o tym
dowiedziałem (AFAIR z dokumentacji - jednak czasem warto zajrzeć). ;D
--
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/        http://www.pajacyk.pl/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l

Michal Lukasik pisze:

Dnia 17.10.2009, Nex@pl napisał(a):

Serio? Nie interesowałem się tym nigdy, bo korzystam od dłuższego czasu z Sysprep'a, no a że zdarza się to niebywale rzadko, to tematu nie drążyłem. Można coś więcej?

Podłączasz oba dyski. Odpalasz GParted i robisz najprostszą rzecz na
świecie, czyli "kopiuj, wklej". Też byłem w szoku jak się o tym
dowiedziałem (AFAIR z dokumentacji - jednak czasem warto zajrzeć). ;D

No tak, ale co na to windows? Nic mu się nie poprzestawia i nie będzie sypał BSOD bo inny dysk?

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ...

Doczytaj. Fdisk potrafi dzieliś dyski o większej pojemności.
http://www.gnu.org/software/fdisk/

czyli jestem skazany na ntfs

Tak, ojoj, to współczuję :) Tak na serio - w porównaniu do FAT32 system plików NTFS ma sporo zalet. Jednak przymusu nie widzę,
Poza tym system plików FAT32 teoretycznie pozwala na utworzenie partycji o rozmiarze 2TB (a teoretyzując to nawet więcej), ale z powodu ograniczeń oprogramowania Microsoft-u można tworzyć znacznie mniejsze partycje. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby jednak użyć fdisk-a z powyższego linka lub nakładki graficznej GTParted
http://pl.wikipedia.org/wiki/FAT32

i tu pytanie czy da się partycję win2000 z tego starego dysku fat32 jakoś sklonować na partycję nowego (ntfs'owego) dysku

Tak wprost to nie, bo klonowanie to zrobienie kopii 1:1. Ale możesz przecież:
- sklonować partycję FAT32 ze starego dysku na nowy (też FAT32)
- przekonwertować ją już z poziomu windows na NTFS
- zwiększyć jej rozmiar wg potrzeb za pomocą zewnętrznego programu, bo o ile wiem, windows nie pozwala na tak podstawowe operacje jak zmiana rozmiaru partycji. Wypróbuj np. Easeus Partition Master
http://www.partition-tool.com/personal.htm

ktoś coś doradzi? ktoś to przerabiał?

eee tam :)

g.

"geyb" napisał:

o ile wiem, windows nie pozwala na tak podstawowe operacje
jak zmiana rozmiaru partycji.

Tak, masz rację, w Windows 3.x/9x/NT4 taka operacja była możliwa tylko przy użyciu narzędzi innych firm. Ale nie wiem czy zauważyłeś, w tak zwanym międzyczasie nastał XXI wiek i parę nowszych wersji Windows.
http://support.microsoft.com/kb/325590/pl

JoteR

Tak, masz rację, w Windows 3.x/9x/NT4 taka operacja była możliwa tylko przy użyciu narzędzi innych firm. Ale nie wiem czy zauważyłeś, w tak zwanym międzyczasie nastał XXI wiek i parę nowszych wersji Windows.
http://support.microsoft.com/kb/325590/pl

Przecież się nie kłócę, ostatni windows, jakiego używałem to był Windows 2000 Pro, jeszcze na studiach. Od wielu już lat używam tylko innych OS-ów, żaden nie ma nic wspólnego z Microsoftem.

"geyb" napisał:

Przecież się nie kłócę, ostatni windows, jakiego używałem
to był Windows 2000 Pro, jeszcze na studiach.

