Data: 2012-02-21 12:35:09 | |
Autor: AJK | |
[2012-02-17-209] kolejka 18 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku,
dla zabawy i żeby każdy zespół Ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. ŁKS - Polonia Warszawa 0:2 Jak mówił klasyk "Nie widzę inaczy". Bo niby jak miał się skończyć mecz zbieraniny klejonej na ostatni (dosłownie) moment przez trenera... ech, trenera... z drużyną budowaną od paru lat, prowadzoną przez niezłego fachurę, a teraz jeszcze wzmocnioną (Dwaliszwili zrobił na mnie pozytywne wrażenie)? Polonia wygrałaby tak czy owak, nawet bez pomocy sędziego przy pierwszej bramce, bo była ze dwie długości lepsza. Polonii potrzebne są teraz potknięcia Śląska, a ŁKS-owi potrzebny jest primo - rytm meczowy, secundo - wypierniczenie Adamskiego do Przemyśla (żeby powrót zajął mu wiele czasu), wypierniczenie Szczota dokądkolwiek i tertio - jakiś napastnik za Mięciela. Jakiś...kolwiek. Polonia już się zaczęło spełniać, więc może i ŁKS-owi też zacznie? Lech Poznań - GKS Bełchatów 0:1 Śmierć frajerom (po raz pierwszy). Bakero wspina się na szczyty taktyki - Arboleda śpi i kosi, ale gra, Możdżeń szarpie, podaje i próbuje kreować - i schodzi. Kriwiec stiliciuje, Stilić kriwcuje, a o wyniku meczu ma decydować Ubiparip. 10 punktów straty do lidera - 12 kolejek do końca. Cała Polska czyta dzieciom: "Lubimy Jego Sepleniącą Trankilowatość, bo niniejszym Lech oficjalnie odpada z wyścigu o tytuł". Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 Wygrana gości zasłużona, Łatka obolały, Rogalski powinien postawić Patejukowi zgrzewę dobrego piwa, a Patejuk powinien ją rozdać kolegom za zmarnowanego karnego. W Widzewie na plus Kaczmarek, a na bardzo wielki, o-o-o-o... taki wielki plus - panie i panowie - Maciej Mielcarz, którego postawa w tym sezonie to bodaj najbardziej "pozytywne rozczarowanie". Młodzi się starali, ale są młodzi i kruchutcy, obrony nie było, ale Madera dla klubu nadal jest iwil. Ma się ten gest... Cracovia - Lechia Gdańsk 1:1 Śmierć frarejom (po raz drugi i trzeci). Jedni nie potrafili wygrać i drudzy nie potrafili wygrać. Przy czym ci drudzy przez większość meczu nie potrafili w ogóle grać i trzeba było dopiero gościa, który przez dwa sezony w Odrze Wodzisław zagrał ile?... dziesięć spotkań? dwanaście?... a przez większość czasu wycierał krzesełka na trybunach. Matuleviczius graczem meczu, a Lechia byłaby pośmiewiskiem kolejki, gdyby nie fakt, że w XVIII kolejce śmiejemy się z Lecha, Wisły i Legii. Śląsk Wrocław Ruch Chorzów 1:1 Dizapojtmend. Duży. Miał być mecz kolejki, a tymczasem było średnio, gol ze spalonego, brak czerwonej kartki dla Fojuta, janoszkujący nieustannie Janoszka i ogólne zniechęcenie poziomem. Może nie uwierzycie, ale dwa razy sięgnąłem po książkę. Śląsk się potknął. Bill powiedział "raz". Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 2:2 Śmierć frajerom po raz czwarty. Z jednej strony trochę pechowo, bo Wisła była wyraźnie lepsza, słupek Lameya powinien skończyć się bramką, a faul na Bitonie - karnym. z drugiej strony - bardzo szczęśliwie, bo gdyby nie sędzia Małek, to wynik mógłby być... łagodnie mówiąc - różny (prawidłowa bramka Sernasa, nieodgwizdany faul Kirma, nieodgwizdane dwa wolne przy linii pola karnego, co przy nieprzytomnej postawie Pareiki jak nic mogło się skończyć golem). Cieszy postawa Czekaja, do formy wrócił Lamey, martwi zjazd formy Paljicia i Pareiki. Zagłębie lepiej niż jesienią, ale z zimowych transferów naprawdę wypalił tylko Banaś. Duży plus dla Rymaniaka, a Sernas jakby przypomniał sobie wreszcie, o co chodzi w piłce. Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:0 Stara dobra Korona (mimo sporych osłabień) i stara niedobra wyjazdowa Jagiellonia (mimo teoretycznych wzmocnień transferowych). Ciekawe, co się działo w szatni po meczu, bo minę Hajto miał taką, jakby chciał graczy po kolei patroszyć. I ciekawe, co się bęzie działo dalej, bo niektórzy gracze Jagiellonii mieli takie miny, jakby już chcieli zwalniać trenera. Korona zabiegała gości, sprasowała ich pressingiem, rozdeptała i wycisnęła, a Jagiellomnia probowała coś grać przez 5 minut I połowy (i tylko wtedy miała okazje bramkowe) oraz trcohę w drigiej poówie (i wtedy już nie miała - nawet nie strzeliła celnie na bramkę Korony). Bramka kolejki Nominowani: Ivwca Iliew - gol na 1:1 w meczu Zagłębie Lubin - Wisła Kraków Prejuce Nakoulma - gol na 1:0 w meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa Dawid Nowak - gol na 0:1 w meczu Lech Poznań - GKS Bełchatów Sylwester Patejuk - gol na 0:1 w meczu Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała Wygrywa Oczywiście Prejuce Nakoulma. Co poza tym?... Poza tym zima i sparingi, na które nie chodziłem because of zima. Starczył mi mecz Wisły ze Standardem, po którym do dziś odmarzam. -- AJK |
|