Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   kolejna kontrola policyjna

kolejna kontrola policyjna

Data: 2015-04-02 02:37:11
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja. Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku nocy???
--
TA

Data: 2015-04-02 02:49:42
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 02-04-15 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???

Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów. Czy samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?

Data: 2015-04-02 14:04:42
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 02.04.2015 02:49, Robert Tomasik pisze:

Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów. Czy
samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?

Umm... Ty tak poważnie?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-02 21:52:36
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <551c9228$0$8366$65785112@news.neostrada.pl>,
 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

W dniu 02-04-15 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Witam,
> Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
> uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
> Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
> Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
> w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
> powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
> rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
> Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
> Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
> nocy???
>
Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów. Czy samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?

A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?
Wydawalo mi sie, ze policja powinna interweniowac kiedy istnieje uzasadnione podejrzenie popelnienia przestepstwa?
Tymaczasem - jak pisalem - miejsce zdarzenia - uliczka ze znikomym ruchem, raczej nie chwialem sie na rowerze, jestem w wieku wiecej niz srednim, bylem akurat ogolony, ubrany bylem schludnie, mialem oswietlenie, zatrzymalem sie do kontroli, wymienilismy kilka uprzejmych zdan.
Sadze ze w takiej sytuacji policja w europejskim po prostu zyczylaby mi dobrej nocy i pojechala dalej.
A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?
--
TA

Data: 2015-04-02 21:59:12
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 02-04-15 o 21:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <551c9228$0$8366$65785112@news.neostrada.pl>,
  Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

W dniu 02-04-15 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???

Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów. Czy
samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?

A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?

Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.

Wydawalo mi sie, ze policja powinna interweniowac kiedy istnieje
uzasadnione podejrzenie popelnienia przestepstwa?

Błądzisz. Wówczas, to reaguje już prokurator :-)

Tymaczasem - jak pisalem - miejsce zdarzenia - uliczka ze znikomym
ruchem, raczej nie chwialem sie na rowerze, jestem w wieku wiecej niz
srednim, bylem akurat ogolony, ubrany bylem schludnie, mialem
oswietlenie, zatrzymalem sie do kontroli, wymienilismy kilka uprzejmych
zdan.
Sadze ze w takiej sytuacji policja w europejskim po prostu zyczylaby mi
dobrej nocy i pojechala dalej.

Spróbuj.

A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?

Mieli. To się nazywa "kontrola przenoszonego bagażu"

Data: 2015-04-02 22:10:16
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 02.04.2015 o 21:59, Robert Tomasik pisze:

Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów. Czy
samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?

A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?

Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.

Czy jest to uzasadnienie kontroli?

Dobrze, że jest tylko rowerzystą a nie np. Murzynem - miałby przesrane przy takim podejściu...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-02 22:29:08
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 02-04-15 o 22:10, Andrzej Lawa pisze:

Jak sam twierdzisz, poza Tobą nie było w okolicy innych rowerzystów.
Czy samo to nie jest dowodem na odstępstwo od normy?
A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?
Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.
Czy jest to uzasadnienie kontroli?

Dobrze, że jest tylko rowerzystą a nie np. Murzynem - miałby przesrane
przy takim podejściu...

Wiesz, w takim Krakowie, Warszawie - murzyn, to norma. To samo w miejscowościach turystycznych. Ale gdzieś na peryferiach,to wcale bym się nie zdziwił.

Data: 2015-04-19 08:05:22
Autor: szklanynocnik
kolejna kontrola policyjna
użytkownik Robert Tomasik napisał:

Wiesz, w takim Krakowie, Warszawie - murzyn, to norma.


No nie wiem, jak tyle żyję, pierwszy raz widziałem murzyna na rowerze,
a tytus_a ma jakiegoś pecha do tych plecaków, już drugi raz.

Data: 2015-04-03 19:01:45
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 21:59, Robert Tomasik wrote:

A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?

Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.

No i co z tego? Jak ktoś się zatrzyma na zielonej strzałce to też go skontrolują, bo się wyróżnia?

Panowie policjanci po prostu liczyli że kolega jest po dwóch piwach i zarobią punkcik do statystyki.

Shrek.

Data: 2015-04-03 19:00:38
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Panowie policjanci po prostu liczyli że kolega jest po dwóch piwach i zarobią punkcik do statystyki.

Na szczescie to sie juz troche uspokoiło, bo rowerzysci po piwku przestali byc przestepcami.
Wykrywalnosc spadnie na łeb na szyje.

Data: 2015-04-03 21:40:30
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 21:00, Budzik wrote:

Na szczescie to sie juz troche uspokoiło, bo rowerzysci po piwku przestali
byc przestepcami.

Ale dalej wykroczenie - skoro łapią pieszych na czerwonym, to będą się też czaić na rowerzystów.

Wykrywalnosc spadnie na łeb na szyje.

Rzecznik się pochwali, że dzięki zdecydowanym działaniom policji o 50% spadła liczba pijanych kierowców. A krawężniki dostaną po dupie, że norm nie wyrabiają - i znajdą coś innego. Obowiązek meldunkowy już zniesiony?

Shrek.

Data: 2015-04-04 01:42:39
Autor: Wojciech Bancer
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03, Shrek <1@wp.pl> wrote:

[...]

nie wyrabiają - i znajdą coś innego. Obowiązek meldunkowy już zniesiony?

Zdaje się grzywna zniesiona.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-04 17:29:35
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 01:42, Wojciech Bancer wrote:
Zdaje się grzywna zniesiona.

Owszem. Grzywna zniesiona, ale meldunek zostaje, bo urzędnicy nie są
w stanie wyobrazić sobie bez tego świata. Zresztą podobnie jak spora
część społeczeństwa. :/

Jeśli teraz nie udało się go znieść, to mam obawy, że już się nie uda.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 20:41:31
Autor: J.F.
kolejna kontrola policyjna
Dnia Sat, 04 Apr 2015 17:29:35 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):
On 2015-04-04 01:42, Wojciech Bancer wrote:
Zdaje się grzywna zniesiona.

Owszem. Grzywna zniesiona, ale meldunek zostaje, bo urzędnicy nie są
w stanie wyobrazić sobie bez tego świata. Zresztą podobnie jak spora
część społeczeństwa. :/
Jeśli teraz nie udało się go znieść, to mam obawy, że już się nie uda.

No wiesz ... a jak tu wyslac komus zdjecie z fotoradaru ?

Czy, zeby byla TG - jak zwrocic ukradziony rower po odnalezieniu,
jesli wlasciciej zmieni adres ? :-)

J.

Data: 2015-04-04 23:13:52
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 20:41, J.F. wrote:
No wiesz ... a jak tu wyslac komus zdjecie z fotoradaru ?

No tak właśnie wyglądają komentarze (w Internecie, ale też moich
znajomych) : zdjęcie z fotoradaru / wezwania do sądu nie przyją
i takie tam brednie. :(

Już na nowych dowodach nie ma adresu i to wywołało panikę.
No bo po co taki dowĂłd, jak nie ma adresu ani koloru oczu?

Społeczeństwo wychowane w państwie policyjnym... musimy poczekać
na wymianę pokoleniową i mieć nadzieję, że młodzi będą podróżować
po świecie, a nie postrzegać świat zgodnie z tym, co usłyszeli
od dziadkĂłw i rodzicĂłw... :D

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 06:17:04
Autor: Trefniś
kolejna kontrola policyjna
W dniu .04.2015 o 23:13 Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

(...)
Społeczeństwo wychowane w państwie policyjnym... musimy poczekać
na wymianę pokoleniową i mieć nadzieję, że młodzi będą podróżować
po świecie, a nie postrzegać świat zgodnie z tym, co usłyszeli
od dziadków i rodziców... :D

Naprawdę uważasz, że zameldowanie i cały "komunistyczny" aparat  inwigilacji był bardziej rozbudowany od obecnego?

Dziadkowie i rodzice rzeczywiście są uwikłani w niewolnictwo obywatelskie  rodem z XX wieku.

Ale to co Ty reprezentujesz - to coś jeszcze bardziej zabawnego. Brak  wyobraźni to też upośledzenie.
A IMHO nawet gorsze!
W tej chwili biegasz i osobiście (z dumą!) informujesz władzę, gdzie  jesteś, co robisz i co kupujesz.
Dosłownie w czasie rzeczywistym (przynajmniej potencjalnie - do  wykorzystania zawsze wtedy, kiedy "władza" sobie zażyczy).
Przy czym dla Ciebie ta władza to już nie tylko aparat państwa :)

Zameldowanie było metodą państwa policyjnego. Metody państwa  demokratycznego (choć demokracja IMHO jest pustym słowem) są znacznie  bardziej wyrafinowane, patrząc na poglądy Piotra Kosewskiego.

Ta duma, jakim to się jest "wolnym człowiekiem" lepszego gatunku - to  zwykłe głuptactwo noszone z dumą :)


--
Trefniś

Data: 2015-04-05 10:21:25
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 06:17, Trefniś wrote:
Naprawdę uważasz, że zameldowanie i cały "komunistyczny" aparat
inwigilacji był bardziej rozbudowany od obecnego?

Oczywiście.

Dosłownie w czasie rzeczywistym (przynajmniej potencjalnie - do
wykorzystania zawsze wtedy, kiedy "władza" sobie zażyczy).
Przy czym dla Ciebie ta władza to już nie tylko aparat państwa :)

Mnie zupełnie nie obchodzi, że Państwo zbiera o mnie takie informacje.
Nie mam absolutnie nic do ukrycia. Jeśli to im pomaga w szukaniu
przestępców albo czymkolwiek innym, to bardzo proszę.
Sam bym dał, jakby poprosili.

Nie boję się też zdjęć satelitarnych ani kamer w sklepach.
A jak po domu chodzę nago, to też nie używam rolet. Jak ktoś lubi się
gapić w okna na 2. piętrze, to jego problem (albo zysk :]).
Co mnie to obchodzi?

Ta duma, jakim to się jest "wolnym człowiekiem" lepszego gatunku - to
zwykłe głuptactwo noszone z dumą :)

Ja po prostu żyję i się nie przejmuję.
Ty się ciągle czegoś obawiasz. Niech zgadnę: kartą pewnie nie płacisz,
bo wtedy Państwo wie, co masz na śniadanie?

To ktĂłry z nas jest wolny?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 10:25:12
Autor: Trefniś
kolejna kontrola policyjna
W dniu .04.2015 o 10:21 Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2015-04-05 06:17, Trefniś wrote:

(...)
Ta duma, jakim to się jest "wolnym człowiekiem" lepszego gatunku - to
zwykłe głuptactwo noszone z dumą :)

Ja po prostu żyję i się nie przejmuję.
Ty się ciągle czegoś obawiasz. Niech zgadnę: kartą pewnie nie płacisz,
bo wtedy Państwo wie, co masz na śniadanie?

Ja mam dokładnie z tyłu, co robisz i jak żyjesz. I lepiej, żebyś też dał  innym swobodę w tym względzie.
Ja _zaledwie_ kontestuję Twój postulat oczekiwania na "wymianę pokokoleń".

Zgoda na _zaledwie_ wiedzę aparatu państwa o miejscu zameldowania nazywasz  niewolnictwem. Bez zmrużenia oka afirmujesz zaś zbieranie pełnej wiedzy o  sobie jako obywatelu/człowieku, przez praktycznie wszystkich  zainteresowanych.
Nie wiem, czy taka wymiana pokoleń przyniesie coś dobrego dla całej  cywilizacji!

To który z nas jest wolny?

Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec...

--
Trefniś

Data: 2015-04-04 22:00:35
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...

On 2015-04-04 01:42, Wojciech Bancer wrote:
Zdaje się grzywna zniesiona.

Owszem. Grzywna zniesiona, ale meldunek zostaje, bo urzędnicy nie są
w stanie wyobrazić sobie bez tego świata. Zresztą podobnie jak spora
część społeczeństwa. :/

Jeśli teraz nie udało się go znieść, to mam obawy, że już się nie uda.

Niestety nasi urzednicy uwielbiają mnozyc byty bo to zapewnia im prace.
Urzad skarbowy, urzad miasta, urzad komunikacji itd...

Data: 2015-04-05 10:12:23
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 00:00, Budzik wrote:
Niestety nasi urzednicy uwielbiają mnozyc byty bo to zapewnia im prace.
Urzad skarbowy, urzad miasta, urzad komunikacji itd...

Nieźle urwałeś...
To w innych krajach nie ma urzędów skarbowych, urzędów miasta, urzedów
komunikacji itd? Pewny jesteś? :D

W Polsce przerost zatrudnienia w administracji jest niewielki.
Urzędników jest dużo, to pracują na przepisach z PRLu, które wymyślono
w dużej mierze tak, żeby zatrudnić jak najwięcej osób. Z dokładnie tego
samego powodu mieliśmy przerost zatrudnienia we wszystkich branżach
(głośno było o stoczniach i kopalniach) - bo zadanie, które może robić
1 osoba, zorganizowano tak, że mogły pracować trzy. :)

Potrzebna jest gruntowna zmiana w prawie i organizacji, a to zajmie
jeszcze lata... Ja już przestałem się przejmować. :)

(Zresztą urzędnicy to w większości ludzie, którzy nie mają szans na
inną pracę. Nie można ich tak po prostu zwolnić, bo będą potężnym
utrudnieniem dla społeczeństwa. No i zarabiają mało, więc lepiej
zając się najpierw górnikami itp., co zresztą władze od 25 lat
czynią ;)).

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 09:00:49
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...

Niestety nasi urzednicy uwielbiają mnozyc byty bo to zapewnia im prace.
Urzad skarbowy, urzad miasta, urzad komunikacji itd...

Nieźle urwałeś...
To w innych krajach nie ma urzędów skarbowych, urzędów miasta, urzedów
komunikacji itd? Pewny jesteś? :D

Podam ci prosty przykład.
Rejestracja samochodu. Ide do UK, który wydaje mi prbóny dowód, zabiera tablice, wydaje inne (po co?), po czym i tak musze jeszcze raz wybrać się do UK po odbiór nowego dowodu.
W GBR musze sie udac raz na poczte...

Pomijam juz taki "fakcik" ze urzednik zajmujacy sie rejestracja (czyli pierdołą która powinien miec opanowana w małym palcu) opowiada mi głupoty, ktore potem musze prostować w US, na stacji kontroli, u ksiegowego po czym wracam do urzednika i mówie mu ze to co mi powiedział to nieprawda i ze ja od poczatku wiedziałem lepiej.
Czyli nie 2 wizyty a 3...
 
W Polsce przerost zatrudnienia w administracji jest niewielki.
Urzędników jest dużo, to pracują na przepisach z PRLu, które wymyślono
w dużej mierze tak, żeby zatrudnić jak najwięcej osób. Z dokładnie tego
samego powodu mieliśmy przerost zatrudnienia we wszystkich branżach
(głośno było o stoczniach i kopalniach) - bo zadanie, które może robić
1 osoba, zorganizowano tak, że mogły pracować trzy. :)

Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam. Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja mojej osoby i mojego miejsca zamieszkania?
 
Potrzebna jest gruntowna zmiana w prawie i organizacji, a to zajmie
jeszcze lata... Ja już przestałem się przejmować. :)

Przejmowac? Ja tez przestałem.
Ale pogadac o tym chbya mozemy?
(Zresztą urzędnicy to w większości ludzie, którzy nie mają szans na
inną pracę. Nie można ich tak po prostu zwolnić, bo będą potężnym
utrudnieniem dla społeczeństwa. No i zarabiają mało, więc lepiej
zając się najpierw górnikami itp., co zresztą władze od 25 lat
czynią ;)).

Niby mało ale jednak coraz wiecej. Zresztą ja nie mam pretensji do urzedników. Sa byle jacy jak wiele innych osób. Znałem kilka osób w urzedzie skarbowym ktorzy od lat pracowali w jednym dziale a ustawy opisującej ich zakres pracy nie znali.
Zreszta - co to za argument? Zarabiaja mało, wiec moga zajmowac sie nikomu nie potrzebnymi sprawami? Znaczy te sprawy sa potrzebne - samym urzednikom, zeby pokazac jak sa potrzebni...

Data: 2015-04-22 12:25:39
Autor: ApostatA
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-05 o 11:00, Budzik pisze:
Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam.
Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja mojej
osoby i mojego miejsca zamieszkania?


racja,
co roku robię ojcu PIT36 i gdy go zanosze to jest taka procedura, ze mam z nim isc do działu ksiegowego i tam  jest kilka pań (kazda ma przydzielone konkretne literki alfabetu pierwszej litery nazwiska podatnika) która patrza na ten pit i wala jakies parafki przy tym strasznie sie nie spiesząc (i tam zawsze jest spora kolejka) . Potem z tym mam isc na salę i dac ten PIT innej pani. Pewnego roku czytam na drzwiach ze tej pani z ksiagowosci "ode mnie" dzis nie ma i mam zaniesc PIT od razu na salę. A tam ta pani co to przyjmuje zrobiła te parafki od ręki i zajęlo jej to z 10 sek.

--
"...tylko ludzie ku..."

Data: 2015-04-22 17:07:01
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik ApostatA noNAME@wp.pl ...

Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam.
Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja mojej
osoby i mojego miejsca zamieszkania?

racja,
co roku robię ojcu PIT36 i gdy go zanosze to jest taka procedura, ze mam z nim isc do działu ksiegowego i tam  jest kilka pań (kazda ma przydzielone konkretne literki alfabetu pierwszej litery nazwiska podatnika) która patrza na ten pit i wala jakies parafki przy tym strasznie sie nie spiesząc (i tam zawsze jest spora kolejka) . Potem z tym mam isc na salę i dac ten PIT innej pani. Pewnego roku czytam na drzwiach ze tej pani z ksiagowosci "ode mnie" dzis nie ma i mam zaniesc PIT od razu na salę. A tam ta pani co to przyjmuje zrobiła te parafki od ręki i zajęlo jej to z 10 sek.

Wiesz, to troche tez Twoja wina, ze lubisz tracic czas i dawac urzednikom przeswiadczenie o ich potrzebnosci :)
Dlaczego nie wysyłasz internetem?

Data: 2015-04-22 19:38:29
Autor: ApostatA
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-22 o 19:07, Budzik pisze:
Użytkownik ApostatA noNAME@wp.pl ...

Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam.
Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja mojej
osoby i mojego miejsca zamieszkania?

racja,
co roku robię ojcu PIT36 i gdy go zanosze to jest taka procedura, ze mam
z nim isc do działu ksiegowego i tam  jest kilka pań (kazda ma
przydzielone konkretne literki alfabetu pierwszej litery nazwiska
podatnika) która patrza na ten pit i wala jakies parafki przy tym
strasznie sie nie spiesząc (i tam zawsze jest spora kolejka) . Potem z
tym mam isc na salę i dac ten PIT innej pani. Pewnego roku czytam na
drzwiach ze tej pani z ksiagowosci "ode mnie" dzis nie ma i mam zaniesc
PIT od razu na salę. A tam ta pani co to przyjmuje zrobiła te parafki od
ręki i zajęlo jej to z 10 sek.

Wiesz, to troche tez Twoja wina, ze lubisz tracic czas i dawac urzednikom
przeswiadczenie o ich potrzebnosci :)
Dlaczego nie wysyłasz internetem?


Tak sobie myslalem, ale od kiedy mozna wysłać netem, to w moim US juz nie ma takich kolejek, nawet w ostatnich dniach.... wychodzi tez niestety kilkunastoletnia tresura jakiej zostałem poddany przez rzesze urzedów w Polsce. Przecież, własciwie nigdy nie musiałem stać w tych kolejkach bo po prostu mogłem wrzucić PITa do "urny".

--
"...tylko ludzie ku..."

Data: 2015-04-22 21:00:14
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik ApostatA noNAME@wp.pl ...

Tak sobie myslalem, ale od kiedy mozna wysłać netem, to w moim US juz nie ma takich kolejek, nawet w ostatnich dniach.... wychodzi tez niestety kilkunastoletnia tresura jakiej zostałem poddany przez rzesze urzedów w Polsce. Przecież, własciwie nigdy nie musiałem stać w tych kolejkach bo po prostu mogłem wrzucić PITa do "urny".

Przyznaje, ze mistrzowskie tłumaczenie :))))))))

Data: 2015-04-22 21:22:37
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 11:00, Budzik wrote:
Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam.
Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja mojej
osoby i mojego miejsca zamieszkania?

Oczywiście, ale to nie wina urzędników. Tak jest skonstruowane prawo.

Zreszta - co to za argument? Zarabiaja mało, wiec moga zajmowac sie nikomu
nie potrzebnymi sprawami? Znaczy te sprawy sa potrzebne - samym urzednikom,
zeby pokazac jak sa potrzebni...

Nie. Zarabiają mało i mają niewielkie szanse na znalezienie innej pracy.
Dla Państwa wyjściem mniej kłopotliwym (a może i tańszym) jest trzymać
ich na takim byle jakim stanowisku (zaklejanie kopert) niż zwolnić. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-22 21:00:13
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...

Ja nawet o przeroście zatrudnienia nie wspominam.
Ja mówie tylko o dublowaniu zajęc.
Czy ty rozumeisz, po co 5 różnych urzędów zajmuje sie rejestracja
mojej osoby i mojego miejsca zamieszkania?

Oczywiście, ale to nie wina urzędników. Tak jest skonstruowane prawo.

To jest ogolne prawo - nikt nie jest niczemu winny, kazdy tylko płynie z pradem.
Oczywiscie ze to nie ich wina, ale dla higieny umysłowej warto byłoby sobie zdawać sprawe z własnej mało przydatnej pracy an ie zachowywać się tak, jakby byli najwazniejsi na swiecie.
No i przede wszystkim - majac swiadomosc tego jak mało wazne rzeczy sie robi - powinni robic wszystko aby ułatwic zycie obywatelom ktorzy sa zmuszani przed te same przepisy do kontaktów z urzedami.
Wtedy moze rzeczywiscie mógłbym stwierdzic, ze winne sa tylko przepisy.

Pomijam juz fakt, ze przepisy mozna zmieniac ale jako nigdy nie słyszałem, zeby inicjatywy oddolne były " na korzysc petenta/podatnika/obywatela".

Zreszta - co to za argument? Zarabiaja mało, wiec moga zajmowac sie
nikomu nie potrzebnymi sprawami? Znaczy te sprawy sa potrzebne -
samym urzednikom, zeby pokazac jak sa potrzebni...

Nie. Zarabiają mało i mają niewielkie szanse na znalezienie innej
pracy. Dla Państwa wyjściem mniej kłopotliwym (a może i tańszym) jest
trzymać ich na takim byle jakim stanowisku (zaklejanie kopert) niż
zwolnić. :)
Tak, tak - ustrój TUMIWISIZM zamiast kapitalizmu... :(

Data: 2015-04-23 21:52:58
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 23:00, Budzik wrote:
To jest ogolne prawo - nikt nie jest niczemu winny, kazdy tylko płynie z
pradem.

Nie. Urzędnik w okienku naprawdę nie jest temu winny.
On po prostu wypełnia swoje obowiązki.

Czasem jest bucem, a czasem jest miły.
Nie oczekuj od niego przyznania, że przepis jest głupi. Tego mu nie
wolno - nawet jeśli szczerze Ci współczuje.

Oczywiscie ze to nie ich wina, ale dla higieny umysłowej warto byłoby sobie
zdawać sprawe z własnej mało przydatnej pracy an ie zachowywać się tak,
jakby byli najwazniejsi na swiecie.

To chyba dość powszechne zjawisko. Ludzie robiący mało istotne
rzeczy mają tendencję do przeceniania swojego wkładu. To samo jest
w normalnych firmach czy nawet w sytuacjach rodzinnych.

Tak, tak - ustrĂłj TUMIWISIZM zamiast kapitalizmu... :(

Od kapitalizmu to są firmy i osoby prywatne. Rolą państwa nie jest
bycie kapitalistą. Państwo ma wiele innych zadań, a jednym z nich
jest dbanie o ład społeczny.
Czy to Ci się podoba czy nie, obywatel, który ma zajętą większość
dnia (pracą lub nauką) jest statystycznie mniej kłopotliwy dla
reszty społeczeństwa.

Pewnie: można zatrudnić jednego sprawnego 30latka i on zrobi to
samo co 4 panie po 50tce. Ale też pewnie będzie chciał ze 2-3 razy
więcej zarabiać.
Faktem jest jednak, że on sobie pewnie jakąś pracę znajdzie.
4 panie sobie raczej nie znajdą. Za to pewnie mają na utrzymaniu
jakieś dziecko, spłacają jakiś kredyt mieszkaniowy itp.
Wyślesz taką kobietę na bezrobocie i jakie są tego efekty? Ona
najpewniej wyląduje w szarej strefie. Jej dzieci będą miały
gorsze wykształcenie i wkrótce może same będą problemem. Bank będzie
ją ciągał po sądach, a to też kosztuje budżet i utrudnia życie
reszcie obywateli.

Łatwo tak powiedzieć: kapitalizm, minimalne państwo, zdziesiątkować
urzędników i góników, zmienić prawo i tak dalej.
Nie zrozum mnie źle - poglądy mam pewnie podobne do Ciebie i za
socjalizmem zdecydowanie nie tęsknię. Po prostu warto się czasem
zastanowić, bo administrowanie państwem jest trochę bardziej
skomplikowane, niż nam się wydaje gdy sobie tak siedzimy wieczorem
przy kompie i prowadzimy jakieś oderwane od rzeczywistości dyskusje.:)

KaĹźdy jest genialnym organizatorem do momentu, gdy np. pierwszy raz
zostaje w pracy liderem projektu i okazuje się, że ułożenie pracy
kilku osób na miesiąc jest ponad możliwości 3/4 ludzi z wyższym
wykształceniem.
Potem okazuje się, że nawet z takich niezłych liderów dosłownie
margines nadaje się do zarządzania dużym przedsiębiorstwem (>=250 osób).
Ale rządzić państwem to pryszcz, nie? :]

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-23 20:00:08
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...

To jest ogolne prawo - nikt nie jest niczemu winny, kazdy tylko
płynie z pradem.

Nie. Urzędnik w okienku naprawdę nie jest temu winny.

Oczywiście ze nie jest winny tego ze jest spolecznym pasozytem.
Ale warto by było, zeby miał tego swiadomosc.

On po prostu wypełnia swoje obowiązki.

Ktore sa do niczego nikomu nie potrzebne poza nim samym.
 
Czasem jest bucem, a czasem jest miły.

Nikomu nie potrzebny urzendik ktory dodatko jest bucem to juz jest koszmar.
Ale oczywiscie przełozony buc tez tego nie widzi i potem takie buce pracuja i pracuja...

Nie oczekuj od niego przyznania, że przepis jest głupi. Tego mu nie
wolno - nawet jeśli szczerze Ci współczuje.

Alez ja tego nie oczekuję.
Oczekuję inicjatywy!

Oczywiscie ze to nie ich wina, ale dla higieny umysłowej warto byłoby
sobie zdawać sprawe z własnej mało przydatnej pracy an ie zachowywać
się tak, jakby byli najwazniejsi na swiecie.

To chyba dość powszechne zjawisko. Ludzie robiący mało istotne
rzeczy mają tendencję do przeceniania swojego wkładu. To samo jest
w normalnych firmach czy nawet w sytuacjach rodzinnych.

Byc moze.
Ale prywatne firmy a urzednik zyjący zp odatków to jednak dwie zupełnie rózne sprawy.
Firma, ktora musi pracowac na konkurencyjnym rynku nie pozwala sobie na niepotrzebne działania, na pewno nie w takim zakresie jak biurokracja urzendicza.
 
Tak, tak - ustrój TUMIWISIZM zamiast kapitalizmu... :(

Od kapitalizmu to są firmy i osoby prywatne. Rolą państwa nie jest
bycie kapitalistą. Państwo ma wiele innych zadań, a jednym z nich
jest dbanie o ład społeczny.
Czy to Ci się podoba czy nie, obywatel, który ma zajętą większość
dnia (pracą lub nauką) jest statystycznie mniej kłopotliwy dla
reszty społeczeństwa.

Ale co ma do tego nieptorzebna bytnosc w urzedzie?
To jest sposób na zagospodarowanie mojego czasu?
Czyli Twoim zdaniem to nie jest coś co wychodzi samo z siebie? To jest zaplanowane działanie? TO JESZCZE GORZEJ!

Pewnie: można zatrudnić jednego sprawnego 30latka i on zrobi to
samo co 4 panie po 50tce. Ale też pewnie będzie chciał ze 2-3 razy
więcej zarabiać.

Po pierwsze- nieprawda.
Pracowałem w urzedzie, robiłem 3 x tyle albo i wiecej co przecietna pani urzednik i zarabiałem połowe tego co ona.
Po drugie - spłycasz problem wydajnosci, szkolenia, wymiany kadr, matywacji itd.

Faktem jest jednak, że on sobie pewnie jakąś pracę znajdzie.
4 panie sobie raczej nie znajdą. Za to pewnie mają na utrzymaniu
jakieś dziecko, spłacają jakiś kredyt mieszkaniowy itp.
Wyślesz taką kobietę na bezrobocie i jakie są tego efekty? Ona
najpewniej wyląduje w szarej strefie. Jej dzieci będą miały
gorsze wykształcenie i wkrótce może same będą problemem. Bank będzie
ją ciągał po sądach, a to też kosztuje budżet i utrudnia życie
reszcie obywateli.

Czyli tego nie da sie przeciec w ktoryms momencie?
Panie ktore juz sobie pracy nie znajda (to oczywiscie nie prawda, znalazłyby tylko ze przeciez pani urzednik ma swoje oczekiwania pomimo tego ze nic nie umie...)
A stare panie ktore nic nie umieja robia z młodych takie same panie ktore juz do niczego sie nie nadają?
No piekne perspektywy...
 
Łatwo tak powiedzieć: kapitalizm, minimalne państwo, zdziesiątkować
urzędników i góników, zmienić prawo i tak dalej.
Nie zrozum mnie źle - poglądy mam pewnie podobne do Ciebie i za
socjalizmem zdecydowanie nie tęsknię. Po prostu warto się czasem
zastanowić, bo administrowanie państwem jest trochę bardziej
skomplikowane, niż nam się wydaje gdy sobie tak siedzimy wieczorem
przy kompie i prowadzimy jakieś oderwane od rzeczywistości dyskusje.:)

Nie łatwo.
Zmiany trzeba wprowadzac powoli. Zwróc uwage, ze cały czas tłumaczy sie nam, dlaczego nalezy powiekszac ilosc urzedników. Jakie to nowe zadania sa im przydzielane...
Wiec zamiast przyjmowac nowych, trzeba optymalizowac zadania dla starych!
Wtedy biurokracja nie bedzie sie rozrastać, a i problem starych pan urzedniczek nam odpadnie...
Tylko trzeba chciec.
 
Każdy jest genialnym organizatorem do momentu, gdy np. pierwszy raz
zostaje w pracy liderem projektu i okazuje się, że ułożenie pracy
kilku osób na miesiąc jest ponad możliwości 3/4 ludzi z wyższym
wykształceniem.

Mam to za sobą, wiec jak rozumiem moge się wypowiadac?
Tworzyłem zupelnie nowe zespoly ludzi, organizowałem im prace, wchodząc dodatkowo w organizacje ktore miały wiele "nie da sie".
Czesto jednak okazywało sie ze "nie da sie" jest tylko pozorne.

Potem okazuje się, że nawet z takich niezłych liderów dosłownie
margines nadaje się do zarządzania dużym przedsiębiorstwem (>=250
osób). Ale rządzić państwem to pryszcz, nie? :]

hihihihi
No tak, nasz rzad pełen jest wykwalifikowanych managerów...

Zreszta my tu nie o zarzązaniu projektem a ogólnych zarysach rozmawiamy wiec to troche inny problem.

Data: 2015-04-23 23:33:16
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

....
KaĹźdy jest genialnym organizatorem do momentu, gdy np. pierwszy raz
zostaje w pracy liderem projektu i okazuje się, że ułożenie pracy
kilku osób na miesiąc jest ponad możliwości 3/4 ludzi z wyższym
wykształceniem.
-- -
To z brakiem tegoż wykształcenia


Potem okazuje się, że nawet z takich niezłych liderów dosłownie
margines nadaje się do zarządzania dużym przedsiębiorstwem (>=250 osób).
Ale rządzić państwem to pryszcz, nie? :]
-- -
Takie firmy działają siłą rozpędu. Już dawno powinny zbankrutować, ale wszyscy pilnują swoich stołków.

Data: 2015-04-05 10:35:20
Autor: Wojciech Bancer
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]

Owszem. Grzywna zniesiona, ale meldunek zostaje, bo urzędnicy nie są
w stanie wyobrazić sobie bez tego świata. Zresztą podobnie jak spora
część społeczeństwa. :/

Jeśli teraz nie udało się go znieść, to mam obawy, że już się nie uda.

No dobrze. Ale co konkretnie jest takiego uciążliwego w meldunku?
Bo ja widzę wiele wygód, przy których pomysły np. te z UK byłyby
dla mnie uciążliwe (dowód zamieszkania w postaci rach. za prąd,
czy telefon).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-05 11:17:42
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-05 o 10:35, Wojciech Bancer pisze:
No dobrze. Ale co konkretnie jest takiego uciążliwego w meldunku?

Jedyny problem jest taki, że trzeba się legitymować tytułem prawnym do
lokalu lub przynajmniej mieć osobę, która taki tytuł posiada.

Jeśli to będzie oświadczenie "tu kierować korespondencję" - jestem za. I
nie ma to nic wspólnego z inwigilacją. Choćby dlatego, abym się kiedyś
nie obudził z komornikiem na karku, bo wierzyciel podał w sądzie jakiś
zmyślony lub stary mój adres zamieszkania.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-05 11:00:59
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

No dobrze. Ale co konkretnie jest takiego uciążliwego w meldunku?

Jedyny problem jest taki, że trzeba się legitymować tytułem prawnym do
lokalu lub przynajmniej mieć osobę, która taki tytuł posiada.

Jeśli to będzie oświadczenie "tu kierować korespondencję" - jestem za. I
nie ma to nic wspólnego z inwigilacją. Choćby dlatego, abym się kiedyś
nie obudził z komornikiem na karku, bo wierzyciel podał w sądzie jakiś
zmyślony lub stary mój adres zamieszkania.

dodałbym jeszcze ze ten obowiazek meldunkowy rozciaga sie na wiele urzedów - do kazdego trzeba sie zgłaszac, rejestrowac i kazdemu zgłaszac zmiane miejsca zamieszkania.
Jakby nie mogły na zywo zaciągać z urzedu miasta gminy.

Data: 2015-04-05 15:10:23
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 13:00, Budzik wrote:
dodałbym jeszcze ze ten obowiazek meldunkowy rozciaga sie na wiele urzedów
- do kazdego trzeba sie zgłaszac, rejestrowac i kazdemu zgłaszac zmiane
miejsca zamieszkania.
Jakby nie mogły na zywo zaciągać z urzedu miasta gminy.

Za kilka lat będzie już działał centralny system informacji, więc może
się uda. Dziś jest tak, jak piszesz. Trzeba wszędzie aktualizować, bo
urzędy nie współpracują.

Czy to mnie dziwi?
Wciąż nie dorobiliśmy się centralnego systemu obsługi pacjentów, a to
przecież znacznie ważniejsze i - wydawało by się - personel medyczny
jest bardziej kumaty ("skomputeryzowany") niż urzędnicy.
Prywatne sieci medyczne mają takie systemy właściwie od początku
działalności w Polsce, czyli się da i są gotowe rozwiązania...

Zresztą systemy medyczne i stanu cywilnego też mają się w przyszłości
komunikować. Dziś jest tak, że jeśli czekasz na operację (np. 3 lata ;))
i jej nie dożyjesz, to w szpitalu dowiedzą się w dniu, w którym miałeś
się pojawić...

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 19:00:57
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Piotr Kosewski piotr.kosewski@mail.nowhere ...

dodałbym jeszcze ze ten obowiazek meldunkowy rozciaga sie na wiele
urzedów - do kazdego trzeba sie zgłaszac, rejestrowac i kazdemu
zgłaszac zmiane miejsca zamieszkania.
Jakby nie mogły na zywo zaciągać z urzedu miasta gminy.

Za kilka lat będzie już działał centralny system informacji, więc może
się uda. Dziś jest tak, jak piszesz. Trzeba wszędzie aktualizować, bo
urzędy nie współpracują.

W najlepszym przypadku skonczy sie tym, ze nadal urzednicy w pieciu miejscach beda aktualizowac tyle ze beda to robic bez mojego udziału...
 
Czy to mnie dziwi?
Wciąż nie dorobiliśmy się centralnego systemu obsługi pacjentów, a to
przecież znacznie ważniejsze i - wydawało by się - personel medyczny
jest bardziej kumaty ("skomputeryzowany") niż urzędnicy.
Prywatne sieci medyczne mają takie systemy właściwie od początku
działalności w Polsce, czyli się da i są gotowe rozwiązania...

Cóż...
 
Zresztą systemy medyczne i stanu cywilnego też mają się w przyszłości
komunikować. Dziś jest tak, że jeśli czekasz na operację (np. 3 lata
;)) i jej nie dożyjesz, to w szpitalu dowiedzą się w dniu, w którym
miałeś się pojawić...

Za mało, za wolno, za duzo pośrednich kroków.
Ciac raz a mocno!

Data: 2015-04-06 22:14:14
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Budzik"



Jeśli to będzie oświadczenie "tu kierować korespondencję" - jestem za. I
nie ma to nic wspólnego z inwigilacją. Choćby dlatego, abym się kiedyś
nie obudził z komornikiem na karku, bo wierzyciel podał w sądzie jakiś
zmyślony lub stary mój adres zamieszkania.

dodałbym jeszcze ze ten obowiazek meldunkowy rozciaga sie na wiele urzedów
- do kazdego trzeba sie zgłaszac, rejestrowac i kazdemu zgłaszac zmiane
miejsca zamieszkania.
Jakby nie mogły na zywo zaciągać z urzedu miasta gminy.
-- -
To w ogóle nie jest kwestia zamieszkania tylko doręczania korespondencji. I dzisiaj robi się to elektronicznie ePuap znaczy nie ma czego zgłaszać.

Data: 2015-04-07 10:00:55
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik re re@re.invalid ...

I dzisiaj robi się to elektronicznie ePuap znaczy nie ma czego zgłaszać.
Tu tez wylano dziecko z kąpiela.
Ile osób ma założony epuap?

Data: 2015-04-07 20:58:37
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Budzik"

I
dzisiaj robi się to elektronicznie ePuap znaczy nie ma czego zgłaszać.

Tu tez wylano dziecko z kąpiela.
-- -
Niby czemu ? System działa tylko urzędy nie są tak łaskawe by z niego korzystać.

Ile osób ma założony epuap?
-- -
"Już mamy 376618 profili zaufanych"

Data: 2015-04-08 05:00:41
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik re re@re.invalid ...

I
dzisiaj robi się to elektronicznie ePuap znaczy nie ma czego zgłaszać.

Tu tez wylano dziecko z kąpiela.
-- -
Niby czemu ? System działa tylko urzędy nie są tak łaskawe by z niego korzystać.

Temu, co było w nastepnym zdaniu.

Ile osób ma założony epuap?
-- -
"Już mamy 376618 profili zaufanych"
No własnie. Duzo...?

Data: 2015-04-08 17:04:14
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Budzik"

I
dzisiaj robi się to elektronicznie ePuap znaczy nie ma czego zgłaszać.

Tu tez wylano dziecko z kąpiela.
-- -
Niby czemu ? System działa tylko urzędy nie są tak łaskawe by z niego
korzystać.

Temu, co było w nastepnym zdaniu.

Ile osób ma założony epuap?
-- -
"Już mamy 376618 profili zaufanych"

No własnie. Duzo...?
-- -
A mało ? Jak na system, którego nie da się wykorzystać z niechęci urzędów

Data: 2015-04-08 16:00:58
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik re re@re.invalid ...

A mało ? Jak na system, którego nie da się wykorzystać z niechęci
urzędów

:)
Aha, to rzeczywiscie nie wylano dziecka z kąpielą...

Data: 2015-04-08 20:21:40
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Budzik"

A mało ? Jak na system, którego nie da się wykorzystać z niechęci
urzędów

:)
Aha, to rzeczywiscie nie wylano dziecka z kąpielą...
-- -
A wylano ?

Data: 2015-04-08 21:00:47
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik re re@re.invalid ...

A mało ? Jak na system, którego nie da się wykorzystać z niechęci
urzędów

:)
Aha, to rzeczywiscie nie wylano dziecka z kąpielą...
-- -
A wylano ?
Skoro mało osób korzysta a wydano spora kase to... sam oceń.

Data: 2015-04-05 14:59:52
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 10:35, Wojciech Bancer wrote:
No dobrze. Ale co konkretnie jest takiego uciążliwego w meldunku?
Bo ja widzę wiele wygód, przy których pomysły np. te z UK byłyby
dla mnie uciążliwe (dowód zamieszkania w postaci rach. za prąd,
czy telefon).

Trzeba pamiętać, czym jest w ogóle meldunek.
W wariancie odziedziczonym z ZSRR to nie jest po prostu informacja
dla administracji w którym miejscu przebywasz przez większość roku.
To jest NAKAZ przebywania w tym miejscu i NAKAZ informowania, jeśli
się gdzieś przemieszczasz. W ZSRR urzędnik mógł Ci odmówić prawa
do takiego przeniesienia czy wakacji. Masz być TAM! TAM jesteś
zameldowany!
Jakbyś dokładnie przestrzegał tych przepisów, to by Ci się opinia
o wygodzie szybko zmieniła.

Meldunek "zachodnioeuropejski" to po prostu informacja dla
administracji, gdzie można się Ciebie spodziewać, czyli gdzie np.
odbierasz pocztę. Mówimy o zupełnie innych ideach, choć w PL
nazywamy je podobnie.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 15:05:28
Autor: Wojciech Bancer
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]

Trzeba pamiętać, czym jest w ogóle meldunek.

Nie, nie trzeba. Obowiązuje nas stan obecny, a nie zaszłość historyczna.
Tak jak 'idiota' dzisiejszy to nie 'idiota' ze starożytnej grecji.

W wariancie odziedziczonym z ZSRR to nie jest po prostu informacja
dla administracji w którym miejscu przebywasz przez większość roku.
To jest NAKAZ przebywania w tym miejscu i NAKAZ informowania, jeśli
się gdzieś przemieszczasz. W ZSRR urzędnik mógł Ci odmówić prawa
do takiego przeniesienia czy wakacji. Masz być TAM! TAM jesteś
zameldowany!

A czy tak jest teraz? Jak nie, to po co drzesz szaty?

Jakbyś dokładnie przestrzegał tych przepisów, to by Ci się opinia
o wygodzie szybko zmieniła.

Jakbyś dokładnie znał stan obecnych przepisów, to byś nie stękał.
I tak, przestrzegałem przy każdym meldunku czasowym, przez ostatnie
kilka lat.

I było to dużo wygodniejsze niż metoda "rachunkowa".

Meldunek "zachodnioeuropejski" to po prostu informacja dla
administracji, gdzie można się Ciebie spodziewać, czyli gdzie np.
odbierasz pocztę. Mówimy o zupełnie innych ideach, choć w PL
nazywamy je podobnie.

A co za problem by zamiast pozbywać się czegoś w czambuł, zbliżyć to
do właściwej idei? Tym bardziej, że to właśnie się dzieje jak popatrzysz
na ewolucję przepisów.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-05 19:00:57
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Jakbyś dokładnie znał stan obecnych przepisów, to byś nie stękał.
I tak, przestrzegałem przy każdym meldunku czasowym, przez ostatnie
kilka lat.

Powaznie, meldowałes sie za kazdym razem jak na 3 dni gdzies wyjechałes?
Nieźle...

Może chociąz robiłes to przez internet?

Data: 2015-04-05 22:29:35
Autor: Wojciech Bancer
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Jakbyś dokładnie znał stan obecnych przepisów, to byś nie stękał.
I tak, przestrzegałem przy każdym meldunku czasowym, przez ostatnie
kilka lat.

Powaznie, meldowałes sie za kazdym razem jak na 3 dni gdzies wyjechałes?
Nieźle...

A może sprawdź jak przepisy wyglądają od kilku lat? :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2015-04-06 08:01:00
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Jakbyś dokładnie znał stan obecnych przepisów, to byś nie stękał.
I tak, przestrzegałem przy każdym meldunku czasowym, przez ostatnie
kilka lat.

Powaznie, meldowałes sie za kazdym razem jak na 3 dni gdzies wyjechałes?
Nieźle...

A może sprawdź jak przepisy wyglądają od kilku lat? :)

uff :)
Nie wiedziałem zeto się zmieniło.

Data: 2015-04-06 22:15:42
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

...
Meldunek "zachodnioeuropejski" to po prostu informacja dla
administracji, gdzie można się Ciebie spodziewać, czyli gdzie np.
odbierasz pocztę. Mówimy o zupełnie innych ideach, choć w PL
nazywamy je podobnie.
-- -
A w Polsce to miejsce do którego jesteś uwiązany by odbierać pocztę. Hasło: doręczenie zastępcze

Data: 2015-04-06 23:08:04
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 06-04-15 o 22:15, re pisze:


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

..
Meldunek "zachodnioeuropejski" to po prostu informacja dla
administracji, gdzie można się Ciebie spodziewać, czyli gdzie np.
odbierasz pocztę. Mówimy o zupełnie innych ideach, choć w PL
nazywamy je podobnie.
-- -
A w Polsce to miejsce do którego jesteś uwiązany by odbierać pocztę.
Hasło: doręczenie zastępcze

W niektórych wypadkach, jak nie podajesz adresu, to za doręczone uważa się pismo pozostawione w katach sprawy. Ostrożnie bym do tych rewelacji podchodził.

Data: 2015-04-07 10:54:20
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Mon, 6 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

W dniu 06-04-15 o 22:15, re pisze:

Użytkownik "Piotr Kosewski"

..
Meldunek "zachodnioeuropejski" to po prostu informacja dla
administracji, gdzie można się Ciebie spodziewać, czyli gdzie np.
odbierasz pocztę. Mówimy o zupełnie innych ideach, choć w PL
nazywamy je podobnie.
-- -
A w Polsce to miejsce do którego jesteś uwiązany by odbierać pocztę.
Hasło: doręczenie zastępcze

W niektórych wypadkach, jak nie podajesz adresu, to za doręczone uważa się pismo pozostawione w katach sprawy.

  Dotąd jasne.

Ostrożnie bym do tych rewelacji podchodził.

  O jakie niby "rewelacje" chodzi, bo się zgubiłem?

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-08 21:38:26
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-06 23:08, Robert Tomasik wrote:
W niektórych wypadkach, jak nie podajesz adresu, to za doręczone uważa
się pismo pozostawione w katach sprawy. Ostrożnie bym do tych rewelacji
podchodził.

Do "rewelacji" tzn. usunięcia meldunku?
Przecież to meldunek jest "rewelacją".

W większości krajów na świecie coś takiego wprowadza się tylko
w przypadku wojny i funkcjonują całkiem nieźle (mówiąc wprost:
zazwyczaj lepiej niĹź Polska - przynajmniej od strony administracji
publicznej).
Nasza implementacja sprzed ostatnich zmian była AFAIK najbardziej
rygorystyczną w EU. Przypomnę: konieczne było zgłaszanie tymczasowego
miejsca pobytu przekraczającego 3 dni.

Oczywiście nigdy w życiu tego nie zrobiłem, ale ciekaw jestem np.
co należałoby podać przy wędrowaniu. "Namiot w Bieszczadach"? :D

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-08 19:36:41
Autor: masti
kolejna kontrola policyjna
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-06 23:08, Robert Tomasik wrote:
W niektórych wypadkach, jak nie podajesz adresu, to za doręczone uważa
się pismo pozostawione w katach sprawy. Ostrożnie bym do tych rewelacji
podchodził.

Do "rewelacji" tzn. usunięcia meldunku?
Przecież to meldunek jest "rewelacją".

W większości krajów na świecie coś takiego wprowadza się tylko
w przypadku wojny i funkcjonują całkiem nieźle (mówiąc wprost:
zazwyczaj lepiej niż Polska - przynajmniej od strony administracji
publicznej).
Nasza implementacja sprzed ostatnich zmian była AFAIK najbardziej
rygorystyczną w EU. Przypomnę: konieczne było zgłaszanie tymczasowego
miejsca pobytu przekraczającego 3 dni.

spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-04-08 23:06:24
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-08 21:36, masti wrote:

spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

Wróciłem właśnie. Nic nie zgłaszałem. Może właściciel zgłaszał. Zapłaciłem 3,5 euro za twarz za oddychanie i powietrzem, ale sam nic nie musiałem zgłaszać.

Shrek.

Data: 2015-04-08 23:00:56
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

Wróciłem właśnie. Nic nie zgłaszałem. Może właściciel zgłaszał. Zapłaciłem 3,5 euro za twarz za oddychanie i powietrzem, ale sam nic nie musiałem zgłaszać.

Ale oni to się tam czego innego boja, a mianowicie tego, ze wynajmujacy nie zapłaci podatku.
Zresztą Włochy to ogólnie dziwny kraj :)

Data: 2015-04-09 01:49:32
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-08 21:36, masti wrote:
spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

Zupełnie inna sytuacja. Jeśli jesteś gościem, to w grę wchodzą opłaty
miejscowe (u nas mówi się "klimatyczne"). I dlatego Garda ściga. U nas
też o to bardzo dbają.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-09 11:13:54
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Wed, 8 Apr 2015, masti wrote:

spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

  To, że Włosi zabrali się (już jakiś czas temu) za ostrą egzekucję
*podatków*, ma mało wspólnego z zameldowaniem.
BTW: tam funkcjonuje np. mandat (dla kupującego) za niewzięcie paragonu!

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-09 18:10:14
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 09-04-15 o 11:13, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 8 Apr 2015, masti wrote:

spróbuj nie zgłosić pobytu w pensjonacie we Włoszech. Włąsciciel bedzie
przybiegał co 5 minut żeby mu Garda di Finanza nie zrobiła jesieni
średniowiecza

  To, że Włosi zabrali się (już jakiś czas temu) za ostrą egzekucję
*podatków*, ma mało wspólnego z zameldowaniem.
BTW: tam funkcjonuje np. mandat (dla kupującego) za niewzięcie paragonu!

Od dwóch lat analogiczne przepisy ma Chorwacja.

Data: 2015-04-09 21:52:20
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Thu, 9 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

W dniu 09-04-15 o 11:13, Gotfryd Smolik news pisze:
BTW: tam funkcjonuje np. mandat (dla kupującego) za niewzięcie paragonu!

Od dwóch lat analogiczne przepisy ma Chorwacja.

  :O
  Dzięki za ciekawostkę.
  Ku uwadze narzekającym na polskiego fiskusa ;>

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-08 22:47:08
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 08-04-15 o 21:38, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-04-06 23:08, Robert Tomasik wrote:
W niektórych wypadkach, jak nie podajesz adresu, to za doręczone uważa
się pismo pozostawione w katach sprawy. Ostrożnie bym do tych rewelacji
podchodził.

Do "rewelacji" tzn. usunięcia meldunku?
Przecież to meldunek jest "rewelacją".

W większości krajów na świecie coś takiego wprowadza się tylko
w przypadku wojny i funkcjonują całkiem nieźle (mówiąc wprost:
zazwyczaj lepiej niĹź Polska - przynajmniej od strony administracji
publicznej).
Nasza implementacja sprzed ostatnich zmian była AFAIK najbardziej
rygorystyczną w EU. Przypomnę: konieczne było zgłaszanie tymczasowego
miejsca pobytu przekraczającego 3 dni.

Oczywiście nigdy w życiu tego nie zrobiłem, ale ciekaw jestem np.
co należałoby podać przy wędrowaniu. "Namiot w Bieszczadach"? :D

Warto było wcześniej przeczytać tę ustawę i okazywało się, że wystarczy już tylko meldowanie się przy pobycie ponad trzy dni w jednym miejscu. Nie wolno było biwakować na dziko, więc w razie co meldowałeś się na kempingu.

Data: 2015-04-22 12:15:12
Autor: ApostatA
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 21:40, Shrek pisze:
Rzecznik się pochwali, że dzięki zdecydowanym działaniom policji o 50%
spadła liczba pijanych kierowców. A krawężniki dostaną po dupie, że norm
nie wyrabiają - i znajdą coś innego. Obowiązek meldunkowy już zniesiony?

u mnie na osiedlu jak nigdy zaczeli pijaków spod sklepów legitymować dzien w dzien.
A obowiazek meldunkowy ma byc zniesiony w 2016 roku, ale juz sa słuchy, ze znów datę o rok przesuną (3. raz!)

--
"...tylko ludzie ku..."

Data: 2015-04-04 00:36:08
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Thu, 2 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.

  Bardzo dobry powód.
  Do tego, żeby założyć że dlatego NIE kwalifikuje się na "obiekt
zainteresowania" stróżów prawa.

  Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 02:03:56
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 04-04-15 o 00:36, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 2 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.

  Bardzo dobry powód.
  Do tego, żeby założyć że dlatego NIE kwalifikuje się na "obiekt
zainteresowania" stróżów prawa.

  Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?
Poważnie. Mniej się rzuca, niż samochód w oczy. Wjedzie w wiele miejsc, w które samochód policyjny nie wjedzie. Jeśli nawet sąd orzeknieprzepadek, to mniejsze straty.

Data: 2015-04-04 08:08:11
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 02:03, Robert Tomasik wrote:

Poważnie. Mniej się rzuca, niż samochód w oczy. Wjedzie w wiele miejsc,
w które samochód policyjny nie wjedzie. Jeśli nawet sąd
orzeknieprzepadek, to mniejsze straty.

Mnie tam się wydaje, że jak chcesz coś zajumać, to podstawa to się nie wyróżniać i być podobnym do nikogo. Ale nie wiem, może się nie znam, bo nie jumam:)

Shrek.

Data: 2015-04-04 17:19:03
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mfnv3t$6c0$1@node2.news.atman.pl>, Shrek <1@wp.pl> wrote:

On 2015-04-04 02:03, Robert Tomasik wrote:

> Poważnie. Mniej się rzuca, niż samochód w oczy. Wjedzie w wiele miejsc,
> w które samochód policyjny nie wjedzie. Jeśli nawet sąd
> orzeknieprzepadek, to mniejsze straty.

Mnie tam się wydaje, że jak chcesz coś zajumać, to podstawa to się nie wyróżniać i być podobnym do nikogo. Ale nie wiem, może się nie znam, bo nie jumam:)

Mi tez tak sie tak wydawalo.
Niestety - policja rozumuje jakos inaczej.
Moze dlatego ich skutecznosc jest jaka jest?
--
TA

Data: 2015-04-08 15:26:42
Autor: poszukiwacz
kolejna kontrola policyjna
Shrek wrote:
Mnie tam się wydaje, że jak chcesz coś zajumać, to podstawa to
 się nie wyróżniać i być podobnym do nikogo. Ale nie wiem, może się nie znam, bo nie jumam:)

Wszystko zależy od tego czy nie da się uniknąć aby prezestępstwo było widoczne dla świadków w chwili jego popełniania.
Jeśli nie da się uniknąć obecności świadków przestępstwa to wtedy przestępca ubierze się w tak charakterystyczny sposób aby świadkowie zapamiętali fałszywy obraz jego twarzy.

Data: 2015-04-04 17:15:40
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Sat, 4 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

W dniu 04-04-15 o 00:36, Gotfryd Smolik news pisze:
  Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?
Poważnie. Mniej się rzuca, niż samochód w oczy.

  Ty tak na poważnie, i to w kontekście dyskusji?
  Mam szukać kto pisał że "trzeba się (było) nie wyróżniać"? :P

Wjedzie w wiele miejsc, w które samochód policyjny nie wjedzie.

  I głównie dlatego został zatrzymany na "normalnej drodze" ;)
  Wiesz, nie dziwiłbym się temu drugiemu argumentowi, jakby
o 2:00 przemykał opłotkami.
  I, zgodnie z argumentacją, wtedy by go nie zatrzymali :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 17:16:30
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <551f2a6d$0$2188$65785112@news.neostrada.pl>,
 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

W dniu 04-04-15 o 00:36, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 2 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:
>
>> Wiesz, trochę jednak odmienny, więc rzucasz się w oczy.
>
>   Bardzo dobry powód.
>   Do tego, żeby założyć że dlatego NIE kwalifikuje się na "obiekt
> zainteresowania" stróżów prawa.
>
>   Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
> holendrem (i w ogóle rowerem)?
Poważnie. Mniej się rzuca, niż samochód w oczy.

Ale jak 'mniej rzuca sie w oczy' w nocy, skoro o tej porze naprawde rzadko spotykam ludzi na rowerze, a samochody jednak widze.

Wjedzie w wiele miejsc, w które samochód policyjny nie wjedzie.

W jakim sensie? Moglbys to jakos szerzej uzasadnic?
 
Jeśli nawet sąd orzeknieprzepadek, to mniejsze straty.

A ile wg ciebie wart jest 20 letni zlom?
Przeciez tyle co rower.

Ja po prostu wciaz nie rozumiem, dlaczego jezdzac w nocy samochodem jestem zatrzymywany do kontroli tylko wtedy gdy nieco przekroczylem predkosc, zapomnialem wlaczyc swiatel, czy tez ktoras zarowka sie spali.
Tymczasem jadac w nocy rowerem jestem juz automatycznie podejrzany, i jak mijam jakis patrol, ktory nie jest akurat czyms zajety mam niemal pewnosc, ze zatrzyma mnie do kontroli.
--
TA

Data: 2015-04-04 19:27:16
Autor: JDX
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 17:16, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
[...]
Tymczasem jadac w nocy rowerem jestem juz automatycznie podejrzany, i jak mijam jakis patrol, ktory nie jest akurat czyms zajety mam niemal pewnosc, ze zatrzyma mnie do kontroli.
Oj tam oj tam... Teraz to jest luksus. Jakieś 33 lata remu, na wiosnę
1982, źli ZOMO-wcy nie tylko zatrzymali mnie i kumpla za jazdę parkowymi
alejkami, ale jeszcze wentyle zabrali... Aż dziw bierze, że jeszcze nie
dostałem jakiegoś medalu za te cierpienia. :-D No i oczywiście
odszkodowania od Państwa takiego jak dostają dzielni i waleczni
styropianowcy. :-D

Data: 2015-04-04 10:04:09
Autor: Jacek Maciejewski
kolejna kontrola policyjna
Dnia Sat, 4 Apr 2015 00:36:08 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-04-04 10:23:38
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 10:04, Jacek Maciejewski wrote:

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?

A jak ktoś ma komórkę idąc w nocy, to pewnie ją ukradł?

Shrek.

Data: 2015-04-04 11:23:29
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 04-04-15 o 10:23, Shrek pisze:
On 2015-04-04 10:04, Jacek Maciejewski wrote:

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?

A jak ktoś ma komórkę idąc w nocy, to pewnie ją ukradł?
Teraz już mało kto kradnie komórki, bo namierzenie jej to kwestia akademicka, więc masa problemu z tym jest. Na części grosze płacą. Anonimowa sprzedaż trudna. Zmiana IDEI przy tanim telefonie przekracza koszt urządzenia.

Data: 2015-04-04 11:31:54
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-04 o 11:23, Robert Tomasik pisze:
Zmiana IDEI przy tanim

Zmiana idei zawsze jest trudnym zadaniem ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-04-11 20:41:54
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
A skąd trudnym: gasipies, gruby kamiński, kluzica, niesioł, ..., ...


-- -- -
Zmiana idei zawsze jest trudnym zadaniem

Data: 2015-04-04 14:15:41
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 11:23, Robert Tomasik wrote:

A jak ktoś ma komórkę idąc w nocy, to pewnie ją ukradł?
Teraz już mało kto kradnie komórki, bo namierzenie jej to kwestia
akademicka, więc masa problemu z tym jest.

Z ciekawości - jak to wygląda - zgłaszasz kradzież i policja zwraca się do operatora i on ją namierza, czy wszyscy mają to centralnie w D4 i dostajesz postanowienie o umorzenia a operator sprzedaje ci nową komórkę i wszyscy oprócz ciebie są zadowoleni. A może jest jak z dowodami na CCTV - policja po 2 misiącach przychodzi, że chciałaby zabezpieczyć nagranie, a nadpisuje się po dwóch tygodzniach? No bo nie chce mi się wierzyć, że policja dzwoni do operatora, ten online przekazuje im pozycję komórki, a policja robi nalot na blok, żeby komórkę odzyskać?

Anonimowa sprzedaż trudna.

Biorąc pod uwagę, że nie znałem w sumie numeru IMEI swojego poprzedniego telefonu, to nawet nie miałbym go jak zgłosić do policji. BTW mają jakąś baze online skradzionych?

Zmiana IDEI przy tanim telefonie przekracza
koszt urządzenia.

Przy droższych może się dalej opłacać. Co w zasadzie grozi za posiadanie skradzionej komórki - mówisz, że znalazłeś i co ci zrobią? Oskarżenie o paserstwo - chyba nie przejdzie za jedną komórkę? No chyba że ci wjazd na chatę zrobią i bekniesz za lewego windowsa i torrenty;)

Shrek.

Data: 2015-04-04 17:19:57
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 14:15, Shrek wrote:
Przy droższych może się dalej opłacać. Co w zasadzie grozi za posiadanie
skradzionej komórki - mówisz, że znalazłeś i co ci zrobią?

Zabiorą i wystawią Ci "rachunek". :)

Zgodnie z prawem znalezioną rzecz należy niezwłocznie oddać
właścicielowi lub przekazać "organowi państwa".

Poza rachunkiem trzeba też się liczyć z nieprzyjemnościami
ze strony właściciela.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 16:39:51
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 17:19, Piotr Kosewski wrote:
On 2015-04-04 14:15, Shrek wrote:
Przy droższych może się dalej opłacać. Co w zasadzie grozi za posiadanie
skradzionej komórki - mówisz, że znalazłeś i co ci zrobią?

Zabiorą i wystawią Ci "rachunek". :)

Pytanie co będzie na rachunku i w jakiej cenie;)

Shrek.

Data: 2015-04-04 17:24:09
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Sat, 4 Apr 2015, Shrek wrote:

On 2015-04-04 17:19, Piotr Kosewski wrote:
On 2015-04-04 14:15, Shrek wrote:
Przy droższych może się dalej opłacać. Co w zasadzie grozi za posiadanie
skradzionej komórki - mówisz, że znalazłeś i co ci zrobią?

Zabiorą i wystawią Ci "rachunek". :)

Pytanie co będzie na rachunku i w jakiej cenie;)

  Do 500zł mandatu z art.125 KW:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,238,,20120101,ustawa-z-dnia-20051971-r-kodeks-wykroczen.html
....plus ewentualne roszczenia cywilne i ewentualny bonus z art.127 KW
(na żądanie właściciela).

  Może być gorzej, jeśli właściciel zgłosił np. kradzież "telefonu
i papierów", bo będziesz wyjaśniał gdzie jest jego dowód osobisty
i karty bankomatowe, a on się przecież nie przyzna że złożył
fałszywe zawiadomienie :> (nawet jak skojarzy, że mógł zgubić).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 19:36:15
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 17:24, Gotfryd Smolik news wrote:
  MoĹźe być gorzej, jeśli właściciel zgłosił np. kradzieĹź "telefonu
i papierów", bo będziesz wyjaśniał gdzie jest jego dowód osobisty
i karty bankomatowe, a on się przecież nie przyzna że złożył
fałszywe zawiadomienie :> (nawet jak skojarzy, że mógł zgubić).

Może być jeszcze gorzej, bo to może być telefon służbowy z dokumentami
firmy lub dostępem do maila.
W takim przypadku firma może się solidnie do "przywłaszającego"
przyssać. Jeśli w dokumentach były dane szczególnie wrażliwe (np.
osobowe), to aktywować może się też administracja państwowa. :)

Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
o 10% znaleĹşnego. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-11 20:49:48
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
Znalazłem kiedyś w swojej okradzionej piwnicy.
Nawet chciałem się skontaktować z właścicielem (dzwoniąc pod numery z książki), to natychmiast deaktywowali kartę.


-- -- -
Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję.

Data: 2015-04-21 19:31:30
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

....
Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
o 10% znaleĹşnego. :)
-- -
Nie zawsze jest znaleźne a chodzenie do tych obiboków to proszenie się o kłopoty

Data: 2015-04-21 19:40:22
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 21-04-15 o 19:31, re pisze:


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

...
Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
o 10% znaleĹşnego. :)
-- -
Nie zawsze jest znaleźne a chodzenie do tych obiboków to proszenie się o
kłopoty

Zawsze można wysłać pocztą rezygnując z tych 10% - anonimowo.

Data: 2015-04-21 20:47:17
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-21 19:31, re wrote:
UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

...
Poważnie chłopaki. Znaleźliście telefon, to najlepiej go nawet
nie włączać tylko po prostu zanieść na Policję. Przypominam
o 10% znaleĹşnego. :)
-- -
Nie zawsze jest znaleźne a chodzenie do tych obiboków to proszenie się o
kłopoty

Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
przekazania) reguluje KC.

To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
postĂłw.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-21 20:03:19
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-21 20:47, Piotr Kosewski wrote:

Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
przekazania) reguluje KC.

To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
postĂłw.

Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to lepiej ich unikać.

Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4 i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

Shrek.

Data: 2015-04-21 22:54:29
Autor: RadoslawF
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-21 o 20:03, Shrek pisze:

Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
przekazania) reguluje KC.

To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
postĂłw.

Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
- co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

To znany fantasta i bajkopisarz grupowy.
Po jakimś czasie zapomniało tej bajce i przekonywał wszystkich
że nie jest notowany na policji. Po przypomnieniu co sam napisał
dureń uznał że go prześladuje i że oskarży mnie o stalking.

Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to
lepiej ich unikać.

Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

Okazał się idiotą do kwadratu.
Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
sobie sami przestawią.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-22 00:17:37
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-21 22:54, RadoslawF wrote:
Okazał się idiotą do kwadratu.
Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
sobie sami przestawią.

Dokładnie.
Policja zobaczyła kolesia na bani (pewnie było to dość oczywiste),
ale nie znamy całej historii - może ktoś im doniósł, że widział go za
kółkiem? Może sami widzieli z daleka, ale muszą przyłapać? Przecież
musieli skądś wiedzieć, że to jego samochód. :)

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-21 23:31:50
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze "rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?

Dlatego powtórzę - IMHO kontakty z policją należy ograniczyć do minimum. Jak mają okazję poprawić statystyki to większość to zrobi. Więc łażenie do nich bez powodu to jak pchanie się do Cocomo z kasą. Na ogół nic się nie stanie, ale rozsądniej trzymać się od nich z daleka. Sorry - długo na taką opinię pracowali. Ostatnio zachęcają do przesyłania filmików z kamer, a potem okazuje się że autorów ciągają po sądach.

Co do historii Andrzeja i łuski, to ciężko mi oceniać jej prawdziwość - z jednej strony rzeczywiście Andrzej nie jest typem, któremu bezgranicznie bym zaufał, z drugiej wcale bym się specjalnie nie zdziwił, gdyby to była prawda. Ja powtórzę swoją - jak udzielałem pomocy człowiekowi, który zasłabł na ulicy to po pojawieniu się policjantów pierwszym pytaniem było co się stało, a drugim "dowód osobisty proszę". I byli autentycznie obrażeni, że nie mam - jak można wychodzić z domu bez dokumentów? Tym czy odpowiednie służby zostaly powiadomione i jak mogą pomóc nie interesowali się wcale.

Shrek.

Data: 2015-04-22 00:12:48
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 21-04-15 o 23:31, Shrek pisze:
On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
"rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?

Czy ktoś mógłby podlinkować jakiś opis tego zdarzenia? Bo to dość nieprawdopodobna historia. Jeż policjant widząc lub mogąc dostrzec, ze klient jest pijany poleca mu przeparkować samochód, to popełnia przestępstwo podżegania. I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież sprawia trafia do sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle zaparkowany pojazd nie wskazując osoby, a zabrał się za to pijany. Albo było tak, że chcieli ukarać za złe zaparkowanie, a pijany wpadł na pomysł przeparkowania. Każda inna konfiguracja jest mało prawdopodobna.

Data: 2015-04-22 02:20:20
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Wed, 22 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

W dniu 21-04-15 o 23:31, Shrek pisze:
On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
"rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?

Czy ktoś mógłby podlinkować jakiś opis tego zdarzenia?

  Powinno być w archiwach .samochody.
  Wrzuciłem w googla, dwa pierwsze trafienia:
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140908/SWIDNIK/140909641
http://www.autokrata.pl/news/cofal-pijany-na-polecenie-policji-uniewinnili-go_a22591

Bo to dość nieprawdopodobna historia.

  Wcale nie.

Jeż policjant widząc lub mogąc dostrzec, ze klient jest pijany poleca mu przeparkować samochód, to popełnia przestępstwo podżegania.

  Twierdzisz, że ze 100% skutecznością będziesz "mógł dostrzec", że
ktoś ma 1,2 promila?
  Niewapliwie jest to wartość mierzalnie wpływająca na "zdolności"
zatankowanego ;), ale pewności widocznego braku koordynacji bym
nie dał. "Aż" półtorej granicy trzeźwości w części krajów, że
tak przypomnę.

I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież sprawia trafia do sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle zaparkowany pojazd nie wskazując osoby, a zabrał się za to pijany.

  Wezwali właściciela (poszli do mieszkania), to on wyszedł i przeparkował.
  A potem któryś wyciągnął alkomat.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-22 05:40:56
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 02:20, Gotfryd Smolik news wrote:

  Twierdzisz, że ze 100% skutecznością będziesz "mógł dostrzec", że
ktoś ma 1,2 promila?
  Niewapliwie jest to wartość mierzalnie wpływająca na "zdolności"
zatankowanego ;), ale pewności widocznego braku koordynacji bym
nie dał. "Aż" półtorej granicy trzeźwości w części krajów, że
tak przypomnę.

Twierdzę, że skoro rozmawiali ze sobą, to nie ma możliwości, żeby nie poczuł że czuć od niego piwo. Ale opcję są dwie:

Albo policjant wiedział i wtedy podrzegał do przestępstwa i "sprowadził zagrożenie"

Albo policjant nie wiedział i ot tak sprawdził, co potwierdza teorie, że nalezy się od nich trzymać z daleka, bo im pomożesz, a oni w ramach podziękowania zrobią z ciebie przestępce.

Shrek

Data: 2015-04-22 09:59:50
Autor: Michał Jankowski
kolejna kontrola policyjna
W dniu 22.04.2015 02:20, Gotfryd Smolik news pisze:
I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież sprawia trafia do
sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle zaparkowany pojazd nie
wskazując osoby, a zabrał się za to pijany.

Wezwali właściciela (poszli do mieszkania), to on wyszedł i przeparkował.
A potem któryś wyciągnął alkomat.

pzdr, Gotfryd

A bo to jedna taka sprawa?
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,11420453,Jak_sciga_sie_pijanych_kierowcow___Policjant_kazal.html

   MJ

Data: 2015-04-22 20:44:59
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 22-04-15 o 02:20, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 22 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

W dniu 21-04-15 o 23:31, Shrek pisze:
On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.

NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
"rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?

Czy ktoś mógłby podlinkować jakiś opis tego zdarzenia?

  Powinno być w archiwach .samochody.
Wrzuciłem w googla, dwa pierwsze trafienia:
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140908/SWIDNIK/140909641

http://www.autokrata.pl/news/cofal-pijany-na-polecenie-policji-uniewinnili-go_a22591

Czyi wyszło na moje.policjant polecił przestawić źle zaparkowany pojazd, a nie wskazał kierującego. Oczywiście można się zastanowić, czy powinien zbadać owego o kierującego, zanim pozwolił mu ruszyć, ale moim zdaniem nie miał takiego obowiązku.

Data: 2015-04-22 20:48:08
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 20:44, Robert Tomasik wrote:

http://www.autokrata.pl/news/cofal-pijany-na-polecenie-policji-uniewinnili-go_a22591


Czyi wyszło na moje.policjant polecił przestawić źle zaparkowany pojazd,
a nie wskazał kierującego. Oczywiście można się zastanowić, czy powinien
zbadać owego o kierującego, zanim pozwolił mu ruszyć, ale moim zdaniem
nie miał takiego obowiązku.

Czyli jednak na moje - oficjalnie policjant nie miał podejrzeń, że gość jest napruty, więc wychodzi na to, że bezinteresownie kazał mu dmuchać w zamian za okazaną pomoc.

Czyli jednak moje - jak się da, to trzymać się od policji z daleka.

Shrek.

Data: 2015-04-22 22:11:09
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 22-04-15 o 20:48, Shrek pisze:
On 2015-04-22 20:44, Robert Tomasik wrote:

http://www.autokrata.pl/news/cofal-pijany-na-polecenie-policji-uniewinnili-go_a22591



Czyi wyszło na moje.policjant polecił przestawić źle zaparkowany pojazd,
a nie wskazał kierującego. Oczywiście można się zastanowić, czy powinien
zbadać owego o kierującego, zanim pozwolił mu ruszyć, ale moim zdaniem
nie miał takiego obowiązku.

Czyli jednak na moje - oficjalnie policjant nie miał podejrzeń, że gość
jest napruty, więc wychodzi na to, że bezinteresownie kazał mu dmuchać w
zamian za okazaną pomoc.

Czyli jednak moje - jak się da, to trzymać się od policji z daleka.
Jaką pomoc. Dali właścicielowi pojazdu wybór - odholowują źle zaparkowany pojazd,albo go przestawia. Nikt jemu personalnie jechać nie kazał. Przynajmniej w artykule słowem o tym nie ma.

Data: 2015-04-23 16:58:06
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 22:11, Robert Tomasik wrote:

Czyli jednak moje - jak się da, to trzymać się od policji z daleka.
Jaką pomoc. Dali właścicielowi pojazdu wybór - odholowują źle
zaparkowany pojazd,albo go przestawia. Nikt jemu personalnie jechać nie
kazał. Przynajmniej w artykule słowem o tym nie ma.

Witam,

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Po pierwsze, primo to jak najbardziej prawda, że oskarżony zamieszany był w nieprawidłowe parkowanie.  Z tego co Radio Erewań zdołało ustalić, jakiś mistrz parkowania zastawił kogoś i akurat przestawiając np samochód oskażonego dało się wyjechać - przynajmniej tak Radio Erewań przeczytało na zaprzyjaźnionym polskim portalu ceniącym rzetelne dziennikarstwo.

Po drugie primo, prawdę jest iż wydaje się że oskarżony naruszył przepisy i spowodował zagrożenie. Tak się wydaje wzmiankowanemu policjantowi i sądowi rejonowemu. Według ustaleń Radia Erewań sądowi drugiej instancji wydaje się inaczej.

Po trzecie primo radzimy przedpiscy przejechać się rowerem na Plac Czerwony - podobno samochody rozdają.

Po czwarte primo, Radio Erewań poleca jak najczęstsze kontakty z policją - jest to gwarancja dobrze spędzonego czasu, można rozwinąć się intelektualnie obcując z ponadprzeciętnie rozwiniętymi emocjonalnie osobnikami, a przy odrobinie szczęścia przeżyć kilka ekstremalnych przygód, wygrać darmowy nocleg lub kurs edukacyjny z zakresu kodeksu karnego i wykroczeń, zakończony egzaminem państwowym, z wydaniem certyfikatu.

* Radio Erewań dokłada wszelkich starań by porady przez niego udzielane były na jak najwyższym poziomie, jednak korzystanie z roweru wiąże się z ryzykiem jego kradzieży za co Radio Erewań nie ponosi odpowiedzialności. Jednocześnie Radio Erewań informuje również ewentualnych akwizytorów, że nie jest zainteresowane kursami edukacyjnymi z zakresu KW i KK.

Cieszymy się, że mogliśmy pomóc. W następnym odcinku powieść w odcinkach "Otwieracz do konserw grozy w wielkiej chińskiej dzielnicy", oraz konkurs w którym główną nagrodą są jaja samicy sarny, przejechanej przez rowerzystę po browarze na chodniku. Nagrodą pocieszenia jest zdjęcie konia z odgłosem paszczowym zapisanym alfabetem Braila na płycie CD.

Shrek

Data: 2015-04-23 17:05:23
Autor: Andrzej Ozieblo
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-23 o 16:58, Shrek pisze:

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Ciekaw jestem czy mlodziez wie co to takiego jest radio Erewan? Bez pomocy google.

Data: 2015-04-23 17:11:42
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-23 17:05, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2015-04-23 o 16:58, Shrek pisze:

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Ciekaw jestem czy mlodziez wie co to takiego jest radio Erewan? Bez
pomocy google.

No i żeś mnie zdemaskował, a byłem lepszy od Stirlitza:P

"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży, to że już do niej więcej nie należę";)


Shrek.

Data: 2015-04-23 15:39:39
Autor: masti
kolejna kontrola policyjna
Shrek wrote:

On 2015-04-23 17:05, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2015-04-23 o 16:58, Shrek pisze:

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Ciekaw jestem czy mlodziez wie co to takiego jest radio Erewan? Bez
pomocy google.

No i żeś mnie zdemaskował, a byłem lepszy od Stirlitza:P

"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży, to że już do niej więcej nie należę";)

mnie to raczej cieszy niż wkurwia :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-04-23 20:14:36
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-23 17:39, masti wrote:

"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży, to że już do niej więcej
nie należę";)

mnie to raczej cieszy niż wkurwia :)

Co kto lubi. Ja bym sobie chętnie jeszcze raz studia przeżył;)

Shrek.

Data: 2015-04-23 20:40:56
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-23 o 20:14, Shrek pisze:
On 2015-04-23 17:39, masti wrote:

"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży, to że już do niej więcej
nie należę";)

mnie to raczej cieszy niĹź wkurwia :)

Co kto lubi. Ja bym sobie chętnie jeszcze raz studia przeżył;)

Te same? :)

--
Liwiusz

Data: 2015-04-23 20:44:25
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-23 20:40, Liwiusz wrote:

mnie to raczej cieszy niĹź wkurwia :)

Co kto lubi. Ja bym sobie chętnie jeszcze raz studia przeżył;)

Te same? :)

A co za różnica co studiujesz, jeśli chodzi o zabawę? Nie chodzi o to, żeby jeszcze raz zdobyć wykształcenie;)

Shrek

Data: 2015-04-23 23:28:05
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Shrek"

mnie to raczej cieszy niĹź wkurwia :)

Co kto lubi. Ja bym sobie chętnie jeszcze raz studia przeżył;)

Te same? :)

A co za różnica co studiujesz, jeśli chodzi o zabawę? Nie chodzi o to,
żeby jeszcze raz zdobyć wykształcenie;)
-- -
To idź na te studia jeszcze raz i się baw

Data: 2015-04-24 09:07:59
Autor: masti
kolejna kontrola policyjna
Shrek wrote:

On 2015-04-23 17:39, masti wrote:

"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży, to że już do niej więcej
nie należę";)

mnie to raczej cieszy niż wkurwia :)

Co kto lubi. Ja bym sobie chętnie jeszcze raz studia przeżył;)

razem z tą młodzieżą? chyba bym ocipiał w 5 minut ;)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-04-23 18:18:35
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 23-04-15 o 16:58, Shrek pisze:
On 2015-04-22 22:11, Robert Tomasik wrote:

Czyli jednak moje - jak się da, to trzymać się od policji z daleka.
Jaką pomoc. Dali właścicielowi pojazdu wybór - odholowują źle
zaparkowany pojazd,albo go przestawia. Nikt jemu personalnie jechać nie
kazał. Przynajmniej w artykule słowem o tym nie ma.

Witam,

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Po pierwsze, primo to jak najbardziej prawda, że oskarżony zamieszany
był w nieprawidłowe parkowanie.  Z tego co Radio Erewań zdołało ustalić,
jakiś mistrz parkowania zastawił kogoś i akurat przestawiając np
samochód oskażonego dało się wyjechać - przynajmniej tak Radio Erewań
przeczytało na zaprzyjaźnionym polskim portalu ceniącym rzetelne
dziennikarstwo.

Trudno mi się odnosić do ustaleń radia Erewań - zwłaszcza że nawet linku do tego zaprzyjaźnionego portalu nie podaje. Odnoszę się do publikacji prasowej podlinkowanej w wątku. Mam świadomość, że dziennikarze nie opisują rzeczy tak, jak ona wygląda faktycznie, tylko tak, jak im się wydaje, że najlepiej by było (dla nich) by wyglądała. Niestety nie mogę się odnosić do wszystkich możliwych konfabulacji dyskutantów.

.
Po drugie primo, prawdę jest iż wydaje się że oskarżony naruszył
przepisy i spowodował zagrożenie. Tak się wydaje wzmiankowanemu
policjantowi i sądowi rejonowemu. Według ustaleń Radia Erewań sądowi
drugiej instancji wydaje się inaczej.

A potem apelacja, Trybunał Europejski itd. Prawda zresztą pewnie leży gdzieś pośrodku.

Po trzecie primo radzimy przedpiscy przejechać się rowerem na Plac
Czerwony - podobno samochody rozdają.

Byłem. Kolejka zaj... i tylko pozwalają pooglądać.

Po czwarte primo, Radio Erewań poleca jak najczęstsze kontakty z policją
- jest to gwarancja dobrze spędzonego czasu, można rozwinąć się
intelektualnie obcując z ponadprzeciętnie rozwiniętymi emocjonalnie
osobnikami, a przy odrobinie szczęścia przeżyć kilka ekstremalnych
przygód, wygrać darmowy nocleg lub kurs edukacyjny z zakresu kodeksu
karnego i wykroczeń, zakończony egzaminem państwowym, z wydaniem
certyfikatu.

Wcielam w życie w codziennej praktyce :-)

Data: 2015-04-23 20:28:52
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-23 18:18, Robert Tomasik wrote:

Radio Erewań pragnie wyjaśnić kilka nieścisłości:

Po pierwsze, primo to jak najbardziej prawda, że oskarżony zamieszany
był w nieprawidłowe parkowanie.  Z tego co Radio Erewań zdołało ustalić,
jakiś mistrz parkowania zastawił kogoś i akurat przestawiając np
samochód oskażonego dało się wyjechać - przynajmniej tak Radio Erewań
przeczytało na zaprzyjaźnionym polskim portalu ceniącym rzetelne
dziennikarstwo.

Trudno mi się odnosić do ustaleń radia Erewań - zwłaszcza że nawet linku
do tego zaprzyjaźnionego portalu nie podaje. Odnoszę się do publikacji
prasowej podlinkowanej w wątku. Mam świadomość, że dziennikarze nie
opisują rzeczy tak, jak ona wygląda faktycznie, tylko tak, jak im się
wydaje, że najlepiej by było (dla nich) by wyglądała. Niestety nie mogę
się odnosić do wszystkich możliwych konfabulacji dyskutantów.

Szczerze - to nie chce mi się szukać, tym bardziej, że to bez znaczenia. Policjant albo wiedział, że koleś był pijany i celowo "sprowadził zagrożenie" dla podbicia statystyk, albo się bez celu przyczepił. Pierwsze ociera się o kryminał (w zasadzie ocierałoby się gdyby rzeczywiście jakiekolwiek zagrożenie było), drugie potwierdza, że od policji należy się trzymać możliwie daleko.


Po drugie primo, prawdę jest iż wydaje się że oskarżony naruszył
przepisy i spowodował zagrożenie. Tak się wydaje wzmiankowanemu
policjantowi i sądowi rejonowemu. Według ustaleń Radia Erewań sądowi
drugiej instancji wydaje się inaczej.

A potem apelacja, Trybunał Europejski itd. Prawda zresztą pewnie leży
gdzieś pośrodku.

Z tego co się orientuje, to była apelacji i wyrok jest prawomocny. Sąd się wypowiedział, sprawa zamknięta - koleś jest niewinny, a policjant źle ocenił sytuację (tego się oficjalnie trzymajmy, bo moje prywatne zdanie jest takie, że go z premedytacją próbował wrobić w przestępstwo).

Swoją drogą nie chciałbym z mieć takiego kolegi w pracy, bałbym się odwrócić, że świnię podłoży. Niby z zasady swoich nie podpierdalamy, ale skąś ludzi do wewnętrznego przecież biorą... Ten się nadaje...

Po trzecie primo radzimy przedpiscy przejechać się rowerem na Plac
Czerwony - podobno samochody rozdają.

Byłem. Kolejka zaj... i tylko pozwalają pooglądać.

Tu Radio Erewań - może Pan potwierdzić? Kolejkę zajebali? Metro ukradli?

Po czwarte primo, Radio Erewań poleca jak najczęstsze kontakty z policją
- jest to gwarancja dobrze spędzonego czasu, można rozwinąć się
intelektualnie obcując z ponadprzeciętnie rozwiniętymi emocjonalnie
osobnikami, a przy odrobinie szczęścia przeżyć kilka ekstremalnych
przygód, wygrać darmowy nocleg lub kurs edukacyjny z zakresu kodeksu
karnego i wykroczeń, zakończony egzaminem państwowym, z wydaniem
certyfikatu.

Wcielam w życie w codziennej praktyce :-)

Powodzenia:P

Shrek.

Data: 2015-04-23 23:25:31
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Robert Tomasik"

....
Trudno mi się odnosić do ustaleń radia Erewań - zwłaszcza że nawet linku
do tego zaprzyjaźnionego portalu nie podaje. Odnoszę się do publikacji
prasowej podlinkowanej w wątku. Mam świadomość, że dziennikarze nie
opisują rzeczy tak, jak ona wygląda faktycznie, tylko tak, jak im się
wydaje, że najlepiej by było (dla nich) by wyglądała.
-- -
Ale jest neutralne.

Niestety nie mogę
się odnosić do wszystkich możliwych konfabulacji dyskutantów.
-- -
Ale Ty nie jesteś neutralny

Data: 2015-04-23 23:34:31
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 23-04-15 o 23:25, re pisze:


Użytkownik "Robert Tomasik"

...
Trudno mi się odnosić do ustaleń radia Erewań - zwłaszcza że nawet linku
do tego zaprzyjaźnionego portalu nie podaje. Odnoszę się do publikacji
prasowej podlinkowanej w wątku. Mam świadomość, że dziennikarze nie
opisują rzeczy tak, jak ona wygląda faktycznie, tylko tak, jak im się
wydaje, że najlepiej by było (dla nich) by wyglądała.
-- -
Ale jest neutralne.

Żartujesz!? Jakby napisali jak było, to by nie było sensacji.

Niestety nie mogę
się odnosić do wszystkich możliwych konfabulacji dyskutantów.
-- -
Ale Ty nie jesteś neutralny

Oczywiście. Nikt nie jest,

Data: 2015-04-24 00:33:12
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Robert Tomasik"

...
Trudno mi się odnosić do ustaleń radia Erewań - zwłaszcza że nawet linku
do tego zaprzyjaźnionego portalu nie podaje. Odnoszę się do publikacji
prasowej podlinkowanej w wątku. Mam świadomość, że dziennikarze nie
opisują rzeczy tak, jak ona wygląda faktycznie, tylko tak, jak im się
wydaje, że najlepiej by było (dla nich) by wyglądała.
-- -
Ale jest neutralne.

Żartujesz!? Jakby napisali jak było, to by nie było sensacji.
-- -
Nie napisali tak jak chciałeś ?


Niestety nie mogę
się odnosić do wszystkich możliwych konfabulacji dyskutantów.
-- -
Ale Ty nie jesteś neutralny

Oczywiście. Nikt nie jest,
-- -
Ty może nie, ale reszta tutaj ... MZ jest.

Opowiem "niesamowitą" historię. Wezwali gościa na przesłuchanie i jak się stawił to prowadzący przesłuchanie na wstępie zażądał prawa jazdy. Że obowiązku stawienia się z prawem jazdy nie ma to i figę dostał. To oczywiście nie przeszkodziło mu w przesłuchaniu. Jak przesłuchanie skończyło się tak prowadzący je oświadczył, że wystawia mandat za niemanie, że niby przez okno widział, że gostek przyjechał i prawo jazdy musi posiadać. Gostek jakoś nie zgodził się więc na tym jego wizyta skończyła się. Wraca do samochodu a tu dwa kolejne matołki przylatują kontrolować dokumenty a w reakcji na okazanie twierdzą, że gostek sprawę będzie miał bo okłamał. I tak się pożegnali. Skarga wpłynęła.

To nam teraz powiedz Robert tak na ucho a nie do prasy: skąd u Was tyle ścierwa ?

Data: 2015-04-24 11:12:10
Autor: RadoslawF
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-24 o 00:33, re pisze:

To nam teraz powiedz Robert tak na ucho a nie do prasy: skąd u Was tyle
ścierwa ?

Zostało im w spadku po milicji, ubecji, sbecji i innych zorganizowanych
grupach przestępczych. A co ciekawsze to członkowie wymienionych band
i grup wychowali sobie następców już w policji.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-26 01:24:01
Autor: animka
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-24 11:12, RadoslawF pisze:
W dniu 2015-04-24 o 00:33, re pisze:

To nam teraz powiedz Robert tak na ucho a nie do prasy: skąd u Was tyle
ścierwa ?

Zostało im w spadku po milicji, ubecji, sbecji i innych zorganizowanych
grupach przestępczych. A co ciekawsze to członkowie wymienionych band
i grup wychowali sobie następców już w policji.

Wezwałam policję anonimowo, bo sutener z mieszkania obok prawdopodobnie po podaniu narkotyku jakiejś ukraince strasznie się nad nia znęcał.Ona krzyczala z bólu.
Nagrałam to na korytarzu pod swoimi drzwiami.Przyjechało dwĂłch szczyli policjantow, tamten starał się oddalać ich od drzwi, Ĺźeby tylko nie weszli do mieszkania. Ja wyjrzalam za drzwi, przeszkodziłam im  w wzięciu lapĂłwki i wtedy taki byk zaczął do mnie lecieć, prĂłbując wyciągnąc pałę, strasząc mnie, Ĺźe zaraz mnie spisze, bo spytałam dlaczego nie weszli tam do mieszkania. Nie mam sił w rękach, mam masywne drzwi, a ten bandyta policjant szarpał się z moimi drzwiami. Chciał mi wpaść do mojego mieszkania i mnie poszkodowaną skatować. Nie miałam juĹź sił się z tymi ciężkimi drzwiami szarpać i zaczęłam krzyczeć "ratuuunku". Wtedy puścił, ja zamknełam kluczem, a on zaczął mi walić do mieszkania. Wtedy znowu zadzwonilam na 997 i mĂłwię, Ĺźe jacyś bandyci przyjechali i jeden chce wtargnąć do mnie-poszkodowanej- do mieszkania i, Ĺźe wycigał na mnie juĹź pałę, a przyjechali na interwencje do mieszkania obok. Powiedziałam, Ĺźe bandyty nie wpuszczę do mieszkania i Ĺźeby ich zabrali stąd. Dostali rozkaz, Ĺźe mają się oddalić i poszli. Sutener zadowolony, pseudopolicjanci niepocieszeni.
Plytę z nagraniem co się dzialo w tamtym mieszkaniu i opis incydentu z tą "interwencją" wysłałam do Komendanta Stołecznego. Za parę dni stał się jakiś cud i pod kontrolą jakichś policjantów (cały czas krzyczeli do telefonu) po cywilnemu (cały czas pilnowali) zaczął się ze swoja podwładna lolą i jakimś małym dzieckiem wynosić. Wynosił do samochodu jakieś pręty, żelaztwa, parę toreb z ciuchami chyba tak ze 2 dni. Nastała wreszcie cisza i spokoj na nie za bardzo długo, bo wprowadziła się 1 mlodziutka dziewczyna i dwóch mężczyzn. Ona się pochwalila, że jest z policji. Dziwne, bo chyba ją widziałam w carrefourze za ladą, ale może mi się przywidziało.



--
animka

Data: 2015-04-22 06:40:58
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Każda inna konfiguracja jest mało prawdopodobna.

Lubię twój niczym nie poparty idealizm...

https://www.google.pl/maps/@52.324938,17.030747,3a,75y,207.98h,95.8t/data=!
3m4!1e1!3m2!1sJUIC0sVLdM0TXVTdT8Y5IA!2e0

http://tiny.pl/xhkks

Ostatnio na tym łuku policja suszyła iskrą - mozesz mi powiedziec jak to jest mozliwe skoro na łukach nie wolno?

Na szczescie nie czepiali sie pierdołów, tylko ewidentnych piratów drogowych - kolega zapłacił 63/50...
A luk jest taki, ze 70 busem mozna jechać bez obawy bo akurat sie ładnie dojedzie do nastepnego skrzyzowania...

Data: 2015-04-22 02:50:16
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

Okazał się idiotą do kwadratu.
Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
sobie sami przestawią.

Dokładnie.
Policja zobaczyła kolesia na bani (pewnie było to dość oczywiste),
ale nie znamy całej historii - może ktoś im doniósł, że widział go za
kółkiem? Może sami widzieli z daleka, ale muszą przyłapać? Przecież
musieli skądś wiedzieć, że to jego samochód. :)
-- -
Nie, to tylko Ty nie znasz sprawy, do której odnosisz się. Gościa sprowadzili z mieszkania by przestawił samochód bo komuś niby przeszkadzał.

Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.
-- -
Może po prostu jesteś pustakiem.

Data: 2015-04-22 00:08:53
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-21 20:03, Shrek wrote:
Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
- co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
wyjaśniania sprawy.
Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D

Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

Jak już pisałem Ci wielokrotnie: na buca można trafić w każdej grupie
i trzeba sobie umieć z tym radzić.

Po prostu należało nie przestawiać samochodu.
A jakby mu policjant kazał uderzyć żonę, to co by zrobił?
Gdzie koleś miał mózg? Jak ktoś tak nie ogarnia świata po alkoholu,
to niech pije w domu. :o

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-21 23:34:06
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 00:08, Piotr Kosewski wrote:

Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
wyjaśniania sprawy.
Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D

Myślę, że w ich umysłach może zakiełkować myśl, że skoro został skradziony a ja go mam w ręku, to...

Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(

Jak już pisałem Ci wielokrotnie: na buca można trafić w każdej grupie
i trzeba sobie umieć z tym radzić.

Oni mają jakby przewagę.

Po prostu należało nie przestawiać samochodu.

W sumie to akurat jesli chodzi o ruch drogowy, to masz obowiązek wypełniać polecenia policjanta.

Gdzie koleś miał mózg? Jak ktoś tak nie ogarnia świata po alkoholu,
to niech pije w domu. :o

No przecież pił w domu.

Shrek.

Data: 2015-04-21 23:40:36
Autor: m
kolejna kontrola policyjna
W dniu 22.04.2015 o 00:08, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-04-21 20:03, Shrek wrote:
> Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
> - co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
> kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
> łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).
Standardowa sytuacja. Spisują, biorą zeznanie i kontaktują się w ramach
wyjaśniania sprawy.
Nie bardzo rozumiem Twoje obawy. Myślisz, że Ci udowodnią, że to Ty
ukradłeś? Myślisz, że to tak łatwo? :D


Udowodnią nie udowodnią, a w sumie 5 godzin się spędzi patrząc jak
policjantowi żyły wychodzą na czole z wysiłku umysłowego. A potem trzeba
to coś podpisać że niby się tak powiedziało, a w tym czasie polonistka
się w grobie przewraca.

p. m.

Data: 2015-04-22 02:45:53
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Shrek"

On 2015-04-21 20:47, Piotr Kosewski wrote:

Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
przekazania) reguluje KC.

"W przypadku znalezienia zagubionego przedmiotu w środku komunikacji publicznej, budynku publicznym lub otwartym dla publiczności, jak np. sklep, poczekalnia, dworzec, stadion, sala koncertowa, kino, teatr itp., znaleźne w ogóle nie przysługuje. "

Tak że synek, Ty się najpierw doucz a potem pisz.


To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.

I najpierw naucz się czytać co ktoś pisze zamiast wymyślać swoje pierdoły.

Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
postĂłw.

Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
- co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).

Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to
lepiej ich unikać.

Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(
-- -
Jest zupełnie elementarne, że to obiboki i jakiekolwiek kontakty z nimi to tylko smród jest. G... robią a jak mają się np przedstawić to im przez gardło nie chce przejść tylko przeróżne wymuszenia praktykują.

Nie zmienia oczywiście tego, że rzeczy, których właściciel może skutecznie szukać (jak te telefony czy choćby samochód) są na tyle problemowe, że lepiej się ich pozbyć w taki czy inny sposób. No i można po prostu chcieć oddać zgubę.

Data: 2015-04-04 17:27:21
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 04.04.2015 o 11:23, Robert Tomasik pisze:
W dniu 04-04-15 o 10:23, Shrek pisze:
On 2015-04-04 10:04, Jacek Maciejewski wrote:

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?

A jak ktoś ma komórkę idąc w nocy, to pewnie ją ukradł?
Teraz już mało kto kradnie komórki, bo namierzenie jej to kwestia
akademicka, więc masa problemu z tym jest. Na części grosze płacą.
Anonimowa sprzedaż trudna. Zmiana IDEI przy tanim telefonie przekracza
koszt urządzenia.

Czyli jak idę na polowanie z aparatem to mam być gotowy na ustawiczne trzepanie przez policję? I zatrzymywanie do wyjaśnienia, jeśli nie będę miał przy sobie faktury zakupu?

Zaczynasz mnie przerażać...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-06 17:20:04
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Shrek"

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?

A jak ktoś ma komórkę idąc w nocy, to pewnie ją ukradł?
-- -
Nie w nocy, w dzień. A jak nowa to już na 99%

Data: 2015-04-04 17:17:17
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Sat, 4 Apr 2015, Jacek Maciejewski wrote:

Dnia Sat, 4 Apr 2015 00:36:08 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy

  Nie pomyślę, bo wyraźnie napisałem: TAKI przypadek zatrzymania
MI się wydarzył. Ale policmajstrzy zaczęli od tego wyjaśnienia.
  I dlatego nie było flejmu na .prawo i .rowery :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 17:21:22
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <1jt8clow3mbew$.lff3f0zgp88w.dlg@40tude.net>,
 Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:

Dnia Sat, 4 Apr 2015 00:36:08 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
> holendrem (i w ogóle rowerem)?

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?

Ale oni jakos tym moim rowerem sie wcale nie interesowali. Nawet sie do niego nie zblizali po tym jak zaparkowalem go na chodniku, wiec to chyba nie to.
--
TA

Data: 2015-04-06 17:19:31
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

Poważnie myślisz, że jakiś złoczyńca wybierze się na "akcję"
holendrem (i w ogóle rowerem)?

A nie pomyślisz że właśnie tego holendra ukradł komuś z piwnicy a w
plecaczku ma resztę fantów?
-- -
I ktoś zgłosił kradzież holendra dlatego w całym kraju kontrolują jadących holendrem

Data: 2015-04-02 23:14:44
Autor: qwerty
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Titus_Atomicus-B96AE7.21523502042015@node1.news.atman.pl...
A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?

Według mnie nie. Podlega to pod przeszukanie, więc mogą to zrobić gdy na prawdę podejrzewają i muszą spisać protokół.

Data: 2015-04-03 00:36:19
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 21:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?
Wydawalo mi sie, ze policja powinna interweniowac kiedy istnieje
uzasadnione podejrzenie popelnienia przestepstwa?

Mało wiesz o obowiązkach Policji.

Prewencyjne zatrzymania to norma. Mogą (i powinni) przy okazji
sprawdzić w bazie rower, telefon itp.
Pewnie o 2 w nocy się w to nie bawią, ale w ciągu dnia raczej tak.

A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?

Tak. Muszą mieć powód: "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu
zabronionego".
Przykład?
1) 3 dni temu w okolicy ktoś wyrwał pewnej pani
torebkę z biżuterią. Policja chce sprawdzić, czy masz tę biżuterię
w plecaku.
2) Ktoś zgłosił, że w okolicy ktoś sprzedaje narkotyki. Chcą sprawdzić,
czy masz w plecaku maryśkę.

Masz prawo spytać o powód przeszukania, a Policja musi Ci go podać.
Zamiast się oburzać - doceń, że coś robią, a nie pierdzą w stołek
na komendzie.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-03 23:53:22
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Fri, 3 Apr 2015, Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-02 21:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?
[...]
Tak. Muszą mieć powód: "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu
zabronionego".
Przykład?
1) 3 dni temu w okolicy ktoś wyrwał pewnej pani
torebkę z biżuterią. Policja chce sprawdzić, czy masz tę biżuterię
w plecaku.

  I owszem.
  Pic w tym, że taka akcja mi się zdarzyła (ładnych parę lat temu, zima,
coś koło 21:30), ale policja właśnie od tego zaczęła - od wyjaśnienia
że ktoś tam gwizdnął rower.
  Na cytat że "górski" po prawdzie dostali serię pytań :P (czy
trekking to ich zdaniem "góral", czy złodziej będzie wyposażony
w kamizelkę tudzież w strój pozwalający jechać przy -10 na śniegu
i jeszcze coś w tym stylu :>)
  Dla wyjaśnienia - nie odpuścili, w odwecie jak już znalazłem
dokumenty zakupu to wyrwałem dyżurnego ze spokoju, żądając
ok 23:00 sporządzenia notatki :> (tak, podjechałem na komendę).

Masz prawo spytać o powód przeszukania, a Policja musi Ci go podać.
Zamiast się oburzać - doceń, że coś robią, a nie pierdzą w stołek
na komendzie.

  W przypadku który opisuje Titus, pytanie jest inne.
  Dlaczego nie sprawdzają "zmotoryzowanych"?

  Też na poważnie sugerujesz, że łatwiej jest COKOLWIEK wywieźć rowerem
niż samochodem? (poza ukradzionym rowerem, co usprawiedliwia skądinąd
"moją" akcję dlatego pretensji w realu i necie nie wyrażałem).

"Coś robią" powiadasz?

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 17:41:26
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 23:53, Gotfryd Smolik news wrote:
  W przypadku ktĂłry opisuje Titus, pytanie jest inne.
  Dlaczego nie sprawdzają "zmotoryzowanych"?

Po pierwsze: skąd w ogóle pomysł, że nie sprawdzają? Nigdy nie widziałeś
jak Policja kontroluje kierowcę? :o

Po drugie: czemu Titusa na rowerze, a nie któregoś ze zmotoryzowanych?
Bo rowerzystę łatwiej dogonić i *przeszukać* - to chyba oczywiste.

Przypuśćmy, że rzeczywiście mamy do czynienia ze złodziejem i że ukradł
komórkę / portfel / małego laptopa. No to u rowerzysty taki obiekt
można dość łatwo znaleźć. A w samochodzie? :D
Zatem gdybym ja bym policjantem i miałbym cynk, że w okolicy grasuje
złodziej telefonów, to też bym sprawdzał pieszych i rowerzystów.
Ty nie? :)

  TeĹź na powaĹźnie sugerujesz, Ĺźe łatwiej jest COKOLWIEK wywieźć rowerem
niż samochodem? (poza ukradzionym rowerem, co usprawiedliwia skądinąd
"moją" akcję dlatego pretensji w realu i necie nie wyrażałem).

No nie wiem. Połowa osób na preclu przy każdej okazji sugeruje, że
rower jest tak samo dobrym środkiem transportu jak samochód.
Do pracy z laptopem się da pojechać. Ze skrzynką narzędziową też.
Na maturę, na rozmowę rekrutacyjną w garniturze - żaden problem.

No ale jak przychodzi wątek o kontroli, to zaraz się okazuje, że
przecież żaden złodziej by nie jechał rowerem, bo niby co nim
można przewieźć? :D

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 18:12:49
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 17:41, Piotr Kosewski wrote:

No ale jak przychodzi wątek o kontroli, to zaraz się okazuje, że
przecież żaden złodziej by nie jechał rowerem, bo niby co nim
można przewieźć? :D

Dobra - napisz wprost jakbyś jechał na jumę, to rowerem? Zwłaszcza jeśli policjanci w swojej dziwnej logice trzepią rowerzystów po nocach?

Shrek.

Data: 2015-04-04 19:52:22
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 18:12, Shrek wrote:
Dobra - napisz wprost jakbyś jechał na jumę, to rowerem? Zwłaszcza jeśli
policjanci w swojej dziwnej logice trzepią rowerzystów po nocach?

Musiałem sprawdzić na wiki co to jest "juma". :D

Ja w ogóle nie mam samochodu (pojechałbym autobusem :D) i podejrzewam,
że wielu kradnących telefony też nie. Wszak to przecież nie gangsterzy
wyciągają nastolatkom z kieszeni na dupie komórki. Raczej robią to
ludzie, którym się w życiu nie powiodło.
Tak czy inaczej pojechałbym autobusem. :)

No ale wracamy do mojego posta. Pewnie - gdybym mógł, to pojechałbym
kraść samochodem. Właśnie dlatego, że łatwiej ukryć. Przemytnicy
na granicy raczej nie jeżdżą rowerami, a oni się na tym najlepiej znają.

Ale my nie mówimy o tym, co byśmy zrobili jako złodzieje, ale co
powinna robić Policja, aby maksymalizować "wykrywalność".
Policjantowi samo kontrolowanie złodzieja niewiele daje. On musi coś
znaleźć.

Szansa na odnalezienie ukradzionego telefonu czy nawet narkotykĂłw
w plecaku rowerzysty / pieszego jest bliska 1. Szansa na znalezienie
czegoś takiego w samochodzie jest pomijalnie mała, jeśli złodziej ukrył
towar na taką okoliczność.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 19:14:19
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 19:52, Piotr Kosewski wrote:

Szansa na odnalezienie ukradzionego telefonu czy nawet narkotykĂłw
w plecaku rowerzysty / pieszego jest bliska 1. Szansa na znalezienie
czegoś takiego w samochodzie jest pomijalnie mała, jeśli złodziej ukrył
towar na taką okoliczność.

Wszystko tylko pod warunkiem, że on coś w plecaku czy samochodzie ma. Tu chodziło o dmuchane w alkomat a zajrzeli do plecaka "przy okazji". I jedno i drugie jest objawem, że policja nie ma co robić, więc zajmują się głupotami, a państwo traktuje obywateli jak wrogów. A potem się dziwią brakiem zaufania obywateli do państwa:P

Shrek.

Data: 2015-04-04 19:53:13
Autor: JDX
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 19:14, Shrek wrote:
[...]
A potem się dziwią brakiem zaufania obywateli do państwa:P
Kto się dziwi? :-D

https://www.msw.gov.pl/pl/aktualnosci/12834,Polakow-ma-zaufanie-do-Policji.html

Tutaj trochę danych historycznych:
http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/923,OBOP-Zaufanie-do-Policji-ocena-pracy-i-poczucie-bezpieczenstwa.html.

W każdym razie, o dziwo, Polacy bardziej ufają Policji niż czarnym:
http://www.fronda.pl/a/coraz-wiecej-polakow-pozytywnie-o-kosciele-sondaz,47613.html.
:-D

Data: 2015-04-04 23:31:04
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 19:14, Shrek wrote:
Wszystko tylko pod warunkiem, że on coś w plecaku czy samochodzie ma. Tu
chodziło o dmuchane w alkomat a zajrzeli do plecaka "przy okazji". I

Czy przy okazji czy nie - trudno powiedzieć. Titus powinien spytać czemu
chcą zajrzeć. Jakby nie mieli powodu, to by mu dali spokój. Jakby
mieli, to by była czysta sytuacja.

Nawet jak policjant menda (w każdej grupie się trafi), to uprawnień
(prawdopodobnie) nie przekroczyli i nikomu się krzywda nie stała.
Każdy się może sam zastanowić, czy woli być w nocy na rowerze
zatrzymany przez Policję czy przez dresiarzy z kijami. :)

jedno i drugie jest objawem, że policja nie ma co robić, więc zajmują
się głupotami, a państwo traktuje obywateli jak wrogów. A potem się
dziwią brakiem zaufania obywateli do państwa:P

To już kwestia tego jak się odbiera Policję i co się w ogóle myśli
o Państwie.
Tego typu kontrole akurat zwiększają moje zaufanie. Cieszę się, że
chodzą jakieś patrole i wyrywkowo legitymują ludzi. Cieszę się, że
zatrzymują kierowców i sprawdzają trzeźwość oraz stan pojazdu.
Cieszę się też, że np. spisują wałęsającą się młodzież (sam 3 razy się
załapałem :)).

W ogóle wypada tu zaznaczyć, że takie zatrzymania i przeglądania
plecaków nazywamy *prewencją* i to jest zdecydowanie najważniejsza
i najkorzystniejsza dla społeczeństwa rola Policji. Warto się nad tym
chwilę zastanowić, poważnie. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 06:51:30
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 23:31, Piotr Kosewski wrote:
On 2015-04-04 19:14, Shrek wrote:
Wszystko tylko pod warunkiem, że on coś w plecaku czy samochodzie ma. Tu
chodziło o dmuchane w alkomat a zajrzeli do plecaka "przy okazji". I

Czy przy okazji czy nie - trudno powiedzieć. Titus powinien spytać czemu
chcą zajrzeć. Jakby nie mieli powodu, to by mu dali spokój. Jakby
mieli, to by była czysta sytuacja.

Przecież ktoś napisał np. - "bo tydzień temu ktoś ukradł gówniarzowi komórkę na sąsiednim osiedlu. Jest pan do niego podobny - świadek zeznał, że tamten miał dwie nogi i miał między 1,5 a 2 m"

Każdy się może sam zastanowić, czy woli być w nocy na rowerze
zatrzymany przez Policję czy przez dresiarzy z kijami. :)

A to oni wspólnie i w porozumieniu działają? Dostajesz od policji jakiś znaczek i dresy dają ci spokój?

To już kwestia tego jak się odbiera Policję i co się w ogóle myśli
o Państwie.
Tego typu kontrole akurat zwiększają moje zaufanie. Cieszę się, że
chodzą jakieś patrole i wyrywkowo legitymują ludzi. Cieszę się, że
zatrzymują kierowców i sprawdzają trzeźwość oraz stan pojazdu.
Cieszę się też, że np. spisują wałęsającą się młodzież (sam 3 razy się
załapałem :)).

No to widać rzeczywiście zależy od stanu umysłu. Mnie jakoś nie bawi traktowanie mnie przez władzę jak złodzieja i pijaka. I o ile jeszcze mogę zrozumieć kontrole trzeźwości kierowców (bo nosi to znamiona racjonalności), to polowanie na rowerzystów po piwie jest ewidentnym wypaczeniem, i nie rozumiem jak można się z tego cieszyć - no chyba że po polskiemu "dopierdolcie sąsiadowi!".

W ogóle wypada tu zaznaczyć, że takie zatrzymania i przeglądania
plecaków nazywamy *prewencją* i to jest zdecydowanie najważniejsza
i najkorzystniejsza dla społeczeństwa rola Policji. Warto się nad tym
chwilę zastanowić, poważnie. :)

Poważnie mówisz, że zatrzymywanie losowych ludzi to jest najkorzystniejsze co policja może zrobić? To może nie się od razu rozwiążą bo pożytek z nich mizerny będzie. W zasadzie same problemy i koszty.

Shrek.

Data: 2015-04-05 11:06:34
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 06:51, Shrek wrote:
Przecież ktoś napisał np. - "bo tydzień temu ktoś ukradł gówniarzowi
komórkę na sąsiednim osiedlu. Jest pan do niego podobny - świadek
zeznał, że tamten miał dwie nogi i miał między 1,5 a 2 m"

"A jak teraz zadzwonię do Pana przełożonego i powiem o tym przeszukaniu,
to też usłyszę, że szukacie komórki z tamtego osiedla?"

Tak to się robi - spokojnie, z uśmiechem.
Z policjantem można normalnie rozmawiać, to też człowiek.
Trzeba brać poprawkę na to, że nie są to intelektualiści, ale dogadać
się zawsze można.

A to oni wspólnie i w porozumieniu działają? Dostajesz od policji jakiś
znaczek i dresy dają ci spokój?

Zapewne naiwnie podejrzewam, że jak w zasięgu wzroku i krzyku stoi
patrol, to prawdopodobieństwo napaści drastycznie maleje. :)

No to widać rzeczywiście zależy od stanu umysłu. Mnie jakoś nie bawi
traktowanie mnie przez władzę jak złodzieja i pijaka. I o ile jeszcze
mogę zrozumieć kontrole trzeźwości kierowców (bo nosi to znamiona
racjonalności), to polowanie na rowerzystów po piwie jest ewidentnym
wypaczeniem, i nie rozumiem jak można się z tego cieszyć - no chyba że
po polskiemu "dopierdolcie sąsiadowi!".

To bardzo proste. Rower i samochód są podobno równoprawnymi środkami
transportu, czyĹź nie? :)

Jeśli oczekujemy praw i ułatwień takich jak kierowcy, to musimy się
liczyć z podobnymi obostrzeniami.
Nie można się tylko ciągle domagać, a jednocześnie bronić przed
odpowiedzialnością. Taki jest właśnie mój stan umysłu. :)

Owszem, nie jeżdżę na rowerze po alkoholu i mam OC. Jestem koherentny.:)

PowaĹźnie mĂłwisz, Ĺźe zatrzymywanie losowych ludzi to jest
najkorzystniejsze co policja może zrobić? To może nie się od razu
rozwiążą bo pożytek z nich mizerny będzie. W zasadzie same problemy i
koszty.

Oczywiście.
Prewencja, czyli m.in. takie zatrzymiana i kontrole, jest waĹźna,
bo zwiększa respekt społeczeństwa do przepisów.
Inaczej mówiąc: człowiek musi się bać, że go złapią i że kara będzie
dotkliwa. Jeśli się nie boi, to nie będzie przestrzegał prawa.

Przykładów jest sporo.
Najsmutniejszy jest ten nasz - z PRLu. Wtedy ludzie się naprawdę
bali pałowania i więzienia. Nie miało to wpływu na przestępczość
zorganizowaną, ale na takich prostych rzezimieszków już tak,
a właśnie tych ostatnich ja się najbardziej obawiam.
Przypominasz sobie duĹźo bĂłjek na stadionach? Ustawek w lasach?
Dewastacji pociągów? Po murach wszędzie pisali "CHWDM"?

Wiele osób twierdzi, że Policja nie powinna się zajmować drobnymi
wykroczeniami i prewencją, bo nie ma kto ścigać przestępców.
Tyle że w prewencji chodzi własnie o to, żeby liczbę tych przestępców
zmniejszyć (i to bardziej w przyszłości niż dziś). O to, żeby człowiek
miał świadomość, że za batona i bójkę na boisku szkolnym też można
zostać ukaranym. Jeśli takiej świadomości nie ma, to hoduje się
obywateli bez zahamowań, którzy w wieku 25 lat ukradną rower i rzucą w
policjanta cegłą. Właśnie dlatego, że przez całe życie byli bezkarni
i po prostu z biegiem czasu testują, jak daleko mogą się posunąć.

Tyle w temacie mojego spojrzenia na kwestię. Nie musisz się z tym
zgadzać i nie musisz wierzyć, że to działa, ale chyba przyznasz,
że trzyma się kupy i zapewnia mi względnie spokojne, beztroskie życie.:)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 14:55:52
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 11:06, Piotr Kosewski wrote:
On 2015-04-05 06:51, Shrek wrote:
Przecież ktoś napisał np. - "bo tydzień temu ktoś ukradł gówniarzowi
komórkę na sąsiednim osiedlu. Jest pan do niego podobny - świadek
zeznał, że tamten miał dwie nogi i miał między 1,5 a 2 m"

"A jak teraz zadzwonię do Pana przełożonego i powiem o tym przeszukaniu,
to też usłyszę, że szukacie komórki z tamtego osiedla?"

Tak, a telefon do przełożonego to?

Tak to się robi - spokojnie, z uśmiechem.
Z policjantem można normalnie rozmawiać, to też człowiek.
Trzeba brać poprawkę na to, że nie są to intelektualiści, ale dogadać
się zawsze można.

Pewnie w sporej części przypadków można. Chodzi o to, że domyślnie musisz się tłumaczyć jakbyś był winny. A jak zaczniesz dyskutować, to w zależnosci od tego na kogo trafisz może się skończyć na miłej pogawedce, albo na szukaniu na siłę jakiegoś haka. Mi kiedyś na pytanie czego szukają zaczęli sprawdzać gaśnicę (nie wiem czy dalej musisz mieć ważny atest), trójkąt, oświetlenie i jak nic nie znaleźli, to zaczęli się przymierzać do bieżnika, choć na oko było widać że opony prawie nówki. Po prostu chcieli udowodnić, że mogą ja ja im mogę skoczyć. Uważasz, że to normalne i chwalebne?

Obywatel nie powinien być domyślnie traktowany jako źle zdiagnozowany przestępca. A jak tak jest, to niech się nie dziwią, że są policjanci i strażnicy traktowani jak są, czyli może nie jako wrogowie, ale należy ich w miarę możliwości unikać. Na dodatek policjanci po prostu żyją ze statystyk, więc takie gadki pomogą tyle co nic, jak mają rozkaz wylegitymaoweania 100 obywateli i ukarania mandatami 50. To jest służba - przełożony rozkazuje, kraweżnik robi - myslenie u nich nie jest specjalnie wskazane. Niestety nie tylko na poziomie krawężnika. Jeden ostatatnio zdaje się robotę rzucił i poszedł się do mediów żalić.

Kiedyś udzielałem pomocy człowiekowi, który zasłabł na ulicy. Jak pojawili się przypadkiem krawężniki to zanim zapytali czy ktoś zadzwonił po karetkę, to poprosili mnie od dowód. Ja rozumiem, że chcieli mieć w razie czego dane świadka, ale raz, że kolejność nie ta, bo najpierw powinni się zainteresować co się stało, czy służby zawiadomione czy może trzeba ze szczekaczki skorzystać i czy moga jakoś pomóc, dwa że akurat nie miałem portfela, o co byli autentycznie obrażeni i traktowali mnie jak podejrzanego. Można to zrobić we właściwej kolejności i z lepszym PR - tym bardziej, że w zasadzie nie miałem nic przeciwko podaniu im swoich danych, tylko formie w jakiej się to odbywało.

A to oni wspólnie i w porozumieniu działają? Dostajesz od policji jakiś
znaczek i dresy dają ci spokój?

Zapewne naiwnie podejrzewam, że jak w zasięgu wzroku i krzyku stoi
patrol, to prawdopodobieństwo napaści drastycznie maleje. :)

I jest widoczny tylko wtedy jak kogoś legitymuje bez powodu, a w przeciwnym wypadku automatycznie znika? Nie jestem akurat dresem, ale jakbym widział, że mają klienta, to znaczy, że po drugiej stronie blokui już ich nie będzie. Więc jakbym miał coś tam do "załatwienia", to akurat można skorzystać.

No to widać rzeczywiście zależy od stanu umysłu. Mnie jakoś nie bawi
traktowanie mnie przez władzę jak złodzieja i pijaka. I o ile jeszcze
mogę zrozumieć kontrole trzeźwości kierowców (bo nosi to znamiona
racjonalności), to polowanie na rowerzystów po piwie jest ewidentnym
wypaczeniem, i nie rozumiem jak można się z tego cieszyć - no chyba że
po polskiemu "dopierdolcie sąsiadowi!".

To bardzo proste. Rower i samochód są podobno równoprawnymi środkami
transportu, czyĹź nie? :)

Podobnie jak TIR i osóbówka, a jednak różnie ograniczenia prędkości ich dotyczą i osóbówki nie mają np tacho i rejestracji czasu pracy. Ale skoro dałeś emotoka na końcu to uznaję, że wiesz o co chodzi, tylko się droczysz:P

PowaĹźnie mĂłwisz, Ĺźe zatrzymywanie losowych ludzi to jest
najkorzystniejsze co policja może zrobić? To może nie się od razu
rozwiążą bo pożytek z nich mizerny będzie. W zasadzie same problemy i
koszty.

Oczywiście.
Prewencja, czyli m.in. takie zatrzymiana i kontrole, jest waĹźna,
bo zwiększa respekt społeczeństwa do przepisów.

LOL - czego dowodem są tabuny pieszych łażących gdzie podpadnie, kierocy nie przestrzegający ograniczeń i nie zatrzymujących się na zielonych strzałkach. Bez jaj z tym respektem.

Inaczej mówiąc: człowiek musi się bać, że go złapią i że kara będzie
dotkliwa. Jeśli się nie boi, to nie będzie przestrzegał prawa.

Serio, serio? A ty na przykład kradniesz? Bo ja nie. I nie dlatego, że łapią. Za to nagminnie łażę na czerwonym i poza przejściami, choć łapią.

Wiele osób twierdzi, że Policja nie powinna się zajmować drobnymi
wykroczeniami i prewencją, bo nie ma kto ścigać przestępców.
Tyle że w prewencji chodzi własnie o to, żeby liczbę tych przestępców
zmniejszyć (i to bardziej w przyszłości niż dziś). O to, żeby człowiek
miał świadomość, że za batona i bójkę na boisku szkolnym też można
zostać ukaranym. Jeśli takiej świadomości nie ma, to hoduje się
obywateli bez zahamowań, którzy w wieku 25 lat ukradną rower i rzucą w
policjanta cegłą. Właśnie dlatego, że przez całe życie byli bezkarni
i po prostu z biegiem czasu testują, jak daleko mogą się posunąć.

I rozumiem, Ĺźe legitymowanie bogu ducha winnych pomaga?

Tyle w temacie mojego spojrzenia na kwestię. Nie musisz się z tym
zgadzać i nie musisz wierzyć, że to działa, ale chyba przyznasz,
że trzyma się kupy i zapewnia mi względnie spokojne, beztroskie życie.:)

No właśnie nie trzyma się kupy. IMHO jesteś Homo Sovieticus.

Shrek.

Data: 2015-04-11 14:07:26
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-05 14:55, Shrek wrote:
Tak, a telefon do przełożonego to?

Niech on Cię połączy przez radio. Albo idziemy na komendę i składamy
zeznania przy dyĹźurnym. :P

Przesłanie jest takie, żeby próbować się dogadać albo po prostu
zniechęcić policjanta.

BTW: ja mam zapisany telefon na lokalną komendę (a także do szpitala,
do ogromnej liczby schronisk górskich itp.). Dziś nie jest to już wielki
problem technologiczny, a czasem się przydają. Częściej niż do
stryjecznego wujka, do którego się dzwoni 5 razy w życiu (w tym 3 przez
pomyłkę, bo jest na liście obok ulubionego kebabu z dostawą).

Pewnie w sporej części przypadków można. Chodzi o to, że domyślnie
musisz się tłumaczyć jakbyś był winny. A jak zaczniesz dyskutować, to w

To już Twoja percepcja. Policja przeprowadza kontrolę tak, jakbyś był
winny - zgoda. Ale jak miałaby wyglądać kontrola domyślnie niewinnego?
W ogóle mają nie kontrolować? To by dopiero było. :)

zależnosci od tego na kogo trafisz może się skończyć na miłej pogawedce,
albo na szukaniu na siłę jakiegoś haka. Mi kiedyś na pytanie czego

W ogóle zacznijmy od tego, że - wyłączając kierowców - zadziwia mnie
statystyka wyłaniająca się z niektórych opowieści. Niektórzy sprawiają
wrażenie tak dotkniętych, jakby im patrole organizowały rewizję osobistą
codziennie w drodze do pracy.

Jestem przed 30stką i byłem kontrolowany tylko kilka razy. Całe życie
mieszkam w Wawie, więc Policji nie brak. Dziś wróciłem z pracy o 3
w nocy i dosłownie 20m od klatki schodowej mijał mnie radiowóz.
Zwolnili, obejrzeli mnie przez okno i pojechali dalej, a w okolicy
nie było nikogo, więc według niektórych uciskanych powinni mnie
zrewidować, bo to punkt to statystyk przecież. :)

No i pewnie jakbym się zataczał, jakbym panicznie zakrył twarz
lub się odwrócił albo pokazał im "faka", to by była kontrola. Może po
prostu niektórzy mają ją częściej, bo sami prowokują? Może np. szalik
w barwach klubu piłkarskiego nie jest najlepszym pomysłem, skoro
jego kibole robią ustawki co 3 dni i są cały czas na czarnej liście. :D

Moim zdaniem duĹźo zaleĹźy po prostu od kultury osobistej "kontrolowanego"
i tyczy się to nie tylko kontaktów z policjantami. Identyczny problem
jest w komunikacji miejskiej, gdzie ludzie kłócą się z konduktorami
i też kończy się na wezwaniu patrolu

Obywatel nie powinien być domyślnie traktowany jako źle zdiagnozowany
przestępca. A jak tak jest, to niech się nie dziwią, że są policjanci i
strażnicy traktowani jak są, czyli może nie jako wrogowie, ale należy
ich w miarę możliwości unikać. Na dodatek policjanci po prostu żyją ze
statystyk, więc takie gadki pomogą tyle co nic, jak mają rozkaz
wylegitymaoweania 100 obywateli i ukarania mandatami 50. To jest służba
- przełożony rozkazuje, kraweżnik robi - myslenie u nich nie jest

Takie rozkazy to już są Twoje teorie.
A Policjanci są traktowani jak są nie przez swoje postępowanie, tylko
przez niedorozwój społeczny. Jedni pamiętają PRL i ciągle mówią, że
Milicja bije. Inni słyszeli o PRLu z Radia Maryja i mówią to samo.

Ponadto każdy z nas ma statystycznie szansę spotkać policjanta-mendę,
bo w każdej grupie się taki ktoś trafi. Ale dyskusja jest jaka jest
i oczywiście każdy podaje przykład, jakto kiedyś mu patrol sprawdzał
opony, bo koniecznie chciał wystawić mandat, a nie kontrole normalne.

Jak już pisałem: kiedyś wracałem z kolegą z zajęć w środku dnia
i dosłownie pod komendą zatrzymał nas patrol. Wypytali, spisali,
zajrzeli do plecakĂłw, sprawdzili komĂłrki w bazie itp.
Pewnie: szkoda trochę straconych 20 minut, ale na tym polega ich
praca. I bardzo dobrze, że ją wykonują.
Dla niektórych wypowiadających się w wątku to byłoby nękanie,
a z drugiej strony na pewno chętnie krytykują Policję za to, że nie
odnajdują się kradzione rowery, komórki i tak dalej.
Ĺťenada.

Kiedyś udzielałem pomocy człowiekowi, który zasłabł na ulicy. Jak
pojawili się przypadkiem krawężniki to zanim zapytali czy ktoś zadzwonił
po karetkę, to poprosili mnie od dowód. Ja rozumiem, że chcieli mieć w
razie czego dane świadka, ale raz, że kolejność nie ta, bo najpierw
powinni się zainteresować co się stało, czy służby zawiadomione czy może
trzeba ze szczekaczki skorzystać i czy moga jakoś pomóc, dwa że akurat
nie miałem portfela, o co byli autentycznie obrażeni i traktowali mnie
jak podejrzanego. Można to zrobić we właściwej kolejności i z lepszym PR
- tym bardziej, że w zasadzie nie miałem nic przeciwko podaniu im swoich
danych, tylko formie w jakiej się to odbywało.

No i znowu: "krawężniki", "szczekaczka".
Tak właśnie wygląda podejście Polaków do Policji. I zanim powiesz, że to
wynika ze złych doświadczeń, to się dobrze zastanów...

Podobnie jak TIR i osóbówka, a jednak różnie ograniczenia prędkości ich
dotyczą i osóbówki nie mają np tacho i rejestracji czasu pracy. Ale
skoro dałeś emotoka na końcu to uznaję, że wiesz o co chodzi, tylko się
droczysz:P

Trochę droczę, a trochę nie. TIRem nikt do biura nie jeździ raczej. Na
imieniny cioci pewnie teĹź nie.
Tymczasem podobno rower doskonale zastępuje samochód. I na zakupy można
pojechać i na rozmowę biznesową. :)

Podkreślam jedynie to, że rowerzyści zachowują się jak rozpieszczone
panienki. Dać to, dać tamto. A jakieś obowiązki? Kaski złe, światełka
złe. OC na rower? Nigdy! Rower oczywiście nie powoduje na drodze
niebezpieczeństwa dużo większego niż pieszy i tak dalej...

LOL - czego dowodem są tabuny pieszych łażących gdzie podpadnie, kierocy
nie przestrzegający ograniczeń i nie zatrzymujących się na zielonych
strzałkach. Bez jaj z tym respektem.

W Polsce respekt jest niski, bo kontroli jest mało i tak naprawdę
Polacy mają mało kontaktu z Policją. Jeszcze raz przytaczam swój
przykład. Miałem tylko kilka kontroli, ale nigdy na rowerze. Jak to jest
moĹźliwe? Tyle kkm nabijam, mijam patrole regularnie.
Szczerze: jakby mnie zatrzymali raz na kilka tygodni i sprawdzili numer
ramy, to w żaden sposób by mi to życia nie utrudniło, a miałbym
przynajmniej wrażenie, że naprawdę szukają kradzionych rowerów.
Albo że wyłapią z tłumu rowerzystów z niesprawnymi hamulcami czy
jeżdżących tak nieudolnie i niebezpiecznie, że nawet na trzeźwo
powodują zagrożenie.

Serio, serio? A ty na przykład kradniesz? Bo ja nie. I nie dlatego, że
łapią. Za to nagminnie łażę na czerwonym i poza przejściami, choć łapią.

Powody moralne są wystarczające dla małej części społeczeństwa.
I pozostawiają zbyt dużo miejsca na relatywizm.

Przeciętny człowiek wyciągnięty z populacji też zapewne nie ukradłby
nawet batona, ale też np. raczej wsiadłby za kółko po jednym piwku.

I rozumiem, Ĺźe legitymowanie bogu ducha winnych pomaga?

Jakby winnym pojawiało się na czole magiczne znamię, to nie byłoby
takiej konieczności. W rzeczywistym świecie to tak niestety nie działa.
No ale powtarzam: np. przy następnej kontroli drogowej pomyśl, że może
za chwilę zatrzymają kogoś po piwku, kto kilometr by się zagapił
i wjechał Ci w tyłek na światłach. Może łatwiej będzie Ci żyć. :)

No właśnie nie trzyma się kupy. IMHO jesteś Homo Sovieticus.

Nawet nie masz pojęcia, jak daleki jesteś od prawdy.
Niemniej to byłoby zupełnie niepoważne z mojej strony, gdybym nagle
zaczął się przejmować tego typu opiniami. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-11 13:47:22
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-11 14:07, Piotr Kosewski wrote:

Tak, a telefon do przełożonego to?

Niech on Cię połączy przez radio.

Nie. I co mu zrobisz?

Albo idziemy na komendę i składamy
zeznania przy dyĹźurnym. :P

A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie , bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co mu zrobisz.

Przesłanie jest takie, żeby próbować się dogadać albo po prostu
zniechęcić policjanta.

Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?

Pewnie w sporej części przypadków można. Chodzi o to, że domyślnie
musisz się tłumaczyć jakbyś był winny. A jak zaczniesz dyskutować, to w

To już Twoja percepcja. Policja przeprowadza kontrolę tak, jakbyś był
winny - zgoda. Ale jak miałaby wyglądać kontrola domyślnie niewinnego?

Normalnie - mnie kiedyś zatrzymali na bramkach na A4 - przedstawili się, powiedzieli, że mają info, że samochodem tej marki przewożone są trefne towary i poprosili grzecznie czy mogą zajrzeć pod przednie wycieraczki i do plecaka. Nie miałem z tym problemu - powiedzieli o co chodzi, czego szukają, nie miałem poczucia, że przypieprzają się bez celu i na chybił trafił - na zasadzie coś się zawsze znajdzie, a nawet jak nie to jest co w notes wpisać.

W ogóle mają nie kontrolować? To by dopiero było. :)

No to może niech kontolują, jak mają podstawy? Nie to zbyt oczywiste.

zależnosci od tego na kogo trafisz może się skończyć na miłej pogawedce,
albo na szukaniu na siłę jakiegoś haka. Mi kiedyś na pytanie czego

W ogóle zacznijmy od tego, że - wyłączając kierowców - zadziwia mnie
statystyka wyłaniająca się z niektórych opowieści. Niektórzy sprawiają
wrażenie tak dotkniętych, jakby im patrole organizowały rewizję osobistą
codziennie w drodze do pracy.

Nie, ale jak dmuchałem w alko na ścieżce rowerowej pod Mostem Gdańskim, to ciężko się oprzeć wrażenia, że kontrolowali tylko rowerzystów (choćby dlatego, że do jezdni jest jakieś 50m w poziomie i ze dwa w pionie). No więc napiszę wprost szukali kogoś, kto w weekend zapił i jechał rowerem w poniedziałek rano. Możesz twierdzić, że to prewencja, ja twierdzę, że wyrabianie statystyk bez celu.

No i pewnie jakbym się zataczał, jakbym panicznie zakrył twarz
lub się odwrócił albo pokazał im "faka", to by była kontrola. Może po
prostu niektórzy mają ją częściej, bo sami prowokują?

Na przykład zachowując się podejrzanie - jak dajmy na to jeżdżąc rowerem po nocy:P

Obywatel nie powinien być domyślnie traktowany jako źle zdiagnozowany
przestępca. A jak tak jest, to niech się nie dziwią, że są policjanci i
strażnicy traktowani jak są, czyli może nie jako wrogowie, ale należy
ich w miarę możliwości unikać. Na dodatek policjanci po prostu żyją ze
statystyk, więc takie gadki pomogą tyle co nic, jak mają rozkaz
wylegitymaoweania 100 obywateli i ukarania mandatami 50. To jest służba
- przełożony rozkazuje, kraweżnik robi - myslenie u nich nie jest

Takie rozkazy to już są Twoje teorie.

Zdaje się, że ostatnio jakiś policjant się żalił w mediach i rzucił robotę. Pewnie zmyślał. Pewnie w ogole statystyki w policji to jakieś urban legend?


Kiedyś udzielałem pomocy człowiekowi, który zasłabł na ulicy. Jak
pojawili się przypadkiem krawężniki to zanim zapytali czy ktoś zadzwonił
po karetkę, to poprosili mnie od dowód. Ja rozumiem, że chcieli mieć w
razie czego dane świadka, ale raz, że kolejność nie ta, bo najpierw
powinni się zainteresować co się stało, czy służby zawiadomione czy może
trzeba ze szczekaczki skorzystać i czy moga jakoś pomóc, dwa że akurat
nie miałem portfela, o co byli autentycznie obrażeni i traktowali mnie
jak podejrzanego. Można to zrobić we właściwej kolejności i z lepszym PR
- tym bardziej, że w zasadzie nie miałem nic przeciwko podaniu im swoich
danych, tylko formie w jakiej się to odbywało.

No i znowu: "krawężniki", "szczekaczka".
Tak właśnie wygląda podejście Polaków do Policji. I zanim powiesz, że to
wynika ze złych doświadczeń, to się dobrze zastanów...

Przecież oni samo na radio mówią szczekaczka. A na krawężników krawężniki.

Podobnie jak TIR i osóbówka, a jednak różnie ograniczenia prędkości ich
dotyczą i osóbówki nie mają np tacho i rejestracji czasu pracy. Ale
skoro dałeś emotoka na końcu to uznaję, że wiesz o co chodzi, tylko się
droczysz:P

Trochę droczę, a trochę nie. TIRem nikt do biura nie jeździ raczej. Na
imieniny cioci pewnie teĹź nie.

I co to ma rzeczy cel podróşy w kwestii stwarzania zagroşenia?

Podkreślam jedynie to, że rowerzyści zachowują się jak rozpieszczone
panienki. Dać to, dać tamto. A jakieś obowiązki? Kaski złe, światełka
złe.

Ani kaski ani światełka złe nie są. Obowiązek kasku już tak, ale sam kask nie.

OC na rower? Nigdy! Rower oczywiście nie powoduje na drodze
niebezpieczeństwa dużo większego niż pieszy i tak dalej...

A powoduje? Już ci wytłumaczyłem, że ze statystyk wynika, że nie. Więc argument jak najbardziej na miejscu. Chyba, że chodzi ci o "ja muszę, więc niech inni też muszą", ale to argument psychologiczny a nie logiczny i używanie takich argumentów słabo świadczy o twojej racji;)

LOL - czego dowodem są tabuny pieszych łażących gdzie podpadnie, kierocy
nie przestrzegający ograniczeń i nie zatrzymujących się na zielonych
strzałkach. Bez jaj z tym respektem.

W Polsce respekt jest niski, bo kontroli jest mało i tak naprawdę
Polacy mają mało kontaktu z Policją. Jeszcze raz przytaczam swój
przykład. Miałem tylko kilka kontroli, ale nigdy na rowerze. Jak to jest
moĹźliwe? Tyle kkm nabijam, mijam patrole regularnie.

Nie na temat. Powtórzę, jakby się piesi czuli zagrożeni, to by ścieżkami nie łazili. Więc się nie czują - CBDU. Respekt przed policją ma się do tego nijak.

Serio, serio? A ty na przykład kradniesz? Bo ja nie. I nie dlatego, że
łapią. Za to nagminnie łażę na czerwonym i poza przejściami, choć łapią.

Powody moralne są wystarczające dla małej części społeczeństwa.
I pozostawiają zbyt dużo miejsca na relatywizm.

Powody moralne są wystarczające dla większości społeczeństwa. Ale ja nie o tym - głupie prawo będzie olewane i receptą na to nie jest zamordyzm, tylko tworzenie racjonalnego prawa służącego społeczeństwu, a nie będącego na zasadzie przypadku opresją w celu wyrobienia statystyki.

Przeciętny człowiek wyciągnięty z populacji też zapewne nie ukradłby
nawet batona, ale też np. raczej wsiadłby za kółko po jednym piwku.

Raczej nie wsiadłby, chyba że gdzieś na wsi. Inna sprawa, ze powinno być 0,5 jak w starej unii i byłby spokój - po jednym piwku wolno po umiarkowanym piciu poprzedniego dnia też.

I rozumiem, Ĺźe legitymowanie bogu ducha winnych pomaga?

Jakby winnym pojawiało się na czole magiczne znamię, to nie byłoby
takiej konieczności. W rzeczywistym świecie to tak niestety nie działa.

Losowe trzepanie rowerzystĂłw teĹź nie pomaga. Ile rowerĂłw odzyskali w ten sposĂłb?

No ale powtarzam: np. przy następnej kontroli drogowej pomyśl, że może
za chwilę zatrzymają kogoś po piwku, kto kilometr by się zagapił
i wjechał Ci w tyłek na światłach. Może łatwiej będzie Ci żyć. :)

Raczej kogoś, kto pił wczoraj i zostało mu 0,25 i jechał rowerem. Poważnie sprawdź sobie statystyki za zeszły rok - prawie 50% to rowerzyści. Z pozostałych 1/4 miała poniżej 0,5 promila. Czyli w Niemczech (takich praworządnych) jakieś 60% złapanych na alko byłaby... zupełnie trzeźwa. Więc jakoś mi wychodzi, że ponad połowa tych co mi mają po pijaku wjeżdzać w bagażnik to jest robiona dla afery 3k "pijanych kierowców" w długi weekend. Pomijajac że dwa razy mi ktoś w kufer wjechał i za każdym razem był trzeźwy.

A wracając do tematu wątku - obawiasz się że w nocy ci w kufer wjedzie pijany rowerzysta na holendrze? To pewnie da się leczyć;)


Shrek.

Shrek.

Data: 2015-04-11 13:00:29
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

No ale powtarzam: np. przy następnej kontroli drogowej pomyśl, że może
za chwilę zatrzymają kogoś po piwku, kto kilometr by się zagapił
i wjechał Ci w tyłek na światłach. Może łatwiej będzie Ci żyć. :)

Raczej kogoś, kto pił wczoraj i zostało mu 0,25 i jechał rowerem. Poważnie sprawdź sobie statystyki za zeszły rok - prawie 50% to rowerzyści. Z pozostałych 1/4 miała poniżej 0,5 promila. Czyli w Niemczech (takich praworządnych) jakieś 60% złapanych na alko byłaby... zupełnie trzeźwa. Więc jakoś mi wychodzi, że ponad połowa tych co mi mają po pijaku wjeżdzać w bagażnik to jest robiona dla afery 3k "pijanych kierowców" w długi weekend. Pomijajac że dwa razy mi ktoś w kufer wjechał i za każdym razem był trzeźwy.

Wiesz, jest tez i pozytyw - tak bardzo wykorzystywali do podbijania statystyk przepis o tym, ze pijany rowerzysta to przestepca, ze musieli zmienic przepisy bo sądy nie miały co z tymi "niebezpiecznymi przestepcami" robić...
A ze paru osobom niepotrzebnie utrudnili zycie, spowodowali utrate pracy etc... Kto by sie szczegołami przejmował :)

Data: 2015-04-11 16:34:22
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-11 15:00, Budzik wrote:

Wiesz, jest tez i pozytyw - tak bardzo wykorzystywali do podbijania
statystyk przepis o tym, ze pijany rowerzysta to przestepca, ze musieli
zmienic przepisy bo sądy nie miały co z tymi "niebezpiecznymi przestepcami"
robić...
A ze paru osobom niepotrzebnie utrudnili zycie, spowodowali utrate pracy
etc... Kto by sie szczegołami przejmował :)

I jest też efekt - kupili mnóstwo alcoblowów i latają z tym jak kot z pęcherzem po mieście. W tym roku już chyba 4 razy dmuchałem (raz w odstępie 2 minut i 700 metrów. "Liczba kilerów musi się zgadzać" gdyby się okazało, że nagle jest dwa razy mniej pijanych kierowców w weekend majowy...

Czyli niby pozytyw, z tym że wolałbym jednak gdyby było 0,5 promila, żeby człowiek nie musiał się zastanawiać czy może jechać następnego dnia po wieczornym pół na dwóch czy nie. Ale obstawiam, że to tylko dałoby się zrobić jakby unia narzuciła z góry. U nas zrobili z problemu "pijanych kierowców" igrzyska dla ludu. Lud się cieszy, że on jeżdzi "szybko ale bezpiecznie" a grożni są pijani kierowcy (i rowerzyści), a politycy bo mają problem z którym mogą bohatersko walczyć, a nie zajmować się pierdołami jak walącym się zusem czy pieniędzmi zajumanymi z ofe.

Shrek.

Data: 2015-04-11 15:00:46
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Wiesz, jest tez i pozytyw - tak bardzo wykorzystywali do podbijania
statystyk przepis o tym, ze pijany rowerzysta to przestepca, ze
musieli zmienic przepisy bo sądy nie miały co z tymi "niebezpiecznymi
przestepcami" robić...
A ze paru osobom niepotrzebnie utrudnili zycie, spowodowali utrate
pracy etc... Kto by sie szczegołami przejmował :)

I jest też efekt - kupili mnóstwo alcoblowów i latają z tym jak kot z pęcherzem po mieście. W tym roku już chyba 4 razy dmuchałem (raz w odstępie 2 minut i 700 metrów. "Liczba kilerów musi się zgadzać" gdyby
się okazało, że nagle jest dwa razy mniej pijanych kierowców w weekend
majowy...

Ano. Kilerzy ze 0,25 to jest najwieksze zło!

Czyli niby pozytyw, z tym że wolałbym jednak gdyby było 0,5 promila, żeby człowiek nie musiał się zastanawiać czy może jechać następnego
dnia po wieczornym pół na dwóch czy nie. Ale obstawiam, że to tylko
dałoby się zrobić jakby unia narzuciła z góry. U nas zrobili z
problemu "pijanych kierowców" igrzyska dla ludu. Lud się cieszy, że on
jeżdzi "szybko ale bezpiecznie" a grożni są pijani kierowcy (i
rowerzyści), a politycy bo mają problem z którym mogą bohatersko
walczyć, a nie zajmować się pierdołami jak walącym się zusem czy
pieniędzmi zajumanymi z ofe.

Niestety dokładnie tak jest.
Zamiast łapac tych naprawde pijanych i niebezpiecznych, lapia byle kogo, chocby lekko powyzej 0,2 - sztuka jest sztuka. A lud sie cieszy.

Data: 2015-04-21 23:56:34
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-11 13:47, Shrek wrote:
Nie. I co mu zrobisz?

Poproszę o numer, nazwisko i złożę powiadomienie na komendę.

Może nie każdy się nadaje na policjanta.

A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
, bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
mu zrobisz.

Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.

Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
na komendę złożyć zeznania.

Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
urlopu. :)

Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?

LOL. Co znajdzie?
Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
czasu wybrać nowego.

Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
- to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.

Normalnie - mnie kiedyś zatrzymali na bramkach na A4 - przedstawili się,
powiedzieli, że mają info, że samochodem tej marki przewożone są trefne
towary i poprosili grzecznie czy mogą zajrzeć pod przednie wycieraczki i
do plecaka. Nie miałem z tym problemu - powiedzieli o co chodzi, czego
szukają, nie miałem poczucia, że przypieprzają się bez celu i na chybił
trafił - na zasadzie coś się zawsze znajdzie, a nawet jak nie to jest co
w notes wpisać.

No bo tak wygląda ogromna większość kontroli, bo większość policjantów
to zupełnie normalni ludzie.
Nie mówimy o takich przypadkach. Mówimy o tym, jak sobie radzić, gdy:
a) trafi się na policjanta, który rzeczywiście trochę się zagalopuje
i trzeba mu to uzmysłowić,
b) pomyleńca.

No to może niech kontolują, jak mają podstawy? Nie to zbyt oczywiste.

Cały ten wątek jest o tym, że jednak pewnie mają.

Zdaje się, że ostatnio jakiś policjant się żalił w mediach i rzucił
robotę. Pewnie zmyślał. Pewnie w ogole statystyki w policji to jakieś
urban legend?

Oczywiście. Jeden idiota wrzuca krytykę Policji na youtube i staje się
istnym wodzirejem imprezy zwanej "chwdp".

Przecież oni samo na radio mówią szczekaczka. A na krawężników krawężniki.

Stałem w kolejce do kasy za grupką takich żulików. I jeden do mnie
powiedział "Niech Pan wpuści, kierowniku, bo z kolegą chciałem płacić."
Wpuściłem, a on do kolegi: "Ch..u daj 3 zł, bo mi braknie do
czteropaka".

Ze mnie żaden kierownik, a do reszty się nie umiem ustosunkować.
Tak tylko przypominam, Ĺźe znaczenie i zabarwienie pewnych zwrotĂłw
zaleĹźy od sytuacji i rozmĂłwcy.

A powoduje? Już ci wytłumaczyłem, że ze statystyk wynika, że nie. Więc

To chyba nie mi tłumaczyłeś. Zresztą nie wynika, więc nie robi to dużej
róşnicy. :)

Losowe trzepanie rowerzystĂłw teĹź nie pomaga. Ile rowerĂłw odzyskali w ten
sposĂłb?

Nie mam pojęcia. Wiem o jednym - starczy?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-22 00:05:11
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 21-04-15 o 23:56, Piotr Kosewski pisze:

A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
, bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
mu zrobisz.

Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.
Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
na komendę złożyć zeznania.
Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
urlopu. :)

Tylko, że odmowa okazania dokumentu - o ile go masz - to wykroczenie. Trochę bez sensu popełniać je świadomie.

Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?

LOL. Co znajdzie?
Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
czasu wybrać nowego.

To nie prościej pokazać dowód i po 2 minutach iść dalej?

Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
- to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.

Normalnie - mnie kiedyś zatrzymali na bramkach na A4 - przedstawili się,
powiedzieli, że mają info, że samochodem tej marki przewożone są trefne
towary i poprosili grzecznie czy mogą zajrzeć pod przednie wycieraczki i
do plecaka. Nie miałem z tym problemu - powiedzieli o co chodzi, czego
szukają, nie miałem poczucia, że przypieprzają się bez celu i na chybił
trafił - na zasadzie coś się zawsze znajdzie, a nawet jak nie to jest co
w notes wpisać.

No bo tak wygląda ogromna większość kontroli, bo większość policjantów
to zupełnie normalni ludzie.
Nie mówimy o takich przypadkach. Mówimy o tym, jak sobie radzić, gdy:
a) trafi się na policjanta, który rzeczywiście trochę się zagalopuje
i trzeba mu to uzmysłowić,
b) pomyleńca.

Uważam, że warto reagować na nieprawidłowości, ale niekoniecznie popełniając samemu wykroczenie,

Data: 2015-04-22 21:12:32
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-22 00:05, Robert Tomasik wrote:
Tylko, Ĺźe odmowa okazania dokumentu - o ile go masz - to wykroczenie.
Trochę bez sensu popełniać je świadomie.

Nie. Jak już zostało powiedziane w wątku: Policja nie może spisywać
na zapas. Musi podać powód, a przecież właśnie do tego się odnoszę.
Nie zna policjant powodu, to może ktoś na posterunku zna.

Zresztą mogę na chodniku nie móc znaleźć dowodu, a na posterunku (przy
lepszym świetle itp.) jednak się uda. :)

To nie prościej pokazać dowód i po 2 minutach iść dalej?

Prościej, ale przecież ja nie o tym. :)

Uważam, że warto reagować na nieprawidłowości, ale niekoniecznie
popełniając samemu wykroczenie,

j/w - to nie jest wykroczenie. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-22 05:59:42
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-21 23:56, Piotr Kosewski wrote:

Nie. I co mu zrobisz?

Poproszę o numer, nazwisko i złożę powiadomienie na komendę.

No i? W odpowiedzi na swoją skargę uzyskasz "w dniu przeprowadzenia kontroli na sąsiednim osiedlu skradziono telefon komórkowy. Według świadków kradzieży dokonał biały mężczyzna, o wroście od 175 do 185cm, więc odpowiada Pan rysopisowi. Działania policjanta były więc w pełni uzasadnione. Serdecznie przepraszamy za niedogodności i mamy nadzieje, że nie zmieni to Pańskiej dobrej opinii o naszej służbie"

Może nie każdy się nadaje na policjanta.

A co trzeba mieć, żeby nadawać się na policjanta? Myślisz, że elita naszego społeczeństwa idzie do policji? Myślisz, że jak jakiś geniusz przypadkiem tam trafi, to robi za krawężnika (choć w sumie to też prawdopodobne - to służba, wię jak ktoś za dużo przemyśleń ma, to wkurza tym przełozonych).

A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
, bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
mu zrobisz.

Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.

Kiedy oni zdaje się mają prawo cię skontrolować.

Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
na komendę złożyć zeznania.

Sprawdzają tożsamość przez radio.

Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
urlopu. :)

Co kto lubi.

Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?

LOL. Co znajdzie?
Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
czasu wybrać nowego.

No właśnie pewnie nic nie znajdzie, wszak cytując klasyka ponoć "uczciwi nie mają się czego obawiać". Ty najpierw twierdzisz, że kontrolując przypadkowych ludzi robią dobrą robotę, a potem piszesz, że jak skontrolują ciebie, to odmówisz, pójdziesz siedzieć na dołek i podasz ich do sądu. To schizofrenią jedzie. Z drugiej strony inny klasyk powiedział "dajcie mi człowieka..."

Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
- to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.

A powedz, co konkretnie ryzukuje?

No to może niech kontolują, jak mają podstawy? Nie to zbyt oczywiste.

Cały ten wątek jest o tym, że jednak pewnie mają.

Tak - mają - jeżdzenie rowerem po nocy jest "podejrzanie". Może ja dziwny jestem, ale w KK i KW nie widzę nic na temat jazdy rowerem po nocy.

Zdaje się, że ostatnio jakiś policjant się żalił w mediach i rzucił
robotę. Pewnie zmyślał. Pewnie w ogole statystyki w policji to jakieś
urban legend?

Oczywiście. Jeden idiota wrzuca krytykę Policji na youtube i staje się
istnym wodzirejem imprezy zwanej "chwdp".

No tak. Ty wiesz lepiej jak wygląda praca w policji niż policjant.

Losowe trzepanie rowerzystĂłw teĹź nie pomaga. Ile rowerĂłw odzyskali w ten
sposĂłb?

Nie mam pojęcia. Wiem o jednym - starczy?

Nie.

Shrek.

Data: 2015-04-11 20:39:08
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

zależnosci od tego na kogo trafisz może się skończyć na miłej pogawedce,
albo na szukaniu na siłę jakiegoś haka. Mi kiedyś na pytanie czego

W ogóle zacznijmy od tego, że - wyłączając kierowców - zadziwia mnie
statystyka wyłaniająca się z niektórych opowieści. Niektórzy sprawiają
wrażenie tak dotkniętych, jakby im patrole organizowały rewizję osobistą
codziennie w drodze do pracy.
-- -
Ale czemu wyłączając ? Policja specjalizuje się w działaniach przeciwko kierowcom. Np te codzienne kontrole trzeźwości. Nie są nawet tak łaskawi by przy tej okazji przedstawić się. I niczego innego nie robią. Spróbuj zgłosić coś to zobaczysz.

Zwykłe pasożyty.

Data: 2015-04-11 23:56:20
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-11 20:39, re wrote:

Ale czemu wyłączając ? Policja specjalizuje się w działaniach przeciwko
kierowcom. Np te codzienne kontrole trzeźwości. Nie są nawet tak łaskawi
by przy tej okazji przedstawić się. I niczego innego nie robią. Spróbuj
zgłosić coś to zobaczysz.

Mnie zawsze się przedstawiali. I ostatnio nawet na prawko rzucili okiem, choć zwykle nie sprawdzają. Mało klientów mieli.

Shrek.

Data: 2015-04-05 23:50:02
Autor: poreba
kolejna kontrola policyjna
Dnia Sat, 04 Apr 2015 23:31:04 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):

Jakby nie mieli powodu, to by mu dali spokój. Jakby
mieli, to by była czysta sytuacja.
Problemem jest CZY mieli powód. Czy fakt poruszania się nocą z plecakiem na
rowerze uprawnia organy państwowe do naruszania prywatności obywatela?

Są systemy prawne, w których policja nie może sobie 'rutynowo' przeszukać
obywatela a jakoś dają sobie radę z przestepczością i działają prewncyjnie.
 
uprawnień (prawdopodobnie) nie przekroczyli i nikomu się krzywda nie stała.
Są dwa poglądy, jeden uważa wolności obywatelskie za mniej ważne niż bezpieczeństwo publiczne, drugi odwrotnie.

W ogóle wypada tu zaznaczyć, że takie zatrzymania i przeglądania
plecaków nazywamy *prewencją* i to jest zdecydowanie najważniejsza
i najkorzystniejsza dla społeczeństwa rola Policji.
Przeciez efekt prewencyjny byłby o wiele wiekszy gdyby zamiast legitymować i przeszukiwać zatrzymywali na 7 dni. --
pozdro
poreba

Data: 2015-04-06 22:10:26
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

....
W ogóle wypada tu zaznaczyć, że takie zatrzymania i przeglądania
plecaków nazywamy *prewencją* i to jest zdecydowanie najważniejsza
i najkorzystniejsza dla społeczeństwa rola Policji. Warto się nad tym
chwilę zastanowić, poważnie. :)
-- -
Zastanowiłem się. To obiboki i pasożyty społeczne

Data: 2015-04-04 17:44:53
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <Pine.WNT.4.64.1504032344060.3948@quad>,
 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  Pic w tym, że taka akcja mi się zdarzyła (ładnych parę lat temu, zima,
coś koło 21:30), ale policja właśnie od tego zaczęła - od wyjaśnienia
że ktoś tam gwizdnął rower.
  Na cytat że "górski" po prawdzie dostali serię pytań :P (czy
trekking to ich zdaniem "góral", czy złodziej będzie wyposażony
w kamizelkę tudzież w strój pozwalający jechać przy -10 na śniegu
i jeszcze coś w tym stylu :>)
  Dla wyjaśnienia - nie odpuścili, w odwecie jak już znalazłem
dokumenty zakupu to wyrwałem dyżurnego ze spokoju, żądając
ok 23:00 sporządzenia notatki :> (tak, podjechałem na komendę).

Qrde, naprawde wozisz ze soba dokumenty zakupu roweru?
--
TA

Data: 2015-04-04 20:28:36
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Sat, 4 Apr 2015, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <Pine.WNT.4.64.1504032344060.3948@quad>,
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

  Pic w tym, że taka akcja mi się zdarzyła (ładnych parę lat temu, zima,
coś koło 21:30), ale policja właśnie od tego zaczęła - od wyjaśnienia
że ktoś tam gwizdnął rower.
  Na cytat że "górski" po prawdzie dostali serię pytań :P (czy
trekking to ich zdaniem "góral", czy złodziej będzie wyposażony
w kamizelkę tudzież w strój pozwalający jechać przy -10 na śniegu
i jeszcze coś w tym stylu :>)
  Dla wyjaśnienia - nie odpuścili, w odwecie jak już znalazłem
dokumenty zakupu to wyrwałem dyżurnego ze spokoju, żądając
ok 23:00 sporządzenia notatki :> (tak, podjechałem na komendę).

Qrde, naprawde wozisz ze soba dokumenty zakupu roweru?

  Chyba nie załapałeś - nie odpuścili, znaczy spisali itp. a nawet
pofatygowali się ze mną do domu, ale "od ręki" kwitka nie
znalazłem.
  To jak się umyłem, podjadłem i znalazłem, zrobiłem sobie wycieczkę
do komisariatu i wyrwałem dyżurnego z przekonania że dziś już się
nic nie wydarzy ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-22 12:41:10
Autor: ApostatA
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 00:36, Piotr Kosewski pisze:
A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?

Tak. Muszą mieć powód: "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu
zabronionego".

i wg prawa muszą najpierw podać podstawę prawną i przyczynę podjecia tekiej czynnosci. I muszą pouczuć o mozliwosci zazalenia na tę czynnosc. Jezeli tego nie robią (jak w tym przypadku) mozna uznac to jedynie za niezobowiązującą prośbę.

--
"...tylko ludzie ku..."

Data: 2015-04-03 13:14:29
Autor: Crimi
kolejna kontrola policyjna
to już jest POństwo POlicyjne

Data: 2015-04-03 14:05:29
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mflsms$ubq$1@node1.news.atman.pl>, Crimi <robertsad@wp.pl> wrote:

to już jest POństwo POlicyjne

Sio, trollu!! To nie jest miejsce dla ciebie, polityczny oszolomie.
--
TA

Data: 2015-04-09 00:15:27
Autor: Poldek
kolejna kontrola policyjna
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

A czy to czyni mnie automatycznie osobnikiem podejrzanym?
Wydawalo mi sie, ze policja powinna interweniowac kiedy istnieje
uzasadnione podejrzenie popelnienia przestepstwa?
Tymaczasem - jak pisalem - miejsce zdarzenia - uliczka ze znikomym
ruchem, raczej nie chwialem sie na rowerze, jestem w wieku wiecej niz
srednim, bylem akurat ogolony, ubrany bylem schludnie, mialem
oswietlenie, zatrzymalem sie do kontroli, wymienilismy kilka uprzejmych
zdan.
Sadze ze w takiej sytuacji policja w europejskim po prostu zyczylaby mi
dobrej nocy i pojechala dalej.
A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?


Prawdopodobnie było w okolicy zgłoszenie kradzieży i nikogo innego nie mieli do skontrolowania.

Data: 2015-04-22 12:12:24
Autor: ApostatA
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 21:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?

prosić mieli prawo, a Ty miałeś prawo odmówić.

--
"...tylko ludzie ku..."

Data: 2015-04-02 03:24:32
Autor: AL
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???


W takich okolicznościach, o takiej porze - nie widzę nic dziwnego w działaniach policji, jeśli - jak zaznaczyłeś - zachowują tzw pełną kulturę w swoich prewencyjnych działaniach.

Data: 2015-04-02 21:53:48
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mfi5mr$p16$1@dont-email.me>, AL <adam@skads.tam.pl> wrote:

On 2015-04-02 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> Witam,
> Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
> uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
> Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
> Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
> w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
> powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
> rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
> Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
> Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
> nocy???
>

W takich okolicznościach, o takiej porze - nie widzę nic dziwnego w działaniach policji, jeśli - jak zaznaczyłeś - zachowują tzw pełną kulturę w swoich prewencyjnych działaniach.

A ja owszem - jak odpowiedzialem kol. Tomasikowi.
--
TA

Data: 2015-04-03 23:48:57
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
Witam,
To ja jeszcze raz:

Czy jesli policjant rozpoczal kontrole (stal z alkomatem w rece) i po kilku minutach dosc uprzejmej konwersacji z obu stron kontynuowal kontrole -  kazal mi dmuchac (wielokrotnie, bo podobno pierwszych kilka razow zle dmuchalem) - to sa jakies zelazne procedury?
Bo imho po obserwacji mnie na drodze (rowna jazda przy wiekszej i mniejszej predkosci), oraz rozmowie (odpowiadalem prawidlowa polszczyzna, jezyk mi sie nie platal, oczy nie blyszczaly, woni alkoholu nie bylo) powinien powiedziec dziekuje i nie tracic czasu mojego i swojego.

No i czy przeszukanie plecaka bylo zgodne z procedurami?
--
TA

Data: 2015-04-04 14:26:23
Autor: RadoslawF
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 23:48, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Czy jesli policjant rozpoczal kontrole (stal z alkomatem w rece) i po
kilku minutach dosc uprzejmej konwersacji z obu stron kontynuowal
kontrole -  kazal mi dmuchac (wielokrotnie, bo podobno pierwszych kilka
razow zle dmuchalem) - to sa jakies zelazne procedury?
Bo imho po obserwacji mnie na drodze (rowna jazda przy wiekszej i
mniejszej predkosci), oraz rozmowie (odpowiadalem prawidlowa
polszczyzna, jezyk mi sie nie platal, oczy nie blyszczaly, woni alkoholu
nie bylo) powinien powiedziec dziekuje i nie tracic czasu mojego i
swojego.

No i czy przeszukanie plecaka bylo zgodne z procedurami?

Jak obserwuje twoje zachowanie na p.s.historia to nie dziwię
się postępowaniu policjanta. Ja tam policjantom nie wmawiam
że zatrzymując mnie są antysemitami i takich problemów jak
ty nie mam.


Pozdrawiam

Data: 2015-04-03 23:55:58
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Thu, 2 Apr 2015, AL wrote:

On 2015-04-02 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
[...]
W takich okolicznościach, o takiej porze - nie widzę nic dziwnego
w działaniach policji,

  Ale ja tak.
  W tym, że nie zatrzymywali pojazdów silnikowych.

  Jedyny sensowny wyjątek - jeśli szukaliby skradzionego "holendra".
  W każdym innym przypadku taka "prewencja" to bzdura.
  Przestępca pojedzie samochodem kupionym na giełdzie za 500zł
(albo mniej, bo stan taki że nie przejdzie następnego przeglądu).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-02 10:40:52
Autor: Andrzej Ozieblo
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku...

I to jest niestety kolejny dowod na zacofanie cywilizacyjne naszego kraju i jego organow. Wstyd jak beret - chcialoby sie powiedziec. Po zatrzymaniu mnie niedawno (opisywalem przypadek) napisalem list w tonie "nie przynoscie wstydu Polsce" do Wojewody. Wciaz czekam na odpowiedz. :)

Przy okazji przeczytalem opowiesc pewnej Szwedki (Szwedka prawdziwa, nie zadna polska emigracja), ktora pracowala przez pewien czas w Krakowie i ktora zatrzymano po niewielkim spozyciu. Bardzo ciekawy wywiad niezle charakteryzujacy nasze polskie buractwo. Warto poczytac: http://ibikekrakow.com/2012/07/09/szwedzka-kultura-rowerowo-alkoholowa/

Data: 2015-04-02 11:55:14
Autor: JDX
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 10:40, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
I to jest niestety kolejny dowod na zacofanie cywilizacyjne naszego
kraju i jego organow. Wstyd jak beret - chcialoby sie powiedziec. Po
zatrzymaniu mnie niedawno (opisywalem przypadek) napisalem list w tonie
"nie przynoscie wstydu Polsce" do Wojewody. Wciaz czekam na odpowiedz. :)
Eeee tam, sam list to za mało. Trzeba było jeszcze się oflagować i
rozpocząć głodówkę. :-D Zbudowanie miasteczka namiotowego przed Urzędem
Wojewódzkim też by pewnie nie zaszkodziło. :-D

Data: 2015-04-02 03:02:34
Autor: Kris
kolejna kontrola policyjna
W dniu czwartek, 2 kwietnia 2015 11:55:26 UTC+2 użytkownik JDX napisał:
na odpowiedz. :)
Eeee tam, sam list to za mało. Trzeba było jeszcze się oflagować i
rozpocząć głodówkę. :-D Zbudowanie miasteczka namiotowego przed Urzędem
Wojewódzkim też by pewnie nie zaszkodziło. :-D

Jeśli nie jest górnikiem to nic nie ugra. Ugrac można tylko tak
https://www.youtube.com/watch?v=yo4QhbUF7wM
Tekst piosenki:

: JUŻ IDĄ-WIELKĄ ZGRAJĄ
JUŻ KRZYCZĄ-A NAS TAK MAŁO
 JUŻ BIJĄ-TRZEBA UCIEKAĆ
ICH GNIEW-SŁYCHAĆ Z DALEKA
 JUŻ PĘKA-STALOWA PRZEGRODA
 JUŻ LEJE-Z ARMATEK SIĘ WODA
 HUK PETARD-ROZRYWA USZY
 JUŻ STRACH PAZERNOŚĆ ZAGŁUSZYŁ
REF.
 SZTYL OD KILOFA W RĘCE GÓRNIKA
 NIE MOŻNA JUŻ KŁAMAĆ
NIE MOŻNA UNIKAĆ
NIE MOŻNA UDAWAĆ
 ŻE DZIURA W BUDŻECIE
ŻE TAK BY SIĘ CHCIAŁO
ŻE NIE JEST SIĘ ŚMIECIEM
 JUŻ TUPOT-CIĘŻKICH BUTÓW
 ZAGŁUSZYŁ-BEŁKOT GWIAZD
 I GADAJĄCE GŁOWY
 ZAMILKŁY-NIEMY STRACH
 KTOŚ ODKRYŁ WRESZCIE PRAWDĘ
NAJPROSTSZĄ Z WSZYSTKICH PRAWD
ŻE TYLKO JEDEN SPOSÓB
 JEST NIEZAWODNY TAK
 A GÓRNIK PATRZY I WIDZI TO CO CHCE
 ULICA MILCZY-ZE WSTYDU PALI SIĘ "

Data: 2015-04-02 21:58:25
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <551d120c$0$8378$65785112@news.neostrada.pl>,
 JDX <jdx@onet.pl> wrote:

On 2015-04-02 10:40, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
> I to jest niestety kolejny dowod na zacofanie cywilizacyjne naszego
> kraju i jego organow. Wstyd jak beret - chcialoby sie powiedziec. Po
> zatrzymaniu mnie niedawno (opisywalem przypadek) napisalem list w tonie
> "nie przynoscie wstydu Polsce" do Wojewody. Wciaz czekam na odpowiedz. :)
Eeee tam, sam list to za mało. Trzeba było jeszcze się oflagować i
rozpocząć głodówkę. :-D Zbudowanie miasteczka namiotowego przed Urzędem
Wojewódzkim też by pewnie nie zaszkodziło. :-D

E, jeden namiot to jescze nie jest zadne miasteczko.
--
TA

Data: 2015-04-02 13:06:29
Autor: Bartolomeo
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 10:40, Andrzej Ozieblo pisze:
Przy okazji przeczytalem opowiesc pewnej Szwedki (Szwedka prawdziwa, nie
zadna polska emigracja), ktora pracowala przez pewien czas w Krakowie i
ktora zatrzymano po niewielkim spozyciu. Bardzo ciekawy wywiad niezle
charakteryzujacy nasze polskie buractwo. Warto poczytac:
http://ibikekrakow.com/2012/07/09/szwedzka-kultura-rowerowo-alkoholowa/

Czytałeś to dokładnie?

"KL: W grudniu _wypiłem_ 2 wina do obiadu, potem wieczorem 3 piwa i ok. 1 w nocy zatrzymano mnie w okolicach Wawelu. "

Ja po takiej ilości alko (a ważę 90kg) pojechałbym taksówką mimo że nie jestem za karaniem rowerzystów.
Kobieta siebie usprawiedliwia. Nie dość, że alkoholiczka (upija się regularnie w weekendy a czasem w tygodniu) to jeszcze problemy z tożsamością płciową - typowa Szwedka :D

AŁ: A ile w praktyce można wypić by jechać rowerem w bezpieczny sposób?
KL: Dla mnie granicą jest 5-6 piw

Hehe

Data: 2015-04-02 13:25:35
Autor: MichałG
kolejna kontrola policyjna
Bartolomeo pisze:
W dniu 2015-04-02 o 10:40, Andrzej Ozieblo pisze:
Przy okazji przeczytalem opowiesc pewnej Szwedki (Szwedka prawdziwa, nie
zadna polska emigracja), ktora pracowala przez pewien czas w Krakowie i
ktora zatrzymano po niewielkim spozyciu. Bardzo ciekawy wywiad niezle
charakteryzujacy nasze polskie buractwo. Warto poczytac:
http://ibikekrakow.com/2012/07/09/szwedzka-kultura-rowerowo-alkoholowa/

Czytałeś to dokładnie?

"KL: W grudniu _wypiłem_ 2 wina do obiadu, potem wieczorem 3 piwa i ok. 1 w nocy zatrzymano mnie w okolicach Wawelu. "

Ja po takiej ilości alko (a ważę 90kg) pojechałbym taksówką mimo że nie jestem za karaniem rowerzystów.
Kobieta siebie usprawiedliwia. Nie dość, że alkoholiczka (upija się regularnie w weekendy a czasem w tygodniu) to jeszcze problemy z tożsamością płciową - typowa Szwedka :D

AŁ: A ile w praktyce można wypić by jechać rowerem w bezpieczny sposób?
KL: Dla mnie granicą jest 5-6 piw

Hehe
jak widać niektórzy(e) nie dostają małpiego rozumu po jednym kieliszku.......

pozdrawiamM

Data: 2015-04-02 14:47:33
Autor: Andrzej Ozieblo
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 13:06, Bartolomeo pisze:

Ja po takiej ilości alko (a ważę 90kg) pojechałbym taksówką mimo że nie
jestem za karaniem rowerzystów.
Kobieta siebie usprawiedliwia. Nie dość, że alkoholiczka (upija się
regularnie w weekendy a czasem w tygodniu) to jeszcze problemy z
tożsamością płciową - typowa Szwedka :D

AŁ: A ile w praktyce można wypić by jechać rowerem w bezpieczny sposób?
KL: Dla mnie granicą jest 5-6 piw

Ale tez nie mowi jakie to byly piwa. Jesli te nasze polskie male (0.33 l) i nie mocne (czyli w granicach 5.5 promila) to duzo tego nie bylo.

Dla mnie (tez waze ok. 90 kg) bezpieczna granica jest wypicie 2-3 duzych niemocnych piw.

Mysle, ze jednak nie czujesz bluesa. Spedzilem troche czasu w Szwecji, ale lepiej czuje klimaty niemieckie (nie mowiac o francuskich i belgijskich, bo te znam b. dobrze). Tam zaden policjant nie zatrzyma do kontroli alkoholowej rowerzyste, chyba zeby sie zataczal a i tak skonczy sie niewinnie dla rowerzysty. Zalozenie w krajach cywilizowanych jest proste: pijany rowerzysta jest glownie zagrozeniem dla siebie. I to jest glowny wnisek warty do wyciagniecia z wywiadu z owa Szwedka. Kontrolujmy to, co naprawde jest niebezpieczne, odpuscmy to, co jest niegrozne. Jeszcze raz powtorze holenderska maksyme: "Jezdziesz na zakrapiane spotkanie - wez rower" (w domysle - zostaw samochod).

Data: 2015-04-02 15:44:27
Autor: JDX
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 14:47, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
Ale tez nie mowi jakie to byly piwa. Jesli te nasze polskie male (0.33
l) i nie mocne (czyli w granicach 5.5 promila) to duzo tego nie bylo.
5,5 promila to rzeczywiście słabe piwko. AFAIR to piwa bezalkoholowe
mogą tyle mieć. :-D

Data: 2015-04-02 15:53:49
Autor: johnkelly
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 15:44, JDX pisze:
On 2015-04-02 14:47, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
Ale tez nie mowi jakie to byly piwa. Jesli te nasze polskie male (0.33
l) i nie mocne (czyli w granicach 5.5 promila) to duzo tego nie bylo.
5,5 promila to rzeczywiście słabe piwko. AFAIR to piwa bezalkoholowe
mogą tyle mieć. :-D

  Nie wiem, jakie Wy piwa pijacie, że macie po nich 5,5 promila...



Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2015-04-04 00:00:17
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Thu, 2 Apr 2015, johnkelly wrote:

W dniu 2015-04-02 o 15:44, JDX pisze:
On 2015-04-02 14:47, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
Ale tez nie mowi jakie to byly piwa. Jesli te nasze polskie male (0.33
l) i nie mocne (czyli w granicach 5.5 promila) to duzo tego nie bylo.
5,5 promila to rzeczywiście słabe piwko. AFAIR to piwa bezalkoholowe
mogą tyle mieć. :-D

Nie wiem, jakie Wy piwa pijacie, że macie po nich 5,5 promila...

  Ciemne "bezalkoholowe" przykładowo, ale one (jak już ktoś napisał)
mają MNIEJ niż 5 promili.
  Do 0,5% po prostu takie cóś kwalifikuje się jako "napój" (a nie
"napój alkoholowy") :>

  Pisał "nie mocne"? Pisał. Czego się czepiasz ;) (nie bić poproszę!)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-02 23:16:45
Autor: qwerty
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfjdpf$i7o$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Zalozenie w krajach cywilizowanych jest proste: pijany rowerzysta jest glownie zagrozeniem dla siebie.

Zagraża wszystkim uczestnikom ruchu. Jak można tego nie rozumieć?

Data: 2015-04-02 23:17:59
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 23:16, qwerty pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Ozieblo"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mfjdpf$i7o$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Zalozenie w krajach cywilizowanych jest proste: pijany rowerzysta jest
glownie zagrozeniem dla siebie.

Zagraża wszystkim uczestnikom ruchu. Jak można tego nie rozumieć?


Zagraża tak samo jak pijany pieszy. Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-02 23:23:42
Autor: qwerty
kolejna kontrola policyjna
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfkbma$dep$1@node1.news.atman.pl...
Zagraża tak samo jak pijany pieszy. Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.

Pieszy zagraża troszkę mniej.

Data: 2015-04-02 23:24:25
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 23:23, qwerty pisze:
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mfkbma$dep$1@node1.news.atman.pl...
Zagraża tak samo jak pijany pieszy. Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.

Pieszy zagraża troszkę mniej.

Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
praktycznie takich samych zagrożeń.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-02 23:43:34
Autor: qwerty
kolejna kontrola policyjna
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfkc2c$e7o$1@node1.news.atman.pl...
Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
praktycznie takich samych zagrożeń.

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na ogół po ulicy.

Data: 2015-04-03 00:10:03
Autor: Jacek Maciejewski
kolejna kontrola policyjna
Dnia Thu, 2 Apr 2015 23:43:34 +0200, qwerty napisał(a):

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na ogół po ulicy.

No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-04-03 15:12:12
Autor: qwerty
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1bppl40esdy02.6zorwyghayoe$.dlg@40tude.net...
No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Data: 2015-04-03 15:20:16
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 15:12, qwerty pisze:
UĹźytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1bppl40esdy02.6zorwyghayoe$.dlg@40tude.net...
No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

MoĹźe. I co z tego? Pieszy teĹź moĹźe.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-03 16:40:27
Autor: t-1
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 15:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-04-03 o 15:12, qwerty pisze:
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1bppl40esdy02.6zorwyghayoe$.dlg@40tude.net...
No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Może. I co z tego? Pieszy też może.

Wytresowanych nie przekonasz.

Data: 2015-04-03 19:09:47
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 16:40, t-1 wrote:

Może. I co z tego? Pieszy też może.

Wytresowanych nie przekonasz.

No nie przekonasz. A prawda jest taka, że groźniejsi są pijani piesi, bo rowerzyści zabijają kilkanaście osób postronnych rocznie (pijani i trzeźwi do kupy), a piesi nie dość że więcej, to jeszcze po alko im odpierdala i siębie nawzajem oraz postronnych napierdalają, zabijają, kradną i gwałcą (oraz podpalają samochody). Słyszałeś kiedyś o pijanym rowerzyście-gwałcicielu? :P

Shrek.

Data: 2015-04-04 02:27:02
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Shrek"

Może. I co z tego? Pieszy też może.

Wytresowanych nie przekonasz.

No nie przekonasz. A prawda jest taka, że groźniejsi są pijani piesi, bo
rowerzyści zabijają kilkanaście osób postronnych rocznie (pijani i
trzeźwi do kupy),
-- -
Pieszych jest więcej

a piesi nie dość że więcej,
-- -
Więcej niż jednego zabijają ?

to jeszcze po alko im
odpierdala i siębie nawzajem oraz postronnych napierdalają, zabijają,
kradną i gwałcą (oraz podpalają samochody). Słyszałeś kiedyś o pijanym
rowerzyście-gwałcicielu? :P
-- -
Rower nie nadaje się do gwałcenia itp itd

Data: 2015-04-04 08:41:01
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 02:27, re wrote:

No nie przekonasz. A prawda jest taka, że groźniejsi są pijani piesi, bo
rowerzyści zabijają kilkanaście osób postronnych rocznie (pijani i
trzeźwi do kupy),
-- -
Pieszych jest więcej

No i? Czego bardziej się obawiasz? Masz jakieś krwawe historie o pijanych rowerzystach? Spadająca w drewanianym kościele cegłówka jest z pewnością _potencjalnie_ groźniejsza od dajmy na to wypieprzenia się o krzywy chodnik, ale jakoś nikt się cegłówek w drewanianych kościołach nie obawia.

Masz statystyki:

Rowerzyści spowodowali 1786 wypadków w których zginęło 146 osób (uczestniczyli w 4736 - co oznacza, że w większości przypadków winni byli inni uczestnicy - czyli w przytłaczającej większości kierowcy z PJ). W wypadkach z udziałem rowerzystów zginęły 292 osoby w tym 286 rowerzystów. Czyli 6!!! osób postronnych. Ponieważ jakieś połowa była spowodowana przez innych uczestników, więc wychodzi, że rowerzyści zabili 3 osoby postronne. Wszyscy pijani i trzeźwi razem.

Nietrzeźwi rowerzyści spowodowali 212 wypadków (z 1786) niecałe 12 procent w których zginęło 20 osób. Ze wcześniejszych danych wynika że ofiary inni niż rowerzyści to 2%. 2% z 20 to 0,4 zabitego rocznie - przy założeniu, że zawsze jest winny rowerzysta po piwku, ale ze wcześniejszych statystyk wynika, że tylko w ok 40% przypadków. Weźmy 75 - wszak podobno są tacy groźni. 75% z 0,4 to 0,3 osoby rocznie.

Wniosek - pijani prawdopodobni rowerzyści nie zabili w 2014 roku _żadnej_ osoby postronnej. Więc nie opowiadaj łaskawie jacy to oni są niebezpieczni, bo mijasz się z faktami.

Z faktów wynika, ze pijani rowerzyści prawdopodobnie zabili w 2014 roku w Polsce, tyle samo osób, co spadające silniki lotnicze:P

Przy okazji motocykliści zabili 31 osób postronnych, piesi 94.

to jeszcze po alko im
odpierdala i siębie nawzajem oraz postronnych napierdalają, zabijają,
kradną i gwałcą (oraz podpalają samochody). Słyszałeś kiedyś o pijanym
rowerzyście-gwałcicielu? :P
-- -
Rower nie nadaje się do gwałcenia itp itd

Buty też nie:P

Shrek.

Data: 2015-04-06 14:45:49
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Shrek"

No nie przekonasz. A prawda jest taka, że groźniejsi są pijani piesi, bo
rowerzyści zabijają kilkanaście osób postronnych rocznie (pijani i
trzeźwi do kupy),
-- -
Pieszych jest więcej

No i? Czego bardziej się obawiasz? Masz jakieś krwawe historie o
pijanych rowerzystach? Spadająca w drewanianym kościele cegłówka jest z
pewnością _potencjalnie_ groźniejsza od dajmy na to wypieprzenia się o
krzywy chodnik, ale jakoś nikt się cegłówek w drewanianych kościołach
nie obawia.
-- -
No i dlatego prędzej usłyszysz o pieszym niż o rowerzyście.

Masz statystyki:
....
Wniosek - pijani prawdopodobni rowerzyści nie zabili w 2014 roku
_żadnej_ osoby postronnej. Więc nie opowiadaj łaskawie jacy to oni są
niebezpieczni, bo mijasz się z faktami.
-- -
Każdy pieszy i rowerzysta stanowi zagrożenie na drodze. Tym bardziej pijany.

to jeszcze po alko im
odpierdala i siębie nawzajem oraz postronnych napierdalają, zabijają,
kradną i gwałcą (oraz podpalają samochody). Słyszałeś kiedyś o pijanym
rowerzyście-gwałcicielu? :P
-- -
Rower nie nadaje się do gwałcenia itp itd

Buty też nie:P
-- -
Więc będą miały zerowy udział w gwałtach o których pisałeś.

Data: 2015-04-06 19:38:21
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-06 14:45, re wrote:

Pieszych jest więcej

No i? Czego bardziej się obawiasz? Masz jakieś krwawe historie o
pijanych rowerzystach? Spadająca w drewanianym kościele cegłówka jest z
pewnością _potencjalnie_ groźniejsza od dajmy na to wypieprzenia się o
krzywy chodnik, ale jakoś nikt się cegłówek w drewanianych kościołach
nie obawia.
-- -
No i dlatego prędzej usłyszysz o pieszym niż o rowerzyście.

Też jakoś niespecjalnie słychać. No ale sam przyznałeś, że większym problemem społecznym są pijani piesi niż pijani rowerzyści. A pijanym pieszym wolno być. Co do zasady wolno im się również szwędać po drogach. Penitializowane jest dopiero stworzenie zagrożenie, a nie sam fakt bycia nietrzeźwym.

Masz statystyki:
....
Wniosek - pijani prawdopodobni rowerzyści nie zabili w 2014 roku
_żadnej_ osoby postronnej. Więc nie opowiadaj łaskawie jacy to oni są
niebezpieczni, bo mijasz się z faktami.
-- -
Każdy pieszy i rowerzysta stanowi zagrożenie na drodze. Tym bardziej
pijany.

No to nie ma wyjścia - trzeba zabronić transportu drogowego w ogóle. Niebezpieczny jest, a życie ludzkie bezcenne. Wsiadając do samochodu, na rower, bo wychodząc z domu głosujesz na cywilizację śmierci!!! Zresztą zostając w domu też - większość ludzi umiera w domach. Szach-mat.

to jeszcze po alko im
odpierdala i siębie nawzajem oraz postronnych napierdalają, zabijają,
kradną i gwałcą (oraz podpalają samochody). Słyszałeś kiedyś o pijanym
rowerzyście-gwałcicielu? :P
-- -
Rower nie nadaje się do gwałcenia itp itd

Buty też nie:P
-- -
Więc będą miały zerowy udział w gwałtach o których pisałeś.

No jak nie - przytłaczająca większość gwałcicieli jest w butach (przynajmniej na początku):P

Shrek.

Data: 2015-04-11 00:02:28
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
Na brak gwałcicieli-rowerzystów wpływ mają pedały?


-- -- -
przytłaczająca większość gwałcicieli jest w butach

Data: 2015-04-03 20:01:03
Autor: Akarm
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 15:12, qwerty pisze:
Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Spróbuj może sformułować tę myśl w języku polskim. Znacznie lepiej jest, kiedy ludzie mogą zrozumieć wypowiedź.
--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl

Data: 2015-04-03 20:10:06
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 20:01, Akarm wrote:
W dniu 2015-04-03 o 15:12, qwerty pisze:
Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch
samochodów?

Spróbuj może sformułować tę myśl w języku polskim. Znacznie lepiej jest,
kiedy ludzie mogą zrozumieć wypowiedź.

Chodzi mu o to, że pijany rowerzysta jest równie niebezpieczny jak pijany kierowca. Na nawet tak samo niebezpieczny jak trzeźwy pies czy jeleń o dzieciakach nie wspominając:P

Shrek

Data: 2015-04-03 21:00:37
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch
samochodów?

Spróbuj może sformułować tę myśl w języku polskim. Znacznie lepiej jest,
kiedy ludzie mogą zrozumieć wypowiedź.

Chodzi mu o to, że pijany rowerzysta jest równie niebezpieczny jak pijany kierowca. Na nawet tak samo niebezpieczny jak trzeźwy pies czy jeleń o dzieciakach nie wspominając:P

Powaznie?
To zrób taki eksperyment:
wez samochód i rower i kazdym z tych urzadzen wjedz w jakas makiete z predkoscia 30 na godzine.
I ocen rezultaty.
Potem wroc i przepros za wypisywanie niemądrosci ;-)

Data: 2015-04-04 08:41:52
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 23:00, Budzik wrote:

Chodzi mu o to, że pijany rowerzysta jest równie niebezpieczny jak
pijany kierowca. Na nawet tak samo niebezpieczny jak trzeźwy pies czy
jeleń o dzieciakach nie wspominając:P

Powaznie?
To zrób taki eksperyment:
wez samochód i rower i kazdym z tych urzadzen wjedz w jakas makiete z
predkoscia 30 na godzine.
I ocen rezultaty.
Potem wroc i przepros za wypisywanie niemądrosci ;-)

Eee. Nie gryzie cię coś w dupę? ;)

Shrek

Data: 2015-04-04 08:23:34
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Chodzi mu o to, że pijany rowerzysta jest równie niebezpieczny jak
pijany kierowca. Na nawet tak samo niebezpieczny jak trzeźwy pies czy
jeleń o dzieciakach nie wspominając:P

Powaznie?
To zrób taki eksperyment:
wez samochód i rower i kazdym z tych urzadzen wjedz w jakas makiete z
predkoscia 30 na godzine.
I ocen rezultaty.
Potem wroc i przepros za wypisywanie niemądrosci ;-)

Eee. Nie gryzie cię coś w dupę? ;)

Czasami. Lubie... :)

Data: 2015-04-04 10:25:14
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 10:23, Budzik wrote:

Eee. Nie gryzie cię coś w dupę? ;)

Czasami. Lubie... :)

NTG. > pl.soc.seks ;)

Shrek.

Data: 2015-04-04 02:28:28
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Akarm"

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Spróbuj może sformułować tę myśl w języku polskim. Znacznie lepiej jest,
kiedy ludzie mogą zrozumieć wypowiedź.
--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
-- -
Nie pomyliłeś forum ?

Data: 2015-04-08 10:49:54
Autor: coaster
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-03 o 15:12, qwerty pisze:
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1bppl40esdy02.6zorwyghayoe$.dlg@40tude.net...
No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)

Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Pieszy pijak jak najbardziej moze spowodowac karambol kilku samochodow. Wystarczy, ze wtargnie na jezdnie. Ukarac pieszego pijaka! ;-P

--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2015-04-08 15:56:06
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-08 10:49, coaster wrote:

Pieszy pijak jak najbardziej moze spowodowac karambol kilku samochodow.
Wystarczy, ze wtargnie na jezdnie. Ukarac pieszego pijaka! ;-P

W ogóle karać pijaków. Na pewno złodzieje! No chyba że w krawacie - wtedy wylegitymować - podejrzanie wygląda.

Shrek.

Data: 2015-04-11 00:00:30
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
Ja raz widziałem, jak trzeźwy pieszy spowodował.


-- -- -
Nie pomyślałeś, że pijak może spowodować do zderzenia się dwóch samochodów?

Data: 2015-04-03 19:06:13
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-03 00:10, Jacek Maciejewski wrote:

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na ogół po
ulicy.

No i jak staranuje taki samochód to pozabija wszystkich w środku :)

I przystanek - koniecznie z wycieczką doskonale zapowiadowiadąjących się licealistów wracających z finału olimpiady matematycznej. Oczywiście 19 trupów na miejscu, a rowerzysta przeżył - bo był pijany:P

Shrek.

Data: 2015-04-03 00:16:31
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 23:43, qwerty pisze:
UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mfkc2c$e7o$1@node1.news.atman.pl...
Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
praktycznie takich samych zagrożeń.

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na
ogół po ulicy.

Nieprawda. Na ogół rowerzysta jedzie chodnikiem, *zwłaszcza* pijany.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-04 02:31:16
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Liwiusz"

Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
praktycznie takich samych zagrożeń.

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na
ogół po ulicy.

Nieprawda. Na ogół rowerzysta jedzie chodnikiem, *zwłaszcza* pijany.
-- -
To go nie zatrzymają

Data: 2015-04-04 08:43:11
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 02:31, re wrote:

Nieprawda. Na ogół rowerzysta jedzie chodnikiem, *zwłaszcza* pijany.
-- -
To go nie zatrzymają

I tu się mylisz, sam dmuchałem _na_chodniku_. Przy czym policjantów zupełnie nie interesowało czy mogę tam jechać po chodniku (mogłem), tylko czy nie zaświeci się czerwona lampka na alcoblow.

Shrek.

Data: 2015-04-03 12:42:43
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mfkd69$2m8$1@usenet.news.interia.pl>,
 "qwerty" <qwerty01@poczta.fm> wrote:

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfkc2c$e7o$1@node1.news.atman.pl...
> Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
> praktycznie takich samych zagrożeń.

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na ogół po ulicy.

No, ale przekraczanie ulicy przez pieszego jest nieuniknione (o ile nie spaceruje wokol domu).
--
TA

Data: 2015-04-04 00:07:45
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Thu, 2 Apr 2015, qwerty wrote:

Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mfkc2c$e7o$1@node1.news.atman.pl...
Też dobrze. Jak tylko troszkę, to szkoda machiny prawa na różne karanie
praktycznie takich samych zagrożeń.

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na ogół po ulicy.

  Powoli.
  To pieszy idzie po ulicy i rowerzysta jedzie po ulicy.
  Starasz się jak mozesz akcentować "nieróżnice" :|
"Ulica" jest administracyjnym podzbiorem "drogi" (z dokładnością do
przypadków, kiedy ulica nie zawiera jezdni tylko sam chodnik, więc
status "drogi" jej nie przysługuje).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 08:44:51
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-02 23:43, qwerty wrote:

Zapominasz, że pieszy idzie na ogół po chodniku, a rowerzysta jedzie na
ogół po ulicy.

Zwłaszcza na wsiach na nieoświetlonych drogach, gdzie zdarza się większość takich wypadków. W miastach to i tak większość rowerzystów jeżdzi po ścieżkach albo chodnikach.

Shrek.

Data: 2015-04-04 02:21:03
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Liwiusz"

Zalozenie w krajach cywilizowanych jest proste: pijany rowerzysta jest
glownie zagrozeniem dla siebie.

Zagraża wszystkim uczestnikom ruchu. Jak można tego nie rozumieć?


ZagraĹźa tak samo jak pijany pieszy.
-- -
Nie tak samo tylko bardziej

Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.
-- -
Po jezdni ?

Data: 2015-04-04 07:07:45
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-04 o 02:21, re pisze:
Po jezdni ?

Tak.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-04 17:02:04
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mfnc4r$d23$1@mx1.internetia.pl>, "re" <re@re.invalid> wrote:

Użytkownik "Liwiusz"

>> Zalozenie w krajach cywilizowanych jest proste: pijany rowerzysta jest
>> glownie zagrozeniem dla siebie.
>
> Zagraża wszystkim uczestnikom ruchu. Jak można tego nie rozumieć?


Zagraża tak samo jak pijany pieszy.
-- -
Nie tak samo tylko bardziej

Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.
-- -
Po jezdni ?

No, juz mowilem.
Po chodniku mozesz chodzic w zasadzie tylko wokol domu.
Wczesniej czy pozniej musisz przekroczyc ulice, bezkolizyjne przejscia dla pieszych wciaz jednak sa rzadkoscia.
--
TA

Data: 2015-04-04 17:29:05
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Sat, 4 Apr 2015, re wrote:

Użytkownik "Liwiusz"

Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.
-- -
Po jezdni ?

  A jest obowiązek teleportowania się przez jezdnię przy
przekroczeniu 0,8 promila?

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-06 17:24:35
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"


Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.
-- -
Po jezdni ?

  A jest obowiązek teleportowania się przez jezdnię przy
przekroczeniu 0,8 promila?
-- -
Jest, nazywa się to przejście dla pieszych

Data: 2015-04-06 19:39:11
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-06 17:24, re wrote:

Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić
pijanym.
-- -
Po jezdni ?

  A jest obowiązek teleportowania się przez jezdnię przy
przekroczeniu 0,8 promila?
-- -
Jest, nazywa się to przejście dla pieszych

Ale wiesz, że to trzecia prawda?

Shrek.

Data: 2015-04-07 11:00:59
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Mon, 6 Apr 2015, re wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

<...tu kto inny, ale wrotki brak:...>
Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić pijanym.
-- - Po jezdni ?

A jest obowiązek teleportowania się przez jezdnię przy
przekroczeniu 0,8 promila?
-- -
Jest, nazywa się to przejście dla pieszych

  Trzeba Cię koniecznie z Cavallino (na .samochody) skontaktować.
  Masz szansę dowiedzenia się, że przejście dla pieszych to
jezdnia, i to (dowiedzenia się) dobitnie :P, bo wersja odesłania
(Ciebie) do PoRD jest mało efektowna ;)

  Oczywistą oczywistość w postaci kilometrów dróg na których przejść
nie ma (bo i sensu nie ma) pomijam.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-07 19:28:02
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"


<...tu kto inny, ale wrotki brak:...>
Ale jednak pieszym pozwalamy chodzić pijanym.
-- - Po jezdni ?

A jest obowiązek teleportowania się przez jezdnię przy
przekroczeniu 0,8 promila?
-- -
Jest, nazywa się to przejście dla pieszych

  Trzeba Cię koniecznie z Cavallino (na .samochody) skontaktować.
  Masz szansę dowiedzenia się, że przejście dla pieszych to
jezdnia, i to (dowiedzenia się) dobitnie :P, bo wersja odesłania
(Ciebie) do PoRD jest mało efektowna ;)

  Oczywistą oczywistość w postaci kilometrów dróg na których przejść
nie ma (bo i sensu nie ma) pomijam.
-- -
A co z oczywistą oczywistością w postaci udziału poruszania się po drodze rowerzysty kontra pieszego ?

Data: 2015-04-07 20:49:25
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-07 19:28, re wrote:

A co z oczywistą oczywistością w postaci udziału poruszania się po
drodze rowerzysty kontra pieszego ?

Oczywista oczywistość to, że większość wypadków z udziałem napranych pieszych lub rowerzystów zdarza się na wiejskich drogach, gdzie chodników, ścieżek, swiateł ani nawet na ogół latarni a często i pobocza nie ma. I tam jak najbardziej pijani piesi zasuwają zgodnie prawem po jezdni bądź poboczu - dokładnie jak trzeźwi czy pijani rowerzyści.

Shrek.

Data: 2015-04-07 21:06:25
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Shrek"

A co z oczywistą oczywistością w postaci udziału poruszania się po
drodze rowerzysty kontra pieszego ?

Oczywista oczywistość to, że większość wypadków z udziałem napranych
pieszych lub rowerzystów zdarza się na wiejskich drogach, gdzie
chodników, ścieżek, swiateł ani nawet na ogół latarni a często i pobocza
nie ma. I tam jak najbardziej pijani piesi zasuwają zgodnie prawem po
jezdni bądź poboczu - dokładnie jak trzeźwi czy pijani rowerzyści.
-- -
No właśnie czyli widać, że nie należy jeździć po pijaku jezdnią. Psa też nie należy puszczać. Właśnie po to by szkody nie wyrządził.

Data: 2015-04-07 22:38:34
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-07 21:06, re wrote:

No właśnie czyli widać, że nie należy jeździć po pijaku jezdnią. Psa też
nie należy puszczać. Właśnie po to by szkody nie wyrządził.

Oraz nie należy po pijaku chodzić po jezdni. Ale tylko za jeżdzenie rowerem przewidziana jest kara prewencyjna. Za chodzenie już nie.

Shrek.

Data: 2015-04-11 00:05:43
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
Z alkomatem?


-- -- -
Psa też nie należy puszczać.

Data: 2015-04-07 23:59:59
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Tue, 7 Apr 2015, re wrote:

A co z oczywistą oczywistością w postaci udziału poruszania się po drodze
rowerzysty kontra pieszego ?

  Dopóki nie wylecą poza skrajnię poruszają się w 100% po drodze, na ogół
pieszy halsuje bardziej (nie ma elementu stabilizacyjnego pt. "obracające
się koło") więc przebywa na drodze dłuższą, nomen omen, drogę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-08 00:35:23
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

A co z oczywistą oczywistością w postaci udziału poruszania się po drodze
rowerzysty kontra pieszego ?

  Dopóki nie wylecą poza skrajnię poruszają się w 100% po drodze, na ogół
pieszy halsuje bardziej (nie ma elementu stabilizacyjnego pt. "obracające
się koło") więc przebywa na drodze dłuższą, nomen omen, drogę.
-- -
Czemu mój pieszy nie "halsuje" po jezdni ?

Data: 2015-04-08 16:43:17
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Wed, 8 Apr 2015, re wrote:

[...]
udziału poruszania się po drodze
[...]
Czemu mój pieszy nie "halsuje" po jezdni ?

  A do tego się nie wtykałem.
  Mowa była o drodze.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-08 17:05:31
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

[...]
udziału poruszania się po drodze
[...]
Czemu mój pieszy nie "halsuje" po jezdni ?

  A do tego się nie wtykałem.
  Mowa była o drodze.
-- -
Przejęzyczenie

Data: 2015-04-02 11:54:49
Autor: Remigiusz Zukowski
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Jakie to polecenie?

Robienie dobrych wyników w statystykach policyjnych tudzież wymagania przełożonych typu: tygodniowo minimum 20 kontroli, 10 mandatów, 1 zatrzymanie, 0 pouczeń itd.

pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2015-04-02 12:55:52
Autor: Jacek Maciejewski
kolejna kontrola policyjna
Dnia Thu, 02 Apr 2015 02:37:11 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

, ale dlaczego wobec mnie akurat powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')?

Marudzisz. Gliny akurat robią to do czego są, co im się rzadko zdarza.
Fakt że alkomat mogli by sobie darować jak było grzecznie i gadałeś do
rzeczy :)
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-04-04 02:35:15
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')?

Marudzisz. Gliny akurat robią to do czego są, co im się rzadko zdarza.
-- -
Oni nie są do kontrolowania.

Data: 2015-04-04 09:56:00
Autor: Jacek Maciejewski
kolejna kontrola policyjna
Dnia Sat, 4 Apr 2015 02:35:15 +0200, re napisał(a):

Użytkownik "Jacek Maciejewski"

, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')?

Marudzisz. Gliny akurat robią to do czego są, co im się rzadko zdarza.
-- -
Oni nie są do kontrolowania.

Zdarzyło ci się przeczytać statut policji?
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-04-04 17:24:58
Autor: Piotr Kosewski
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-04 02:35, re wrote:
Oni nie są do kontrolowania.

Oczywiście. Powinni stać z tabliczką "przyjmujemy interesantów"
i czekać, aż złodzieje i pijani kierujący się sami zgłoszą. :D

Proponuję się czegoś dowiedzieć o Policji, zanim wyskoczysz z kolejną
tego typu tezą. Tym bardziej, że zapewne przybywasz z pl.soc.PRAWO.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-06 17:17:52
Autor: re
kolejna kontrola policyjna


UĹźytkownik "Piotr Kosewski"

Oni nie są do kontrolowania.

Oczywiście. Powinni stać z tabliczką "przyjmujemy interesantów"
i czekać, aż złodzieje i pijani kierujący się sami zgłoszą.
-- -
Którzy złodzieje i pijani ?

Proponuję się czegoś dowiedzieć o Policji, zanim wyskoczysz z kolejną
tego typu tezą. Tym bardziej, że zapewne przybywasz z pl.soc.PRAWO.
-- -
To obiboki i pasoĹźyty.

Data: 2015-04-10 23:58:32
Autor: ąćęłńóśźż
kolejna kontrola policyjna
Prawnicy?
Oczywiście ;-)


-- -- -
To obiboki i pasożyty.

Data: 2015-04-05 12:39:05
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <551faeed$0$8383$65785112@news.neostrada.pl>,
 Akarm <akarm@wp.pl> wrote:

W dniu 2015-04-04 o 00:16, Ignac pisze:
> Pozbądz się więc tej "wyznaniowości" na korzyść tolerancji
> wobec innych tematów.

Czyli należy o wszystkim pisać wszędzie?
Gdyby tak było, to wystarczyłaby tylko jedna grupa.
A jak myślisz, dlaczego powstały różne grupy?
Otóż dlatego, żeby zainteresowani mogli dyskutować tylko na interesujące ich tematy.
Ale sa tematy, ktore dotycza kilku grup.
A ten temat wlasnie tak jest.

> próbuj to zmienić, od
> nieużywania np.takich określeń:
>> jakiś kretyn napisze
>> powinno się tępić zawsze i wszędzie
> wszak, humanistą jesteś!

Masz rację, kretynowi zapewne wystarczyłoby zwrócenie uwagi. Skoro się dowie, że źle zrobił, to pewnie zrozumie i się poprawi. To chamów trzeba tępić zawsze i wszędzie. Bo cham zamiast przeprosić i obiecać poprawę, nadal będzie robił tak samo. A nawet będzie się oburzał, że komuś jego zachowanie nie odpowiada.
Uwazam cie za ograniczonego kretyna, ktory nie reaguje na zwrocenie uwagi, i twoje zachowanie zupelnie mi nie odpowiada.
Niniejszym wrzucam cie do kfa.
Zegnam!
--
TA

Data: 2015-04-06 09:59:26
Autor: Tom
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-02 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???


noc jest do spania, o 2 normalny człowiek śpi, tylko złodzieje nie śpią

więc nie dziw się że jesteś kontrolowany

Data: 2015-04-06 09:52:46
Autor: masti
kolejna kontrola policyjna
Tom wrote:

W dniu 2015-04-02 o 02:37, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja.
Mowili ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???


noc jest do spania, o 2 normalny człowiek śpi, tylko złodzieje nie śpią

o 2 to jest dopiero wieczór


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-04-06 13:59:39
Autor: MadMan
kolejna kontrola policyjna
Dnia Mon, 06 Apr 2015 09:59:26 +0200, Tom napisał(a):

noc jest do spania, o 2 normalny człowiek śpi, tylko złodzieje nie śpią

Dobrze wiedzieć że nocni pracownicy zakładów produkcyjnych to złodzieje. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2015-04-06 20:08:15
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 06.04.2015 o 09:59, Tom pisze:

noc jest do spania, o 2 normalny człowiek śpi, tylko złodzieje nie śpią

Witamy podróżującego w czasie obywatela ZSRR z 1935 roku.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-06 20:58:38
Autor: Piotr Rogoza
kolejna kontrola policyjna
Dnia Thu, 02 Apr 2015 02:37:11 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):

Witam,
Znowu - wracalem sobie do domu - godzina 2:00 w nocy, uliczka o ruchu
uspokojonym 30km/h, ja na holendrze.
Doscignal mnie patrol policji zmotoryzowany.
Znowu sprawdzanie trzezwosci alkomatem, wylegitymowanie i pytanie co mam
w plecaku. Wszytsko w miare kulturalnie, ale dlaczego wobec mnie akurat
powzieli podejrzenia ('mogl pan byc zlodziejem')? Bylem jedynym
rowerzysta w okolicach. Samochodziarzy tak czesto nie sprawdzaja. Mowili
ze realizuja polecenie przelozonych.
Jakie to polecenie? Sprawdzanie rowerzystow w powanym wieku w srodku
nocy???
Nie wiem czy było bo wątek się trochę rozrósł a nie śledzę go już:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-
jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html?
ticaid=114a46




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2015-04-06 23:25:16
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 06-04-15 o 22:58, Piotr Rogoza pisze:

Nie wiem czy było bo wątek się trochę rozrósł a nie śledzę go już:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-
jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html?
ticaid=114a46

Bzdurzy i konfabuluje silnie. Jakoś ci policjanci rozliczani być muszą. Nikt nie twierdzi, że obecny system jest doskonały, choć wiele się zmieniło za ostatnie kilkadziesiąt lat - moim zdaniem na lepsze. Zgoda, że rozliczanie po ilości wręczonych mandatów, czy legitymowaniach nie jest doskonałe, ale nie zapominajmy, że cały czas to rozliczanie jest względem innych kolegów w danej jednostce. A zatem skoro facet noc wcześniej mógł wylegitymować 10 podejrzanych, to następnej nocy powinno się osiągnąć podobny poziom.

Oczywiście praktyka zna tu rożne odstępstwa. W deszczową noc przechodniów mało. Jak siarczysty mróz, to też. Za to w letnią ciepłą noc szwenda się ludzi masa, tak,że trudno tego bardziej podejrzanego wybrać. Ale nikt tych policjantów nie rozlicza po każdej nocy. Te tabelki są robione w zestawieniach miesięcznych.

I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął spływać bezpośrednio do kas gmin.

Data: 2015-04-07 01:42:56
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 06.04.2015 o 23:25, Robert Tomasik pisze:

Bzdurzy i konfabuluje silnie. Jakoś ci policjanci rozliczani być muszą.
Nikt nie twierdzi, że obecny system jest doskonały, choć wiele się
zmieniło za ostatnie kilkadziesiąt lat - moim zdaniem na lepsze. Zgoda,
że rozliczanie po ilości wręczonych mandatów, czy legitymowaniach nie
jest doskonałe, ale nie zapominajmy, że cały czas to rozliczanie jest
względem innych kolegów w danej jednostce. A zatem skoro facet noc

Tudzież względem narzuconych norm do wyrobienia.

Wydaje mi się, że problemem jest wciskanie do policji na siłę najbardziej idiotycznych norm i procedur z korporacji. I tak oto powstają takie idiotyczne pomysły jak z góry narzucone normy ilościowe "do wyrobienia", likwidowanie komisariatów tam, gdzie przestępczość spadła - tylko dzięki "zbyt dobrej" pracy policjantów albo komisariaty czynne od 8 do 20 i w pozostałych godzinach kompletnie puste.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-07 02:01:00
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07-04-15 o 01:42, Andrzej Lawa pisze:

Wydaje mi się, że problemem jest wciskanie do policji na siłę
najbardziej idiotycznych norm i procedur z korporacji. I tak oto
powstają takie idiotyczne pomysły jak z góry narzucone normy ilościowe
"do wyrobienia", likwidowanie komisariatów tam, gdzie przestępczość
spadła - tylko dzięki "zbyt dobrej" pracy policjantów albo komisariaty
czynne od 8 do 20 i w pozostałych godzinach kompletnie puste.

Wiele prawdy w tym jest, co piszesz. Choć dziś, gdy niemal każdy ma samochód, a jak nie ma, to może przyjechać autobusem albo taksówka, to znaczenie tych rozsianych po terenie małych jednostek jakby trochę zmalało. Policjanci powinni działać w terenie. A ci, co siedzą za biurkiem, to nie ma większego znaczenia, gdzie siedzą. W Czechach mają jedno stanowisko kierowania na cały kraj - fakt, że mniejszy, niż Polska, ale jednak. Policjant przychodząc do służby melduje jej rozpoczęcie i wyjeżdża w teren. Da się? Takie rozwiązanie ma kilka zalet. Przykładowo rozwiązanie problemów językowych. Na tym stanowisku jest kilku policjantów władających rożnymi językami. Po prostu przełącza się na tego,który włada Twoim.

Data: 2015-04-07 02:32:32
Autor: Andrzej Lawa
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07.04.2015 o 02:01, Robert Tomasik pisze:

Wiele prawdy w tym jest, co piszesz. Choć dziś, gdy niemal każdy ma
samochód, a jak nie ma, to może przyjechać autobusem albo taksówka, to
znaczenie tych rozsianych po terenie małych jednostek jakby trochę
zmalało.  Policjanci powinni działać w terenie. A ci, co siedzą za
biurkiem, to nie ma większego znaczenia, gdzie siedzą. W Czechach mają

W terenie - zgoda.

Ale lokalne komisariaty też muszą być. Nie każdy jest młody, sprawny, zdrowy i zmotoryzowany żeby dotrzeć na komendę 100km dalej.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Data: 2015-04-07 08:45:34
Autor: Liwiusz
kolejna kontrola policyjna
W dniu 2015-04-07 o 02:32, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 07.04.2015 o 02:01, Robert Tomasik pisze:

Wiele prawdy w tym jest, co piszesz. Choć dziś, gdy niemal każdy ma
samochód, a jak nie ma, to może przyjechać autobusem albo taksówka, to
znaczenie tych rozsianych po terenie małych jednostek jakby trochę
zmalało.  Policjanci powinni działać w terenie. A ci, co siedzą za
biurkiem, to nie ma większego znaczenia, gdzie siedzą. W Czechach mają

W terenie - zgoda.

Ale lokalne komisariaty też muszą być. Nie każdy jest młody, sprawny,
zdrowy i zmotoryzowany żeby dotrzeć na komendę 100km dalej.

Może tam niczego nie trzeba załatwiać "na komendzie"?

--
Liwiusz

Data: 2015-04-22 20:01:44
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07-04-15 o 08:45, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-04-07 o 02:32, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 07.04.2015 o 02:01, Robert Tomasik pisze:

Wiele prawdy w tym jest, co piszesz. Choć dziś, gdy niemal każdy ma
samochód, a jak nie ma, to może przyjechać autobusem albo taksówka, to
znaczenie tych rozsianych po terenie małych jednostek jakby trochę
zmalało.  Policjanci powinni działać w terenie. A ci, co siedzą za
biurkiem, to nie ma większego znaczenia, gdzie siedzą. W Czechach mają

W terenie - zgoda.

Ale lokalne komisariaty też muszą być. Nie każdy jest młody, sprawny,
zdrowy i zmotoryzowany żeby dotrzeć na komendę 100km dalej.

Może tam niczego nie trzeba załatwiać "na komendzie"?

Tam nawet na owej Komendzie często nikogo nie ma po prostu.

Data: 2015-04-22 20:01:10
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07-04-15 o 02:32, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 07.04.2015 o 02:01, Robert Tomasik pisze:

Wiele prawdy w tym jest, co piszesz. Choć dziś, gdy niemal każdy ma
samochód, a jak nie ma, to może przyjechać autobusem albo taksówka, to
znaczenie tych rozsianych po terenie małych jednostek jakby trochę
zmalało.  Policjanci powinni działać w terenie. A ci, co siedzą za
biurkiem, to nie ma większego znaczenia, gdzie siedzą. W Czechach mają

W terenie - zgoda.

Ale lokalne komisariaty też muszą być. Nie każdy jest młody, sprawny,
zdrowy i zmotoryzowany żeby dotrzeć na komendę 100km dalej.

Toteż Policja dociera do tych ludzi.

Data: 2015-04-07 10:00:55
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął spływać bezpośrednio do kas gmin.

Lubię takie argumenty - policja nie jest zła, bo straz miejska jest tragiczna.

To nie jest uwaga do policji tylko do jakosci argumentowania...

Data: 2015-04-22 20:46:53
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07-04-15 o 12:00, Budzik pisze:
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się
stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął
spływać bezpośrednio do kas gmin.

Lubię takie argumenty - policja nie jest zła, bo straz miejska jest
tragiczna.

To nie jest uwaga do policji tylko do jakosci argumentowania...

Argument, jak argument. Służba podobna.

Data: 2015-04-22 21:00:14
Autor: Budzik
kolejna kontrola policyjna
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Argument, jak argument.

Argument nie pistolet - nie musi byc celny...

Data: 2015-04-07 11:21:49
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Mon, 6 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

A zatem skoro facet noc wcześniej mógł wylegitymować 10 podejrzanych, to następnej nocy powinno się osiągnąć podobny poziom.

  Moment, moment.
  Jednostką miary "podejrzanych" powinna być wysokość trafialności
w podejrzanych, a nie podejrzanych o bycie podejrzanym :P
  To Twoja własna argumentacja, wyrażona w obronie tezy ministra
finansów, że przypomnę (tej o śrubowaniu "trafionych kontroli",
co wzbudza uzasdnione podejrzenia, że kontrole będą szukały na siłę
dziury w całym).

Oczywiście praktyka zna tu rożne odstępstwa. W deszczową noc przechodniów mało. Jak siarczysty mróz, to też. Za to w letnią ciepłą noc szwenda się ludzi masa, tak,że trudno tego bardziej podejrzanego wybrać.

  Jaki jest SKUTEK takich "podejrzeń", że tak spytam?

  Bo IMO oczywisty - przenosić przedmioty przestępstwa przestępcy
będą w dzień.
  Przepraszam - będą przewozić samochodem.
  Jak sam rzekłeś, "da się ukryć", więc zamiast samochody porządnie
przetrzepywać policja "odpuszcza". Logic error. To właśnie tam
trzeba szukać "przedmiotów", JEŚLI już.

  Ja tylko zbieram argumenty z różnych postów, nic nie wymyśliłem ;)

I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się
stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął
spływać bezpośrednio do kas gmin.

  Patrzymy.
  I wniosek jest prosty - "chore jest prawo".
  Jeśli strażnicy tak po prostu usiłują egzekwować prawo, zaczynając
zwyczajnie od ograniczeń prędkości namierzanych fotoradarem, tak że
inne służby protestują (!) przeciw temu, to widocznie z samym
prawem coś jest nie tak, prawda?
  Podstawowy argument podałeś - "gdy dochód zaczął spływać do kas gmin".

  Skoro gmina ustala ograniczenia prędkości, to dochód nie może spływać
do jej kasy, proste.
  Przecież wiadomo, że któryś z "historycznych" gangsterów w USA
(nie chciałbym przekręcić ktory) dorobił się na zestawie
ciężarówki + naprawa dróg :P (droga niszczy się od potęgi nacisku
na oś, tak między 3 a 7 potęgą, a nie proporcjonalnie).
  Zależność jest oczywista, znana, więc to "wina prawa".

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-22 20:39:36
Autor: Robert Tomasik
kolejna kontrola policyjna
W dniu 07-04-15 o 11:21, Gotfryd Smolik news pisze:

A zatem skoro facet noc wcześniej mógł wylegitymować 10 podejrzanych,
to następnej nocy powinno się osiągnąć podobny poziom.

Moment, moment.
Jednostką miary "podejrzanych" powinna być wysokość trafialności
w podejrzanych, a nie podejrzanych o bycie podejrzanym :P

I tak jest. Ale jak nikt nie znajdzie nikogo poszukiwanego - a tak bywa - to jakąś miarę trzeba brać.

  To Twoja własna argumentacja, wyrażona w obronie tezy ministra
finansów, że przypomnę (tej o śrubowaniu "trafionych kontroli",
co wzbudza uzasdnione podejrzenia, że kontrole będą szukały na siłę
dziury w całym).

W wypadku poszukiwanych trudno coś naciągać. Albo gość jest poszukiwany, albo nie. Nie można być trochę poszukiwanym.

Oczywiście praktyka zna tu rożne odstępstwa. W deszczową noc
przechodniów mało. Jak siarczysty mróz, to też. Za to w letnią ciepłą
noc szwenda się ludzi masa, tak,że trudno tego bardziej podejrzanego
wybrać.

Jaki jest SKUTEK takich "podejrzeń", że tak spytam?

Żaden. Jak facet nie jest poszukiwany i nie popełnił przestępstwa / wykroczenia, to nawet się tych danych nie przetwarza. Zresztą to pokłosie ochrony danych osobowych. Dawniej się przetwarzało, i jak doszło w danym rejonie do przestępstwa, to zawsze można było sprawdzić, kogo tam legitymowano. Może był sprawcą, a może po prostu coś zauważył.

Bo IMO oczywisty - przenosić przedmioty przestępstwa przestępcy
będą w dzień.

Trudno powiedzieć, czy i ile przewożą w dzień, bo jak pisałem sito tam strasznie duże oczka ma. Ale te kontrole w nocy często dają wyniki. Są rzeczy, których nie kradnie się w dzień. Przykładowo kół od samochodu. W nocy przeważnie kradną też samochody - raczej wczesnym wieczorem - licząc na to, że pokrzywdzony rano się zorientuje. Nocą również pląta się masa takich złodziei, co bez większego przygotowania łażą i patrzą, co by tu ukraść.

  Przepraszam - będą przewozić samochodem.
  Jak sam rzekłeś, "da się ukryć", więc zamiast samochody porządnie
przetrzepywać policja "odpuszcza". Logic error. To właśnie tam
trzeba szukać "przedmiotów", JEŚLI już.

Nie chcę, byś odniósł wrażenie, że na siłę bronię teorii o kolarzach-terrorystach, ale akurat to często wykorzystywany przez złodziei-farciarzy pojazd. Jadący nocą radiowóz rzuca się w oczy i można takim rowerem się schować, zanim policjanci Cię zobaczą. A i ucieczka może być skuteczna, bo przed pieszym uciekniesz, a i przed samochodem można znaleźć takie miejsce, gdzie nie przejedzie. Rower również pozwala na "skontrolowanie" większej przestrzeni w poszukiwaniu okazji.

Ja tylko zbieram argumenty z różnych postów, nic nie wymyśliłem ;)

Ja też nie wymyślam.

I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się
stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął
spływać bezpośrednio do kas gmin.

  Patrzymy.
  I wniosek jest prosty - "chore jest prawo".
  Jeśli strażnicy tak po prostu usiłują egzekwować prawo, zaczynając
zwyczajnie od ograniczeń prędkości namierzanych fotoradarem, tak że
inne służby protestują (!) przeciw temu, to widocznie z samym
prawem coś jest nie tak, prawda?

Moja prywatna teoria spiskowa dziejów podpowiada mi następujący scenariusz. Dzieje się coś złego. Powiedzmy dochodzi do pożaru samochodu. Znajduje się zaraz ktoś, kto chce na tym zrobić interes. Buduje fabrykę gaśnic i forsuje w prawie obowiązek ich posiadania. Wszelkie głosy rozsądku mówiące, że nie każdy kierujący jest strażakiem i nie da się w samochodzie wozić urządzenia mogącego skutecznie zgasić pojazd są torpedowane teorią, ze choćby jedno życie te gaśnice uratowały, to życie jest bezcenne. I tak co chwilę. Trójkąty, gaśnice, kamizelki - to w samochodach. Popatrz ile bzdurnych badań się czasem robi, by uzyskać jakieś uprawnienia tylko z tego powodu, że ktoś kiedyś raz.

  Podstawowy argument podałeś - "gdy dochód zaczął spływać do kas gmin".

Popatrz na dowody osobiste. Dawniej były książeczkowe. Zmieniałeś adres, to Ci to wpisywali do dowodu. Potem zmieniono na plastikowe. Z uporemmaniaka upierano się przy konieczności wpisywania tam adresu, co powodowało, że ludzie nie przemeldowywali się. W końcu ktoś dostrzegł problem i dowody są za darmo. I jak państwo musiało za to zapłacić, to nagle się okazało, że zdolność obronna naszego państwa nie ucierpi, jak tego adresu nie będzie w dowodzie osobistym. I jaka oszczędność! Teraz dowód wymienisz mniej więcej co 10 lat.

Skoro gmina ustala ograniczenia prędkości, to dochód nie może spływać
do jej kasy, proste.

Problemem - moim zdaniem - jest nie tyle ustalanie tych ograniczeń, co egzekwowanie ich w kretyńskich miejscach, gdzie kierowcy widząc oczywistą absurdalność ograniczenia jadą nieco szybciej. A takich miejsc jest wiele.

Przecież wiadomo, że któryś z "historycznych" gangsterów w USA
(nie chciałbym przekręcić ktory) dorobił się na zestawie
ciężarówki + naprawa dróg :P (droga niszczy się od potęgi nacisku
na oś, tak między 3 a 7 potęgą, a nie proporcjonalnie).
  Zależność jest oczywista, znana, więc to "wina prawa".
Tego nie znałem.

Data: 2015-04-10 04:03:49
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mfus1u$fo1$1@dont-email.me>,
 Piotr Rogoza <imie.nazwisko@wp.eu> wrote:


http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-
jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html?
ticaid=114a46

O, niestety tak wlasnie wyobrazam sobie spodob funkcjonowanie obecnej policji.
Brawo ten pan!
--
TA

Data: 2015-04-10 09:25:14
Autor: J.F.
kolejna kontrola policyjna
Dnia Fri, 10 Apr 2015 04:03:49 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html

O, niestety tak wlasnie wyobrazam sobie spodob funkcjonowanie obecnej policji.
Brawo ten pan!

No ale z drugiej strony ... jak policja ma znalezc skradziony rower,
jesli nie bedzie rowerzystow zatrzymywala i numerow sprawdzala ? :-)

J.

Data: 2015-04-10 11:06:57
Autor: Shrek
kolejna kontrola policyjna
On 2015-04-10 09:25, J.F. wrote:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html

O, niestety tak wlasnie wyobrazam sobie spodob funkcjonowanie obecnej
policji.
Brawo ten pan!

No ale z drugiej strony ... jak policja ma znalezc skradziony rower,
jesli nie bedzie rowerzystow zatrzymywala i numerow sprawdzala ? :-)

A został skradziony? Znali numer kradzionego? Mają chociaż bazę skradzionych?

Statystyki wyrabiali i tyle. Zatrzymali na ślepo i mieli nadzieję, że może po piwie.

Shrek.

Data: 2015-04-10 15:05:31
Autor: Titus Atomicus
kolejna kontrola policyjna
In article <mg83rd$23l$1@node1.news.atman.pl>, Shrek <1@wp.pl> wrote:

On 2015-04-10 09:25, J.F. wrote:

>>> http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-
>>> jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html
>>
>> O, niestety tak wlasnie wyobrazam sobie spodob funkcjonowanie obecnej
>> policji.
>> Brawo ten pan!
>
> No ale z drugiej strony ... jak policja ma znalezc skradziony rower,
> jesli nie bedzie rowerzystow zatrzymywala i numerow sprawdzala ? :-)

A został skradziony? Znali numer kradzionego? Mają chociaż bazę skradzionych?

Statystyki wyrabiali i tyle. Zatrzymali na ślepo i mieli nadzieję, że może po piwie.

No, wlasnie. Tylko, ze ja juz pisalem ze rower stal sobie obok na chodniku i w ogole ich nie interesowal, a o sprawdzaniu numerow nawet nie bylo mowy.
Najdluzej zajmowalo chyba spisywanie dowodu (tym zajmowal sie pan policjant, ktory nie wyszedl z radiowozu - pewnie przy tym sprawdzal czy nie jestem groznym przestepca)...
Calosc trwala z kwadrans, moze dluzej.
A przeciez w tym czasie ktos moze rzeczywiscie potrzebowal pomocy policji?
Kilka razy zdarzalo mi sie wzywac patrol, to czeka sie w nieskonczonosc.
--
TA

Data: 2015-04-10 19:26:12
Autor: Gotfryd Smolik news
kolejna kontrola policyjna
On Fri, 10 Apr 2015, J.F. wrote:

Dnia Fri, 10 Apr 2015 04:03:49 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Odchodzacy-funkcjonariusz-ujawnia-jak-naprawde-wyglada-praca-w-policji,wid,17410338,wiadomosc.html

O, niestety tak wlasnie wyobrazam sobie spodob funkcjonowanie obecnej
policji.
Brawo ten pan!

No ale z drugiej strony ... jak policja ma znalezc skradziony rower,
jesli nie bedzie rowerzystow zatrzymywala i numerow sprawdzala ? :-)

  Sprawdzając czy ktoś wiezie rowery w bagażniku. Samochodowym.
  Jeśli złodziej nie jest "specjalistą", lecz "statystycznie" załapał
się na rower w piwnicy, to nie ma jak go zamocować na dachu i wiezie
luzem.
FYI: przypominam, że mi się taka akcja zdarzyła, ale policja zaczęła
  właśnie od informacji. I m.in. dlatego *nie* było flejma :>

pzdr, Gotfryd

kolejna kontrola policyjna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona