Data: 2017-10-25 16:27:34 | |
Autor: japanizer | |
kolejne dobre ubeki tzw. "dobrej zmiany" | |
On Thursday, October 26, 2017 at 6:36:48 AM UTC+9, Kutivate wrote:
Użytkownik napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0568c807-c640-4ceb-9d94-29f89fdfbafb@googlegroups.com... No to wiadomo, Maria Kaczyńska była KO. Ale również ona była dobrym KO. "W praktyce niektórzy KO bywali dla SB cenniejszym źródłem informacji niż niejeden TW*" * Filip Musiał, Podręcznik bezpieki. Teoria pracy operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w świetle wydawnictw resortowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL (1970-1989). Kraków 2007, s. 158-162 |
|
Data: 2017-10-26 14:25:45 | |
Autor: Kutivate | |
kolejne dobre ubeki tzw. "dobrej zmiany" | |
No to wiadomo, Maria Kaczyńska była KO. Ale również ona była dobrym KO. "W praktyce niektórzy KO bywali dla SB cenniejszym źródłem informacji niż niejeden TW*" * Filip Musiał, Podręcznik bezpieki. Teoria pracy operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w świetle wydawnictw resortowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL (1970-1989). Kraków 2007, s. 158-162 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - I właśnie podanie do publicznej wiadomości informacji o metodach i formach pracy operacyjnej służb specjalnych oraz usilna praca IPN na tym kierunku powodują, że żaden normalnie myślący obywatel RP nie zgodzi się na współpracę z obecnymi służbami specjalnymi, bo jaką on ma pewność, że jego dane za kilkadziesiąt nie wypłyną do opinii publicznej. |
|
Data: 2017-10-26 06:02:37 | |
Autor: jacekbialy80 | |
kolejne dobre ubeki tzw. "dobrej zmiany" | |
Dlaczego ma wypłynąć? Przecież wszystkie dane współpracownikow peerelowskiej bezpieki, enerdowskiej stasi itd były kopiowanie na mikrofilmy i wysyłane do centrali w Moskwie. Teraz to wszystko jest na eleganckich cyfrowych nośnikach i każdy szanujący się rosyjski oligarcha, czy nawet biznesmen jadący nad Wisłę robić interesy korzysta z ich zasobów.
Jeśli więc ktoś wysługiwał się okupantowi, to niech do siebie ma pretensje, że jego personalia stały się obiektem politycznej gry. A jeśli ktoś służy własnej ojczyźnie, to może już spać spokojnie. Pozostaje jeszcze uściślić, co to jest własna ojczyzna? To jest nie tylko kwestia sumienia, bo także kwestia inteligencji. I choć głupota nie jest grzechem, to i za nią się płaci. Pozdrowienia! Jacek |
|