Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku,
dla zabawy i żeby każdy zespół Ekstraklasy miał swoje miejsce w
grupowych rozmowach. Legia Warszawa - Polonia Bytom 4:0

Przez pół godziny jeszcze jakoś to szło. Nie, żeby dobrze. Jakoś. Legia
grała swoje, a Polonia wyrabiała sobie alibi, ale było widać, że już
kompletnie nie wierzą w to, co robią. No, a potem wszystko się
skończyło. Jak zwykle najbardziej ofensywnym graczem Polonii był
Telichowski, jak zwykle próbował Barcik, Kobylik strzelił, nie trafił,
podciągnął rosnący ponowie brzuszek i wrócił na swoją połowę. Legia
dorżnęła  przeciwnika i było meczu i po Polonii. Znakomity mecz
Radovicia, idealnie wieńczący ten jego sezon, znowu bardzo dobrze Manu,
nieźle Gol, Kucharczyk... Słabych punktów Legia w tym meczu nie miała,
bo te obsadziła Polonia. Bytom wyleciał z ligi - w poprzednich sezonach
marudziłbym, że szkoda - w tym nie ma sensu marudzić, bo wyleciał
zasłużenie. Tym razem Polonia był cienka jak barszcz. Wisła Kraków - Polonia Warszawa 0:2

Mecz na kompletny rozkurz, ale choćby dlatego trzeba było jednak dać
pograć młodym, a nie bawić się w idiotyzmy typu Siwakow na stoperze. To
już lepiej było zagrać 3-5-2, z połową składu ME. Zwłaszcza, że Siwakow
nawet na "macierzystej" pozycji się opierdziela, a to, co zrobił na
środku obrony wyleczyło mnie z kompleksów. Też się nadaję do Wisły.
Wygrali co, którym się chciało i tylko przykre, że nie chciało się
Wiślakom. Feta po wygranej ma jednak inny smak niż feta po
odpierniczanej pańszczyźnie. GKS Bełchatów - Cracovia 1:0

Fajne: Cracovia przegrała, a Filipiak musi zapłacić zawodnikom dwa
miliony :-) Klich kontra reszta świata, a Bełchatów jeśli myśli, że tym
meczem wyrównał i wymazał jesienną kompromitację z Krakowa, to musi być
niespełna rozumu i niespełna ambicji. Jednym się nie chciało, drugim
się nie chciało, cisnęli tylko Klich  i Nowak, a bramkę zdobył ten
trzeci. Po tradycyjnym klopsie Radomskiego. Gdyby Arka miała jaja...


Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 5:0
 ....ale Arka nie miała jaj, a te nędzne resztki namiastek szybko jej
zostały amputowane. Kompromitujący mecz Nolla - mecz, który powinien
zamknąć mu drogę do jakiegokolwiek klubu w Ekstraklasie: dwa karne (z
czego ten ewidentny nie został odgwizdany), histeria w obronie, zero
pomyślunku w ataku i chyba tylko Szmatiuk dający się ogrywać Diazowi
był żałośniejszy. Ale on się przynajmniej może tłumaczyć, że Diaza nie
rozpracowano dokładnie, bo mało grał. Była szansa w pierwszej połowie,
była jeszcze w drugiej przy 1:0, gdy przyszła wieść, że Cracovia
przegrywa i tylko jednej bramki było trzeba... I wtedy właśnie Arka
stanęła. "No to nie, proszę pani! No to nie!" i tam jest Świnoujście.
Śląsk za to pokazał, że nieważne, kto w nim gra, a kto nie - jest po
prostu naoliwioną dobrze maszynką do mordowania przeciwników. Z
przedostatniego miejsca na fotel wicemistrza... Ojacie.  I w dodatku
Diaz okazał się równie złośliwy jak Lenczyk i na złość temu drugiemu
zagrał mały koncert ;-)


Lech Poznań - Korona Kielce 4:0

Lech zagrał z Koroną. Lech zagrał jak Lech, a Korona zagrała jak Korona.
Publiczność w Poznaniu pewnie cieszyła się ze zwycięstwa i końca
nieudanego sezonu, a ja się cieszę, że nie muszę już dłużej oglądać Korony. I zastanawiam się, co z nią dalej - jesień intrygowała, ale
wiosna pokazała, że tam jest potrzebne potężne wietrzenie szatni.
Ciekawe, czy urządzą je, ściągając graczy z Arki i Polonii. Po czym
sami spadną ;-)


Górnik Zabrze - Widzew Łódź 4:0

Polska liga w pigułce - Widzew, grający dotąd rewelacyjnie, dostaje baty
od Górnika, grającego w kratkę. Cóż, Widzew bronił się przed pucharami
i trafił na niekorzystną kratkę Górnika :-) A mogło być wyżej, gdyby
Sikorowski wykorzystał to, co miał. Komentatorzy zachwycali się Jeżem,
ale dla mnie to był mecz Bembena - w obronie nie do przejścia,
przefajny gol z wolnego, a bramka indywidualna, gdyby nie rykoszet,
byłaby małym dzieł sztuki i fuksem sezonu (a tak, była tylko fuksem
:-)) Widzew grał tak, żeby nikt ich nie chciał kupić, a Górnik tak,
żeby wszyscy ich chcieli, ale nie narzekam - dało się to oglądać bez
bólu, a nawet z przyjemnością (choć i żalem, że Widzew nie nawiązał
walki), a nie o wszystkich meczach tej kolejki da się to powiedzieć. Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 2:1

Dolna strefa stanów średnich. Wyglądało, jakby tylko trzem-czterem
graczom się chciało. W sumie trzem-czterem, nie trzem-czterem po każdej
ze stron. Fajnie, że Frankowski strzelił kolejną bramkę i w dodatku
efektowną, że wymusił na Grodzickim drugą, a czy fajnie, że to
Jagiellonia gra w pucharach?... A bo ja wiem? Zasłużyli w sumie całym
sezonem, dla klubu  to kolejny sukces, dla polskiej piłki zawsze to
lepiej, jeśli ktoś spoza wielkiej trójki/czwórki coś osiąga. A sam mecz
do szybkiego zapomnienia.


Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 1:2

Śmierć budzikom, frajerom i w ogóle. W dwa tygodnie z drugiego na ósme -
moje uszanownie i gratulacje :-) Graczem meczu po stronie Lechii
zostaje Lukjanovs, wicegraczem Nowak, po stronie Zagłębia Hanzel
(Hanzel, rany boskie... ), minimalizm został ukarany, Buvala proszę
odesłać w cholerę, a Traore dobrze namoczyć w nospie. Ptak - dziwnie
bardzo, Bąk nierówno bardzo (i to tak od ściany do ściany). Z
ciekawością czekam na to, co Urban zrobi teraz z Zagłębia (zwłaszcza,
że kontynuuje drogę wprowadzania nowych/młodych).



Bramka kolejki
Nominowani:

Michał Bemben - gol na 3:0 w meczu Górnik Zabrze - Widzew Łódź
Michał Bemben - gol na 4:0 w meczu Górnik Zabrze - Widzew Łódź
Cristian Omar Diaz - gol na 0:2 w meczu Śląsk Wrocław - Arka Gdynia Cristian Omar Diaz - gol na 0:3 w meczu Śląsk Wrocław - Arka Gdynia Tomasz Frankowski - gol na 1:1  w meczu Jagiellonia Białystok - Ruch
Chorzów
Łukasz Hanzel - gol na 1:2 w meczu Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin
Artiom Rudniew - gol na 3:0 w meczu Lech Poznań - Korona Kielce
Dariusz Sztylka - gol na 0:4 w meczu Śląsk Wrocław - Arka Gdynia Wygrywa
....
Tomasz Frankowski. Bo go lubię ;-)
I bo bramka była efektowna, a równocześnie ważna bardzo.

Niniejszym kolejny sezon "Pozostałych meczów..." uznaję za zakończony
:-)


Co poza tym?...
W III lidze Garbarnia po wygranej 4:1 ze Stąporkowem utrzymuje
pięciopunktową przewagę nad konkurencją, w IV lidze Hutnik zremisował
0:0 z Przeciszowią i nadal jest szósty. W lidze tradycyjny misz-masz: Orzeł Piaski Wielkie wgrał 3:2 ze
Słomniczanką, Tramwaj przegrał 1:3 ze Spójnią Osiek, Wróblowianka
dostała omłot 0:7 od Trzebini, a Borek wygrał derbowo 3:0 z
Bronowianką, dzięki czemu wciąż balansuje nad strefą spadkową. Z której
Bronowianka, Tramwaj i Wróblowianka już się nie wydostaną. Orzeł Piaski
Wielkie na miejscu drugim (trzy pierwsze drużyny mają po 52 punkty).

VI liga - Clepardia wygrała 4:2 z Wieczystą i jest trzecia: do Wiślan
traci osiem punktów do Zieleńczanki siedem. Ech, szkoda tych
pogubionych punktów... A w meczu na szczycie Zieleńczanka - Wiślanie
padł wynik 5:4. Do 89 minuty było 5:2, potem bramkę strzelili goście,
zawodnik gospodarzy dostał czerwoną kartkę i żeby ukraść parę sekund,
schodząc z boiska zabrał wszystkie piłki przeznaczone do gry  (jak za
młodych czasów na podwórku: "Jak nie uznacie gola, to strzelam focha,
zabieram moją piłkę i idę do domu!" :-)), a w ostatnich sekundach
Zieleńczanka strzeliła na 6:4, ale sędzia gola nie uznał, because of
spalony. Działo się :-)
A-klasowa Prądniczanka przegrała 0:1 z Miechowie z Pogonią. Kobiety:
Derby I ligi wygrało Podgórze 3:2 i dzięki temu zajęło ostatecznie 3
miejsce (choć do końca jeszcze jednak kolejka). Bronowianka się
utrzymała, ale jeszcze nie wiadomo, na którym miejscu.
II-ligowa Wanda Kraków wywalczyła awans - do końca jedna kolejka, Wanda
ma 3 punkty przewagi nad Moravią Morawica i lepszy bilans spotkań
bezpośrednich. Przebojem weekendu był mecz ligi juniorów między Bieżanowianka a
Skawinką :-)
http://www.futbol.org.pl/news,24263.html


--
AJK

AJK wrote:

Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku,
dla zabawy i żeby każdy zespół Ekstraklasy miał swoje miejsce w
grupowych rozmowach.


Legia Warszawa - Polonia Bytom 4:0

Przez pół godziny jeszcze jakoś to szło. Nie, żeby dobrze. Jakoś.
Legia grała swoje, a Polonia wyrabiała sobie alibi, ale było widać,
że już kompletnie nie wierzą w to, co robią.

Ta zmiana trenera była chyba gwoździem do trumny. Legia grała tak właściwie tylko trójką obrońców, bo Choto tradycyjnie zataił kontuzję żeby załapać się na wyjściówkę a potem tylko statystował żeby sobie nie zrobić większej krzywdy. Nic, tylko grać na rzuty rożne i wolne. A Polonia grała tak jakby się już pogodziła z losem. Był taki moment w meczu, już po strzeleniu tej pierwszej bramki, że poloniści dosłownie stali i się przyglądali co robi Legia. A już ta akcja, po której Szałach uderzał na bramkę, to był szczyt bezradności - ja już po przyjęciu przez Sebę piłki wiedziałem co zrobi.

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 2:1

Jagiellonia gra w pucharach?... A bo ja wiem? Zasłużyli w sumie całym
sezonem, dla klubu  to kolejny sukces, dla polskiej piłki zawsze to
lepiej, jeśli ktoś spoza wielkiej trójki/czwórki coś osiąga.

Zależy co rozumieć pod pojęciem "dobro polskiej piłki". Jeśli rankingowe punkty, to chyba jednak lepiej żeby ta trójka o nie walczyła a przynajmniej ten, który nam ich najwięcej ostatnio nastukał. Z drugiej strony nieśmiało przypomnę, że Jagiellonia po raz drugi z rzędu będzie grać w pucharach. Z trzeciej strony jednak należy też pamiętać, że zabawę z pucharami zaczyna już za miesiąc i nie będzie miała takiego komfortu jak w zeszłym roku.
yamma

31-05-2011, 08:01, yamma napisał:

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 2:1

Jagiellonia gra w pucharach?... A bo ja wiem? Zasłużyli w sumie całym
sezonem, dla klubu  to kolejny sukces, dla polskiej piłki zawsze to
lepiej, jeśli ktoś spoza wielkiej trójki/czwórki coś osiąga.

Zależy co rozumieć pod pojęciem "dobro polskiej piłki". Jeśli
rankingowe punkty, to chyba jednak lepiej żeby ta trójka o nie
walczyła a przynajmniej ten, który nam ich najwięcej ostatnio
nastukał. Z drugiej strony nieśmiało przypomnę, że Jagiellonia po raz
drugi z rzędu będzie grać w pucharach. Z trzeciej strony jednak
należy też pamiętać, że zabawę z pucharami zaczyna już za miesiąc i
nie będzie miała takiego komfortu jak w zeszłym roku.

"Dla polskiej piłki" w sensie, że moim zdaniem źle jest, gdy liczą się
tylko dwie-trzy drużyny, a lepiej, gdy o wszelakie trofea walka trwa do
końca, bierze w niej udział jak najwięcej drużyn, a wygrywa (a więc ma
okazję do dalszych zarobków) czasem ten, czasem tamten. Choć oczywiście
niekoniecznie tak, jak w tym roku, gdy wyrównana walka wynikała bardziej
z tego, że lepsi frajersko gubili punkty niż z tego, że gorsi je
bohatersko zdobywali. Ale wszystko po kolei i w swoim czasie. Rankingowe punkty z "dobrem polskiej piłki" mają stosunkowo mało
wspólnego Wpływają na rozstawienie, ale jeśli gra ciągle ta sama trójka,
to ciągle te sama trójka ma okazję do dalszych zarobków, więc ciągle ta
sama trójka się wzmacnia, a zatem jest jeszcze mocniejsza... i tak w
koło Macieju Skorżo :-) a poziom reszty ligi leci... Więc doceniając
rolę tych punktów i życząc każdemu pucharowcowi, żeby mu na koncie
rosło... takie niedomówie.



--
AJK

AJK wrote:

"Dla polskiej piłki" w sensie, że moim zdaniem źle jest, gdy liczą się
tylko dwie-trzy drużyny, a lepiej, gdy o wszelakie trofea walka trwa
do końca, bierze w niej udział jak najwięcej drużyn, a wygrywa (a
więc ma okazję do dalszych zarobków) czasem ten, czasem tamten.

Hm. Jakby tak się rozejrzeć po ligach zachodnich... Owszem, czasem jakiś Alkmaar czy inne Blackburn zrobi niespodziankę ale po roku zwykle sprzedaje pół składu i kończy się rumakowanie. Ale jakoś po tych zachodnich ligach nie widać żeby im ta hegemonia 2-3 klubów jakoś specjalnie szkodziła.
yamma

31-05-2011, 14:28, yamma napisał:

"Dla polskiej piłki" w sensie, że moim zdaniem źle jest, gdy liczą
się tylko dwie-trzy drużyny, a lepiej, gdy o wszelakie trofea walka
trwa do końca, bierze w niej udział jak najwięcej drużyn, a wygrywa
(a więc ma okazję do dalszych zarobków) czasem ten, czasem tamten.

Hm. Jakby tak się rozejrzeć po ligach zachodnich... Owszem, czasem
jakiś Alkmaar czy inne Blackburn zrobi niespodziankę ale po roku
zwykle sprzedaje pół składu i kończy się rumakowanie. Ale jakoś po
tych zachodnich ligach nie widać żeby im ta hegemonia 2-3 klubów
jakoś specjalnie szkodziła.

A w Sudanie przez cały rok chodzą w lekkich szmatkach. Nawet w grudniu i
lutym. I jest im bardzo ciepło. Ale u nas jednak bym nie zalecał. --
AJK

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl>

Ale jakoś po tych zachodnich ligach nie widać żeby im ta hegemonia 2-3 klubów jakoś specjalnie szkodziła.
yamma

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

CC

CC wrote:

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl>

Ale jakoś po tych zachodnich ligach nie widać żeby im ta hegemonia
2-3 klubów jakoś specjalnie szkodziła.
yamma

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni mistrzowie świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy. Uuuuh jak szkodzi!
yamma

Użytkownik "yamma"

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni mistrzowie świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy. Uuuuh jak szkodzi!

Mowa o _lidze hiszpańskiej_, a nie o Barcelonie i Realu. Fenomen Barcelony to jedno, upadek Valencii, Atletico, Sewilli, o takim Deportivo nie mówiąc, to drugie.

CC

CC wrote:

Użytkownik "yamma"

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni mistrzowie
świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy. Uuuuh jak
szkodzi!

Mowa o _lidze hiszpańskiej_, a nie o Barcelonie i Realu. Fenomen
Barcelony to jedno, upadek Valencii, Atletico, Sewilli, o takim
Deportivo nie mówiąc, to drugie.

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek? Ty patrzyłeś może ostatnio w tabelę ligi hiszpańskiej?
yamma

31-05-2011, 21:37, yamma napisał:

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni mistrzowie
świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy. Uuuuh jak
szkodzi!

Mowa o _lidze hiszpańskiej_, a nie o Barcelonie i Realu. Fenomen
Barcelony to jedno, upadek Valencii, Atletico, Sewilli, o takim
Deportivo nie mówiąc, to drugie.

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek?

Czekaj, czekaj, kto tu ostatnio labidził o dramacie Legii i żądał
wypierniczenia trenera et consortes? :-)

--
AJK

AJK wrote:

31-05-2011, 21:37, yamma napisał:

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni
mistrzowie świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy.
Uuuuh jak szkodzi!

Mowa o _lidze hiszpańskiej_, a nie o Barcelonie i Realu. Fenomen
Barcelony to jedno, upadek Valencii, Atletico, Sewilli, o takim
Deportivo nie mówiąc, to drugie.

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek?

Czekaj, czekaj, kto tu ostatnio labidził o dramacie Legii i żądał
wypierniczenia trenera et consortes? :-)

Znaczy, że Śląsk jest jak Real? Masz fantazję, dziadku!
:-D
yamma

Dnia Tue, 31 May 2011 22:05:20 +0200, yamma napisał(a):

Znaczy, że Śląsk jest jak Real? Masz fantazję, dziadku!
:-D

Jest już opalony napastnik z żelem na głowie i trener-cudotwórca. Wkrótce
nadrobimy pozostałe 98% i wtedy będzie Ci głupio! --
CGC

31-05-2011, 22:05, yamma napisał:

IMO np. hiszpańskiej szkodzi w sposób oczywisty.

No tak! Rzeczywiście! Aktualni mistrzowie Europy, aktualni
mistrzowie świata. Mistrz Hiszpanii właśnie zdobył Puchar Europy.
Uuuuh jak szkodzi!

Mowa o _lidze hiszpańskiej_, a nie o Barcelonie i Realu. Fenomen
Barcelony to jedno, upadek Valencii, Atletico, Sewilli, o takim
Deportivo nie mówiąc, to drugie.

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek?

Czekaj, czekaj, kto tu ostatnio labidził o dramacie Legii i żądał
wypierniczenia trenera et consortes? :-)

Znaczy, że Śląsk jest jak Real? Masz fantazję, dziadku!
:-D

Łohohoho... Na takie poziomy interpretacji półtorawersowego zdania
wspiąć się mogą tylko wytrawni alpiniści  :-)

Znaczy, trzecie miejsce to źle czy dobrze?

--
AJK

AJK wrote:

31-05-2011, 22:05, yamma napisał:

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i
upadek?

Czekaj, czekaj, kto tu ostatnio labidził o dramacie Legii i żądał
wypierniczenia trenera et consortes? :-)

Znaczy, że Śląsk jest jak Real? Masz fantazję, dziadku!
:-D

Łohohoho... Na takie poziomy interpretacji półtorawersowego zdania
wspiąć się mogą tylko wytrawni alpiniści  :-)

Znaczy, trzecie miejsce to źle czy dobrze?

Gdyby Legia zajęła 3 miejsce za Barceloną i Realem, to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze jest porażką.
yamma

Dnia Wed, 1 Jun 2011 08:44:42 +0200, yamma napisał(a):

Gdyby Legia zajęła 3 miejsce za Barceloną i Realem, to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze jest porażką.

Pff.
Porazka.
Widze ze legijny balonik jak zawsze nadmuchany.
Przypomne ze w ostatnich 15 ltach, Legia byla zaledwie 2 razy mistrzem i 4
razy wicemistrzem, wiec albo troche pokory albo moze zaczac traktowac stan
"porazki" jako norme


--
Mark

W dniu 2011-06-01 09:10, Mark pisze:

Pff.
Porazka.
Widze ze legijny balonik jak zawsze nadmuchany.
Przypomne ze w ostatnich 15 ltach, Legia byla zaledwie 2 razy mistrzem i 4
razy wicemistrzem, wiec albo troche pokory albo moze zaczac traktowac stan
"porazki" jako norme

Odstawmy napinki i stereotypy na bok. Chlodne spojrzenie: stolica Polski, najwieksze miasto w Polsce, klub z tradycjami a nie jakis wynalazek, w tabeli wszech czasow na 1. miejscu, nowy stadion, ogromna presja - o co oni mieli walczyc? O wicemistrza? Zapamietajcie, ze w Legii zawsze walczy sie o mistrza i sezon, w ktorym go nie ma jest przegrany.

Dnia Wed, 01 Jun 2011 14:27:24 +0200, Fedor napisał(a):
/.../

Odstawmy napinki i stereotypy na bok. Chlodne spojrzenie: stolica
Polski, najwieksze miasto w Polsce, klub z tradycjami a nie jakis
wynalazek, w tabeli wszech czasow na 1. miejscu, nowy stadion, ogromna
presja - o co oni mieli walczyc? O wicemistrza? Zapamietajcie, ze w
Legii zawsze walczy sie o mistrza i sezon, w ktorym go nie ma jest
przegrany.

O puchary. Na nic więcej nie starcza pary

W dniu 2011-06-01 14:27, Fedor pisze:

Odstawmy napinki i stereotypy na bok. Chlodne spojrzenie: stolica
Polski, najwieksze miasto w Polsce, klub z tradycjami a nie jakis
wynalazek, w tabeli wszech czasow na 1. miejscu, nowy stadion, ogromna
presja - o co oni mieli walczyc? O wicemistrza?

  Zapamietajcie, ze w

Legii zawsze walczy sie o mistrza i sezon, w ktorym go nie ma jest
przegrany.

bzdura i tyle.

Oczywiście - stolica,  duże miasto - ok, ___walczyć___ o mistrza jak najbardziej.

Ale po tylu latach od czasów Deyny, po wielu, wielu słabszych sezonach traktować najmniejsze niepowodzenie w tej walce jako porażkę?

Ochłoń, człowieku. Historia jest miła, ale jeść się jej nie da i padniesz.

Tym bardziej, że jak tu już celnie napisano - ta stosunkowo ___świeża___ historia powinna już nieco nauczyć pokory. Ale jak widać, nie uczy.

W dniu 2011-06-01 17:15, Przemek Budzyński pisze:

bzdura i tyle.

Takie sa w stosunku do Legii Warszawa coroczne wymagania i tyle.

Od Cracovii też, tylko jakoś ostatnio nam nie idzie. A historię mamy o
wiele bogatszą. Nawet się bardzo mocno w waszą legijną wpisaliśmy:)

W dniu 2011-06-01 17:32, Fedor pisze:

W dniu 2011-06-01 17:15, Przemek Budzyński pisze:

bzdura i tyle.

Takie sa w stosunku do Legii Warszawa coroczne wymagania i tyle.

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):

W dniu 2011-06-01 17:32, Fedor pisze:
> W dniu 2011-06-01 17:15, Przemek Budzyński pisze:
>> bzdura i tyle.
>
> Takie sa w stosunku do Legii Warszawa coroczne wymagania i tyle.

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Nie wiem skąd to zdziwienie zważywszy na to, że nasza liga w ostatnich dwóch
latach nie cechuje się żadną stabilnością i skoro słaby jesienią Śląsk może
zdobyć wicemistrzostwo to dlaczego nie oczekiwac tytułu od klubu z tradycjami,
nowym stadionem, stabilnym sponsorem i dobrym trenerem?

--

Dnia Wed, 01 Jun 2011 15:54:16 +0000, UGI  napisał(a):
/.../

Nie wiem skąd to zdziwienie zważywszy na to, że nasza liga w ostatnich
dwóch latach nie cechuje się żadną stabilnością i skoro słaby jesienią
Śląsk może zdobyć wicemistrzostwo to dlaczego nie oczekiwac tytułu od
klubu z tradycjami, nowym stadionem, stabilnym sponsorem i dobrym
trenerem?

Bo zarządzają nim idioci?

On 1 Cze, 17:54, "UGI " <u...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Nie wiem skąd to zdziwienie zważywszy na to, że nasza liga w ostatnich dwóch
latach nie cechuje się żadną stabilnością i skoro słaby jesienią Śląsk może
zdobyć wicemistrzostwo to dlaczego nie oczekiwac tytułu od klubu z tradycjami,
nowym stadionem, stabilnym sponsorem i dobrym trenerem?

___oczekiwać___ można. Ale oczekiwanie to jednak coś innego niż
bezwzględne wymaganie. A z tekstów yammy, Fedora czy testera wynika to
drugie. Albo mistrz albo KLĘSKA, OJ JAKA STRASZNA KLĘSKA....

A to już jest zwykły idiotyzm i zaślepienie w obliczu faktów z
ostatnich lat.

W dniu 2011-06-01 17:39, Przemek Budzyński pisze:

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Truskawki wystarcza :)

W dniu 2011-06-01 17:38, Fedor pisze:

W dniu 2011-06-01 17:39, Przemek Budzyński pisze:

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Truskawki wystarcza :)

truskawki to tylko w Erze dopasują.

W dniu 2011-06-01 17:38, Fedor pisze:

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Truskawki wystarcza :)

Ale posypana cukrem

3 miejsce i PP z tak ch***wym składem, to jest spory sukces. :D
Realnych szans na lepszą lokatę raczej nie było, a kręcenie nosem jest teraz po prostu śmieszne :D

Bo liga wcale wbrew pozorom wcale nie była łatwa  (właśnie z uwagi na 'spłaszczenie')

--

*RedLite*

W dniu 2011-06-01 20:10, RedLite pisze:

Ale posypana cukrem

3 miejsce i PP z tak ch***wym składem, to jest spory sukces. :D
Realnych szans na lepszą lokatę raczej nie było, a kręcenie nosem jest
teraz po prostu śmieszne :D

Celowo nie napisalem o skladzie, zarzadzie czy trenerze.

Po prostu: mowie: Legia Warszawa - mysle: tylko walka o mistrza.

Patrzac na te cyrki co teraz sie dzieja w tym klubie, wiem, ze w przyszlym sezonie moze byc znowu slabo i znowu jak nie wygraja mistrzostwa, bede zawiedziony. Ot, co.

Użytkownik "RedLite" <escribir@Berdichev.ua> napisał w wiadomości news:is5vah$cva$1news.onet.pl...

W dniu 2011-06-01 17:38, Fedor pisze:

wymagania......a może jeszcze frytki do tego?

Truskawki wystarcza :)

Ale posypana cukrem

3 miejsce i PP z tak ch***wym składem, to jest spory sukces. :D

Dokładnie.
Ile bym dał za taki wynik jaki miała Legia w tym roku....

Przypomne ze w ostatnich 15 ltach, Legia byla zaledwie 2 razy mistrzem i  4 razy wicemistrzem,

No i co z tego wynika? Może jest jakaś inna drużyna oprócz Wisły która by  się chociaż zbliżyła do tego "zaledwie"?
Przypomnę, że w ostatnich 15 latach tylko jedna drużyna nie skończyła ligi  poniżej 5 miejsca i nie jest to Wisła :)

wiec albo troche pokory albo moze zaczac traktowac stan
"porazki" jako norme

Ale jakiej pokory? Czemu wiślaków oburza, że kibic innego klubu traktuje 3  miejsce jako porażkę?

W dniu 2011-06-01 19:28, tester pisze:

Czemu wiślaków oburza, że kibic innego klubu traktuje
3 miejsce jako porażkę?

Tu chodzi o konkretny zespół, z konkretnym składem
I bardziej żenuje niż oburza :D

--

*RedLite*

Dnia Wed, 01 Jun 2011 19:28:09 +0200, tester napisał(a):

No i co z tego wynika? Może jest jakaś inna drużyna oprócz Wisły która by  się chociaż zbliżyła do tego "zaledwie"?

Wisla sie nie zblizyla do tego "zaledwie", jak juz to moze Lech, Polonia,
Widzew albo nawet Zaglebie.
Fakt, tez 4 razy Wisla byla wicemistrzem w ostantich 15 latach. Tyle ze
mistrzem byla 8-krotnie.

Ale jakiej pokory?

Takiej zwyczajnej. Patrzenia z  odrobina dystansu, a nie z perspektywy "nam
sie nalezy bo to Warszawa"
Dobrze by np zrobil krotki spadek - Wisla zaliczyla, Lech zaliczyl, na Legie
tez pora.

Czemu wiślaków oburza, że kibic innego klubu traktuje 3  miejsce jako porażkę?

Nie oburza, tylko draznia takie zale - rozumiem za jakby byla super ekipa,
itp.
Ale to byla przecietna ekipa, ba, wrecz niektorzy to drewniacy, z imitacja
dyrektora sportowego w postaci Jozwiaka
A mimo to zajeli 3 miejsce i PP.

--
Mark

01-06-2011, 08:44, yamma napisał:

 

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i
upadek?

Czekaj, czekaj, kto tu ostatnio labidził o dramacie Legii i żądał
wypierniczenia trenera et consortes? :-)

Znaczy, że Śląsk jest jak Real? Masz fantazję, dziadku!
:-D

Łohohoho... Na takie poziomy interpretacji półtorawersowego zdania
wspiąć się mogą tylko wytrawni alpiniści  :-)

Znaczy, trzecie miejsce to źle czy dobrze?

Gdyby Legia zajęła 3 miejsce za Barceloną i Realem,

I to niby ja mam fantazję? :-D

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze  jest porażką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

--
AJK

AJK wrote:

01-06-2011, 08:44, yamma napisał:

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny.
3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze  jest porażką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Podziwiam twoje zamiłowanie do rżnięcia głupa.
yamma

Dnia Wed, 01 Jun 2011 12:11:22 +0200, yamma napisał(a):

AJK wrote:

01-06-2011, 08:44, yamma napisał:

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w
polskiej lidze dla Legii zawsze  jest poraĹźką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Podziwiam twoje zamiłowanie do rżnięcia głupa. yamma

Yamma przestań trollować. Wisła nie Barcelona ale Legia nie Valencia

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 01 Jun 2011 12:11:22 +0200, yamma napisał(a):

AJK wrote:

01-06-2011, 08:44, yamma napisał:

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w
polskiej lidze dla Legii zawsze  jest poraĹźką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Podziwiam twoje zamiłowanie do rżnięcia głupa. yamma

Yamma przestań trollować. Wisła nie Barcelona ale Legia nie Valencia

A weź ty się ode mnie odstosunkuj! To nie ja porównuję 3 miejsce Valencii do 3 miejsca Legii.
yamma

01-06-2011, 12:11, yamma napisał:

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny.
3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze  jest porażką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Podziwiam twoje zamiłowanie do rżnięcia głupa.

Przepraszam, jeśli czujesz się rżnięty, ale przysięgam, że to nie ja
;-))


--
AJK (BP NMSP)

Dnia Wed, 1 Jun 2011 16:28:36 +0200, AJK napisał(a):

Przepraszam, jeśli czujesz się rżnięty, ale przysięgam, że to nie ja
;-))

Touche!

--
Mark

AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):

> to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. > 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze  jest porażką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Nie jest, ale akurat podany wyżej przykład Valencii, której dowodem upadku ma
być trzecie miejsce za Realem i Barcą, które natrzaskały prawie sto punktów jest zwyczajnie błędny. A do tego odnosił się Yamma.


--

01-06-2011, 14:25, UGI napisał:

to Skorży ulepiłbym w domu mały pomniczek z gliny. 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii zawsze  jest porażką.

Aha, czyli jesdnak trzecie miejsce niekoniecznie zawsze jest dobre.

Nie jest, ale akurat podany wyżej przykład Valencii, której dowodem
upadku ma być trzecie miejsce za Realem i Barcą, które natrzaskały
prawie sto punktów jest zwyczajnie błędny. A do tego odnosił się
Yamma.

Taaaak? No, patrz pan... :-)

A całość zaczęła się od rozmowy na jeszcze inny temat, przy którym
przykład Hiszpani był równie z sufitu. Może więc jednak trzymajmy się
tematu zamiast bawić się w udowadnianie wszystkiego wszystkim i
yammiczne odczytywanie cudzych myśli. --
AJK

AJK wrote:

A całość zaczęła się od rozmowy na jeszcze inny temat, przy którym
przykład Hiszpani był równie z sufitu. Może więc jednak trzymajmy się
tematu zamiast bawić się w udowadnianie wszystkiego wszystkim i
yammiczne odczytywanie cudzych myśli.

A w tym temacie, którego tak chcesz się trzymać, to masz coś do powiedzenia?
yamma

01-06-2011, 17:19, yamma napisał:

A całość zaczęła się od rozmowy na jeszcze inny temat, przy którym
przykład Hiszpani był równie z sufitu. Może więc jednak trzymajmy się
tematu zamiast bawić się w udowadnianie wszystkiego wszystkim i
yammiczne odczytywanie cudzych myśli.

A w tym temacie, którego tak chcesz się trzymać, to masz coś do
powiedzenia?

Co miałem to powiedziałem wyżej, ale wtedy przylazł taki jeden, zamiast
na temat, zaczął coś opowiadać o Alkmaar, o Hiszpanii, na koniec znowu
zaczął czytać w myślach i zamiast rozmowy na temat, zrobił się kabaret. <Forrest mode on> Again... <Forrest mode off> --
AJK

AJK wrote:

01-06-2011, 17:19, yamma napisał:

A całość zaczęła się od rozmowy na jeszcze inny temat, przy którym
przykład Hiszpani był równie z sufitu. Może więc jednak trzymajmy
się tematu zamiast bawić się w udowadnianie wszystkiego wszystkim i
yammiczne odczytywanie cudzych myśli.

A w tym temacie, którego tak chcesz się trzymać, to masz coś do
powiedzenia?

Co miałem to powiedziałem wyżej, ale wtedy przylazł taki jeden,
zamiast na temat, zaczął coś opowiadać o Alkmaar, o Hiszpanii,

Ach, już rozumiem! Ubodło cię, że ktoś nie traktuje twoich wymysłów jak prawdy objawionej. No, sorry chłopie ale jak ktoś wygaduje głupoty, to czasami trzeba mu to wytknąć. A twierdzenie, że bardzo dobrze dla ligi jest jak jakiś Pelikan Łowicz gra w pucharach jest po prostu idiotyczne. Nie! Nie jest dobrze! Bo Pelikan Łowicz gówno w tych pucharach osiągnie i tylko przepieprzy szanse poprawienia pozycji polskiej ligi w rankingu UEFA. Więc może niech już ta nasza eksportowa trójka gra w tych pucharach to przynajmniej jest szansa, że za jakiś czas zamiast 4 zespołów będzie mogło grać 5.
yamma

01-06-2011, 20:03, yamma napisał:

A całość zaczęła się od rozmowy na jeszcze inny temat, przy którym
przykład Hiszpani był równie z sufitu. Może więc jednak trzymajmy
się tematu zamiast bawić się w udowadnianie wszystkiego wszystkim i
yammiczne odczytywanie cudzych myśli.

A w tym temacie, którego tak chcesz się trzymać, to masz coś do
powiedzenia?

Co miałem to powiedziałem wyżej, ale wtedy przylazł taki jeden,
zamiast na temat, zaczął coś opowiadać o Alkmaar, o Hiszpanii,

Ach, już rozumiem! Ubodło cię, że ktoś nie traktuje twoich wymysłów
jak prawdy objawionej. No, sorry chłopie ale jak ktoś wygaduje
głupoty, to czasami trzeba mu to wytknąć. A twierdzenie, że bardzo
dobrze dla ligi jest jak jakiś Pelikan Łowicz gra w pucharach jest po
prostu idiotyczne. Nie! Nie jest dobrze! Bo Pelikan Łowicz gówno w
tych pucharach osiągnie i tylko przepieprzy szanse poprawienia
pozycji polskiej ligi w rankingu UEFA. Więc może niech już ta nasza
eksportowa trójka gra w tych pucharach to przynajmniej jest szansa,
że za jakiś czas zamiast 4 zespołów będzie mogło grać 5.

Yamma, ja Cię po raz setny proszę - nie pisz, że coś rozumiesz, bo za
każdym razem, kiedyś jesteś najświęciej przekonany, że rozumiesz,
okazuje się, że nie rozumiesz. I nie pisz, że mnie ubodło i co mnie
udodło, bo mnie nie ubodło, tylko rozbawiło i to solidnie :-) Enty raz sadzisz własne projekcje na temat, co kto myśli i dlaczego, i
enty raz trafiasz w płot. Yammo, Sabo, Ludwiku Dornie - nie idźcie tą
drogą. <Forrest mode on> Again... <Forrest mode off> --
AJK

AJK wrote:

Yamma, ja Cię po raz setny proszę - nie pisz, że coś rozumiesz, bo za
każdym razem, kiedyś jesteś najświęciej przekonany, że rozumiesz,
okazuje się, że nie rozumiesz. I nie pisz, że mnie ubodło i co mnie
udodło, bo mnie nie ubodło, tylko rozbawiło i to solidnie :-)
Enty raz sadzisz własne projekcje na temat, co kto myśli i dlaczego, i
enty raz trafiasz w płot. Yammo, Sabo, Ludwiku Dornie - nie idźcie tą
drogą.

Napisałeś mnóstwo słów popisując się własnymi zdolnościami epistolograficznymi ale w dalszym ciągu nie dowiedziałem się, dlaczego uważasz, że występy Pelikana Łowicz w europejskich pucharach są dobre dla polskiej piłki. Dowiem się czy raczej nie mam na to szans?
yamma

Użytkownik "yamma"

Napisałeś mnóstwo słów popisując się własnymi zdolnościami epistolograficznymi ale w dalszym ciągu nie dowiedziałem się, dlaczego uważasz, że występy Pelikana Łowicz w europejskich pucharach są dobre dla polskiej piłki. Dowiem się czy raczej nie mam na to szans?

bo chodzi o to, że Pelikan Łowicz w europejskich pucharach dojdzie tak daleko jak Legia, ale bedzie tyle lepiej, ze najpewniej kibice Pelikana nie popiszą się w europie swoją kulturą ;)

pzdr
smerf

Smerf wrote:

bo chodzi o to, że Pelikan Łowicz w europejskich pucharach dojdzie tak
daleko jak Legia, ale bedzie tyle lepiej, ze najpewniej kibice
Pelikana nie popiszą się w europie swoją kulturą ;)

Raczej chodzi o to, że jak któremuś z "wielkich" powinie się noga w lidze, to niektórzy są bliscy orgazmu. Taki rodzaj polactwa.
yamma

W dniu 2011-06-02 12:37, yamma pisze:

Smerf wrote:

bo chodzi o to, że Pelikan Łowicz w europejskich pucharach dojdzie tak
daleko jak Legia, ale bedzie tyle lepiej, ze najpewniej kibice
Pelikana nie popiszą się w europie swoją kulturą ;)

Raczej chodzi o to, że jak któremuś z "wielkich" powinie się noga w
lidze, to niektórzy są bliscy orgazmu. Taki rodzaj polactwa.
yamma

  to legia jest wielka? ho ho ciekawa teoria ;)

02-06-2011, 10:12, yamma napisał:

Yamma, ja Cię po raz setny proszę - nie pisz, że coś rozumiesz, bo za
każdym razem, kiedyś jesteś najświęciej przekonany, że rozumiesz,
okazuje się, że nie rozumiesz. I nie pisz, że mnie ubodło i co mnie
udodło, bo mnie nie ubodło, tylko rozbawiło i to solidnie :-)
Enty raz sadzisz własne projekcje na temat, co kto myśli i dlaczego, i
enty raz trafiasz w płot. Yammo, Sabo, Ludwiku Dornie - nie idźcie tą
drogą.

Napisałeś mnóstwo słów popisując się własnymi zdolnościami epistolograficznymi ale w dalszym ciągu nie dowiedziałem się, dlaczego uważasz, że występy Pelikana Łowicz w europejskich pucharach są dobre dla polskiej piłki. Dowiem się czy raczej nie mam na to szans?

Obawiam się, że nie masz szans. Po pierwsze primo dlatego, że Pelikana
Łowicz sam sobie wymyśliłaś, a po drugie primo dlatego, że miałeś już
okazję przeczytać, co na ten temat myślę, więc jeśli miałeś, a jednak
teraz zanowu pytasz, przy czym pytasz o  coś co sam wymyśliłeś... to
znaczy, że naprawdę nie masz szans, przy czym to już naprawdę nie moja
wina. Nie wiem czyja - może pogody, może genów, ale na pewno nie moja. I jeszcze raz apeluję - nie baw się w interpretowanie cudzych zachowań,
bo nie tylko walisz ślepymi kulami po okolicznych płotach, ale takimi
interpretacjami sporo mówisz o sobie samym. Poważnie.

--
AJK

W dniu 2011-06-01 08:44, yamma pisze:

 3 miejsce w polskiej lidze dla Legii
zawsze jest porażką.

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Jak to mówią Rosjanie ...."wojak tak wspominał dni chwały minionej, aż zasnął na szynach i tramwaj mu nogę obciął....."

Real jest jak Legia?? To dopiero fantazja

yamma <yamma@wp.pl> napisał(a):

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek? Ty patrzyłeś może ostatnio w tabelę ligi hiszpańskiej?

Patrzyłem. Pamiętam również czasy, kiedy Valencia mistrzostwo ZDOBYWAŁA i dwa
razy z rzędu grała w finale Ligi Mistrzów. Z tego punktu widzenia patrzenie
sobie z daleka na rywalizację madrycko-barcelońską, wyprzedaż gwiazd i
odpadanie w Lidze Mistrzów z Schalke 04 to jest upadek.

CC

PS. Masz bardzo irytujący styl dyskusji.

--

Dnia Thu, 02 Jun 2011 09:36:41 +0000,  CC napisał(a):

yamma <yamma@wp.pl> napisał(a):

Upadek Valencii??? Dobre sobie! 3 miejsce na koniec sezonu i upadek? Ty
patrzyłeś może ostatnio w tabelę ligi hiszpańskiej?

Patrzyłem. Pamiętam również czasy, kiedy Valencia mistrzostwo ZDOBYWAŁA

A przynajmniej realnie walczyła o nie.

On 31 Maj, 08:01, "yamma" <ya...@wp.pl> wrote:
U nas nie ma czegoś takiego jak wielkie dwie lub trzy drużyny. Wisła
zdobyła istrza nie dlatego, że jest taka mocna, tylko dlatego, że
Jagielonia i reszta zrobiły wszysto, aby jej w tym nie przeszkodzić. I
jest to zdanie wielu Wiślaków

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:wwah0hhefqce$.dlgajk.cija...
[...]

Co poza tym?...
W III lidze Garbarnia po wygranej 4:1 ze Stąporkowem utrzymuje
pięciopunktową przewagę nad konkurencją,

Zaraz, zaraz - a gdzie upgrade z informacją o awansie Brązowych?

12-06-2011, 11:39, Koriat napisał:

[...]

Co poza tym?...
W III lidze Garbarnia po wygranej 4:1 ze Stąporkowem utrzymuje
pięciopunktową przewagę nad konkurencją,

Zaraz, zaraz - a gdzie upgrade z informacją o awansie Brązowych?

Miał być na zakończenie (zbiorcze) rozgrywek krakowskich, ale skoro
wywołałeś temat... to kontynuuj, kontynuuj :-)

--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:51syt5dvihdo.dlgajk.cija...

12-06-2011, 11:39, Koriat napisał:

[...]

Co poza tym?...
W III lidze Garbarnia po wygranej 4:1 ze Stąporkowem utrzymuje
pięciopunktową przewagę nad konkurencją,

Zaraz, zaraz - a gdzie upgrade z informacją o awansie Brązowych?

Miał być na zakończenie (zbiorcze) rozgrywek krakowskich, ale skoro
wywołałeś temat... to kontynuuj, kontynuuj :-)

Ja - wstyd się przyznać - zbyt wiele nie wiem. Nie wiem nawet, czy jest jakaś szansa, żeby Brązowi  zaistnieli w tej lidze, czy to był tylko jakiś fuks. W każdym razie jak coś wiesz to napisz.
Pozdrawiam
Koriat

19-06-2011, 11:40, Koriat napisał:

[...]

Co poza tym?...
W III lidze Garbarnia po wygranej 4:1 ze Stąporkowem utrzymuje
pięciopunktową przewagę nad konkurencją,

Zaraz, zaraz - a gdzie upgrade z informacją o awansie Brązowych?

Miał być na zakończenie (zbiorcze) rozgrywek krakowskich, ale skoro
wywołałeś temat... to kontynuuj, kontynuuj :-)

Ja - wstyd się przyznać - zbyt wiele nie wiem. Nie wiem nawet, czy
jest jakaś szansa, żeby Brązowi  zaistnieli w tej lidze, czy to był
tylko jakiś fuks. W każdym razie jak coś wiesz to napisz.

Wiem niewiele więcej, ale i tak napiszę ;-) Takie zbiorcze krakowskie "Co poza tym...", bo skoro co tydzień (ligowy)
mówię "a", to wypada powiedzieć "b".
Niech no się tylko odrobię.


--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:1wuw3tbpoa89w.dlgajk.cija...

19-06-2011, 11:40, Koriat napisał:

Wiem niewiele więcej, ale i tak napiszę ;-)
Takie zbiorcze krakowskie "Co poza tym...", bo skoro co tydzień (ligowy)
mówię "a", to wypada powiedzieć "b".
Niech no się tylko odrobię.

To fajnie. Czekam.