Data: 2009-09-22 12:51:34 | |
Autor: AJK | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1:1 Pierwsza połowa przyprawiała o ziewanie, chrapanie i ból czoła, co chwilę opadającego na blat biurka. Grał tylko GKS i to grał słabo. W drugiej połowie było za to naprawdę ciekawie, bo grały już obie strony i obie strony grały lepiej. Nie, żeby od razu dobrze. Lepiej. Mógł mecz wygrać Wróbel - nie chciał. Mógł mecz wygrać Micanski - nie chciał. No to padł remis, całkiem zasłużony w dodatku. W Zagłębiu naprawdę nieźle zagrali Traore, Ptak i Hanzel, Ekwueme zrobił swoje, Łabędzki grał nieźle aż do momentu. Bełchatów zaczął dziwnie - zupełnie bez ataku (bo Korzyma trudno uznać), a najbardziej ofensywną formacją była obrona: kolejny dobry mecz Tosika, niezły Magdonia i Lacicia. Wróbel, Małkowski i Gol mieli po pięciominutowym przebłysku każdy, a Sapela chyba chce zostać członkiem fanklubu Mariusza Pawełka. Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:0 Rozczarowanie. Lechii starczyło pary na 20 minut, a po stracie bramki juz tylko statystowała. Głowologia. Że Legia nie wygrała wyżej - a powinna - też głowologia. Przejście w pewnym momencie na 4-4-2 i ilość okazji, które Legia zaczęła wtedy mieć, powinna dać Urbanowi do myślenia, ale pewnie nie da. MVP spotkania - zdecydowanie Iwański, Chinyama i Choto też na podium, Radović nieźle, reszta grała poprawnie, ale na nędzną tego dnia Lechię wystarczyło. W Lechii... najczęściej widać było Mateusza Bąka. Czasem gdzieś mignął Lukjanovs i krawat trenera Kafarskiego. Arka Gdynia - Polonia Warszawa 0:0 Emocjonująca nuda. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale tak w sumie było. Mecz w dolnej strefie stanów niskich, ale za to dużo krwi, poturbowana tablica sędziego technicznego, próba rozebrania Tomasza Sokołowskiego i trzy rewelacyjne okazje bramkowe Arki: Sakalijewa, Lubenowa, Wachowicza. Polonia nędznie, bardzo nędznie, Arka lepiej, ale też słabo. Znowu 3/4 meczu zrobili Ława i Bledzewski, Mrowiec robił wbrew, Budziński dużo biegał, kopał, ale kompletnie bezproduktywnie, nieźle obrona. W Polonii poza Sarvasem nie ma kogo wyróżnić. Przyrowski bardzo niepewnie, ale w końcówce pokazał klasę, broniąc strzał Wachowicza. Po meczu nastapił ciąg dalszy polonijnego obrażania się na siebie, co przed meczem z Wisłą wróży nieszczególnie. Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:1 No, to już są jaja - Śląsk nie grał absolutnie nic, brał po gaciach przez cały mecz i bodaj drugi strzał na bramkę dał mu remis. No, ale skoro Korona nie potrafiła wygrać, to niech remisuje i śmierć frajerom. Chwaliłbym zawodników Korony, ale co z tego, że dobrze grali? Co z tego, że Edi szalał z przodu, że Hernani świetnie grał w obronie, że bardzo dobre spotkanie zagrali Mijajlović i Sobolewski, że dobrą zmianę dał Kiełb? I co z tego, że bramkarz Śląska grał jak trzy wołowe, plując piłką jak gruźlik prątkami, skoro Korona nic z tym zrobić nie potrafiła? Śląsk zagrał kolejny bardzo słaby mecz, tak słaby, że nawet Gancarczykowie się nie przewracali. Chyba piłkarze nie chcieli puścić trenera do kadry :-) Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 Wygrał lepszy. Cracovia próbowała, ale bez Ślusarskiego i Golińskiego była cienka jak barszcz bez uszek. Kłus i Sasin byli bezbarwni, obrona gubiła się raz za razem (Wasiluk i Derbich przy pierwszej bramce zagrali jakby byli w III lidze). Wydarzeniem, choć nie sensacją, był występ w bramce Merdy. Który zagrał naprawdę niezły mecz, parę piłek wyciągnął konkursowo, ale poziomiem Cabaja nie przebija. Podobny poziom. Pytanie dnia: czy to brak Cabaja (a więc poniekąd obawa o własną pozycję w drużynie, bo skoro jego można odesłać na ławę...) wpłynął na bezbarwność Pawlusińskiego i Barana. Ruch grał swobodnie, z polotem, z chęcią i gdyby wygrał 5:0 - nie byłoby wielkiej krzywdy dla Cracovii (sam Niedzielan zmarnował jeszcze dwie "dwusetki"). Bardzo dobry mecz Niedzielana, duet z Sobiechem zgrał się jeszcze bardziej i tylko patrzeć, jak ich media w pakiecie zaczną do Barcelony sprzedawać albo przynajmniej na Cypr :-), solidnie Grzyb, bardzo dobrze Pilarz (wybronił co powinien, a nawet to, czego nie musiał), a Grodzicki już drugi mecz z rzędu bez czerwonej kartki. Lech Poznań - Odra Wodzisław 1:0 Kolejny ligowy meczyk, kolejna ligowa kopaninka na dwa?/trzy?/cztery? celne strzały z każdej strony i fuksa w końcówce. Ale - jak mawiał pewien mleczarz - z drugiej strony, nie sztuką jest wygrać, kiedy przeciwnik leży brzuszkiem do góry i piszczy o litość, a do siatki wpada nawet wyrzut z autu. Na razie jednak ten słaby mecz jest w cieniu wyczynu sędziego bocznego, głównego i wywalenia Piechniaka. Zakaz, przepisy, zawodowstwo, niereagowanie, sędzia może, blablabla - że by za takie coś zawodnik wylatywał? Co innego jakieś obscena gestem czy słowem - za to jak najbardziej, ale za pukanie się w czoło? W momencie, gdy bluzgający, taktyczne urywający Achillesa albo łokciujący po oczach karany jest także żółtą (ale często jest to pierwsza, więc zostaje) albo i to nawet nie? Niech mu sędzia wlepi żółtą, jeśli to ma być pierwsza, niech sobie sędzia wpisze takie zachowanie w protokół, niech zawodnik dostanie potem po kieszeni od Komisji Ligi albo niech go zawieszą (po to jest m.in.), ale wyrzucanie zawodnika w trakcie meczu za coś tak banalnego... ani to śmieszne, ani zasadne, ani z duchem sportu zgodne. Tym bardziej, że takie kartki tylko zachęcą trybuny do dalszego wytężonego w bluzgach wycia, bo może któryś przeciwnik nie wytrzyma, więc tak naprawdę to nikt się tu, panie sędzio, nie zachowuje się jak bydło, tylko każdy pomaga ukochanej drużynie. Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:0 Tym razem pierwsza połowa dobra, a druga do strasznego chrzanu. Jagiellonia mogła ten mecz wygrać w pierwszej połowie, ale nie umiała, a Piast przede wszystkim nie chciał meczu przegrać. Na duży plus obaj bramkarze - Szmatuła i Sandomierski, słabo Frankowski, jeszcze słabiej Olszar, aktywnie Szary i Smektała, Bruno imponująco, ale tylko w pierwszej połowie, a reszta może się wstydzić. Ozdobą meczu był Michał Probierz w tradycyjnym Spektaklu Jednego Aktora z Gwizdem. Bramka kolejki Nominowani (och, rany - jaki tłok i wybór...) Marek Bażik - gol na 0:1 w meczu Wisła Kraków - Polonia Bytom Martins Ekwueme - gol na 1:0 w meczu Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów Vuk Sotirović - gol na 1:1 w meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław Wygrywa... Junior Diaz za nieuznanego gola na 1:0 w meczu Wisły Kraków z Polonią Bytom ICMPTZ? :-) Co poza tym?... W III lidze Kraków tryumfuje - Garbarnia wygrała 2:1 z Hetmanem Włoszczowa, Górnik Wieliczka 2:0 z MKS Alwernia, a Hutnik Kraków - 4:2 z Glinikiem Gorlice. Kmita Zabierzów zremisował 2:2 z Nidą Pińczów. Po 9 kolejkach Kmita na czternastym miejscu, Górnik Wieliczka na dziesiatym, Garbarnia na ósmym, a Hutnik coraz wyraźniej na miejscu pierwszym. W V lidze nudy - wygrał tylko Borek, niziutko w tabeli, Orzeł Piaski Wielkie zaczyna tracić dystans do czołówki, a Tramwaj jeździ sobie w dolnych strefach stanów średnich. VI-ligowa Clepardia wygrała 3:2 z Czarnymi Staniątki, potem przegrała 0:1 z Hutnikiem II Kraków i jest jak Tramwaj. Wieczysta przegrała 0:4 z Rabą Dobczyce, 2:4 ze Słomniczanką i dołączyła do Wawelu w strefie spadkowej, za to Bieżanowianka zagrała całkiem niezły i emocjonujący mecz z Płaszowianką, o którym być może wkrótce. O Prądniczance pisał już Smok Eustachy, a wiadomość, że odrapane krzesełka Prądniczanki doczekają się malowania, napawa moje serce i spodnie niewypowiedzianą radością. Prądniczanka zajmuje pięte miejsce, ale do lidera ma tylko 3 punkty straty i wszystko jest jeszcze możliwe. -- AJK |
|
Data: 2009-09-22 13:01:29 | |
Autor: Andy | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
"AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> wrote in message news:prjd0crr8uoo.dlgajk.cija...
Lech Poznań - Odra Wodzisław 1:0 Zgadzam sie, ze Piechniak nie powinien dostac zoltej. Tym bardziej, ze zapewne 95% kibicow nawet nie zauwazylo jego gestow (ja siedzialem na wysokosci zdarzenia i nie widzialem). Co ciekawe, taki Ujek, ktory przebiegl na wiosne wzdluz calej trybuny zajmowanej przez kibicow Lecha uciszajac ich palcem, co doprowadzilo kibicow niemal do wrzenia i moglo sie skonczyc niewesolo, nie dostal zoltej kartki (o ile pamietam). Jesli juz sedziowie chca karac za prowokowanie widowni (choc ja nie jestem co do tego specjalnie przekonany), to powinni karac Ujkow, a nie Piechniakow. |
|
Data: 2009-09-22 14:01:08 | |
Autor: AJK | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
22-09-2009 o godz. 13:01 Andy napisał:
Lech Poznań - Odra Wodzisław 1:0 Ja bym nawet Ujków nie karał, zostawiając takie rzeczy na naprawdę wyjątkowe okazje (jakieś obscena czy radykalne pyskówki, że o rękoczynach nie wspomnę). Bo się nam przy ograniczonej "palecie" kar (żółta-czerwona) rożnica zatrze. Zostawić to Komisji Ligi i niech ona _w zależności od wagi przewinienia winowajcom po portfelach jedzie. A prowokowanie widowni? Przecież widowni nie trzeba prokować - jedzie po zawodnikach od początku do końca (czasem nawet po własnych) indywidualnie i zbiorowo od "Ty..." po "strzelcie k... gola!" itd. Wystarczyłoby, żeby C+ właczył mikrofony na rozgrzewce, żeby usłyszeć, jak wygląda "doping personalno-genealogiczny" :-) Zresztą w naszym klimacie kibicowskim wszystko można uznać za prowokowanie - od zdjęcia koszulki po zwykłe cieszenie po zdobyciu bramki ("prowokował nas, bo się cieszył, że nam strzelił gola, eskasyn jeden!", a nawet zagrzewanie do dopingu własnych kibiców. Swoją drogą wolałbym, żeby - jeśli już ktoś musi koniecznie - za coś karać, to nie za ręczniki z wymalowaną dowolnie żałosną grafomanią, tylko właśnie za te chóralne "strzelcie, k... gola" czy "K... pokonamy". Bo to ani emocje, ani ekspresja, ani wolność słowa, tylko zwykły syf. -- AJK |
|
Data: 2009-09-22 13:04:21 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:
Mógł mecz wygrać Micanski - nie chciał. No to padł Jaki zasłużony, jak z wydrukowanego karnego? Wydarzeniem, choć nie sensacją, był występ w Problemem Cabaja nie jest brak poziomu, tylko ilość klopsów. Więc nawet jeśli zmiennik będzie nieco gorszy, ale bez wpadek, to i tak Craxie wyjdzie na plus. |
|
Data: 2009-09-22 16:51:57 | |
Autor: CGC | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 22 Sep 2009 13:04:21 +0200, Cavallino napisał(a):
Mógł mecz wygrać Micanski - nie chciał. No to padł Bez przesady z tym drukowaniem. Błąd sędziego i tyle. Sędziowanie nie było stronnicze w tym meczu. Sędzia nie wypaczył wyniku ani trochę bardziej niż choćby taki Micański. Nie mogę sobie przy okazji odmówić odnotowania reakcji zawsze czujnego Artiego Brzozowskiego. Błąd sędziego w meczu Zagłębia nie został nawet przezeń odnotowany (w przeciwieństwie choćby do C+ czy sportowychfaktow.pl), natomiast błąd sędziego w meczu Śląska doczekał się nawet komentarza domagającego się kary dla arbitra. Cóż, dzień jak co dzień we wrocławskiej redakcji sportowej. Remis jest zasłużony w tym sensie, że obie drużyny miały podobną ilość akcji groźnych i podobną jakość gry. Obie mogły wygrać, wystarczyło się skupić i/lub mieć trochę szczęścia. -- CGC |
|
Data: 2009-09-22 17:36:02 | |
Autor: AJK | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
22-09-2009 o godz. 16:51 CGC napisał:
Nie mogę sobie przy okazji odmówić odnotowania reakcji zawsze czujnego Przepraszam, jaki błąd sędziego w meczu Śląska? Bo, o który błąd w meczu Zagłębia chodzi, to chyba wiem, choć błędem bym tego nie nazwał, dla mnie to było prawidłowe. -- AJK |
|
Data: 2009-09-22 18:16:31 | |
Autor: CGC | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 22 Sep 2009 17:36:02 +0200, AJK napisał(a):
Nie mogę sobie przy okazji odmówić odnotowania reakcji zawsze czujnego Oddaję głos mojemu ulubieńcowi: "Komentarz: Czerwona kartka dla arbitra Decyzja doświadczonego sędziego Roberta Małka o wyrzuceniu z boiska Piotra Celebana była przedziwnym nieporozumieniem. Obrońca Śląska nie faulował rywala i nie zasłużył na żadną karę, tym bardziej na najbardziej surową. Niedawno ten sam sędzia skrzywdził Śląsk, kiedy w czasie meczu w Białymstoku przeciwko Jagiellonii nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego dla wrocławian. W naturalny sposób nasuwają się pytania: Czy sędzia Robert Małek nie lubi Śląska i podejmuje decyzje przeciwko temu zespołowi, czy też myli się, gdyż jest słabym sędzią? Sprawiedliwości stałoby się zadość, gdyby pan Małek na jakiś czas odpoczął od prowadzenia meczów w ekstraklasie. Prezentowana ostatnio forma nie uprawnia go do bycia "piłkarskim sprawiedliwym". Artur Brzozowski" Oto materiał dowodowy (oglądamy od minuty 1:08): http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/0,94348.html Niewątpliwie Edi w końcówce widziąc, że do piłki nie dojdzie, potknął się o powietrze i widowiskowo zagrał upadek. Kontrowersja raczej dotyczy tego, czy tuż wcześniej była "gra rękami" Celebana, która moga spowodować ten upadek. Powtórka z boku pokazuje, że choć Celeban rękami machał, to raczej Edi spokojnie ustałby, gdyby chciał. Bo, o który błąd w meczu Zagłębia chodzi, to chyba wiem, choć błędem bym Ta sytuacja doczekała się wielu analiz, tu przykładowa: http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/1,91670,7060620,Kontrowersja__Czy_belchatowianom_nalezal_sie_rzut.html Portal nawet uruchomił sondę dla czytelników. W chwili pisania tego posta 50% głosujących jest za tym, że karny był niesłuszny, 33% że słuszny, 17% trudno powiedzieć, głosowały 84 osoby. W przepisach stoi: "Ocena gry ręką zawodnika 36. Kontakt ręki zawodnika z piłką, który nastąpił na skutek świadomego działania tego zawodnika uznaje się za rozmyślne dotknięcie piłki ręką. Ma to miejsce nawet wtedy, gdy ręka ściśle przylega do tułowia zawodnika, lecz nastąpił rozmyślny ruch całego tułowia w kierunku piłki w celu jej zatrzymania lub zmiany kierunku jej lotu. 37. Nieumyślne zetknięcie się piłki z ręką zawodnika względnie jego ręki z piłką - bez świadomego i celowego ruchu ręki - nie podlega karze." źródło: www.pzpn.pl/zasady_gry_w_pilke.php Czy tam był świadomy i celowy ruch ręką? -- CGC |
|
Data: 2009-09-22 18:48:07 | |
Autor: CGC | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 22 Sep 2009 18:16:31 +0200, CGC napisał(a):
Oto materiał dowodowy (oglądamy od minuty 1:08): Dodam, że trzeba kliknąć skrót czwarty od lewej. URL się nie zmienia niestety. -- CGC |
|
Data: 2009-09-22 18:52:26 | |
Autor: maciej | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
CGC napisał:
Niewątpliwie Edi w końcówce widziąc, że do piłki nie dojdzie, potknął się o Nie patrz na ręce, tylko na stopy. W tym filmiku, który wkleiłeś tego za bardzo nie widać, ale Celeban nadepnął Ediemu na stopę (w tym momencie będącą z tyłu) skutkiem czego Edi tą stopę zamiast postawić do przodu kopnął się w nogę na której stał i wywinął orła. Dość wyraźnym dowodem na to jest latający but Ediego. Pokazywali to dość wyraźnie na C+ z innej kamery i lepszym zbliżeniu. Sam faul oczywiście mało groźny, ale gość wychodził sam na sam, wiec za to chyba daje się czerwoną. |
|
Data: 2009-09-22 19:23:30 | |
Autor: AJK | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
22-09-2009 o godz. 18:52 maciej napisał:
Niewątpliwie Edi w końcówce widziąc, że do piłki nie dojdzie, potknął O, widzę, że jesteś szybszy :-) Bo mi właśnie o to chodziło - spowodowanie upadku Ediego nastapiło nie na skutek machania rękami, tylko na skutek nadepnięcia. Edi od siebie dołożył "akcent", ale to nie zmienia faktu, że upadek spodowało nadepnięcie przez Celebana na jego stopę (but świadkiem :-)) I sorry - jeśli Małek to odgwizdał jako faul - a miał do tego pełne podstawy - to musiał Celebana wywalić, właśnie ze względu na przepis. "Dyskusyjne"? Ewentualnie tak. Ale "błąd"? W życiu. -- AJK |
|
Data: 2009-09-22 19:24:08 | |
Autor: CGC | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 22 Sep 2009 18:52:26 +0200, maciej napisał(a):
Niewątpliwie Edi w końcówce widziąc, że do piłki nie dojdzie, potknął się o Cóż, nie jestem przyspawany do tej opinii (ani tej o Łabędzkim) i nie widzę przeszkód, żeby ją zmienić, jeśli będą ku temu odpowiednie powody. Niestety nie znalazłem tej lepszej powtórki. Mógłbyś zapodać linka? Z tej którą podałem, wynika że z tymi butami to chyba jednak coś innego zaszło. W szczególności w minucie 1:17 Edi podnosi się z oboma butami. A to, co lata, wygląda bardziej na fragment murawy. Powtórka z boku natomiast sugeruje, że kontak między nogami Ediego i Celebana nastąpił już po utracie równowagi, a nie przed. W trakcie utraty równowagi nogi Celebana są dość daleko. To właśnie stan nóg jak dla mnie bardziej obciąża Ediego. Celebana można się czepiać o ręce. Ale jak mówię -- będzie lepsze video, mogę zdanie zmienić. Z tego, co jest, wynika że była bardziej symulka niż faul. -- CGC |
|
Data: 2009-09-22 19:51:22 | |
Autor: maciej | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
CGC napisał:
Niestety nie znalazłem tej lepszej powtórki. Mógłbyś zapodać linka? No ja oglądałem w C+, albo w sobotę, albo niedzielę w magazynie, więc nie mam linka, ale tylko jedno ujęcie ze wszystkich jakie pokazano mnie przekonało, że tam było wyraźne kopnięcie w stopę. |
|
Data: 2009-09-22 20:22:39 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:
Z tej którą podałem, wynika że z tymi butami to chyba jednak coś innego Raczej ochraniacz. |
|
Data: 2009-09-22 20:21:35 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:
Obie sytuacje w L+Extra były i oba zostały jednomyślnie ocenione. Karnego dla Bełchatowa nie było, faul Celebana był. I faktycznie - ciężko się z tym nie zgodzić, mimo że pierwotnie też mi się wydawało że to symulka. |
|
Data: 2009-09-22 20:19:42 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:
Bez przesady z tym drukowaniem. Błąd sędziego i tyle. Stara śpiewka. Błąd dający się poprawić, którego sędzia nie poprawia to dla mnie oszustwo i tyle. Sędziowanie nie było ROTFL !!!! Remis jest zasłużony w tym sensie, że obie drużyny miały podobną ilość Z tą różnicą, że jedna dostała w prezencie karny, a druga nie, tylko sama strzeliła piękną bramkę. Dla mnie różnica jest zasadnicza. |
|
Data: 2009-09-23 10:18:59 | |
Autor: gienio | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
I powiedział|a) CGC:
Mógł mecz wygrać Micanski - nie chciał. No to padł Dla mnie ciekawsze jest nowe ustawienie druzyny przez Smude. 4-3-2-1 tego chyba w naszej lidze jeszcze nie bylo ;-) |
|
Data: 2009-09-23 10:24:56 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:
Dla mnie ciekawsze jest nowe ustawienie druzyny przez Smude. 4-3-2-1 tego Jak to nie było? A Lech rok temu to jak niby grał? |
|
Data: 2009-09-23 10:50:15 | |
Autor: gienio | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
I powiedział|a) Cavallino:
Dla mnie ciekawsze jest nowe ustawienie druzyny przez Smude. 4-3-2-1 tego 4-2-3-1? |
|
Data: 2009-09-23 10:56:14 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:1f3l3mwcwbf07.tcmx1aivmxue.dlg40tude.net...
I powiedział|a) Cavallino: Nie, w ofensywie zazwyczaj grał Lewy i Stilic za Rengifo. Dopiero gdy przez kilka kolejek wiosny Rengifo brakowało, to wtedy zdarzało się im grać 4-2-3-1, ale nawet wtedy boczni pomocnicy mieli więcej zadań defensywnych niż ofensywnych. |
|
Data: 2009-09-23 11:06:08 | |
Autor: gienio | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
I powiedział|a) Cavallino:
Dla mnie ciekawsze jest nowe ustawienie druzyny przez Smude. 4-3-2-1 tego A jak grala ta 3 defensywnych pomocnikow? Tzn. schodzili na skrzydla czy trzymali sie kurczowo srodka boiska. Bo w Zaglebiu Swir, Bartczak i Ekwueme czesto wpadaja sobie pod nogi i chyba nie do konca wiedza gdzie maja sie ustawic. Za to skrzydla sa pusciutkie i az sie prosi aby zagrac tam pilke. |
|
Data: 2009-09-23 11:33:02 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:
Dopiero gdy przez kilka kolejek wiosny Rengifo brakowało, to wtedy zdarzało Cała trójka latała tam, gdzie akurat była piłka. ;-) Bo w Zaglebiu Swir, Bartczak i Ekwueme Dokładnie tak samo było w Lechu. I jak tylko ktoś postanowił to wykorzystać, to nie miał większych problemów z poradzeniem sobie z Lechem. My się pchaliśmy środekiem, oni go zagęścili i Lech był bezradny. A jak przeciwnk lepszy, to skontrował parę razy skrzydłami i mecz wygrywał. Vide mecz z Ruchem rok temu. |
|
Data: 2009-09-23 12:12:18 | |
Autor: gienio | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
I powiedział|a) Cavallino:
A jak grala ta 3 defensywnych pomocnikow? Tzn. schodzili na skrzydla czy No wlasnie :-) I dlatego wpadaja sobie pod nogi. Bo w Zaglebiu Swir, Bartczak i Ekwueme Oj to bedzie bardzo stresujacy sezon ;-) Myslalem ze ta taktyka to przez slabe wyniki Zaglebia osiagane ostatnio. Wiadomo zabezpieczamy przede wszytkim dostep do wlasnej bramki i dopiero pozniej staramy sie sami cos strzelic ale widac to Smuda ma jakas nowa wizje gry. |
|
Data: 2009-09-23 12:46:09 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-09-18-20] kolejka 07 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:
Oj to bedzie bardzo stresujacy sezon ;-) Myslalem ze ta taktyka to przez Ta taktyka na większość zespołów próbujących grać otwartą piłkę się nawet sprawdza (zakładając że Smuda znajdzie w Zagłębiu długodystansowców pokroju Murawskiego czy Bandrowskiego). Ale w pewnym momencie dochodzi się do ściany i nie ma zmiłuj, dalej ani kroku nie zrobisz - a Smuda nie chce tego zmienić za chińskiego boga (albo nie umie). |
|