Data: 2009-08-18 08:34:51 | |
Autor: AJK | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. Ruch Chorzów - Arka Gdynia 1:0 Pierwsza połowa jeszcze coś zapowiadała, ale druga wywołała tylko poczucie deja vu. I Ruch, i Arka grały jak przed rokiem. Źle, niedokładnie, nudno i brzydko. W Arce parę razy (z czego dwa razy dobrze) pokazał się Labukas, w Ruchu Grzyb i Niedzielan (trzy podania na gola), Pilarz zrobił swoje, a Bledzewski miał pecha. Do własnych obrońców. A ja miałem pecha do meczu. Karny? Nie wiem. Niby kontakt był, ale Trytko piłkę miał w nosie - liczył na ów kontakt, żeby się wywalić. W IV kolejce Arka zagra z Wisłą. Jeśli w tym samym stylu, co z Ruchem, to moje uszanowanie. Ruch gra u siebie z Zagłębiem i co? Kolejne cztery gole w bramce Ptaka? :-) Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 Śląsk wygrał, bo chciał. Polonia powinna wygrać w pierwszej połowie, ale nie chciała, a potem nie umiała nawet stworzyć okazji do zdobycia gola. Teoretycznie sprawiedliwszy byłby remis, ale z wygraną Śląska tabela jest ciekawsza. Szkoda, że w Polonii nie zagrał Trzeciak, może byłoby mądrzej trochę, szkoda, że obrona spała przy obu bramkach. Drugi gol wyglądał na bardzo dobrze odrobioną przez Śląsk lekcję - kopia sytuacji, sprzed kilku(-nastu) minut z poprawką na nawyki Skaby. Nieźle pokazali się Ślifirczyk i Tomasik, przeciętnie Barcik, naprawdę dobrze Bażik. W Śląsku rozczarował (ponownie) Janusz Gancarczyk, a dobry mecz zagrał jego brat i Tomasz Szewczuk. Obrona zagapiła się tylko raz, ale potem już Polonii na nic nie pozwoliła, Mila dostał kartkę na ławce, a trener Tarasiewicz zabił bidon. Śląsk jedzie do Białegostoku i to może być naprawdę świetny mecz, a Polonia podejmuje Koronę i może wygrać. Przegrać też może. A nawet zremisować. Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 4:1 Szok. Ciężki, gęsty i fosforyzujący. Wygląda na to, że obrona Zagłębia będzie przebojem sezonu. Jak nie Jasiński, to Ptak, jak nie Ptak, to Kocot. Piast pokazał, że ma jaja i gdyby nie napastnicy (tradycyjnie) - to mógł wygrać wyżej. Znakomicie wprowadził się do zespołu Łudziński - piękne, dalekie i co najważniejsze celne podania. W Zagłębiu grał coś Kolendowicz, próbowali coś grać Caiado i Plizga. Kęziory szkoda, tym bardziej, że po poprzednim wypadku, ten może skończyć mu karierę. Świerczewski wpasował się w zespół i zagrał smętnie. Micanski... może się przełamał? I nie załamał. Piast podejmuje teraz GKS Bełchatów i mimo wszystko faworytem nie jest. Ale stać go na wygraną. Zagłębie - jak wyżej. Plus obrona. Będzie wesoło. Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 2:0 Szybki, ale chaotyczny mecz, w którym wygrał lepszy, aczkolwiek niezbyt sprawiedliwie. Bo Jagiellonia lepsza była, ale bramka dla Korony nieuznana została... nie wiem czemu. Powinna zostać uznana. Czy wtedy Jagiellonia by wygrała?... Znowu szalała para Grosicki-Frankowski, trochę słabiej zagrał Bruno, bardzo słabo Gevorgyan, do formy wraca Zawistowski. Uważnie Gikiewicz (parę razy ładnie wybronił), naprawdę dobrze Stano. W Koronie najaktywniej i najchaotyczniej Buśkiewicz (zmarnował dwie setki najmarniej), Gajtkowski przez dwadzieścia minut, dobrze Markiewicz, a Cierzniak... przy pierwszej bramce niewiele miał do powiedzenia, przy drugiej nic. Czy nieuznana bramka została nieuznana słusznie? Oglądam powtórki i wychodzi mi, że jednak nie, ale to komfort fotela i nieponoszenia odpowiedzialności za takie decyzje :-) Wisła Kraków - GKS Bełchatów 3:0 Lepszy Wróbel w bramce niż Sapela przed nią :-) Bo Wróbel zadziałał odruchowo, ale to Sapela się nie popisał. Do tego momentu nic wielkiego na boisku się nie działo, choć było widać, że zacznie się dziać, kiedy tylko GKS padnie kondycyjnie. 3:0 to najłagodniejszy wymiar kary, ale to nie dlatego, że wiślacy byli tacy łaskawi, tylko dlatego, że są zbożowe wołki i nie potrafili wygrać wyżej. Mecz jak mecz. Spalonego przy nieuznanym golu Marcelo nie było, ale zważywszy, że był w zeszłym tygodniu przy uznanym - bilans wychodzi na zero. Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław Śląski 0:2 O, kolejni artyści, co to im się zdawało, że skoro wygrali dwa razy, to im się należy. Lechia grała jak za Zielińskiego - bezpłciowo, bezbarwnie i bezmyślnie. Obie bramki na konto obrony, Cvirikowi należy się kocówa, Nowak się snuł, Lukjanovs wywoływał nudności (we wszelkich znaczeniach tego słowa) i jeśli Buzała był jednym z lepszych na boisku, to ja dziękuję uprzejmie. Odra grała... jak to Odra, wysilenie, ciężko i dopiero z wejściem rezerwowych coś się ożywiło (też zresztą jajo: grę robią Chwalibogowski z Kwiekiem). Bramki rodem ze szkolnego podwórka, a już ta Radzinevicziusa, to - choć efektowna - kompromitacja Lechii. Karny po starciu Stachowiak-Lukjanovs? Z powtórek wynika, że chyba był, choć na żywo ja bym tego nie zagwizdał (z paru powodów). Lechia gra teraz z Polonią Warszawa. Gdyby zagrała jak w dwóch pierwszych kolejkach - mógłby być piękny szybki mecz. Wiele też zależy od tego, kto będzie trenerem Polonii. Odra podejmuje Legię i... i zależy, co zrobi Urban. Choć chyba w każdym ustawieniu Legia powinna wygrać. Legia Warszawa - Cracovia 0:0 Niespodzianka? Poniekąd. Ale w przeciwieństwie do wszystkich dziennikarzy i innych obserwatorów, nie przypisywałbym tej "sensacji" działaniu Lenczyka, jego cudownemu wpływowi na zespół. Cracovia nie zagrała wcale lepiej niż ze Śląskiem i tylko niewiele lepiej niż z Lechią. Dużo biegania, dużo fauli (także chamskich), 3-4 świetne sytuacje i kuriozalne ich marnowanie. W meczu ze Śląskiem marnował Szczoczarz, w meczu z Legią - równie koszmarnie - Ślusarski. Obrona grała jak zwykle chaotycznie, Cabaj jak zwykle robił klopsy. Owszem, ciut więcej wiary, ciut mniej paniki, ale tyle tej różnicy. Legia straciła punkty na własne życzenie i niech podziękuje Urbanowi, który się uparł, że Paluchowski na ławkę (choć to jemu w ostatnich tygodniach szło jak złoto), bezbarwny Mięciel na boisko, kompletnie nieprzytomny Szala na boisko, bo Jędrzejczyk jest za młody, choć to z Jędrzejczyka był ostatnio pożytek, Szałachowski na ławę, bo co z tego, że przed ligą strzelał wszystko, co podeszło pod but, a Komorowski na boisko, bo skoro go kupiliśmy, to cóż, że gra jak w II lidze? Cabaj klopsuje nieustannie, ale pierwszy strzał z dystansu - 70 minuta (i to Borysiuk). Itd., itp. A na wszystkie "ale": "To moja decyzja i nie muszę się z niej tłumaczyć!". No, w sumie nie. Mnie tam rybka, nie jestem kibicem Legii i jeśli tak to ma wyglądać nadal, to proszę uprzejmie - nie mam nic przeciwko ;-) Ale dziwnie konfrontowało się przedmeczowe słowa Urbana "Umiejętności są po naszej stronie, mamy je większe niż Cracovia" ze stylem i przede wszystkim wynikiem. Ciekawe, co teraz - czy Urban będzie wyciągał wnioski, czy też będzie się ostrzeliwał z Okopów Św. Dogmatyzmu? PS. Obejrzałem Ligę+Extra. Dziękuję uprzejmie, nie ma więcej pytań. Legia jedzie do Wodzisławia i musi wygrać, bo się po Cracovii wstyd, a trenerowi może się zagotować pod fotelem; Cracovia podejmuje w Sosnowcu Lecha i wiele wskazuje na to, że poniesie konsekwencje porażki Lecha z Polonią. Mecz bez publiczności (stan na dziś), więc różne rzeczy będą dobrze słyszalne (dzieci - na podwórko!) :-) Bramka kolejki Nominowani Tomasz Jodłowiec - gol na 1:2 w meczu z Lechem Poznań Sławomir Peszko - gol na 2:2 w meczu z Polonią Warszawa Marcelo Sarvas - gol na 1:1 w meczu z Lechem Poznań Kamil Wilczek - gol na 1:1 w meczu z Zagłębiem Lubin Żółtego Jesiennego Liścia wygrywa... Marcelo Sarvas Oklaski Co poza tym?... Poza tym ruszyły ligi niższe. A w Małopolskim OPZPN jeszcze 15 sierpnia grano baraże. Serio. 15.08. grano baraż o pozostanie w klasie A., a już 16.08. grano rozgrywki klasy A. Lepiej - ciąg dalszy baraży grano 16.08. Tego samego dnia, którego zaczęły się rozgrywki. Ech, piłka polska... W I i II lidze Kraków nie ma reprezentanta. Gra Sandecja i Okocimski Brzesko, ale Małopolska to nie Kraków, więc sorry. W III lidze po trzech kolejkach Hutnik Kraków jest na miejscu trzecim (dwie wygrane i remis), Górnik Wieliczka na czwartym (dwie wygrane), Kmita Zabierzów na 11., a Garbarnia na 12. (obie drużyny po jednej wygranej). IV liga tradycyjnie bez krakowskiej drużyny, w piątej lidze zostały trzy (Orzeł Piaski Wielkie, Tramwaj, Borek) plus dwie (Lotnik Kryspinów, Wróblowianka), ale wszystkie "obojętne dla zębów", więc może od następnej kolejki, a może wcale. W VI lidze - Wieczysta wygrała z Płaszowianką 2:1 i zajmuje pozycję szóstą. Clepardia zremisowała 1:1 z Bronowianką i jest dziesiąta. A-klasowa Prądniczanka wygrała 3:2 z Bibiczanką i na razie jest czwarta. Ciekawe, czy w tym sezonie będzie jeszcze tak wysoko :-) -- AJK |
|
Data: 2009-08-18 09:05:56 | |
Autor: tees | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:s3m0dthh96j1$.dlgajk.cija... Wisła Kraków - GKS Bełchatów 3:0 A Cebanu? Pawełek WRÓĆ!!! Najśmieszniejszy wywiad po meczu, kiedy bramkarz twierdzi, że w sumie zagrał dobry mecz bo na zero z tyłu... Niech się chłop cieszy, że Głowacki z Marcelo czyścili 99% groźnych akcji, których i tak nie było zbyt wiele... Ogólnie to jestem załamany naszą ekipą bramkarską. Mecz jak mecz. Ja tam jestem zadowolony - pamiętając ile meczy z zeszłego sezonu było totalną mizerią - to nawet dość mocno jestem zadowolony (pomijając oczywiście Levadię). Po trzech kolejkach można ocenić wstępnie transfery - zarówno Kirm jak i Alvarez wydają się być bardzo dobrymi zakupami. Co prawda niektórzy marudzą, że Kirm jeszcze gola nie strzelił, ale jak dla mnie - to duża część sytuacji podbramkowych jest generowana właśnie przez jego świetne zagrania i będzie chyba z niego o wiele więcej pożytku niż z Zieńczuka (chyba że się popsuje). Alvarez też zaczyna sobie coraz fajniej poczynać - zarówno w obronie jak i w ataku - ostatnio nawet strzelił z pierwszej piłki - z 30 metrów - mocno - celnie - WOW - a to wszystko w polskiej lidze :)) Jeszcze niech wróci Boguski i Garguła - będzie dobrze - chyba, że im złość za LM minie i zaczną patałaszyć i grać "na stojaka" po staremu... pzdrw tees |
|
Data: 2009-08-18 09:20:11 | |
Autor: AJK | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
18-08-2009 o godz. 9:05 tees napisał:
Wisła Kraków - GKS Bełchatów 3:0 Cebanu, Pawełek... jedna zaraza. Z tym, że Pawełkowi też czyścili i co z tego, a Cebanu rzeczywiście skończył mecz na zero. Przy czym gość zagrał drugi mecz w Ekstraklasie w ciągu dwóch lat, co moim zdaniem powinno być brane pod uwagę jako okoliczność bardzo łagodząca. Ogólnie to jestem załamany naszą ekipą bramkarską. "To wie się, co się ma" :-) Ekipa jest na miarę trenera bramkarzy. Mam nadzieję (niewielką), że szybko sprawdzą tego Kurto. Kazimierski odgraża się, że chłopak jest gotowy z marszu na ligę - wstawiłbym go do bramki w Pucharze (szkoda, ze PE zawiesili, byłaby okazja) i niech broni. Z konsekwencjami dla Kazimierskiego ;-) Mecz jak mecz. Ja się jeszcze wstrzymuję. Pierwszy mecz z Levadią miał rewelacyjny, ale potem grał w kratkę. Zadatki ma, ale wiesz... prawie każdy zakup Wisły zadatki miał (z wyjątkiem Beto :-)). Alvarez też zaczyna sobie coraz fajniej poczynać - zarówno w obronie Alvarez zaczyna powoli z meczu na mecz jest lepiej. Ale tak jak w przypadku Kirma jeszcze się wstrzymam z oceną. Polabidzę natomiast na temat, o którym piszesz - strzały z dystansu. Już się nie domagam z 30 metrów, ale choć z 25, 20... no, z linii pola karnego... plooosiem! Wjeżdżać z piłką do bramki to sobie można w naszej lidze. Czasem. A jesli sprzedadzą Brożka to nawet i wjeżdżać nie będzie komu i jak wtedy bramki strzelać? Sam Marcelo nie nastarczy :-) Jeszcze niech wróci Boguski i Garguła - będzie dobrze - chyba, że im Wrócić to oni wrócą, tylko żeby wrócili w formie. Obaj są - subiektywna ocena - "miękcy" i boję się syndromu Niedzielana ("ostrożnie, nie pchajmy nogi w tłok, mieliśmy kontuzję, nie szarżujmy, nie chcemy przecież wrócić na ławę"), zwłaszcza w przypadku Boguskiego -- AJK |
|
Data: 2009-08-18 09:30:51 | |
Autor: tees | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:mutfm8amzm8e$.dlgajk.cija... 18-08-2009 o godz. 9:05 tees napisał: Ja się jeszcze wstrzymuję. Pierwszy mecz z Levadią miał rewelacyjny, ale Mecz z Levadią był rewelacyjny - pozostałe bardzo dobre. Szkoda tylko że nie strzelił sam - wtedy na pewno byłby "bardziej widoczny" - a tak sporo jego świetnych zagrań zostaje niedocenionych. Choć w sumie jak dla mnie - może w ogóle nie strzelać goli - byle by podawał tak jak do tej pory wyprowadzając napastników / pomocników na czyste pozycje. Wrócić to oni wrócą, tylko żeby wrócili w formie. Obaj są - subiektywna Bardziej bym się bał jednak o Gargułę - jego kontuzja jakoś tak chyba bardziej działa na wyobraźnię piłkarską niż uraz Boguskiego. pzdrw tees |
|
Data: 2009-08-18 09:51:46 | |
Autor: AJK | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
18-08-2009 o godz. 9:30 tees napisał:
Ja się jeszcze wstrzymuję. Pierwszy mecz z Levadią miał rewelacyjny, ale Rewelacyjny... Pierwsza połowa tak, druga już słabiej, ale to może efekt transferu i kłopotów z trenigami. W każdym razie w kwestii podań popieram słuszne postulaty społeczeństwa :-) Wrócić to oni wrócą, tylko żeby wrócili w formie. Obaj są - Niby tak, ale z drugiej strony Garguła już raz wrócił po kontuzji i wie, że można - powrót miał naprawdę niezły (aż mnie zaskoczył), dopiero po miesiącu-dwóch, jak parę razy dostał kopa w kontuzjowane miejsce zaczął cofac nogę i znowu stosować "gargulozę" czyli wywrotki przy kontakcie z piłka w odlełości mniejszej niż 40 m. do bramki. A Boguski? Nie przypominam sobie jakiejś jego poważniejszej kontuzji. Przy jego charakterze... Ale może się mylę co co obu. Przekonamy się na boisku. Tylko jednak myśl mi łazi po głowie: Wisła, w której wszyscy będą zdrowi?... Hmmm... Jakoś dziwnie :-) I jakoś niepokojąco jednak. -- AJK |
|
Data: 2009-08-18 10:26:33 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "tees" <ra2k@_wywal_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6dlbc$j13$1news.onet.pl...
No nie wiem, oglądałem go na żywo raz i nie istniał na boisku. W Superpucharze. A po Levadii wyglądał na super zawodnika. Ale może dlatego, że jako jedyny nie przygotowywał się z Wisłą. |
|
Data: 2009-08-18 09:21:32 | |
Autor: Kokon | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
tees wrote:
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości Przeciez sam przyznal, ze nie mial wiele roboty... Pzdr, Blazej |
|
Data: 2009-08-18 09:25:28 | |
Autor: tees | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "Kokon" <kokonik_NOSPAM_@o2.pl> napisał w wiadomości news:h6dkq4$6jh$1inews.gazeta.pl... Przeciez sam przyznal, ze nie mial wiele roboty... Nie miał wiele do roboty - więc te babole są (powinny być dla niego) tym bardziej widoczne... Strach pomyśleć co by było, gdyby Głowacki musiał mu parę razy mocniej podać, albo dodatkowo jeszcze w światło bramki... pzdrw tees |
|
Data: 2009-08-18 13:46:03 | |
Autor: Bartosz B. | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:s3m0dthh96j1$.dlgajk.cija... Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław Śląski 0:2 Aaa tam. Raz się wygrywa, raz się przegrywa. Równie dobrze zupełnie inaczej mogło być z Cracovią, gdyby przy stanie 2:3 wpadł gol (a nie poprzeczka). Tak samo tutaj sytuacji było masę, do tego nie odgwizdany karny. Więc równie dobrze Lechia mogła wygrać ten mecz 2:0. Głupoty o włączeniu się do rywalizacji o czołowe miejsca mogli pisać tylko dziennikarze. Nikt o zdrowych zmysłach chyba w to nie wierzył. Ot przykra wpadka, tylko szkoda, że już tak szybko. Zwłaszcza z zespołem, którego permanetnie odsyłam do niższej ligi. Ale jakoś dziwnie nie boli. Bramki rodem ze szkolnego podwórka, a Phi, przecież to już nikt nie bronił, koniec meczu, cały wysiłek na wyrównanie (po tej głupio straconej bramce). Obrońcy nie mieli już siły. Gol bez znaczenia. Lechia gra teraz z Polonią Warszawa. Wiosną udało sie zremisować, Polonii nieźle idzie, więc obstawiam porażkę po walce. Choć przy tak nieobliczalnym zespole jak ostatnio Lechia wszystko jest możliwe. -- Bartosz Bajków Gadu-Gadu:98566 http://www.berlinka.pcp.pl Strona o BERLINCE, przedwojennej ReichsAutoBahn. |
|
Data: 2009-08-18 14:01:34 | |
Autor: Mane | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe me cze | |
Bartosz B. pisze:
Phi, przecież to już nikt nie bronił, koniec meczu, cały wysiłek na wyrównanie (po tej głupio straconej bramce). Obrońcy nie mieli już siły. Gol bez znaczenia. Dokladnie, bylem na meczu i w zasadzie jak pilka byla w strefie srodkowej sedzia juz wlozyl gwizdek do ust poszla akcja i zostawil ja do konca. |
|
Data: 2009-08-18 14:05:13 | |
Autor: Mane | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe me cze | |
Bartosz B. pisze:
Lechia gra teraz z Polonią Warszawa. Szkoda 3 pkt, tym bardziej, że teraz wyjazd na Polonie W. później u siebie Śląsk i Wisła i po 3 kolejnych meczach Lechia może mieć dalej 6pkt :) |
|
Data: 2009-08-18 14:13:05 | |
Autor: AJK | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
18-08-2009 o godz. 13:46 Bartosz B. napisał:
Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław Śląski 0:2 O, rany - wiem, że sport jest sport i piłka jest okrągła. Nie w tym dieło, ale w tym, że Lechia w meczu z Odrą sprawiała wrażenie jakby czekała na kelnera, który przyniesie punkty, skłoni się w pół i "służę uprzejmie szanownemu panu, a wódeczka już się mrozi". Chęć i wolę, gdyby zebrać od wszystkich zawodników, to by się pewnie w wiaderku zmieściła. Aż zajrzałem w zeszłoroczne spisy, czy czasem Odra nie podarowała Lechii w końcówce jakichś punktów, które teraz trzeba było zwracać :-) Głupoty o włączeniu się do rywalizacji o czołowe miejsca mogli pisać Typowałem Lechię na miejsca 7-12, ale to było już po meczu z Arką. Mozliwość włączenia się do gry o coś więcej rozpatrywałem tylko w przypadku kataklizmu u konkurencji i to u dwóch trzech naraz (typu: PGE rezygnuje z GKS Bełchatów, Wojciechowski strzela kolejnego focha i rzuca Polonię, a Komando Zmaltretowanych Bidonów krwawo mści się na Tarasiewiczu :-)). Ale skład na środek tabeli, na miejsca, które poprzednio zajmowały Polonia Bytom, Ruch czy Jagiellonia - Lechia ma spokojnie. Bramki rodem ze szkolnego podwórka, a już ta Radzinevicziusa, to - Dla wyniku bez, ale sorry, ja jestem starej daty i jak widzę takie odpierniczanie pańszczyzny, to mnie krew zalewa. Bąk coś próbował, Wołąkiewicz do bramki zdążył, a te dwa pozostałe kiśle dreptały snująco. Obrońcy nie mieli siły... I to znaczy, że mogą ostatnie minuty przelewać się po murawie, mieć w nosie i dawać się robić jak przedszkolaki? Z całą sympatią dla Lechii - a żeby im ta bramka bokiem wyszła przy ogólnym bilansie! :-) -- AJK |
|
Data: 2009-08-18 19:43:45 | |
Autor: CGC | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 18 Aug 2009 08:34:51 +0200, AJK napisał(a):
Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 Z tym chceniem to nie jestem pewien, optycznie to Polonia chciała bardziej, tylko Śląsk był skuteczniejszy. Teoretycznie sprawiedliwszy byłby remis, ale z wygraną Śląska tabela Mam taką nadzieję. :) Polonia podejmuje Koronę i może wygrać. Przegrać też może. A nawet Wkrótce nie tylko Schalke będzie 04. ;-) Piast pokazał, że ma jaja i gdyby nie napastnicy (tradycyjnie) - Na trzy mecze czterech graczy wyeliminowanych przez kontuzje. Nie licząc tych, którzy sezon zaczęli na leżance. Pięknie, w tym tempie mój postulat o zamianie drużyn z Młodą Ekstraklasą (której team wygrał właśnie trzeci mecz z rzędu i jest obecnie liderem tabeli) ziści się bardzo szybko. Świerczewski wpasował się w zespół i zagrał smętnie. Micanski... może Micańskiego broni jedna rzecz. Jego legenda stała się na tyle znana, że wszystkie teamy za podstawowy paradygmat obronny uznały wyłączenie go z gry. To bodaj najczęściej faulowany zawodnik Zagłębia. Piast podejmuje teraz GKS Bełchatów i mimo wszystko faworytem nie jest. Nie wątpię... -- CGC |
|
Data: 2009-08-18 21:52:24 | |
Autor: AJK | |
[2009-08-14-16] kolejka 03 - pozostałe mecze | |
18-08-2009 o godz. 19:43 CGC napisał:
Śląsk Wrocław - Polonia Bytom 2:1 Na mnie w drugiej połowie sprawiali wrażenie biegających dla biegania, żeby się ludzie nie czepiali i żeby odepchnąć zagrożenie od własnej bramki, ale żeby utrzymac bardzo miły sercu remis. Śląsk jedzie do Białegostoku i to może być naprawdę świetny mecz, a I patrz jak kary za korupcję uatrakcyjniły ligę - normalnie Jagiellonia grałaby to, co zwykle - jeden dobry, dwa fatalne, dolna strefa stanów średnich... a teraz dzieki minusowym punktom mamy atrakcje, emocje, szarże Grosickiego i rekordy Franka :-) Piast pokazał, że ma jaja i gdyby nie napastnicy (tradycyjnie) - to Nie ma tego złego, co by nie zwróciło się w przyszłym sezonie, albo nawet jeszcze w końcówce tego. Wiem, ze ME to nie I liga czy inna dorosła piłka, ale jak młodziaki wejdą ławą do gry, to wiosną mogą już namieszać, może znajdzie się jeden-dwóch z charakterem i umiejetnosciami Małeckiego... No dobra - pocieszam Cię :-) Świerczewski wpasował się w zespół i zagrał smętnie. Micanski... może Bo też w tym chłopaku drzemią możliwości na pewno większe niż w Ivanovskim. Nie ma co ryzykować. Kolendowicz czy Caiado to są gracze raczej do rozegrania i podań, nie jakieś bramkostrzelne sępy, wiec mozna się skupić na Micanskim, bo nie ma co ryzykować, że się ocknie akurat w meczu z nami :-) Zresztą, coś przez te 90 minut na boisku robić trzeba :-) -- AJK |
|