W W2k ten diskpart też był. Fakt, że nie jest to specjalnie wygodne narzędzie, ale mimo wszystko - jest ;-)

Od wielu już lat używam tylko innych OS-ów,

No właśnie, a mit o "gołej i wesołej Windzie" pozostał ;->
Ale gwoli sprawiedliwości należy dodać, że owo narzędzie nie potrafi rozciągnąć partycji systemowej, a z tym o ile dobrze zrozumiałem wistującego posta mamy do czynienia. Tak więc istotnie trzeba sięgnąć do narzędzi firm trzecich, z tym że odradzam programy działające pod Windows i w ogóle pokazywanie starej Windzie tego nowego dysku. Bo ta zaraz obdarzy go swoją sygnaturką i będą kłopoty z wystartowaniem sklonowanego systemu. Ja do takiej dłubaniny zwykle używam znakomitego (tak, tak, proszę grupowych symantecożerców, znakomitego) Partition Magic, oczywiście odpalanego ze startowego CD, broń Boże pod Windą. Można też użyć całkiem dobrego, a co ważne - bezpłatnego przez 30 dni BootIt.
http://www.terabyteunlimited.com/bootit-next-generation.htm

JoteR

Użytkownik "JoteR" <joter@pf.pl> napisał w wiadomości news:hbcp3h$j1j$1inews.gazeta.pl...

 z tym że odradzam programy działające pod Windows i w ogóle pokazywanie starej Windzie tego nowego dysku. Bo ta zaraz obdarzy go swoją sygnaturką i będą kłopoty z wystartowaniem sklonowanego systemu.

Tak, lepiej unikać takich rzeczy. Aczkolwiek (nie wiem, nie testowałem, ale może się uda) można spróbować nadać partycji status "hidden". Dla starej windy wypadnie wtedy z "listy partycji do przyporządkowania", ale zewnętrzny windowsowy partycjoner  będzie mógł ją przekonwertować.

Ja do takiej dłubaniny zwykle używam znakomitego (tak, tak, proszę grupowych symantecożerców, znakomitego) Partition Magic, oczywiście odpalanego ze startowego CD, broń Boże pod Windą.

Potwierdzam, dosowy PM odpalany z CD lub FDD jest niezastąpiony (na swoim kompie mam w bootmanadżerze opcję czystego dosa, wiec nawet nie potrzebuję dyskietki ani płytki). Zresztą windowsowy PM (nie da się ukryć że znacznie szybszy niż dosowy więc, kiedy ważny jest czas, ma tu przewagę) też jest niezawodny tylko należy uważać żeby nie obarczyc go nazbyt skomplikowanymi zadaniami (czyli np. kopiowanie partycji połączone z połączeniem jej z inną, przekonwertowaniem na inny file system, a na końcu jeszcze wywalenie orginalnej - najlepiej rozdzielić na kolejne kroki a nie robić wszystko naraz; wbrew pozorom tylko nieznacznie wydłuży to całkowity czas operacji, albowiem gro czasu zajmują i tak same operacje dyskowe - kopiowanie, weryfikacja, formatowanie, konwertowanie itp)

No właśnie, a mit o "gołej i wesołej Windzie" pozostał ;->

Eee, bez przesady. Po prostu zwykły użytkownik kupujący sobie pudełeczko z Windows XP lub Vista Home otrzymuje system i kilka(naście) aplikacji, z których da się wygodnie korzystać. Resztę trzeba albo sobie kupić, albo ściągnąć z sieci jakieś freeware do domowego użytku albo szperać po knowledge base Microsoftu, aby przekonać się, że dana funkcjonalność w systemie jest, tylko że porządnie ukryta i nielogicznie nazwana :) Na przykład - przy konfiguracji klienta VPN IPSEC w Windows XP nie znajdziesz tego po prostu w opjach sieci - nie uświadczysz nigdzie guzika VPN/IPSEC. A przecież jest, prawda? Przykłady można mnożyć, ale nie o tym przecież jest wątek. Tak czy owak - ja używam innych OS-ów, które nie narzucają wielu sztucznych ograniczeń i jest mi z tym dobrze. Nie da się całkowicie zrezygnować z Windows, bo wszyscy pracownicy biurowi są w pewnym sensie zmuszeni do korzystania z Windows cośtam pro.   Przykłady: program płatnika ZUS, wsparcie banków dla klientów bankowości elektronicznej, programy CRM, wynalazki typu epfron czy deklaracje elektroniczne do US są wspierane również pod windows, pracownicy infolinii zwykle nie mają pojęcia, jak ich programy będą działac w przeglądarkach w innym OS. Nieco lepiej jest z podpisem elektronicznym.

g.

JoteR pisze:

"geyb" napisał:

o ile wiem, windows nie pozwala na tak podstawowe operacje
jak zmiana rozmiaru partycji.

Tak, masz rację, w Windows 3.x/9x/NT4 taka operacja była możliwa tylko przy użyciu narzędzi innych firm. Ale nie wiem czy zauważyłeś, w tak zwanym międzyczasie nastał XXI wiek i parę nowszych wersji Windows.
http://support.microsoft.com/kb/325590/pl

JoteR

Robiłem to tak:
1. klonowanie fat32 > fat32 na większy dysk
2. konwersja na ntfs
3. Obraz partycji ntfs programem snapshot.exe
4. restore na większą partycję ntfs tym samym programem.

proces bezpieczny i sprawdzony wielokrotnie.
pkt.1 można tez zrobić tym samym programem.

www.drivesnapshot.de/en

--
pozdrawiam
RyAn

bodie kotas pisze:

witam

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ... czyli jestem skazany na ntfs

i tu pytanie czy da się partycję win2000 z tego starego dysku fat32 jakoś sklonować na partycję nowego (ntfs'owego) dysku

ktoś coś doradzi? ktoś to przerabiał?

pozdarwiam

http://tinyurl.com/ykczqpz  - pierwszy link na liście :P
tym programem o ile mi wiadomo dasz radę skopiować zawartość z dysku na dysk (bez znaczenia, czy z xp na win2000, czy na odwrót, i czy z ntfs na fat32 (i na odwrót)) :)

i jeśli chcesz, żeby ten win2000 działał, to raczej nic z tego, bo na ntfs nie ruszy, a jeśli chodzi o same kopiowanie danych, to żaden problem :P

Dnia Sat, 17 Oct 2009 17:23:48 +0200, HaWaN napisał(a):
 

i jeśli chcesz, żeby ten win2000 działał, to raczej nic z tego, bo na ntfs nie ruszy

Bo?
--
M.   [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki

Michal Kawecki pisze:

Dnia Sat, 17 Oct 2009 17:23:48 +0200, HaWaN napisał(a):
 

i jeśli chcesz, żeby ten win2000 działał, to raczej nic z tego, bo na ntfs nie ruszy

Bo?

Źle to ująłem. Chodziło mi o to, że jeśli po prostu skopiuje pliki z dysku FAT32 na ten NTFS, to system nie ruszy (brak boot managera)

mój błąd

Dnia Sat, 17 Oct 2009 21:37:45 +0200, HaWaN napisał(a):

Michal Kawecki pisze:

Dnia Sat, 17 Oct 2009 17:23:48 +0200, HaWaN napisał(a):
 

i jeśli chcesz, żeby ten win2000 działał, to raczej nic z tego, bo na ntfs nie ruszy

Bo?

Źle to ująłem. Chodziło mi o to, że jeśli po prostu skopiuje pliki z dysku FAT32 na ten NTFS, to system nie ruszy (brak boot managera)

OK. Bootmanager (tj. ntloader) jest automatycznie instalowany na
partycji, o ile tylko jest ona formatowana do NTFS spod Windows. A nawet
jeśli nie, to wystarczy go zainstalować poleceniem fixboot. Ja większy problem widzę w braku prawidłowej struktury praw NTFS do
plików i folderów. Niby drobiazg, ale upierdliwy.
--
M.   [Windows Desktop Experience MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki

Użytkownik "bodie kotas" <newslite@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hbcimr$qs8$1inews.gazeta.pl...

witam

właśnie się okazało że musi dojść do wymiany dysku z leciwego 60GB na coś noewego (na pewno większego niż 80gb) co oznacza że fdisk nie będzie go chciał podzielić ... czyli jestem skazany na ntfs

Fdisk może stworzyc wieksze partycję niż 64GB, tylko trzeba operować %-ami zajętości dysku a nie ilością gigabajtów pojemności (Fdisk daje wybór którą wartość użyć). Ale nawet jeśli nie - to partycję 60GB zawsze stworzy, conajwyżej pozostała część dysku będzie niewykorzystana (ale skoro pojemność starego dysku starczała ...).
A co do konwersji na NTFS - podobno (tak kiedyś pisał Radek) NTSF powstały w wyniku konwersji z FAT32 jest gorszy, wolniejszy niż NTFS powstały od "zera".