Data: 2011-01-08 17:58:17 | |
Autor: neoniusz | |
kolejny bezwypadek z 2 zrobiony | |
W dniu 11-01-08 11:37, zinek pisze:
http://kontakt24.tvn.pl/temat,zlamal-porsche-na-pol,62316.html?grupa=polska Podejrzewam, ze kretyn jechal skrajnym prawym i chcial sie jakims cudem wbic na estakade. Wtedy mogl wpasc w poslizg. Albo w ostatnim momencie stwierdzil, ze nie bedzie jechal estakada i odbil w prawo. Ale cos czuje, ze to sie dzialo przy predkosciach grubo powyzej 100km/h, bo tam naprawde trudno sobie cokolwiek zrobic. Nawet dziury sa od pewnego czasu polatane. A dozwolona tam predkosc to 70km/h. |
|
Data: 2011-01-09 15:17:55 | |
Autor: Maciek | |
kolejny bezwypadek z 2 zrobiony | |
Ale cos Gora jest 70km/h, dolem tam gdzie sie rozwalil jest 40km/h. Fakt, ze ciezko sobie cos tam zrobic, zachowujac minimum zdrowego rozsadku. hmm... calkiem mozliwe, ze byla niezla "szklanka" na jezdni przez te ostatnie roztopy a chlopaczek przycisnal wczesniej na prostej. Jeszcze warto dodac, ze droga z wypadku jest lukiem, wiec przy slizgawce + za duzej predkosci moze byc nieciekawa. Maciek |
|
Data: 2011-01-09 15:31:50 | |
Autor: neoniusz | |
kolejny bezwypadek z 2 zrobiony | |
W dniu 11-01-09 15:17, Maciek pisze:
Gora jest 70km/h, dolem tam gdzie sie rozwalil jest 40km/h. Nie bylo szklanki, bylo 5 stopni tam wtedy (caly dzien bylo cieplej), nie bylo slisko. Faktem jest to, ze carrera 4 wcale nie jest latwym autem w prowadzeniu. Naped niby na 4 kola, ale i tak blisko 80% przekazywane na tyl. Jezdzilem tym autem na torze i dosc latwo jest wypasc dupa. |
|
Data: 2011-01-10 22:31:47 | |
Autor: Rychu | |
kolejny bezwypadek z 2 zrobiony | |
W dniu 2011-01-08 17:58, neoniusz pisze:
Podejrzewam, ze... ....albo wyłączył wspomagacze jazdy. W sumie to mogło być wszystko. Może ma lęk przed pająkami i mu pająk wszedł na kierownice. Nie ma co gdybać, bo to mogło być wszystko, jedynie nadmierna prędkość w tym przypadku jest niepodważalna, ale też ciężko powiedzieć "ile". -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) |