Data: 2009-10-06 20:53:07 | |
Autor: CGC | |
[2009-10-02-04] kolejka 09 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 6 Oct 2009 10:05:23 +0200, AJK napisał(a):
Cracovia - Zagłębie Lubin 1:1 Kolejne mecze przynoszą kolejne niekorzystne dla Zagłębia pomyłki sędziów. I tak się pechowo składa, że zawsze ważą one na wyniku. Z drugiej strony gdyby zespół grał lepiej, to by nie ważyły. Smuda skomentował to bardzo spokojnie i dość dyplomatycznie: http://www.youtube.com/watch?v=WBRr2I8jJVg http://www.youtube.com/watch?v=qcsTwFgECDo Komentarz jednego internauty: "Szacunek do panów za pracę i umiejętności ale obaj panowie język polski, pierwsza klasa zawodówki". A nawet je "przeskoczył". W Zagłębiu na pochwały zasłużył Żeby tam doliczyć się stu procentów, trzeba by trochę ich dodać, albo trochę ich wypić. ;-) W Cracovii nawet Cabaja za bardzo pochwalić nie można. No, Sacha zagrał Zależy jak to rozumieć. Jeśli patrzeć tylko na efekty punktowe to tabela mówi sama za siebie. Jeśli na widowiskowość gry, to pewnie podobnie, patrzeć na Zagłębie można tylko przez łzy, albo sennie opadające powieki. Z drugiej strony pamiętajmy o dwóch faktach: 1. Gdyby sędziowie się w ostatnich kilku meczach nie mylili, Zagłębie byłoby o 6 miejsc wyżej. I pewnie wtedy nikt by nie mówił, że gra słaba, tylko że Franek Smuda czyni cuda. 2. Druga sprawa to plaga kontuzji, głównie w formacji defensywnej. Powszechnie wyśmiewana obrona Zagłębia gra cały czas w konfiguracji tymczasowej, doraźnie łatana niepełnowartościowymi zmiennikami. Obrona miała się opierać na: Sretenie, Stasiaku, G.Bartczaku, Coscie plus na zmiane Jasiński i do wypróbowania Dinis. Sreten wypadł na całą rundę, Stasiak gra w kratkę z zabiegami leczniczymi, Bartczak ciągle się leczy. Do tego mamy podobną sytuację w innych formacjach. Teza: gdyby wziąść dowolny zespół ekstraklasy i obarczyć go takimi zdarzeniami losowymi jak te powyższe, to zleciałby z pół tabeli niżej niż jego teoretyczny potencjał. -- CGC |
|
Data: 2009-10-07 00:03:45 | |
Autor: AJK | |
[2009-10-02-04] kolejka 09 - pozostałe mecze | |
06-10-2009 o godz. 20:53 CGC napisał:
Cracovia - Zagłębie Lubin 1:1 A nawet je "przeskoczył". W Zagłębiu na pochwały zasłużył No, weź... "czysta siatka" jak by powiedzieli Swędrowski z Drzyzgą: Wasiluk wpuszcza korzenie w glebę, Cabaj z boku, przed Jasińskim bramki szeroka strana radnaja, tylko dobrze uderzyć głową. Czołem. Tak jak uczyli w podstawówce. A już kto jak kto, ale stoper głową musi umieć grać. W Cracovii nawet Cabaja za bardzo pochwalić nie można. No, Sacha Tabela to tylko cyfry. W zeszłym roku zdecydowanie najsłabsza była dla mnie Arka - już wolałem oglądać męki Górnika, niż być męczony przez Arkę, widok gry której skręcał śledzionę i zamieniał mocz nawet jogurt light. W obecnym - przynajmniej dotychczas - już bardziej niż Zagłębie i Cracovię (z wyjątkiem dwóch spotkań) wolałem oglądać _nawet_ Odrę. Ale jest nadzieja, że coś się zmieni. Znaczy w grze Odry. O czym wnioskujemy na przykładzie ;-) Z drugiej strony pamiętajmy o dwóch faktach: Jeśli by grali tak, jak grają, to bez względu na ilość punktów, dalej bym mówił, że mnie mdli :-) 2. Druga sprawa to plaga kontuzji, głównie w formacji defensywnej. A to już jest szukanie przyczyn (całkiem sensowne i trafne zresztą), ale ja się ograniczyłem do subiektywnego stwierdzenia ocennego. Także dlatego, że tych przyczyn mogłoby być jeszcze więcej i co jedna to dramatyczniejsza, ale świadomość istnienia tych przyczyn nie uczyniłaby widowiska lepszym, ani nie spowodowałaby, że nagle zacząłbym się tym "rigor prawie mortis" emocjonować :-) Teza: gdyby wziąść dowolny zespół ekstraklasy i obarczyć go takimi Zapewne. I zdaję sobie sprawę, że podobnie jest z Cracovią, która po kontuzji Ślusarskiego (a następnie Barana i Pawlusińskiego) i odejściu Nowaka też wiele straciła. Co niewiele zmienia. Kucharz może być zakochany, chory, zmęczony pracą nad habilitacją albo mieć dziadka w obozie, a jak zupa jest za słona, to po prostu jest za słona i jeść się jej nie da :-) -- AJK |
|