Data: 2010-03-02 12:56:37 | |
Autor: AJK | |
[2010-02-26-28] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy, dla ożywienia milczących kibiców i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. Odra Wodzisław - Lechia Gdańsk 0:0 Obie drużyny rozczarowały, obie nudziły. Lechia była bliżej zwycięstwa, ale skoro nie chciała, to "nasz klient - nasz pan". W Lechii rzucali się w oczy Wiśniewski i Dawidowski, a Kafarski rzucał się na ławce po popisie głupoty Nowaka i klopsie Pietrowskiego. W Odrze zapamiętałem Onyszkę, rzuty wolne Brasili i potężne zdziwienie Cantoro, kiedy trener go zdjął. Nuda i piach, który jeśli dostanie się w tryby, to Odra zgrzytnie, sapnie i zatrzyma się. W pierwszej lidze. Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 1:0 Wyraźna i zasłużona wygrana Korony, ale mecz na poziomie średnim. Biegali, kopali, czasem kopali piłkę, czasem siebie nawzajem, a czasem nawet sami siebie. W Jagiellonii rozczarowali niemal wszyscy - może tylko do Hermesa nie miałbym pretensji. W Koronie ciekawie pokazali się Kaczmarek i Kiełb, swoje zrobił Edi Andradina, Tataj jeszcze chyba nie przyzwyczaił się do piłki na wyższym poziomie, a Stano był kolejnym dowodem na to, że Probierz powinien zastanowić się nad swoimi pomysłami transferowymi. Maycon? Nie wiem... nie przekonał za bardzo. A, nie zapominajmy - świetny mecz Mijajlovicia i Jędrzejczyka. Polonia Bytom - Śląsk Wrocław 0:0 Pierwsza połowa nudna jak polska polityka, w drugiej coś się wreszcie zaczęło dziać, parę okazji bramkowych, parę ładnych strzałów, ciekawych akcji. Nie żeby od razu dobra piłka, nic z tych rzeczy. Ot, górna strefa ligowych stanów średnich. Więcej okazji miał (i więcej zmarnował) Śląsk, ale remis jest sprawiedliwy. Ciekawie pokazał się Ćwielong, Madej grał zrywami, a Mila wypadł poniżej oczekiwań. O Kelemenie nic sensownego jeszcze nie można powiedzieć. W Polonii jak zwykle dobrze Bażik i Hricko (choć tym drugim Ćwielong parę razy zakręcił), coś tam próbował Podstawek, trochę szarpali obrońcy (i nie chodzi mi jedynie o szarpanie przeciwnika), Barcik dalej słabo, za to całkiem dobrze Nowak. Na bardzo duży plus - publiczność. Arka Gdynia - Ruch Chorzów 0:3 W Gdyni odwrotnie niż w Bytomiu - pierwsza połowa bardzo niezła, druga nudna i bezpłciowa. Ruch w gazie, gra jak maszynka, choć brak Brzyskiego było widać. Grzyb przesunięty do obrony grał słabiutko, Niedzielan zajmował się odciąganiem obrońców, Piech miał wejście smoka, Sobiech i Pilarz zrobili co swoje, a wiosna spaliną oddy... yyyy... a Zając zagrał najlepszy mecz od wielu, wielu miesięcy. Naprawdę wielu, wielu. Arka nie grała źle, ale w pewnym momencie po prostu przestała wierzyć. Bardzo ciekawie pokazał się Tshibamba - jest szybki, dużo widzi, umie się zastawić, obrócić z uwolnieniem, nie boi się strzelać, To może być duży wzmocnienie Arki. Bożok przeciętnie, Ława jak zwykle solidnie, obrona dziurawa, a Bledzewski cienko jak barszcz. Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 1:1 Bardzo dobry, szybki mecz, wiele okazji, strzałów, parad Kwapisza, a bardziej wybredni widzowie mogli cieszyć oko "barankami" jakie strzelali sobie zawodnicy obu drużyn. Przynajmniej trzykrotnie głowami i przynajmniej dwukrotnie kolanami/udami. Całość wieńczyło turlanie się, wycie i opatrunki. Zagłębie naprawdę mi zaimponowało - grało do przodu, dynamicznie, z fantazją i niewiele brakowało, żeby wygrało. Na duży plus Traore i Nhamoinesu, bardzo dobrze Pawłowski i Micanski, obrona bardzo nierówno, z tendencją do "fatalnie", a Isailović rzucał się chyba tylko z nudów :-) Piast grał całkiem nieźle w pierwszej połowie, potem chyba się trochę pogubił. Świetny mecz Kwapisza, Olszar nie zachwycił, podobnie jak Glik i Wilczek, brakowało mi Smektały od początku. Ciekawie pokazał się Kowalski - te jego wejścia na słupek przy rzutach wolnych to było granie w stylu Marcelo, a to mu się może przydać po powrocie do Wisły (taaa, powrocie, jassne... - pewnie go sprzedadzą, bo przecież Cleber i Jop jeszcze na wózkach nie jeżdżą). Polonia Warszawa - Lech Poznań 0:3 Do momentu straty pierwszej bramki Polonia miała jeszcze szanse. Niestety, Przyrowski zachował się jak ciotka Kulwiecówna i było po pierwszym ptoku. Potem piękne podanie Stilicia do Lewandowskiego i było po drugim ptoku, a potem Gancarczyk musiał koniecznie podramatyzować, zaznaczyć, wygiąć i zaakcentować, zamiast po prostu zrolować na ziemię jak worek kartofli i niemal pewny karny zamienił się w wypłatę żółtka (hurtem za wszystkie nurkowania w poprzedniej rundzie). Głupiej zachował się chyba tylko Grzegorzewski w Wodzisławiu. No i było po wszystkich ptokach. Polonia nie grała źle, z taką grą powinna się spokojnie utrzymać, ale w niedzielę Lechowi była w stanie tylko nagwizdać. Stilić jak się przestał wywalać od byle podmuchu to pokazał, ile jest wart, Lewandowski chyba właśnie zdobył tytuł króla strzelców, Kriwiec nie zachwycił (zakupy polonijne też nie), za to Burić zrobił swoje. Stoperów Polonii można spokojnie odesłać do sortowania selerów albogdzie. W czołówce tabeli ciaśniej. I dobrze, bo jakby Lech i Legia przegrały, a Wisła wygrała, to by się przez resztę sezonu przyszło ciąć z nudów i emocjonować wschodzeniem marchewki. Bramka kolejki nominowani: Łukasz Hanzel - gol na 1:0 w meczu Zagłębie Lubin - Piast Gliwice Dawid Nowak - gol na 1:0 w meczu GKS Bełchatów - Wiska Kraków Sebastian Szałachowski ? gol na 1:1 w meczu Cracovia - Legia Warszawa Wygrywa z prędkością 129 kilometrów na godzinę Łukasz Hanzel Oklaski Co poza tym?... Zima, śnieg, odwilż, błoto, sparingi, piłka halowa i budujące się stadiony. I sukces Garbarni w halowym Turnieju Zapomnianych Mistrzów. W finale Garbarnia pokonała 2:1 Stal Mielec, brązowy medal zdobyła Stal Rzeszów (jako Zapomniany Zdobywca Pucharu Polski weszła na miejsce Warty Poznań), a dalsze miejsca zajęły: Polonia Bytom, Szombierki Bytom i Pogoń Lwów (reaktywowana/utworzona niedawno). Podobno było fajnie i podobno nowa bytomska hala prezentuje się bardzo, w co akurat nietrudno mi uwierzyć, bo pamiętam, jak prezentowała się stara. -- AJK |
|
Data: 2010-03-02 13:22:49 | |
Autor: Cavallino | |
[2010-02-26-28] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:
Stilić Załamywał mnie gość. Cały mecz snuł się jak smród po gaciach, zwalniał akcje, knocił podania, zatrzymywał kontry, a gdy można już było powoli zaliczać mu mecz do kategorii "nic się nie zmieniło, dalej katastrofa" to wysmyczył dwie takie akcje, które w tej lidze jest w stanie zrobić tylko on sam osobiście i zmienił sobie ocenę na "dwie asysty, super występ" (przynajmniej pewnie w oczach większości pismaków). |
|
Data: 2010-03-02 14:01:38 | |
Autor: Włodziu | |
[2010-02-26-28] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hmivuq$q6c$1news.onet.pl... Stilić Już myślałem, że Ci się znudziło. Ale jednak nie. Najpierw Smuda be, a teraz Stilic. Taka sama była Twoja opinia o Peszce jak przychodził w miejsce Zająca - jak się burzyłeś że Lech nie przedłużył z nim kontraktu, że taki świetny zawodnik i wogle. A odpowiedz sobie na pytanie gdzie jest Zając teraz a gdzie jest Peszko. (ba, nawet gdzie był Zając rok temu a gdzie był Peszko). Ale pewnie Ty nadal uważasz, że sprowadzenie Peszki było błędem i lepiej by było zostawić Zająca, tylko Ci głupio takie bzdury wypisywać. Ja osobiści wole żeby Stilic się snuł się przez cały mecz i nic nie robił a wykonał takie dwa podania jak w niedzielę. |
|
Data: 2010-03-02 14:26:12 | |
Autor: Cavallino | |
[2010-02-26-28] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "Włodziu" <pitbul83@wp.pl> napisał w wiadomości news:
wysmyczył dwie takie akcje, które w tej lidze jest w stanie zrobić tylko on sam osobiście i zmienił sobie ocenę na "dwie asysty, super występ" (przynajmniej pewnie w oczach większości pismaków). No to chyba nie zrozumiałeś, bo właśnie go pochwaliłem, więc zdecydowanie nie był ostatecznie be (aczkolwiek na to się zanosiło). Do Stilica któremu się chce i jeszcze mu wychodzi nie mam uwag. Aczkolwiek np. w 2009 roku zdarzało mu się to zdecydowanie za rzadko - i tylko to było (mam nadzieję że czas przeszły jest na miejscu) be. Paniał czy wytłumaczyć jeszcze raz? Taka sama była Twoja opinia o Peszce jak przychodził w miejsce Zająca Nie - to była opinia o pozbyciu się Zająca. Fakt iż Peszko po odejściu Smudy nabrał wiatru w żagle i spełnia rolę równie, a może i bardziej istotną i pozytywną jak Zając gdy odchodził z Lecha, jest jak najbardziej pozytywny Co oczywiście nie znaczy że 2 lata temu Peszko był piłkarzem tej samej klasy co dziś, bo zapewne to usiłowałeś w ten nieudolny sposób zasugerować. Ale pewnie Ty nadal uważasz, że sprowadzenie Peszki było błędem Przestań wypisywać bzdury, bo jeszcze ktoś będzie głupi i w nie uwierzy. Nigdy nie twierdziłem w momencie podejmowanie takiej decyzji, że sprowadzenie Peszki było błędem, sprowadzenie Stilica było błędem, czy nawet że sprowadzenie Smudy było błędem. Co najwyżej wyrażałem wątpliwość czy dany klient jest sobie w stanie poradzić z zadaniem które mu postawiono. Peszce niepotrzebnie utrudniono start, bo na dzień dobry dostał zadanie zastąpienia Zająca, którego ówczesna rola w Lechu była nie do przecenienia. A spokojnie mógł się z nim zmieniać, czy nawet grać bardziej z przodu/na lewym skrzydle - które do dziś w Lechu deczko kuleje (Wilk, nie wspominając już o Cueto to jednak słabsi piłkarze) - wtedy miałby szanse błyszczeć w lidze rok wcześniej, bo papiery na granie ma niemałe, co aktualnie pokazuje. i lepiej by było zostawić Zająca I zdania nie zmieniam, oczywiście że lepiej było pozostawić Zająca (Peszko już był zakontraktowany i do zagospodarowania) niż się go pozbyć. Największym problemem Lecha w zeszłym roku (oprócz Smudy na ławce rzecz jasna) była krótka ławka rezerwowych. Zając/Peszko nawet gdyby się nie zmieścili w pierwszej jedenastce (w co nie wierzę biorąc pod uwagę formę napadziorów i pomocników sprzed roku) drastycznie by ją wzmocnili, z korzyścią dla Lecha. Jeśli zrozumiałeś moje ówczesne protesty wobec nieprzedłużenia kontraktu z Zającem, jako nawoływania do zerwania (już podpisanego pól roku wcześniej) kontraktu z Peszką, to po prostu nie rozumiesz co czytasz, o niczym takim nie było mowy. Ja osobiści wole żeby Stilic się snuł się przez cały mecz i nic nie robił a wykonał takie dwa podania jak w niedzielę. Dokładnie tak samo to odbieram. Jeden warunek - takie podania muszą być w każdym meczu. |
|
Data: 2010-03-03 16:57:35 | |
Autor: CGC | |
[2010-02-26-28] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Dnia Tue, 2 Mar 2010 12:56:37 +0100, AJK napisał(a):
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 1:1 Młody Błąd nieźle się zaprezentował. Pawłowski z Micańskim w 1 lidze potrafili niemal we dwóch rozstrzygnąć losy meczu, byłoby miło jakby wrócili do tej tradycji. Ciekawie prezentują się pary przyszłej kolejki. Wychodzi, że górna połowa tabeli walczy z dolną. :-) Jeśli wygrają faworyci, pogłębi się dziura między połówkami. Teoretycznie ta kolejka mogłaby być bardzo bramkostrzelna. Ale to jest Polska, więc nie wiadomo. Każdy w dole tabeli marzy, że sprawi niespodzankę a konkurencja dostanie spodziewane baty. Każdy w górze tabeli marzy, że zrobi swoje a konkurencja się potknie na niespodziance z dołu. -- CGC |