Data: 2009-10-27 11:46:52 | |
Autor: yamma | |
[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze | |
AJK wrote:
Legia Warszawa - Korona Kielce 5:2 Przed meczem nastąpiło spotkanie (..czność!) Prezesa M. z piłkarzami bez udziału trenera. Widać, poskutkowało. Choć, podejrzewam, że autorytet Urbana (ewentualnie jego resztki) właśnie legł w gruzach. Urban powinien kazać Meczu niestety nie oglądałem. Oglądałem tylko skróty na oficjalnej. Korona właściwie tylko przy pierwszej bramce Miętowego nie popełniła kardynalnych błędów. Jak oglądałem te bramki, to zastanawiałem się czy Vuko z Edsonem po starej znajomości nie przehandlowali tego meczu. To co wyprawiała defensywa Korony z ich bramkarzem na czele, to woła o pomstę do nieba. Przy bramce Grzelaka zaśmiewałem się do łez: najpierw przepiękne podanie obrońcy Korony do wychodzącego Gizy, potem spokojna kontemplacja wysoko lecącej piłki w wykonaniu kieleckiej defensywy (z bramkarzem na czele), na końcu wielbłąd ich bramkarza, który wręcz wskazał uprzejmie Grzelakowi żeby ulżył sobie strzałem w krótki róg. Bramka Miętowego, to z kolei prezent od sędziego, który powinien nakazać powtórzenie rzutu wolnego, choć sama akcja Legii była ładna i zdaje się w końcu na coś przydała się ta siatkonoga. No a potem poszło z górki: 2 czerwone kartki i Korona była na kolanach. walnął żółtą, to pomysł z gatunku rekordowo durnych. Gajtkowski Zaraz, zaraz. Cierzniak, to bramkarz Korony? Chwalisz bramkarza, który daje sobie strzelić 2 bramki w krótki róg? Znaczy, Legia Jasssne! W najbliższy weekend przyjeżdża Ruch. Widziałem tę bramkę z Polonią - złamanego grosza nie postawiłbym na zwycięstwo Legii. No chyba, że tym razem do szatni zawita sam Walter. yamma |
|
Data: 2009-10-27 12:43:41 | |
Autor: AJK | |
[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze | |
27-10-2009 o godz. 11:46 yamma napisał:
Legia Warszawa - Korona Kielce 5:2 No, może to było zaplanowane - że niby Urban jest ten dobry glina, a Miklas zły i w szatni oznajmił, że jeśli ktokolwiek wyleci na kopach, to nie będzie to trener, tylko wy, panowie, więc jazda na boisko, jeśli nie chcecie pograć sobie w Młodej Ekstraklasie. Tak. Sam w to nie wierzę :-) Bramka Miętowego, to z kolei prezent od sędziego, który powinien nakazać powtórzenie rzutu wolnego, Tutaj niech Korona ma pretensje do siebie - Kuzera się bardzo spieszył, zaczął grę, mimo że widział iż zawodnik Legii stoi tuż przed nim, a ten nawet nie miał czasu (ani szans) się odsunąć, ani nie przyszkadzał przy wprowadzeniu piłki do gry. Wystarczyło zaczekać chwilę, machnać do sędziego, pomyśleć i popatrzeć, cokolwiek... Moim zdaniem sędzia nie popełnił tu błędu, wznowienie gry było jak tysiąc innych i niech Korona ma pretensje tylko do siebie. walnął żółtą, to pomysł z gatunku rekordowo durnych. Gajtkowski Napisałem "mimo wszystko". Przy takiej obronie bramkarz nie ma za dużo do powiedzenia i musi kombinować za pięciu, w dodatku uwzględniając możliwość wkopania mu piłki przez kolegów z drużyny :-) Cierzniak parę piłek wyjął, robił co mógł, a na tle reszty zespołu prezentował nieźle. Znaczy, Legia nadal w grze... Moim zdaniem każdy wynik jest możliwy - tym bardziej, że Legia będzie grała ze świadomością, że wygrana niweluje dystans do Ruchu, a i Wisła nie odlatuje za daleko. Zobaczymy - najważniejsze, że szykuje się niezły mecz i że będzie się działo. Wrrróć! To jest polska Ekstraklasa, więc... i miejmy nadzieję, że będzie się działo :-) -- AJK |
|