Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   [2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze

[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze

Data: 2010-11-15 21:14:22
Autor: CGC
[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze
Dnia Mon, 15 Nov 2010 18:07:38 +0100, AJK napisał(a):

Tradycyjnie - subiektywne uzupełnienie kolejki ligowej. Dla porządku, dla
zabawy i żeby każdy zespół ekstraklasy miał swoje miejsce w grupowych
rozmowach. Siedem spotkań... a żeby Was pogięło! :-)

Długi weekend sprzyja wyjazdom. Tę kolejkę obejrzałem na ekstraklasa.tv
plus ostatnie 15 minut Zagłębia i połowę Jagi. Świetny mecz Śląska
przegapiłem niestety.
Stilić i Możdżeń odstawali. Lech jeszcze w strefie spadkowej, ale sądząc
po grze - tylko do przyszłego tygodnia.

Hehe, a nie mówiłem, że tak będą pisać? Lech wcale nie jest w strefie
spadkowej. Ale jest baaaaardzo blisko.
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 4:0

przecież zwolniony w Cracovii Lenczyk w ostatnich 6 meczach nie przegrał
ani razu i zdobył 12 punktów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż Cracovia
w całym sezonie

Sam nie wiem -- odszczekiwać swoje pretensje, czy powoływać się na
niesprawdzalny argument, że Taraś też by tak potrafił po przejściu do tej
części rozkładu jazdy, w której nie ma już samych potentatów u siebie? Ostatnio do Breslau Fair City (where the girls are so pretty) zawitał
niejaki Janek Tomaszewski, dawny bramkarz, a obecnie ekspert od
wszystkiego. Przyjechał poprzeć PiS w wyborach samorządowych a przy okazji
zapowiedział, że jak wygrają wybory i Śląsk dalej będzie kiepsko grał, to
należy wycofać się z jego finansowania: http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,jackiewicz-i-tomaszewski-chca-rozliczac-slask,wia5-3270-4728.html Ponieważ PiS standardowo dostaje znaczącą ilość głosów tylko na Ostrowie
Tumskim, chłopaki mogą spać spokojnie. Zwłaszcza, że następny mecz u siebie. A u siebie Śląsk przegrywa bardzo
rzadko. Naszpikowane schronami i niewypałami miasto zobowiązuje. A
skandowanie "Twierdza Wrocław" jest zdecydowanie najtrafniejszym z
"oporowskich cytatów".
Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1:1

Nie wiem, co sądzić o tym meczu. Niby było przeciętnie, ale bramkarze
mieli trochę pracy, a końcówka była naprawdę emocjonująca. No to może
nie będę się przypieprzał i pozwolę zatryumfować ostatniemu wrażeniu.

Relacje mojej siatki szpiegowskiej sugerują, że będziesz tu osamotniony.
Dominuje raczej przypieprzanie się. Wśród kibiców Zagłębia pojawiły się
dwie frakcje, jedna gwiżdże na własnych piłkarzy i bluzga na prezesa, druga
głównie na łamach najpopularniejszej strony nieoficjalnej nieśmiało
sugeruje, że ta pierwsza jest bardzo, bardzo głupia. Pierwsza grupa postanowiła się pobawić w politykę. Za tydzień będzie
reality check, krótka lekcja demokracji. Druga grupa czeka z
niecierpliwością.
GKS zremisował trochę na własne życzenie, a i Zagłębie gdyby miało
lepiej ustawione celowniki, to nie musiałoby przeżywać takiej nerwówy.
Do formy wraca Traore - momentami to był ten Traore z pary z Micanskim.
Plizga słabiej,

A kiedy było lepiej? Ma przebłyski, ale jest cienki, zawsze był i zawsze
będzie. Nadaje się do asystowania Pawłowskiemu (a i to tylko wtedy, gdy
Pawłowski jest w pełnej formie, a teraz nie jest). Plizga jest ekspertem od
przewracania się -- teraz się wywalił w polu karnym i nawet komentatorzy
byli skłonni przynać Zagłębiu karnego. Ale to jest Plizga. On się przewraca
przy każdym niemal kontakcie, więc wcale się sędziemu nie dziwię, że nie
odgwizdał. Statystycznie miał rację. ;-) To samo Bartczak Mateusz. Cienias do kwadratu. Niech sobie będzie
najlepszym strzelcem Zagłębia, ta statystyka położona na szali z jego
występami choćby z Widzewem i Śląskiem nie spowoduje nawet drgnięcia.
Pawłowski grał sinusoidą, z pozostałych dawał się
oglądać Reina i Horvath, natomiast nie dawał się oglądać Kocot. W GKS-ie
rozczarowali mnie wszyscy poza Sapelą i Małkowskim. Wygladało, że Wróbel
z Nowakiem poszaleją, ale zaszaleli dwa razy i przestali, obrona grała
bardzo niepewnie, a Gol i Cetnarski też na huśtawce. Wynik sprawiedliwy
i mam nadzieję, że w Zagłębiu nikt nie będzie histeryzował przed końcem
rundy i da Bajorowi dograć do końca.

Oby. --
CGC

Data: 2010-11-15 23:28:09
Autor: AJK
[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze
15-11-2010  o godz. 21:14 CGC napisał:

Stilić i Możdżeń odstawali. Lech jeszcze w strefie spadkowej, ale sądząc
po grze - tylko do przyszłego tygodnia.

Hehe, a nie mówiłem, że tak będą pisać? Lech wcale nie jest w strefie
spadkowej. Ale jest baaaaardzo blisko.

Dla mnie jest w strefie spadkowej i nie ma znaczenia, czy jest nad
Widzewem, czy pod, bo patrzę tylko na punkty i przed końcem sezonu nie
chce mi się bawić w niuanse. Tak właściwie można by do strefy spadkowej
zaliczyć wszystkich do miejsca dziewiątego włącznie - czyli każą drużynę
do minięcia jednym meczem - ale aż takim ortodoksem nie będę :-)

 
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 4:0

przecież zwolniony w Cracovii Lenczyk w ostatnich 6 meczach nie przegrał
ani razu i zdobył 12 punktów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż Cracovia
w całym sezonie

Sam nie wiem -- odszczekiwać swoje pretensje, czy powoływać się na
niesprawdzalny argument, że Taraś też by tak potrafił po przejściu do
tej części rozkładu jazdy, w której nie ma już samych potentatów u
siebie?

Tarasiewicz miał dwa lata i pokazał, że doszedł do ściany - Śląsk grał
dobrze tylko przez pierwsze pół sezonu w Ekstraklasie, potem było już
jednostajnie coraz gorzej i bez widoków na lepsze. Widać Śląskowi
potrzebny był taki wstrząs.
Ale pamiętajmy też o tym, ze w zeszłym sezonie Lenczyk z Cracovią też
miał wejście konia i cztery mecze wygrane z rządu (zaczęło się od Polonii
Warszawa, następna była Wisła), a potem to już różnie bywało. Zobaczymy
jak będzie ze Śląskiem. Na razie jest imponująco.


Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1:1

Nie wiem, co sądzić o tym meczu. Niby było przeciętnie, ale bramkarze
mieli trochę pracy, a końcówka była naprawdę emocjonująca. No to może
nie będę się przypieprzał i pozwolę zatryumfować ostatniemu wrażeniu.

Relacje mojej siatki szpiegowskiej sugerują, że będziesz tu
osamotniony. Dominuje raczej przypieprzanie się. Wśród kibiców
Zagłębia pojawiły się dwie frakcje, jedna gwiżdże na własnych piłkarzy
i bluzga na prezesa, druga głównie na łamach najpopularniejszej strony
nieoficjalnej nieśmiało sugeruje, że ta pierwsza jest bardzo, bardzo
głupia. Pierwsza grupa postanowiła się pobawić w politykę. Za tydzień będzie
reality check, krótka lekcja demokracji. Druga grupa czeka z
niecierpliwością.

No to serdeczne wyrazy wspólczucia i tylko czekać, aż do klubu zaczną
pukać menadżerowie. Klub może im nie otworzy, ale zawodnicy w takiej
sytuacji - kto wie...

GKS zremisował trochę na własne życzenie, a i Zagłębie gdyby miało
lepiej ustawione celowniki, to nie musiałoby przeżywać takiej nerwówy.
Do formy wraca Traore - momentami to był ten Traore z pary z Micanskim.
Plizga słabiej,

A kiedy było lepiej? Ma przebłyski, ale jest cienki, zawsze był i
zawsze będzie. Nadaje się do asystowania Pawłowskiemu (a i to tylko
wtedy, gdy Pawłowski jest w pełnej formie, a teraz nie jest). Plizga
jest ekspertem od przewracania się -- teraz się wywalił w polu karnym
i nawet komentatorzy byli skłonni przynać Zagłębiu karnego. Ale to
jest Plizga. On się przewraca przy każdym niemal kontakcie, więc wcale
się sędziemu nie dziwię, że nie odgwizdał. Statystycznie miał rację.
;-)

Plizga całkiem nieźle asystuje, a poprzedni mecz miał wręcz koncertowy,
bo gra właściwie tylko na nim się opierała, reszta miała mecz w nosie.
Jeśli są efekty - niech się przewraca. W poprzednim meczu on wysymulował
wolmnego i go wykorzystał, tym razem prawie wymusił karnego (eksperci w
C+ twierdzili, że był) i o mały włos wygrałby Zagłebiu następne punkty...
Jeszcze Ci źle? :-)

To samo Bartczak Mateusz. Cienias do kwadratu. Niech sobie będzie
najlepszym strzelcem Zagłębia, ta statystyka położona na szali z jego
występami choćby z Widzewem i Śląskiem nie spowoduje nawet drgnięcia.

40% bramek Zagłębie to Bartczak. Co najmniej 4 punkty (25%) to Bartczak
samodzielnie. Połowa drużyn w lidze wzięła by takiego cieniasa do
kwadratu :-) A z Widzewem i Śląskiem ciała dali wszyscy (no, Plizga z
Widzewem nie dał).
Problem Zagłębia to nie Bartczak czy Plizga tylko bardziej właśnie to, o
czym pisałeś wyżej: polityka władz i polityka kibiców czyli b... na
kółkach, odbijający się na zespole. Ta drużyna ma wielki potencjał -
tylko dać jej spokój, warunki, dobrego trenera, a trenerowii narzędzia
(transfery i możliwość wywalania buntujących się gwiazdek na trybuny)


--
AJK

Data: 2010-11-16 18:29:58
Autor: CGC
[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze
Dnia Mon, 15 Nov 2010 23:28:09 +0100, AJK napisał(a):

Stilić i Możdżeń odstawali. Lech jeszcze w strefie spadkowej, ale sądząc
po grze - tylko do przyszłego tygodnia.

Hehe, a nie mówiłem, że tak będą pisać? Lech wcale nie jest w strefie
spadkowej. Ale jest baaaaardzo blisko.

Dla mnie jest w strefie spadkowej i nie ma znaczenia, czy jest nad
Widzewem, czy pod, bo patrzę tylko na punkty i przed końcem sezonu nie
chce mi się bawić w niuanse. Tak właściwie można by do strefy spadkowej
zaliczyć wszystkich do miejsca dziewiątego włącznie - czyli każą drużynę
do minięcia jednym meczem - ale aż takim ortodoksem nie będę :-)

Między miejscem spadkowym a pucharowym jest tylko 6 punktów różnicy. W dwie
kolejki kandydat do pucharów może stać się kandydatem do spadku i vice
versa. Pisałem niegdyś, że likwidacja "grupy środka", która o nic nie
walczy, to klucz do poprawy jakości ekstraklasy. Poziom może nie szaleje,
ale mam wrażenie, że jest zdecydowanie mniej nijakich meczów. --
CGC

Data: 2010-11-17 00:39:06
Autor: qrac
[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze
W dniu 2010-11-16 18:29, CGC pisze:
Dnia Mon, 15 Nov 2010 23:28:09 +0100, AJK napisał(a):

Stilić i Możdżeń odstawali. Lech jeszcze w strefie spadkowej, ale sądząc
po grze - tylko do przyszłego tygodnia.

Hehe, a nie mówiłem, że tak będą pisać? Lech wcale nie jest w strefie
spadkowej. Ale jest baaaaardzo blisko.

Dla mnie jest w strefie spadkowej i nie ma znaczenia, czy jest nad
Widzewem, czy pod, bo patrzę tylko na punkty i przed końcem sezonu nie
chce mi się bawić w niuanse. Tak właściwie można by do strefy spadkowej
zaliczyć wszystkich do miejsca dziewiątego włącznie - czyli każą drużynę
do minięcia jednym meczem - ale aż takim ortodoksem nie będę :-)

Między miejscem spadkowym a pucharowym jest tylko 6 punktów różnicy. W dwie
kolejki kandydat do pucharów może stać się kandydatem do spadku i vice
versa.
I tu się mylisz, bo nie bierzesz pod uwagę że te 3/4 ligi o których wspominasz gra również mecze między sobą. Te dwie kolejki to o jakieś 3,4 za mało do skutku o jakim wspominasz.

Data: 2010-11-17 21:35:08
Autor: CGC
[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze
Dnia Wed, 17 Nov 2010 00:39:06 +0100, qrac napisał(a):

Między miejscem spadkowym a pucharowym jest tylko 6 punktów różnicy. W dwie
kolejki kandydat do pucharów może stać się kandydatem do spadku i vice
versa.

I tu się mylisz, bo nie bierzesz pod uwagę że te 3/4 ligi o których wspominasz gra również mecze między sobą. Te dwie kolejki to o jakieś 3,4 za mało do skutku o jakim wspominasz.

Nie chodziło mi o wymianę miesca 3 z 15, ile raczej przewędrowanie z okolic
spadkowych w okolice pucharowe -- jak bliskie te okolice, to już będzie
zależało od ilości remisów wśród konkurencji. Generalnie dwa mecze mogą
zmienić drużynę walczącą o utrzymanie w drużynę walczącą o puchary, jeśli
inne wyniki będą sprzyjające. --
CGC

[2010-11-12-14] kolejka XIII - pozostałe mecze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona