Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze

[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze

Data: 2009-10-27 11:46:52
Autor: yamma
[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze
AJK wrote:

Legia Warszawa - Korona Kielce 5:2

Wreszcie było widać Legię, której się chce.

Przed meczem nastąpiło spotkanie (..czność!) Prezesa M. z piłkarzami bez udziału trenera. Widać, poskutkowało. Choć, podejrzewam, że autorytet Urbana (ewentualnie jego resztki) właśnie legł w gruzach.

Urban powinien kazać
Astizowi, żeby minutę po gwizdku wkopywał Musze samobója - może wtedy
by się coś działo na boisku. Bardzo dobry mecz Iwańskiego i Gizy,
Grzelak zrobił swoje (chodzi mi o strzelenie gola, a nie o kontuzję.

Meczu niestety nie oglądałem. Oglądałem tylko skróty na oficjalnej. Korona właściwie tylko przy pierwszej bramce Miętowego nie popełniła kardynalnych błędów. Jak oglądałem te bramki, to zastanawiałem się czy Vuko z Edsonem po starej znajomości nie przehandlowali tego meczu. To co wyprawiała defensywa Korony z ich bramkarzem na czele, to woła o pomstę do nieba. Przy bramce Grzelaka zaśmiewałem się do łez: najpierw przepiękne podanie obrońcy Korony do wychodzącego Gizy, potem spokojna kontemplacja wysoko lecącej piłki w wykonaniu kieleckiej defensywy (z bramkarzem na czele), na końcu wielbłąd ich bramkarza, który wręcz wskazał uprzejmie Grzelakowi żeby ulżył sobie strzałem w krótki róg. Bramka Miętowego, to z kolei prezent od sędziego, który powinien nakazać powtórzenie rzutu wolnego, choć sama akcja Legii była ładna i zdaje się w końcu na coś przydała się ta siatkonoga. No a potem poszło z górki: 2 czerwone kartki i Korona była na kolanach.

walnął żółtą, to pomysł z gatunku rekordowo durnych. Gajtkowski
powinien się leczyć, a Vuković zaskoczył mnie in kilogramowy minus.
Na plus Kiełb i mimo wszystko Hernani z Cierzniakiem.

Zaraz, zaraz. Cierzniak, to bramkarz Korony? Chwalisz bramkarza, który daje sobie strzelić 2 bramki w krótki róg?

Znaczy, Legia
nadal w grze...

Jasssne! W najbliższy weekend przyjeżdża Ruch. Widziałem tę bramkę z Polonią - złamanego grosza nie postawiłbym na zwycięstwo Legii. No chyba, że tym razem do szatni zawita sam Walter.
yamma

Data: 2009-10-27 12:43:41
Autor: AJK
[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze
27-10-2009  o godz. 11:46 yamma napisał:

Legia Warszawa - Korona Kielce 5:2

Wreszcie było widać Legię, której się chce.

Przed meczem nastąpiło spotkanie (..czność!) Prezesa M. z piłkarzami
bez udziału trenera. Widać, poskutkowało. Choć, podejrzewam, że
autorytet Urbana (ewentualnie jego resztki) właśnie legł w gruzach.

No, może to było zaplanowane - że niby Urban jest ten dobry glina, a
Miklas zły i w szatni oznajmił, że jeśli ktokolwiek wyleci na kopach, to
nie będzie to trener, tylko wy, panowie, więc jazda na boisko, jeśli nie
chcecie pograć sobie w Młodej Ekstraklasie.
Tak. Sam w to nie wierzę :-)


Bramka Miętowego, to z kolei prezent od sędziego, który powinien nakazać powtórzenie rzutu wolnego,

Tutaj niech Korona ma pretensje do siebie - Kuzera się bardzo spieszył,
zaczął grę, mimo że widział iż zawodnik Legii stoi tuż przed nim, a ten
nawet nie miał czasu (ani szans) się odsunąć, ani nie przyszkadzał przy
wprowadzeniu piłki do gry. Wystarczyło zaczekać chwilę, machnać do
sędziego, pomyśleć i popatrzeć, cokolwiek... Moim zdaniem sędzia nie
popełnił tu błędu, wznowienie gry było jak tysiąc innych i niech Korona
ma pretensje tylko do siebie.  
walnął żółtą, to pomysł z gatunku rekordowo durnych. Gajtkowski
powinien się leczyć, a Vuković zaskoczył mnie in kilogramowy minus.
Na plus Kiełb i mimo wszystko Hernani z Cierzniakiem.

Zaraz, zaraz. Cierzniak, to bramkarz Korony? Chwalisz bramkarza, który
daje sobie strzelić 2 bramki w krótki róg?

Napisałem "mimo wszystko". Przy takiej obronie bramkarz nie ma za dużo do
powiedzenia i musi kombinować za pięciu, w dodatku uwzględniając
możliwość wkopania mu piłki przez kolegów z drużyny :-) Cierzniak parę
piłek wyjął, robił co mógł, a na tle reszty zespołu prezentował nieźle. 
Znaczy, Legia nadal w grze...

Jasssne! W najbliższy weekend przyjeżdża Ruch. Widziałem tę bramkę z
Polonią - złamanego grosza nie postawiłbym na zwycięstwo Legii. No
chyba, że tym razem do szatni zawita sam Walter.

Moim zdaniem każdy wynik jest możliwy - tym bardziej, że Legia będzie
grała ze świadomością, że wygrana niweluje dystans do Ruchu, a i Wisła
nie odlatuje za daleko. Zobaczymy - najważniejsze, że szykuje się niezły
mecz i że będzie się działo.
Wrrróć! To jest polska Ekstraklasa, więc... i miejmy nadzieję, że będzie
się działo :-)


--
AJK

[2009-10-23-25] kolejka 11 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona