Data: 2011-08-23 08:51:53 | |
Autor: AJK | |
[2011-08-18-22] kolejka 04 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku,
dla zabawy i żeby każdy zespół Ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. Pozostałe siedem, kurde Boluś... Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0 Ziew.... Lech Poznań - Ruch Chorzow 3:0 Mecz do jednej bramki. No, do dwóch, bo była zmiana stron. Fornalik już po kwadransie wyglądał, jakby chciał wyjść ze stadionu i nigdy nie powrócić, występy Możdżenia nieustannie dedykuję sztabowi Wisły Kraków, Kotorowski nudził się jak mops, a jeśli Lech zatrzyma w składzie Stilicia i Rudniewa do końca sezonu, to powinien dostać medal za zdolności negocjacyjne. Lech jak szwajcarski zegarek, Ruch jak beczka kapusty. I chyba szkoda, że Rudniew nie strzelił kolejnego hattricka. Cóż, pech. No, peszek. Górnik Zabrze - GKS Bełchatów 1:0 GKS grał rzygliwie do bólu, patrzeć się na to nie dało! Powinni przegrać przynajmniej 5:0, a niestety wieźli remis... a może nawet remis wiózł się sam, bo to przecież nie GKS się umiejętnie bronił, tylko Górnik pudłował. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ambicja została nagrodzona, a obiad - choć z trudem - utrzymał się w żołądku. Skorupski wyrobił 100% normy: jedna interwencja - jedna znakomita, obrona się nudziła z tyłu, więc często atakowała, bardzo fajnie pokazał się Thomik i wreszcie dało się oglądać Zahorskiego. Widzew Łodź - Polonia Warszawa 1:0 Jak wyżej. Na boisko wyszły nażelowane portfele z modnymi tatuażami i myślały, że mecz się wygra sam. Jeden Bruno coś czasem pokazywał, na resztę nie dało się patrzeć. Ale to chyba jednak jest krzywdzące dla graczy Widzewa, bo brzmi, jakby mecz zależał tylko od postawy Polonii, a to przecież Widzew prowadził grę i ustalał warunki: świetnie Budka z Broziem (choć ten karny mógł być, jak to mówią, brzmienny w skutki), Dzalamidze pewnie teraz znajdzie się na celowniku prezesa Wojciechowskiego, Ukah i Bieniuk tym razem pewnie, a świetny występ zaliczył Mroziński. Gwiazdki prezesa dobił facet, który przyszedł z drugiej ligi maltańskiej. To brzmi. Korona Kielce - Wisła Kraków 0:0 Przynajmniej coś sie działo - okazje były z obu stron, Korona pod Ojrzyńskiego gra tak ambitnie, że aż nie pasuje do naszej ligi (Lisowski to nawet przesadził z ambicją - za to rozdeptanie Czekaja powinien dostać nie drugą żółtą, tylko od razu czerwoną). Kolejny bardzo dobry mecz Korzyma, rozegranie kieleckiego wolnego i poprzeczka - bardzo efektowne, Małecki pewnie w bramce. Wisła kompletnie rezerwowa, więc można było pooglądać... i się trochę załamać. Czekaj i Brud osobno mieli więcej dobrych zagrań niż Garguła i Diaz razem. Diaz miał jedno genialne - na głowę Bitona, a poza tym chrzanił wszystko czego się tknął i objeżdżał go, kto chciał, Kirm miał klapy na oczach i napis "Prze-ła-mać! Prze-ła-mać!" na czole. I rzeczywiście wychodziło z tego "mać!", a Garguła... szkoda mówić. Ale ponieważ to jest Wisła, która walczyonajwyższeceleiniemaczasunaeksperymenty - to Garguła, Kirm i Diaz będą grać (może także na Cyprze), a Brud z Czekajem za rok skończą w Niecieczy albo w ŁKS-ie. Biton miał setkę i ją schrzanił, zadziwiająco dobrze (co nie znaczy, że bez błędów) zagrał Bunoza, a karnego po ręce Czekaja ja bym jednak odgwizdał - bo niby blisko ciała, ale nienaturalnie i ruch jednak był do piłki. Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1 Nuda, nuda, nuda, podanie Frankowskiego, nuda, nuda, nuda, podanie Frankowskiego, gol, nuda, nuda, nuda, podanie, Frankowskiego, karny, gol. Całość zwieńczył lekki wkurw Suworowa, który uznał, że skoro koledzy paszczą aż tak, to on ma w nosie i gra sam. Jagiellonia gra swoje, Cracovia niestety też. A przecież Prezes Futerko zapowiadał, że o podium Cracovia miała zawalczyć w sezonie 2010/2011, a teraz to już miały być wyższe cele... Lechia Gdańsk - ŁKS 0:0 Gdańszczanie ostrzeliwali bramkę ŁKS-u potężnie, ale głownie z dystansu - takich naprawdę czystych sytuacji mieli naprawdę niewiele. Nauka (i poprzeczka) dla kolejnych przeciwników Lechii, bo jeśli ŁKS był w stanie uniemożliwić im grę w swoim polu karnym, to każdy może. No, może Podbeskidzie miałoby jeszcze kłopoty... Mecz szybki, strzałów, jak napisałem, a wszyscy widzieli - mnóstwo i oglądało się to nieźle, ale... ale tak sobie myślę, że gdyby ten sam mecz przenieść na boisko ŁKS-u czy Ruchu Chorzów, to straciłby co najmniej 30% swojej wartości. Cztery kolejki - jeden punkt ŁKS-u. OK, tego się można było spodziewać. Cztery kolejki i tylko dwa punkty Lechii - tego już niekoniecznie. Bramka kolejki Nominowani: Łukasz Madej - gol na 0:1 w meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław Adam Marciniak - gol na 1:0 w meczu Górnik Zabrze - GKS Bełchatów Mateusz Możdżeń - gol na 2:0 w meczu Lech Poznań - Ruch Chorzów Alexandru Suworow - gol na 2:1 w meczu Jagiellonia Białystok - Cracovia Wygrywa... Łukasz Madej Co poza tym?... Poza tym oldboje Wisły nadal idą jak burza przez rozgrywki Pucharu Polski: w poniedziałek wieczorem wygrali 2:1 ze Słomniczanką po bramkach Dariusza Marca i Konrada Gołosia. Nieciecza po bezbramkowym remisie z Polonią Bytom utrzymała pozycję lidera, ale przewaga jej na Piastem i Pogonią wynosi już tylko punkt. Garbarnia na razie płaci drugoligowe frycowe: tym razem opłatę 4:1 pobrała od podopiecznych Bukalskiego Wisła Puławy. Po czterech kolejkach Garbarnia zajmuje miejsce trzynaste. IV liga - Hutnik Kraków wygrał z Orłem Piaski Wielkie 2:0 (mecz rozgrywano wieczorem przy świecących jupiterach - podobno goście z Piasków byli deczko onieśmieleni), Borek wygrał 2:1 z Garbarzem Zembrzyce. W tabeli bardzo średnio: Borek siódmy, Hutnik dziesiąty, Orzeł trzynasty. Liga okręgowa - Clepardia wygrała z Jutrzenką Giebułtów, Podgórze rozklepało Bronowiankę na wióry - 5:0, Wieczysta przegrała z Akademią Piłkarska z Zabierzowa 2:3, a Grębałowianka 1:2 z Proszowianką. Clepardia piąta, Podgórze szóste, Grębałowianka dziewiąta, Wieczysta dwunasta, Bronowianka na dnie. w II grupie Tramwaj wygrał 2:1 z Wiślanką Grabie i jest dziewiąty. W A-klasie Prądniczanka wygrała na wyjeździe z Płomieniem Jerzmanowice i zajmuje na razie miejsce drugie, ale spokojnie - w poprzednich sezonach z Płomieniem wygrywał kto chciał, więc wygrana niekoniecznie o czymś świadczy. Na koniec porcyjka fotek z meczu Wisły z APOEL-em. Mała porcyjka i takich sobie fotek (raczej przed i pomeczowych), bo tym razem nie miałem kompletnie czasu na pstrykanie. Na oglądanie też zresztą niewiele :-) Zdjęcia tu: http://tinyurl.com/3g2b33n -- AJK |
|
Data: 2011-08-23 09:26:43 | |
Autor: Cavallino | |
[2011-08-18-22] kolejka 04 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:
(Lisowski to nawet przesadził z ambicją - za to rozdeptanie Czekaja Z kolei w sytuacji w które dostał drugą żółtą nie było nawet faulu. karnego po ręce Czekaja ja bym jednak odgwizdał - bo niby blisko ciała, Dokładnie, jadąc na wprost dupskiem po ziemi, szeroko rozłożone ręce w górze, to jednak nie jest naturalna pozycja. |
|