Data: 2009-04-06 12:05:04 | |
Autor: Bartosz B. | |
[2009-04-03-05] kolejka 22 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:aijbmxdkrmzd$.dlgajk.cija... dlaczego sędzia nie Dlaczego? Przy kartce dla Wołąkiewicza też chyba dałbym żółtą. A ja czerwoną. Sytuacja jak z faulem Głowackiego i nie ma nic do rzeczy, że trochę dalej od bramki. Za takie faule od razu powinno być do widzenia. Tak samo jak za taktyczne zapasy nawet na połowie rywala. To zabija grę. Przez takie decyzje Wołąkiewicze i inne Głowackie będą dalej tak faulować. Przecież się opłaca. -- Bartosz Bajków Gadu-Gadu:98566 http://www.berlinka.pcp.pl Strona o BERLINCE, przedwojennej ReichsAutoBahn. |
|
Data: 2009-04-06 12:12:02 | |
Autor: Cavallino | |
[2009-04-03-05] kolejka 22 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "Bartosz B." <bartosz4@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grck5n$79b$1news.onet.pl...
Dokładnie tak.
Mnie zastanawiało jak bardzo chcieli się komentatorzy przypodobać Głowackiemu, jak chciał urwać łeb Lewandowskiemu w pierwszej połowie. Mówili że obopólna walka, tyle że Lewandowski szarpał się WYRYWAJĄC się z zapaśniczych chwytów Głowackiego (również chwytu za głowę), nie był absolutnie zainteresowany samym obrońcą. Jak dla mnie to również zasługiwało na JEDNOSTRONNĄ burę od sędziego. A Siejewicz jakby widział co innego i opierdolił ich obu. |
|
Data: 2009-04-06 13:15:37 | |
Autor: AJK | |
[2009-04-03-05] kolejka 22 - pozostałe mecze | |
06-04-2009 o godz. 12:05 Bartosz B. napisał:
dlaczego sędzia nie podyktował karnego w końcówce - nie wiem. Wiem, Zerknij na mój post w odpowiedzi na post Mane - tam próbowałem wyjaśnić. Przy kartce dla Wołąkiewicza też chyba dałbym żółtą. Odległosc nie miała dla mnei znaczenia. Ja po prostu nie wiem. Boję się takiej sytuacji, o której piszesz, bo boję się ruchu wahadła w drugą stronę. Już teraz na 30 metrze każdy kontakt grozi wywrotką, bo piłkarzyki uwierzyły w magię stałych fragmentów gry. Garguła na przykład tak długo miał, wystarczyło na niego dmuchnąć, a on leżał. Woś ma tak obecnie, a że spryciarz... Boję się, że w sytuacji o której piszesz, Głowaccy i Wołąkiewicze moze przestaną faulować, za to ilość symulek (kosztujących bardzo drogo, bo zawodnika) wzrośnie nieprzytomnie i już się wogóle nie da piłki oglądać. Trzeba by karać równie ostro faul w takiej sytuacji i próbę symulowania. Nie wiem, czy to wykonalne... Podobnie z "zapasami" - już teraz nie jesteśmy w stanie wychwycić kto kogo, bo tak naprawdę każdy każdego. Nie wiem, jak to rozwiazać, ale radykalnych środków się boję i boję się nadużyć. Zabijających piłkę równie skutecznie. A dodatkowo... sobotni faul Wołąkiewicza i niedysiejsze taranowanie Zieńczuka przez Cabaja. Jest różnica? A w wymiarze kary - nie byłoby. Ta sama czerwona, choć tu trącenie, tam staranowanie. Dlatego też nie wiem i wolę "co kartofel - to decyzja". Zwłaszcza, że moje prywatne wątpliwości nie mają natymiastowej mocy boiskowo-sprawczej. Więc sobie mogę poteoretyzować spokojnie :-) -- AJK |