Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał

trzeba byc?
ja ominalem raz rogatki ale zanim to zrobilem, wylazlem z samochodu, wlazlem na srodek torow i wypatrywalem swiatelek z dobre pol minuty. dopiero jak sie upewnilem to ominalem jednoczesnie sprawdzajac ponownie podczas przejezdzania czy znaniecka mi cos sie nie pojawilo na torach. rogatki byly uszkodzone i stalem kilka minut - gwoli wyjasnienia.

Jakim tepakiem? Pewnie duzym tepakiem.

Ale wystarczy popatrzec na debili drogowych. Pedza przez miasto 100 km/h
Wyprzedzaja na podwojnej ciaglej, a potem widzi ich sie w rowach.

Mysla, ze sa swietnymi kierowcami, a nieustanie gniota pedal hamulca, bo
nie potrafia hamowac biegami - nie potrafia normalnie jezdzic.
Sa kierowcami amatorami, bez wyobrazni, bez mozgu.

Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4dafdd79$1$2442$65785112@news.neostrada.pl...

Mysla, ze sa swietnymi kierowcami, a nieustanie gniota pedal hamulca, bo
nie potrafia hamowac biegami - nie potrafia normalnie jezdzic.
Sa kierowcami amatorami, bez wyobrazni, bez mozgu.

=================

Myślisz, że Hołowczyc i Kubica są amatorami, bo używają hamulca?

W dniu 21.04.2011 09:45, Marcin N pisze:

Myślisz, że Hołowczyc i Kubica są amatorami, bo używają hamulca?

Jazda rajdowa a jazda po drogach publicznych to dwie różne rzeczy.

W pierwszym przypadku priorytetem jest czas przejazdu, w drugim - (w
kolejności): bezpieczeństwo, ekonomia i maksymalna przepustowość.

Płynna jazda bardzo temu sprzyja. Nerwowa, z ciągłym przyśpieszaniem i
ostrym hamowaniem - zdecydowanie nie.

Andrzej Ława wrote:

W dniu 21.04.2011 09:45, Marcin N pisze:

Myślisz, że Hołowczyc i Kubica są amatorami, bo używają hamulca?

Jazda rajdowa a jazda po drogach publicznych to dwie różne rzeczy.

W pierwszym przypadku priorytetem jest czas przejazdu, w drugim - (w
kolejności): bezpieczeństwo, ekonomia i maksymalna przepustowość.

To jest priorytet przy projektowaniu sieci drogowej. Indywidualne priorytety bywają mocno różne, zależne od kierowcy, chwili, celu jazdy, itd. Ale nieomal zawsze przepustowość jest na miejscu odleglejszym niż czas przejazdu.

Płynna jazda bardzo temu sprzyja. Nerwowa, z ciągłym przyśpieszaniem i
ostrym hamowaniem - zdecydowanie nie.

Zależy gdzie i kiedy. Na drodze zatłoczonej owszem choć nie zawsze (np. wystarczy odpowiedio durnowato ustawiona sygnalizacja by opłacało się np. cisnąć ile da aby nie zgubić "zielonej fali"), na pustej -- nie koniecznie.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Ale wystarczy popatrzec na debili drogowych. Pedza przez miasto 100 km/h
Wyprzedzaja na podwojnej ciaglej, a potem widzi ich sie w rowach.

ale statystycznie jakie jest prawdopodobienstwo przejechania bezpiecznie przez zamkniete zapory z powodu nadjezdzajacego pociagu a jakie z powodu nadmiernej predkosci - nawet zapierdzielania 130kmph w miescie?

przejezdzajac zapory masz prawie 100% pewnosci ze cie maznie solidnie.
i o to mi chodzi... to czyste samobojstwo.
no wlasnie.. moze to faktycznie jeszcze samobojstwo moglo byc

On 21 Kwi, 10:55, Michał Gut
<mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:

przejezdzajac zapory masz prawie 100% pewnosci ze cie maznie solidnie.
i o to mi chodzi... to czyste samobojstwo.

e... to bzura jakas...
Pociag nie jest w stanie szybko zahamowac, ale tez nie ma szans nagle
przyspieszyc...
Biorac pod uwage, ze sporo takich przejazdu jest w miejscach, gdzie
pociagi nie jada wiecej niz 50km/h, jest jeden tor i jest dobra
widocznosc - jest to bezpieczniejsze niz przejechanie wiekszego
skrzyzowania...
Nawet widzac pociag kilkaset metrow dalej ryzyko jest praktycznie
zerowe - jak sie samochod zepsuje na srodku jest sporo czasu, zeby
wysiasc (bo pociag 100% w samochod przywali ;) )

WS

W artykule <5facae19-75a9-4965-92ba-b9d1e427df8c@h9g2000pre.googlegroups.com>
WS napisał(a):

Biorac pod uwage, ze sporo takich przejazdu jest w miejscach, gdzie
pociagi nie jada wiecej niz 50km/h, jest jeden tor i jest dobra
widocznosc - jest to bezpieczniejsze niz przejechanie wiekszego
skrzyzowania...

I oczywiscie masz biezacy SRJ i WOS pod reka? Jestes pewny, ze nic nie
pojedzie szybciej niz te 50?

Nawet widzac pociag kilkaset metrow dalej ryzyko jest praktycznie
zerowe - jak sie samochod zepsuje na srodku jest sporo czasu, zeby
wysiasc (bo pociag 100% w samochod przywali ;) )

Skad wiesz, z jaka predkoscia nadjedzie pociag?
Oj widzialem juz takich kombinatorow mocno obsranych bo ledwo uszli
z zyciem.
Przy nowoczesnej SSP masz kilkadziesiat sekund od wzbudzenia czujnika
torowego do miniecia przejazdu. Czy nie mozna tyle poczekac?

Polrogatka jest po to, zeby mozna bylo opuscic przejazd, a nie po to,
zeby ja omijac. Czerwone swiatlo oznacza bezwzgledny nakaz zatrzymania.

Przy 160km/h 100m pociag przejezdza w 2,25s. W 12s robisz ponad pol km.

Spojrzmy na przyklad:
http://www.youtube.com/watch?v=Mdf9LlrdtHY
Gosc zjechal z przejazdu w 7s, a juz 10s pozniej byl na nim pociag (w
tym miejscu v=120km/h). Ty chcialbys zdazyc wysiasc z samochodu gdyby
Ci auto stanelo w osi toru po ktorym jedzie pociag?

Inny przyklad:
http://www.youtube.com/watch?v=tijB2hoPT_8
sygnalizacja zaczyna dzialac w 5 s,
8 s pozniej zamykaja sie rogatki na wjezdzie na przejazd,
14 s pozniej zamykaja sie rogatki na zjezdzie z przejazdu. Ten czas nie
jest przeznaczony na ominiecie zamknietych rogatek, tylko na zjazd z
przejazdu pojazdow, ktore zaczely na niego wjezdzac przed zapaleniem
sie czerwonego swiatla (w 5s).
Pociag wjezdza na przejazd 40 s po wzbudzeniu SSP.
To jest strasznie malo czasu.

Wracajac do tematu - pociag towarowy jechal zapewne 80km/h, EIC
160km/h. Pani ocenila odleglosc i wyszlo jej, ze jest "bezpiecznie".
Efekt znamy.

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

On 21 Kwi, 20:47, Krzysztof Waszkiewicz <i...@eu07.pl> wrote:

I oczywiscie masz biezacy SRJ i WOS pod reka? Jestes pewny, ze nic nie
pojedzie szybciej niz te 50?

....a jak glowna jedzie TIR to czekasz ile?  Masz jakies extra dane jak
bedzie jechal? Widzisz, ze zdazysz, to zapewne jedziesz...
Czy sie to komus podoba, czy nie ;) pociag jest chyba najbardziej
przewidywalnym pojazdem. Nawet bardziej niz stojacy na poboczu
samochod, ktory niespodziewanie moze ruszyc, lub ktos np. otworzy
drzwi bez patrzenia w lusterko...

WS

Uzytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisal w wiadomosci news:aeabcd52-3380-48a9-ae7a-1acd57ed2cber23g2000vbp.googlegroups.com...

On 21 Kwi, 20:47, Krzysztof Waszkiewicz <i...@eu07.pl> wrote:

I oczywiscie masz biezacy SRJ i WOS pod reka? Jestes pewny, ze nic nie
pojedzie szybciej niz te 50?

...a jak glowna jedzie TIR to czekasz ile?  Masz jakies extra dane jak
bedzie jechal? Widzisz, ze zdazysz, to zapewne jedziesz...
Czy sie to komus podoba, czy nie ;) pociag jest chyba najbardziej
przewidywalnym pojazdem. Nawet bardziej niz stojacy na poboczu
samochod, ktory niespodziewanie moze ruszyc, lub ktos np. otworzy
drzwi bez patrzenia w lusterko...

Hmmm... psychiatra nie jestem, ale to chyba jakies wypieranie...
Dwa (sic!) pociagi rozsmarowaly auto na przejezdzie, a grupowi miszcze teoretyzuja o przewidywalnosci pociagu.

"Otwarte drzwi bez patrzenia w lusterko"... Analogia po ch..u
Z takim podejsciem - Darwin czeka, Panowie.

jarek d.

On 21 Kwi, 23:09, "jarek d." <duman...@wytnijto.tlen.pl> wrote:

Hmmm... psychiatra nie jestem, ale to chyba jakies wypieranie...
Dwa (sic!) pociagi rozsmarowaly auto na przejezdzie, a grupowi miszcze
teoretyzuja o przewidywalnosci pociagu.

a jesli uchwala, ze przez przejazd kolejowy mozna przechodzic tylko w
czerwonych skarpetkach, to tych w czarnych nazwiesz samobojcami? ;)

myslenie nie boli ;)

zalezy to od konkretnej sytuacji... znam kilka przejazdow na jednym w
miare prostym torze... jesli droga jest o malym natezeniu ruchu to
jest tylko znak STOP, jesli o wiekszym to rogatki... jakos ludzie
masowo nie gina na tych przejazdzach bez rogatek ;)

analogicznie wjazd na czerwonym - przeciez wystarczy sie rozgladnac i
jechac tylko w sytuacji 100% bezpiecznej - tak samo ludzie nie gina na
takich skrz. jesli swiatla nie dzialaja...

"Otwarte drzwi bez patrzenia w lusterko"... Analogia po ch..u

z wlasnej praktyki - otwarli mi tak drzwi conajmniej 2x gdy jechalem
rowerem, 1x motocyklem - gdyby mnie cos wyprzedzalo w tej chwili
wypadek na 100%...

a przez skrzyzowania, przejazdy kolejowe itp zawsze jade ostroznie,
tzn. nawet jesli rogatki sa otwarte na wszelki wypadek patrze (bez
zatrzymywania sie, bo po co w 99% przypadkow)

WS

W artykule <bc49a03d-3a22-4101-802a-e00775f8cc0a@l6g2000vbn.googlegroups.com>
WS napisał(a):

zalezy to od konkretnej sytuacji... znam kilka przejazdow na jednym w
miare prostym torze... jesli droga jest o malym natezeniu ruchu to
jest tylko znak STOP, jesli o wiekszym to rogatki... jakos ludzie
masowo nie gina na tych przejazdzach bez rogatek ;)

Sytuacja jest kuriozalna:
"Analiza wypadków zaistniałych w 2007 roku na przejazdach kolejowych
przeprowadzona przez  Urząd Transportu Kolejowego wykazała ponad
2‐krotnie większą częstotliwość wypadków (liczba wypadków na 100
przejazdĂłw danej kategorii) na przejazdach z czynnym zabezpieczeniem
(kategoria B – automatyczne półrogatki i sygnalizacja świetlna oraz
kategoria C – sygnalizacja świetlna) w stosunku do przejazdów
niestrzeżonych – kategoria D, co świadczy o rażącym nieprzestrzeganiu
przepisĂłw o ruchu drogowym przez kierowcĂłw."

Pewnie to dzieki takim myslicielom - swiatla sie swieca, rogatki
zamkniete, ale jeszcze zdaze bo pociag pewnie daleko...

analogicznie wjazd na czerwonym - przeciez wystarczy sie rozgladnac i
jechac tylko w sytuacji 100% bezpiecznej

Jechac na czerwonym? Obys nigdy kogos w ten sposob nie zabil.

tak samo ludzie nie gina na  takich skrz. jesli swiatla nie dzialaja...

Sa znaki, ktore reguluja pierwszenstwo przejazdu...

a przez skrzyzowania, przejazdy kolejowe itp zawsze jade ostroznie,
tzn. nawet jesli rogatki sa otwarte na wszelki wypadek patrze (bez
zatrzymywania sie, bo po co w 99% przypadkow)

Super! Ostroznie omijasz zamkniete rogatki.

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

Dnia Fri, 22 Apr 2011 07:21:26 +0000 (UTC), Krzysztof Waszkiewicz
napisał(a):

Sytuacja jest kuriozalna:
"Analiza wypadków zaistniałych w 2007 roku na przejazdach kolejowych
przeprowadzona przez  Urząd Transportu Kolejowego wykazała ponad
2‐krotnie większą częstotliwość wypadków (liczba wypadków na 100
przejazdĂłw danej kategorii) na przejazdach z czynnym zabezpieczeniem
(kategoria B – automatyczne półrogatki i sygnalizacja świetlna oraz
kategoria C – sygnalizacja świetlna) w stosunku do przejazdów
niestrzeżonych – kategoria D, co świadczy o rażącym nieprzestrzeganiu
przepisĂłw o ruchu drogowym przez kierowcĂłw."

Pewnie to dzieki takim myslicielom - swiatla sie swieca, rogatki
zamkniete, ale jeszcze zdaze bo pociag pewnie daleko...

To piękny przykład, że 'analizatorzy' z UTK nadają się do wydupczenia na
zbity ryj.
Ich 'analiza' ma taki jeden, podstawowy brak - porównanie do ilości
przejeżdżających pojazdów na poszczególnych rodzajach skrzyżowań torów z
drogą. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdĂłw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

W dniu 2011-04-22 09:21, Krzysztof Waszkiewicz pisze:

W artykule<bc49a03d-3a22-4101-802a-e00775f8cc0a@l6g2000vbn.googlegroups.com>
WS napisał(a):

tak samo ludzie nie gina na  takich skrz. jesli swiatla nie dzialaja...

Sa znaki, ktore reguluja pierwszenstwo przejazdu...

I oczywiście kierowcy wcale nie głupieją na widok nie działającej sygnalizacji...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

W artykule <iovfui$9rd$1@usenet.news.interia.pl>
Grejon napisał(a):

I oczywiście kierowcy wcale nie głupieją na widok nie działającej sygnalizacji...

Jak widac niektorzy glupieja na widok dzialajacej...

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

Uzytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisal w wiadomosci news:bc49a03d-3a22-4101-802a-e00775f8cc0al6g2000vbn.googlegroups.com...

On 21 Kwi, 23:09, "jarek d." <duman...@wytnijto.tlen.pl> wrote:

Hmmm... psychiatra nie jestem, ale to chyba jakies wypieranie...
Dwa (sic!) pociagi rozsmarowaly auto na przejezdzie, a grupowi miszcze
teoretyzuja o przewidywalnosci pociagu.

a jesli uchwala, ze przez przejazd kolejowy mozna przechodzic tylko w
czerwonych skarpetkach, to tych w czarnych nazwiesz samobojcami? ;)

myslenie nie boli ;)

No chyba boli ;)
Do dupy analogia. Od czarnych skarpetek nie zginiesz.
Od trzepniecia zugiem raczej tak. A w tej konkretnej sytuacji babke trafily dwa pociagi - totalny absurd.
Pewnie jechala tym przejazdem nie pierwszy raz w zyciu, a zrobila taka durnote.
Moze wydawalo jej sie, ze jest "w sytuacji 100% bezpiecznej".
W sumie Twój wybór. Jest jednak jeden szczegól: maszynista tez czlowiek i bedzie mu sie ta scena rozmazywania Ciebie na zderzakach lokomotywy snila pewnie do konca zycia.

zalezy to od konkretnej sytuacji... znam kilka przejazdow na jednym w
miare prostym torze... jesli droga jest o malym natezeniu ruchu to
jest tylko znak STOP, jesli o wiekszym to rogatki... jakos ludzie
masowo nie gina na tych przejazdzach bez rogatek ;)

analogicznie wjazd na czerwonym - przeciez wystarczy sie rozgladnac i
jechac tylko w sytuacji 100% bezpiecznej - tak samo ludzie nie gina na
takich skrz. jesli swiatla nie dzialaja...

Odpisal Ci K. Waszkiewicz o paradoksie strzezonych (ale przez automat - nie przez czlowieka) przejazdów.

"Otwarte drzwi bez patrzenia w lusterko"... Analogia po ch..u

z wlasnej praktyki - otwarli mi tak drzwi conajmniej 2x gdy jechalem
rowerem, 1x motocyklem - gdyby mnie cos wyprzedzalo w tej chwili
wypadek na 100%...

Hehe. Sam za nastolatka wladowalem sie rowerem na wlasniecootwarte drzwi od trabanta. Srednia przyjemnosc :P
Ale zginac od tego trudno :D

a przez skrzyzowania, przejazdy kolejowe itp zawsze jade ostroznie,
tzn. nawet jesli rogatki sa otwarte na wszelki wypadek patrze (bez
zatrzymywania sie, bo po co w 99% przypadkow)

Amen

pozdr.
jarek d.

On Thu, 21 Apr 2011 23:09:33 +0200,  jarek d. wrote:

Uzytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisal w wiadomosci

Czy sie to komus podoba, czy nie ;) pociag jest chyba najbardziej
przewidywalnym pojazdem. Nawet bardziej niz stojacy na poboczu
samochod, ktory niespodziewanie moze ruszyc, lub ktos np. otworzy
drzwi bez patrzenia w lusterko...

Hmmm... psychiatra nie jestem, ale to chyba jakies wypieranie...
Dwa (sic!) pociagi rozsmarowaly auto na przejezdzie, a grupowi miszcze teoretyzuja o przewidywalnosci pociagu.

No wiesz, nie ponosimy odpowiedzialnosci za kazda glupia babe, ktora
nie wiadomo co nawywijala.
Mniej wiecej wiemy jak wyglada pociag i czego sie spodziewac na
przejezdzie - skoro sa przejazdy niestrzezone bez zapor, to niby czemu
nie daloby sie przejechac bezpiecznie przez polzapory ? Za to moze nie wszyscy wiedza ze przejazd strzezony powinni traktowac
tak samo jak niestrzezony - zwolnic, zatrzymac sie w razie potrzeby,
rozejrzec, przejechac - bo mimo podniesionych zapor pociag nadal ma
pierwszenstwo przejazdu :-)

"Otwarte drzwi bez patrzenia w lusterko"... Analogia po ch..u
Z takim podejsciem - Darwin czeka, Panowie.

No i wiesz - zdarzylo mi sie miec przejazd na codziennej drodze i co ?
Rzut oka na zegarek - jak byla 7:55 to skrecalem na przejazd
niestrzezony. Bo na rogatkach z duzym pradopodobienstwem stracilbym
kilka minut. I co ? I nic. Nawet srednia mgla nie jest problemem.

J.

W artykule <n6b1r6prtgfmsd5rvqk1smeb2as26qakts@4ax.com>
J.F napisał(a):

skoro sa przejazdy niestrzezone bez zapor, to niby czemu
nie daloby sie przejechac bezpiecznie przez polzapory ?

Bo na takowych Vmax dla pociagow wynosi 120km/h

Za to moze nie wszyscy wiedza ze przejazd strzezony powinni traktowac
tak samo jak niestrzezony - zwolnic, zatrzymac sie w razie potrzeby,
rozejrzec, przejechac - bo mimo podniesionych zapor pociag nadal ma
pierwszenstwo przejazdu :-)

Dokladnie.

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:n6b1r6prtgfmsd5rvqk1smeb2as26qakts4ax.com...

On Thu, 21 Apr 2011 23:09:33 +0200,  jarek d. wrote:

Uzytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisal w wiadomosci

Czy sie to komus podoba, czy nie ;) pociag jest chyba najbardziej
przewidywalnym pojazdem. Nawet bardziej niz stojacy na poboczu
samochod, ktory niespodziewanie moze ruszyc, lub ktos np. otworzy
drzwi bez patrzenia w lusterko...

Hmmm... psychiatra nie jestem, ale to chyba jakies wypieranie...
Dwa (sic!) pociagi rozsmarowaly auto na przejezdzie, a grupowi miszcze
teoretyzuja o przewidywalnosci pociagu.

No wiesz, nie ponosimy odpowiedzialnosci za kazda glupia babe, ktora
nie wiadomo co nawywijala.

Jasna sprawa.
Ale z drugiej strony: DWA pociagi. Przeciez to sie w pale nie miesci.
I zeby bylo smieszniej - na tym przejzdzie jest bardzo dobra widocznosc.

Mniej wiecej wiemy jak wyglada pociag i czego sie spodziewac na
przejezdzie - skoro sa przejazdy niestrzezone bez zapor, to niby czemu
nie daloby sie przejechac bezpiecznie przez polzapory ?

Nie wiem. Zapytaj sie tej baby, jak juz bedziesz (dopiero wskutek naturalnego zejscia - czego Ci zycze) w zaswiatach :P
A moze dlatego, ze:
dojechanie do przejazdu niestrzezonego moze oznaczac 2, równie prawdopodobne mozliwosci:
1. pociag bedzie jechal;
2. pociag nie bedzie jechal (to nawet bardziej prawdopodobne).
Natomiast dojechanie do przejazdu z opuszczonymi pólrogatkami i dudniacym gongiem lub dudniacym gongiem i migajacymi swiatlami lub tylko migajacymi swiatlami na 99% oznacza nadjezdzajacy pociag. Lub nawet dwa ;P

Za to moze nie wszyscy wiedza ze przejazd strzezony powinni traktowac
tak samo jak niestrzezony - zwolnic, zatrzymac sie w razie potrzeby,
rozejrzec, przejechac - bo mimo podniesionych zapor pociag nadal ma
pierwszenstwo przejazdu :-)

Dobrze gadasz :)

"Otwarte drzwi bez patrzenia w lusterko"... Analogia po ch..u
Z takim podejsciem - Darwin czeka, Panowie.

No i wiesz - zdarzylo mi sie miec przejazd na codziennej drodze i co ?
Rzut oka na zegarek - jak byla 7:55 to skrecalem na przejazd
niestrzezony. Bo na rogatkach z duzym pradopodobienstwem stracilbym
kilka minut.
I co ? I nic. Nawet srednia mgla nie jest problemem.

Ale wszystko w porzadku. Zastanawia mnie tylko ta chec kopania sie z koniem. Wtykasz w domu do gniazdka gwozdzie, zeby sprawdzic, czy kopnie?

pozdr.
jarek d.

On 2011-04-22, jarek d. <dumanski@wytnijto.tlen.pl> wrote:

Nie wiem. Zapytaj sie tej baby, jak juz bedziesz (dopiero wskutek naturalnego zejscia - czego Ci zycze) w zaswiatach :P
A moze dlatego, ze:
dojechanie do przejazdu niestrzezonego moze oznaczac 2, równie prawdopodobne mozliwosci:
1. pociag bedzie jechal;
2. pociag nie bedzie jechal (to nawet bardziej prawdopodobne).

3.

Natomiast dojechanie do przejazdu z opuszczonymi pólrogatkami i dudniacym gongiem lub dudniacym gongiem i migajacymi swiatlami lub tylko migajacymi swiatlami na 99% oznacza nadjezdzajacy pociag. Lub nawet dwa ;P

3a. Za chwilę przeleci ekspres jadący 120km/h
3b. Za pięć minut doturla się osobowy, zatrzyma się przy peronie *przed*
przejazdem i po wymianie pasażerów dostojnie ruszy dalej.

--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał w wiadomości news:slrnir3n7e.lhc.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl...

On 2011-04-22, jarek d. <dumanski@wytnijto.tlen.pl> wrote:

Nie wiem. Zapytaj sie tej baby, jak juz bedziesz (dopiero wskutek naturalnego
zejscia - czego Ci zycze) w zaswiatach :P
A moze dlatego, ze:
dojechanie do przejazdu niestrzezonego moze oznaczac 2, równie prawdopodobne
mozliwosci:
1. pociag bedzie jechal;
2. pociag nie bedzie jechal (to nawet bardziej prawdopodobne).

3.

Natomiast dojechanie do przejazdu z opuszczonymi pólrogatkami i dudniacym
gongiem lub dudniacym gongiem i migajacymi swiatlami lub tylko migajacymi
swiatlami na 99% oznacza nadjezdzajacy pociag. Lub nawet dwa ;P

3a. Za chwilę przeleci ekspres jadący 120km/h
3b. Za pięć minut doturla się osobowy, zatrzyma się przy peronie *przed*
przejazdem i po wymianie pasażerów dostojnie ruszy dalej.

3a.I.- chłopaki od utrzymania ssp właśnie robią testy
3a.II.- ssp się całkiem popsuła
4a.I. - może właśnie lokalne dresy bawią się czujnikiem włączającym ssp
4a.II.a. - może popsuł się czujnik wyłaczający ssp?
4a.II.b. - może właśnie lokalne dresy bawią się czujnikiem wyłączającym ssp
5. - to nie dresy, pociąg jest tuż tuż, a Ty robisz w gacie.
Poza konkursem - przeleci tupolew i z wszystkiego w zasięgu zrobi mielonkę.

Nie moralizuję, tylko tak sobie gdybie, że chyba nie ma sensu kopanina z koniem.
Dużo zdrowia w Święta życzę :)

pozdr.
jarek d.

W artykule <aeabcd52-3380-48a9-ae7a-1acd57ed2cbe@r23g2000vbp.googlegroups.com>
WS napisał(a):

...a jak glowna jedzie TIR to czekasz ile?  Masz jakies extra dane jak
bedzie jechal? Widzisz, ze zdazysz, to zapewne jedziesz...

Wiem, ze 160 to on raczej nie pojedzie...

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

Dnia Thu, 21 Apr 2011 13:49:42 -0700 (PDT), WS napisał(a):

Czy sie to komus podoba, czy nie ;) pociag jest chyba najbardziej
przewidywalnym pojazdem. Nawet bardziej niz stojacy na poboczu

Kłopot z pociągiem polega na tym, że bardzo łatwo sie kropnąć w ocenie jego
prędkości..

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

On Thu, 21 Apr 2011 18:47:11 +0000 (UTC),  Krzysztof Waszkiewicz

I oczywiscie masz biezacy SRJ i WOS pod reka? Jestes pewny, ze nic nie
pojedzie szybciej niz te 50?

Nawet widzac pociag kilkaset metrow dalej ryzyko jest praktycznie
zerowe - jak sie samochod zepsuje na srodku jest sporo czasu, zeby
wysiasc (bo pociag 100% w samochod przywali ;) )

Skad wiesz, z jaka predkoscia nadjedzie pociag?

W Polsce nie ma torow ani pociagow pozwalajacych rozwinac duze
predkosci :-)

Przy nowoczesnej SSP masz kilkadziesiat sekund od wzbudzenia czujnika
torowego do miniecia przejazdu. Czy nie mozna tyle poczekac?

A tablica informacyjna jest ? "Szanowny kliencie, w odroznieniu od innych przejazdow tu zastosowano
nowoczesny system automatyczny, wiec prosimy poczekac na otwarcie
rogatki, gdyz nie potrwa to dluzej niz 60 sekund".

Przy 160km/h 100m pociag przejezdza w 2,25s. W 12s robisz ponad pol km.

po drogach czasem jezdza samochody 160 i jakos nie ma problemow je
przepuscic.


J.

W artykule <mv11r6te87ia2o820vpirch8apueq0c8qq@4ax.com>
J.F napisał(a):

W Polsce nie ma torow ani pociagow pozwalajacych rozwinac duze
predkosci :-)

To zalezy jak zdefiniujemy to pojecie. Zasadniczo przejazdy w poziomie
szyn stosuje sie do predkosci 160km/h. Powyzej to juz musi byc wiadukt.
Nie tylko w PL tak jest.

A tablica informacyjna jest ? "Szanowny kliencie, w odroznieniu od innych przejazdow tu zastosowano
nowoczesny system automatyczny, wiec prosimy poczekac na otwarcie
rogatki, gdyz nie potrwa to dluzej niz 60 sekund".

A po co? Wystarczy czerwone swiatlo.

po drogach czasem jezdza samochody 160 i jakos nie ma problemow je
przepuscic.

Tylko tym samochodom znacznie latwiej zahamowac.

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

Użytkownik "Krzysztof Waszkiewicz" <iwan@eu07.pl> napisał w

J.F napisał(a):

W Polsce nie ma torow ani pociagow pozwalajacych rozwinac duze
predkosci :-)

To zalezy jak zdefiniujemy to pojecie. Zasadniczo przejazdy w poziomie
szyn stosuje sie do predkosci 160km/h. Powyzej to juz musi byc wiadukt.
Nie tylko w PL tak jest.

Ale w Polsce nieliczne lokomotywy beda w stanie pojechac tak szybko, ale niedlugo, bo z szyn wypadna :-)

A tablica informacyjna jest ?
"Szanowny kliencie, w odroznieniu od innych przejazdow tu zastosowano
nowoczesny system automatyczny, wiec prosimy poczekac na otwarcie
rogatki, gdyz nie potrwa to dluzej niz 60 sekund".

A po co? Wystarczy czerwone swiatlo.

Zeby kierowca mial wieksza motywacje poczekac, a nie przejechac, bo swiatlo moze sie jeszcze godzine bedzie palilo :-)

po drogach czasem jezdza samochody 160 i jakos nie ma problemow je
przepuscic.

Tylko tym samochodom znacznie latwiej zahamowac.

Wiekszosc przepuszcza tak zeby nie trzeba bylo hamowac.

J.

W artykule <iorgkr$kto$1@news.onet.pl>
J.F. napisał(a):

Ale w Polsce nieliczne lokomotywy beda w stanie pojechac tak szybko, ale niedlugo, bo z szyn wypadna :-)

A gdzie niby maja wypasc? Jezdza tylko tam, gdzie stan infry na to
pozwala i nie ma zadnego zagrozenia wypadnieciem z szyn.

Zeby kierowca mial wieksza motywacje poczekac, a nie przejechac, bo swiatlo moze sie jeszcze godzine bedzie palilo :-)

Jesli kierowca nie ma wystarczajacej motywacji wiedzac, ze chodzi
o jego wlasne 4 litery (a czasem nie tylko), to zadna tablica tu
nie pomoze.
Dzisiaj przejezdzalem przez przejazd, na ktorym byl ten wypadek:
<http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-dwie-osoby-zginely-w-katastrofie-kolejowej-kolo-swiecia,nId,185727>

Jak wygladaja te durne tlumaczenia o "bezpiecznym" omijaniu rogatek
w swietle takiego zdarzenia?

Wiekszosc przepuszcza tak zeby nie trzeba bylo hamowac.

Chyba oczywiste jest, ze pisze o sytuacjach awaryjnych.

Zdravim!

--
Krzysztof Waszkiewicz  GG://3721721 KF: http://iwan.eu07.pl/Score
tel PL: +48664435528 CZ: +420774038383 ** JID://iwan.eu@gmail.com
"Do pewnego momentu konkurencja na ceny jest ozdrowieńcza, ale
potem wyniszcza cały rynek" - Tomasz Moraczewski, prezes PR.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

po drogach czasem jezdza samochody 160 i jakos nie ma problemow je
przepuscic.

Nie ma skrzyzowan prostopadlych drog z dopuszczona szybkoscia 160
km/h.   MJ

On Fri, 22 Apr 2011 18:45:35 +0200,  Michal Jankowski wrote:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

po drogach czasem jezdza samochody 160 i jakos nie ma problemow je
przepuscic.

Nie ma skrzyzowan prostopadlych drog z dopuszczona szybkoscia 160
km/h.

Oficjalnie nie ma, ale uwazac trzeba :-)


J.

Dnia Fri, 22 Apr 2011 18:45:35 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

Nie ma skrzyzowan prostopadlych drog z dopuszczona szybkoscia 160
km/h.

Jest. I to kilka. (warunku, że publiczne nie dałeś)

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

tak a w stresie co? probujesz uruchomic silnik zamiast spieprzac.
czas leci itd.
pociag nie przyspiuesza i nie hamuje gwaltownie ale jak sie zapory opuszczaja to znaczy ze jest blisko a nie 2km dalej.

begin Piotr

Mysla, ze sa swietnymi kierowcami, a nieustanie gniota pedal hamulca, bo
nie potrafia hamowac biegami - nie potrafia normalnie jezdzic. Sa
kierowcami amatorami, bez wyobrazni, bez mozgu.

Mam wrażenie, że sam jeździć nie umiesz i dorabiasz do tego jakieś dziwne teorie...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On Thu, 21 Apr 2011 09:31:38 +0200, Piotr <piotr@wp.pl> wrote:

Mysla, ze sa swietnymi kierowcami, a nieustanie gniota pedal hamulca, bo
nie potrafia hamowac biegami

 Ale wiesz, że tarcze/klocki wychodzą taniej od synchronizatorów?
 :)

 A na dodatek współczesne silniki praktycznie nie hamują.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Ale wiesz, że tarcze/klocki wychodzą taniej od synchronizatorów?
:)

bez przesady:) nikt nie kaze wachlowac lewarkiem ale co prawda to prawda.

A na dodatek współczesne silniki praktycznie nie hamują.

no bez przesady - moje dwa trupki bardzo ladnie hamuja silnikiem (jak wszystkie inne zresztą). Kwestia masy do pojemności.

On Fri, 22 Apr 2011 10:48:30 +0200, Michał Gut
<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:

no bez przesady - moje dwa trupki bardzo ladnie hamuja silnikiem (jak wszystkie inne zresztą). Kwestia masy do pojemności.

 Jak na europejskie warunki pojemności mi nie brakuje (2494ccm),
 stopień sprężania niski nie jest (10.5:1), a i masa, jak na
 dzisiejsze spaślakowozy, jest całkiem normalna (1330kg). Ale
 mapowanie czy ciężkie koło zamachowe robią swoje.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.