Data: 2009-06-02 12:38:16 | |
Autor: AJK | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych rozmowach. Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:2 Lechia zagrała niezły mecz, zmiany tempa, krótka piłka przeplatana długimi crossami, dwie efektowne bramki i w efekcie najważniejsze zwycięstwo w sezonie (derby to inna kategoria "ważności"). Powód do szczęścia? No, powiedzmy, że do zadowolenia. Bo Piast z kolei zagrał mdło i bez ikry. W sumie nic dziwnego - utrzymanie pewne, bić się nie ma o co - ale lekki niesmak został. Obrona Piasta nędznie, pomoc śpiąco, atak... chyba był. Kasprzik też był. Nie w formie. Lechia swoje - Kapsa pewnie, obrona gęsto, Surma uważnie i dokładnie, Buzała chaotycznie, a Bąk, Wiśniewski i Zabłocki zrobili to, co powinni. Za tydzień... Ups :-) Arka Gdynia - Odra Wodzisław 2:1 Jaja jak berety i to zryte. Berety, bo Arka wygrała, zryte - bo grała jak zwykle i w dodatku jeszcze sprezentowała Moskalowi takiego babola, że głowa mała. Przy czym najmniejsze pretensje mam do Wilczyńskiego - młode to, płoche... Za to Witkowski za tę sytuację zasłużył na kopa, a Żuraw, który zostawił wolnego Moskala - na dwa. O wyniku zadecydował jeden w rundzie błysk Lubenowa, precyzja Nicińskiego i ogólna niechęć Odry do wygrania tego meczu. Bo mogła - spokojnym kalafiorem mogła, gdyby jej się chciało na zwykłym ligowym poziomie. Akcje miała szybsze, składniejsze, z przebiegu meczu była po prostu lepsza. Zaryzykuję twierdzenie, że gdyby inne mecze potoczyły się niekorzystnie dla Odry - byłaby w stanie w 5 minut zmienić wynik. Karny dla Arki słuszny. Przed Arką baraże albo spokojny byt ligowy. Spore szanse na to, że w przyszłym sezonie znowu zobaczymy jak gra. Wolno płakać. Łódzki KS - Polonia Bytom 2:0 Siódme miejsce dla ŁKS-u. Polska liga potrafi być piękna. I zabawna. Mecz toczył się w klimatach licencyjno-spadkowych i było widać tę nerwowość. U łodzian, bo u bytomian było widać europejski luzik, dystans oraz duet skrzypcowy Radzewicz-Zieliński. Skrzypiało strasznie. Poza tym jedno nazwisko - Jakub Dziółka. Wczoraj to była chodząca katastrofa i biegający kataklizm. Aż mi go było szkoda. Oba faule jak drut na karnego - "cała Polska patrzyła" Wasielewskiemu na gwizdek, czyhając na kolejną wtopę. ŁKS zasłużenie wygrał, Polonia miała 1,5 sytuacji. Szatałow jak zwykle się uśmiechał, Wesołowski jest gość. I tylko tego licencyjnego bajzlu szkoda... Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów 0:2 Niezły mecz - obie drużyny chciały, ale GKS chciał bardziej i zasłużenie wygrał. Szkoda okazji Frankowskiego, bo byłaby fajna bramka, szkoda okazji Grosickiego, bo mecz by tylko na tym zyskał. Ale GKS mógł wygrać wyżej - okazje mieli Wróbel i Gol, ładnie strzelał Lacić. Pierwsza bramka fuksiarska, druga mordercza (kolejny dobry występ Tosika). Jeśli Ulatowski zostanie i dostanie przyzwoite pieniądze na wzmocnienia (a przecież wrócą do gry kontuzjowani) - w przyszłym roku GKS Bełchatów ma szanse poważnie zamieszać w górnej części tabeli. Fajnie pokazał się Kojašević, słabiej niż zwykle Bruno, obrona niepewnie, Hermes podobno grał. Franek... był i czekał, ale się nie doczekał. GKS grał zespołowo, równo i po swojemu - po kontuzji Nowaka szybkie kontry przejął Wróbel, w defensywie nieźle zagrał Gol (z przodu już gorzej), a obrona Bełchatowa jak zwykle groźna w ofensywie. Pytanie dnia: na cholerę Jagiellonii Gevorgyan? Legia Warszawa - Ruch Chorzów 4:1 Zdecydowane zwycięstwo Legii - widać było, że Ruchowi się nie po prostu chce i gdyby Legia chciała/potrafiła - nastrzelałaby więcej. Tym bardziej, że to, co wyprawiała chorzowska obrona... Ech, przypomniały mi się stare, dobre czasy, gdy obrońcy Wisły przewracali się o własne i cudze nogi, a nawet o źdźbła i żuczki. Grodzicki z Adamskim byli niewiele lepsi. Albo niewiele gorsi - jak kto woli. Dzielnie asystował im Pilarz, który myślami był już chyba na Karaibach albo przynajmniej w Świerklańcu. Bramki Chinyamy tym razem bezbarwne, przy obu strzelał właściwie do pustej bramki (z powodów przytoczonych wyżej), ale dzięki temu mecz zyskał dodatkowy smaczek czyli podział korony króla strzelców. Zadziwiająco dobrze Roger - na pożegnanie czy dlatego, że o pietruszkę? Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1 Górnik mógł liczyć tylko na cud. Z tabeli i z obserwacji było wiadomo, że Polonia jest lepsza o parę długości. Górnik musiałby stanąć na głowie, klaskać piętami, gryźć trawę i w ogóle się spiąć i wspiąć. Się nie spiął i się nie wspiął. Coś tam próbował Szczot (ale z symulką to przegiął), trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin, a dla równowagi niepewnie Nowak i bezbarwnie Jarka. Równo i beznadziejnie Strąk. Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować jakiegoś kopa z dystansu. Po przeciwnej stronie niezły mecz Ivanovskiego i Jodłowca, reszta robiła swoje, a najbardziej efektywne okazały się zmiany - Chałbiński do Mąki i pozamiatane. Ciekawe, co przed pucharami wymyśli Wojciechowski, a Górnik... Trudno. Beznadziejnie grali jesienią, lepiej wiosną, ale psychicznie byli "mientcy" jak kisiel. Swoje dołożyły "klubtomy" - pewnie po tamtym występie część graczy zaczęła myśleć przede wszystkim o tym, jak spieprzyć do innego klubu. Zobaczymy, co zrobi zarząd i właściciel - czy utrzyma skład i trenera czyli wywali tegoroczne niedorajdy i kupi następne? I ciekawe jak zachowa się Kasperczak - będzie chciał zwiać czy honorowo odpęka sezon w I lidze? Bo że o kadrze może zapomnieć - to więcej niż pewne. Bramka kolejki Nominowani: Daniel Mąka - gol na 0:1 w meczu Górnik Zabrze - Polonia Warszawa Tomasz Moskała - gol na 2:2 w meczu Lech Poznań - Cracovia Grzegorz Niciński - gol na 2:1 w mecz Arka Gdynia - Odra Wodzisław Radosław Sobolewski - gol na 1:0 w mecz Wisła Kraków - Śląsk Wrocław Sławomir Szeliga - gol na 1:1 w meczu Lech Poznań - Cracovia Jakub Tosik - gol na 2:0 w meczu Jagiellonia Białystok - GKS Bełchatów Wygrywa... Radosław Sobolewski with a litle help Marka Zieńczuka Co poza tym? II-ligowy Górnik Wieliczka przegrał 0:1 z Pelikanem Łowicz, a ponieważ Sandecja zremisowała - ma już do niej 2 punkty straty i I liga odjeżdża. Hutnik wygrał na wyjeździe z Unią Tarnów 3:2 i wciąż jest wygodnie trzeci, a Garbarnia zremisowała 0:0 z wiceliderem LKS Bruk-Bet Nieciecza i nadal się opala. W V lidze Clepardia zremisowała 0:0 z Niwą Nowa Wieś i wciąż ma szanse na utrzymanie - końcówka rozgrywek bezie pasjonująca, trzy drużyny walczące o utrzymanie - Fablok Chrzanów, Garbarz Zembrzyce i Clepardia - grają między sobą. VI ligowa Wieczysta wygrała 3:2 z Rabą Dobczyce, a Prądniczanka przegrała 2:0 z Bronowianką, ale może jeszcze będzie przedostania. .... Sprawdziłem rozpiskę czterech ostatnich kolejek. Nie będzie. Koniec sezonu 2008/2009. Wszystkim czytającym "Pozostałe mecze..." dziękuję za cierpliwość, wszystkim dyskutującycm dziękuję, że dali się sprowokować ;-) Weekendy wolne - mogę wreszcie zacząć chodzić na mecze niższoklasowe, więc ostrzegam, że mogę Was męczyć kolejnymi "Podróżami po krakowskich boiskach" ;-) -- AJK |
|
Data: 2009-06-02 15:57:29 | |
Autor: ISS | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Weekendy wolne - mogę wreszcie zacząć chodzić na mecze niższoklasowe, ======== alez nic nie szkodzi :) Sam zasysam z netu zripowane z lokalnych TV relacje z 2 i 3 ligowych boisk, nie tylko po to by sie posmiac z komentarzy sprawozdawcow (typu "Mecz przebiegal w sennej atmosferze" albo "O meczu mozna wlasciwie powiedziec to, ze sie odbyl" ), ale glownie po to by popatrzyc jakim zapleczem z glebokiej wody dysponujemy. Zauwazylem, ze nawet po boiskach 4 ligowych masowo biegaja pilkarze (a moze raczej ich namiastki) afrykanscy. Zastanawiam sie na ile jest oplacalne zatrudniac np. w takim podworkowym Orlęta Radzyń gracza z ... Mozambiku ? Zreszta ten proceder uprawiany jest masowo na tak niskim szczeblu rozgrywek, nie mam nic przeciwko niemu, wrecz odwrotnie, gracze afrykanscy snujacy sie po jakis zapomnianych 3 czy 4-ligowych dziurach w naszym kraju to istna egzotyka i z pewnoscia jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych relacji mozna wylapac przede wszystkim to, ze w wywiadach pomeczowych trenerzy takich klubow stawiaja raczej na rozbudowe bazy sportowej (narzekaja glownie na brak boisk treningowych, sprzetu itd.) i koniecznosc ladowania kasiorki wlasnie w tym kierunku. ISS |
|
Data: 2009-06-02 16:52:06 | |
Autor: yamma | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
ISS wrote:
jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych Niech się zaczną żalić swoim prezesom, którzy w swoich OZPNach wybierają takich a nie innych ludzi. yamma |
|
Data: 2009-06-02 17:01:45 | |
Autor: Mane | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecz e | |
yamma pisze:
jakas atrakcja, pytanie czy naprawde oplacalna. Z setek obejrzanych Co ma OZPN do braku infrastruktury? |
|
Data: 2009-06-02 17:25:37 | |
Autor: yamma | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Mane wrote:
yamma pisze: Kpisz? Nie widzisz zależności: jakość grania w piłkę = nakłady samorządu na infrastrukturę? yamma |
|
Data: 2009-06-02 17:33:37 | |
Autor: Cavallino | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:h03gaq$5jc$1inews.gazeta.pl...
Mane wrote: A co ma OZPN do samorządu? |
|
Data: 2009-06-02 20:30:30 | |
Autor: AJK | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
02-06-2009 o godz. 15:57 ISS napisał:
Zauwazylem, ze nawet po boiskach 4 ligowych masowo biegaja pilkarze (a Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu -- przychodzi mi do głowy Drame z V-ligowego Borku i majaczą jeszcze że dwie-trzy sylwetki. Ale też nie wszystkie krakowskie drużyny widziałem w akcji, a jeśli - to raczej z niższych niż II i III liga klas rozgrywkowych. Czy to opłacalne - nie wiem. Przypuszczam, że nie ma rożnicy płacowej między hebanowym studentem z Mozambiku, bladym Cedrikiem Formontem z Wieczystej a przaśnym nizinnym Józkiem i decydują jedynie umiejętności oraz chęć do gry. Zresztą jakie pieniądze w ogóle wchodzą w grę w IV, V lidze? Czy nawet w III :-) Co do bazy sportowej... Jest ważna, niezbędna wręcz, a wiele klubów ma ją na poziomie żenująco-żadnym. I dziwić się potem stanowi wyszkolenia dzieciaków... Ale też wiele z nich mentalnie tkwi jeszcze w epoce PRl-u, gdy państwo dawało, "nam się należy", a kiwnąć palcem w bucie, pomyśleć i wysilić się - nie honor. Zero pomysłu, zero chęci, ręka wyciągnięta do miasta i stęku-kwęku "weźmy się i dajcie, to oni zrobią". Czasami takie małe kluby dysponują fantastycznymi terenami, których sprzedaż/wynajęcie mogłyby przynieść gigantyczne pieniądze (a te można by...), czasem terenami, które wystarczy wyrównać, obsiać, skosić i wykorzystać od kopa. Na szczęście to się zmienia - coraz częściej działacze widzą, że porządna baza to nie tylko podstawa, ale też opłacalna (choć długoterminowa) inwestycja. Coraz też częściej do klubów trafiają ludzie, którzy potrafią myśleć, liczyć i szlag ich trafia, że ich dziecko musi biegać po żwirkach i muchmorkach. Żeby jeszcze tylko miasta miały sensowną "politykę sportową"... Ale i to się pewnie poprawi. Bo musi. Praw fizyki pan nie zmienisz :-) -- AJK |
|
Data: 2009-06-02 23:46:43 | |
Autor: ISS | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu ---- -- -- -- Proponuje przesledzic polnocna czesc Polski, co do potencjalnych studenciakow - ciezko powiedziec czy to studenciaki, klikalem na ich dotychczasowe kariery i sa one bogate w wystepy w klubach z czarnego ladu, to profesjonalni kopacze, nie jacys oderwani na chwile od fizyki kwantowej i ekonomii kolesie z uniwerkow. Zaskakuje mnie skad 3 i 4 ligowe kluby biora mimo wszystko szmalec na wizytacje agentow gdzies hen daleko za gorami, lasami i morzem i czy naprawde az tak ciezko na tak niskim poziomie rozgrywek zbudowac druzyne oparta o zdolnych czy pol-zdolnych ziomali. ISS |
|
Data: 2009-06-02 23:49:49 | |
Autor: Cavallino | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "ISS" <iss@astronet.pl> napisał w wiadomości news:
Zaskakuje mnie skad 3 i 4 ligowe kluby biora mimo wszystko szmalec na wizytacje agentow gdzies hen daleko za gorami, lasami i morzem i czy naprawde az tak ciezko na tak niskim poziomie rozgrywek zbudowac druzyne oparta o zdolnych czy pol-zdolnych ziomali. Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach. Ale po co oni te odpady biorą, to też nie wiem za chińskiego boga. Pewnie liczą że taki odpad okaże się jednak piłkarzem, ktoś go kupi, a oni zarobią. |
|
Data: 2009-06-03 08:43:31 | |
Autor: ISS | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach.======== sugerujesz, ze dajmy na to taki menedzer z plemienia Hutu badz Tutsi wpada na nasze zaorane, gesto porosniete grzybkami i koniczynka boiska 3 i 4 ligowe aby wcisnac jakiegos Bambo z glebokiego buszu badz stepow afrykanskich i ze w nastepstwie wizytacji takiemu pseudo-pilkarzowi afrykanskiemu oplaca sie leciec z Mozambiku do Polski tylko po to by grac w jakiejs Wsi Wielkiej badz Malej ? ISS |
|
Data: 2009-06-03 10:50:34 | |
Autor: Cavallino | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "ISS" <iss@aaa.pl> napisał w wiadomości news:h0562m$12f7$1news2.ipartners.pl...
Obstawiam, że jest odwrotnie i to agenci wizytują te kluby, wciskając im za półdarmo odpady których nie chcial nikt w wyższych klasach.======== Raczej ktoś kto chce na nich zarobić. Nie mający z klubem nic wspólnego. |
|
Data: 2009-06-03 09:20:36 | |
Autor: AJK | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
02-06-2009 o godz. 23:46 ISS napisał:
Graczy czarnoskórych w krakowskich ligach niskich naliczyłem niewielu Daleeeeko :-) co do potencjalnych studenciakow - ciezko powiedziec czy to Agenci chyba raczej nawiedzają kluby a nie odwrotnie - w końcu nasprowadzali piłkarskiego towaru i muszą go gdzieś opchnać. Zresztą większość naszych "agentów-importerów" lepsze układy ma w klubach niższych lig (ze względów towarzyskich). A naszym graczom w klubach III-IV-V lgi często się nudzi - poza piłką mają cały świat, dyskoteki, panienki, pracę, melanżyk i co tam jeszcze. Zaś taki importowany co może? Ino grać w piłkę, mieć nadzieję, że się jakoś wypromuje, zarobi i nie umrze z nudów. W zaleności od okolicy - może jeszcze próbować jakoś normalnie-codziennie funkcjonować, ale znam regiony, w których taki gracz kursowałby jedynie na linii dom-praca/szkoła-klub (i to z różnych, niekoniecznie miłych powodów). -- AJK |
|
Data: 2009-06-02 17:13:35 | |
Autor: UGI | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1 Tyle, że w meczu pokazala (prawie) nic. Moze dlatego ze Górnik jej nie zmusił. Niby Zabrzanie byli aktywniejsi ale jak sie ma Jarke z przodu to wiele sie nie ugra. Coś tam próbował Szczot On chyba najwiecej probowal. (ale z symulką to przegiął), No jak, faul byl :-) trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin, A widziales co zmarnowal Bonin? To bylo mistrzostwo swiata, pilka na wage utrzymania. Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować Ponoc gral na wlasna prosbe, kontyzjowany byl. Nie rozumiem po co trzyma sie Kizysa. Gosc nic nie wnosi do gry. Widocznie po tym jak zostal kiedys bohaterem na Celtic Park osiadl na laurach :-) I ciekawe jak Na pewno nie pozwoli mu sie pracowac za takie pieniadze, po tym co pokazal powinni mu obciac 90% chociaz ja wolalbym jednak usunac go. Mial zadanie, malo skomplikowane, warunki i zaufanie. Zawalil totalnie. |
|
Data: 2009-06-02 20:11:34 | |
Autor: Koriat | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Użytkownik "UGI" <ugi3@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h03fh2$2ad$1inews.gazeta.pl...
A ja pamiętam taki moment w zeszłym sezonie, gdy był porównywany z Brożkiem i chyba nawet dostał powołanie do repry, a Brożek nie. |
|
Data: 2009-06-03 14:33:18 | |
Autor: UGI | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
Koriat <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał(a):
A ja pamiętam taki moment w zeszłym sezonie, gdy był porównywany zBrożkiem i chyba nawet dostał powołanie do repry, a Brożek nie. Cóż, wpadalo wszystko co dotknal, ale na tym wlasnie polega klasa pilkarza, że Brozkowi to zostalo, a Jarka cofnal sie w rozwoju do poziomu 2 ligi. -- |
|
Data: 2009-06-02 20:29:48 | |
Autor: AJK | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
02-06-2009 o godz. 14:43 UGI napisał:
Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 0:1 Nie musiała nic pokazywać, swoje zrobiła: jeden gol i puchary. Ale nawet nic nie musząc, była lepsza i kiedy chciała - Górnik zaczynał robić w gacie ze stachu. (ale z symulką to przegiął), Nooo! Brutalny i niesprowokowany! :-) trochę szarpał Madejski, bardzo, bardzo nieźle grał Bonin, I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję do strzału miał bardzo niewygodną. Oglądałem sobie to na powtórkach i zastanawiałem się, ilu napastników (a Bonin nie jest) w lidze by to strzeliło. To nie była długa lista. .. Nie wiem, czy równych pretensji nie można by mieć do dobijającego Jarki. Zdziwiłem się, że zszedł Kołodziej, bo zawsze można było próbować Rzeczywiście, Kiżys "nie zdanża" :-) A Kołodzieja nawet kontuzjowanego i tak bym zostawił, drużynie przykazał: od 30 metra kłaść się jako te łany żytnie, Banasia wbić w pole karne i próbujemy cudów. Też by nie pomogło, ale sumienie miałbym czyste. I ciekawe jak zachowa się Kasperczak - będzie chciał zwiać czy ....tu westchnąłem, marząc o dawnych czasach, gdy rycerze bronili czci Jagienki ze Zgorzelic, wina nie pozostawał bez kary, a klęska bez dużej ilości wina, zaś ludzie honorowi mówili "Zawaliłem - odpracuję, a pół pensji przeznaczę na szkolenie dzieciaków, bo stać mnie, a poza tym powinienem. Panie Staszku, pan pozwoli kure czarno, to jest szaman z Senegalu, pójdźmy wszyscy na rozstaje o północy, a potem do roboty i do zobaczenia za rok w Ekstraklasie". -- AJK |
|
Data: 2009-06-03 14:39:43 | |
Autor: UGI | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
Nie musiała nic pokazywać, swoje zrobiła: jeden gol i puchary. Ale nawet Bez przesady. Jesli robili w gacie to tylko dlatego, że strata bramki oznaczala spadek, ale nie sadze by samej Polonii sie bali, nie grali jakos wybitnie defensywnie. I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję Rzeczywiscie w tv to tak wyglada, ale stojac tuz za bramka mialem zupelnie inne wrazenie. No i sam strzal, jak sie jest tak blisko bramkarza to trzeba probowac po ziemi by zmusic go do interwencji, a nie walic mu w klate czy reke. -- |
|
Data: 2009-06-03 19:28:47 | |
Autor: AJK | |
[21009-05-30] kolejka 30 - pozostałe mecze | |
03-06-2009 o godz. 16:39 UGI napisał(a):
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a): "_Kiedy__chciała_ - Górnik zaczynał robić w gacie ze strachu". I tak - w gacie przed utratą bramki, nigdzie nie napisałem, że przed Polonią. Która jednak była lepsza po prostu. Kiedy w drugiej połowie przyspieszyła i poszły dwie, trzy akcje (jak ta Ivanovskiego i Majewskiego) Górnikowi zaczęły trząść się nogi i długimi okresami nie był w stanie wyjść z groźniejszą akcją. I tu bym się nie zgodził. Znalazł się dobrze, ale wbrew pozorom pozycję Obejrzałem sobie tę sytuację jeszcze raz i myślę, że Bonin podjął najlepszą próbę z możliwych. Po pierwsze - myślę, że chciał strzelać wcześniej, ale tam świetnie interweniował obrońca. Po drugie - Przyrowski szedł w lewo, w stronę słupka a ustawiony był idealnie - krótki słupek czy "siatka" nie wchodziły w grę, bo by je wyjął, na loba nie było miejsca - Bonin spróbował złapać Przyrowskiego na wykroku i minąć go z jego prawej. To mogło się udać. Pretensje w tej sytuacji to ja bym miał do Jarki (napastnika przecież) - zwróć uwagę z jaką energią dopada do piłki i co z nią robi - zerio wiary, zero chęci, zero pomyślunku, tylko "rozpaczliwe "O, Jezu, co ja tu robię, zabierzcie tę piłkę!". -- AJK |
|