Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   kolejny SKOK pada

kolejny SKOK pada

Data: 2016-09-16 14:14:19
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-ustanowila-zarzadce-komisarycznego-w-SKOK-Profit-3586239.html

KNF ustanowiła zarządcę komisarycznego w SKOK Profit w Rybniku
- podała KNF w środowym komunikacie.


Jakiś mikrus tym razem:

http://wyborcza.biz/biznes/1,147872,20690769,zarzadca-komisaryczny-w-kolejnym-skok-u-chodzi-o-skok-profit.html

Z informacji KNF wynika, że SKOK Profit z Rybnika ma zaledwie 1
placówkę, 737 członków i 3,13 mln zł depozytów.


Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-16 11:13:03
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nrfv3c$1jak$1@gioia.aioe.org...
http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-ustanowila-zarzadce-komisarycznego-w-SKOK-Profit-3586239.html
KNF ustanowiła zarządcę komisarycznego w SKOK Profit w Rybniku
- podała KNF w środowym komunikacie.

Ale cos mi sie tu nie zgadza.
Bierecki stracil poparcie nawet w PIS ? Czy tylko likwiduje niepokorne kasy ?
Czy co mial zabrac to zabral, teraz jest czas, aby BFG spokojnie pokryl straty ?

No i ... BFG cos nie moze raportu rocznego za 2015  wyprodukowac.
A liczylem, ze przeczytam tam ile syndycy upadlych kas i bankow wplacaja ...

Z informacji KNF wynika, że SKOK Profit z Rybnika ma zaledwie 1
placówkę, 737 członków i 3,13 mln zł depozytów.

Trudno chyba z tego wyzyc. Zakladajac ze ma tez 3 mln kredytow, to przy 15% RRSO mamy 450 tys, niecale 40 tys miesiecznie na wszystkie koszta.
A jak stopy spadna do 10%, to na pensje prezesa nie starczy :-)

I to wszystko przy zalozeniu, ze wszyscy dluznicy swoje kredyty grzecznie splacaja.

J.

Data: 2016-09-16 13:09:57
Autor: brum
kolejny SKOK pada
SKOKi wydojone, teraz koryto to cała Polska...

O, to zupelnie jak za poprzednich rzadow. Tylko poprzednie nie doily SKOK-ow, tylko od razu reszte.

Data: 2016-09-16 14:51:54
Autor: Olin
kolejny SKOK pada
Dnia Fri, 16 Sep 2016 13:09:57 +0200, brum napisał(a):

SKOKi wydojone, teraz koryto to cała Polska...

O, to zupelnie jak za poprzednich rzadow. Tylko poprzednie nie doily SKOK-ow, tylko od razu reszte.

Możesz podać jakieś przykłady?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

https://get.google.com/albumarchive/115622087514474757554

Data: 2016-09-16 15:21:45
Autor: brum
kolejny SKOK pada
Możesz podać jakieś przykłady?

"Przejsciowy-chwilowy" VAT?

Data: 2016-09-16 16:17:25
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nrgu55$13sv$1@gioia.aioe.org...
On 09/16/2016 10:21 PM, brum wrote:
Mo?esz podaae jakie? przyk?ady?
"Przejsciowy-chwilowy" VAT?

O to chodzi?
http://www.pb.pl/4056188,85082,plaga-wyludzen-vat-w-polsce-jest-bezkarna
RN: Źródłem obserwowanych dzisiaj w całej Europie patologii są
zasady opodatkowania transakcji wewnątrzunijnych: ta sama
transakcja w kraju wysyłki jest opodatkowana 0-proc. stawką VAT
jako wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), a w kraju
zakończenia transportu jako wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów
(WNT), które jest rozliczane wyłącznie w deklaracji. W efekcie
nabywca płaci dostawcy jedynie kwotę netto. Oszust nie rozlicza
podatku z urzędem skarbowym, czyli nie ma potrzeby odzyskiwania
podatku VAT zapłaconego kontrahentowi w cenie. Przed 1993 r.
transakcje tego typu były traktowane jak import, co oznaczało
większą kontrolę nad przepływem towarów. Wprowadzając obecny
system w 1993 r., mówiono, że będzie to system przejściowy, na
4 lata. Funkcjonuje jednak do dziś.

Ale na etapie transakcji unijnych jest pelna kontrola przez system VIES.
I niejednokronie US firme do wyjasnien wzywal, jak sie cos po obu stonach nie zgadzalo.

Wiec albo to inna firma nie placi, albo US nie ma kontroli miedzy VIES a deklaracjami, albo problem w ogole jest gdzie indziej.

J.

Data: 2016-09-17 08:35:40
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-16 o 16:17, J.F. pisze:

O to chodzi?
http://www.pb.pl/4056188,85082,plaga-wyludzen-vat-w-polsce-jest-bezkarna
RN: Źródłem obserwowanych dzisiaj w całej Europie patologii są
zasady opodatkowania transakcji wewnątrzunijnych: ta sama
transakcja w kraju wysyłki jest opodatkowana 0-proc. stawką VAT
jako wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów (WDT), a w kraju
zakończenia transportu jako wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów
(WNT), które jest rozliczane wyłącznie w deklaracji. W efekcie
nabywca płaci dostawcy jedynie kwotę netto. Oszust nie rozlicza
podatku z urzędem skarbowym, czyli nie ma potrzeby odzyskiwania
podatku VAT zapłaconego kontrahentowi w cenie. Przed 1993 r.
transakcje tego typu były traktowane jak import, co oznaczało
większą kontrolę nad przepływem towarów. Wprowadzając obecny
system w 1993 r., mówiono, że będzie to system przejściowy, na
4 lata. Funkcjonuje jednak do dziś.

Ale na etapie transakcji unijnych jest pelna kontrola przez system VIES.
I niejednokronie US firme do wyjasnien wzywal, jak sie cos po obu
stonach nie zgadzalo.
Wiec albo to inna firma nie placi, albo US nie ma kontroli miedzy VIES a
deklaracjami, albo problem w ogole jest gdzie indziej.

Wyłudzenie VAT jest od urzędu. W przypadku obrotu w UE
już po miesiącu widać, że ktoś czegoś nie ujął, więc ten sposób
jest na krótki dystans - w zasadzie US nie zwróci jak nie widzi rozliczenia,
a terminy zwrotu są zasadniczo dłuższe niż rozliczenia.
Dodatkowo ten kto pisał artykuł, to chyba zimny jest w temacie,
bo przywołuje rozliczenie sprzed ustawy (przed 1993) jako import
a zapomina, że przecież do 2004 roku też funkcjonowało takie rozliczenie nabycia
na SAD i z obowiązkiem zapłaty VAT przed zwolnieniem towaru.

Data: 2016-09-17 09:22:06
Autor: cthreeepio
kolejny SKOK pada
W dniu sobota, 17 września 2016 08:35:42 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie VAT jest od urzędu. W przypadku obrotu w UE
już po miesiącu widać, że ktoś czegoś nie ujął, więc ten sposób
jest na krótki dystans - w zasadzie US nie zwróci jak nie widzi rozliczenia,
a terminy zwrotu są zasadniczo dłuższe niż rozliczenia.

Ech... Sami specjaliści od VAT. Artykuł prawidłowy (1993 jest datą wprowadzenia systemu przejściowego w UE, a nie w Polsce). Wyłudzenie nigdy nie jest od urzędu. I w sposób oczywisty bierze swój początek w obrocie UE. Schemat w uproszczeniu jest następujący: nieuczciwy podmiot (słup) kupuje towar z innego kraju UE, płaci cenę bez VAT bo jest stawka 0%, nigdy nie rozlicza WNT (bo po co - zamierza zniknąć po 3 lub 6 miesiącach), sprzedaje ten towar w kraju z VAT 23% (zwykle poniżej ceny rynkowej) i otrzymanego od nabywcy VAT nigdy nie wpłaca. Liczbowo: zakup 1000 netto (+0% VAT), sprzedaż 950 netto (+23% VAT), zysk w wysokości 168,50 (w ujęciu kasowym; księgowo strata minus 50, ale to nie ma znaczenia) zostaje w kieszeni. Pomnóż przez milion i teraz już wiadomo skąd dziura w budżecie (lukę VAT szacuje się na około 40 mld zł).

Oczywiście US nigdy nie znajdzie oszusta, więc łapie nabywcę. Albo kolejny podmiot w łańcuchu transakcji - najlepiej ostatni w PL, który często dokonuje transakcji transgranicznej (więc deklaruje VAT do zwrotu). I urząd mówi mu tak: "Wystąpiliście obywatelu o zwrot VAT, a trzy etapy przed wami ktoś nie zapłacił podatku. Nie tylko nie dostaniecie zwrotu, ale jeszcze was oskarżymy o oszustwo karuzelowe.". Potem różne służby ogłaszają wielki sukces, a człowiek, który o niczym nie wiedział, traci wszystko. I to on efektywnie finansuje oszusta, bo urząd zrobi wszystko, aby nie zwrócić mu podatku naliczonego. Tak to wygląda w praktyce.

Data: 2016-09-17 22:40:53
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-17 o 18:22, cthreeepio@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 17 września 2016 08:35:42 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie VAT jest od urzędu. W przypadku obrotu w UE
już po miesiącu widać, że ktoś czegoś nie ujął, więc ten sposób
jest na krótki dystans - w zasadzie US nie zwróci jak nie widzi rozliczenia,
a terminy zwrotu są zasadniczo dłuższe niż rozliczenia.

Ech... Sami specjaliści od VAT. Artykuł prawidłowy (1993 jest datą wprowadzenia systemu przejściowego w UE, a nie w Polsce).
  Wyłudzenie nigdy nie jest od urzędu. I w sposób oczywisty bierze swój początek w obrocie UE.

Wyłudzenie prawie zawsze jest od urzedu. Czy na etapie zwrotu czy niezapłacenia.
Akurat gdybym miał rozkręcać taki biznes, to byłoby mi wszystko jedno gdzie kupuję,
a obrót z UE najszybciej wyłapie trefnego nabywcę więc w sposób oczywisty
jest to metoda, która skazana jest na najszybszą porażkę, ale daje zysk 23%
na samym wstępie więc się opłaca.
Prawdą jest natomiast efekt skali, bo w znanych przekrętach można było
w łańcuchu kilku sterowanych podmiotów w krótkim czasie wygenerować milionowe obroty. Ciekawe czy prowadzą jakieś statystyki, którymi metodami wypływa więcej.

Data: 2016-09-18 08:49:21
Autor: cthreeepio
kolejny SKOK pada
W dniu sobota, 17 września 2016 22:40:54 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie prawie zawsze jest od urzedu. Czy na etapie zwrotu czy niezapłacenia.

Aha... Świadome wyłudzenie w postaci nienależnego zwrotu. Życzę powodzenia. Nie, ten mechanizm tak nie działa. Missing traders to zawsze podatnicy VAT netto (na tym polega sens przekrętu i jego skuteczność - nie ma kontaktu z urzędem, nie ma zwrotu, ryzyko ponosi ktoś inny, najczęściej nieświadomy). "Wyłudzenie zwrotu VAT" to takie pomylenie pojęć, którego źródłem są głównie media, nieprecyzyjnie opisujące schemat oraz UKS, którym wygodniej jest doszukiwać się przestępców w podatnikach zwrotowych (mimo, że inspektorzy często tak naprawdę orientują się, że stawiają zarzuty podmiotom, których jedynym grzechem był brak wyobraźni i wiedzy). Zapytaj choć jedną firmę, która występowała o zwrot VAT po raz pierwszy. Opowie Ci jak chętnie US zwraca VAT.

Akurat gdybym miał rozkręcać taki biznes, to byłoby mi wszystko jedno gdzie kupuję,
a obrót z UE najszybciej wyłapie trefnego nabywcę więc w sposób oczywisty
jest to metoda, która skazana jest na najszybszą porażkę

Nie byłoby wszystko jedno. Na normalnych zakupach z 23% VAT nie da się zrobić oszustwa tego typu, bo pojawia się VAT naliczony. MUSI być na starcie obrót UE, bez podatku, bo tylko wtedy pojawia się różnica netto (na wejściu) - brutto (na wyjściu), na której zarabia oszust.

Data: 2016-09-18 19:27:13
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-18 o 17:49, cthreeepio@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 17 września 2016 22:40:54 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie prawie zawsze jest od urzedu. Czy na etapie zwrotu czy
niezapłacenia.

Aha... Świadome wyłudzenie w postaci nienależnego zwrotu. Życzę powodzenia. Nie, ten mechanizm tak nie działa. Missing traders to zawsze podatnicy VAT netto (na tym polega sens przekrętu i jego skuteczność - nie ma kontaktu z urzędem, nie ma zwrotu, ryzyko ponosi ktoś inny, najczęściej nieświadomy). "Wyłudzenie zwrotu VAT" to takie pomylenie pojęć, którego źródłem są głównie media, nieprecyzyjnie opisujące schemat oraz UKS, którym wygodniej jest doszukiwać się przestępców w podatnikach zwrotowych (mimo, że inspektorzy często tak naprawdę orientują się, że stawiają zarzuty podmiotom, których jedynym grzechem był brak wyobraźni i wiedzy). Zapytaj choć jedną firmę, która występowała o zwrot VAT po raz pierwszy. Opowie Ci jak chętnie US zwraca VAT.

Nie muszę pytać, sam występuję stale o zwrot - wiem jakie były początki.
I dlatego zastanawiam się czy model opisywany przez Ciebie - z zarobkiem
na VAT jako dodatkowym zysku na transakcji czy ten z wyłudzeniem zwrotu
jest w większym stopniu prawdziwy. W internecie i mediach pełno opisów
mechanizmów w obie strony. Tak normalnie biznesowo ten pierwszy sposób
wydawał mi się kłopotliwy, bo wymagał po prostu towaru -
za który fizycznie trzeba zapłacić. Czyli trzeba wyłożyć kasę - w skali całego
przekrętu dość dużą. W drugą stronę jest łatwiej, bo poprzez łańcuch
fikcyjnych spółek można bez inwestowania złamanego grosza wygenerować
obrót, który sfinalizuje się sprzedając za granicę do znikającego podatnika.
Pomijam oczywiście koszt założenia i utrzymania przez chwilę podmiotów potrzebnych do utworzenia łańcucha, bo jest to wydatek minimalny w całym rozliczeniu. I owszem trochę wydawało mi się to dziwne w obliczu restrykcji, których doświadczam stale przy zwrotach. Tzn jak jest możliwe, że komuś tam oddają.
Analizując to dokładniej doszedłem do wniosku, że czas życia
całego obiegu też jest w obu wersjach podobny, bo przecież sygnał o nieprawidłowościach czy zakupu czy sprzedaży wyjdzie w VIES w tym samym czasie. Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę kasy, żeby wprowadzić w PL do obrotu tyle stali. Bo przecież nie sądzę, że Ci, którzy sprzedali towar zrobili to na
kredyt (przelew) dla świeżych na rynku podmiotów - ot sprawdzili tylko
czy zarejestrowany w VAT-UE, przyjęli kasę za towar i stal sprzedali.
A ci znikający po sfinalizowaniu transakcji w Polsce zarobili swoje na nierozliczonym VAT.
Ten sposób ma zalety, które wymieniasz - brak kontaktu z urzędem,
prawie w ogóle nie potrzeba łańcucha dostawców, wystarczy jedna
czy dwie "podchowane" firmy z minihistorią, ale ma jedną wadę.
Żeby zarobić te 15mln trzeba wyłożyć 100mln, a wyłudzenia liczone są w miliardach złotych.
W metodzie wyłudzenia zwrotu od urzędu nie potrzeba inwestować milionów,
wystarczy mała infrastruktura, kilka firm budujących łańcuch dostawców
i jedna finalizująca transakcję zwrotem z urzędu.
Ale jest problem zwrotu, bo jak ja się ubiegam o zwroty powyżej 10tys
to już organizują mi kontrolę (podobnie w znajomej firmie,
  która co miesiąc finalizuje milionowe zwroty) mimo tego, że jestesmy stałymi petentami.
Dlatego dziwi mnie jak można dokonać zwrotu na milionowe kwoty, dla
podmiotów świeżych na rynku. Z drugiej strony jak się podhoduje
firmę ponad pół roku, pozwoli jej poskładać deklaracje i porozliczać się czas jakiś,
to w zasadzie dlaczego US miałby jej nie zwrócić?
Zakładam, że sprawdzają to co u mnie czyli rejestr zakupu,
nie sądzę, żeby drążyli historię zakupu dalej niż jeden, dwa podmioty-
a pomiedzy tymi ostatnimi jest wszystko legalnie rozliczone
(nie ma zysku wielkiego, zakup i sprzedaż z podobną ceną,
więc i dochodówka i VAT rozliczone w prawidłowych deklaracjach).
Dopiero ostatni podmiot sprzedaje za granicę.
Wystarczy wygenerować sztuczny towar za 100mln bez inwestowania
i zarobić 23mln.

No risk no fan - jak mówi stara zasada.
W sumie to nie wiem jaki jest udział obu sposobów.
Mimo, że temat VAT jest mi bliski i rozumiem więcej niż dziennikarze, którzy to relacjonują, to nigdy się głębiej nad tym nie zastanawiałem.
Ten drugi bezinwestycyjny sposób jest łatwiej dostępny,
ale ryzykowny przy finalizowaniu, ten pierwszy
wskazywałby, że to nie US powinien szukać, bo on coś widzi jak jest pozamiatane
i trudno mieć do nich pretensje. Jeśli przewagę ma
ta inwestycyjna wersja - to sądząc z koniecznej zainwestowanej skali pieniądza -
raczej powinno pracować nad tym jakieś CBŚ czy inni policyjni analitycy.
I tak się przecież dzieje, bo trudno mi uwierzyć, że te ujawnione,
zdemaskowane przekręty, to US odkrył. To przecież policyjna,
analityczna, śledcza robota.


Akurat gdybym miał rozkręcać taki biznes, to byłoby mi wszystko jedno
gdzie kupuję,
a obrót z UE najszybciej wyłapie trefnego nabywcę więc w sposób oczywisty
jest to metoda, która skazana jest na najszybszą porażkę

Nie byłoby wszystko jedno. Na normalnych zakupach z 23% VAT nie da się zrobić oszustwa tego typu, bo pojawia się VAT naliczony. MUSI być na starcie obrót UE, bez podatku, bo tylko wtedy pojawia się różnica netto (na wejściu) - brutto (na wyjściu), na której zarabia oszust.

No ale przecież nie zakładamy, że to jest w którymkolwiek punkcie uczciwe.
Jest odpowiednio długi łańcuch i fikcyjne faktury.

Data: 2016-09-19 11:49:30
Autor: cthreeepio
kolejny SKOK pada
W dniu niedziela, 18 września 2016 19:27:17 UTC+2 użytkownik cef napisał:

I dlatego zastanawiam się czy model opisywany przez Ciebie - z zarobkiem
na VAT jako dodatkowym zysku na transakcji czy ten z wyłudzeniem zwrotu
jest w większym stopniu prawdziwy.

Nie prowadzę statystyk, ale karuzelę polegającą na niezapłaceniu podatku widziałem dziesiątki razy, a świadomego wyłudzenia zwrotu - nigdy. Nie twierdzę, że to się zupełnie nie zdarza, ale do mnie nigdy nie trafiło.
Tak normalnie biznesowo ten pierwszy sposób
wydawał mi się kłopotliwy, bo wymagał po prostu towaru -
za który fizycznie trzeba zapłacić. Czyli trzeba wyłożyć kasę - w skali całego przekrętu dość dużą.

Tak i nie. To znaczy, masz rację że towar trzeba mieć, czyli najczęściej na starcie za niego zapłacić. Czyli jest "bariera inwestycji". Ale potem obraca się nim w koło (towar jedzie na Słowację, do Niemiec, na Łotwę czy na Węgry i tego samego lub następnego dnia wraca), również pieniądze krążą w łańcuchu. W ten sposób inwestujesz np. 100 mln, za pierwszym obrotem karuzeli dostajesz 18 mln, za drugim 18 mln, za trzecim... i tak dalej. Obroty są szybkie (kilka, najdalej kilkanaście dni), a towar i tak wraca. Trzeba tylko znaleźć biednego, nieświadomego naiwniaka, który skuszony zarobkiem (marżą handlową) zgodzi się kupić towar i sprzedać go za granicę. Na samym końcu można ten towar sprzedać poza karuzelę - i m.in. dlatego w Polsce elektronika jest tak tania. Smartfony, telewizory, ostatnio dyski SSD i kamerki GoPro - po kilkunastu obrotach karuzeli po prostu oszuści puszczają zgrany już towar na rynek. Jeden znany dystrybutor elektroniki (firma z GPW) właśnie przez to ma teraz poważne kłopoty. Łatwo przewidzieć, jak się skończą. Zresztą cały ten sektor ma przez karuzele VAT gigantyczne problemy.

W drugą stronę jest łatwiej, bo poprzez łańcuch
fikcyjnych spółek można bez inwestowania złamanego grosza wygenerować
obrót, który sfinalizuje się sprzedając za granicę do znikającego podatnika.

Jest łatwiej z kosztowego punktu widzenia, ale na etapie realizacji wszystko się położy. Tzn. może kiedyś było to możliwe, ale teraz żaden US nie zwróci VAT w istotnej wysokości (pow. 1 mln zł) nowej firmie (poniżej roku) bez gruntownej kontroli. A w karuzeli chodzą kwoty znacznie większe i nie trzeba hodować spółki przez długie miesiące.

Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę kasy, żeby wprowadzić w PL do obrotu tyle stali.

Dokładnie.
Z drugiej strony jak się podhoduje
firmę ponad pół roku, pozwoli jej poskładać deklaracje i porozliczać się czas jakiś,
to w zasadzie dlaczego US miałby jej nie zwrócić?
Zakładam, że sprawdzają to co u mnie czyli rejestr zakupu,
nie sądzę, żeby drążyli historię zakupu dalej niż jeden, dwa podmioty-
a pomiedzy tymi ostatnimi jest wszystko legalnie rozliczone

Zależy od sektora. W branżach wrażliwych kontrola jest do spodu (cały łańcuch). Trwa to rok czy dwa - trudno. Niech podatnik czeka na zwrot. Taki mamy klimat. Zresztą po to wprowadzili JPK - aby kontrolować cały łańcuch niemal w czasie rzeczywistym. BTW - trochę się off-topic zrobił. Przy dygresjach Eneuela to i tak nic, ale to nie temat na pl.biznes.banki...

Data: 2016-09-19 22:01:52
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-19 o 20:49, cthreeepio@gmail.com pisze:
W dniu niedziela, 18 września 2016 19:27:17 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Na samym końcu można ten towar sprzedać poza karuzelę - i m.in. dlatego w Polsce elektronika jest tak tania. Smartfony, telewizory, ostatnio dyski SSD i kamerki GoPro - po kilkunastu obrotach karuzeli po prostu oszuści puszczają zgrany już towar na rynek. Jeden znany dystrybutor elektroniki (firma z GPW) właśnie przez to ma teraz poważne kłopoty. Łatwo przewidzieć, jak się skończą. Zresztą cały ten sektor ma przez karuzele VAT gigantyczne problemy.

Chyba właśnie planują odwrotne obciążenie w tej branży.

Z drugiej strony jak się podhoduje
firmę ponad pół roku, pozwoli jej poskładać deklaracje i porozliczać się
czas jakiś,
to w zasadzie dlaczego US miałby jej nie zwrócić?
Zakładam, że sprawdzają to co u mnie czyli rejestr zakupu,
nie sądzę, żeby drążyli historię zakupu dalej niż jeden, dwa podmioty-
a pomiedzy tymi ostatnimi jest wszystko legalnie rozliczone

Zależy od sektora. W branżach wrażliwych kontrola jest do spodu (cały łańcuch). Trwa to rok czy dwa - trudno. Niech podatnik czeka na zwrot. Taki mamy klimat. Zresztą po to wprowadzili JPK - aby kontrolować cały łańcuch niemal w czasie rzeczywistym.

Czyli w zasadzie przed zwrotem się US jakoś tam obroni.
Pewnie niedługo wprowadzimy jakiś inny system rozliczania WDT.

BTW - trochę się off-topic zrobił. Przy dygresjach Eneuela to i tak nic, ale to nie temat na pl.biznes.banki...


W obliczu ogólnej nudy na newsach jest to ciekawy OT.

Data: 2016-09-20 09:38:07
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik cthrepio napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b9a0eeb4-1843-482e-82cd-dd9210d554e9@googlegroups.com...
W dniu niedziela, 18 września 2016 19:27:17 UTC+2 użytkownik cef napisał:
I dlatego zastanawiam się czy model opisywany przez Ciebie - z zarobkiem
na VAT jako dodatkowym zysku na transakcji czy ten z wyłudzeniem zwrotu
jest w większym stopniu prawdziwy.

Nie prowadzę statystyk, ale karuzelę polegającą na niezapłaceniu podatku widziałem dziesiątki razy, a świadomego wyłudzenia zwrotu - nigdy.
Nie twierdzę, że to się zupełnie nie zdarza, ale do mnie nigdy nie trafiło.

No masz ostatni przypadek - rozdzielanie cukru od herbaty.
Karuzela byla, a cukru ani herbaty ponoc nie bylo.

Tak normalnie biznesowo ten pierwszy sposób
wydawał mi się kłopotliwy, bo wymagał po prostu towaru -
za który fizycznie trzeba zapłacić. Czyli trzeba wyłożyć kasę - w skali
całego przekrętu dość dużą.

Tak i nie. To znaczy, masz rację że towar trzeba mieć, czyli najczęściej na starcie za niego zapłacić. Czyli jest "bariera inwestycji".
Ale potem obraca się nim w koło (towar jedzie na Słowację, do Niemiec, na Łotwę czy na Węgry i tego samego lub następnego dnia wraca), również >pieniądze krążą w łańcuchu.

Nie bardzo rozumiem - co daje takie krazenie przez granice ?
Raz mozesz zarobic, bo kupujesz bez VAT, ale dalsze ?

W ten sposób inwestujesz np. 100 mln, za pierwszym obrotem karuzeli dostajesz 18 mln, za drugim 18 mln, za trzecim... i tak >dalej. Obroty są szybkie (kilka, najdalej kilkanaście dni), a towar i tak wraca. Trzeba tylko znaleźć biednego, nieświadomego naiwniaka, który skuszony zarobkiem (marżą handlową) zgodzi się kupić towar i sprzedać go za granicę.
Na samym końcu można ten towar sprzedać poza karuzelę - i m.in. dlatego w Polsce elektronika jest tak tania. Smartfony, telewizory, ostatnio dyski SSD i kamerki GoPro

Czy taka tania ... z czym porownac, z Niemcami ?

po kilkunastu obrotach karuzeli po prostu oszuści puszczają zgrany już towar na rynek.
Jeden znany dystrybutor elektroniki (firma z GPW) właśnie przez to ma teraz poważne kłopoty.
Łatwo przewidzieć, jak się skończą.

Action ? Ponoc korzysta z jakiejs lagodnej sciezki.
A firma, ktora nie zaplacila VAT nawet nie byla ich kontrahentem.

Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam
trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę kasy, żeby
wprowadzić w PL do obrotu tyle stali.
Dokładnie.

A ktos mi wytlumaczy na czym polega ten przekret ?
Zreszta - popularny chyba w calej EU.

Z drugiej strony jak się podhoduje
firmę ponad pół roku, pozwoli jej poskładać deklaracje i porozliczać się
czas jakiś,
to w zasadzie dlaczego US miałby jej nie zwrócić?
Zakładam, że sprawdzają to co u mnie czyli rejestr zakupu,
nie sądzę, żeby drążyli historię zakupu dalej niż jeden, dwa podmioty-
a pomiedzy tymi ostatnimi jest wszystko legalnie rozliczone

Zależy od sektora. W branżach wrażliwych kontrola jest do spodu (cały łańcuch).
Trwa to rok czy dwa - trudno. Niech podatnik czeka na zwrot. Taki mamy klimat.

I naprawde rok zwraca ?

Zresztą po to wprowadzili JPK - aby kontrolować cały łańcuch niemal w czasie rzeczywistym.

To im wylapie wszystkie oszustwa. W sumie to sie dziwie, ze nie wprowadzili tego od poczatku.

BTW - trochę się off-topic zrobił. Przy dygresjach Eneuela to i tak nic, ale to nie temat na pl.biznes.banki...

Sprawdzic, gdzie firma z karuzeli ma konto, i czy nie w SKOK.
A moze nawet maly kredyt wziela, przy milionowych obrotach coz to jest np pol miliona dla zapewnienia plynnosci :-)

J.

Data: 2016-09-20 13:58:51
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-20 o 09:38, J.F. pisze:

No masz ostatni przypadek - rozdzielanie cukru od herbaty.
Karuzela byla, a cukru ani herbaty ponoc nie bylo.

Chyba jednak zwroty mają znacznie mniejszy udział.


Tak normalnie biznesowo ten pierwszy sposób
wydawał mi się kłopotliwy, bo wymagał po prostu towaru -
za który fizycznie trzeba zapłacić. Czyli trzeba wyłożyć kasę - w skali
całego przekrętu dość dużą.

Tak i nie. To znaczy, masz rację że towar trzeba mieć, czyli
najczęściej na starcie za niego zapłacić. Czyli jest "bariera
inwestycji".
Ale potem obraca się nim w koło (towar jedzie na Słowację, do Niemiec,
na Łotwę czy na Węgry i tego samego lub następnego dnia wraca),
również >pieniądze krążą w łańcuchu.

Nie bardzo rozumiem - co daje takie krazenie przez granice ?
Raz mozesz zarobic, bo kupujesz bez VAT, ale dalsze ?

Ja tez nie rozumiem, bo w sumie, żeby zarobić na tym towarze,
to trzeba go sprzedać komuś "legalnemu". Samo przepychanie go między własnymi firmami można by skonsumować zwrotem, ale to kolega twierdził, że jest obecnie ciężkie.



Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam
trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę kasy, żeby
wprowadzić w PL do obrotu tyle stali.
Dokładnie.

A ktos mi wytlumaczy na czym polega ten przekret ?
Zreszta - popularny chyba w calej EU.

No właśnie na tym co było opisane na początku.
Kupujesz za granicą za 100mln - netto- sprzedajesz nieco taniej
powiedzmy, że za 95mln -doliczasz 23% VAT. Całość zapłaty zgarniasz,
nie rozliczasz żadnych podatków. Te 16-18mln zostaje w kieszeni.
Odwrotne obciążenie powoduje, że jak kupisz bez VAT, to i sprzedać musisz bez VAT,
bo VAT rozlicza (też nalicza) nabywca i interesu nie ma.

Data: 2016-09-20 18:02:40
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57e1247c$0$15199$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-09-20 o 09:38, J.F. pisze:
Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam
trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę kasy, żeby
wprowadzić w PL do obrotu tyle stali.
Dokładnie.
A ktos mi wytlumaczy na czym polega ten przekret ?
Zreszta - popularny chyba w calej EU.

No właśnie na tym co było opisane na początku.
Kupujesz za granicą za 100mln - netto- sprzedajesz nieco taniej
powiedzmy, że za 95mln -doliczasz 23% VAT. Całość zapłaty zgarniasz,
nie rozliczasz żadnych podatków. Te 16-18mln zostaje w kieszeni.

No tak, tylko ze bardzo szybko cie lapia, tzn wykrywaja sytuacje dzieki VIES.
Owszem, firma na slupa, pieniadze w kieszeni zostaja ... ale to chyba jednak jakos inaczej dzialalo.

Odwrotne obciążenie powoduje, że jak kupisz bez VAT, to i sprzedać musisz bez VAT, bo VAT rozlicza (też nalicza) nabywca i interesu nie ma.

No jest to jakis pomysl, ale czemu OO jest tylko na niektore artykuly ?
Taki przekret jak wyzej mozna zrobic na czymkolwiek.

A odpornosci systemu jakos bardzo to nie zmienia - przerobie te stal na cos, co moge sprzedac z VAT, sprzedam, i tyle mnie widzieli.
No dobra - US ma z kogo sciagac ...


J.

Data: 2016-09-20 20:06:29
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-20 o 18:02, J.F. pisze:
UĹźytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57e1247c$0$15199$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-09-20 o 09:38, J.F. pisze:
Gdyby nie realna sytuacja z branży metalowej (tę akurat znam
trochę), to byłoby mi trudno uwierzyć, że zainwestowano kupę
kasy, Ĺźeby
wprowadzić w PL do obrotu tyle stali.
Dokładnie.
A ktos mi wytlumaczy na czym polega ten przekret ?
Zreszta - popularny chyba w calej EU.

No właśnie na tym co było opisane na początku.
Kupujesz za granicą za 100mln - netto- sprzedajesz nieco taniej
powiedzmy, że za 95mln -doliczasz 23% VAT. Całość zapłaty zgarniasz,
nie rozliczasz Ĺźadnych podatkĂłw. Te 16-18mln zostaje w kieszeni.

No tak, tylko ze bardzo szybko cie lapia, tzn wykrywaja sytuacje dzieki
VIES.
Owszem, firma na slupa, pieniadze w kieszeni zostaja ... ale to chyba
jednak jakos inaczej dzialalo.

No wykrywają, ale jakiegoś słupa i to dopiero po miesiącu jak już obrót się robi w innym miejscu. Przeczytaj wątek jeszcze raz - cała impreza polega przecież na znikającym podatniku.

Odwrotne obciążenie powoduje, że jak kupisz bez VAT, to i sprzedać
musisz bez VAT, bo VAT rozlicza (teĹź nalicza) nabywca i interesu nie ma.

No jest to jakis pomysl, ale czemu OO jest tylko na niektore artykuly ?
Taki przekret jak wyzej mozna zrobic na czymkolwiek.

Bo OO robią w odpowiedzi na rynek.
Na czymkolwiek nie. Chodzi raczej o towar, który łatwo zbyć i jest na niego masowe zapotrzebowanie tak, że rozchodzi się szybko i najlepiej do końcowego użytkownika.
No i jest niekłopotliwy w transporcie czyli mały i drogi, żeby łatwo dało się wygenerować duży obrót. Czyli stal, paliwa, elektronika właśnie, ogólnie hurt.
Zaczyna się przekręt z elektroniką, to planują OO na ten sektor.
Głośna była tez sprawa tworzywa PEEK (bardzo drogie)
Choć też wydaje mi się, że jeśli myk ma polegać na zakupie-sprzedaży
i niepłaceniu VAT, to można sprowadzać cokolwiek, byle było łatwo i szybkozbywalne,
bo nie ma czasu - urząd zaraz się dowie co knujesz.

A odpornosci systemu jakos bardzo to nie zmienia - przerobie te stal na
cos, co moge sprzedac z VAT, sprzedam, i tyle mnie widzieli.
No dobra - US ma z kogo sciagac ...

Chyba patrzymy (Ty i ja) na problem wyłudzęń w VAT  jak detaliści: ot, co by tu można skubnąć fiskusowi, żeby zapłacić mniej podatku czy jak obniżyć VAT. A tu jedną fakturkę podłożyć za paliwo prywatne, albo może jakieś inne koszty. Martwisz się, że biznes szybko wykryją, bo VIES wyłapie, ale spójrz na skalę. Zanim US zareaguje, to z reguły jest pozamiatane - podatnika nie ma, VAT nikt nie zapłacił,
a koszty tych trefnych podmiotów, to jakieś marne groszy w całej operacji. Patrząc na skalę przekrętów, to chyba mafia paliwowa i ta od narkotyków się przerzuciła na ten "biznes". Teraz jest to skala ok 50mld złotych rocznie - tak obrazowo,
to pula na 500+ na jakieś trzy lata :-)

Data: 2016-09-20 21:00:32
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-09-20 o 18:02, J.F. pisze:
Gdyby nie realna sytuacja z branĹźy metalowej (tÄ(TM) akurat znam
trochÄ(TM)), to byĹ,oby mi trudno uwierzyÄ?, Ĺźe zainwestowano kupÄ(TM)
kasy, Ĺźeby wprowadziÄ? w PL do obrotu tyle stali.
DokĹ,adnie.
A ktos mi wytlumaczy na czym polega ten przekret ?
Zreszta - popularny chyba w calej EU.

No wĹ,aĹ>nie na tym co byĹ,o opisane na poczÄ...tku.
Kupujesz za granicÄ... za 100mln - netto- sprzedajesz nieco taniej
powiedzmy, Ĺźe za 95mln -doliczasz 23% VAT. CaĹ,oĹ>Ä? zapĹ,aty zgarniasz,
nie rozliczasz Ĺźadnych podatkĂłw. Te 16-18mln zostaje w kieszeni.

No tak, tylko ze bardzo szybko cie lapia, tzn wykrywaja sytuacje dzieki
VIES.
Owszem, firma na slupa, pieniadze w kieszeni zostaja ... ale to chyba
jednak jakos inaczej dzialalo.

No wykrywają, ale jakiegoś słupa i to dopiero po miesiącu jak już obrót się robi w innym miejscu. Przeczytaj wątek jeszcze raz - cała impreza polega przecież na znikającym podatniku.

Owszem, ale chyba nie tak, ze po miesiacu ?
Czy taka dzialalnosc nie trwa dluzej ?

Odwrotne obciÄ...Ĺźenie powoduje, Ĺźe jak kupisz bez VAT, to i sprzedaÄ?
musisz bez VAT, bo VAT rozlicza (teĹź nalicza) nabywca i interesu nie ma.

No jest to jakis pomysl, ale czemu OO jest tylko na niektore artykuly ?
Taki przekret jak wyzej mozna zrobic na czymkolwiek.

Bo OO robią w odpowiedzi na rynek.
Na czymkolwiek nie. Chodzi raczej o towar, który łatwo zbyć i jest na niego masowe zapotrzebowanie tak, że rozchodzi się szybko i najlepiej do końcowego użytkownika.
No i jest niekłopotliwy w transporcie czyli mały i drogi, żeby łatwo dało się wygenerować duży obrót. Czyli stal, paliwa, elektronika właśnie, ogólnie hurt.

No to stal jest IMO tania, ciezka, wiec klopotliwa w transporcie.
A jesli juz mowa o koncowym uzytkowniku, to kupie na OO, sprzedam z VAT lub bez VAT, nie zadeklaruje sprzedazy i dlugo beda mnie namierzali.
Choc byc moze teraz pojdzie szybciej - zrobi sie kontrole u hurtownika i zacznie sprawdzac krzyzowo jego faktury sprzedazy :-)

Zaczyna się przekręt z elektroniką, to planują OO na ten sektor.

No to tak po kolei bedzie - nie lepiej wprowadzic OO na wszystko ?
A potem beda kontrole - kto kupil w fimie i dlaczego firma-krzak.
Kupila bez VAT i nie wiadomo gdzie ten towar, wiec trzeba sprzedawce obciazyc :-)

Choć też wydaje mi się, że jeśli myk ma polegać na zakupie-sprzedaży
i niepłaceniu VAT, to można sprowadzać cokolwiek, byle było łatwo i szybkozbywalne,
bo nie ma czasu - urząd zaraz się dowie co knujesz.

Mnie tam chodzi po glowie, ze taka stal to w miare latwo zachachmecic.
Przyjdzie ktos i zaproponuje zrobienie kosztow - faktura jest, od legalnej firmy, a stali nie ma.
A stal sie z magazynu zutylizuje pod byle pretekstem.
Kto tam sprawdzi ile jej do zbrojenia naprawde poszlo, czy ile zuzyto do produkcji, w ktorej odpady sa normalne.
A te rzeczywista stal sie sprzeda bez faktury.

Ale czy na tym to polegalo  ?

A odpornosci systemu jakos bardzo to nie zmienia - przerobie te stal na
cos, co moge sprzedac z VAT, sprzedam, i tyle mnie widzieli.
No dobra - US ma z kogo sciagac ...

Chyba patrzymy (Ty i ja) na problem wyłudzęń w VAT  jak detaliści: ot, co by tu można skubnąć fiskusowi, żeby zapłacić mniej podatku czy jak obniżyć VAT. A tu jedną fakturkę podłożyć za paliwo prywatne, albo może jakieś inne koszty. Martwisz się, że biznes szybko wykryją, bo VIES wyłapie, ale spójrz na skalę. Zanim US zareaguje, to z reguły jest pozamiatane - podatnika nie ma, VAT nikt nie zapłacił,
a koszty tych trefnych podmiotów, to jakieś marne groszy w całej operacji.

Byc moze, ale jak zaczna scigac inne firmy, to te bardzo szybko zaczna unikac niepewnych dostawcow.
Wiec na moj gust to jest biznes na troche wiecej miesiecy.

Patrząc na skalę przekrętów, to chyba mafia paliwowa i ta od narkotyków się przerzuciła na ten "biznes". Teraz jest to skala ok 50mld złotych rocznie - tak obrazowo,

Ale paliwo zawiera duzo akcyzy.
Kupic w Niemczech, akcyzy nie zaplacic, sprzedac na lewo prywatnym stacjom - i mozna tak bardzo dlugo, dopoki sie Niemcy nie wk*, ze rafineria sprzedaje bez VAT i akcyzy i nie wiadomo czy to aby na pewno Niemcy opuscilo :-)

W sumie z elektronika mozna podobnie, tylko sprzedawac trzeba gdzies na allegro ... no chyba, ze sie takiego Action naciagnie, ale to jednak lancuszek posrednikow trzeba najpierw zrobic ...

Ale taka stal, to komu sprzedac ? Castoramie przeciez nie.

J.

Data: 2016-09-20 22:21:27
Autor: cef
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-20 o 21:00, J.F. pisze:

No tak, tylko ze bardzo szybko cie lapia, tzn wykrywaja sytuacje dzieki
VIES.
Owszem, firma na slupa, pieniadze w kieszeni zostaja ... ale to chyba
jednak jakos inaczej dzialalo.

No wykrywają, ale jakiegoś słupa i to dopiero po miesiącu jak już
obrót się robi w innym miejscu. Przeczytaj wątek jeszcze raz -
cała impreza polega przecież na znikającym podatniku.

Owszem, ale chyba nie tak, ze po miesiacu ?
Czy taka dzialalnosc nie trwa dluzej ?

Jak by trwała dłużej, to by US łapał a nie służby specjalne,
bo tak z ciekawości poczytałem i to nie jest robota dla urzedników,
tylko jest to przestępczość zorganizowana.


Odwrotne obciÄ…Ĺźenie powoduje, Ĺźe jak kupisz bez VAT,
to i sprzedać
musisz bez VAT, bo VAT rozlicza (teĚź nalicza) nabywca i interesu
nie ma.

No jest to jakis pomysl, ale czemu OO jest tylko na niektore artykuly ?
Taki przekret jak wyzej mozna zrobic na czymkolwiek.

Bo OO robią w odpowiedzi na rynek.
Na czymkolwiek nie. Chodzi raczej o towar, który łatwo zbyć i jest
na niego masowe zapotrzebowanie tak, że rozchodzi się szybko i
najlepiej do końcowego użytkownika.
No i jest niekłopotliwy w transporcie czyli mały i drogi, żeby
łatwo dało się wygenerować duży obrót. Czyli stal, paliwa,
elektronika właśnie, ogólnie hurt.

No to stal jest IMO tania, ciezka, wiec klopotliwa w transporcie.

Ale jest na nią duże zapotrzebowanie i szybko upłynnisz.

A jesli juz mowa o koncowym uzytkowniku, to kupie na OO, sprzedam z VAT
lub bez VAT, nie zadeklaruje sprzedazy i dlugo beda mnie namierzali.

Ale to mały zysk. Kupisz na OO, to sprzedasz też z OO
nie zadeklarujesz sprzedaży, to ile zarobisz?
Tyle co minimalna marża z ceny netto - bo z taką ceną nie masz szybkich kupców.
Ja bym zrobił parę takich kantów tego typu tylko po to żeby zająć czymś US :-),
a przekręt by sobie szedł swoją drogą.

Mnie tam chodzi po glowie, ze taka stal to w miare latwo zachachmecic.
Przyjdzie ktos i zaproponuje zrobienie kosztow - faktura jest, od
legalnej firmy, a stali nie ma.
A stal sie z magazynu zutylizuje pod byle pretekstem.
Kto tam sprawdzi ile jej do zbrojenia naprawde poszlo, czy ile zuzyto do
produkcji, w ktorej odpady sa normalne.
A te rzeczywista stal sie sprzeda bez faktury.

Ale czy na tym to polegalo  ?

Tak to chyba robią detaliści.

Byc moze, ale jak zaczna scigac inne firmy, to te bardzo szybko zaczna
unikac niepewnych dostawcow.
Wiec na moj gust to jest biznes na troche wiecej miesiecy.

Ale w tym modelu z niezapłaceniem VAT od WNT
ten zagraniczniak co sprzedał - ma kwity, że nabywca był w VIES
aktywny, dopełnił wszystkich formalności i sprzedał bez VAT.
Ten co kupił od krzaka, zapłacił VAT, też może mieć
wszystkie podkładki, że firma była legalna.

Ale taka stal, to komu sprzedac ? Castoramie przeciez nie.

Nie patrz detalicznie.

Data: 2016-09-19 14:26:04
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik  cthreepio napisał w wiadomości
W dniu sobota, 17 września 2016 22:40:54 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie prawie zawsze jest od urzedu. Czy na etapie zwrotu czy
niezapłacenia.

Aha... Świadome wyłudzenie w postaci nienależnego zwrotu. Życzę powodzenia. Nie, ten mechanizm tak nie działa. Missing traders to zawsze podatnicy VAT >netto (na tym polega sens przekrętu i jego skuteczność - nie ma kontaktu z urzędem, nie ma zwrotu, ryzyko ponosi ktoś inny, najczęściej nieświadomy). >"Wyłudzenie zwrotu VAT" to takie pomylenie pojęć, którego źródłem są głównie media, nieprecyzyjnie opisujące schemat oraz UKS, którym wygodniej jest >doszukiwać się przestępców w podatnikach zwrotowych (mimo, że inspektorzy często tak naprawdę orientują się, że stawiają zarzuty podmiotom, których >jedynym grzechem był brak wyobraźni i wiedzy).
Zapytaj choć jedną firmę, która występowała o zwrot VAT po raz pierwszy. Opowie Ci jak chętnie US zwraca VAT.

Po raz pierwszy, to byc moze. Jest jednak masa firm, ktore dostarczaja do Unii lub eksportuja i zwroty dostaja co miesiac.

Przed 2004 ksiegowa sobie zyczyla dodatkowego pokoju dla kontroli, bo odwiedzaly firme stale.
Po uniowstapieniu roboty jest znacznie mniej.

Akurat gdybym miał rozkręcać taki biznes, to byłoby mi wszystko jedno
gdzie kupuję,
a obrót z UE najszybciej wyłapie trefnego nabywcę więc w sposób oczywisty
jest to metoda, która skazana jest na najszybszą porażkę

Nie byłoby wszystko jedno. Na normalnych zakupach z 23% VAT nie da się zrobić oszustwa tego typu, bo pojawia się VAT naliczony.
MUSI być na starcie obrót UE, bez podatku, bo tylko wtedy pojawia się różnica netto (na wejściu) - brutto (na wyjściu), na której zarabia oszust.

Da sie na pare sposobow:
-towar kupiony/sprowadzony/wyprodukowany na lewo, bez podatkow,
-zawyzenie zakupow i VAT naliczonego. Tylko patrzac na te kontrole powyzej - ma to raczej krotkie nogi, bo urzad niechetnie zwraca.
-lewa faktura/niewykazanie calego obrotu w deklaracji. Klienci kupuja za milion plus 230 tys VAT, firma wpisuje 100 tys, i wplaca 23 tys VAT.
no ale jeszcze musi miec duzy zysk, zeby zwrotu z urzedu nie bylo, bo patrz wyzej.

- teraz te wszystkie odwrotne obciazenia, mialy ukrocic przekrety, a IMO je umozliwiaja, bo mozna kupic bez podatku.

J.

Data: 2016-09-19 09:37:05
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik  cthreeepio napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58f59e30-0281-487c-a308-4aa93cdf995f@googlegroups.com...
W dniu sobota, 17 września 2016 08:35:42 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Wyłudzenie VAT jest od urzędu. W przypadku obrotu w UE
już po miesiącu widać, że ktoś czegoś nie ujął, więc ten sposób
jest na krótki dystans - w zasadzie US nie zwróci jak nie widzi rozliczenia,
a terminy zwrotu są zasadniczo dłuższe niż rozliczenia.

Ech... Sami specjaliści od VAT. Artykuł prawidłowy (1993 jest datą wprowadzenia systemu przejściowego w UE, a nie w Polsce).
Wyłudzenie nigdy nie jest od urzędu.

Ostatnie numer na herbacie z cukrem jest od urzedu :-)

I w sposób oczywisty bierze swój początek w obrocie UE.
Schemat w uproszczeniu jest następujący: nieuczciwy podmiot (słup) kupuje towar z innego kraju UE, płaci cenę bez VAT bo jest stawka 0%,
nigdy nie rozlicza WNT (bo po co - zamierza zniknąć po 3 lub 6 miesiącach), sprzedaje ten towar w kraju z VAT 23% (zwykle poniżej ceny rynkowej) i >otrzymanego od nabywcy VAT nigdy nie wpłaca.

Sposob jasny, ale juz po miesiacu US wie, ze cos tu jest nie tak - albo sie nie zgadza faktura zakupowa z VIES, albo deklalacja z VIES.
Byc moze czas sie powieksza dla firmy rozliczajacej kwartalnie.

A propos - a na czym polega ten przekret ze stala, na ktory lekarstwem ma byc odwrotne obciazenie ?

Oczywiście US nigdy nie znajdzie oszusta, więc łapie nabywcę.

I tu jest maly problem - bo jak oszust znikl, to i faktury sprzedazowe znikly.
Trzeba sie troche narobic, aby nabywce zlapac ... np sprawdzic rachunki bankowe, kto wplacal :-)
No chyba, ze oszust znikl, a firma, pracownicy i faktury zostaly ...

Albo kolejny podmiot w łańcuchu transakcji - najlepiej ostatni w PL, który często dokonuje transakcji transgranicznej (więc deklaruje VAT do zwrotu). I urząd >mówi mu tak: "Wystąpiliście obywatelu o zwrot VAT, a trzy etapy przed wami ktoś nie zapłacił podatku. Nie tylko nie dostaniecie zwrotu, ale jeszcze was >oskarżymy o oszustwo karuzelowe.".

Ale przeciez nie musi byc trangraniczne. Sprzeda z zyskiem, uczciwie zaplaci podatek, a uslyszy to samo.
Przy transgranicznym jest tylko o tyle lepiej, ze urzad wyplacajac duze pieniadze chetniej przysle kontrole.
Kontrola zacznie sprawdzac faktury zakupowe i byc moze dojdzie, ze slup znikl.

Albo i kontroli nie przysle, bo po co - z VIES ma informacje, ze sprzedaz byla prawdziwa, zagraniczny nabywca zakup zglosil, wiec zwrot sie nalezy.

Potem różne służby ogłaszają wielki sukces, a człowiek, który o niczym nie wiedział, traci wszystko. I to on efektywnie finansuje oszusta, bo urząd zrobi >wszystko, aby nie zwrócić mu podatku naliczonego. Tak to wygląda w praktyce.

Ano niestety.

J.

Data: 2016-09-16 17:17:24
Autor: brum
kolejny SKOK pada
Data: 2016-09-16 19:37:34
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nrh6h0$1j0l$1@gioia.aioe.org...
On 09/17/2016 12:17 AM, brum wrote:
Tak, dokladnie o to:
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02720-Mija-5-rocznica-podniesienia-stawek-VAT-przez-Tuska.htm

No, ja się zgadzam że PO dali ciała i nie potrafili zreformować górnictwa, mundurowych emerytur 35 latków i zerwać pępowiny z Kościołem, która wysysa z naszego kraju miliardy rocznie.

I między innymi stąd podwyżka VAT, bo z czegoś trzeba płacić za sypanie pieniędzy do czarnych dziur, mundurowych darmozjadów i utrzymywanie Watykanu.

Ale stawianie na tej samej półce przekrętu ze SKOKami i podwyższonego VATu (a czy i PiS nie naobiecywał, że obniży zaraz po wyborach?) jest

PiS wiele rzeczy obiecywal, jak widac 500 dotrzymal, gornikow zwalnia, mundurowych ... chyba przetrzepie, czarnym mundurowym dosypie ?

kuriozalne.

A "okradzenie" OFE ?

J.

Data: 2016-09-17 10:55:19
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/17/2016 02:37 AM, J.F. wrote:
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nrh6h0$1j0l$1@gioia.aioe.org...
On 09/17/2016 12:17 AM, brum wrote:
Tak, dokladnie o to:
http://niewygodne.info.pl/artykul6/02720-Mija-5-rocznica-podniesienia-stawek-VAT-przez-Tuska.htm


No, ja się zgadzam że PO dali ciała i nie potrafili zreformować
górnictwa, mundurowych emerytur 35 latków i zerwać pępowiny z
Kościołem, która wysysa z naszego kraju miliardy rocznie.

I między innymi stąd podwyżka VAT, bo z czegoś trzeba płacić za
sypanie pieniędzy do czarnych dziur, mundurowych darmozjadów i
utrzymywanie Watykanu.

Ale stawianie na tej samej półce przekrętu ze SKOKami i podwyższonego
VATu (a czy i PiS nie naobiecywał, że obniży zaraz po wyborach?) jest

PiS wiele rzeczy obiecywal, jak widac 500 dotrzymal

Gierek też fajnie naobiecywał, i przez 5 lat był bal na Titanicu... a potem nie było Gierka, ale długi zostały.


gornikow zwalnia,

G. zwalnia. Zwalniają się oni sami praktycznie od upadku komuny (w sensie, więcej odchodzi niż zatrudnia się nowych), i po prostu w roku 2016 ten proces został kontynuowany identycznie jak w latach poprzednich.

Jakąś nierentowną kopalnię zamknęli? Na razie jedyne co spowodowali, to drenaż finansów zyskownych spółek państwowych do kopalnianych molochów. Co spowodowało przecenę państwowych firm na giełdzie mniej więcej o połowę, choć wzrósł kurs jednej firmy górniczej - doprawdy "genialny ruch".

Przyszli emeryci są miliardy w plecy.


mundurowych ... chyba przetrzepie

PO też obiecywał, i g.... zrobili. PiS nawet chyba nie obiecywał, że się weźmie za mundurowych.


czarnym mundurowym dosypie ?

Już dosypuje.


kuriozalne.

A "okradzenie" OFE ?

Też efekt braku jaj i braku reform rzeczy wymienionych wcześniej (35-latkowie na emerytyrze, nierentowne kopalnie, finansowanie Watykanu/Bizancjum).

Ale również stawianie przetransferowania obligacji państwowych z OFE na finansowanie wydatków państwa, z aferą SKOK, gdzie zostały ukradzione miliardy i spłacone z naszych podatków - jest kuriozum.


Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-19 09:44:43
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nri7q6$136p$1@gioia.aioe.org...
On 09/17/2016 02:37 AM, J.F. wrote:
Ale stawianie na tej samej półce przekrętu ze SKOKami i podwyższonego
VATu (a czy i PiS nie naobiecywał, że obniży zaraz po wyborach?) jest

PiS wiele rzeczy obiecywal, jak widac 500 dotrzymal

Gierek też fajnie naobiecywał, i przez 5 lat był bal na Titanicu... a potem nie było Gierka, ale długi zostały.

PIS ma chyba ambicje na wiecej niz 4 lata :-)

gornikow zwalnia,

G. zwalnia. Zwalniają się oni sami praktycznie od upadku komuny (w sensie, więcej odchodzi niż zatrudnia się nowych), i po prostu w roku 2016 ten proces został kontynuowany identycznie jak w latach poprzednich.

Czy tak identycznie - gornicy cos protestowali zamiast sie zwalniac, PiS im naobiecywal,

Jakąś nierentowną kopalnię zamknęli? Na razie jedyne co spowodowali, to drenaż finansów zyskownych spółek państwowych do kopalnianych molochów. Co spowodowało przecenę państwowych firm na giełdzie mniej więcej o połowę, choć wzrósł kurs jednej firmy górniczej - doprawdy "genialny ruch".

Przyszli emeryci są miliardy w plecy.

Emeryci tez wyborcy. Na razie podwyzki dostali :-)

mundurowych ... chyba przetrzepie
PO też obiecywał, i g.... zrobili. PiS nawet chyba nie obiecywał, że się weźmie za mundurowych.

Ale nei obiecywal, ze nie wezmie.
A patrzac na zapedy Ziobry - zamierza "oczyscic srodowisko".

kuriozalne.
A "okradzenie" OFE ?
Też efekt braku jaj i braku reform rzeczy wymienionych wcześniej (35-latkowie na emerytyrze, nierentowne kopalnie, finansowanie Watykanu/Bizancjum).

Z jednej strony, a z drugiej - braku checi do zaciskania pasa, tylko dalsze zycie na kredyt.

Ale również stawianie przetransferowania obligacji państwowych z OFE na finansowanie wydatków państwa, z aferą SKOK, gdzie zostały ukradzione miliardy i spłacone z naszych podatków - jest kuriozum.

Tu sie zgadzam ... chociaz ... czy to istotne ktoredy przeplyna panstwowe pieniadze do prywatnych kieszeni ?
Pardon, moze nie calkiem panstwowe ...

J.

Data: 2016-09-17 18:57:19
Autor: brum
kolejny SKOK pada
Ale stawianie na tej samej półce przekrętu ze SKOKami i podwyższonego VATu (a czy i PiS nie naobiecywał, że obniży zaraz po wyborach?) jest kuriozalne.

Fakt. SKOK-i to sprawa ich czlonkow (pardon, dtak bylo kiedys, dzieki PO to rowniez sprawa podatnikow), a VAT dotyczy portfela kazdego z nas.

Data: 2016-09-18 02:21:43
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/18/2016 01:57 AM, brum wrote:
Ale stawianie na tej samej pó?ce przekr?tu ze SKOKami i podwy?szonego VATu
(a czy i PiS nie naobiecywa?, ?e obni?y zaraz po wyborach?) jest
kuriozalne.

Fakt. SKOK-i to sprawa ich czlonkow (pardon, dtak bylo kiedys, dzieki PO to
rowniez sprawa podatnikow), a VAT dotyczy portfela kazdego z nas.

Odkryłeś właśnie, że do funkcjonowania każdego państwa potrzebne są podatki?


Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-16 20:28:55
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "brum"  napisał w wiadomości grup
SKOKi wydojone, teraz koryto to cała Polska...
O, to zupelnie jak za poprzednich rzadow. Tylko poprzednie nie doily SKOK-ow, tylko od razu reszte.


A teraz ponoc bylo tak

http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/czy-z-pa%C5%84stwowych-sp%C3%B3%C5%82ek-wyci%C4%85gano-miliony-powo%C5%82uj%C4%85c-si%C4%99-na-%E2%80%9Ewp%C5%82ywy-w-pis%E2%80%9D/ar-BBwef5i

"Do PiS dotarły informacje o możliwym wyprowadzaniu pieniędzy ze spółek Skarbu Państwa na usługi marketingowe, doradcze, z zakresu bezpieczeństwa oraz ubezpieczenia firm. To, według naszych informatorów prawdziwe powody przedwczesnej dymisji ministra skarbu Dawida Jackiewicza - ustaliła "Rzeczpospolita". Mają stać za tym byli działacze Prawa i Sprawiedliwości"

J.

Data: 2016-09-20 14:02:05
Autor: Olin
kolejny SKOK pada
Dnia Fri, 16 Sep 2016 13:09:57 +0200, brum napisał(a):

SKOKi wydojone, teraz koryto to cała Polska...

O, to zupelnie jak za poprzednich rzadow. Tylko poprzednie nie doily SKOK-ow, tylko od razu reszte.

Twój sposób argumentacji doczekał się właśnie analizy w prasie
ogólnopolskiej, pod wdzięcznym tytułem "Mamo, a Platforma też dłubała w
nosie". Szczerze gratuluję.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,20701943,mamo-a-platforma-tez-dlubala-w-nosie-skarzynski.html

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz
Boga."
Ambroży, mędrzec Kościoła

https://get.google.com/albumarchive/115622087514474757554

Data: 2016-09-20 14:29:55
Autor: brum
kolejny SKOK pada
Twój sposób argumentacji doczekał się właśnie analizy w prasie
ogólnopolskiej, pod wdzięcznym tytułem "Mamo, a Platforma też dłubała w
nosie".
Szczerze gratuluję.

Nie widze szczerosci w tym wyznaniu, niemniej jednak dziekuje. Faktem jest, ze to dzieki Platformie za straty SKOK-ow placa podatnicy, a nie tylko udzialowcy.

Data: 2016-09-20 15:17:34
Autor: Olin
kolejny SKOK pada
Dnia Tue, 20 Sep 2016 14:29:55 +0200, brum napisał(a):

Faktem jest, ze to dzieki Platformie za straty SKOK-ow placa podatnicy, a nie tylko udzialowcy.

No właśnie. Lata wysiłków Lecha Kaczyńskiego i jego zaufanego podsekretarza
stanu Andrzeja Dudy poszły na marne. Dobrze, że udało się chociaż zyskać na
czasie i wyprowadzić jakieś marne grosze do Luksemburga.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

https://get.google.com/albumarchive/115622087514474757554

Data: 2016-09-20 21:35:45
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-20, brum <spam@na.berdyczow> wrote:

[...]

Szczerze gratuluję.

Nie widze szczerosci w tym wyznaniu, niemniej jednak dziekuje. Faktem jest, ze to dzieki Platformie za straty SKOK-ow placa podatnicy, a nie tylko udzialowcy.

AFAIK dzięki platformie płacą uczestnicy BFG (banki), nie podatnicy.

Podatnicy płaciliby dzięki specjalnej specustawie, która na pewno byłaby
uchwalona jakby podnosło się larum oburzonych udziałowców/trzymających lokaty, porównujących SKOKi do Amber Gold. ;-)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-21 12:09:33
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2016-09-20, brum <spam@na.berdyczow> wrote:
Szczerze gratuluję.
Nie widze szczerosci w tym wyznaniu, niemniej jednak dziekuje. Faktem jest,
ze to dzieki Platformie za straty SKOK-ow placa podatnicy, a nie tylko
udzialowcy.

AFAIK dzięki platformie płacą uczestnicy BFG (banki), nie podatnicy.

A pieniadze w tym bfg to skad ?
Wplacily banki i pozniej skoki,  ale wczesniej musialy na klientach zarobic.
A klienci to podatnicy :-)

No i poniewaz wplacily, to wykazali sie kosztem, wiec zaplacili mniejszy podatek od zysku ... i znow podatnicy ucierpieli.

J.

Data: 2016-09-21 12:25:32
Autor: Olin
kolejny SKOK pada
Dnia Wed, 21 Sep 2016 12:09:33 +0200, J.F. napisał(a):


A pieniadze w tym bfg to skad ?
Wplacily banki i pozniej skoki,  ale wczesniej musialy na klientach zarobic.
A klienci to podatnicy :-)

Nie wszyscy podatnicy są klientami banków.
Słynne są przypadki dostatniego życia z kotem, ale bez konta.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

https://get.google.com/albumarchive/115622087514474757554

Data: 2016-09-21 13:02:13
Autor: brum
kolejny SKOK pada
Nie wszyscy podatnicy są klientami banków.
Słynne są przypadki dostatniego życia z kotem, ale bez konta.

To pewnie jedyny powod, dla ktorego za straty SKOK-ow nie placa wszyscy, a jedynie ubankowiona wiekszosc.

Data: 2016-09-21 16:10:42
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-21, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

udzialowcy.
AFAIK dzięki platformie płacą uczestnicy BFG (banki), nie podatnicy.

A pieniadze w tym bfg to skad ?

Przede wszystkim nie tylko od polskich podatników, nie z budżetu państwa
(nie wpływa to więc na deficyt), nie od posiadaczy lokat itp, a jedynie od płacących klientów. A to znaczna różnica, zwłaszcza że nadal klient "ma wybór" i może sobie pójść do konkurencji.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-21 23:21:59
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/21/2016 11:10 PM, Wojciech Bancer wrote:
On 2016-09-21, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

udzialowcy.
AFAIK dzięki platformie płacą uczestnicy BFG (banki), nie podatnicy.

A pieniadze w tym bfg to skad ?

Przede wszystkim nie tylko od polskich podatników, nie z budżetu państwa
(nie wpływa to więc na deficyt), nie od posiadaczy lokat itp, a jedynie
od płacących klientów. A to znaczna różnica, zwłaszcza że nadal klient
"ma wybór" i może sobie pójść do konkurencji.

Która to konkurencja płaci identyczną (procentowo) składkę na BFG.

A z tym "nie od posiadaczy lokat" to też nie do końca prawda.

Wprowadzenie podatku bankowego miało wg. jego twórców nie odbić się na kosztach przerzucanych na klientów.
Oczywiście odbiło się, bo raz - wzrosły opłaty (choć nie wszędzie, nie dla każdego, i w dalszym ciągu można uciec do konkurencji), a dwa - podobnie jak ze składką na BFG - oprocentowanie lokat spadło do rekordowo niskich poziomów.

Więc o ile klient nie zapłaci z własnej kieszeni, to dostanie na lokacie 1,5% zamiast 2,5%. W skali banku to olbrzymia różnica.



Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-21 17:09:17
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-21, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:

[...]

Przede wszystkim nie tylko od polskich podatników, nie z budżetu państwa
(nie wpływa to więc na deficyt), nie od posiadaczy lokat itp, a jedynie
od płacących klientów. A to znaczna różnica, zwłaszcza że nadal klient
"ma wybór" i może sobie pójść do konkurencji.

Która to konkurencja płaci identyczną (procentowo) składkę na BFG.

Ale nadal działa w warunkach rynkowych, a nie zmowy cenowej.

Wprowadzenie podatku bankowego miało wg. jego twórców nie odbić się na kosztach przerzucanych na klientów.
Oczywiście odbiło się, bo raz - wzrosły opłaty (choć nie wszędzie, nie dla każdego, i w dalszym ciągu można uciec do konkurencji), a dwa - podobnie jak ze składką na BFG - oprocentowanie lokat spadło do rekordowo niskich poziomów.

A trzy, że mamy rekordowo niskie stopy i banki sobie po prostu pożyczają
na międzybanku taniej. :) Jasne, że gdzieś tam opłata na rzecz BFG ukryta
jest, ale była ona od zawsze i jest to koszt wygody jaką jest posiadanie
konta/ror/kredytu.

I tym się to różni od obciążenia wszystkich podatników IMHO.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-22 05:04:37
Autor: Kris
kolejny SKOK pada
W dniu środa, 21 września 2016 16:22:03 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:

Wprowadzenie podatku bankowego miało wg. jego twórców nie odbić się na kosztach przerzucanych na klientów.
Oczywiście odbiło się, bo raz - wzrosły opłaty (choć nie wszędzie, nie dla każdego, i w dalszym ciągu można uciec do konkurencji), a dwa - podobnie jak ze składką na BFG - oprocentowanie lokat spadło do rekordowo niskich poziomów.
Spadek oprocentowania lokat wiążesz z podatkiem bankowym i wzrostem składki na BFG?
W Japoni jesteś- podaj nam jakie tam są oprocentowania lokat. Cy czasem bank centralny nie wprowadził ujemebgo? A tak SKOKów chyba nie ma, Kaczyński i Pis z ich podatkami też tam raczej nie docierają

Data: 2016-09-22 23:58:29
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/22/2016 09:04 PM, Kris wrote:
W dniu środa, 21 września 2016 16:22:03 UTC+2 użytkownik Tomasz
Chmielewski napisał:

Wprowadzenie podatku bankowego miało wg. jego twórców nie odbić się
na kosztach przerzucanych na klientów. Oczywiście odbiło się, bo
raz - wzrosły opłaty (choć nie wszędzie, nie dla każdego, i w
dalszym ciągu można uciec do konkurencji), a dwa - podobnie jak ze
składką na BFG - oprocentowanie lokat spadło do rekordowo niskich
poziomów.
Spadek oprocentowania lokat wiążesz z podatkiem bankowym i wzrostem
składki na BFG?

Oczywiście, poczytaj jakieś analizy w prasie ekonomicznej, dość jednoznacznie opisują to zjawisko, i dość precyzyjnie da się je wykazać w czasie.
Podatek bankowy został wprowadzony, SKOKi wydoiły kasę z BFG, którą banki musiały uzupełnić, a zyski banków zmieniły się tylko trochę. Jak myślisz, Mikołaj podarował tą kasę? Nie bierze się ona z powietrza, tylko ze zwiększonych prowizji, marży, różnicy między oprocentowaniem depozytów i kredytów. Za wszystko płacą klienci (czy to detaliczni, czy firmowi).


W Japoni jesteś- podaj nam jakie tam są
oprocentowania lokat. Cy czasem bank centralny nie wprowadził
ujemebgo?

Konta bieżące są albo nieoprocentowane, albo są to jakieś przyzerowe wartości (typu 0.02%). Podobnie z lokatami.

Te ujemne w banku centralnym to dotyczą dużych banków.

A tak w ogóle system bankowy jest tam... z lat 60-tych.


A tak SKOKów chyba nie ma, Kaczyński i Pis z ich podatkami
też tam raczej nie docierają

Ale odróżniasz jabłka od pomarańczy?

W Japonii jest deflacja od wielu lat. Trzymając jeny na nieoprocentowanym koncie - zyskujesz.

Dość miłym zaskoczeniem były dla mnie widoczne czasem nalepki z nową ceną na starej cenie, np. na automatach z napojami. Nowa cena - niższa (i nie chodziło o żadne "promocje Tesco", po prostu tak wygląda deflacja).



Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-22 10:55:11
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup
On 09/21/2016 11:10 PM, Wojciech Bancer wrote:
AFAIK dzięki platformie płacą uczestnicy BFG (banki), nie podatnicy.
A pieniadze w tym bfg to skad ?
Przede wszystkim nie tylko od polskich podatników, nie z budżetu państwa
(nie wpływa to więc na deficyt), nie od posiadaczy lokat itp, a jedynie
od płacących klientów. A to znaczna różnica, zwłaszcza że nadal klient
"ma wybór" i może sobie pójść do konkurencji.

Która to konkurencja płaci identyczną (procentowo) składkę na BFG.
A z tym "nie od posiadaczy lokat" to też nie do końca prawda.
Wprowadzenie podatku bankowego miało wg. jego twórców nie odbić się na kosztach przerzucanych na klientów.

Tzn zakaz byl odbijania ... i znikome mozliwosci kontroli :-)

Oczywiście odbiło się, bo raz - wzrosły opłaty (choć nie wszędzie, nie dla każdego, i w dalszym ciągu można uciec do konkurencji), a dwa - podobnie jak ze składką na BFG - oprocentowanie lokat spadło do rekordowo niskich poziomów.
Więc o ile klient nie zapłaci z własnej kieszeni, to dostanie na lokacie 1,5% zamiast 2,5%. W skali banku to olbrzymia różnica.

Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

J.

Data: 2016-09-22 20:02:22
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/22/2016 05:55 PM, J.F. wrote:

Więc o ile klient nie zapłaci z własnej kieszeni, to dostanie na
lokacie 1,5% zamiast 2,5%. W skali banku to olbrzymia różnica.

Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak
chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

Tylko kredyty na przekór ani drgną (albo wręcz ich marże - do góry) :)


Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-22 13:39:53
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ns0dnt$ip5$1@gioia.aioe.org...
On 09/22/2016 05:55 PM, J.F. wrote:
Więc o ile klient nie zapłaci z własnej kieszeni, to dostanie na
lokacie 1,5% zamiast 2,5%. W skali banku to olbrzymia różnica.

Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak
chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

Tylko kredyty na przekór ani drgną (albo wręcz ich marże - do góry) :)

Czy tak ani drgna ... dostaje rozne reklamowki i IMO - w tych lepszyc ofertach RRSO coraz nizsze.

A marze ... przepis o ograniczeniu oprocentowania zaowocowal podniesiem marz.
Bankom w to zreszta graj, bo zarabiaja niejako "z gory"  :-)
Zreszta mozna sie spodziewac, ze stopy zmniejszy i NBP, co automatycznie zmusi banki do zmniejszenia odsetek w wielu kredytach, wiec tym bardziej trzeba podniesc marze :-)

Tym niemniej RRSO spada ... moze po prostu taki rynek, coraz mniej chetnych na drogie kredyty ...

J.

Data: 2016-09-23 12:25:40
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-22, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:

[...]

Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak
chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

Tylko kredyty na przekór ani drgną (albo wręcz ich marże - do góry) :)

Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-23 12:26:59
Autor: Liwiusz
kolejny SKOK pada
W dniu 2016-09-23 o 12:25, Wojciech Bancer pisze:
On 2016-09-22, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:

[...]

Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak
chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

Tylko kredyty na przekór ani drgną (albo wręcz ich marże - do góry) :)

Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Zależy od karty. Taki Citi na przykład się w ogóle nie opłaca, kiedy za wypłatę byle gotówki z bankomatu rżną bodajże na 60zł plus odsetki i plus jeszcze więcej ponad 60zł przy wyższych sumach.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-23 16:33:18
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ns3024$s0l$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-23 o 12:25, Wojciech Bancer pisze:
On 2016-09-22, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:
[...]
Ale to akurat moze byc skutek sytuacji na rynku.
Zauwaz, stopy maleja od lat, Wibor tez juz ok 1.5%, moze po prostu brak
chetnych na pozyczanie na 20%, i sie robi nadmiar pieniedzy na rynku.

Tylko kredyty na przekór ani drgną (albo wręcz ich marże - do góry) :)

Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Ale to co innego - regulacja odgorna maksymalnej wysokosci stop kredytowych (4* stopa lombardowa NBP) spowodowala taka obnizke.
Banki same z siebie by nie obnizyly :-)

Regulacja dotyczy tez kredytow bankowych ... ale nie dotyczy prowizji, ani ubezpieczen :-)
Przy kartach kredytowych prowizji zwyczajowo nie ma, wiec nie ma na czym przyciac.
Ale inne oplaty moga byc - miesieczna czy roczna za uzywanie karty, procent od przyznanego limitu, procent za podniesienie limitu ...

Zależy od karty. Taki Citi na przykład się w ogóle nie opłaca, kiedy za wypłatę byle gotówki z bankomatu rżną bodajże na 60zł plus odsetki i plus jeszcze więcej ponad 60zł przy wyższych sumach.

Ogolnie wyplata gotowki z KK nigdy nie byla mile widziana/tania.
System zarabia na prowizji od sklepow, ale to trzeba placic karta, a nie gotowka z bankomatu :-)
Szczegolnie, ze tu mamy element kredytu, czyli bank powinien zarobic duzo, a nie kredytowac GP za darmo :-)
I od zawsze banki rznely za wyplate z bankomatow, plus odsetki od razu.

W Citi akurat widze w tabeli za operacje gotowkowe "6% nie mniej niz 10zl", no coz, przy 1000zl to juz bedzie 60 zl itd.
Duzo, wydawaloby sie ze bardzo duzo ... ale i w innym banku mozna sie naciac np na 3% przy wyplacie z obcego bankomatu i tez bedzie sporo, szczegolnie, ze z debetowki :-)

Citi ma poza tym troche "kredytow z karty", i tam ustawowe 10%, ale dochodza oplaty dodatkowe :-)

J.

Data: 2016-09-23 18:37:12
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Zależy od karty. Taki Citi na przykład się w ogóle nie opłaca, kiedy za wypłatę byle gotówki z bankomatu rżną bodajże na 60zł plus odsetki i plus jeszcze więcej ponad 60zł przy wyższych sumach.

Jeśli jako alternatywę masz kredyt gotówkowy z podobnym oprocentowaniem
i prowizją np. 8-10%, dodatkowym, obowiązkowym ubezpieczeniem na życie
itd. to nawet taka oferta może być opłacalna (i prostsza w uzyskaniu :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-23 19:03:46
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnuamho.aos.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-09-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Zależy od karty. Taki Citi na przykład się w ogóle nie opłaca, kiedy za
wypłatę byle gotówki z bankomatu rżną bodajże na 60zł plus odsetki i
plus jeszcze więcej ponad 60zł przy wyższych sumach.

Jeśli jako alternatywę masz kredyt gotówkowy z podobnym oprocentowaniem
i prowizją np. 8-10%, dodatkowym, obowiązkowym ubezpieczeniem na życie
itd. to nawet taka oferta może być opłacalna (i prostsza w uzyskaniu :)

Jesli potrzebujesz naprawde gotowki w banknotach, i zamierzasz splacic np w rok, i ci taki City doliczy 6% za wyplate z bankomatu ... to juz przestaje byc 10%.
A jeszcze gorzej, jak potrzebujesz na pol roku, czy na 3 miesiace :-)

A jak wystarczy przelew z konta karty ... to tez sie na 10% nie skonczy, ale chyba bedzie taniej.

Za to przy dluzszym splacaniu warto przeliczyc jak to bedzie wygladalo .... no chyba, ze Citi juz przeliczyl i dlatego jest 6% a nie mniej :-)

J.

Data: 2016-09-23 18:34:57
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-23, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:

[...]

Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Mowa przecież o okolicach wprowadzenia podatku bankowego, nie o tym co było 10-15 lat temu.

Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-26 10:26:41
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2016-09-23, Tomasz Chmielewski <tch@nospam.example.com> wrote:
Ani drgną? Por. RRSO kart kredytowych teraz i kiedyś.
Kiedyś karty kredytowe były najdroższe, teraz są chyba jednym
z tańszych kredytów, 10% bez prowizji i ubezpieczeń. :)

Mowa przecież o okolicach wprowadzenia podatku bankowego, nie o tym co
było 10-15 lat temu.

Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.

Powtarzasz sie - przeciez ta obnizka to regulacja odgorna.
Gdyby nie ona, to podejrzewam, ze byloby ok 15%.
Albo amerykanskim zwyczajem ... "po przeprowadzeniu analizy stwierdzilismy nadmierne ryzyko i podnosimy oprocentowanie do 20%.
Jesli nie zgadza sie Pan/i na nowe warunki - prosze w terminie 30 dni wypowiedziec umowe karty".

J.

Data: 2016-09-26 12:22:29
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.

Powtarzasz sie - przeciez ta obnizka to regulacja odgorna.
Gdyby nie ona, to podejrzewam, ze byloby ok 15%.

I z gotówkowymi tak zrobili, z kredytówkami nie.

Albo amerykanskim zwyczajem ... "po przeprowadzeniu analizy stwierdzilismy nadmierne ryzyko i podnosimy oprocentowanie do 20%.
Jesli nie zgadza sie Pan/i na nowe warunki - prosze w terminie 30 dni wypowiedziec umowe karty".

Oczywiście. Mogę ją przecież wypowiedzieć w każdej chwili.
W takim trybie, to przecież bank może robić dowolne zmiany, w dowolnych produktach.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-26 12:40:31
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup
On 2016-09-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.
Powtarzasz sie - przeciez ta obnizka to regulacja odgorna.
Gdyby nie ona, to podejrzewam, ze byloby ok 15%.
I z gotówkowymi tak zrobili, z kredytówkami nie.

IMO - KK tez pod ten przepis podpadaja.
Bo inaczej banku by tak chetnie nie obnizyly :-)

Albo amerykanskim zwyczajem ... "po przeprowadzeniu analizy
stwierdzilismy nadmierne ryzyko i podnosimy oprocentowanie do 20%.
Jesli nie zgadza sie Pan/i na nowe warunki - prosze w terminie 30 dni
wypowiedziec umowe karty".

Oczywiście. Mogę ją przecież wypowiedzieć w każdej chwili.

Oczywiscie. Tylko musisz wtedy splacic kredyt, a on juz dosc duzy sie uskladal,
np 20 tys zl, albo 30 tys $ :)

W takim trybie, to przecież bank może robić dowolne zmiany,
w dowolnych produktach.

No i robi. Tylko nie zawsze jestes uwiazany przez duza kwote, ktorej nie dasz rady szybko splacic ...


J.

Data: 2016-09-26 14:21:34
Autor: Wojciech Bancer
kolejny SKOK pada
On 2016-09-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup
On 2016-09-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.
Powtarzasz sie - przeciez ta obnizka to regulacja odgorna.
Gdyby nie ona, to podejrzewam, ze byloby ok 15%.
I z gotówkowymi tak zrobili, z kredytówkami nie.

IMO - KK tez pod ten przepis podpadaja.
Bo inaczej banku by tak chetnie nie obnizyly :-)

Mówię, że z gotówkowymi po prostu sobie poradzili inaczej.
Podwyższyli prowizje, dodali abstrakcyjne ubezpieczenia, na abstrakcyjne
sumy itd.

Albo amerykanskim zwyczajem ... "po przeprowadzeniu analizy
stwierdzilismy nadmierne ryzyko i podnosimy oprocentowanie do 20%.
Jesli nie zgadza sie Pan/i na nowe warunki - prosze w terminie 30 dni wypowiedziec umowe karty".

Oczywiście. Mogę ją przecież wypowiedzieć w każdej chwili.

Oczywiscie. Tylko musisz wtedy splacic kredyt, a on juz dosc duzy sie uskladal, np 20 tys zl, albo 30 tys $ :)

Zero problemu. To się nazywa przeniesienie karty do innego banku,
albo refinansowanie, albo jeszcze inaczej, zależnie od tego jaką
akcję się podejmie. :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-09-26 14:32:10
Autor: J.F.
kolejny SKOK pada
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnui4me.231b.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-09-26, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jakie 10-15 lat temu? Wystarczy zobaczyć jak 3 lata temu
wyglądalo oprocentowanie kart.
Powtarzasz sie - przeciez ta obnizka to regulacja odgorna.
Gdyby nie ona, to podejrzewam, ze byloby ok 15%.
I z gotówkowymi tak zrobili, z kredytówkami nie.

IMO - KK tez pod ten przepis podpadaja.
Bo inaczej banku by tak chetnie nie obnizyly :-)

Mówię, że z gotówkowymi po prostu sobie poradzili inaczej.
Podwyższyli prowizje, dodali abstrakcyjne ubezpieczenia, na abstrakcyjne
sumy itd.

Ubezpieczenia to stary pomysl, czasem moze uzasadniony.
Prowizje podniesli, bo to mogli.
A w kartach prowizji zwyczajowo nie ma - tzn takich od klienta.

Albo amerykanskim zwyczajem ... "po przeprowadzeniu analizy
stwierdzilismy nadmierne ryzyko i podnosimy oprocentowanie do 20%.
Jesli nie zgadza sie Pan/i na nowe warunki - prosze w terminie 30
dni wypowiedziec umowe karty".

Oczywiście. Mogę ją przecież wypowiedzieć w każdej chwili.

Oczywiscie. Tylko musisz wtedy splacic kredyt, a on juz dosc duzy sie
uskladal, np 20 tys zl, albo 30 tys $ :)

Zero problemu. To się nazywa przeniesienie karty do innego banku,
albo refinansowanie, albo jeszcze inaczej, zależnie od tego jaką
akcję się podejmie. :)

W USA jakos to jest problem, byc moze wynika z powszechnej ignorancji i nieznajomosci produktow.
A moze jednak z niecheci bankow do podgryzania samych siebie :-)

W Polsce jest problem z powodu tych prowizji - KK najtanszym kredytem :-)
Ale cos sie powolutku zmienia, RRSO na malych kredytach tez spada ...

J.

Data: 2016-09-16 13:27:39
Autor: Kris
kolejny SKOK pada
W dniu piątek, 16 września 2016 07:14:23 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-ustanowila-zarzadce-komisarycznego-w-SKOK-Profit-3586239.html

KNF ustanowiła zarządcę komisarycznego w SKOK Profit w Rybniku
- podała KNF w środowym komunikacie.
Wychodzisz z wprawy
O jakimś jednooddziałowym SKOKu piszesz a przegapiłeś Wybrzeże. Czujność partyjna zawiodła.
Jakaś alergia na SKOKi u Ciebie występuje;)

Ps
SKOK Chmielewskego też jest;)

Data: 2016-09-17 14:12:53
Autor: Tomasz Chmielewski
kolejny SKOK pada
On 09/17/2016 05:27 AM, Kris wrote:
W dniu piątek, 16 września 2016 07:14:23 UTC+2 użytkownik Tomasz Chmielewski napisał:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-ustanowila-zarzadce-komisarycznego-w-SKOK-Profit-3586239.html

KNF ustanowiła zarządcę komisarycznego w SKOK Profit w Rybniku
- podała KNF w środowym komunikacie.
Wychodzisz z wprawy
O jakimś jednooddziałowym SKOKu piszesz a przegapiłeś Wybrzeże. Czujność partyjna zawiodła.
Jakaś alergia na SKOKi u Ciebie występuje;)

No martwię się - jak tak dalej pójdzie, to za kilka, kilkanaście miesięcy nie będzie o czym pisać! :)


Ps
SKOK Chmielewskego też jest;)

A takie rodzinne "wałki" :)


Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

kolejny SKOK pada

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona