Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2011-10-28-31] kolejka 12 - pozostałe mecze

[2011-10-28-31] kolejka 12 - pozostałe mecze

Data: 2011-11-01 15:55:50
Autor: AJK
[2011-10-28-31] kolejka 12 - pozostałe mecze
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku,
dla zabawy i żeby każdy zespół Ekstraklasy miał swoje miejsce w
grupowych rozmowach. Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 2:0

Obraz nędzy, rozpaczy i budowy ? momentami nie dało się tego oglądać.
Jagiellonia grała, jak to ma we zwyczaju na wyjazdach, w Górniku grał
tylko Nakoulma i momentami Bemben plus Przybylski, a dwie bramki na
koniec zaciemniają i tak już ciemny obraz. Pytanie meczu: czy przy
drugiej bramce Ptak krzyczał "Moja"? Bo jeśli nie, to czepianie się
Skerli powinno zostać ograniczone o połowę.


Śląsk Wrocław -  Lechia Gdańsk 1:0

Są pozytywy - nowy stadion i 100% frekwencja. Są negatywy - Lechia
Gdańsk i próby Traore zabicia się własną nogą (cztery razy). Mecz taki
sobie, taki stadion zasłużył na otwarcie na lepszy, ale za rok nikt już
nie będzie pamiętał o stylu. Za rok... już jutro nikt nie będzie
pamiętał. W Lechii na uwagę zasługiwali Surma i Airapetian, w Ślasku...
nie wiem, kto. Chyba nikt szczególnie, przy czym to nie jest przytyk.
Ani komplement. Pawłowskiego pewnie bolą żebra - przy każdym kontakcie
z piłkarzem Śląska dostawał łokciem, pięścią, kantem i palcami. Tak
długo go zmiękczali, aż zmiękczyli...


GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin 2:1

GKS zagrał tak dobrze tak dobrze, czy Zagłębie zagrało tak źle? Cholera
wie... Wygrana wyraźna, bramek mogło byc sporo więcej, ale albo
świetnie interweniował Isailović, albo Buzała nie trafiał w piłkę,
obrona gospodarzy trochę się nudziła, Urban z minuty na minutę
pochmurniał coraz bardziej i zastanawiał się, czy następca da radę
cokolwiek wykrzesać z tej zbieraniny, która wydawała się naprawdę
dobrym składem, ale jak widać - tylko się wydawała. Na pocieszenie
lubinianom zostaje bramka Rachwała, ale z drugiej strony to też powód
do smutku, bo wiadomo, że Rachwał strzela raz na ruski rok, więc skoro
teraz strzelił, to pewnie długo tego nie powtórzy. Widzew Łódź - Cracovia 1:0

Impreza klasy VI wg kabaretu Potem czyli "Imieniny, dansingi, plenery,
festyny  - z najebką". Plener był, bo stadion taki bardziej otwarty,
piłkarze wyglądali, jakby wczoraj obchodzili imieniny, dancing z
kartkami urządził sobie sędzia (przy czym tylko ta dla Bartczaka była z
kapelusza), a najebkę urządzili sobie piłkarze Cracovii w szatni. Co z
jednej strony jest smutne, ale z drugiej - może tego właśnie było im
trzeba: odreagowania stresów, powiedzenia sobie paru rzeczy w prosto
oczy  i prosto w szczękę, oczyszczenia atmosfery...  Jeśli przyniesie
efekty, to OK, a jeśli nie... to przynajmniej publiczność ma się z
czego pośmiać. Podobnie jak z bramki dla Widzewa, którą "Pasy"
przyniosły gospodarzom w prezencie i na patelni.


Korona Kielce - ŁKS 0:2

A jednak Probierz zrobił coś z tego ŁKS-u. To już nie przypadek, to
konsekwencja. Pytanie, na ile staruszkom  wystarczy pary, bo przecież
Korona też miała świetny okres, a jednak potem jakoś sfrąchła.
Zaskakująco dobrze Pruchnik i Romańczuk, Velimirović znowu niepewnie,
ale znowu szczęśliwie, Korona twardo, ale jakoś tak bez głowy, a Borski
naprawdę przesadził z żółtymi kartkami. Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0

Przypomniał mi się mecz Polonia Bytom - Cracovia z zeszłego sezonu.
Różnica polegała na tym, że w Poznaniu stadion jest imponujący (w ogóle
jest  - w przeciwieństwie do Bytomia, bo tam jest tylko murawa :-)) i
na tym, że kiedy dwustuprocentową  sytuację (za sytuacją) marnował
Vaszczak, to komentatorzy lali po nogach ze śmiechu, "no bo to przecież
Vaszczak, hahaha"), a kiedy takie sytuacje marnowali Gol, Rudniew i
Vrdoljak, to komentatorzy jęczeli "ach, co za mecz, co za emocje, jaka
to była okazja!". Gdyby nie ostatnie 10 minut, połowa kibiców
jęczałaby, że było fatalnie, zimno i trochę rozczarowująco. Gracz meczu
to dla mnie Murawski, świetnie zagrał także Djurdjević, po stronie
Legii Kuciak, a obie strony znowu zagrały paroma młodziakami i jakoś,
kurde, nie bolało. Ruch Chorzów - Polonia Warszawa 0:1

Czekałem, czekałem i się nie doczekałem. Taki był prezes hop do przodu,
kiedy tracił punkty przez błędy sędziów, tak wydzwaniał do Laty,
histeryzował, groził, że drużyna nie wyjdzie na murawę, jeśli.. A teraz
cisza zapadła. Ale to pewnie dlatego, że prezes jest w podróży
służbowej, bo przecież absolutnie nie dlatego, że tym razem sędzia
pomylił się na jego korzyść.
A sam mecz? Nudny. Dwa razy przysnąłem i białe wino nie ma z tym nic
wspólnego, bo była go tylko lampka.



Bramka kolejki
Nominowani: Grzegorz Baran - gol na 1:0 w meczu GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin
Prejuce Nakuolma - gol na 1:0 w meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia
Białystok
Patryk Rachwał - gol na 1:1 w meczu GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin

Wygrywa...
A kto niby miałby wygrać?
Patryk "Razwroku" Rachwał



Co poza tym?...

Poza tym Garbarnia znowu przegrała - tym razem 0:3 z OKS Olsztyn.
Szesnaste, przedostatnie miejsce w tabeli... Nie jest dobrze. Trener
Bukalski oddał się do dyspozycji zarządu.

W IV lidze Orzeł Piaski Wielkie i Borek przegrały swoje mecze, przy czym
Borek aż 0:5. Krakowiaczkom może trochę humory poprawi fakt, że to 0:5
było w meczu z Hutnikiem, więc w sumie wszystko zostaje w rodzinie.
Hutnik czwarty (osiem punktów straty do lidera), Borek piąty (12
punktów straty), Orzeł piętnasty (25 punktów straty do lidera, dwa
punkty straty do bezpiecznego miejsca, jeden punkt przewagi nad
ostatnią drużyną w tabeli).

Okręgówka - po wygrane z Przemszą Klucze Clepardia wróciła na fotel
lidera (Jutrzenka Giebułtów tylko zremisowała w Proszowicach).
Wieczysta zremisowała 1:1 z Bronowianką, Grębałowianka wygrała z
Legionem Bydlin, Podgórze przegrało 0:1 ze Świtem Krzeszowice. W tabeli
Podgórze piąte, Grębałowianka trzynasta, Bronowianka piętnasta, ale
goni wspomniany Legion. W sobotę okręgowe derby: o 13:00 Grębałowianka
podejmuje Wieczystą, a Clepardia Podgórze.
W drugiej grupie ligi okręgowej Tramwaj Kraków zremisował 2:2 z Czarnymi
Staniątki i zajmuje bezpieczne jedenaste miejsce. W A-klasie sensacja, trzęsienie ziemi i ogólne ojacie. Prądniczanka
straciła punkty z Partyzantem Dojazdów (remis 2:2). Przewaga nad
Michałowianką stopniała do czterech punktów, Ziemia drży, niebiosa się
chmurzą, psy wyją, a ludność okolicznych wsi zawodzi złowieszczo
"Rawhide!". W weekend Prądniczanka gra z Niedźwiedziem. Brzmi groźnie,
zwłaszcza, że Niedźwiedź zajmuje czwarte miejsce. I liga kobiet - nie grała. Za to będzie grać w weekend i będzie się
działo. Serio! W sobotę Wanda podejmuje (ale nie wiem, o której) Gola
Częstochowa i czarno to widzę, a o 11:00 na boisku przy Dekerta - Derby
Krakowa: Podgórze kontra AZS UJ czyli dawna Bronowianka. Kości będą
trzeszczeć, zawodniczki będą piszczeć... A w niedzielę... O 17:00...
Wielkie Derby!
Jeeeeeee!
Bilet, oczywiście, już mam :-)

PS
O 11:00 derby w I lidze kobiet, o 13:00 podwójne derby w okręgówce, a
dzień później o 17:00 derby ekstraklasowe. Szał ciał i uprzęży. --
AJK

[2011-10-28-31] kolejka 12 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona