Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze

[2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze

Data: 2010-09-13 15:04:50
Autor: AJK
[2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach. Pozostałe trzy (słownie: 3) mecze... To rozumiem! Tak trzymać :-)


Arka Gdynia - Widzew Łódź 1:1

No i dobrze. Każdy winny wynik też byłby "no i dobrze", ale ten jest
wynikiem "no i dobrze" sprawiedliwszym. Mnie się akurat bardziej
podobała Arka, ale to kwestia szczaw czy szpinak i zależy od
indywidualnego gustu. Glavina dryblował jak króliczek Duracella i może
by mu ktoś powiedział, że dryblowanie nie jest necesse i czasem
wypadałoby strzelić albo podać? Bożok grał koszmarnie, Szmatiuk
półkoszmarnie, bo bramkę jednak zdobył, Noll miał pecha, Bruma, o dziwo,
nie faulował tyle co zwykle, a z Iwanowskiego jeszcze mogą być ludzie, z
Siemaszki też i obaj powinni dostać szansę gry w 1-4-4-2, a co się
działo z Płotką, wie chyba tylko on. Widzew grał swoje - Sernas jak
zwykle dobrze, Panka jak zwykle dobrze, Ukah jak zwykle albo dziura albo
głupi faul, a graczem meczu wybrałbym Oziębałę, bo widać, że chłopak się
rozwija. Więc "niech ma na zachętę" i ojejku, ależ on się ucieszy, że go
doceniłem :-). Dziwne wrażenie zrobił na mnie Mielcarz - jakby grał
obok, w innym meczu niż wszyscy, reakcje miał czasem... powiedzmy, że
niewspółmierne i trochę skośne. Ale że wybronił parę strzałów, to się
czepiać nie będę. GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 1:0

Tym razem to był czysty pech - Lechia powinna ten mecz wygrać
przynajmniej czterema bramkami (sam Buzała powinien tyle strzelić), ale
czepiać się o niestrzelenie ciężko, bo wszystko było robione jak trzeba,
ale tego dnia po prostu nie szło i już. W sumie pamiętam tylko jedną
sytuację, za którą można by lechistów obsobaczyć z czystym sumieniem -
reszta to albo pech, albo poprzeczka, (czyli też pech), albo Sapela,
albo wreszcie dwóch ślepych sędziów. Znowu dobrze pokazał się Traore,
przez 45 minut nieźle grał Nowak, Surma tym razem skupił się destrukcji
i szło mu całkiem nieźle, ale raz o mało nie wpakowałby piłki do własnej
bramki, reszta zagrała na swoim wysokim (swoim, podkreślam) poziomie.
GKS Bełchatów gorzej niż zwykle, okazji miał niewiele, ale fajne, że
bramkę strzelił Gol, bo harował ostatnio za dwóch i mu się należało.
Słabiej skrzydła, słabiej środek, bardzo dobrze Sapela, a Żewłakow -
mimo, że bardzo mocno pilnowany - miał asystę, więc w sumie na plus. Polonia Warszawa - Korona Kielce 1:3

Serdeczne wyrazy uchachania... yyy... uahahania chyba?... dla prezesa
Wojciechowskiego. Jego mina po trzeciej bramce Korony - bezcenna. No to
teraz będzie Janas i co? Przyjmujemy zakłady, jak długo będzie? Pierwsze dwadzieścia minut zdecydowanie dla Polonii, a potem Bruno jakby
się odechciało grać, Mynar coraz częściej mylił się w obronie i coraz
częściej leży, Smolarek cieniutko, Pietrasiak też jakby mu się wiosna
zaczynała i kwiatki wokół rosły. Próbował Gancarczyk, próbował Sobiech,
ale było widać, że oni też już czekają na jakiś ruch ze strony prezesa.
A Korona grała swoje - Stano i Hernani byli nie do przejścia, Mijajlović
grał tak, że kibice Wisły powinni płakać rzewnymi łzami. Długo, bo u
Sasala nawet Kuzera coraz częściej gra na ekstraklasowym poziomie. O
Niedzielanie nie wspomnę, bo Skorża to teraz problem Legii. Korona
wygrała zasłużenie, a w piątek mecz obecna Wisła kontra była Wisła i
może to być bardzo nieprzyjemna dla gospodarzy inauguracja nowego
stadionu :-)


Bramka kolejki

Grzegorz Bonin - gol na 2:3 w meczu Cracovia - Górnik Zabrze
Janusz Gol - bramka na 1:0 w meczu GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk
Radosław Matusiak  - gol na 1:1 w meczu Cracovia - Górnik Zabrze
Puma PowerCat 1.10 - za samowolną zmianę decyzji Sławomira Peszko przy
golu na 0:1 w meczu Śląsk Wrocław - Lech Poznań


wygrywa...
Janusz Gol
za odwagę i pomysłowość oraz w ramach wspierania młodzieży i talentów
z-niższo-ligowych


Co poza tym?...

Poza tym III-ligowa Garbarnia zdobyła w ostatnich 2 kolejkach cztery
punkty, Górnik Wieliczka tylko jeden, a Kmita Zabierzów wygrał jeden
mecz, a na drugim gry odmówiła murawa. W tabeli Garbarnia trzecia, Kmita
jedenasty, a Górnik w strefie spadkowej na pozycji szesnastej. IV liga
zagrała trzy kolejki - Hutnik Kraków przegrał dwa spotkania, ale jedno -
wreszcie - wygrał i ma teraz cztery punkty. Co nie wystarcza, żeby
wygrzebać się z ostatniego miejsca, ale daje jakąś nadzieję na
przyszłość. V liga -  Bronowianka raz wygrała, dwa razy przegrała, Borek wygrał,
przegrał i zremisował, a Orzeł Piaski Wielkie u siebie wygrywał (raz z
Tramwajem), na wyjeździe przegrał; Tramwaj wygrał tylko z Borkiem. W
tabeli współlideruje Orzeł, Borek dziewiąty, Tramwaj jedenasty, ale oba
miejsca to miejsca spadkowe.
Clepardia szaleje - trzy wygrane, zero straconych bramek i pozycja
wicelidera tabeli. Jak krzyknąłby pan Staszek: "Clepardia
walkawalkawalka!", bo powrót do V ligi to marzenie okolicznych kibiców,
także tych, nawet po meczu z Nadwiślanką (5:0, gdyby ktoś pytał)
marudzili, że "Nic, kurwa, nie potrafią, nie ustawią się, nie strzelą
prosto, fuksiarze, panie i tyle" :-) Wieczysta dwa razy wygrała, raz
przegrała i na razie zajmuje spokojne miejsce w środku tabeli.
Szaleje też A-klasowa Prądniczanka - 3 wygrane, w tym nad Jutrzenką
Giebułtów i Niedźwieddziem, czyli bezpośrednimi sąsiadami w tabeli. W
efekcie skok na miejsce piąte i niby do lidera aż siedem punktów straty,
ale kibice są dobrej myśli. Zaczęły grać kobiety: I ligowe Podgórze przegrało oba dotychczasowe
mecze, a Bronowianka zaczęła od remisu z radomską czwórką, ale w drugim
spotkaniu wygrała 5:3 z MUKS Praga Warszawa, a hattri...
quatrotricka?... a cztery bramki w tym spotkaniu zdobyła Magda Knysak.
Ja tam nie chcę nic sugerować ani trenerowi Smudzie, ani trenerowi
Maaskantowi, ale skoro i tak do pierwszego składu wstawiają dziewczynki,
to może już lepiej te bramkostrzelne? --
AJK

Data: 2010-09-13 17:39:29
Autor: Fidelio
[2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze
Serdeczne wyrazy uchachania... yyy... uahahania chyba?... dla prezesa
Wojciechowskiego. Jego mina po trzeciej bramce Korony - bezcenna.

Mina piękna, trzeba uczciwie przyznać, że Wojciechowski wniósł pewien koloryt w schemat prezesowskich zachowań ;-)


No to
teraz będzie Janas i co? Przyjmujemy zakłady, jak długo będzie?

Jeśli nie wyleci po pierwszej porażce, to uznam że Wojciechowski jest niekonsekwentny ;-)

Data: 2010-09-13 20:51:02
Autor: Marcin Kasperski
[2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze
teraz będzie Janas i co? Przyjmujemy zakłady, jak długo będzie?

Jeśli nie wyleci po pierwszej porażce, to uznam że Wojciechowski jest
niekonsekwentny ;-)

Zapewne wyleci po remisie :-)

[2010-09-10-12] kolejka 05 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona