Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze

[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze

Data: 2009-06-02 12:38:16
Autor: AJK
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach.


Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:2

Lechia zagrała niezły mecz, zmiany tempa, krótka piłka przeplatana
długimi crossami, dwie efektowne bramki i w efekcie najważniejsze
zwycięstwo w sezonie (derby to inna kategoria "ważności"). Powód do
szczęścia? No, powiedzmy, że do zadowolenia. Bo Piast z kolei zagrał
mdło i bez ikry. W sumie nic dziwnego - utrzymanie pewne, bić się nie ma
o co - ale lekki niesmak został. Obrona Piasta nędznie, pomoc śpiąco,
atak... chyba był. Kasprzik też był. Nie w formie. Lechia swoje - Kapsa
pewnie, obrona gęsto, Surma uważnie i dokładnie, Buzała  chaotycznie, a
Bąk, Wiśniewski i Zabłocki zrobili to, co powinni.
Za tydzień... Ups :-) Arka Gdynia - Odra Wodzisław 2:1

Jaja jak berety i to zryte. Berety, bo Arka wygrała, zryte - bo grała jak
zwykle i w dodatku jeszcze sprezentowała Moskalowi takiego babola, że
głowa mała. Przy czym najmniejsze pretensje mam do Wilczyńskiego - młode
to, płoche... Za to Witkowski za tę sytuację zasłużył na kopa, a Żuraw,
który zostawił wolnego Moskala - na dwa. O wyniku zadecydował jeden w
rundzie błysk Lubenowa, precyzja Nicińskiego i ogólna niechęć Odry do
wygrania tego meczu. Bo mogła - spokojnym kalafiorem mogła, gdyby jej
się chciało na zwykłym ligowym poziomie. Akcje miała szybsze,
składniejsze, z przebiegu  meczu była po prostu lepsza. Zaryzykuję
twierdzenie, że gdyby inne mecze potoczyły się niekorzystnie dla Odry -
byłaby w stanie w 5 minut zmienić wynik. Karny dla Arki słuszny. Przed Arką baraże albo spokojny byt ligowy. Spore szanse na to, że w
przyszłym sezonie znowu zobaczymy jak gra. Wolno płakać. Łódzki KS - Polonia Bytom 2:0

Siódme miejsce dla ŁKS-u. Polska liga potrafi być piękna. I zabawna. Mecz
toczył się w klimatach licencyjno-spadkowych i było widać tę nerwowość.
U łodzian, bo u bytomian było widać europejski luzik, dystans oraz duet
skrzypcowy Radzewicz-Zieliński. Skrzypiało strasznie. Poza tym jedno
nazwisko - Jakub Dziółka. Wczoraj to była chodząca katastrofa i
biegający kataklizm. Aż mi go było szkoda. Oba faule jak drut na karnego
- "cała Polska patrzyła" Wasielewskiemu na gwizdek, czyhając na kolejną
wtopę. ŁKS zasłużenie wygrał, Polonia miała 1,5 sytuacji. Szatałow jak
zwykle się uśmiechał, Wesołowski jest gość. I tylko tego licencyjnego
bajzlu szkoda...


Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów 0:2

Niezły mecz - obie drużyny chciały, ale GKS chciał bardziej i zasłużenie
wygrał. Szkoda okazji Frankowskiego, bo byłaby fajna bramka, szkoda
okazji Grosickiego, bo mecz by tylko na tym zyskał. Ale GKS mógł wygrać
wyżej - okazje mieli Wróbel i Gol, ładnie strzelał Lacić. Pierwsza
bramka fuksiarska, druga mordercza (kolejny dobry występ Tosika). Jeśli
Ulatowski zostanie i dostanie przyzwoite pieniądze na wzmocnienia (a
przecież wrócą do gry kontuzjowani) - w przyszłym roku GKS Bełchatów ma
szanse poważnie zamieszać w górnej części tabeli. Fajnie pokazał się
Kojašević, słabiej niż zwykle Bruno, obrona niepewnie, Hermes podobno
grał. Franek... był i czekał, ale się nie doczekał. GKS grał zespołowo,
równo i po swojemu - po kontuzji Nowaka szybkie kontry przejął Wróbel, w
defensywie nieźle zagrał Gol (z przodu już gorzej), a obrona Bełchatowa
jak zwykle groźna w ofensywie. Pytanie dnia: na cholerę Jagiellonii
Gevorgyan?


Legia Warszawa - Ruch Chorzów 4:1

Zdecydowane zwycięstwo Legii - widać było, że Ruchowi się nie po prostu
chce i gdyby Legia chciała/potrafiła - nastrzelałaby więcej. Tym
bardziej, że to, co wyprawiała chorzowska obrona... Ech, przypomniały mi
się stare, dobre czasy, gdy obrońcy Wisły przewracali się o własne i
cudze nogi, a nawet o źdźbła i żuczki. Grodzicki z Adamskim byli
niewiele lepsi. Albo niewiele gorsi - jak kto woli. Dzielnie asystował
im Pilarz, który myślami był już chyba na Karaibach albo przynajmniej w
Świerklańcu. Bramki Chinyamy tym razem bezbarwne, przy obu strzelał
właściwie do pustej bramki (z powodów przytoczonych wyżej), ale dzięki
temu mecz zyskał dodatkowy smaczek czyli podział korony króla strzelców.
Zadziwiająco dobrze Roger - na pożegnanie czy dlatego, że o pietruszkę? Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1

Górnik mógł liczyć tylko na cud. Z tabeli i z obserwacji było wiadomo, że
Polonia jest lepsza o parę długości. Górnik musiałby stanąć na głowie,
klaskać piętami, gryźć trawę i w ogóle się spiąć i wspiąć. Się nie spiął
i się nie wspiął. Coś tam próbował Szczot (ale z symulką to przegiął),
trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin, a dla
równowagi niepewnie Nowak i bezbarwnie Jarka. Równo i beznadziejnie
Strąk. Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować
jakiegoś kopa z dystansu. Po przeciwnej stronie niezły mecz Ivanovskiego
i Jodłowca, reszta robiła swoje, a najbardziej efektywne okazały się
zmiany - Chałbiński do Mąki i pozamiatane. Ciekawe, co przed pucharami
wymyśli Wojciechowski, a Górnik... Trudno. Beznadziejnie grali jesienią,
lepiej wiosną, ale psychicznie byli "mientcy" jak kisiel. Swoje dołożyły
"klubtomy" - pewnie po tamtym występie część graczy zaczęła myśleć
przede wszystkim o tym, jak spieprzyć do innego klubu. Zobaczymy, co zrobi zarząd i właściciel - czy utrzyma skład i trenera
czyli wywali tegoroczne niedorajdy i kupi następne? I ciekawe jak
zachowa się Kasperczak - będzie chciał zwiać czy honorowo odpęka sezon w
I lidze? Bo że o kadrze może zapomnieć - to więcej niż pewne.


Bramka kolejki
Nominowani:

Daniel Mąka - gol na 0:1 w meczu Górnik Zabrze - Polonia Warszawa
Tomasz Moskała - gol na 2:2 w meczu Lech Poznań - Cracovia
Grzegorz Niciński - gol na 2:1 w mecz Arka Gdynia - Odra Wodzisław
Radosław Sobolewski - gol na 1:0  w mecz Wisła Kraków - Śląsk Wrocław
Sławomir Szeliga - gol na 1:1 w meczu Lech Poznań - Cracovia
Jakub Tosik - gol na 2:0 w meczu Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów

Wygrywa...
Radosław Sobolewski with a litle help Marka Zieńczuka


Co poza tym? II-ligowy Górnik Wieliczka przegrał  0:1 z Pelikanem Łowicz, a ponieważ
Sandecja zremisowała - ma już do niej 2 punkty straty i I liga odjeżdża.
Hutnik wygrał na wyjeździe z Unią Tarnów 3:2 i wciąż jest wygodnie
trzeci, a Garbarnia zremisowała 0:0 z wiceliderem LKS Bruk-Bet Nieciecza
i nadal się opala. W V lidze Clepardia zremisowała 0:0 z Niwą Nowa Wieś
i wciąż ma szanse na utrzymanie - końcówka rozgrywek bezie pasjonująca,
trzy drużyny walczące o utrzymanie - Fablok Chrzanów, Garbarz Zembrzyce
i Clepardia - grają między sobą. VI ligowa Wieczysta wygrała 3:2 z Rabą
Dobczyce, a Prądniczanka przegrała 2:0 z Bronowianką, ale może jeszcze
będzie przedostania.
....
Sprawdziłem rozpiskę czterech ostatnich kolejek. Nie będzie. Koniec sezonu 2008/2009. Wszystkim czytającym "Pozostałe mecze..."
dziękuję za cierpliwość, wszystkim dyskutującycm dziękuję, że dali się
sprowokować ;-) Weekendy wolne - mogę wreszcie zacząć chodzić na mecze niższoklasowe,
więc ostrzegam, że mogę Was męczyć kolejnymi "Podróżami po krakowskich
boiskach" ;-)

--
AJK

Data: 2009-06-02 15:57:29
Autor: ISS
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Weekendy wolne - mogę wreszcie zacząć chodzić na mecze niższoklasowe,
więc ostrzegam, że mogę Was męczyć kolejnymi "Podróżami po krakowskich
boiskach" ;-)

-- AJK

========

alez nic nie szkodzi :)
Sam zasysam z netu zripowane z lokalnych TV relacje z 2 i 3 ligowych boisk, nie tylko po to by sie posmiac z komentarzy sprawozdawcow (typu "Mecz przebiegal w sennej atmosferze" albo "O meczu mozna wlasciwie powiedziec to, ze sie odbyl" ), ale glownie po to by popatrzyc jakim zapleczem z glebokiej wody dysponujemy. Zauwazylem, ze nawet po boiskach 4 ligowych masowo biegaja pilkarze (a moze raczej ich namiastki) afrykanscy. Zastanawiam sie na ile jest oplacalne zatrudniac np. w takim podworkowym Orlęta Radzyń gracza z ... Mozambiku ? Zreszta ten proceder uprawiany jest masowo na tak niskim szczeblu rozgrywek, nie mam nic przeciwko niemu, wrecz odwrotnie, gracze afrykanscy snujacy sie po jakis zapomnianych 3 czy 4-ligowych dziurach w naszym kraju to istna egzotyka i z pewnoscia jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach pomeczowych trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe bazy sportowej (narzekaja glownie na brak boisk treningowych, sprzetu itd.) i koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym kierunku.

ISS

Data: 2009-06-02 16:52:06
Autor: yamma
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
ISS wrote:

jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych
relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach pomeczowych
trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe bazy sportowej
(narzekaja glownie na brak boisk treningowych, sprzetu itd.) i
koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym kierunku.

Niech się zaczną żalić swoim prezesom, którzy w swoich OZPNach wybierają takich a nie innych ludzi.
yamma

Data: 2009-06-02 17:01:45
Autor: Mane
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecz e
yamma pisze:

jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych
relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach pomeczowych
trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe bazy sportowej
(narzekaja glownie na brak boisk treningowych, sprzetu itd.) i
koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym kierunku.

Niech się zaczną żalić swoim prezesom, którzy w swoich OZPNach wybierają takich a nie innych ludzi.

Co ma OZPN do braku infrastruktury?

Data: 2009-06-02 17:25:37
Autor: yamma
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Mane wrote:
yamma pisze:

jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych
relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach
pomeczowych trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe
bazy sportowej (narzekaja glownie na brak boisk treningowych,
sprzetu itd.) i koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym
kierunku.

Niech się zaczną żalić swoim prezesom, którzy w swoich OZPNach
wybierają takich a nie innych ludzi.

Co ma OZPN do braku infrastruktury?

Kpisz? Nie widzisz zależności: jakość grania w piłkę = nakłady samorządu na infrastrukturę?
yamma

Data: 2009-06-02 17:33:37
Autor: Cavallino
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:h03gaq$5jc$1inews.gazeta.pl...
Mane wrote:
yamma pisze:

jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych
relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach
pomeczowych trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe
bazy sportowej (narzekaja glownie na brak boisk treningowych,
sprzetu itd.) i koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym
kierunku.

Niech się zaczną żalić swoim prezesom, którzy w swoich OZPNach
wybierają takich a nie innych ludzi.

Co ma OZPN do braku infrastruktury?

Kpisz? Nie widzisz zależności: jakość grania w piłkę = nakłady samorządu na infrastrukturę?

A co ma OZPN do samorządu?

Data: 2009-06-02 20:30:30
Autor: AJK
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
02-06-2009  o godz. 15:57 ISS napisał:

Zauwazylem, ze nawet po boiskach 4 ligowych masowo biegaja pilkarze (a
moze raczej ich namiastki) afrykanscy. Zastanawiam sie na ile jest
oplacalne zatrudniac np. w takim podworkowym Orlęta Radzyń gracza z
... Mozambiku ? Zreszta ten proceder uprawiany jest masowo na tak
niskim szczeblu rozgrywek, nie mam nic przeciwko niemu, wrecz
odwrotnie, gracze afrykanscy snujacy sie po jakis zapomnianych 3 czy
4-ligowych dziurach w naszym kraju to istna egzotyka i z pewnoscia
jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych
relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach pomeczowych
trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe bazy sportowej
(narzekaja glownie na brak boisk treningowych, sprzetu itd.) i
koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym kierunku.

Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu --
przychodzi mi do głowy Drame z V-ligowego Borku i majaczą jeszcze że
dwie-trzy sylwetki. Ale też nie wszystkie krakowskie drużyny widziałem w
akcji, a jeśli - to raczej z niższych niż II i III liga klas
rozgrywkowych. Czy to opłacalne - nie wiem. Przypuszczam, że nie ma
rożnicy płacowej między hebanowym studentem z Mozambiku, bladym Cedrikiem
Formontem z Wieczystej  a przaśnym nizinnym Józkiem i decydują jedynie
umiejętności oraz chęć do gry. Zresztą jakie pieniądze w ogóle wchodzą w
grę w IV, V lidze? Czy nawet w III :-)
Co do bazy sportowej... Jest ważna, niezbędna wręcz, a wiele klubów ma ją
na poziomie żenująco-żadnym. I dziwić się potem stanowi wyszkolenia
dzieciaków... Ale też wiele z nich mentalnie tkwi jeszcze w epoce PRl-u,
gdy państwo dawało, "nam się należy", a kiwnąć palcem w bucie, pomyśleć i
wysilić się - nie honor. Zero pomysłu, zero chęci, ręka wyciągnięta do
miasta i stęku-kwęku "weźmy się i dajcie, to oni zrobią". Czasami takie
małe kluby dysponują fantastycznymi terenami, których sprzedaż/wynajęcie
mogłyby przynieść gigantyczne pieniądze (a te można by...), czasem
terenami, które wystarczy wyrównać, obsiać, skosić i wykorzystać od kopa. Na szczęście to się zmienia - coraz częściej działacze widzą, że porządna
baza to nie tylko podstawa, ale też opłacalna (choć długoterminowa)
inwestycja. Coraz też częściej do klubów trafiają ludzie, którzy potrafią
myśleć, liczyć i szlag ich trafia, że ich dziecko musi biegać po żwirkach
i muchmorkach. Żeby jeszcze tylko miasta miały sensowną "politykę
sportową"... Ale i to się pewnie poprawi. Bo musi. Praw fizyki pan nie
zmienisz :-)


--
AJK

Data: 2009-06-02 23:46:43
Autor: ISS
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu --
przychodzi mi do głowy Drame z V-ligowego Borku i majaczą jeszcze że
dwie-trzy sylwetki. Ale też nie wszystkie krakowskie drużyny widziałem w
akcji, a jeśli - to raczej z niższych niż II i III liga klas
rozgrywkowych. Czy to opłacalne - nie wiem. Przypuszczam, że nie ma
rożnicy płacowej między hebanowym studentem z Mozambiku, bladym Cedrikiem
Formontem z Wieczystej  a przaśnym nizinnym Józkiem i decydują jedynie
umiejętności oraz chęć do gry. Zresztą jakie pieniądze w ogóle wchodzą w
grę w IV, V lidze? Czy nawet w III :-)
-- -- -- --

Proponuje przesledzic polnocna czesc Polski, co do potencjalnych studenciakow - ciezko powiedziec czy to studenciaki, klikalem na ich dotychczasowe kariery i sa one bogate w wystepy w klubach z czarnego ladu, to profesjonalni kopacze, nie jacys oderwani na chwile od fizyki kwantowej i ekonomii kolesie z uniwerkow. Zaskakuje mnie skad 3 i 4 ligowe kluby biora mimo wszystko szmalec na wizytacje agentow gdzies hen daleko za gorami, lasami i morzem i czy naprawde az tak ciezko na tak niskim poziomie rozgrywek zbudowac druzyne oparta o zdolnych czy pol-zdolnych ziomali.

ISS

Data: 2009-06-02 23:49:49
Autor: Cavallino
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Użytkownik "ISS" <iss@astronet.pl> napisał w wiadomości news:

Zaskakuje mnie skad 3 i 4 ligowe kluby biora mimo wszystko szmalec na wizytacje agentow gdzies hen daleko za gorami, lasami i morzem i czy naprawde az tak ciezko na tak niskim poziomie rozgrywek zbudowac druzyne oparta o zdolnych czy pol-zdolnych ziomali.

Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach.
Ale po co oni te odpady biorą, to też nie wiem za chińskiego boga.
Pewnie liczą że taki odpad okaże się jednak piłkarzem, ktoś go kupi, a oni zarobią.

Data: 2009-06-03 08:43:31
Autor: ISS
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach.
Ale po co oni te odpady biorą, to też nie wiem za chińskiego boga.
Pewnie liczą że taki odpad okaże się jednak piłkarzem, ktoś go kupi, a oni zarobią.
========

sugerujesz, ze dajmy na to taki menedzer z plemienia Hutu badz Tutsi wpada na nasze zaorane, gesto porosniete grzybkami i koniczynka boiska 3 i 4 ligowe aby wcisnac jakiegos Bambo z glebokiego buszu badz stepow afrykanskich i ze w nastepstwie wizytacji takiemu pseudo-pilkarzowi afrykanskiemu oplaca sie leciec z Mozambiku do Polski tylko po to by grac w jakiejs Wsi Wielkiej badz Malej ?

ISS

Data: 2009-06-03 10:50:34
Autor: Cavallino
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Użytkownik "ISS" <iss@aaa.pl> napisał w wiadomości news:h0562m$12f7$1news2.ipartners.pl...
Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach.
Ale po co oni te odpady biorą, to też nie wiem za chińskiego boga.
Pewnie liczą że taki odpad okaże się jednak piłkarzem, ktoś go kupi, a oni zarobią.
========

sugerujesz, ze dajmy na to taki menedzer z plemienia Hutu badz Tutsi wpada na nasze zaorane, gesto porosniete grzybkami i koniczynka boiska 3 i 4 ligowe aby wcisnac jakiegos Bambo z glebokiego buszu badz stepow afrykanskich i ze w nastepstwie wizytacji takiemu pseudo-pilkarzowi afrykanskiemu oplaca sie leciec z Mozambiku do Polski tylko po to by grac w jakiejs Wsi Wielkiej badz Malej ?

Raczej ktoś kto chce na nich zarobić.
Nie mający z klubem nic wspólnego.

Data: 2009-06-03 09:20:36
Autor: AJK
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
02-06-2009  o godz. 23:46 ISS napisał:

Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu
-- przychodzi mi do głowy Drame z V-ligowego Borku i majaczą jeszcze
że dwie-trzy sylwetki. Ale też nie wszystkie krakowskie drużyny
widziałem w akcji, a jeśli - to raczej z niższych niż II i III liga
klas rozgrywkowych. Czy to opłacalne - nie wiem. Przypuszczam, że nie
ma rożnicy płacowej między hebanowym studentem z Mozambiku, bladym
Cedrikiem Formontem z Wieczystej  a przaśnym nizinnym Józkiem i
decydują jedynie umiejętności oraz chęć do gry. Zresztą jakie
pieniądze w ogóle wchodzą w grę w IV, V lidze? Czy nawet w III :-)

Proponuje przesledzic polnocna czesc Polski,

Daleeeeko :-)


co do potencjalnych studenciakow - ciezko powiedziec czy to
studenciaki, klikalem na ich dotychczasowe kariery i sa one bogate w
wystepy w klubach z czarnego ladu, to profesjonalni kopacze, nie jacys
oderwani na chwile od fizyki kwantowej i ekonomii kolesie z uniwerkow.
Zaskakuje mnie skad 3 i 4 ligowe kluby biora mimo wszystko szmalec na
wizytacje agentow gdzies hen daleko za gorami, lasami i morzem i czy
naprawde az tak ciezko na tak niskim poziomie rozgrywek zbudowac
druzyne oparta o zdolnych czy pol-zdolnych ziomali.

Agenci chyba raczej nawiedzają kluby a nie odwrotnie - w końcu
nasprowadzali piłkarskiego towaru i muszą go gdzieś opchnać. Zresztą
większość naszych "agentów-importerów" lepsze układy ma w klubach
niższych lig (ze względów towarzyskich). A naszym graczom w klubach
III-IV-V lgi często się nudzi - poza piłką mają cały świat, dyskoteki,
panienki, pracę, melanżyk i co tam jeszcze. Zaś taki importowany co może?
Ino grać w piłkę, mieć nadzieję, że się jakoś wypromuje, zarobi i nie
umrze z nudów. W zaleności od okolicy - może jeszcze próbować jakoś
normalnie-codziennie funkcjonować, ale znam regiony, w których taki gracz
kursowałby jedynie na linii dom-praca/szkoła-klub (i to z różnych,
niekoniecznie miłych powodów).


--
AJK

Data: 2009-06-02 17:13:35
Autor: UGI
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1

Górnik mógł liczyć tylko na cud. Z tabeli i z obserwacji było wiadomo, że
Polonia jest lepsza o parę długości.

Tyle, że w meczu pokazala (prawie) nic. Moze dlatego ze Górnik jej nie zmusił. Niby Zabrzanie byli aktywniejsi ale jak sie ma Jarke z przodu to wiele sie nie ugra.

Coś tam próbował Szczot

On chyba najwiecej probowal.

(ale z symulką to przegiął),

No jak, faul byl :-)

trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin,

A widziales co zmarnowal Bonin? To bylo mistrzostwo swiata, pilka na wage utrzymania.

Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować
jakiegoś kopa z dystansu.

Ponoc gral na wlasna prosbe, kontyzjowany byl. Nie rozumiem po co trzyma sie Kizysa. Gosc nic nie wnosi do gry. Widocznie po tym jak zostal kiedys bohaterem na Celtic Park osiadl na laurach :-)


I ciekawe jak
zachowa się Kasperczak - będzie chciał zwiać czy honorowo odpęka sezon w
I lidze?

Na pewno nie pozwoli mu sie pracowac za takie pieniadze, po tym co pokazal powinni mu obciac 90% chociaz ja wolalbym jednak usunac go. Mial zadanie, malo skomplikowane, warunki i zaufanie. Zawalil totalnie.

Data: 2009-06-02 20:11:34
Autor: Koriat
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Użytkownik "UGI" <ugi3@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h03fh2$2ad$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości

Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1

Górnik mógł liczyć tylko na cud. Z tabeli i z obserwacji było wiadomo, że
Polonia jest lepsza o parę długości.

Tyle, że w meczu pokazala (prawie) nic. Moze dlatego ze Górnik jej nie zmusił. Niby Zabrzanie byli aktywniejsi ale jak sie ma Jarke z przodu to wiele sie nie ugra.
A ja pamiętam taki moment w zeszłym sezonie, gdy był porównywany z Brożkiem i chyba nawet dostał powołanie do repry, a Brożek nie.

Data: 2009-06-03 14:33:18
Autor: UGI
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
Koriat <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał(a):
A ja pamiętam taki moment w zeszłym sezonie, gdy był porównywany z
Brożkiem
i chyba nawet dostał powołanie do repry, a Brożek nie.

Cóż, wpadalo wszystko co dotknal, ale na tym wlasnie polega klasa pilkarza, że Brozkowi to zostalo, a Jarka cofnal sie w rozwoju do poziomu 2 ligi.

--


Data: 2009-06-02 20:29:48
Autor: AJK
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
02-06-2009  o godz. 14:43 UGI napisał:

Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1

Górnik mógł liczyć tylko na cud. Z tabeli i z obserwacji było wiadomo,
że Polonia jest lepsza o parę długości.

Tyle, że w meczu pokazala (prawie) nic. Moze dlatego ze Górnik jej nie
zmusił. Niby Zabrzanie byli aktywniejsi ale jak sie ma Jarke z przodu
to wiele sie nie ugra.

Nie musiała nic pokazywać, swoje zrobiła: jeden gol i puchary. Ale nawet
nic nie musząc, była lepsza i kiedy chciała - Górnik zaczynał robić w
gacie ze stachu.


(ale z symulką to przegiął),

No jak, faul byl :-)

Nooo! Brutalny i niesprowokowany! :-)

 
trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin,

A widziales co zmarnowal Bonin? To bylo mistrzostwo swiata, pilka na wage utrzymania.

I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję
do strzału miał bardzo niewygodną. Oglądałem sobie to na powtórkach i
zastanawiałem się, ilu napastników (a Bonin nie jest) w lidze by to
strzeliło. To nie była długa lista. .. Nie wiem, czy równych pretensji
nie można by mieć do dobijającego Jarki.
Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować
jakiegoś kopa z dystansu.

Ponoc gral na wlasna prosbe, kontyzjowany byl. Nie rozumiem po co
trzyma sie Kizysa. Gosc nic nie wnosi do gry. Widocznie po tym jak
zostal kiedys bohaterem na Celtic Park osiadl na laurach :-)

Rzeczywiście, Kiżys "nie zdanża" :-)
A Kołodzieja nawet kontuzjowanego i tak bym zostawił, drużynie przykazał:
od 30 metra kłaść się jako te łany żytnie, Banasia wbić w pole karne i
próbujemy cudów. Też by nie pomogło, ale sumienie miałbym czyste.


I ciekawe jak zachowa się Kasperczak - będzie chciał zwiać czy
honorowo odpęka sezon w I lidze?

Na pewno nie pozwoli mu sie pracowac za takie pieniadze, po tym co
pokazal powinni mu obciac 90% chociaz ja wolalbym jednak usunac go.
Mial zadanie, malo skomplikowane, warunki i zaufanie. Zawalil
totalnie.

....tu westchnąłem, marząc o dawnych czasach, gdy rycerze bronili czci
Jagienki ze Zgorzelic, wina nie pozostawał bez kary, a klęska bez dużej
ilości wina, zaś ludzie honorowi mówili "Zawaliłem - odpracuję, a pół
pensji przeznaczę na szkolenie dzieciaków, bo stać mnie, a poza tym
powinienem. Panie Staszku, pan pozwoli kure czarno, to jest szaman z
Senegalu, pójdźmy wszyscy na rozstaje o północy, a potem do roboty i do
zobaczenia za rok w Ekstraklasie".


--
AJK

Data: 2009-06-03 14:39:43
Autor: UGI
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
Nie musiała nic pokazywać, swoje zrobiła: jeden gol i puchary. Ale nawet
nic nie musząc, była lepsza i kiedy chciała - Górnik zaczynał robić w
gacie ze stachu.

Bez przesady. Jesli robili w gacie to tylko dlatego, że strata bramki oznaczala spadek, ale nie sadze by samej Polonii sie bali, nie grali jakos wybitnie defensywnie.


I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję
do strzału miał bardzo niewygodną.


Rzeczywiscie w tv to tak wyglada, ale stojac tuz za bramka mialem zupelnie inne wrazenie. No i sam strzal, jak sie jest tak blisko bramkarza to trzeba probowac po ziemi by zmusic go do interwencji, a nie walic mu w klate czy reke.

--


Data: 2009-06-03 19:28:47
Autor: AJK
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze
03-06-2009  o godz. 16:39 UGI napisał(a):

AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
Nie musiała nic pokazywać, swoje zrobiła: jeden gol i puchary. Ale nawet
nic nie musząc, była lepsza i kiedy chciała - Górnik zaczynał robić w
gacie ze stachu.

Bez przesady. Jesli robili w gacie to tylko dlatego, że strata bramki
oznaczala spadek, ale nie sadze by samej Polonii sie bali, nie grali
jakos wybitnie defensywnie.

"_Kiedy__chciała_ - Górnik zaczynał robić w gacie ze strachu". I tak - w
gacie przed utratą bramki, nigdzie nie napisałem, że przed Polonią. Która
jednak była lepsza po prostu. Kiedy w drugiej połowie przyspieszyła i
poszły dwie, trzy akcje (jak ta Ivanovskiego i Majewskiego) Górnikowi
zaczęły trząść się nogi i długimi okresami nie był w stanie wyjść z
groźniejszą akcją.
I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję
do strzału miał bardzo niewygodną.

Rzeczywiscie w tv to tak wyglada, ale stojac tuz za bramka mialem
zupelnie inne wrazenie. No i sam strzal, jak sie jest tak blisko
bramkarza to trzeba probowac po ziemi by zmusic go do interwencji, a
nie walic mu w klate czy reke

Obejrzałem sobie tę sytuację jeszcze raz i myślę, że Bonin podjął
najlepszą próbę z możliwych. Po pierwsze - myślę, że chciał strzelać
wcześniej, ale tam świetnie interweniował obrońca. Po drugie - Przyrowski
szedł w lewo, w stronę słupka a ustawiony był idealnie - krótki słupek
czy "siatka" nie wchodziły w grę, bo by je wyjął, na loba nie było
miejsca - Bonin spróbował złapać Przyrowskiego  na wykroku i minąć go z
jego prawej. To mogło się udać.
Pretensje w tej sytuacji to ja bym miał do Jarki (napastnika przecież) -
zwróć uwagę z jaką energią dopada do piłki i co z nią robi - zerio wiary,
zero chęci, zero pomyślunku, tylko "rozpaczliwe "O, Jezu, co ja tu robię,
zabierzcie tę piłkę!". --
AJK

[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona