Data: 2010-12-20 13:34:44 | |
Autor: ML | |
kolejne kretyństwo polskiego | |
Maruda <null@com.pl> napisał(a):
By było jeszcze zabawniej, ci trzej Panowie zostali skazani z paragrafu karzącego za "nawoływanie publiczne do przemocy wobec osób innej orientacji seksualnej oraz innej narodowości". Który to jest paragraf? Przejrzałem pobieżnie kodeks karny, ale nie znalazłem tam takiego zapisu. -- |
|
Data: 2010-12-20 14:49:41 | |
Autor: Goomich | |
kolejne kretyństwo polskiego | |
"ML" <owynbeleforte.SKASUJ@gazeta.pl> naskrobał/a w
news:ienm1k$5rl$1inews.gazeta.pl: Maruda <null@com.pl> napisał(a): Prawie jak 119. -- Pozdrawiam Krzysztof Ferenc goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153 "To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu "Screw that" - Eve Community |
|
Data: 2010-12-20 16:56:53 | |
Autor: ML | |
kolejne kretyństwo polskiego | |
Goomich <goomich@usun.to.wp.pl> napisał(a):
"ML" <owynbeleforte.SKASUJ@gazeta.pl> naskrobał/a w Tyle że w tym artykule karane jest atakowanie kogoś ze względu na narodowość. Nie wynika z niego, że osoba atakowana musi być innej narodowości niż atakujący. Jeśli Polak zaatakuje kogoś dlatego, że ten drugi jest Polakiem, to też podpada pod ten artykuł. Znalazłem jeszcze art. 256, który moim zdaniem lepiej tu pasuje, ale z niego też to bezpośrednio nie wynika. Jest napisane, że zabronione jest nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Nie jest napisane, że ten nawołujący musi być innej narodowości. W przytoczonym tekście Korwina-Mikke cała reszta tekstu po zacytowanym przeze mnie fragmencie to kpiny na temat, jakie to absurdalne, że karane jest nawoływanie do zabijania osób innej narodowości, a tej samej już nie: "Z czego wynika, że Żyd może wzywać do zamordowania innego Żyda, nekrofil do lynchu na innym nekrofilu, Polak do wymordowania wszystkich polskich kapitalistów ? natomiast Polakowi wzywać do mordowania Żydów ? nie wolno!" Jeśli taki przepis nie istnieje, to ten fragment tekstu i wszystko dalej nie ma w ogóle sensu, bo opiera się na nieprawdziwym założeniu. No i jeszcze taki drobny szczegół: w obu artykułach 119 i 256 nie ma ani słowa o orientacji seksualnej. -- |
|