Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze

[2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze

Data: 2012-03-13 21:46:12
Autor: CGC
[2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze
Dnia Tue, 13 Mar 2012 14:10:41 +0100, AJK napisał(a):

ŁKS - Cracovia 2:2

Przegrany odpadał, więc może dobrze się stało, że obie drużyny
postanowiły zapewnić nam dalsze emocje. Szkoda tylko, że w takich
okolicznościach: Sędzia Gil oślepł, Piotr Klepczarek zgłupiał, Cracovia
spała przez pół mecz, a przed drugie pół usiłowała się przedrzeć przez
łódzką zajezdnię autobusową... W sumie wynik sprawiedliwy - obie
drużyny grały tak samo źle, żadna nie była lepsza ani gorsza (bo gorszy
i to bardzo był sędzia). W Cracovii na plus Struna i Suart, a ŁKS-ie
zaskakująco dobrze Gieraga i to nie tylko przez bramkę.

Czy ja przegapiłem newsa o ukaraniu Cracovii za ustawienie meczu z
Zagłębiem? Czy takowego nie było? A może to pomoc Zagłębia sprzedała mecz
obronie? A może grajkowie Cracovii rozdzierali koszule krzycząc "Nie godzi
się!", ale wycelowane w głowy ich dziatek obrzyny trzymane w zbójeckich
rękach grajków Zagłębia przekonały ich ostatecznie do uczestnictwa w tym
ohydnym akcie?
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 1:1

Zagłębie może być zadowolone. Jednak. Grało z rozpędzonym Ruchem, grało
znowu z koszmarnym Hodurem w składzie... A jednak podniosło się,

Hodur w składzie to zagadka dorównująca niemal tej z Woźniakiem na
trybunach.
dogoniło wynik i walczyło dzielnie do końca. Gracz meczu - Hanzel. Wice gracz meczu - Janoszka (napisałem to! ;-)) Uciec ze strefy
spadkowej się Zagłębiu nie udało, ale status quo też sie liczy. Ruch
mógł lekko rozczarować, ale to już zasługa Zagłębia, bo "niebiescy" nie
grali wcale źle, a że mobilizację na Zagłębie mieli mniejszą  niż na
Lecha... chyba normalne?

Zagłębie przeszło z grania padliny do mizerii ligowej. Niby to duży krok,
ale jak spojrzeć na budżet, plany przed sezonem itp. to nie ma się z czego
cieszyć. Generalnie słabo widzę przyszłość klubu, jeśli coś się nie zmieni. Rząd z jednej strony pozwolił KGHM stać się spółką światową, ale z drugiej
nie zamierza przestać jej doić. Spółki u udziałem Skarbu Państwa i
samorządy grzecznie zrzucają się na Lechię i Śląsk przy aprobacie mediów,
krzyczących przed chwilą, że liberalizm albo śmierć. A Wirth się co chwilę
odgraża, że ma dosyć i będą cięcia. Borek dał głos w temacie, kibice odpowiedzieli zaskakująco spokojnie i
merytorycznie: http://zaglebie.org/pelne.php?id=6059

Odpowiedź Borka jest rozwalająca: "my patrzymy na futbol szerzej". Czyżby?
Ja tu widzę wyżelowanego celebrytę z mózgiem wielkości fasolki, który dał
się wypunktować kibolom z prowincji. A szerzej to widzę jego pracodawcę,
który jest właścicielem połowy Śląska Wrocław (drugą połowę sponsorują
podatki) i sprzeczność interesów. Borka też widziałem na Rynku wrocławskim,
jak inaugurował sezon. Teraz widzę go, jak pozuje na bezstronnego eksperta,
według wzorców Radia Maryja. A co on widzi "szerzej"? Coż, samo zapewnienie
musi nam wystarczyć, bo prezentacja tych wstrząsających analiz nie
zmieściła się w czasie antenowym.
Śląsk Wrocław - Korona Kielce 1:2

Piach. Straszny. Znaczy, na murawie. Znaczy, też. Piach strzelił bramkę,
uznał, że jest po meczu i strasznie się zdziwił, że Korona śmie mieć
jakieś "ale". A Korona grała swoje: twardo, ambitnie, do przodu -
zupełnie jak Śląsk w zeszłym roku. I jak Śląsk w zeszłym roku
całkowicie zasłużyła na wygraną. A wrocławianie szybko zapomnieli o
tym, że kilkanaście miesięcy temu bronili się przed spadkiem -
rozleniwili się, spanieli, w mentalny tłuszczyk obrośli... No to dobrze
im tak! 

Każda passa, każda forma, każda seria i wszystko co dobre... Cudów nie ma,
czy to nad Wisłą, Odrą czy nawet Ślęzą (ciekawostka: rzeka Ślęza to ta od
Ślęzy Wrocław, a leży tuż przy nowym stadionie Śląska). Wprawdzie prognozowałem to jakiś rok temu... No ale ja nie jestem Ekspertem
Polsatu jak jakiś Borek i ja mogę się mylić. Czy nawet powiedzieć coś
zwyczajnie głupiego. A nawet -- jeju rety -- przyznać się potem do tego,
zamiast bredzić coś o szerokim spojrzeniu. No ale też nie jest przesądzone, że mamy tu do czynienia z jakimś trwałym
załamaniem formy. Ani też nie można powiedzieć, że forma konkurencji jest
wykuta w żelazie. Tak więc wszystko jest jeszcze możliwe, a Lenczyk chyba
wyciągnął jakieś wnioski z pamiętego sezonu w GKS. Tak więc pogłoski o śmierci wrocławian mogą się jeszcze okazać znacząco
przesadzone. Czego skądinąd Cracovii szczerze życzę. :-) Bo ja, w
przeciwieństwie do Borka, nie jestem bezstronny. --
CGC

Data: 2012-03-14 00:03:39
Autor: AJK
[2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze
13-03-2012, 21:46, CGC napisał:

 
Czy ja przegapiłem newsa o ukaraniu Cracovii za ustawienie meczu z
Zagłębiem? Czy takowego nie było? A może to pomoc Zagłębia sprzedała
mecz obronie? A może grajkowie Cracovii rozdzierali koszule krzycząc
"Nie godzi się!", ale wycelowane w głowy ich dziatek obrzyny trzymane
w zbójeckich rękach grajków Zagłębia przekonały ich ostatecznie do
uczestnictwa w tym ohydnym akcie?

Takowego nie było, aczkolwiek o takowym debatować się będzie  - tak
przynajmniej twierdzi blog PiłarskaMafia, a Pinio zwykle przewiduje
trafnie. Przy czym debata =/= kara. W tym przypadku dla WD PZPN sytuacja
Zagłębia różnić się bęzie od sytuacji Cracovii prostym mykiem: z
transakcji korzyść odniosło Zagłebie jako klub (gra w pucharach), a po
stronie pasiastej korzyść odnieśli tylko zawodnicy, a "trudno karać klub
za grzechy jednostek i niech nikt nie daje przykładów innych klubów, bo
będziemy musili podjąć niebywały wysiłek intelektualny, żeby znaleźć
kolejny wykręt".  
Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 1:1

Zagłębie może być zadowolone. Jednak. Grało z rozpędzonym Ruchem,
grało znowu z koszmarnym Hodurem w składzie... A jednak podniosło
się,

Hodur w składzie to zagadka dorównująca niemal tej z Woźniakiem na
trybunach.

E, tam "zagadka" - Przyszedł Hapal i przyniósł Hodura (kurde, jak
genealogia krasnoludów u Tolkiena :-)). Podobnie jak przyszedł Maaskant
i przyniósł Jaliensa. Czy przyniósł z dobrego serca i po znajomości czy
za jakiś ekwiwalent - nie wiadomo, ale przyniósł i wstawił. I tenże
wstawiony więc, że nic nie musi, bo i tak będzie grał. Z powodów jak
wyżej. Więc skoro nie musi... W przypadku Jaliensa zadziałało dopiero
przyjście Probierza i świadomość, że znajomości się skończyły. W
przypadku Hodura skończyć się może tak samo (znaczy, niekoniecznie
przyjściem Probierza ;-)), choć bardziej prawdopodobne, ze przyjście
nowego trenera skończy się wykopaniem Hodura. Który jak ta gąska -
pociągnie za Hapalem dalej :-)
Za to braku Woźniaka nie jestem w stanie zrozumieć. Hanzel gra coraz
lepiej, Rymaniak okrzepł, a Woźniak, który z tej trójki najwcześniej
zaczął blyszczeć - nie gra, bo nie.
No ale też nie jest przesądzone, że mamy tu do czynienia z jakimś
trwałym załamaniem formy. Ani też nie można powiedzieć, że forma
konkurencji jest wykuta w żelazie. Tak więc wszystko jest jeszcze
możliwe, a Lenczyk chyba wyciągnął jakieś wnioski z pamiętego sezonu
w GKS.

Z pierwszym się zgadzam, z drugim nie. Może forma rywali nie jest
żelazna, ale w porownaniu z wrocławską to jednak wzór stabilności. Legia
gra średnio, ale równo, Polonia, choć z większą huśtawką, to jednak też
mn swój styl, Ruch stabilnie, Korona swoje niezmiennie, a Śląsk zaliczył
długiego doła nie tylko wynikowego, ale przede wszystkim  "stylowego".
Nie ta sama drużyna po prostu. Z trzecim ("wszystko jest mozliwe") też się zgadzam, a z czwartym
(Lenczyk)... waham się. Mocno. Zastanawiam się, czy w obliczu tego doła
Obertrener nie zaczął popadać w dogmatyzm :-)


--
AJK

Data: 2012-03-14 19:30:41
Autor: CGC
[2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze
Dnia Wed, 14 Mar 2012 00:03:39 +0100, AJK napisał(a):

Hodur w składzie to zagadka dorównująca niemal tej z Woźniakiem na
trybunach.

E, tam "zagadka" - Przyszedł Hapal i przyniósł Hodura (kurde, jak
genealogia krasnoludów u Tolkiena :-)). Podobnie jak przyszedł Maaskant
i przyniósł Jaliensa. Czy przyniósł z dobrego serca i po znajomości czy
za jakiś ekwiwalent - nie wiadomo, ale przyniósł i wstawił. I tenże
wstawiony więc, że nic nie musi, bo i tak będzie grał. Z powodów jak
wyżej. Więc skoro nie musi... W przypadku Jaliensa zadziałało dopiero
przyjście Probierza i świadomość, że znajomości się skończyły. W
przypadku Hodura skończyć się może tak samo (znaczy, niekoniecznie
przyjściem Probierza ;-)), choć bardziej prawdopodobne, ze przyjście
nowego trenera skończy się wykopaniem Hodura. Który jak ta gąska -
pociągnie za Hapalem dalej :-)
Za to braku Woźniaka nie jestem w stanie zrozumieć. Hanzel gra coraz
lepiej, Rymaniak okrzepł, a Woźniak, który z tej trójki najwcześniej
zaczął blyszczeć - nie gra, bo nie.

Hapala na razie bronią wyniki: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/530637,to-juz-nie-ten-sam-zespol-hapal-odmienil-zaglebie,id,t.html

Tak więc jakieś minimalne zaufanie mu się należy. On jednak wie dużo więcej
od kibiców i dziennikarzy na temat faktycznej formy swoich grajków. Choć mimo to... Choćby na końcówki mógłby Woźniak wchodzić.
No ale też nie jest przesądzone, że mamy tu do czynienia z jakimś
trwałym załamaniem formy. Ani też nie można powiedzieć, że forma
konkurencji jest wykuta w żelazie. Tak więc wszystko jest jeszcze
możliwe, a Lenczyk chyba wyciągnął jakieś wnioski z pamiętego sezonu w GKS.

Z pierwszym się zgadzam, z drugim nie. Może forma rywali nie jest
żelazna, ale w porownaniu z wrocławską to jednak wzór stabilności. Legia
gra średnio, ale równo, Polonia, choć z większą huśtawką, to jednak też
mn swój styl, Ruch stabilnie, Korona swoje niezmiennie, a Śląsk zaliczył
długiego doła nie tylko wynikowego, ale przede wszystkim  "stylowego".
Nie ta sama drużyna po prostu.

Duża część sukcesu Śląska zbudowana była na dość wątłych podstawach i
jednak sporej dozie szczęścia. A meczowe pokazy frustracji skończyły się tak:
http://www.sport.pl/sport-wroclaw/1,123437,11334857,Obronca_Slaska_zostanie_ukarany_za_chamskie_zachowanie.html

--
CGC

[2012-03-09-12] kolejka 21 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona