Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   kolejny dawca

kolejny dawca

Data: 2011-05-24 20:42:48
Autor: Adam U.
kolejny dawca
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego gupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si wbi w golfa?

--
-- -
a.u.

Data: 2011-05-24 18:59:57
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystukał:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego głupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie -> ile musiał jechać że tak się
wbił w golfa?

"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich skręca w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał?
Jak już to ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.
Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 19:21:29
Autor: Samotnik
kolejny dawca
Dnia 24.05.2011 masti <gone@to.hell> napisa/a:
Dnia piknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystuka:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego gupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?

"wyprzedza trzy samochody naraz. Gdy okazao si, e jeden z nich skrca w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?
--
Samotnik Biuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Data: 2011-05-24 21:41:27
Autor: WOJO
kolejny dawca
A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek upewni si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.
Sam kiedy przeyem co podobnego z t rnic, e kierowaem samochodem. ZA skrzyowaniem na przerywanej zaczem wyprzedza wolno jadce obok siebie trzy samochody, gdy w pewnym momencie pierwszy postanowi odbi w kierunku stacji znajdujcej si po lewej stronie drogi. Nie ycz nikomu takich wrae, jakie miaem w tamtej sytuacji. Zjechaem na stacj za delikwentem i zapytaem w onierskich sowach o czym myla.
Okazao si, e na zderzaku mia ( ! ) "Patrz w lusterka. Motocykle s wszdzie"
Pozdrawiam !
WOJO

Data: 2011-05-24 21:45:19
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello WOJO,

Tuesday, May 24, 2011, 9:41:27 PM, you wrote:

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek upewni
si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.

Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-24 19:50:52
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:45:19 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello WOJO,

Tuesday, May 24, 2011, 9:41:27 PM, you wrote:

A to wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu?
To nie zmienia faktu, że skręcający w lewo ma BEZWZGLĘDNY obowiązek
upewnić się, że nie spowoduje zagrożenia w ruchu.

Nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu w lewo z lewej
strony!

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 21:57:48
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:50, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Data: 2011-05-24 20:06:14
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:57:48 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystukał:

W dniu 2011-05-24 21:50, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.


dalej nie chce mi się szukać


mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:13:04
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:06, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.


dalej nie chce mi się szukać


Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ czy jest się wyprzedzanym.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-24 20:29:43
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:13:04 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:06, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub
zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 4.
Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony.


dalej nie chce mi się szukać


Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

pootrafisz skręcić w lewo bez zmiany kierunku ruchu? szacun



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:31:29
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:29, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:13:04 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:06, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub
zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 4.
Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony.


dalej nie chce mi się szukać


Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

pootrafisz skręcić w lewo bez zmiany kierunku ruchu? szacun

Potrafię czytać zapisy prawne i je interpretować.
Jak przeczytasz sądową interpretację prawną artykułu 22 i 24, to pogadamy, na chwilę obecną nie mam o czym z Tobą rozmawiać, bo nie znasz przepisów.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-24 23:44:08
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:31, Filip KK pisze:

Potrafię czytać zapisy prawne i je interpretować.

Nie wiem czy potrafisz czytać ale czytać ze zrozumieniem na pewno nie potrafisz. Interpretowanie to kolejna odległa od poprzedniej umiejętność. Skup się na drugiej i lepiej nic nie interpretuj.

Jak przeczytasz sądową interpretację prawną artykułu 22 i 24,

OOoo a co to jest sądowa interpretacja? I czym się różni od Filipowej?

to
pogadamy, na chwilę obecną nie mam o czym z Tobą rozmawiać, bo nie znasz
przepisów.

Bosz...

Data: 2011-05-25 02:39:01
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:44, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 22:31, Filip KK pisze:

Potrafię czytać zapisy prawne i je interpretować.

Nie wiem czy potrafisz czytać ale czytać ze zrozumieniem na pewno nie
potrafisz. Interpretowanie to kolejna odległa od poprzedniej
umiejętność. Skup się na drugiej i lepiej nic nie interpretuj.

Jak przeczytasz sądową interpretację prawną artykułu 22 i 24,

OOoo a co to jest sądowa interpretacja? I czym się różni od Filipowej?

to
pogadamy, na chwilę obecną nie mam o czym z Tobą rozmawiać, bo nie znasz
przepisów.

Bosz...


Za kolegą powtórzę: Zachowaj swój debilizm dla siebie i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Data: 2011-05-25 10:58:45
Autor: Lewis
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 02:39, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-24 23:44, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 22:31, Filip KK pisze:

Potrafię czytać zapisy prawne i je interpretować.

Nie wiem czy potrafisz czytać ale czytać ze zrozumieniem na pewno nie
potrafisz. Interpretowanie to kolejna odległa od poprzedniej
umiejętność. Skup się na drugiej i lepiej nic nie interpretuj.

Jak przeczytasz sądową interpretację prawną artykułu 22 i 24,

OOoo a co to jest sądowa interpretacja? I czym się różni od Filipowej?

to
pogadamy, na chwilę obecną nie mam o czym z Tobą rozmawiać, bo nie znasz
przepisów.

Bosz...


Za kolegą powtórzę: Zachowaj swój debilizm dla siebie i nie wprowadzaj
ludzi w błąd.

Ja przeżyłem coś podobnego.
Wyprzedzałem 4 tiry i 3 wymyślił sobie że wyprzedzi jadącego przed nim jeszcze jednego tira, włączył kierunek i wjechał na mnie...
Jak myślisz kto był winny?

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-05-25 11:11:10
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 10:58:45 +0200, Lewis
Ja przeżyłem coś podobnego.

Podobnego? To dwie drastycznie różne sytuacje.
Oboje byliście na tym samym paragrafie.

W omawianej w wątku sytuacji każdy pojazd "podpada"
pod inny paragraf.

Wyprzedzałem 4 tiry i 3 wymyślił sobie że wyprzedzi jadącego przed nim jeszcze jednego tira, włączył kierunek i wjechał na mnie...
Jak myślisz kto był winny?

Ten co wjechał w Ciebie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 14:07:41
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 11:11, Myjk pisze:
Wed, 25 May 2011 10:58:45 +0200, Lewis

Ja przeżyłem coś podobnego.

Podobnego? To dwie drastycznie różne sytuacje.
Oboje byliście na tym samym paragrafie.

W omawianej w wątku sytuacji każdy pojazd "podpada"
pod inny paragraf.

  Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz wyprzedzanie.
Zmiana pasa ruchu to część wyprzedzania.

bo:

Art 24 wyprzedzanie:

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1)ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2)kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3)kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
[...]

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
   1)   do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
   2)   do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3. [...]
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
[...]

Czytaj punkt 4.

Zarówno skręcając na skrzyżowaniu jak zmieniając pas podczas wyprzedzania wjeżdżasz na inny pas ruchu a żeby to zrobić MASZ obowiązek jak widać z punkt 4 cyt"..zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać..."




Wyprzedzałem 4 tiry i 3 wymyślił sobie że wyprzedzi jadącego przed nim
jeszcze jednego tira, włączył kierunek i wjechał na mnie...
Jak myślisz kto był winny?

Ten co wjechał w Ciebie.

BINGO!

Data: 2011-05-25 16:00:42
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 14:07:41 +0200, w <iriref$oe0$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

>> Wyprzedzaem 4 tiry i 3 wymyli sobie e wyprzedzi jadcego przed nim
>> jeszcze jednego tira, wczy kierunek i wjecha na mnie...
>> Jak mylisz kto by winny?
>
> Ten co wjecha w Ciebie.
>
BINGO!

A kto mg mie jakie wtpliwoci?

Lepiej rozwi rebus pt. "dlaczego motocyklista by winny"...

Data: 2011-05-25 16:27:15
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:00, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 14:07:41 +0200, w<iriref$oe0$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

Wyprzedzaem 4 tiry i 3 wymyli sobie e wyprzedzi jadcego przed nim
jeszcze jednego tira, wczy kierunek i wjecha na mnie...
Jak mylisz kto by winny?

Ten co wjecha w Ciebie.

BINGO!

A kto mg mie jakie wtpliwoci?

Lepiej rozwi rebus pt. "dlaczego motocyklista by winny"...

Piszesz jak redaktor SE, moe nim jeste?

Data: 2011-05-26 11:00:41
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 14:07:41 +0200, The_EaGle
Podobnego? To dwie drastycznie różne sytuacje.
Oboje byliście na tym samym paragrafie.
W omawianej w wątku sytuacji każdy pojazd "podpada"
pod inny paragraf.
  Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz wyprzedzanie.
Zmiana pasa ruchu to część wyprzedzania.

Gdyby tak było, to prawo nie rozdzielałoby tych manewrów w tak wyraźny
sposób. Nie bez kozery do każdego manewru jest inny paragraf, a paragraf
jest w innym oddziale.

Zarówno skręcając na skrzyżowaniu jak zmieniając pas podczas wyprzedzania wjeżdżasz na inny pas ruchu a żeby to zrobić MASZ obowiązek jak widać z punkt 4 cyt"..zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać..."
Wyprzedzałem 4 tiry i 3 wymyślił sobie że wyprzedzi jadącego przed nim
jeszcze jednego tira, włączył kierunek i wjechał na mnie...
Jak myślisz kto był winny?
Ten co wjechał w Ciebie.
BINGO!

To było jasne jak słońce. _Oboje_ wyprzedzaliście i to ty miałeś
pierwszeństwo przy tym manewrze, jako że byłeś już w fazie jego
wykonywania. W omawianej sytuacji było wyprzedzanie i zmiana kierunku jazdy. Dwie różne
rzeczy. Tłumaczenie, że w obydwu przypadkach zmienia się pas ruchu, bo się
wjeżdża na pas ruchu dla przeciwnego kierunku ruchu albo przecina się ten
pas, jest bez sensu. ergo, przy tych manewrach nie ma zastosowania Art.
dotyczący zmiany pasa ruchu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-26 12:35:25
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:19ao9zgsnzmi4$.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 14:07:41 +0200, The_EaGle

Podobnego? To dwie drastycznie różne sytuacje.
Oboje byliście na tym samym paragrafie.
W omawianej w wątku sytuacji każdy pojazd "podpada"
pod inny paragraf.
  Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz wyprzedzanie.
Zmiana pasa ruchu to część wyprzedzania.

Gdyby tak było, to prawo nie rozdzielałoby tych manewrów w tak wyraźny
sposób.

Rozdziela, bo oba manewry da się zrobić osobno.
Tyle że nie na dwukierunkowej jezdni z dwoma pasami ruchu.

Tłumaczenie, że w obydwu przypadkach zmienia się pas ruchu, bo się
wjeżdża na pas ruchu dla przeciwnego kierunku ruchu albo przecina się ten
pas, jest bez sensu. ergo, przy tych manewrach nie ma zastosowania Art.
dotyczący zmiany pasa ruchu.

O ile zmiana kierunku nie wymaga zmiany pasa.
Tu wymagała.

Data: 2011-05-24 22:33:35
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 20:29:43 +0000 (UTC), masti
pootrafisz skręcić w lewo bez zmiany kierunku ruchu? szacun

Pewnie miałeś na myśli "skręcić w lewo bez zmiany pasa ruchu?".
Tak, jest to możliwe.  :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-24 20:37:48
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:33:35 +0200 osobnik zwany Myjk wystukał:

Tue, 24 May 2011 20:29:43 +0000 (UTC), masti

pootrafisz skręcić w lewo bez zmiany kierunku ruchu? szacun

Pewnie miałeś na myśli "skręcić w lewo bez zmiany pasa ruchu?". Tak,
jest to możliwe.  :P

nie, nie miałem. Pudło.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:44:27
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti
nie, nie miałem. Pudło.

Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24. zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego motocyklista był winny w tej sytuacji.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-24 23:48:47
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:44, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti

nie, nie miałem. Pudło.

Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24.
zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista był winny w tej sytuacji.


Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża. Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

--
Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-25 00:03:09
Autor: cbnet
kolejny dawca
Nawet jeśli byłaby to prawda, to raczej i tak żadna z tego
pociecha w tej sytuacji, czy powód do dumy...
poza takimi ewenementami jak ty, oczywizda.

--
CB


Użytkownik "The_EaGle" <thegit@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irh93v$sef$3news.onet.pl...

Absolutnie nie był winny.

Data: 2011-05-25 12:50:05
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 00:03, cbnet pisze:
Nawet jeśli byłaby to prawda, to raczej i tak żadna z tego
pociecha w tej sytuacji, czy powód do dumy...
poza takimi ewenementami jak ty, oczywizda.


Najpierw naucz się odpisywać POD a nie NAD postem.

Potem naucz się pisać bez bełkotania i ze zrozumieniem.

Następnie pisz nowe zdanie od WIELKIEJ litery szczególnie że nowe zdanie zwykle zaczyna się po kropce.


--
Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-27 13:49:33
Autor: Jakub Witkowski
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 12:50, The_EaGle pisze:

Najpierw naucz się odpisywać POD a nie NAD postem.

Przecież on jest niereformowalny, nie zauważyłeś?
Dlatego ja już mu nie odpisuję, czego wszystkim życzę.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-05-25 02:40:16
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:48, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 23:44, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti

nie, nie miałem. Pudło.

Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24.
zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista był winny w tej sytuacji.


Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd, zachowaj swój debilizm dla siebie.

Data: 2011-05-25 12:45:10
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 02:40, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-24 23:48, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 23:44, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti

nie, nie miałem. Pudło.

Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24.
zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista był winny w tej sytuacji.


Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd, zachowaj swój debilizm dla siebie.

Wprowadzasz ludzi w błąd - ty. Nie znasz PoRD i nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Teraz jeszcze wiemy że jesteś wulgarny. Coś jeszcze?

Data: 2011-05-25 09:12:12
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:48, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 23:44, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:37:48 +0000 (UTC), masti

nie, nie miałem. Pudło.

Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24.
zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista był winny w tej sytuacji.


Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Kierowca mógł założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają przepisów, przepuścił ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).

Inna sprawa, że jest prawie pewne, że kierowniczka spojrzała w lusterko, w chwili gdy to robiła, pewnie był za samochodami, albo go nie było widać.

A.

Data: 2011-05-25 09:17:33
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news

Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Nie - powodem był skręt bez upewnienia się, że można to zrobić.
Zresztą jak zawsze w takim przypadku.

Kierowca mógł założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają przepisów, przepuścił ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).

Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.

Data: 2011-05-25 10:11:45
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:17, Cavallino pisze:

Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Nie - powodem był skręt bez upewnienia się, że można to zrobić.
Zresztą jak zawsze w takim przypadku.

Po pierwsze:
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."

Po drugie, jeszcze nie wiemy jakie były prędkości i czy osoba w golfie zerknęła czy nie. Z tego co widać na zdjęciach i z przytoczonego opisu, można założyć, że jeżeli zerknęła to nie widziała niczego niebezpiecznego.

Ot motocyklista daleko za nią. Nie oszacowała jego prędkości oraz niestety głupoty.


Kierowca mógł założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają
przepisów, przepuścił ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).

Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.

Mogła założyć i prawdopodobnie skorzystała z lusterek.

A.

Data: 2011-05-25 10:22:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:

Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Nie - powodem był skręt bez upewnienia się, że można to zrobić.
Zresztą jak zawsze w takim przypadku.

Po pierwsze:
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."


No właśnie - ten koniec zdania jest kluczowy w tym przypadku.
To tzw. zasada ograniczonego zaufania.



Po drugie, jeszcze nie wiemy jakie były prędkości i czy osoba w golfie zerknęła czy nie.

Wiemy.
Skoro wyjechała, to nie zerknęła.
Bo w celowe doprowadzenie do kolizji nie wierzę.

Ot motocyklista daleko za nią. Nie oszacowała jego prędkości oraz niestety głupoty.

Czyli jej błąd w ocenie sytuacji byłby przyczyną wypadku.




Kierowca mógł założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają
przepisów, przepuścił ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).

Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.

Mogła założyć i prawdopodobnie skorzystała z lusterek.

Na 99% nie.

Data: 2011-05-26 11:33:35
Autor: Excite
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 10:22, Cavallino pisze:
Po pierwsze:
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo
odmiennego ich zachowania."


No wanie - ten koniec zdania jest kluczowy w tym przypadku.
To tzw. zasada ograniczonego zaufania.

Wic jakie to okolicznoci wskazyway dla tej kierujcej golfem na moliwo odmiennego zachowania sprzecznego z przepisami ruchu drogowego pojazdu za ni ? Co wskazywao e za ni leci znacznie przekraczajcy prdko cigacz ? Co wskazywao e bdzie wyprzedza na skrzyowaniu ?

Data: 2011-05-26 11:50:49
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 11:33, Excite pisze:
W dniu 2011-05-25 10:22, Cavallino pisze:
Po pierwsze:
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo
odmiennego ich zachowania."


No wanie - ten koniec zdania jest kluczowy w tym przypadku.
To tzw. zasada ograniczonego zaufania.

Wic jakie to okolicznoci wskazyway dla tej kierujcej golfem na
moliwo odmiennego zachowania sprzecznego z przepisami ruchu drogowego
pojazdu za ni ? Co wskazywao e za ni leci znacznie przekraczajcy
prdko cigacz ? Co wskazywao e bdzie wyprzedza na skrzyowaniu ?

Dostawca pizzy - chwil wczeniej j wyprzedzi jak ju sygnalizowaa.
Moga si spodziewa, e za nim bdzie jecha wyprzedzony przez niego chwil wczeniej motocyklista... ;)

Data: 2011-05-26 12:36:58
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisa w wiadomoci news:irl6pf$sqh$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-05-25 10:22, Cavallino pisze:
Po pierwsze:
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo
odmiennego ich zachowania."


No wanie - ten koniec zdania jest kluczowy w tym przypadku.
To tzw. zasada ograniczonego zaufania.

Wic jakie to okolicznoci wskazyway dla tej kierujcej golfem na moliwo odmiennego zachowania sprzecznego z przepisami ruchu drogowego pojazdu za ni ?

Te ktre moga dojrze w lusterku, czego nie zrobia, a co byo jej psim obowizkiem.

Data: 2011-05-26 12:55:31
Autor: Excite
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 12:36, Cavallino pisze:
Te ktre moga dojrze w lusterku, czego nie zrobia, a co byo jej psim
obowizkiem.

eby obowizywa nas nakaz sprawdzania czy kto nie amie przepisw wyprzedzajc na skrzyowaniu pojazd sygnalizujcy skrt w lewo musz zaj "okolicznoci wskazujce na moliwo odmiennego ich zachowania" wzgldem PORD. O te okolicznoci i co na nie wskazuje pytaem post wczeniej. Jeli nic na nie nie wskazuje to kierujca moga zaoy "e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego".

Data: 2011-05-26 13:11:14
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisa w wiadomoci news:irlbj3$22q$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-05-26 12:36, Cavallino pisze:
Te ktre moga dojrze w lusterku, czego nie zrobia, a co byo jej psim
obowizkiem.

eby obowizywa nas nakaz sprawdzania

Zamiast zaczniesz si miesznie wykca, przeczytaj najpierw cay wtek.
Byy cytowane stosowne wyroki sdw, z ktrych jasno wynika, e takowy nakaz jest.
EOD

Data: 2011-05-26 15:34:15
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 13:11:14 +0200, w
<4dde3551$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Zamiast zaczniesz si miesznie wykca, przeczytaj najpierw cay wtek.
Byy cytowane stosowne wyroki sdw, z ktrych jasno wynika, e takowy nakaz jest.

Nie znasz tamtych spraw, nie znasz sytuacji, ani zezna wiadkw, nawet nie
wiesz jakie to byy skrzyowania czy manewry, ale wiesz e taki nakaz istnieje.
Po prostu marnujesz si tutaj.

Data: 2011-05-26 15:45:20
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:iklst61frjc6iitbiml6n7qqk5drq306104ax.com...
Thu, 26 May 2011 13:11:14 +0200, w
<4dde3551$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Zamiast zaczniesz si miesznie wykca, przeczytaj najpierw cay wtek.
Byy cytowane stosowne wyroki sdw, z ktrych jasno wynika, e takowy nakaz
jest.

Nie znasz tamtych spraw

Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych dyskutujemy.
Ono rozwiewa wszystkie wtpliwoci.
Ktrych zreszt nigdy nie miaem, wic nie moje wtpliwoci zostay rozwiane.

Data: 2011-05-26 16:00:41
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 15:45:20 +0200, w
<4dde5970$0$2449$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:iklst61frjc6iitbiml6n7qqk5drq306104ax.com...
Thu, 26 May 2011 13:11:14 +0200, w
<4dde3551$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Zamiast zaczniesz si miesznie wykca, przeczytaj najpierw cay wtek.
> Byy cytowane stosowne wyroki sdw, z ktrych jasno wynika, e takowy > nakaz
> jest.

>Nie znasz tamtych spraw

Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych dyskutujemy.

Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego, okrela je jakie
mia w _tym danym przypadku_.

Ono rozwiewa wszystkie wtpliwoci.
Ktrych zreszt nigdy nie miaem, wic nie moje wtpliwoci zostay rozwiane.

To dobrze, e nigdy nie miae wtpliwoci kto w przytoczonych tu sprawach
(wcznie z t na ktr si powoujesz) zosta uznany winnego za spowodowanie
wypadku i kto zapewne bdzie w tym przypadku.

Data: 2011-05-26 16:04:09
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych
dyskutujemy.

Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego,

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to, czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-26 16:09:17
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 16:04:09 +0200, w
<4dde5dd8$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych
> dyskutujemy.

>Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego,

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to, czego Ty nie rozumiesz.

O, ju trollujesz i wycinasz cytaty.
Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego, okrela je jakie
mia w _tym danym przypadku_.

Data: 2011-05-26 16:13:00
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:unnst6l0pp913v9blrd9p5u6c5nofrc8rb4ax.com...
Thu, 26 May 2011 16:04:09 +0200, w
<4dde5dd8$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych
> dyskutujemy.

>Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego,

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
czego Ty nie rozumiesz.


Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego,

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-26 16:10:48
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 16:04:09 +0200, w
<4dde5dd8$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> Podaem orzeczenie, ktre okrela obowizki skrcajcego, o ktrych
> dyskutujemy.

>Orzeczenie sdu nie okrela adnych obowizkw skrcajcego,

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to, czego Ty nie rozumiesz.

To dobrze, e nigdy nie miae wtpliwoci kto w przytoczonych tu sprawach
(wcznie z t na ktr si powoujesz) zosta uznany winnego za spowodowanie
wypadku i kto zapewne bdzie w tym przypadku.

Data: 2011-05-26 16:16:46
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
czego Ty nie rozumiesz.

To dobrze, e nigdy nie miae wtpliwoci kto w przytoczonych tu sprawach
(wcznie z t na ktr si powoujesz) zosta uznany winnego za spowodowanie
wypadku

Z tego co tu pisano to obaj, z tego co zacytowaem na pewno skrcajcy (o innych w artykule nie byo wspomniane).
Przykro mi jeli tego nie jeste w stanie poj.

Data: 2011-05-26 21:29:43
Autor: cbnet
kolejny dawca
Dugo jeszcze bdziesz trollowa na ten temat?

BTW musz chyba pogada z kim, czy szerzenie tego rodzaju
debilstw w internecie nie moe by podstaw do zainteresowania si
dramatyczn niewiedz ich autora nt elementarnych zasad ruchu
drogowego.
Szkoda byoby nie wykorzysta takiego zapau z korzyci dla
wszystkich.

W przyszym tygodniu chyba zadzwoni do jakiego kolegi i zapytam
o to. ;)

--
CB



Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4dde60cd$0$2437$65785112news.neostrada.pl...

Z tego co tu pisano to obaj, z tego co zacytowaem na pewno skrcajcy (o innych w artykule nie byo wspomniane).
Przykro mi jeli tego nie jeste w stanie poj.

Data: 2011-05-26 22:37:07
Autor: Mruk
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 15:34, radekp@konto.pl pisze:
Thu, 26 May 2011 13:11:14 +0200, w
<4dde3551$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>  napisa(-a):

Zamiast zaczniesz si miesznie wykca, przeczytaj najpierw cay wtek.
Byy cytowane stosowne wyroki sdw, z ktrych jasno wynika, e takowy nakaz
jest.

Nie znasz tamtych spraw, nie znasz sytuacji, ani zezna wiadkw, nawet nie
wiesz jakie to byy skrzyowania czy manewry, ale wiesz e taki nakaz istnieje.
Po prostu marnujesz si tutaj.

nie zmienia to faktu, e jak skrcasz zmieniajc pas albo wyprzedzasz to Twoim zasmarkanym obowizkiem jest rzuci okiem w lusterko i upewni si e w kogo nie wjedziesz.

To e kto amie przepisy nie oznacza automatycznie, e Ty amic nie ponosisz odpowiedzialnoci

M

Data: 2011-05-27 15:04:34
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 22:37:07 +0200, w <irmdlp$9ok$2@node2.news.atman.pl>, Mruk
<tratatata@gazeta.pl> napisa(-a):

> Nie znasz tamtych spraw, nie znasz sytuacji, ani zezna wiadkw, nawet nie
> wiesz jakie to byy skrzyowania czy manewry, ale wiesz e taki nakaz istnieje.
> Po prostu marnujesz si tutaj.

nie zmienia to faktu, e jak skrcasz zmieniajc pas albo wyprzedzasz to Twoim zasmarkanym obowizkiem jest rzuci okiem w lusterko i upewni si e w kogo nie wjedziesz.

To e kto amie przepisy nie oznacza automatycznie, e Ty amic nie ponosisz odpowiedzialnoci

Zapomniae doda, e twoim zdaniem. Bo, e sdy, w zalenoci od przypadku,
mog mie rne zdanie na ten temat to ju chyba wiesz.

Chyba e wiesz lepiej.

Data: 2011-05-27 15:08:04
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

To e kto amie przepisy nie oznacza automatycznie, e Ty amic nie
ponosisz odpowiedzialnoci

Zapomniae doda, e twoim zdaniem.

Nie.
Zdaniem kadego mylcego.

Data: 2011-05-27 16:09:02
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 15:08:04 +0200, w
<4ddfa233$0$2491$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> To e kto amie przepisy nie oznacza automatycznie, e Ty amic nie
> ponosisz odpowiedzialnoci

>Zapomniae doda, e twoim zdaniem.

Nie.
Zdaniem kadego mylcego.

Najwyraniej w twoim przekonaniu sdy wic nie myl, a ty jeste tym jedynym
wybracem z mzgiem. Podwjnie wtpi.

Data: 2011-05-27 16:39:40
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:g2cvt6hl9s2fd1cm4u1a2mfv0ak49dsa4t4ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:08:04 +0200, w
<4ddfa233$0$2491$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> To e kto amie przepisy nie oznacza automatycznie, e Ty amic nie
> ponosisz odpowiedzialnoci

>Zapomniae doda, e twoim zdaniem.

Nie.
Zdaniem kadego mylcego.

Najwyraniej w twoim przekonaniu sdy wic nie myl

Ale myl, ka winnych jak trzeba.
A e Ty nie rozumiesz co czytasz, to ju nie ponosz odpowiedzialnoci.

Data: 2011-05-25 10:15:32
Autor: nom
kolejny dawca

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ddcad09$0$2484$65785112news.neostrada.pl...
Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.

I vice versa. Wyprzedzający ma obowiązek upewnić się, że pojazd przed nim nie ma zamiaru skrętu w lewo. Tylko pytanie, czy motocyklista widział kierunkowskaz VW, jeżeli za VW było jeszcze 3 samochody?  Wątpię.

Data: 2011-05-25 10:23:31
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iridrl$dv3$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ddcad09$0$2484$65785112news.neostrada.pl...
Nie mógł, miał za to obowiązek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedział że nie może.

I vice versa. Wyprzedzający ma obowiązek upewnić się, że pojazd przed nim nie ma zamiaru skrętu w lewo.

Oczywiście, tego nikt nie neguje.
Ale nie to było przyczyną wypadku.
Jest oczywiście też szansa, że manewr zaczął jako drugi, ale IMO niewielka.

Data: 2011-05-25 11:00:39
Autor: nom
kolejny dawca

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ddcbc80$0$2460$65785112news.neostrada.pl...

Jest oczywiście też szansa, że manewr zaczął jako drugi, ale IMO niewielka.

Przesłuchanie świadków da więcej światła, tak czy siak nie ma co deliberować, bo i tak kierowca motocykla poniósł największą karę ...

Data: 2011-05-25 11:22:21
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 10:23:31 AM, you wrote:

Nie mg, mia za to obowizek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedzia e nie moe.
I vice versa. Wyprzedzajcy ma obowizek upewni si, e pojazd przed nim
nie ma zamiaru skrtu w lewo.
Oczywicie, tego nikt nie neguje.
Ale nie to byo przyczyn wypadku.
Jest oczywicie te szansa, e manewr zacz jako drugi, ale IMO niewielka.

Nie ma znaczenia kolejno - nie mg wyprzedza na skrzyowaniu.
Kropka i koniec.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:42:21
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:918516213.20110525112221pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 10:23:31 AM, you wrote:

Nie mg, mia za to obowizek skorzystania z lusterka.
Wtedy by wiedzia e nie moe.
I vice versa. Wyprzedzajcy ma obowizek upewni si, e pojazd przed nim
nie ma zamiaru skrtu w lewo.
Oczywicie, tego nikt nie neguje.
Ale nie to byo przyczyn wypadku.
Jest oczywicie te szansa, e manewr zacz jako drugi, ale IMO niewielka.

Nie ma znaczenia kolejno - nie mg wyprzedza na skrzyowaniu.

Zgodnie z prawem nie, faktycznie tak, skoro byo miejsce, to wyprzedza.
I rwnie zgodnie z prawem skrcajcy mia sprawdzi czy moe skrca.

Data: 2011-05-26 21:46:41
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 10:23, Cavallino wrote:
Użytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości
Oczywiście, tego nikt nie neguje.
Ale nie to było przyczyną wypadku.
Ale przyczyna wypadku nie decyduje o winie.
Gosc wyprzedzal a kierunkowskaz _byl_ wlaczony, wiec to jego zle wykonany manewr ostatecznie spowodowal wypadek. No chyba, ze celowo wjechal w samochod widzac go.

Nie zastosowal sie do przepisow wczesniej przytoczonych dotyczacych wyprzedzania. Zasadniczo ten, ktory zlamie przepis pierwszy (i bedzie to tak razace zlamanie przepisow jak tutaj) bedzie winny, bo jak to w logice bywa z falszu wynika cokolwiek - tak wiec z pierwszego zlamania przepisu tez wynika cokolwiek i dalsze dociekanie jest pozbawione sensu.

A swoja droga nie wyobrazam sobie orzeczenia winy kierujacej pojazdem w tym wypadku. Byloby to jawne przyzwolenie na szarzowanie po drogach bez rezpektowania przepisow. Bo sa przepisy, ktorych lamanie trzeba traktowac bezwzglenie oraz te, ktore mozna troche nagiac. Wyprzedzanie na skrzyzowaniu bez widocznosci i pewnie znacznie przekraczajac predkosc jest razacym naruszeniem trzech bardzo powazanych przepisow stanowiacych o bezpieczenstwie na drogach oraz regulujacych zachowania kierujacych. I jak ktos tu wczesniej pisal - ciezko (jest to niemozliwe) przy w kazdej chwili zakladac, ze inni uzytkownicy drogi w tak razacy sposob naruszaja przepisy.

Pozdr
mk4

Data: 2011-05-26 21:52:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:irmamu$lr4$1news.onet.pl...
On 2011-05-25 10:23, Cavallino wrote:
Użytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości
Oczywiście, tego nikt nie neguje.
Ale nie to było przyczyną wypadku.
Ale przyczyna wypadku nie decyduje o winie.

Owszem.
Winni byli oboje.


Gosc wyprzedzal a kierunkowskaz _byl_ wlaczony, wiec to jego zle wykonany manewr ostatecznie spowodowal wypadek.

Nie - on jechał prosto, gdyby nie skręcający wbrew przepisom, pojechałby dalej.

Nie zastosowal sie do przepisow wczesniej przytoczonych dotyczacych wyprzedzania. Zasadniczo ten, ktory zlamie przepis pierwszy (i bedzie to tak razace zlamanie przepisow jak tutaj) bedzie winny, bo jak to w logice bywa z falszu wynika cokolwiek - tak wiec z pierwszego zlamania przepisu tez wynika cokolwiek i dalsze dociekanie jest pozbawione sensu.

Coś w ten deseń.
Czyli jeśli wyprzedzać zaczął jako pierwszy, to winna skręcająca.


A swoja droga nie wyobrazam sobie orzeczenia winy kierujacej pojazdem w tym wypadku.

A ja sobie nie wyobrażam uniewinnienia.


Byloby to jawne przyzwolenie na szarzowanie po drogach bez rezpektowania przepisow.

Lepsze to niż jawne zezwolenie na jeżdżenie po drogach ludziom, którzy nigdy nie powinni mieć prawa jazdy.
Melepety do PKS !!!!


Bo sa przepisy, ktorych lamanie trzeba traktowac bezwzglenie oraz te, ktore mozna troche nagiac.

Dokładnie.
Przy wyprzedzaniu się nagina, obowiązek patrzenia w lusterka, czy nie wymuszania pierwszeństwa, MUSI być przestrzegany bezwzględnie.

Data: 2011-05-26 22:24:08
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 21:52, Cavallino wrote:

Nie zastosowal sie do przepisow wczesniej przytoczonych dotyczacych
wyprzedzania. Zasadniczo ten, ktory zlamie przepis pierwszy (i bedzie
to tak razace zlamanie przepisow jak tutaj) bedzie winny, bo jak to w
logice bywa z falszu wynika cokolwiek - tak wiec z pierwszego zlamania
przepisu tez wynika cokolwiek i dalsze dociekanie jest pozbawione sensu.

Coś w ten deseń.
Czyli jeśli wyprzedzać zaczął jako pierwszy, to winna skręcająca.

No nie, bo manewr wyprzedzania byl zainicjowany bezprawnie i ze zlamaniem wszelkich przepisow - czyli nie mogl go wykonac (chocby brak widzocznosci). A skoro wykonal to po pierwszym "false" reszty mozna juz nie analizowac ;)

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-26 22:43:57
Autor: Mruk
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 22:24, mk4 pisze:
On 2011-05-26 21:52, Cavallino wrote:

Nie zastosowal sie do przepisow wczesniej przytoczonych dotyczacych
wyprzedzania. Zasadniczo ten, ktory zlamie przepis pierwszy (i bedzie
to tak razace zlamanie przepisow jak tutaj) bedzie winny, bo jak to w
logice bywa z falszu wynika cokolwiek - tak wiec z pierwszego zlamania
przepisu tez wynika cokolwiek i dalsze dociekanie jest pozbawione sensu.

Coś w ten deseń.
Czyli jeśli wyprzedzać zaczął jako pierwszy, to winna skręcająca.

No nie, bo manewr wyprzedzania byl zainicjowany bezprawnie i ze
zlamaniem wszelkich przepisow - czyli nie mogl go wykonac (chocby brak
widzocznosci). A skoro wykonal to po pierwszym "false" reszty mozna juz
nie analizowac ;)


nie wiem czemu tu tyle tumanów. Boje się wyjechać z miasta

Zmieniasz pas to masz zasrany obowiązek popatrzeć w lusterko. Zakuj na pamięć albo napisz sobie w samochodzie

Bez względu czy ktoś łamie przepisy czy nie. Czy ktoś zapierdala 1000 czy 10 km/h. Bez znaczenia. Patrzysz w lusterko.

to tak jakbyś powiedział, że jechałeś. Trafiłeś na skrzyżowanie i miałeś znak STOP. Wyjechał samochód. Nie ustąpiłeś mu pierwszeństwa. Doszło do kolizji. I teraz tłumaczysz, że on wyjechał "pod prąd" wbrew przepisom i to on jest winny.

Identyczna sytuacja: masz stop to masz ustąpić. Czy ktoś łamie czy nie PoRD. Chyba, że nie mogłeś go zobaczyć bo leciał 1000km/h



M

Data: 2011-05-26 22:50:32
Autor: cbnet
kolejny dawca
Bardzo słusznie, powinieneś.
Z takim stanem głowy powinieneś też bać się w ogóle dotykać
do motocykla.

To tak BTW.

--
CB



Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:irme2j$aki$1node2.news.atman.pl...

... Boje się wyjechać z miasta

Data: 2011-05-26 23:09:31
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 22:43, Mruk wrote:
W dniu 2011-05-26 22:24, mk4 pisze:

nie wiem czemu tu tyle tumanów. Boje się wyjechać z miasta

Zmieniasz pas to masz zasrany obowiązek popatrzeć w lusterko. Zakuj na
pamięć albo napisz sobie w samochodzie

Nie zmieniala pasa ruch tylko wykonywala manewr skretu. Skoro nie widzisz roznicy to lepiej poruszaj sie piechota.
Zreszta co za roznica - zezna, ze spojrzala i nie widziala i co?

Idac twoim tokiem rozumowania jak pieszy wejdzie na przejsciu wprost pod pojazd to tez kierowca jest winny. Wszak pieszemu nie wolno a kierowca ma ustapic jak wejdzie.

Pozdsumowujac to co napisales - lepiej chodz piechota bo stwarzasz zagrozenie na drodze.

--
Pozdr mk4

Data: 2011-05-26 23:37:19
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:irmct5$t4j$1news.onet.pl...
On 2011-05-26 21:52, Cavallino wrote:

Nie zastosowal sie do przepisow wczesniej przytoczonych dotyczacych
wyprzedzania. Zasadniczo ten, ktory zlamie przepis pierwszy (i bedzie
to tak razace zlamanie przepisow jak tutaj) bedzie winny, bo jak to w
logice bywa z falszu wynika cokolwiek - tak wiec z pierwszego zlamania
przepisu tez wynika cokolwiek i dalsze dociekanie jest pozbawione sensu.

Coś w ten deseń.
Czyli jeśli wyprzedzać zaczął jako pierwszy, to winna skręcająca.

No nie, bo manewr wyprzedzania byl zainicjowany bezprawnie

A skąd wiesz?
Dopóki nie zaczął wyprzedzać skręcającego pojazdu i to na skrzyżowaniu wszystko mogło być w najlepszym porządku (oczywiście zakładam, że najpierw wyprzedził inne pojazdy, bo inaczej to raczej ciężko zakładać, chyba że był samobójcą).
A potem to już było za późno, zwłaszcza gdy skręcająca nie dała mu szans.

Data: 2011-05-25 12:44:04
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:12, Arek pisze:

Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr skrętu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś nadjeżdża.
Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu zajechał mu drogę.

Powodem wypadku było wyprzedzanie na skrzyżowaniu.

Było by tak jak by skręcający w lewo stał na lewym pasie. Kierowca motocykla zaczyna wyprzedzać i uderza w niego. W tej sytuacji tak nie było.


Kierowca mógł
założyć, że inni uczestnicy ruchy przestrzegają przepisów, przepuścił
ludzi na danym pasie (jadących z naprzeciwka).

Nie miał prawa zakładać. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i kierowca nie ma prawa ZAKŁADAĆ że inni kierowcy będą jechać zgodnie z przepisami - może tylko tak przypuszczać. Dlatego m.in masz obowiązek zachowania szczególnej ostrożności w wielu miejscach na drodze - ponieważ obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.

Kierowca skręcający w lewo ma obowiązek przepuszczać wszystkich którzy jadą pasem który zamierza przeciąć - zarówno jadących zgodnie z kierunkiem jak i nie. W PoRD nie masz rozróżnienia kierunku. Ustępujesz pierwszeństwa przejazdu WSZYSTKIM.

Inna sprawa, że jest prawie pewne, że kierowniczka spojrzała w lusterko,
w chwili gdy to robiła, pewnie był za samochodami, albo go nie było widać.

Albo w ogóle nie spojrzała. Tego nie wiemy.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-25 16:03:52
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 12:44:04 +0200, w <irimhk$2cp$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z przepisami - moe tylko tak przypuszcza.

Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?

Data: 2011-05-25 16:10:41
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Radekp,

Wednesday, May 25, 2011, 4:03:52 PM, you wrote:

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i
kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z przepisami - moe tylko tak przypuszcza.
Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 16:17:25
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:10, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Radekp,

Wednesday, May 25, 2011, 4:03:52 PM, you wrote:

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i
kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z
przepisami - moe tylko tak przypuszcza.
Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.


Jak nie umiesz korzysta z lusterek to zlicytuj swoje PJ na wielk orkiestr - bdzie z tego lepszy uytek.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 16:45:15
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 4:17:25 PM, you wrote:

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i
kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z
przepisami - moe tylko tak przypuszcza.
Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?
Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.
Jak nie umiesz korzysta z lusterek to zlicytuj swoje PJ na wielk
orkiestr - bdzie z tego lepszy uytek.

Przejechaem prawie p miliona kilometrw i jeszcze mi nikt w ty nie
wjecha. askawie si ode mnie odstosunkuj.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 17:13:01
Autor: WOJO
kolejny dawca
Przejechaem prawie p miliona kilometrw i jeszcze mi nikt w ty nie
wjecha.

Nie chwal si tak (ju ktry raz), bo kto Ci rodziewiczy prdzej ni Ci si wydaje... :)
Nie wszystko na drodze zaley tylko i wycznie od Ciebie...
Pozdrawiam !
WOJO

Data: 2011-05-25 16:32:49
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:23510463.20110525161041pik-net.pl...
Hello Radekp,

Wednesday, May 25, 2011, 4:03:52 PM, you wrote:

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i
kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z
przepisami - moe tylko tak przypuszcza.
Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.

le - masz prawo zajmowa si czym innym, ale to nie moe spowodowa e przestaniesz ocenia to co si dzieje z tyu.
Wycz motor z tego rwnania, podstaw w to miejsce Lanosa, to pewnie od razu Ci si optyka poprawi.

Data: 2011-05-25 16:48:19
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:32:49 PM, you wrote:

[...]

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.
le - masz prawo zajmowa si czym innym, ale to nie moe spowodowa e
przestaniesz ocenia to co si dzieje z tyu.
Wycz motor z tego rwnania, podstaw w to miejsce Lanosa, to pewnie od razu
Ci si optyka poprawi.

Jaka optyka? W yciu by mi nie przyszo do gowy wyprzedza na
skrzyowaniu skrcajago w lewo z lewej strony.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 14:52:50
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 16:48:19 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:32:49 PM, you wrote:

[...]

Zaraz się dowiesz, że chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczyć, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyłu. I nie masz się zajmować niczym innym, jak
tylko obserwacją w lusterkach i liczeniem prędkości wariata na
motorze.
Źle - masz prawo zajmować się czymś innym, ale to nie może spowodować
że przestaniesz oceniać to co się dzieje z tyłu. Wyłącz motor z tego
równania, podstaw w to miejsce Lanosa, to pewnie od razu Ci się optyka
poprawi.

Jaka optyka? W życiu by mi nie przyszło do głowy wyprzedzać na
skrzyżowaniu skręcajago w lewo z lewej strony.


A mnie skręcać bez spojrzenia w lusterka


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 18:30:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 4:52:50 PM, you wrote:

[...]

A mnie skrca bez spojrzenia w lusterka

Tylko tak Ci si zdaje. Ju to pisaem - przy zjedzie do domu zawsze
patrz w lusterko, bo to nie jest skrzyowanie. Na skrzyowaniach ju
taki uwany nie jestem. Ale jak do tej pory, jako nikt mi w zadek nie
wjecha.



--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 17:20:02
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 18:30:10 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 4:52:50 PM, you wrote:

[...]

A mnie skręcać bez spojrzenia w lusterka

Tylko tak Ci się zdaje.

oczywiście wiesz lepiej ode mnie co myślę i robię?

Już to pisałem - przy zjeździe do domu zawsze
patrzę w lusterko, bo to nie jest skrzyżowanie. Na skrzyżowaniach już
taki uważny nie jestem. Ale jak do tej pory, jakoś nikt mi w zadek nie
wjechał.

do czasu




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 19:48:25
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 7:20:02 PM, you wrote:

A mnie skrca bez spojrzenia w lusterka
Tylko tak Ci si zdaje.
oczywicie wiesz lepiej ode mnie co myl i robi?

Wiem, e nikt nie jest nieomylny. Ty te.

Ju to pisaem - przy zjedzie do domu zawsze
patrz w lusterko, bo to nie jest skrzyowanie. Na skrzyowaniach ju
taki uwany nie jestem. Ale jak do tej pory, jako nikt mi w zadek nie
wjecha.
do czasu

Chocia mam tyle honoru, eby przyzna, e zdarza mi si by
nieuwanym, drogi wity i nieomylny.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 18:02:03
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 19:48:25 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 7:20:02 PM, you wrote:

A mnie skręcać bez spojrzenia w lusterka
Tylko tak Ci się zdaje.
oczywiście wiesz lepiej ode mnie co myślę i robię?

Wiem, że nikt nie jest nieomylny. Ty też.

Ale mylę się na temat tego co robię czy też mylę się bo spogladanie w lusterka jest zabronione?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 16:52:31
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:313424869.20110525164819pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:32:49 PM, you wrote:

[...]

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.
le - masz prawo zajmowa si czym innym, ale to nie moe spowodowa e
przestaniesz ocenia to co si dzieje z tyu.
Wycz motor z tego rwnania, podstaw w to miejsce Lanosa, to pewnie od razu
Ci si optyka poprawi.

Jaka optyka? W yciu by mi nie przyszo do gowy wyprzedza na
skrzyowaniu skrcajago w lewo z lewej strony.

I nigdy Ci si nie zdarzyo, e kiedy wyprzedzae jadc krajwk, to wypado akurat na skrzyowaniu z jak wsk drog (utwardzon eby znowu gupole si nie czepiy e wiedz lepiej o czym mwi)?

Data: 2011-05-25 18:30:46
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:52:31 PM, you wrote:

[...]

Ci si optyka poprawi.
Jaka optyka? W yciu by mi nie przyszo do gowy wyprzedza na
skrzyowaniu skrcajago w lewo z lewej strony.
I nigdy Ci si nie zdarzyo, e kiedy wyprzedzae jadc krajwk, to
wypado akurat na skrzyowaniu z jak wsk drog (utwardzon eby znowu
gupole si nie czepiy e wiedz lepiej o czym mwi)?

Skrcajcego w lewo? Nigdy.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-26 00:18:06
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:1675874006.20110525183046pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:52:31 PM, you wrote:

[...]

Ci si optyka poprawi.
Jaka optyka? W yciu by mi nie przyszo do gowy wyprzedza na
skrzyowaniu skrcajago w lewo z lewej strony.
I nigdy Ci si nie zdarzyo, e kiedy wyprzedzae jadc krajwk, to
wypado akurat na skrzyowaniu z jak wsk drog (utwardzon eby znowu
gupole si nie czepiy e wiedz lepiej o czym mwi)?

Skrcajcego w lewo?

Do tego dojedziemy.
Najpierw odpowiedz na pytanie zadane, a nie odpowiadaj na niezadane.

Data: 2011-05-26 22:47:25
Autor: Mruk
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:32:49 PM, you wrote:

[...]

Zaraz si dowiesz, e chodzi o liczenie w sensie arytmetycznym i
trzeba liczy, ile sekund zajmie napierdalajacemu idiocie z horyzontu
dojechanie do Twojego tyu. I nie masz si zajmowa niczym innym, jak
tylko obserwacj w lusterkach i liczeniem prdkoci wariata na motorze.
le - masz prawo zajmowa si czym innym, ale to nie moe spowodowa e
przestaniesz ocenia to co si dzieje z tyu.
Wycz motor z tego rwnania, podstaw w to miejsce Lanosa, to pewnie od razu
Ci si optyka poprawi.

Jaka optyka? W yciu by mi nie przyszo do gowy wyprzedza na
skrzyowaniu skrcajago w lewo z lewej strony.

bya ju dyskusja z okacji chyba rozwalonego audi na drzewie.

Skrzyowanie mogo nie by oznaczone. Mogo nie by widoczne dla wyprzedzajcego, znaki mogy by zakryte przez 2 tiry jadce wczeniej.

Jest duo powodw czemu wyprzedzajcy mg rozpocz manewr.

Nie widz powodu czemu kierowniczka nie zerkna w lusterko przy skrcie w lewo i nie ustpia



M

Data: 2011-05-25 16:16:24
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:03, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 12:44:04 +0200, w<irimhk$2cp$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i
kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z
przepisami - moe tylko tak przypuszcza.

Czy aby na pewno rozumiesz wyraenie "ma prawo liczy"?


Czy rozumiesz co oznacza "ograniczone zaufanie" ?

Data: 2011-05-27 23:48:04
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 16:16:24 +0200, The_EaGle napisa(a):

Czy rozumiesz co oznacza "ograniczone zaufanie" ?

Tak. Oznacza ono, e w szczeglnym przypadku zaufania nie mog zastosowa.
Poza tym przypadkiem - mam prawo liczy. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-27 23:46:38
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 12:44:04 +0200, The_EaGle napisa(a):

Nie mia prawa zakada. W PoRD jest mowa o ograniczonym zaufaniu i kierowca nie ma prawa ZAKADA e inni kierowcy bd jecha zgodnie z przepisami - moe tylko tak przypuszcza.

O, naprawd?

"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj prawo liczy,
e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego"

To wyjanij, dlaczego art. 4 PoRD mwi co innego?



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-25 11:11:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Tuesday, May 24, 2011, 11:48:47 PM, you wrote:

nie, nie miaem. Pudo.
Przeczytaj w takim razie CAY Art. 24.
zwaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista by winny w tej sytuacji.
Absolutnie nie by winny. Powodem spowodowania wypadku by manewr skrtu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia si e z tyu kto nadjeda.
Motocyklista jecha pasem swoim - kierowca samochodu zajecha mu drog.

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 09:26:19
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:11:52 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello The_EaGle,

Tuesday, May 24, 2011, 11:48:47 PM, you wrote:

nie, nie miałem. Pudło.
Przeczytaj w takim razie CAŁY Art. 24. zwłaszcza p. 1. i 5. i napisz
dlaczego motocyklista był winny w tej sytuacji.
Absolutnie nie był winny. Powodem spowodowania wypadku był manewr
skrętu w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia się że z tyłu ktoś
nadjeżdża. Motocyklista jechał pasem swoim - kierowca samochodu
zajechał mu drogę.

Manewr wyprzedzania w tym miejscu był zakazany bezwarunkowo.

był. Manewr skrętu jeśli już się było wyprzedzanym też.
a jak było naprawdę to możemy sobie tylko podywagować.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:34:11
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:26:19 AM, you wrote:

[...]

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.

by. Manewr skrtu jeli ju si byo wyprzedzanym te.
a jak byo naprawd to moemy sobie tylko podywagowa.

Nie mona by wyprzedzanym z lewej, na skrzyowaniu, podczas skrtu w
lewo. Nie da si zakaza manewru z powodu, e kto inny, amic cay
szereg przepisw, robi co zakazanego.




--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 09:35:10
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:34:11 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:26:19 AM, you wrote:

[...]

Manewr wyprzedzania w tym miejscu był zakazany bezwarunkowo.

był. Manewr skrętu jeśli już się było wyprzedzanym też. a jak było
naprawdę to możemy sobie tylko podywagować.

Nie można być wyprzedzanym z lewej, na skrzyżowaniu, podczas skrętu w
lewo. Nie da się zakazać manewru z powodu, że ktoś inny, łamiąc cały
szereg przepisów, robi coś zakazanego.

oczywiście, że można. Twierdzisz, że świadomie zabijesz kogoś tylko dlatego, że złamał jakiś przepis?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:48:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:35:10 AM, you wrote:

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.
by. Manewr skrtu jeli ju si byo wyprzedzanym te. a jak byo
naprawd to moemy sobie tylko podywagowa.
Nie mona by wyprzedzanym z lewej, na skrzyowaniu, podczas skrtu w
lewo. Nie da si zakaza manewru z powodu, e kto inny, amic cay
szereg przepisw, robi co zakazanego.
oczywicie, e mona.

Pierdolisz.

Twierdzisz, e wiadomie zabijesz kogo tylko dlatego, e zama
jaki przepis?

wiadomie? Nie. Nie ma adnego przepisu nakazujcego mi przy skrcie w
lewo na skrzyowaniu spodziewa si wyprzedzajcego motocyklisty.

Poniewa mam wjazd w drk dojazdow do domu w lewo i czsto usiuj
mnie tam wyprzedza, to patrz w lusterko. Ale to nie jest
skrzyowanie.

Na skrzyowaniu patrz przede wszystkim przed siebie - eby nie zrobi
krzywdy pieszym czy tym, majcym pierwszestwo. Zapierdalajcego,
szalonego motocyklisty mog w lusterku nie zauway. Bo on mi nie da
na to szansy. Oczu mam tylko dwoje. Umieszczone z przodu gowy i
poruszajce si zalenie od siebie. Fizycznie niemoliwe jest
patrzenie rwnoczenie w dwch, przeciwnych kierunkach. Motocyklista
wyprzedzajcy/omijjajcy na skrzyowaniu widzi dokadnie, co dzieje
si przed nim. I usiujc wyprzedza skrcajcy samochd podejmuje
decyzj samobjcz. Cakowicie wiadomie.

Nie ja go zabij w takiej sytuacji - on sam si zabije. Na wasne
yczenie. amic cay szereg zapisw PoRD. A ja wicej ez uroni nad
zniszczonym samochodem ni nad idiot.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 09:58:12
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:48:20 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:35:10 AM, you wrote:

Manewr wyprzedzania w tym miejscu był zakazany bezwarunkowo.
był. Manewr skrętu jeśli już się było wyprzedzanym też. a jak było
naprawdę to możemy sobie tylko podywagować.
Nie można być wyprzedzanym z lewej, na skrzyżowaniu, podczas skrętu w
lewo. Nie da się zakazać manewru z powodu, że ktoś inny, łamiąc cały
szereg przepisów, robi coś zakazanego.
oczywiście, że można.

Pierdolisz.

argumenty się skończyły?

Twierdzisz, że świadomie zabijesz kogoś tylko dlatego, że złamał jakiś
przepis?

Świadomie? Nie. Nie ma żadnego przepisu nakazującego mi przy skręcie w
lewo na skrzyżowaniu spodziewać się wyprzedzającego motocyklisty.

O tym, ze zabiłeś lub Ciebie zabili dowiesz się w momencie jak bedzie Jeb!. I to czy miałeś rację czy nie nie będzie miało żadnego znaczenia.
zawsze bezwzględnie wymuszasz swoje prawa?
 
Ponieważ mam wjazd w dróżkę dojazdową do domu w lewo i często usiłują
mnie tam wyprzedzać, to patrzę w lusterko. Ale to nie jest skrzyżowanie.

Na skrzyżowaniu patrzę przede wszystkim przed siebie - żeby nie zrobić
krzywdy pieszym czy tym, mającym pierwszeństwo. Zapierdalającego,
szalonego motocyklisty mogę w lusterku nie zauważyć. Bo on mi nie da na
to szansy. Oczu mam tylko dwoje. Umieszczone z przodu głowy i
poruszające się zależnie od siebie. Fizycznie niemożliwe jest patrzenie
równocześnie w dwóch, przeciwnych kierunkach. Motocyklista
wyprzedzający/omijjający na skrzyżowaniu widzi dokładnie, co dzieje się
przed nim. I usiłując wyprzedzać skręcający samochód podejmuje decyzję
samobójczą. Całkowicie świadomie.

Nie ja go zabiję w takiej sytuacji - on sam się zabije. Na własne
życzenie. Łamiąc cały szereg zapisów PoRD. A ja więcej łez uronię nad
zniszczonym samochodem niż nad idiotą.





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 12:14:36
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:58:12 AM, you wrote:

[...]

wiadomie? Nie. Nie ma adnego przepisu nakazujcego mi przy skrcie w
lewo na skrzyowaniu spodziewa si wyprzedzajcego motocyklisty.
O tym, ze zabie lub Ciebie zabili dowiesz si w momencie jak bedzie
Jeb!. I to czy miae racj czy nie nie bdzie miao adnego znaczenia.
zawsze bezwzgldnie wymuszasz swoje prawa?

Czytaj do koca.

Poniewa mam wjazd w drk dojazdow do domu w lewo i czsto usiuj
mnie tam wyprzedza, to patrz w lusterko. Ale to nie jest skrzyowanie.

Na skrzyowaniu patrz przede wszystkim przed siebie - eby nie zrobi
krzywdy pieszym czy tym, majcym pierwszestwo. Zapierdalajcego,
szalonego motocyklisty mog w lusterku nie zauway. Bo on mi nie da na
to szansy. Oczu mam tylko dwoje. Umieszczone z przodu gowy i
poruszajce si zalenie od siebie. Fizycznie niemoliwe jest patrzenie
rwnoczenie w dwch, przeciwnych kierunkach. Motocyklista
wyprzedzajcy/omijjajcy na skrzyowaniu widzi dokadnie, co dzieje si
przed nim. I usiujc wyprzedza skrcajcy samochd podejmuje decyzj
samobjcz. Cakowicie wiadomie.

Nie ja go zabij w takiej sytuacji - on sam si zabije. Na wasne
yczenie. amic cay szereg zapisw PoRD. A ja wicej ez uroni nad
zniszczonym samochodem ni nad idiot.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:53:15
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

wiadomie? Nie. Nie ma adnego przepisu nakazujcego mi przy skrcie w
lewo na skrzyowaniu spodziewa si wyprzedzajcego motocyklisty.

Jest.
Moesz lekceway ten fakt, ale zostae uprzedzony.


Poniewa mam wjazd w drk dojazdow do domu w lewo i czsto usiuj
mnie tam wyprzedza, to patrz w lusterko. Ale to nie jest
skrzyowanie.

Na skrzyowaniu patrz przede wszystkim przed siebie - eby nie zrobi
krzywdy pieszym czy tym, majcym pierwszestwo. Zapierdalajcego,
szalonego motocyklisty mog w lusterku nie zauway.

W sensie e nie masz takiego obowizku?
No to si nigdy nie zgodzimy.

I oby kady kto myli tak jak Ty, a jeszcze gorzej gdy tak robi, kiedy trafi na wyprzedzajcego go w takich okolicznociach TIR-a, bdzie w. Piotrowi tumaczy, e nie mia obowizku ogldania lusterka, ale przynajmniej nikogo nie zabije swoim olim uporem.

Data: 2011-05-25 12:09:37
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:53:15 AM, you wrote:

[...]

Na skrzyowaniu patrz przede wszystkim przed siebie - eby nie zrobi
krzywdy pieszym czy tym, majcym pierwszestwo. Zapierdalajcego,
szalonego motocyklisty mog w lusterku nie zauway.

W sensie e nie masz takiego obowizku?
No to si nigdy nie zgodzimy.

Doczytae do koca?

I oby kady kto myli tak jak Ty, a jeszcze gorzej gdy tak robi, kiedy
trafi na wyprzedzajcego go w takich okolicznociach TIR-a, bdzie w.
Piotrowi tumaczy, e nie mia obowizku ogldania lusterka, ale przynajmniej nikogo nie zabije swoim olim uporem.

1. Widzisz rnic pomidzy zapierdalajcym motocyklist a TIRem? Bo ja
tak. Istotn.
2. Jeszcze TIRa usiujcego wyprzedza na skrzyowaniu
kogo skrcajcego w lewo nie spotkaem.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 12:18:18
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

1. Widzisz rnic pomidzy zapierdalajcym motocyklist a TIRem? Bo ja
tak. Istotn.

Dlatego pytaem o powd dla ktrego moesz nie widzie.
Jeli powodem jest Twj kiepski wzrok czy brak podzielnoci uwagi, wskutek czego nie zauwaye wyprzedzajcego mimo spojrzenia w lusterko, to ok, ja nie o tym mwi.

Chodzio mi o to czy moesz nie patrze w lusterko.


2. Jeszcze TIRa usiujcego wyprzedza na skrzyowaniu
kogo skrcajcego w lewo nie spotkaem.

Pamietaj, e skrzyowaniem jest take wiejska drka odbijajca od krajwki.
Przypadkw w ktrych kto wyprzedza na takim skrzyowaniu (czsto nawet nie zdajc sobie sprawy e to skrzyowanie) widziaem setki, kilka razy wyprzedzany postanowi sobie skrci w pole bez patrzenia w lusterka.

Data: 2011-05-25 12:36:08
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 12:18, Cavallino pisze:

2. Jeszcze TIRa usiujcego wyprzedza na skrzyowaniu
kogo skrcajcego w lewo nie spotkaem.

Pamietaj, e skrzyowaniem jest take wiejska drka odbijajca od
krajwki.

Nie jest.

A.

Data: 2011-05-25 12:39:48
Autor: Andrzej awa
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 12:36, Arek pisze:
W dniu 2011-05-25 12:18, Cavallino pisze:

2. Jeszcze TIRa usiujcego wyprzedza na skrzyowaniu
kogo skrcajcego w lewo nie spotkaem.

Pamietaj, e skrzyowaniem jest take wiejska drka odbijajca od
krajwki.

Nie jest.

Zaley co rozumiesz przez "wiejsk drk".

Gruntowa? Faktycznie, nie jest.

Z nawierzchni utwardzon? Jak najbardziej skrzyowanie.

Data: 2011-05-27 15:06:03
Autor: CeSaR
kolejny dawca
Gruntowa? Faktycznie, nie jest.

Z nawierzchni utwardzon? Jak najbardziej skrzyowanie.

Bez znaku o skrzyowaniu?
Nie jest.

C

Data: 2011-05-25 13:06:00
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisa w wiadomoci news:irim2o$d41$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-05-25 12:18, Cavallino pisze:

2. Jeszcze TIRa usiujcego wyprzedza na skrzyowaniu
kogo skrcajcego w lewo nie spotkaem.

Pamietaj, e skrzyowaniem jest take wiejska drka odbijajca od
krajwki.

Nie jest.

Jest.
HINT: nic nie mwiem o piachu.

Data: 2011-05-25 13:29:20
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 13:06:00 +0200, Cavallino
Pamietaj, że skrzyżowaniem jest także wiejska dróżka odbijająca od krajówki.
Nie jest.
Jest.
HINT: nic nie mówiłem o piachu.

To oczywiste że nie mówiłeś, bo to się rozumie samo przez się.

dróżka «wydeptana ścieżka»

http://sjp.pwn.pl/szukaj/dr%C3%B3%C5%BCka

ścieżka
1. «wąski pas *ziemi* *wydeptany* przez ludzi lub zwierzęta albo specjalnie
przygotowany dla pieszych»

http://sjp.pwn.pl/slownik/2527692/%C5%9Bcie%C5%BCka

Dróżka wiejska NIE towrzy skrzyżowania z drogą krajową.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 13:39:29
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:cghreqmupi0p$.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 13:06:00 +0200, Cavallino

Pamietaj, że skrzyżowaniem jest także wiejska
dróżka odbijająca od krajówki.
Nie jest.
Jest.
HINT: nic nie mówiłem o piachu.

To oczywiste że nie mówiłeś,

Cieszę się że się rozumiemy.
A głupkowate analizy wyrwanych z kontekstu słów możesz sobie darować.

Data: 2011-05-25 14:30:07
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 13:39:29 +0200, Cavallino
Cieszę się że się rozumiemy.
A głupkowate analizy wyrwanych z kontekstu słów możesz sobie darować.

Do moment,u w którym piszemy na polskiej grupie i posługujemy się językiem
polskim, to będę analizować twoje wypowiedzi na podstawie słownika języka
polskiego. To, że ty nie znasz znaczenia słów których używasz, mało mnie
obchodzi w tej sytuacji.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 14:38:44
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:e3ywkiv982hu.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 13:39:29 +0200, Cavallino

Cieszę się że się rozumiemy.
A głupkowate analizy wyrwanych z kontekstu słów możesz sobie darować.

Do moment,u w którym piszemy na polskiej grupie i posługujemy się językiem
polskim, to będę analizować

To sobie analizuj.
Mądrzej jednak by było, gdybyś starał się rozumieć przekaz.

Data: 2011-05-25 19:17:56
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 14:38:44 +0200, Cavallino
To sobie analizuj.
Mądrzej jednak by było, gdybyś starał się rozumieć przekaz.

Mądrzej będzie, gdy w stosunkowo technicznej dyskusji zwyczajnie będziesz
używał słów których znaczenie faktycznie znasz. "Wiejska dróżka" zatem nie
tworzy skrzyżowania z "krajówką", bo z samej definicji wynika, iż jest to
ścieżka ziemna vel piaszczysta, co wyjątkowo szybko starałeś się zaprzeczyć
swoim hintem.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-26 00:18:53
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:rjh03f4yj78q$.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 14:38:44 +0200, Cavallino

To sobie analizuj.
Mądrzej jednak by było, gdybyś starał się rozumieć przekaz.

Mądrzej będzie,

Gdy się zastosujesz i przestaniesz pyskować.

Data: 2011-05-26 11:02:46
Autor: Myjk
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 00:18:53 +0200, Cavallino
To sobie analizuj.
Mądrzej jednak by było, gdybyś starał się rozumieć przekaz.

Mądrzej będzie,

Gdy się zastosujesz i przestaniesz pyskować.

LOL i popłynął. Lame.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 11:39:10
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:3910298423.20110525113411pik-net.pl...
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:26:19 AM, you wrote:

[...]

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.

by. Manewr skrtu jeli ju si byo wyprzedzanym te.
a jak byo naprawd to moemy sobie tylko podywagowa.

Nie mona by wyprzedzanym z lewej, na skrzyowaniu, podczas skrtu w
lewo.

Jak wida mona.

Data: 2011-05-25 12:04:23
Autor: Andrzej awa
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 11:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie mona by wyprzedzanym z lewej, na skrzyowaniu, podczas skrtu w
lewo. Nie da si zakaza manewru z powodu, e kto inny, amic cay
szereg przepisw, robi co zakazanego.

Uwaga formalna: kto mg jecha kradzionym pojazdem, by zbiegym
winiem bez prawa jazdy i jeszcze mie p promila - te amie cay
szereg przepisw i "nie powinno go by", ale jak wymusisz na nim
pierwszestwo to na pewno nie zostaniesz uniewinniony tylko dlatego, e
on robi co zakazanego ;)

Data: 2011-05-25 12:38:53
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 11:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Tuesday, May 24, 2011, 11:48:47 PM, you wrote:

nie, nie miaem. Pudo.
Przeczytaj w takim razie CAY Art. 24.
zwaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista by winny w tej sytuacji.
Absolutnie nie by winny. Powodem spowodowania wypadku by manewr skrtu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia si e z tyu kto nadjeda.
Motocyklista jecha pasem swoim - kierowca samochodu zajecha mu drog.

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.

Tak samo jak manewr zmiany pasa ruchu bez upewnienia si e nie jest wolny. Spowodowanie wypadku byo spowodowane nie wyprzedzaniem ale zmian pasa ruchu - zajechaniem drogi. Po za tym manewr wyprzedzania mg rozpocz si zanim kierowca wiedzia o wczonym kierunkowskazie skrcajcego. To e wyprzedza na skrzyowaniu jest oczywicie jego obcieniem ale w tej sytuacji nie doprowadzio samo w sobie do wypadku.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 12:45:40
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 12:38:53 PM, you wrote:

nie, nie miaem. Pudo.
Przeczytaj w takim razie CAY Art. 24.
zwaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista by winny w tej sytuacji.
Absolutnie nie by winny. Powodem spowodowania wypadku by manewr skrtu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia si e z tyu kto nadjeda.
Motocyklista jecha pasem swoim - kierowca samochodu zajecha mu drog.
Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.
Tak samo jak manewr zmiany pasa ruchu

Mowa jest o zmianie kierunku ruchu na skrzyowaniu a nie o zmianie
pasa poza nim.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 12:56:40
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 12:45, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 12:38:53 PM, you wrote:

nie, nie miaem. Pudo.
Przeczytaj w takim razie CAY Art. 24.
zwaszcza p. 1. i 5. i napisz dlaczego
motocyklista by winny w tej sytuacji.
Absolutnie nie by winny. Powodem spowodowania wypadku by manewr skrtu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia si e z tyu kto nadjeda.
Motocyklista jecha pasem swoim - kierowca samochodu zajecha mu drog.
Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.
Tak samo jak manewr zmiany pasa ruchu

Mowa jest o zmianie kierunku ruchu na skrzyowaniu a nie o zmianie
pasa poza nim.

[...]

S dwie sytuacje podczas skrtu w lewo.
Jedna to zmiana kierunku ruchu. Druga to wjechanie na inny pas ruchu.

--
Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 13:06:57
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 12:56:40 PM, you wrote:

[...]

Mowa jest o zmianie kierunku ruchu na skrzyowaniu a nie o zmianie
pasa poza nim.
S dwie sytuacje podczas skrtu w lewo.
Jedna to zmiana kierunku ruchu. Druga to wjechanie na inny pas ruchu.

Na skrzyowaniu nie moe by mowy o zmianie pasa. Jeli pasy s
wyznaczone, to jest wyznaczony rwnie pas do skretu w lewo. Jesli nie
s wyznaczone (bo nie musz), to skrcajcy porusza si "wirtualnym"
pasem do skrtu w lewo. Wyprzedzajcy porusza si pasem do jazdy w
przeciwnym kierunku i wjedz na pas do skrtu w lewo z niewaniwej
strony.
Jesli koniecznie chcesz rozpatrywa sytuacj zmiany pasa przy
"wirtualnych" pasach krzyujcych si, to wpadasz w puapk j.w.

W tak sam puapk wpadaj ci, ktrzy nie pamitaj, e jeli nie ma
wyznaczonych na skrzyowaniu pasw ruchu, to po zmianie kierunku jazdy
mona zaj dowolny pas na nowej jezdni. I nie ma tumaczenia zmian
pasa ruchu, jeli si wymusi pierwszestwo na skrcajcym. Jest to
bardzo podobna sytuacja.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 13:11:16
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:1321388757.20110525130657pik-net.pl...
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 12:56:40 PM, you wrote:

[...]

Mowa jest o zmianie kierunku ruchu na skrzyowaniu a nie o zmianie
pasa poza nim.
S dwie sytuacje podczas skrtu w lewo.
Jedna to zmiana kierunku ruchu. Druga to wjechanie na inny pas ruchu.

Na skrzyowaniu nie moe by mowy o zmianie pasa.

Moe, jeli wystpuje zmiana pasa.

Data: 2011-05-25 13:45:21
Autor: Filip KK
kolejny dawca
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!! Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Data: 2011-05-25 13:54:47
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej sytuacji.

Data: 2011-05-25 14:02:43
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.

Data: 2011-05-25 14:28:37
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 14:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem
od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych
wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.


To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 15:30:55
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 14:28, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 14:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej
sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem
od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych
wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.


To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo
ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania
tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi
pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od
okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust.
1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn.
Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si,
przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za
nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Mam racj.
97 rok, wtedy obowizywa jeszcze ten zapis, to by dokadnie punkt 4 (pamitam to do dzi).

Data: 2011-05-25 15:46:18
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:30, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 14:28, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 14:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej
sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem
od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych
wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.


To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo
ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania
tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi
pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od
okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust.
1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn.
Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si,
przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za
nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Mam racj.
97 rok, wtedy obowizywa jeszcze ten zapis, to by dokadnie punkt 4
(pamitam to do dzi).

Widz e nawet czarne dla Ciebie jest biae. W stary PoRD  bya jednoznaczno dot. tego e skrcajcy w lewo ma obowizek cyt: " art 19 ust 1 kierujcy pojazem mg zmieni kierunek jazdy pod warunkiem e nie spowoduje to zajechania drogi innym kierujcym" W Nowym PoRD tego nie ma. SN jednak w 2006 roku twierdzi inaczej i powoywa si na zapis Art 22 ust 4 z ktrym niektre wykadnie sie nie zgadzaj...

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 16:02:32
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:46, The_EaGle pisze:

Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Mam racj.
97 rok, wtedy obowizywa jeszcze ten zapis, to by dokadnie punkt 4
(pamitam to do dzi).

Widz e nawet czarne dla Ciebie jest biae.

Biae jest biae, czarne jest czarne. Chcesz o tym popisa? To nie tu.

W stary PoRD bya
jednoznaczno dot. tego e skrcajcy w lewo ma obowizek cyt: " art 19
ust 1 kierujcy pojazem mg zmieni kierunek jazdy pod warunkiem e nie
spowoduje to zajechania drogi innym kierujcym" W Nowym PoRD tego nie
ma. SN jednak w 2006 roku twierdzi inaczej i powoywa si na zapis Art
22 ust 4 z ktrym niektre wykadnie sie nie zgadzaj...

Poczytaj sobie dokadnie, bo jeste w bdzie (czyt.: nie jeste na bieco ze zmianami prawnymi). Interpretacja przepisw jest jednoznaczna, wszystko zostao wyjanione. Dlaczego to wykrelono. Wanie po to, eby obarczy najwiksz win wyprzedzajcego, to na nim spoczywa  odpowiedzialno spowodowania kolizji. Wyroki sdowe niekoniecznie musz przyzna 100% win wyprzedzajcego, bo moe te by w ilu % przyczynienie, np. brak sygnalizowania zamiaru skrtu w lewo.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-25 16:22:48
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 15:46, The_EaGle pisze:

Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Mam racj.
97 rok, wtedy obowizywa jeszcze ten zapis, to by dokadnie punkt 4
(pamitam to do dzi).

Widz e nawet czarne dla Ciebie jest biae.

Biae jest biae, czarne jest czarne. Chcesz o tym popisa? To nie tu.

Ty twierdzisz na opak.

W stary PoRD bya
jednoznaczno dot. tego e skrcajcy w lewo ma obowizek cyt: " art 19
ust 1 kierujcy pojazem mg zmieni kierunek jazdy pod warunkiem e nie
spowoduje to zajechania drogi innym kierujcym" W Nowym PoRD tego nie
ma. SN jednak w 2006 roku twierdzi inaczej i powoywa si na zapis Art
22 ust 4 z ktrym niektre wykadnie sie nie zgadzaj...

Poczytaj sobie dokadnie, bo jeste w bdzie (czyt.: nie jeste na
bieco ze zmianami prawnymi). Interpretacja przepisw jest
jednoznaczna, wszystko zostao wyjanione. Dlaczego to wykrelono.

Podaj rdo na co si powoujesz. Ja czytam wanie wykadnie z 2009r i jest dalej mowa o wyroku SN z 2006 wiec jeeli masz co nowszego to sucham. Na razie to tylko twoje pitolenie.

Wanie po to, eby obarczy najwiksz win wyprzedzajcego, to na nim
spoczywa odpowiedzialno spowodowania kolizji. Wyroki sdowe
niekoniecznie musz przyzna 100% win wyprzedzajcego, bo moe te by
w ilu % przyczynienie, np. brak sygnalizowania zamiaru skrtu w lewo.

Moe by wina czsciowa to jasne - problem w tym e w tym wypadku do zabicia motocyklisty przyczni si kierowca samochodu nie mi to ocenia czy w 80 czy w 60%.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 15:41:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 2:28:37 PM, you wrote:

[...]

To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania
tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust.
1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn.
Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za
nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 15:49:06
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 2:28:37 PM, you wrote:

[...]

To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo
ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania
tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi
pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od
okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust.
1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn.
Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si,
przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za
nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.

Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania od 2006 roku? Wykadni to moe by 10 ale na podstawie tego wyroku SN mona si posikowa w sdzie. Natomiast wykadnia nie jest obowizujcym prawem.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 15:57:06
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:49, The_EaGle pisze:
k wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.

Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku?

Nikt nie napisa, e to byo od 2006 roku. Zmiany z tego co pamitam byy jeszcze dawniej, na pocztku 2000 roku jako. Nie pamitam kiedy dokadnie. Moe 2001, moe 2002. Poszukaj sobie.

Wykadni to moe by 10 ale na podstawie tego wyroku SN
mona si posikowa w sdzie. Natomiast wykadnia nie jest
obowizujcym prawem.

Nie bd uparty, bo nie znasz przepisw. A wiedz swoj, a raczej jej brak, opierasz na tym co znajdziesz w internecie.

Jak taki dobry jeste w internecie i traktujesz to jako niepodwaalne rdo i lubisz szuka, to znajd stary kodeks i przeczytaj, a potem nowy kodeks i jego zmiany wraz z interpretacj, dlaczego wykrelono obowizek upewniania si czy jest si wyprzedzanym, ju Ci nawet podpowiedziaem, e to by punkt 4.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-25 16:14:34
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:57, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 15:49, The_EaGle pisze:
k wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.

Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku?

Nikt nie napisa, e to byo od 2006 roku. Zmiany z tego co pamitam
byy jeszcze dawniej, na pocztku 2000 roku jako. Nie pamitam kiedy
dokadnie. Moe 2001, moe 2002. Poszukaj sobie.

Przesta pitoli. Wyrok SN z 2006 ma zwizek ze spraw w 2005 roku wiec to nowe PoRD. Twj argument wiec upad podobnie jak poprzednie.

Wykadni to moe by 10 ale na podstawie tego wyroku SN
mona si posikowa w sdzie. Natomiast wykadnia nie jest
obowizujcym prawem.

Nie bd uparty, bo nie znasz przepisw.

Wanie ci wykazaem e ty nie znasz przepisw i nawet nie umiesz si do tego przyzna.

A wiedz swoj, a raczej jej brak, opierasz na tym co znajdziesz w internecie.

Twoje braki wida jak na doni. Kompletny brak zrozumienia tematu i brnicie w lep uliczk.


Jak taki dobry jeste w internecie i traktujesz to jako niepodwaalne
rdo i lubisz szuka, to znajd stary kodeks i przeczytaj, a potem
nowy kodeks i jego zmiany wraz z interpretacj, dlaczego wykrelono
obowizek upewniania si czy jest si wyprzedzanym, ju Ci nawet
podpowiedziaem, e to by punkt 4.

Ju pisaem o poprzednim PoRD i tym o co ci moe chodzi. Wczeniej sprawa bya jednoznaczna - obecnie taka nie jest. Ale jak wida SN nie mia wtpliwoci.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 16:46:16
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 4:14:34 PM, you wrote:

k wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.
Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.
Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku?
Nikt nie napisa, e to byo od 2006 roku. Zmiany z tego co pamitam
byy jeszcze dawniej, na pocztku 2000 roku jako. Nie pamitam kiedy
dokadnie. Moe 2001, moe 2002. Poszukaj sobie.
Przesta pitoli. Wyrok SN z 2006 ma zwizek ze spraw w 2005 roku wiec
to nowe PoRD. Twj argument wiec upad podobnie jak poprzednie.

Wyrok dotyczy skrzyowania? Nie? To po co go przytaczasz?

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 16:55:04
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:46, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 4:14:34 PM, you wrote:

k wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.
Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.
Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku?
Nikt nie napisa, e to byo od 2006 roku. Zmiany z tego co pamitam
byy jeszcze dawniej, na pocztku 2000 roku jako. Nie pamitam kiedy
dokadnie. Moe 2001, moe 2002. Poszukaj sobie.
Przesta pitoli. Wyrok SN z 2006 ma zwizek ze spraw w 2005 roku wiec
to nowe PoRD. Twj argument wiec upad podobnie jak poprzednie.

Wyrok dotyczy skrzyowania? Nie? To po co go przytaczasz?

[...]

No tak, skoro wyrok dotyczy wypadku o godz 12 a nie 14 jak w omawianym wtku to nie ma nic do rzeczy... To inaczej si skrca w lewo na stacj ni na skrzyowaniu?

Wyrok dotyczy:

- obecnie obowizujcego PoRD - jak w omawianym wypadku
- niewaciwego wyprzedzania - jak w omawianym wypadku
- wyprzedzania z lewej strony - jak w omawianym wypadku
- wyprzedzania z wynikiem kolizji - jak w omawianym wypadku
- skrtu w lewo - jak w omawianym wypadku

Jedyna rnica jest taka e zamiast na skrzyowaniu to do wjazdu do stacji benzynowej.

Po za tym teza SN odnosi si w ogle do zmiany kierunku jazdy - skrtu w lewo ktry jest jak wiadomo na skrzyowaniach jak i podczas wjazdy do stacji.


Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-30 09:37:20
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 16:55:04 +0200, The_EaGle
To inaczej się skręca w lewo na stację niż na skrzyżowaniu?

Oczywiście, że tak. Dojazd do obiektu przy drodze nie stanowi skrzyżowania,
przeczytaj Art.2.10. PORD.

V KK 34/09
Czy teraz masz jeszcze jakieś argumenty?

Tutaj gość skręcał w lewo będąc źle ustawionym (skręcał od prawej krawędzi
drogi), i jeśli zaliczył pobocze tak, że wyprzedzajacy spełnił Art.24.9. to
mógł to zrobić nawet na skrzyżowaniu. Ponadto, w przeciwieństwie do
wątkowej sytuacji, próbował go wyprzedzać pojazd dwuśladowy, znajdujący się
bezpośrednio za nim, a nie jednoślad wyskakujący zza trzech aut wstecz. Po
prostu gość zawalił kompletnie manewr i dostał prawidłowo za swoje.

Słuchaj, tak na przyszłość: dopóki nie znajdziesz adekwatnego przykładu,
wręcz praktycznie identycznego (skrzyżowanie, skręt w lewo, pojazd + motor
-- pomijając jedynie uczestników i miejsce), w zasadzie możesz sobie
darować kolejne wklejanie i próbę dyskusji na tej podstawie. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 17:11:44
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:46, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 4:14:34 PM, you wrote:

k wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.
Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.
Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku?
Nikt nie napisa, e to byo od 2006 roku. Zmiany z tego co pamitam
byy jeszcze dawniej, na pocztku 2000 roku jako. Nie pamitam kiedy
dokadnie. Moe 2001, moe 2002. Poszukaj sobie.
Przesta pitoli. Wyrok SN z 2006 ma zwizek ze spraw w 2005 roku wiec
to nowe PoRD. Twj argument wiec upad podobnie jak poprzednie.

Wyrok dotyczy skrzyowania? Nie? To po co go przytaczasz?


Jak ci jeszcze mao to znalazem kolejny wyrok S.N:

Postanowienie SN - V KK 34/09.

Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81

Data wydania: 2009-08-12


POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09


Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

Czy teraz masz jeszcze jakie argumenty?

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 16:06:34
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 3:49:06 PM, you wrote:

[...]

Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.
Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.
Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku? Wykadni to moe by 10 ale na podstawie tego wyroku SN mona si posikowa w sdzie. Natomiast wykadnia nie jest obowizujcym prawem.

Jak nie, kiedy tak. Zapytaj prawnikw, co to wykadnia SN.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 18:09:57
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:06, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 3:49:06 PM, you wrote:

[...]

Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.
Stary wyrok - wykadnia zmienia si ju dawno temu.
Tzn co si zmienio w PoRD dot. zmiany kierunku jazdy czy wyprzedzania
od 2006 roku? Wykadni to moe by 10 ale na podstawie tego wyroku SN
mona si posikowa w sdzie. Natomiast wykadnia nie jest
obowizujcym prawem.

Jak nie, kiedy tak.

Nosz si wysilie...
Nie ma sia autorytetu...

>Zapytaj prawnikw, co to wykadnia SN.

Wykadnie zacytowaem. Jak byy kolejne SN to czekam na zacytowanie - moe faktycznie co si zmienio.

Data: 2011-05-25 15:55:59
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 14:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem
od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych
wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.


To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek upewnienia si, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujcy si za nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.



To jeszcze przeczytaj jakiej sytuacji ten wyrok dotyczy.

Cytuj
"...Oskarony jecha od strony T. prostym odcinkiem drogi, a dojedajc do wjazdu na stacj benzynow, aby zatankowa benzyn, zwolni prdko do ok. 4 km/h, gdy zamierza skrci w lewo."

Od kiedy to wjazd na stacj jest skrzyowaniem?


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

W rzeczy samej. Nie masz racji i koniec.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 16:24:43
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:55, Sebastian Kaliszewski pisze:
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 14:02, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-25 13:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 13:45, Filip KK pisze:
Czytajcie interpretacje prawne przepisw, bo al dup ciska!!
Szczeglnie to si tyczy niejakiego The_EaGle.

Poprosz o link do stosownej interpretacji dotyczcej omawianej
sytuacji.


Wtpi aby znalaz w internecie interpretacje przepisw. Ja to dostaem
od matki z sdu, bo miaa bardzo duo takich spraw dotyczcych
wyprzedzania na skrzyowaniu skrcajcego.


To przeczytaj sobie wyrok SN :

wyrok
z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzajcym wykona manewr zmiany kierunku jazdy w lewo
ciy bowiem nie tylko obowizek zawczasu i wyranego zasygnalizowania
tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodowa on zajechania drogi
pojazdowi jadcemu z kierunku przeciwnego, ale take w zalenoci od
okolicznoci, wynikajcy z zasady szczeglnej ostronoci (art. 22
ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym,
tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowizek
upewnienia si, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy
znajdujcy si za nim pojazd nie uniemoliwia bezpiecznego wykonania
tego manewru.
LEX nr 189598
189598
Dz.U.05.108.908: art. 22
Dz.U.97.88.553: art. 177
Dz.U.71.12.114: art. 86
Przewodniczcy: Sdzia SN Wiesaw Kozielewicz (spr.).
Sdziowie SN: Jerzy Grubba, Waldemar Pciennik.
Prokurator Prokuratury Krajowej: Jzefa P.



To jeszcze przeczytaj jakiej sytuacji ten wyrok dotyczy.

Czytaem - bardzo podobnej. Wyprzedzajcy - wyprzedza tak e nie mia prawa tego robi.

Cytuj
"...Oskarony jecha od strony T. prostym odcinkiem drogi, a dojedajc
do wjazdu na stacj benzynow, aby zatankowa benzyn, zwolni prdko
do ok. 4 km/h, gdy zamierza skrci w lewo."

Od kiedy to wjazd na stacj jest skrzyowaniem?

Czytaem  - chodzi o zmian kierunku ruchu! A nie czy sytuacja bya na skrzyowaniu czy na prostym odcinku na ktrym jest linia ciga jak w tym wyroku.


Tak wiec tyle w tym temacie. Nie masz racji i koniec.

W rzeczy samej. Nie masz racji i koniec.

Mam i to potwierdza w.w wyrok.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 17:12:45
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:24, The_EaGle pisze:

Mam i to potwierdza w.w wyrok.

oraz drugi wyrok:

Postanowienie SN - V KK 34/09.

Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81

Data wydania: 2009-08-12


POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09


Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

Data: 2011-05-25 13:52:57
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:06, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 12:56:40 PM, you wrote:

[...]

Mowa jest o zmianie kierunku ruchu na skrzyowaniu a nie o zmianie
pasa poza nim.
S dwie sytuacje podczas skrtu w lewo.
Jedna to zmiana kierunku ruchu. Druga to wjechanie na inny pas ruchu.

Na skrzyowaniu nie moe by mowy o zmianie pasa.

Zaley o jakim skrzyowaniu mwimy. Jeeli mwimy o jezdni dwukierunkowej z dwoma pasami ruchu kady dla innego kierunku ruchu to skrt w lewo odbywa si po przez wjechanie na inny pas. Chyba e mowa o lewitacji - inaczej ZAWSZE musisz wjecha na inny ni dotychczas zajmowany pas ruchu.

Jeli pasy s
wyznaczone, to jest wyznaczony rwnie pas do skretu w lewo. Jesli nie
s wyznaczone (bo nie musz), to skrcajcy porusza si "wirtualnym"
pasem do skrtu w lewo.

O jakim wirtualnym pasie ty mwisz? Gdzie jest o nim mowa w PoRD?
To s twoje przemylenia i twoja interpretacja.

Wyprzedzajcy porusza si pasem do jazdy w
przeciwnym kierunku i wjedz na pas do skrtu w lewo z niewaniwej
strony.
Jezdnia skada sie z dwch pasw przeznaczonych dla rnych kierunkw ruchu. Jednak PoRD przewiduje e pojazd moe wjecha na ssiadujcy pas podczas manewru wyprzedzania. Jeeli wiec chcesz przeci/wjecha na ssiadujcy pas to musisz si upewni e nie jest zajty. Taka sama sytuacja jest jak chcesz zacz wyprzedza a kto ju rozpocz ten manewr wczeniej i zajmuje pas do jazdy w przeciwnym kierunku. Nie masz prawa mu wjecha przed mask/koo bo to wymuszenie pierwszestwa przejazdu - mamy dwa pasy ruchu.

Jesli koniecznie chcesz rozpatrywa sytuacj zmiany pasa przy
"wirtualnych" pasach krzyujcych si, to wpadasz w puapk j.w.

W twojej interpretacji posikujesz si pojciem "nowym" jako wirtualny pas do skrtu w lewo - tymczasem czego takiego nie ma w PoRD.

W tak sam puapk wpadaj ci, ktrzy nie pamitaj, e jeli nie ma
wyznaczonych na skrzyowaniu pasw ruchu, to po zmianie kierunku jazdy
mona zaj dowolny pas na nowej jezdni.

Mona to prawda. Jednak nie dlatego e wczeniej jechali wirtualnymi pasami w lewo ale dlatego e tak jest ustanowione w PoRD i to jest jasne.

I nie ma tumaczenia zmian
pasa ruchu, jeli si wymusi pierwszestwo na skrcajcym. Jest to
bardzo podobna sytuacja.

Moim zdaniem sytuacja inna.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 15:37:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 1:52:57 PM, you wrote:

[...]

Jeli pasy s
wyznaczone, to jest wyznaczony rwnie pas do skretu w lewo. Jesli nie
s wyznaczone (bo nie musz), to skrcajcy porusza si "wirtualnym"
pasem do skrtu w lewo.
O jakim wirtualnym pasie ty mwisz? Gdzie jest o nim mowa w PoRD?
To s twoje przemylenia i twoja interpretacja.

Definicja pasa ruchu z PoRD - pas nie musi byc wyznaczony znakami.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 15:51:18
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:37, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 1:52:57 PM, you wrote:

[...]

Jeli pasy s
wyznaczone, to jest wyznaczony rwnie pas do skretu w lewo. Jesli nie
s wyznaczone (bo nie musz), to skrcajcy porusza si "wirtualnym"
pasem do skrtu w lewo.
O jakim wirtualnym pasie ty mwisz? Gdzie jest o nim mowa w PoRD?
To s twoje przemylenia i twoja interpretacja.

Definicja pasa ruchu z PoRD - pas nie musi byc wyznaczony znakami.

Chodzi o pas jezdni przeznaczony do ruchu pojazdw na drodze dwukierunkowej a nie wirtualny pas do skrtu w lewo... Nad interpretujesz na swoj stron.

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-26 22:02:07
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 12:38, The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 11:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
Absolutnie nie by winny. Powodem spowodowania wypadku by manewr skrtu
w lewo a nie wyprzedzania. Nie upewnienia si e z tyu kto nadjeda.
Motocyklista jecha pasem swoim - kierowca samochodu zajecha mu drog.

Manewr wyprzedzania w tym miejscu by zakazany bezwarunkowo.

Tak samo jak manewr zmiany pasa ruchu bez upewnienia si e nie jest
wolny. Spowodowanie wypadku byo spowodowane nie wyprzedzaniem ale
zmian pasa ruchu - zajechaniem drogi. Po za tym manewr wyprzedzania
mg rozpocz si zanim kierowca wiedzia o wczonym kierunkowskazie
skrcajcego.

Ze co? Nie widzidz -> nie mozesz wykonac manewru bezpiecznie -> nie wyprzedzasz
(bezpieczen wykonanie manewru wyprzedzania polena na wyprzedzajacym)

I prosze nie pisac, ze w takim razie nie da sie wyprzedzac. Skoro sie nie da to nie wyprzedzamy ;)

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-24 23:40:16
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:13, Filip KK pisze:

Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

Robisz z siebie idiotę czy nim po prostu jesteś?

Data: 2011-05-25 02:40:48
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:40, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 22:13, Filip KK pisze:

Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

Robisz z siebie idiotę czy nim po prostu jesteś?


Skąd to pytanie bałwanie?

Data: 2011-05-25 12:34:36
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 02:40, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-24 23:40, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 22:13, Filip KK pisze:

Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

Robisz z siebie idiotę czy nim po prostu jesteś?


Skąd to pytanie bałwanie?

Nawet na tak proste pytanie nie znasz odpowiedzi? Wnioskuje jednak że jesteś...

Data: 2011-05-26 22:32:33
Autor: Mruk
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:13, Filip KK pisze:
W dniu 2011-05-24 22:06, masti pisze:

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

A możesz to poprzeć odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany
pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony.


dalej nie chce mi się szukać


Szukaj dalej, bo w powyższym nie ma zapisu, który NAKAZUJE UPEWNIAĆ SIĘ
czy jest się wyprzedzanym.

pierdolisz głupoty. Dyskusja nie raz byłą na tej grupie.


M

Data: 2011-05-27 15:51:40
Autor: jerzu
kolejny dawca
On Tue, 24 May 2011 22:13:04 +0200, Filip KK <nospam@nospam.pl> wrote:

Szukaj dalej, bo w powyszym nie ma zapisu, ktry NAKAZUJE UPEWNIA SI czy jest si wyprzedzanym.

Czyli nie ma takiego obowizku? To ju wiem czemu te barany wjedaj
przed mask podczas wyprzedzania.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-05-24 22:21:17
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:06:14 PM, you wrote:

Dnia piknego Tue, 24 May 2011 21:57:48 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystuka:

W dniu 2011-05-24 21:50, masti pisze:

nie wolno skrca w lewo gdy jest si wyprzedzanym!

A moesz to poprze odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany
pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci.
4. Kierujcy pojazdem, zmieniajc zajmowany pas ruchu, jest obowizany
ustpi pierwszestwa pojazdowi jadcemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjecha, oraz pojazdowi wjedajcemu na ten pas z prawej strony.
dalej nie chce mi si szuka

No wanie. Art. 24 za daleko?

mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lk gruntu! -Chyba wysokoci? -Wiem co mwi, to grunt zabija!" T.Pratchett

Delimiter dodaj.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 09:14:04
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:06:14 PM, you wrote:

Dnia piknego Tue, 24 May 2011 21:57:48 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystuka:

W dniu 2011-05-24 21:50, masti pisze:

nie wolno skrca w lewo gdy jest si wyprzedzanym!

A moesz to poprze odpowiednim paragrafem?

Art. 22. 1. Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany
pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci.
4. Kierujcy pojazdem, zmieniajc zajmowany pas ruchu, jest obowizany
ustpi pierwszestwa pojazdowi jadcemu po pasie ruchu, na ktry
zamierza wjecha, oraz pojazdowi wjedajcemu na ten pas z prawej strony.
dalej nie chce mi si szuka

No wanie. Art. 24 za daleko?

Przecie nie zderzya si z osob jadc z naprzeciwka ani z jej prawej strony. Wic nie zamaa tego artykuu.

A.

Data: 2011-05-25 11:18:55
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Arek,

Wednesday, May 25, 2011, 9:14:04 AM, you wrote:

[...]

No wanie. Art. 24 za daleko?
Przecie nie zderzya si z osob jadc z naprzeciwka ani z jej prawej
strony. Wic nie zamaa tego artykuu.

Co Ty pieprzysz? Art. 24 ust. 1 pkt 1 i 3, ust 2, ust. 5. Mao?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 15:22:22
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Arek,

Wednesday, May 25, 2011, 9:14:04 AM, you wrote:

[...]

No wanie. Art. 24 za daleko?
Przecie nie zderzya si z osob jadc z naprzeciwka ani z jej prawej
strony. Wic nie zamaa tego artykuu.

Co Ty pieprzysz? Art. 24 ust. 1 pkt 1 i 3, ust 2, ust. 5. Mao?


Chyba obaj mylice to samo, ale sie zgubilicie. :)

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-24 22:31:47
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 20:06:14 +0000 (UTC), masti
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Auto zmieniało kierunek w lewo. Jak sam widzisz, nie ma w tym podpunkcie
mowy o zmianie kierunku ruchu, a jedynie pasa ruchu. ergo, punkt ten nie ma
zastosowania. Szukaj dalej, ale odrazu ci pomogę i podpowiem, nic na
poparcie swojej teorii w PoRD nie znajdziesz. --
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-24 23:32:58
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1tzud87ng8aa2$.dlgmyjk.org...
Tue, 24 May 2011 20:06:14 +0000 (UTC), masti

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Auto zmieniało kierunek w lewo. Jak sam widzisz, nie ma w tym podpunkcie
mowy o zmianie kierunku ruchu, a jedynie pasa ruchu. ergo, punkt ten nie ma
zastosowania.

Oczywiście że ma, bo nie da się zmienić kierunku, nie zmieniając wcześniej pasa.

Data: 2011-05-24 22:47:09
Autor: to
kolejny dawca
begin Cavallino
Oczywiście że ma, bo nie da się zmienić kierunku, nie zmieniając
wcześniej pasa.

Nie ośmieszaj się.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 00:53:45
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4ddc356d$0$2449$65785112news.neostrada.pl...
begin Cavallino

Oczywiście że ma, bo nie da się zmienić kierunku, nie zmieniając
wcześniej pasa.

Nie ośmieszaj się.

Jeśli już to Ciebie pilocie helikoptera, któremu się grupy pomyliły.

Data: 2011-05-24 23:20:41
Autor: to
kolejny dawca
begin Cavallino
Oczywiście że ma, bo nie da się zmienić kierunku, nie zmieniając
wcześniej pasa.

Nie ośmieszaj się.

Jeśli już to Ciebie pilocie helikoptera, któremu się grupy pomyliły.

Ja przejeżdżasz przez skrzyżowanie na wprost to też zmieniasz pasy (te poprzeczne)?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 08:59:39
Autor: Myjk
kolejny dawca
24 May 2011 23:20:41 GMT, to
Ja przejeżdżasz przez skrzyżowanie na wprost to też zmieniasz pasy (te poprzeczne)?

Pewnie je przeskakuje, teleportuje się na drugą stronę skrzyżowania, albo własnie przelatuje helikopterem. ;)

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-26 22:11:12
Autor: mk4
kolejny dawca

Ja przejeżdżasz przez skrzyżowanie na wprost to też zmieniasz pasy (te
poprzeczne)?

O na pewno tak ;). Dodatkowo ustepuje wszystkim, ktorzy sie po nich poruszaja nawet jak ma ich z lewej strony.
To wprost genialne ;)

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-25 11:33:23
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1tzud87ng8aa2$.dlgmyjk.org...
Tue, 24 May 2011 20:06:14 +0000 (UTC), masti

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Auto zmieniało kierunek w lewo. Jak sam widzisz, nie ma w tym podpunkcie
mowy o zmianie kierunku ruchu, a jedynie pasa ruchu. ergo, punkt ten nie ma
zastosowania.

Oczywiście że ma, bo nie da się zmienić kierunku, nie zmieniając wcześniej pasa.

Mylisz się i to podwójnie. Po pierwsze można (bywają pasy ruchu zmieniające kierunek -- jedziesz takim pasem i zmieniasz kierunek). Po drugie pomyliłeś "poziomy abstrakcji". Zmiana pasa i skręt w lewo na skrzyżowaniu to jest jeden poziom, opisywany różnymi artykułami. To nie jest tak że jeden manewr jest elementem drugiego.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 11:43:13
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Zmiana pasa i skręt w lewo na skrzyżowaniu to jest jeden poziom, opisywany różnymi artykułami. To nie jest tak że jeden manewr jest elementem drugiego.

Niestety, fizycznie tak właśnie jest.

Data: 2011-05-25 15:17:16
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Zmiana pasa i skręt w lewo na skrzyżowaniu to jest jeden poziom, opisywany różnymi artykułami. To nie jest tak że jeden manewr jest elementem drugiego.

Niestety, fizycznie tak właśnie jest.

Ale prawo to nie fizyka :)

W prawie jest b. wiele zapisów nienaukowych, niefizycznych itd.

Np. w myśl pewnej ustawy (jeszcze przedwojennej, ale i dziś obowiązującej) rak jest rybą. Tak tam wprost napisano.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-24 23:46:24
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:31, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:06:14 +0000 (UTC), masti

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Auto zmieniało kierunek w lewo. Jak sam widzisz, nie ma w tym podpunkcie
mowy o zmianie kierunku ruchu, a jedynie pasa ruchu. ergo, punkt ten nie ma
zastosowania. Szukaj dalej, ale odrazu ci pomogę i podpowiem, nic na
poparcie swojej teorii w PoRD nie znajdziesz.


Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE
Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Koniec tematu.

--
Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-24 23:22:05
Autor: to
kolejny dawca
begin The_EaGle
Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie zmieniał pasa tylko skręcał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 13:01:44
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 01:22, to pisze:
begin The_EaGle

Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie zmieniał pasa tylko skręcał.


Jezdnia dwukierunkowa składa się z "dwóch pasów ruchu"
Jak można skręcić w lewo nie zmieniając/przecinając innego pasa ruchu?

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-25 13:07:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 1:01:44 PM, you wrote:

Zmienia pas? TAk
Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE Wymusi pierwszestwo ? TAK
Nie zmienia pasa tylko skrca.
Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?

Skrzyowanie to nie jezdnia.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 13:11:37
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:746016252.20110525130754pik-net.pl...
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 1:01:44 PM, you wrote:

Zmienia pas? TAk
Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE Wymusi pierwszestwo ? TAK
Nie zmienia pasa tylko skrca.
Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?

Skrzyowanie to nie jezdnia.

Jasne.
Tylko co?

Chodnik?

Data: 2011-05-25 13:55:29
Autor: Axel
kolejny dawca
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4ddce3ea$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Zmienia pas? TAk
Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE Wymusi pierwszestwo ? TAK
Nie zmienia pasa tylko skrca.
Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?
Skrzyowanie to nie jezdnia.
Jasne.

Zgodnie z taka wykladnia przejezdzajac skrzyzowanie na wprost tez zmieniasz pas ruchu, bo przejedzasz przez pasy ruchu ulicy poprzecznej.


--
Axel

Data: 2011-05-25 13:59:44
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:iriqna$n3$1inews.gazeta.pl...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4ddce3ea$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Zmienia pas? TAk
Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE Wymusi pierwszestwo ? TAK
Nie zmienia pasa tylko skrca.
Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?
Skrzyowanie to nie jezdnia.
Jasne.

Zgodnie z taka wykladnia

Ale jak?
e skrzyowanie to nie jezdnia?

Nie widz zwizku.
Obstawiam e wpie si w zlym miejscu i chodzio Ci o co innego.

Data: 2011-05-25 14:26:31
Autor: Axel
kolejny dawca
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4ddcef31$0$2451$65785112news.neostrada.pl...
Zgodnie z taka wykladnia
Ale jak?
e skrzyowanie to nie jezdnia?
Nie widz zwizku.
Obstawiam e wpie si w zlym miejscu i chodzio Ci o co innego.

Obstawiam, ze zrozumiales, tylko nie potrafisz nic madrego odpowiedziec

--
Axel

Data: 2011-05-25 13:41:23
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:07, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Wednesday, May 25, 2011, 1:01:44 PM, you wrote:

Zmienia pas? TAk
Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE Wymusi pierwszestwo ? TAK
Nie zmienia pasa tylko skrca.
Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?

Skrzyowanie to nie jezdnia.

:) Ty tak powanie?


--
Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 13:31:03
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 13:01:44 +0200, The_EaGle
zmieniając/przecinając

Zdecyduj się.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 13:40:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:19u8k9615ivph.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 13:01:44 +0200, The_EaGle

zmieniając/przecinając

Zdecyduj się.

To skręcający musi się zdecydować w jaki sposób wykona manewr skrętu w lewo.
Można go wykonać na oba sposoby - ten drugi gdy zacznie od prawego krawężnika, co się melepetom często zdarza.

Data: 2011-05-25 13:40:47
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:31, Myjk pisze:
Wed, 25 May 2011 13:01:44 +0200, The_EaGle

zmieniając/przecinając

Zdecyduj się.

Przecięcie pasa to zmiana pasa z A do B. Nie rozumiesz tego?

Data: 2011-05-25 14:09:21
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 13:40:47 +0200, The_EaGle
Przecięcie pasa to zmiana pasa z A do B. Nie rozumiesz tego?

Przecięcie i zmiana pasa to dwie różne rzeczy. Jeśli wg ciebie to jest to
samo, to wyjaśnij jak sygnalizujesz to, przejeżdżając na wprost przez
skrzyżowanie. Przypomnę, że wtedy przecinasz/zmieniasz conajmniej dwa pasy.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 14:33:12
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 14:09, Myjk pisze:
Wed, 25 May 2011 13:40:47 +0200, The_EaGle

Przecięcie pasa to zmiana pasa z A do B. Nie rozumiesz tego?

Przecięcie i zmiana pasa to dwie różne rzeczy. Jeśli wg ciebie to jest to
samo, to wyjaśnij jak sygnalizujesz to, przejeżdżając na wprost przez
skrzyżowanie. Przypomnę, że wtedy przecinasz/zmieniasz conajmniej dwa pasy.

Chodzi o to że zarówno przecięcie jak i zmiana pasa wiąże się z wjechaniem na inny niż zajmowany obecnie pas ruchu. W związku z tym aby to zrobić należy upewnić się że nie wymusza się pierwszeństwa.

Zresztą filipowi już podałem wyrok SN w tej sprawie i moim zdaniem temat jest już jasny:

dnia 2006.03.08
Sąd Najwyższy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-30 09:33:36
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 14:33:12 +0200, The_EaGle
Przecięcie i zmiana pasa to dwie różne rzeczy. Jeśli wg ciebie to jest to
samo, to wyjaśnij jak sygnalizujesz to, przejeżdżając na wprost przez
skrzyżowanie. Przypomnę, że wtedy przecinasz/zmieniasz conajmniej dwa pasy.
Chodzi o to

....że nie odpowiedziałeś na pytanie. Zatem?

że zarówno przecięcie jak i zmiana pasa wiąże się z wjechaniem na inny niż zajmowany obecnie pas ruchu.

Z wjechaniem, owszem. Co nie oznacza, że jednocześnie jest wykonywany
_manewr_ _zmiany_ _pasa_. W przypadku skrętu nie ma w ogóle mowy o zmianie pasa, tylko o przecięciu
pasów ruchu dla innych kierunków. Przy wyprzedzaniu najpierw jest zmiana pasa ruchu, następnie manewr
wyprzedzania/omijania, i ponownie zmiana pasa ruchu (powrotna).
W związku z tym aby to zrobić należy upewnić się że nie wymusza się pierwszeństwa.
Zresztą filipowi już podałem wyrok SN w tej sprawie i moim zdaniem temat jest już jasny:

Odniesienie SN do Art. 22. dotyczyło jedynie kwesti "upewnienia się", czyli
zachowania szczególnej ostrożności. W żadnym wypadku ten wyrok nie
stwierdza, że przy zmianie kierunku jazdy zmienia się pas ruchu, co starasz
się wykazać Już nie wspomnę, że sytuacja nie jest adekwatna do wątkowej, bo
skręcający zjeżdżał do obiektu przy drodze (na stację benzynową), a więc w
drogę nie stanowiącą skrzyżowania wg PORD.

Natomiast kwestia zachowania ostrożności będzie w "naszym" przypadku
zapewne badana, a do tego będzie potrzebne przede wszystkim oszacowanie
prędkości motocykla. Przy czym widok zniszcezń auta nie pozostawia IMO
wątpliwości, że próby zachowania szczególnej ostrożności (spojrzenie w
lusterko tuż przed samym manewrem), pomimo upewnienia się że nikogo z tyłu
nie ma, mogły być zupełnie daremne. Dodatkowo, w przeciwieństwie do
sytuacji z wyroku, motocyklista jest w "trochę" gorszej sytuacji, bo jest
obiektem trudniejszym do zauważenia niż samohchód (i powinien to brać pod
uwagę), co będzie działać na korzyść kierowcy auta. Jeśli czytałeś całość,
a nie tylko to zacytowałeś, będziesz wiedział, że możliwość dostrzeżenia
wyprzedzającego będzie miało kolosalne znaczenie w orzeczeniu.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 15:13:57
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 01:22, to pisze:
begin The_EaGle

Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie zmieniał pasa tylko skręcał.


Jezdnia dwukierunkowa składa się z "dwóch pasów ruchu"
Jak można skręcić w lewo nie zmieniając/przecinając innego pasa ruchu?

Musisz zrozumieć, że manewr zmiany pasa jest traktowany równorzędnie ze skrętem na skrzyżowaniu i opisywany jest innymi artykułami PoRD.

W szczególności jadący pod prąd pasem nie ma żadnego pierwszeństwa nad skręcającym przecinającymn się pas. Bo w ogóle nie ma się tam prawa znaleźć.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 15:32:22
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:13, Sebastian Kaliszewski pisze:
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 01:22, to pisze:
begin The_EaGle

Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie zmieniał pasa tylko skręcał.


Jezdnia dwukierunkowa składa się z "dwóch pasów ruchu"
Jak można skręcić w lewo nie zmieniając/przecinając innego pasa ruchu?

Musisz zrozumieć, że manewr zmiany pasa jest traktowany równorzędnie ze
skrętem na skrzyżowaniu i opisywany jest innymi artykułami PoRD.

W szczególności jadący pod prąd pasem nie ma żadnego pierwszeństwa nad
skręcającym przecinającymn się pas. Bo w ogóle nie ma się tam prawa
znaleźć.

Ile razy mam to cytować?


z dnia 2006.03.08
Sąd Najwyższy
IV KK 416/05
Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru.


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-25 16:25:23
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 15:32:22 +0200, w <irj0d6$ejt$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

le razy mam to cytowa?

z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05

Tak dugo masz sobie czyta ten wyrok, a zaczniesz myle, rozumie co si do
ciebie pisze, i rozumiesz co czytasz.

W tym roku masz napisane jak krowie na rowie:
- skrcajcy w lewo le wykona manewr (zjecha do prawej krawdzi) i zosta
uznany winnym NIEWACIWEGO WYKONANIA MANEWRU i w efekcie *doprowadzenia do
uszkodze ciaa* w efekcie wypadku

- wyprzedzajcy zosta uznany winnym m.in. WYPRZEDZANIA W NIEWACIWYM MIEJSCU
oraz SPOWODOWANIA WYPADKU

Wielkimi literami, bo niektrzy s odporni na wiedz...

Data: 2011-05-25 16:33:45
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 15:32:22 +0200, w<irj0d6$ejt$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

le razy mam to cytowa?

z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05

Tak dugo masz sobie czyta ten wyrok, a zaczniesz myle, rozumie co si do
ciebie pisze, i rozumiesz co czytasz.

Rozumiem doskonale - ty nie rozumiesz PoRD i to jest twj problem.


W tym roku masz napisane jak krowie na rowie:
- skrcajcy w lewo le wykona manewr (zjecha do prawej krawdzi) i zosta
uznany winnym NIEWACIWEGO WYKONANIA MANEWRU i w efekcie *doprowadzenia do
uszkodze ciaa* w efekcie wypadku

- wyprzedzajcy zosta uznany winnym m.in. WYPRZEDZANIA W NIEWACIWYM MIEJSCU
oraz SPOWODOWANIA WYPADKU

Wielkimi literami, bo niektrzy s odporni na wiedz...

To bya wspwina - sprawa oczywista. Co jeszcze nowego si dowiesz?
Chyba oczywiste jest e skoro jeden i drugi nie zastosowali si do PoRD to obaj s w czsci winni.

Proponuje zajrze do ksiki:

"Prawo o ruchu drogowym" r. 2009 Ryszard Andrzej Stefaski str 265 ...
jest tam mowa o wykadni na w.w temat i w.w przypadek.

Data: 2011-05-25 17:15:06
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 15:32:22 +0200, w<irj0d6$ejt$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

le razy mam to cytowa?

z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05

Tak dugo masz sobie czyta ten wyrok, a zaczniesz myle, rozumie co si do
ciebie pisze, i rozumiesz co czytasz.

To jeszcze jednen raz tym razem inny:

Postanowienie SN - V KK 34/09.

Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81

Data wydania: 2009-08-12


POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09


Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

zieeew...

--
Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-25 17:29:09
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 17:15:06 +0200, w <irj6dq$84t$3@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

To jeszcze jednen raz tym razem inny:
Postanowienie SN - V KK 34/09.
Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81
Data wydania: 2009-08-12
POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

zieeew...

W postanowieniu masz wyranie napisane kto spowodowa wypadek (i to mimo, e
wyprzedzany skrca sobie z prawej strony).

Nie do, e nie masz racji, to powoujesz si na spraw, ktra pisze ci jak
krowie *kto spowodowa wypadek*, to jeszcze ni potrafisz tego zrozumie :)

Na dodatek ten przypadek nijak ma si do tej sprawy.
Poczytaj sobie lepiej SN III KK421/02:
"Oskarony, zdawa sobie spraw z tego, e wyprzedza wicej ni jeden pojazd, a
tym samym mg oraz powinien zdawa sobie spraw, i ma ograniczon moliwo
obserwowania zachowania kierowcw pozostaych wyprzedzanych pojazdw i uzyska
wystarczajc w tym zakresie wiedz dopiero wtedy, gdy znajdzie si na lewym
pasie. Z tego oczywisty wniosek, e przemieszczajc si na lewy pas jezdni
oskarony powinien rozpocz wykonywanie manewru wyprzedzania w takiej
odlegoci od pierwszego z wyprzedzanych pojazdw i z tak prdkoci, by co
najmniej mc zatrzyma swj pojazd na lewym pasie przed miejscem, gdzie
pierwszy z wyprzedzanych pojazdw wykonywa manewr skrtu w lewo." Teraz ju sobie moesz poziewa...

Data: 2011-05-25 17:41:57
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

W postanowieniu masz wyranie napisane kto spowodowa wypadek

A Ty masz wyranie napisane, e w lusterko TRZEBA patrze przed skrtem.
A nie jak tu niektrzy wyrokuj, e taki obowizek nie istnieje.

Data: 2011-05-25 18:22:12
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 17:41:57 +0200, w
<4ddd2345$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>W postanowieniu masz wyranie napisane kto spowodowa wypadek

A Ty masz wyranie napisane, e w lusterko TRZEBA patrze przed skrtem.
A nie jak tu niektrzy wyrokuj, e taki obowizek nie istnieje.

Ja z tym spiera si nie bd, zapisanego tego w PoRD nie masz, wic nie ty
decydujesz czy trzeba czy nie. Sd w tym przypadku tak zadecydowa (a w innym
nie).

Ja pisz o winie.

Data: 2011-05-26 00:16:14
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:53bqt616m805nt67pkf8c16lkq2k1ra3bd4ax.com...
Wed, 25 May 2011 17:41:57 +0200, w
<4ddd2345$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>W postanowieniu masz wyranie napisane kto spowodowa wypadek

A Ty masz wyranie napisane, e w lusterko TRZEBA patrze przed skrtem.
A nie jak tu niektrzy wyrokuj, e taki obowizek nie istnieje.

Ja z tym spiera si nie bd, zapisanego tego w PoRD nie masz, wic nie ty
decydujesz czy trzeba czy nie.

Ty te nie.

Sd w tym przypadku tak zadecydowa (a w innym
nie).

Ja pisz o winie.

Sd rwnie zadecydowa o winie.
I obdzieli ni rwnie tego ktry w lusterko nie patrzy.
Wic nie gadaj, e winy nie ponosi.

Data: 2011-05-26 15:35:47
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 00:16:14 +0200, w
<4ddd7fad$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Sd rwnie zadecydowa o winie.
I obdzieli ni rwnie tego ktry w lusterko nie patrzy.
Wic nie gadaj, e winy nie ponosi.

A czyta umiesz? To doczytaj za co jeden zosta skazany, a za co drugi.
I nie byo to patrzenie czy nie w lusterko.

Data: 2011-05-26 15:46:27
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:onlst6tojkk3tqelb317toelnk9imemo9m4ax.com...
Thu, 26 May 2011 00:16:14 +0200, w
<4ddd7fad$0$2443$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Sd rwnie zadecydowa o winie.
I obdzieli ni rwnie tego ktry w lusterko nie patrzy.
Wic nie gadaj, e winy nie ponosi.

A czyta umiesz? To doczytaj za co jeden zosta skazany, a za co drugi.

Nie ma znaczenia jak kto sobie co nazwie.
Nie spojrza w lusterko i za to zosta skazany, sd potwierdzi e obowizek istnieje.
Koniec kropka.

Data: 2011-05-26 16:01:34
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 15:46:27 +0200, w
<4dde59b3$0$2452$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Nie ma znaczenia jak kto sobie co nazwie.

Dziwne. Wydawao mi si, e za spowodowanie wypadku odpowiada podobno
skrcajcy. Dobrze, e zmieniasz powoli zdanie.

Data: 2011-05-26 16:05:15
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:r8nst6dm5eeeag0q1b52r0q7dp4qp6cdee4ax.com...
Thu, 26 May 2011 15:46:27 +0200, w
<4dde59b3$0$2452$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Nie ma znaczenia jak kto sobie co nazwie.

Dziwne. Wydawao mi si, e za spowodowanie wypadku odpowiada podobno
skrcajcy.

No i odpowiada.
A w jakiej czci, to jest sprawa na zupenie inn dyskusj, zwaszcza e mocno zaley od jednostkowego przypadku.

Data: 2011-05-26 16:12:04
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 16:05:15 +0200, w
<4dde5e1a$0$2447$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:r8nst6dm5eeeag0q1b52r0q7dp4qp6cdee4ax.com...
Thu, 26 May 2011 15:46:27 +0200, w
<4dde59b3$0$2452$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Nie ma znaczenia jak kto sobie co nazwie.

>Dziwne. Wydawao mi si, e za spowodowanie wypadku odpowiada podobno
>skrcajcy.

No i odpowiada.
A w jakiej czci, to jest sprawa na zupenie inn dyskusj, zwaszcza e mocno zaley od jednostkowego przypadku.

Dyskutowa to moesz ze sob, w postanowieniu masz wyranie napisane.
Nie widz, by by tym skrcajcy. Moesz pokaza gdzie sd okrela w jakim
(jakimkolwiek?) stopniu?

Data: 2011-05-26 16:21:04
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:mrnst6pjllilhtnfp6boihei631s6c0j4g4ax.com...
Thu, 26 May 2011 16:05:15 +0200, w
<4dde5e1a$0$2447$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci
news:r8nst6dm5eeeag0q1b52r0q7dp4qp6cdee4ax.com...
Thu, 26 May 2011 15:46:27 +0200, w
<4dde59b3$0$2452$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Nie ma znaczenia jak kto sobie co nazwie.

>Dziwne. Wydawao mi si, e za spowodowanie wypadku odpowiada podobno
>skrcajcy.

No i odpowiada.
A w jakiej czci, to jest sprawa na zupenie inn dyskusj, zwaszcza e
mocno zaley od jednostkowego przypadku.

Dyskutowa to moesz ze sob, w postanowieniu masz wyranie napisane.
Nie widz, by by tym skrcajcy.

ROTFL !!!
Masz jaki interes w tym eby si bani?

Moesz pokaza gdzie sd okrela w jakim
(jakimkolwiek?) stopniu?

Oczywicie:

"Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego
Janusza P. za winnego tego, e w dniu 11 maja 2006 r. w R., na skrzyowaniu
drogi krajowej nr 25 z drog prowadzc do miejscowoci G., nieumylnie
naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc
samochodem osobowym Fiat 126p, nie zachowa naleytej ostronoci podczas
wykonywania manewru skrtu w lewo oraz zastosowa niewaciw technik
wykonania tego manewru przez to, e zjecha od prawej krawdzi jezdni
bezporednio pod nadjedajcy z tyu samochd Peugeot kierowany przez
Ireneusza P., czym doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem"

I nastpne:

"Wyrok ten uprawomocni si w pierwszej instancji wobec niezaskarenia przez
adn ze stron."

oraz

"Uznajc, e podniesione w kasacji zarzuty s niezasadne, Sd Najwyszy
orzek jak w czci wstpnej. "

Czego jeszcze nie rozumiesz?

Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

Data: 2011-05-26 16:44:42
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 16:21:04 +0200, w
<4dde61cf$0$2440$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

I nastpne:

"Wyrok ten uprawomocni si w pierwszej instancji wobec niezaskarenia przez
adn ze stron."

oraz

"Uznajc, e podniesione w kasacji zarzuty s niezasadne, Sd Najwyszy
orzek jak w czci wstpnej. "

Czego jeszcze nie rozumiesz?

Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

Bo odrniam odpowiedzialno od winy. Przykadowo jeeli bdziesz chodzi bez
kasku po budowie, to jeeli wyldujesz po uderzeniu ceg w szpitalu ty
bdziesz za to odpowiedzialny (wspodpowiedzialny), ale nie bdziesz winny.
Ale oczywicie twoje zdolnoci percepcyjne nie s w stanie tego poj.

Data: 2011-05-26 18:59:25
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do
zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

Bo odrniam odpowiedzialno od winy.

ROTFL !!!!
Znaczy winny nie jest winny, czy co usiujesz twierdzi?

Data: 2011-05-27 15:10:28
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 18:59:25 +0200, w
<4dde86ec$0$2447$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do
> zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

>Bo odrniam odpowiedzialno od winy.

ROTFL !!!!
Znaczy winny nie jest winny, czy co usiujesz twierdzi?

Nie, jest jest winny, co masz napisane w sentencji. Czy to moja wina, e z
podstaw prawa jeste kapelusznikiem?

A poniewa dalej trollujesz i tendencyjnie przycinasz cytat, to wklej jeszcze
raz:

Bo odrniam odpowiedzialno od winy. Przykadowo jeeli bdziesz chodzi bez
kasku po budowie, to jeeli wyldujesz po uderzeniu ceg w szpitalu ty
bdziesz za to odpowiedzialny (wspodpowiedzialny), ale nie bdziesz winny.
Ale oczywicie twoje zdolnoci percepcyjne nie s w stanie tego poj.

Data: 2011-05-27 15:24:58
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do
> zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

ROTFL !!!!
Znaczy winny nie jest winny, czy co usiujesz twierdzi?

Nie, jest jest winny

No tak.
I na tym czytanie Twoich  gupot mona zakoczy.
Kretynizmy ktre wypisujesz przekraczaj wszelkie granice.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-27 16:11:32
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 15:24:58 +0200, w
<4ddfa62a$0$2442$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> > Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do
> > zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

> ROTFL !!!!
> Znaczy winny nie jest winny, czy co usiujesz twierdzi?

>Nie, jest jest winny

No tak.
I na tym czytanie Twoich  gupot mona zakoczy.
Kretynizmy ktre wypisujesz przekraczaj wszelkie granice.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Czy to moja wina, e nie rozumiesz jzyka pisanego?

"Sd Rejonowy [...] uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, [...]

Data: 2011-05-27 16:41:01
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:75cvt65anan6977i6ikb2d4hq7tufk2m634ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:24:58 +0200, w
<4ddfa62a$0$2442$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

> > Czy moe sformuowanie "zosta uznany za winnego ..... doprowadzi do
> > zderzenia z tym pojazdem" przekracza Twoje zdolnoci percepcyjne?

> ROTFL !!!!
> Znaczy winny nie jest winny, czy co usiujesz twierdzi?

>Nie, jest jest winny

No tak.
I na tym czytanie Twoich  gupot mona zakoczy.
Kretynizmy ktre wypisujesz przekraczaj wszelkie granice.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Czy to moja wina

Tak, Twoja wina e pierdzielisz nie na temat.

HINT: dyskusja si toczy o tym czy skrcajcy by winny.
Tak, by, cytowane wyroki rwnie skazyway skrcajcych.

Data: 2011-05-25 17:41:29
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 17:15, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 16:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 15:32:22 +0200, w<irj0d6$ejt$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

le razy mam to cytowa?

z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05

Tak dugo masz sobie czyta ten wyrok, a zaczniesz myle, rozumie
co si do
ciebie pisze, i rozumiesz co czytasz.

To jeszcze jednen raz tym razem inny:

Postanowienie SN - V KK 34/09.

Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81

Data wydania: 2009-08-12


POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09


Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od
takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo,
bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take
pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku
zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie
szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru
zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu
drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

zieeew...

Taaaa, zieeew...

Szkoda, e nie przeczytae do koca, bd celowo pomine kwestie
zasadnicze. W przytoczonej sytuacji winnym spowodowania wypadku zosta
uznany wyprzedzajcy z tyu:
<cite>
Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, czym spowodowa on opisany wyej wypadek, i skaza go za to
za przestpstwo z art. 177 1 k.k.
</cite>

Zreszt i tak okolicznoci wyglday zgoa inaczej ni w wypadku
tutaj omawianym...

Data: 2011-05-27 12:19:55
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 17:41, Artur Malg pisze:
W dniu 2011-05-25 17:15, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 16:25, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 15:32:22 +0200, w<irj0d6$ejt$1@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

le razy mam to cytowa?

z dnia 2006.03.08
Sd Najwyszy
IV KK 416/05

Tak dugo masz sobie czyta ten wyrok, a zaczniesz myle, rozumie
co si do
ciebie pisze, i rozumiesz co czytasz.

To jeszcze jednen raz tym razem inny:

Postanowienie SN - V KK 34/09.

Opis: Orzecznictwo Sdu Najwyszego-Izba Karna i Wojskowa 2009/9/81

Data wydania: 2009-08-12


POSTANOWIENIE Z DNIA 12 SIERPNIA 2009 R.
V KK 34/09


Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoo-
nemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie,
jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od
takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo,
bezgupewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take
pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku
zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie
szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru
zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu
drogowym, a tym samym naruszenie zasady
bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

zieeew...

Taaaa, zieeew...

Szkoda, e nie przeczytae do koca, bd celowo pomine kwestie
zasadnicze. W przytoczonej sytuacji winnym spowodowania wypadku zosta
uznany wyprzedzajcy z tyu:
<cite>
Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, czym spowodowa on opisany wyej wypadek, i skaza go za to
za przestpstwo z art. 177 1 k.k.
</cite>

Zreszt i tak okolicznoci wyglday zgoa inaczej ni w wypadku
tutaj omawianym...


No tak - wyrok SN z omawianego (naszego) przypadku bdzie dopiero za 2 lata... Jak chocia pora dnia si nie bdzie zgadza to zawsze bdzie e to inna sytuacja.

Mowa jest w sentencji sdu - jednoznaczna. Masz obowizek patrze w lusterko. Jak tego nie robisz to naruszasz zasady bezpieczestwa. To e kierowca zosta uznany winnym wynikao z 30 innych przewinie jakich si dopuci. Artur wiesz dobrze o co chodzi... Nikt nie mwi e motocyklista mia prawo wyprzeda - cay czas mowa - czy te ktnia jest o to e patrzenie w lewe lusterko przed skrtem jest obowizkowe i za nie patrzenie mona zosta uznanym winnym zajechania - co przytoczyem w dwch rnych wyrokach...

Pozdrawiam
Rafa

Data: 2011-05-27 13:26:42
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 12:19, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 17:41, Artur Malg pisze:
(...)
Zreszt i tak okolicznoci wyglday zgoa inaczej ni w wypadku
tutaj omawianym...


No tak - wyrok SN z omawianego (naszego) przypadku bdzie dopiero za 2
lata... Jak chocia pora dnia si nie bdzie zgadza to zawsze bdzie e
to inna sytuacja.

Powoujesz si na prawo, to chocia staraj si zrozumie co znaczy
orzeczenie sdu w konkretnej sprawie.

Mowa jest w sentencji sdu - jednoznaczna. Masz obowizek patrze w
lusterko. Jak tego nie robisz to naruszasz zasady bezpieczestwa. To e
kierowca zosta uznany winnym wynikao z 30 innych przewinie jakich si
dopuci. Artur wiesz dobrze o co chodzi...

Ja bardzo dobrze wiem o co chodzi i std te winnym *umylnego*, spowodowania wypadku itd. zosta uznany ten jadcy z nadmiern
prdkoci i wyprzedzajcy na skrzyowaniu. Mao tego, wyprzedzajcy
z prawej strony samochd skrcajcy w lewo.

Nikt nie mwi e
motocyklista mia prawo wyprzeda - cay czas mowa - czy te ktnia
jest o to e patrzenie w lewe lusterko przed skrtem jest obowizkowe i
za nie patrzenie mona zosta uznanym winnym zajechania - co
przytoczyem w dwch rnych wyrokach...

Przytoczye, ale nie zrozumiae - zreszt gdyby zauway, to w
sprawie, do ktrej si odniosem nie chodzio o lewe lusterko i jako
dodatek podam Ci linka do lektury, ktra w zasadzie w caoci
podwaa Twoje bicie piany:
http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2006/09/13stefanski.pdf

Jako ywo, Ryszard A. Stefaski jest dla mnie autorytetem w zakresie
interpretacji prawa o ruchu drogowym (w szczeglnoci racjonalnego
podejcia do okrelenia faktycznego sprawcy wypadku), Ty nie.
Z ubolewaniem mog tylko stwierdzisz, e w uporem maniaka bronisz
faszywej tezy. Mam nadziej, e z powodu Twoich bdnych interpretacji
prawa i zasad w ruchu drogowym, nikomu z tego tytuu nie stanie si krzywda.

Data: 2011-05-25 15:37:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:gqava8-9rp.ln1bozon.softax.pl...
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 01:22, to pisze:
begin The_EaGle

Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie zmieniał pasa tylko skręcał.


Jezdnia dwukierunkowa składa się z "dwóch pasów ruchu"
Jak można skręcić w lewo nie zmieniając/przecinając innego pasa ruchu?

Musisz zrozumieć, że manewr zmiany pasa jest traktowany równorzędnie ze skrętem na skrzyżowaniu i opisywany jest innymi artykułami PoRD.

Musisz zrozumieć że na dwukierunkowej jezdni żeby skręcić w lewo musisz wykonać OBA ta manewry.

Data: 2011-05-25 16:16:50
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 13:01:44 +0200, w <irinio$52v$3@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?

Data: 2011-05-25 16:36:52
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 16:16, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 13:01:44 +0200, w<irinio$52v$3@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

orgina:

>>Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu"
>>Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc/przecinajc innego pasa ruchu?


Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?


Poka cho jedno.

Data: 2011-05-25 17:30:42
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 16:36:52 +0200, w <irj464$v20$2@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

>> Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?
>
> Ile takich skrzyowa ci pokaza?

Poka cho jedno.

Naprawd taki z ciebie niedzielny kierowca, e nie widziae takiego
skrzyowania?

Data: 2011-05-27 12:08:58
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 17:30, radekp@konto.pl pisze:
Wed, 25 May 2011 16:36:52 +0200, w<irj464$v20$2@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com>  napisa(-a):

Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?

Poka cho jedno.

Naprawd taki z ciebie niedzielny kierowca, e nie widziae takiego
skrzyowania?

No poka poka...

Data: 2011-05-27 15:24:00
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 12:08:58 +0200, w <irnt7q$8bh$2@news.onet.pl>, The_EaGle
<ehge@jss.com> napisa(-a):

W dniu 2011-05-25 17:30, radekp@konto.pl pisze:
> Wed, 25 May 2011 16:36:52 +0200, w<irj464$v20$2@news.onet.pl>, The_EaGle
> <ehge@jss.com>  napisa(-a):
>
>>>> Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?
>>>
>>> Ile takich skrzyowa ci pokaza?
>>
>> Poka cho jedno.
>
> Naprawd taki z ciebie niedzielny kierowca, e nie widziae takiego
> skrzyowania?

No poka poka...

http://mapy.zumi.pl/,wroc%C5%82aw,,16.9990025,51.0810321,2,1b,index.html

Data: 2011-05-26 09:14:28
Autor: Mirek Ptak
kolejny dawca
Dnia 2011-05-25 16:36,  *The_EaGle* napisa, a mnie co podkusio, eby odpisa:

Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?


Poka cho jedno.

http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=Wuppertal,+Niemcy&aq=0&sll=37.0625,-95.677068&sspn=49.757664,79.013672&ie=UTF8&hq=&hnear=Wuppertal,+Nadrenia+P%C3%B3%C5%82nocna-Westfalia,+Niemcy&ll=51.256189,7.150816&spn=0.000605,0.001206&t=h&z=20

http://tiny.pl/hf91n

Wiem, e w nie u nas, ale to takie skrzyowanie, ktre dobrze znam - popatrz sobie na nie, a potem usu linie na jego rodku :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2011-05-27 12:08:34
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 09:14, Mirek Ptak pisze:
Dnia 2011-05-25 16:36,  *The_EaGle* napisa, a mnie co podkusio, eby
odpisa:

Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?


Poka cho jedno.

http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=Wuppertal,+Niemcy&aq=0&sll=37.0625,-95.677068&sspn=49.757664,79.013672&ie=UTF8&hq=&hnear=Wuppertal,+Nadrenia+P%C3%B3%C5%82nocna-Westfalia,+Niemcy&ll=51.256189,7.150816&spn=0.000605,0.001206&t=h&z=20


http://tiny.pl/hf91n

Wiem, e w nie u nas, ale to takie skrzyowanie, ktre dobrze znam -
popatrz sobie na nie, a potem usu linie na jego rodku :)

Rozumiesz co znaczy :
cyt "Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu" " specjalnie to wycie?

Data: 2011-05-27 12:53:56
Autor: Mirek Ptak
kolejny dawca
Dnia 2011-05-27 12:08,  *The_EaGle* napisa, a mnie co podkusio, eby odpisa:

Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?

Ile takich skrzyowa ci pokaza?


Poka cho jedno.

http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=Wuppertal,+Niemcy&aq=0&sll=37.0625,-95.677068&sspn=49.757664,79.013672&ie=UTF8&hq=&hnear=Wuppertal,+Nadrenia+P%C3%B3%C5%82nocna-Westfalia,+Niemcy&ll=51.256189,7.150816&spn=0.000605,0.001206&t=h&z=20



http://tiny.pl/hf91n

Wiem, e w nie u nas, ale to takie skrzyowanie, ktre dobrze znam -
popatrz sobie na nie, a potem usu linie na jego rodku :)

Rozumiesz co znaczy :
cyt "Jezdnia dwukierunkowa skada si z "dwch pasw ruchu" " specjalnie
to wycie?

Nic nie wycinaem - zobacz na co odpowiadaem.
Poza tym co to za kolejne warunki? Chciae "Jak mona skrci w lewo nie zmieniajc[...] pasa ruchu?" to masz :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2011-05-25 00:58:56
Autor: cbnet
kolejny dawca
Nie masz prawa wyprzedzać auta hamującego przed tobą
i sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.

Nie powinieneś wyprzedzać kilku hamujących przed tobą aut
czy przed skrzyżowaniem czy nawet na prostej drodze.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Zachowaj swój Debilizm dla siebie na swój własny użytek.

--
CB


Użytkownik "The_EaGle" <thegit@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irh8vg$sef$2news.onet.pl...

Zmieniał pas? TAk
Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE
Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Koniec tematu.

Data: 2011-05-25 13:00:35
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 00:58, cbnet pisze:
Nie masz prawa wyprzedzać auta hamującego przed tobą
i sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.

Motocyklista mógł nie widzieć że samochód skręca w lewo. Mógł rozpocząć manewr zanim został włączony kierunkowskaz.

Nie powinieneś wyprzedzać kilku hamujących przed tobą aut
czy przed skrzyżowaniem czy nawet na prostej drodze.

To tylko twoje pobożne życzenia. Proszę o wykładnie w PoRD.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Zachowaj swój Debilizm dla siebie na swój własny użytek.

Skończyły się argumenty? Jakaaaaa szkoooodaaa...

Data: 2011-05-25 15:15:39
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 00:58, cbnet pisze:
Nie masz prawa wyprzedzać auta hamującego przed tobą
i sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.

Motocyklista mógł nie widzieć że samochód skręca w lewo. Mógł rozpocząć manewr zanim został włączony kierunkowskaz.

4-5s przed uderzeniem? 80-100m wcześniej?


Nie powinieneś wyprzedzać kilku hamujących przed tobą aut
czy przed skrzyżowaniem czy nawet na prostej drodze.

To tylko twoje pobożne życzenia. Proszę o wykładnie w PoRD.

Przed skrzyżowaniem to sobie znajdź sam. Jest zapisane wprost i jeśli tego nie wiesz to najwyższy czas się douczyć.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 16:40:52
Autor: Mario
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 13:00, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-25 00:58, cbnet pisze:
Nie masz prawa wyprzedza auta hamujcego przed tob
i sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo.

Motocyklista mg nie widzie e samochd skrca w lewo. Mg rozpocz
manewr zanim zosta wczony kierunkowskaz.

To tak samo jakby wyprzedzajc przed przejciem dla pieszych, wpad na ludzi i tumaczy e ich nie widziae.
Nie wyprzedzasz na skrzyowaniu, koniec kropka.

pozdrawiam
mario

Data: 2011-05-25 23:24:26
Autor: cbnet
kolejny dawca
Skurwysyn z ciebie.
Wiesz?
Beznadziejny Skurwysyn.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd, Skurwysynie.
To wszystko.

--
CB


Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:iringj$52v$2news.onet.pl...

Skończyły się argumenty? Jakaaaaa szkoooodaaa...

Data: 2011-05-27 12:11:59
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 23:24, cbnet pisze:
Skurwysyn z ciebie.
Wiesz?
Beznadziejny Skurwysyn.

Nie wprowadzaj ludzi w błąd, Skurwysynie.
To wszystko.

No coż, teraz wszyscy wiemy jakie poziom merytoryczny prezentujesz.

Jak idziesz spać zdejmujesz chociaż dresy na chwilę czy te 3 paski masz wytatuowane na czole...

Data: 2011-05-27 12:39:31
Autor: cbnet
kolejny dawca
Oczekujesz merytorycznej dyskusji z niereformowalnym Debilem
i Skurwysynem w jednej osobie?
Obawiam się, że nie mam na coś podobnego ochoty.

Niemniej nie zgadzam się, abyś wprowadzał ludzi w błąd swoimi
naciąganymi, skurwysyńskimi twierdzeniami opartymi na
egocentrycznym chciejstwie i bezmózgiej mniemanologii.

Mam nadzieję, że nadążasz.

--
CB


Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:irntdg$a2f$1news.onet.pl...

No coż, teraz wszyscy wiemy jakie poziom merytoryczny prezentujesz.

Data: 2011-05-27 13:07:54
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 12:39, cbnet pisze:
Oczekujesz merytorycznej dyskusji z niereformowalnym Debilem
i Skurwysynem w jednej osobie?

Mówisz o sobie, wiec odpowiadając ci na tak postawione pytanie, nie oczekuje od w.w niczego. Bawi mnie natomiast jak bardzo obnażasz się publicznie. :)

Obawiam się, że nie mam na coś podobnego ochoty.

Twoja ochota jest mało interesująca.

Niemniej nie zgadzam się, abyś wprowadzał ludzi w błąd swoimi
naciąganymi, skurwysyńskimi twierdzeniami opartymi na
egocentrycznym chciejstwie i bezmózgiej mniemanologii.

Twierdzenia które przytoczyłem poparłem dowodami SN w podobnych sytuacjach. Natomiast Ty obnażyłeś jedynie swój brukowy poziom wypowiedzi nie mając nic do powiedzenia.

Mam nadzieję, że nadążasz.

Oczywiście, chamstwo i prostactwo samo potrafi się obnażyć. Nie trzeba tego nazywać po imieniu. :)

*PLONK*

--
Pozdrawiam serdecznie
Rafał

Data: 2011-05-27 18:57:02
Autor: cbnet
kolejny dawca
Skończ najpierw jakąś zawodówę wieczorowo, czy cuś,
Skurwysynu, to może kiedyś ~pogadmy. ;)

BTW moje małe dzieci mają wyższe czoła od takich pop*ch
Debili niedorobionych jak ty.

Dziekuję. ;)

--
CB


Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:iro0mb$lg2$1news.onet.pl...

[...]
Oczywiście, chamstwo i prostactwo samo potrafi się obnażyć. Nie trzeba tego nazywać po imieniu. :)

Data: 2011-05-26 22:12:46
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 13:00, The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 00:58, cbnet pisze:
Nie masz prawa wyprzedzać auta hamującego przed tobą
i sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.

Motocyklista mógł nie widzieć że samochód skręca w lewo. Mógł rozpocząć
manewr zanim został włączony kierunkowskaz.

I jeszcze raz sobie napisze - nie widzial nie mogl wyprzedzac.

Proste, prawda?

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 12:14:09
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 22:12, mk4 pisze:
On 2011-05-25 13:00, The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 00:58, cbnet pisze:
Nie masz prawa wyprzedzać auta hamującego przed tobą
i sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.

Motocyklista mógł nie widzieć że samochód skręca w lewo. Mógł rozpocząć
manewr zanim został włączony kierunkowskaz.

I jeszcze raz sobie napisze - nie widzial nie mogl wyprzedzac.

Proste, prawda?

Zaraz zaraz - nikt nie twierdzi że motocyklista mógł wyprzedzać. Nie mógł bo tam jest skrzyżowanie. Natomiast ja pisze o sygnalizowaniu skrętu w lewo - tego mógł nie zauważyć, dlatego rozpoczął ten manewr...

Data: 2011-05-25 08:26:43
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle
Zmieniał pas? TAk

Nie zmieniał pasa ruchu. Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

Nie miał takiej konieczności, bo z Art. 24. PORD wie, że nie może być
wyprzedzany z lewej strony jeśli sygnaliizuje zamiar skrętu w lewo. Ten sam
Art. nakłada na wykonującego manewr wyprzedzania zachowanie ostrożności _i_
upewnienie się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać.

Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie.
 
Koniec tematu.

Z tym się zgadzam.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 13:05:15
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 08:26, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle

Zmieniał pas? TAk

Nie zmieniał pasa ruchu.
Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

Ze zmianą pasa ruchu włącznie. Nie da się inaczej.

Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

Nie miał takiej konieczności, bo z Art. 24. PORD wie, że nie może być
wyprzedzany z lewej strony jeśli sygnaliizuje zamiar skrętu w lewo. Ten sam
Art. nakłada na wykonującego manewr wyprzedzania zachowanie ostrożności _i_
upewnienie się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać.

Art 22 mówi także:

  Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Motocykl jechał pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skręcił w lewo i wjechał na zajmowany przez motocykl pas ruchu.


Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie.

j.w oczywiście że tak.

Koniec tematu.

Z tym się zgadzam.


Naturalnie - sprawa prosta - wina kierowcy samochodu jak cholera.

Data: 2011-05-25 14:00:44
Autor: Axel
kolejny dawca
"The_EaGle" <ehge@jss.com> wrote in message
news:irinpb$7f2$1news.onet.pl...

Art 22 mwi takze:
Kierujacy pojazdem, zmieniajac zajmowany pas ruchu, jest obowiazany ustapic pierwszenstwa pojazdowi jadacemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjechac, oraz pojazdowi wjezdzajacemu na ten pas z prawej strony.
Motocykl jechal pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skrecil w lewo i wjechal na zajmowany przez motocykl pas ruchu.

Nie zmienil, tylko go przecial. Tak samo, jak przecinasz pasy ruchu ulicy poprzecznej.
Jak masz wyznaczony pas ruchu do skretu w lewo na skrzyzowaniu, to zmieniasz pas ruchu, czy jedziesz swoim pasem?


--
Axel

Data: 2011-05-25 14:10:49
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:irir15$1qc$1inews.gazeta.pl...
"The_EaGle" <ehge@jss.com> wrote in message
news:irinpb$7f2$1news.onet.pl...

Art 22 mwi takze:
Kierujacy pojazdem, zmieniajac zajmowany pas ruchu, jest obowiazany ustapic pierwszenstwa pojazdowi jadacemu po pasie ruchu, na ktry zamierza wjechac, oraz pojazdowi wjezdzajacemu na ten pas z prawej strony.
Motocykl jechal pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skrecil w lewo i wjechal na zajmowany przez motocykl pas ruchu.

Nie zmienil, tylko go przecial.

Moe si tak zdarzy, gdy zdoa wykona skrt na swoim pasie.
Ale tu tak nie byo, bo nie dosta w lewy bok, tylko w ty.

Data: 2011-05-25 14:24:41
Autor: Axel
kolejny dawca
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4ddcf1ca$1$2496$65785112news.neostrada.pl...
Motocykl jechal pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skrecil w lewo i wjechal na zajmowany przez motocykl pas ruchu.
Nie zmienil, tylko go przecial.
Moe si tak zdarzy, gdy zdoa wykona skrt na swoim pasie.
Ale tu tak nie byo, bo nie dosta w lewy bok, tylko w ty.

Co za bzdura. Czyli jakby sie zlozyl na swoim pasie, to nie musialby patrzec lusterko, a jak nie da rady sie zlozyc, to musi?

--
Axel

Data: 2011-05-25 14:36:03
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:irise2$6lu$1inews.gazeta.pl...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message
news:4ddcf1ca$1$2496$65785112news.neostrada.pl...
Motocykl jechal pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skrecil w lewo i wjechal na zajmowany przez motocykl pas ruchu.
Nie zmienil, tylko go przecial.
Moe si tak zdarzy, gdy zdoa wykona skrt na swoim pasie.
Ale tu tak nie byo, bo nie dosta w lewy bok, tylko w ty.

Co za bzdura. Czyli jakby sie zlozyl na swoim pasie, to nie musialby patrzec

Sam t bzdur wanie wymylie, nic takiego nigdy nie napisaem.
Odpowiedziaem tylko na Twoje rnicowanie zmieni/przeci.

Przecicie jest mao realne.

lusterko, a jak nie da rady sie zlozyc, to musi?

IMO zawsze musi.
Jak nie z przepisu o zmianie pasa, to o zachowaniu szczeglnej ostronoci.

Data: 2011-05-26 22:41:33
Autor: Axel
kolejny dawca

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddcf7b4$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Nie zmienil, tylko go przecial.
Moe si tak zdarzy, gdy zdoa wykona skrt na swoim pasie.
Ale tu tak nie byo, bo nie dosta w lewy bok, tylko w ty.

Co za bzdura. Czyli jakby sie zlozyl na swoim pasie, to nie musialby patrzec

Sam t bzdur wanie wymylie, nic takiego nigdy nie napisaem.
Odpowiedziaem tylko na Twoje rnicowanie zmieni/przeci.

Przecicie jest mao realne.

Jest tylko i wylacznie przeciecie. Nawet jesli nastepuje po skosie.

lusterko, a jak nie da rady sie zlozyc, to musi?

IMO zawsze musi.
Jak nie z przepisu o zmianie pasa, to o zachowaniu szczeglnej ostronoci.

Nie neguje koniecznosci spojerzenia w lusterko, tylko obowiazek wynikajacy ze zmiany pasa, bo przy skrecie nie ma zmiany pasa.

--
Axel

Data: 2011-05-26 23:39:15
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisa w wiadomoci news:irmdu8$mc3$1inews.gazeta.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddcf7b4$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Nie zmienil, tylko go przecial.
Moe si tak zdarzy, gdy zdoa wykona skrt na swoim pasie.
Ale tu tak nie byo, bo nie dosta w lewy bok, tylko w ty.

Co za bzdura. Czyli jakby sie zlozyl na swoim pasie, to nie musialby patrzec

Sam t bzdur wanie wymylie, nic takiego nigdy nie napisaem.
Odpowiedziaem tylko na Twoje rnicowanie zmieni/przeci.

Przecicie jest mao realne.

Jest tylko i wylacznie przeciecie. Nawet jesli nastepuje po skosie.

Jak ju pisaem - jest to mao istotne, bo nawet wymagana szczeglna ostrono rwnie wymaga spojrzenia w lusterko i powstrzymania si od skrtu w razie gdyby wynik obserwacji by negatywny.




lusterko, a jak nie da rady sie zlozyc, to musi?

IMO zawsze musi.
Jak nie z przepisu o zmianie pasa, to o zachowaniu szczeglnej ostronoci.

Nie neguje koniecznosci spojerzenia w lusterko, tylko obowiazek wynikajacy ze zmiany pasa, bo przy skrecie nie ma zmiany pasa.

Pozostaniemy przy swoich zdaniach, ale rezultat jest ten sam, wic nie ma o co kruszy kopii.

Data: 2011-05-25 15:05:27
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 08:26, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle

Zmieniał pas? TAk

Nie zmieniał pasa ruchu.
Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

Ze zmianą pasa ruchu włącznie. Nie da się inaczej.

Nie. Manwer zmiany pasa to manwer zmiany pasa a skręt w lewo na skrzyżowaniu to skręt w lewo na skrzyżowaniu. Są opisywane *innymi* artykułami.


Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

Nie miał takiej konieczności, bo z Art. 24. PORD wie, że nie może być
wyprzedzany z lewej strony jeśli sygnaliizuje zamiar skrętu w lewo. Ten sam
Art. nakłada na wykonującego manewr wyprzedzania zachowanie ostrożności _i_
upewnienie się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać.

Art 22 mówi także:

 Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Tu *nie było* manewru zmiany pasa ruchu. Ten artykuł nie ma nic a nic do zasitniałej sytuacji.


Motocykl jechał pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skręcił w lewo i wjechał na zajmowany przez motocykl pas ruchu.


Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie.

j.w oczywiście że tak.

Ależ skąd. I to po wielokroć.

Całe szczęście, że nie jesteś sędzią. Bo wymyślasz niesamowite bzdury.


Koniec tematu.

Z tym się zgadzam.


Naturalnie - sprawa prosta - wina kierowcy samochodu jak cholera.

Puknij się. I się zdecydowanie doucz przepisów. Bo się możesz kiedyś zdziwić -- i żeby nie było płaczu że głupi policjant, że głupi sąd, itd...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 15:36:01
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:jaava8-jbp.ln1bozon.softax.pl...
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 08:26, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle

Zmieniał pas? TAk

Nie zmieniał pasa ruchu.
Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

Ze zmianą pasa ruchu włącznie. Nie da się inaczej.

Nie.

Tak.

Manwer zmiany pasa to manwer zmiany pasa a skręt w lewo na skrzyżowaniu to skręt w lewo na skrzyżowaniu. Są opisywane *innymi* artykułami.

Oczywiście.
Bo może być skręt bez zmiany pasa.

Ale nie na drodze dwukierunkowej.


Tu *nie było* manewru zmiany pasa ruchu.

Była.

j.w oczywiście że tak.

Ależ skąd. I to po wielokroć.

Całe szczęście, że nie jesteś sędzią. Bo wymyślasz niesamowite bzdury.

Ty wymyślasz bzdury.
A raczej nie rozumiesz co piszesz.

Naturalnie - sprawa prosta - wina kierowcy samochodu jak cholera.

Puknij się. I się zdecydowanie doucz przepisów. Bo się możesz kiedyś zdziwić -- i żeby nie było płaczu że głupi policjant, że głupi sąd, itd...

Wszystko prawda, jeśli zastosujesz do siebie.

Data: 2011-05-25 15:39:16
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 15:05, Sebastian Kaliszewski pisze:
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-25 08:26, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle

Zmieniał pas? TAk

Nie zmieniał pasa ruchu.
Wykonywał w tym wypadku manewr zmiany kierunku jazdy.

Ze zmianą pasa ruchu włącznie. Nie da się inaczej.

Nie. Manwer zmiany pasa to manwer zmiany pasa a skręt w lewo na
skrzyżowaniu to skręt w lewo na skrzyżowaniu. Są opisywane *innymi*
artykułami.

Manewr skrętu, zmiany kierunku składa się m.in z manewru wjechania na inny pas. To że jest art 24 który dotyczy wyprzedzania nie oznacza że przy manewrze wyprzedzania nie ma zastosowania inny artykuł PoRD. Kto ci takie piramidalne bzdury naopowiadał?


Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

Nie miał takiej konieczności, bo z Art. 24. PORD wie, że nie może być
wyprzedzany z lewej strony jeśli sygnaliizuje zamiar skrętu w lewo.
Ten sam
Art. nakłada na wykonującego manewr wyprzedzania zachowanie
ostrożności _i_
upewnienie się, że może ten manewr bezpiecznie wykonać.

Art 22 mówi także:

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej
strony.

Tu *nie było* manewru zmiany pasa ruchu. Ten artykuł nie ma nic a nic do
zasitniałej sytuacji.

A czy art 1 PoRD dotyczy manewru zmiany kierunku jazdy? Jeżeli nie to w czasie wykonywania tego manewru nie maja zastosowania także inne artykuły PoRD...


Motocykl jechał pasem ruchu przeznaczonym dla jazdy w przeciwnym
kierunku. W tym momencie kierowca samochodu skręcił w lewo i wjechał
na zajmowany przez motocykl pas ruchu.


Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Nie.

j.w oczywiście że tak.

Ależ skąd. I to po wielokroć.

Całe szczęście, że nie jesteś sędzią. Bo wymyślasz niesamowite bzdury.


S.N twierdzi inaczej.


Koniec tematu.

Z tym się zgadzam.


Naturalnie - sprawa prosta - wina kierowcy samochodu jak cholera.

Puknij się. I się zdecydowanie doucz przepisów. Bo się możesz kiedyś
zdziwić -- i żeby nie było płaczu że głupi policjant, że głupi sąd, itd...

S.N też ma się puknąć w czoło? ;)

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-30 09:31:15
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 15:39:16 +0200, The_EaGle
Nie. Manwer zmiany pasa to manwer zmiany pasa a skręt w lewo na
skrzyżowaniu to skręt w lewo na skrzyżowaniu. Są opisywane *innymi*
artykułami.
Manewr skrętu, zmiany kierunku składa się m.in z manewru wjechania na inny pas.

Dokładnie, wjechania na inny pas ruchu, co nie jest równoznaczne z manewrem zmiany pasa ruchu.

To że jest art 24 który dotyczy wyprzedzania nie oznacza że przy manewrze wyprzedzania nie ma zastosowania inny artykuł PoRD. Kto ci  takie piramidalne bzdury naopowiadał?

Może mieć zastosowanie inny Art., ale w tym wypadku ten akurat nie ma.

A czy art 1 PoRD dotyczy manewru zmiany kierunku jazdy? Jeżeli nie to w czasie wykonywania tego manewru nie maja zastosowania także inne artykuły PoRD...

J.w. Mają zastosowanie, ale nie w każdej sytuacji
wszystkie i rzecz w tym aby je odpowiednio dobierać.

S.N twierdzi inaczej.

W zależności od sytuacji, okoliczności, zeznań świadków, biegłych itd. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 16:26:54
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 15:05:27 +0200, w <jaava8-jbp.ln1@bozon.softax.pl>, Sebastian
Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa(-a):

The_EaGle wrote:

> Naturalnie - sprawa prosta - wina kierowcy samochodu jak cholera.

Puknij si. I si zdecydowanie doucz przepisw. Bo si moesz kiedy zdziwi -- i eby nie byo paczu e gupi policjant, e gupi sd, itd...

Nie masz szans. Moe kiedy si przekona w sdzie.
W razie czego koleg Ora zapraszam, mam lewy botnik do naprawy :).

Data: 2011-05-27 16:40:31
Autor: jerzu
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 13:05:15 +0200, The_EaGle <ehge@jss.com> wrote:

Ze zmian pasa ruchu wcznie. Nie da si inaczej.

Bzdura. Nie zmieni pasa tylko go przeci. Ja wiem, e to nie pasuje
do Twoich tez, ale taka jest prawda.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-05-25 11:35:44
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
The_EaGle wrote:
W dniu 2011-05-24 22:31, Myjk pisze:
Tue, 24 May 2011 20:06:14 +0000 (UTC), masti

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany
ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który
zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Auto zmieniało kierunek w lewo. Jak sam widzisz, nie ma w tym podpunkcie
mowy o zmianie kierunku ruchu, a jedynie pasa ruchu. ergo, punkt ten nie ma
zastosowania. Szukaj dalej, ale odrazu ci pomogę i podpowiem, nic na
poparcie swojej teorii w PoRD nie znajdziesz.


Zmieniał pas? TAk

Nie. Wykonywał manewr skrętu w lewo. To jest ten sam "poziom abstrakcji" co zmiana pasa.

Upewnił się że nic nim nie jedzie? NIE

Nie miał obowiązku.

Wymusił pierwszeństwo ? TAK

Motocyklista? A i owszem i niestety ze śmiertelnym skutkiem dla siebie samego.


Koniec tematu.


tak.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 11:37:56
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle <thegit@poczta.onet.pl>
wrote:

Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE

Moe by i:  TAK

Jeli motocyklista w momencie wyprzedzania mia np. prdko 80 km/h,
to daje 22m/s. Jeli "wyskoczy" zza 3 stojcych (lub nawet tylko
zwalniajcych, bo przecie golf mg sta) samochodw, to  moga by
to odlego rzdu 15-20m, czyli mniej ni 1 sekunda.
Wtpi czy ktokolwiek bez przerwy, w cigu kadej sekundy ogarnia
drog za sob i przed sob.

Data: 2011-05-25 11:45:20
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:b8jpt65aq2oesu3ih7ru3j1g3khr41q9hd4ax.com...
On Tue, 24 May 2011 23:46:24 +0200, The_EaGle <thegit@poczta.onet.pl>
wrote:

Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE

Moe by i:  TAK

Jeli motocyklista w momencie wyprzedzania mia np. prdko 80 km/h,
to daje 22m/s. Jeli "wyskoczy" zza 3 stojcych (lub nawet tylko
zwalniajcych, bo przecie golf mg sta) samochodw, to  moga by
to odlego rzdu 15-20m, czyli mniej ni 1 sekunda.

Gdyby samochody stay, to motocyklista nie by wyprzedzajcym.

Data: 2011-05-25 11:50:12
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:45:20 AM, you wrote:

Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE
Moe by i:  TAK
Jeli motocyklista w momencie wyprzedzania mia np. prdko 80 km/h,
to daje 22m/s. Jeli "wyskoczy" zza 3 stojcych (lub nawet tylko
zwalniajcych, bo przecie golf mg sta) samochodw, to  moga by
to odlego rzdu 15-20m, czyli mniej ni 1 sekunda.
Gdyby samochody stay, to motocyklista nie by wyprzedzajcym.

Omijac z lewej pojazdu sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo te nie
wolno. Nie ma istotnej rnicy.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:56:01
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:1361064504.20110525115012pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:45:20 AM, you wrote:

Upewni si e nic nim nie jedzie? NIE
Moe by i:  TAK
Jeli motocyklista w momencie wyprzedzania mia np. prdko 80 km/h,
to daje 22m/s. Jeli "wyskoczy" zza 3 stojcych (lub nawet tylko
zwalniajcych, bo przecie golf mg sta) samochodw, to  moga by
to odlego rzdu 15-20m, czyli mniej ni 1 sekunda.
Gdyby samochody stay, to motocyklista nie by wyprzedzajcym.

Omijac z lewej pojazdu sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo te nie
wolno. Nie ma istotnej rnicy.

Jest, amie mniej przepisw.

Data: 2011-05-25 12:01:13
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 11:56:01 +0200, Cavallino
Jest, łamie mniej przepisów.

ROTFL

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 12:00:47
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 11:45:20 +0200, Cavallino
Gdyby samochody stały, to motocyklista nie był wyprzedzającym.

Kombinujesz jak koń pod górę. Nic to nie zmienia. Przeczytaj Art. 23.
szczególnie punkt 2. do końca, ignorancie. Winny jest motocyklista i
zapłacił za to najwyższą karę dodatkowo robiąc stres komuś innemu -- a i
tak całe szczęście, że tylko stres.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 10:02:27
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 12:00:47 +0200 osobnik zwany Myjk wystukał:

Wed, 25 May 2011 11:45:20 +0200, Cavallino

Gdyby samochody stały, to motocyklista nie był wyprzedzającym.

Kombinujesz jak koń pod górę. Nic to nie zmienia. Przeczytaj Art. 23.
szczególnie punkt 2. do końca, ignorancie. Winny jest motocyklista

uwielbiam grupowych expertów CSI, którzy potrafią odtworzyć cały rpzebieg zdarzenia z gównianego zdjęcia.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 12:06:08
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1regacmx3p7wn$.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 11:45:20 +0200, Cavallino

Gdyby samochody stały, to motocyklista nie był wyprzedzającym.

Kombinujesz jak koń pod górę.

To nie ja wymyśliłem stojące samochody.

Nic to nie zmienia. Przeczytaj Art. 23.
szczególnie punkt 2. do końca, ignorancie. Winny jest motocyklista

Motocyklista jest winny złamania przepisów o wyprzedzaniu ignorancie.
Ale do wypadku doprowadził nieprawidłowo skręcający ignorancie.

Data: 2011-05-25 12:50:51
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 12:06:08 +0200, Cavallino
Gdyby samochody stały, to motocyklista nie był wyprzedzającym.
Kombinujesz jak koń pod górę.
To nie ja wymyśliłem stojące samochody.

Nie ma znaczenia kto, bo i tak nic to nie zmienia.

Nic to nie zmienia. Przeczytaj Art. 23.
szczególnie punkt 2. do końca, ignorancie. Winny jest motocyklista
Motocyklista jest winny złamania przepisów o wyprzedzaniu ignorancie.
Ale do wypadku doprowadził nieprawidłowo skręcający ignorancie.

Nie ma tam zakazu skrętu w lewo. Skręcał prawidłowo, w dozwolonym miejscu i
miał prawo oczekiwać, że nikt go tam nie będzie chciał wyprzedzać -- a
jeśli tak, to na własną odpowiedzialność. No i znalazł się taki. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 13:07:40
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Skręcał prawidłowo, w dozwolonym miejscu i
miał prawo oczekiwać, że nikt go tam nie będzie chciał wyprzedzać

Nie miał jeśli z okoliczności wynikało inaczej.
A wynikało.

Data: 2011-05-25 13:16:01
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 11:45:20 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Gdyby samochody stay, to motocyklista nie by wyprzedzajcym.

gdybymy czytali notatk policyjn, opini biegego albo wyrok sdu -
moglibymy by o tym przekonani.
My znamy relacj dziennikarza, a jaki poziom czsto reprezentuj
pismacy - wiemy.

Nie twierdz, e byo tak, jak zasugerowaem. Twierdz, e mogo tak
by i tak sytuacj rwnie naley rozway - a wtedy to, czy
kierujcy pojazdem "nie spojrza" ju nie jest takie oczywiste.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 13:20:19
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:t2ppt6trqouv6mishtu8ciqt3h9ops9slt4ax.com...
On Wed, 25 May 2011 11:45:20 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Gdyby samochody stay, to motocyklista nie by wyprzedzajcym.

gdybymy czytali notatk policyjn, opini biegego albo wyrok sdu -
moglibymy by o tym przekonani.
My znamy relacj dziennikarza, a jaki poziom czsto reprezentuj
pismacy - wiemy.

Nie twierdz, e byo tak, jak zasugerowaem. Twierdz, e mogo tak
by i tak sytuacj rwnie naley rozway - a wtedy to, czy
kierujcy pojazdem "nie spojrza" ju nie jest takie oczywiste.

A IMO jest jeszcze bardziej oczywiste, bo motocyklista musiaby wyprzedza z jeszcze wikszym zapasem odlegoci, wic jeszcze wczeniej by na lewym pasie i mona byo go zauway.

No chyba e chodzi Ci o to, e motocyklista sta za skrcajcym jako ktry kolejny i nagle manetka do oporu i na lewy pas.
Oczywicie jest to moliwe, ale IMO bardzo mao prawdopodobne.

Data: 2011-05-25 14:13:55
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 13:20:19 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

A IMO jest jeszcze bardziej oczywiste, bo motocyklista musiaby wyprzedza z jeszcze wikszym zapasem odlegoci, wic jeszcze wczeniej by na lewym pasie i mona byo go zauway.

Skd czerpiesz pewno, e jednak nie "wyskoczy" zza trzeciego auta
(jadc wczeniej za nim) i nie sta si widoczny na sekund lub
niewiele wicej przed zderzeniem?

OK, zamy jednak, e jecha 80 km/h i wyjecha zza pojazdu 10m przed
nim.
To daje nam dodatkowe niecae p sekundy. Dua rnica?

Data: 2011-05-25 14:20:45
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:qbspt6lhc4e99dg38rdgr6s0f7ggl64a0a4ax.com...
On Wed, 25 May 2011 13:20:19 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

A IMO jest jeszcze bardziej oczywiste, bo motocyklista musiaby wyprzedza z
jeszcze wikszym zapasem odlegoci, wic jeszcze wczeniej by na lewym
pasie i mona byo go zauway.

Skd czerpiesz pewno, e jednak nie "wyskoczy" zza trzeciego auta

I nagle przyspieszy od 0 do 80?
Nie czerpi pewnoci, po prostu uwaam to za mao realne.


(jadc wczeniej za nim) i nie sta si widoczny na sekund lub
niewiele wicej przed zderzeniem?

OK, zamy jednak, e jecha 80 km/h i wyjecha zza pojazdu 10m przed
nim.

Daj 100 i si zgodzimy na zaoenie.
80 to jednak bardzo dua rnica prdkoci.



To daje nam dodatkowe niecae p sekundy. Dua rnica?

5 sekund - dua rnica.

Data: 2011-05-25 14:45:54
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 14:20:45 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Skd czerpiesz pewno, e jednak nie "wyskoczy" zza trzeciego auta

I nagle przyspieszy od 0 do 80?
Nie czerpi pewnoci, po prostu uwaam to za mao realne.

nie, cay czas jecha 80km/h, _za_ pojazdem i nie by widoczny dla
kierujcego golfem. Sta si widoczny na 1-1,5 s przed kolizj.




(jadc wczeniej za nim) i nie sta si widoczny na sekund lub
niewiele wicej przed zderzeniem?

OK, zamy jednak, e jecha 80 km/h i wyjecha zza pojazdu 10m przed
nim.

Daj 100 i si zgodzimy na zaoenie.

80 to jednak bardzo dua rnica prdkoci.

no, dua. Jakby bya mniejsza, to pewnie mwilibymy o stuczce albo o
niebezpiecznej sytuacji, a nie o miertelnym wypadku.

To daje nam dodatkowe niecae p sekundy. Dua rnica?

5 sekund - dua rnica.

dlaczego zakadasz, e motocyklista jadcy 80 km/h wyjeda na lewy
pas pustej jezdni na 100m przed ewentualnym wyprzedzaniem? Skd masz
pewno, e nic nie jechao na przeciwnym pasie przez te 100m dzielce
go od tyc trzech aut?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 14:50:36
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:l0upt65pbfu8oa4bidpk5825edtk0ao0i54ax.com...
On Wed, 25 May 2011 14:20:45 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Skd czerpiesz pewno, e jednak nie "wyskoczy" zza trzeciego auta

I nagle przyspieszy od 0 do 80?
Nie czerpi pewnoci, po prostu uwaam to za mao realne.

nie, cay czas jecha 80km/h, _za_ pojazdem i nie by widoczny dla
kierujcego golfem. Sta si widoczny na 1-1,5 s przed kolizj.

Albo 10-15 sekund.




OK, zamy jednak, e jecha 80 km/h i wyjecha zza pojazdu 10m przed
nim.

Daj 100 i si zgodzimy na zaoenie.

80 to jednak bardzo dua rnica prdkoci.

no, dua. Jakby bya mniejsza, to pewnie mwilibymy o stuczce albo o
niebezpiecznej sytuacji, a nie o miertelnym wypadku.

Gdyby baba spojrzaa w lusterko.
Zabi kogo skrcajc bez patrzenia mona niezalenie od tego z jakiej odlegoci wyprzedza.



To daje nam dodatkowe niecae p sekundy. Dua rnica?

5 sekund - dua rnica.

dlaczego zakadasz, e motocyklista jadcy 80 km/h wyjeda na lewy
pas pustej jezdni na 100m przed ewentualnym wyprzedzaniem?

Moment, mowa bya o omijaniu.
Nie zmieniaj zaoe w trakcie.
Gdyby auta jechay, to na wyprzedzanie z duo mniejsz rnic prdkoci potrzebowa wicej czasu.




Skd masz
pewno, e nic nie jechao na przeciwnym pasie przez te 100m dzielce
go od tyc trzech aut?

A skd Ty masz pewno?
Ty przyjmujesz 10, ja 100 i tyle.

Jecha wolno, wic mona zaoy, e reszta manewrw te bya robiona z gow, wic przy takiej rnicy prdkoci musia zacz wczeniej.

Data: 2011-05-25 15:39:04
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 14:50:36 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

nie, cay czas jecha 80km/h, _za_ pojazdem i nie by widoczny dla
kierujcego golfem. Sta si widoczny na 1-1,5 s przed kolizj.

Albo 10-15 sekund.

Gdyby baba spojrzaa w lusterko.

w tym czasie "baba" ju dawno zakoczyaby manewr, bd si wic
upiera, e to musiao by mniej (czasu).
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 15:49:27
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:op0qt6pi3p4t504a4h2i3i57961fpq5lj74ax.com...
On Wed, 25 May 2011 14:50:36 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

nie, cay czas jecha 80km/h, _za_ pojazdem i nie by widoczny dla
kierujcego golfem. Sta si widoczny na 1-1,5 s przed kolizj.

Albo 10-15 sekund.

Gdyby baba spojrzaa w lusterko.

w tym czasie "baba" ju dawno zakoczyaby manewr,

Gdyby spojrzaa w lusterko.
Nie zrobia tego, wic znalaza si na lewym pasie w sposb zupenie przypadkowy czasowo, tote NIE MA adnego zwizku czasowego midzy dugoci manewru motocyklisty, a jej skrtem.

Data: 2011-05-24 22:38:37
Autor: Krzysztof 45
kolejny dawca
masti napisał(a):
dalej nie chce mi się szukać
Widzisz uszkodzenia Golfa? On juz praktycznie był w bocznej uliczce
jak dostał z tyłu w bok, więc trudno tu mówić o wymuszeniu na 40-stce.

Golf upewnił sie że nic nie jedzie, wykonuje manewr, a w ostatniej
fazie na horyzoncie zapierdala motąg jak pocisk.

Więc Art. 22. 1. jest w tym przypadku nie uzasadniony.
--
Krzysiek

Data: 2011-05-24 20:41:28
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:38:37 +0200 osobnik zwany Krzysztof 45
wystukał:

masti napisał(a):
dalej nie chce mi się szukać
Widzisz uszkodzenia Golfa? On juz praktycznie był w bocznej uliczce jak
dostał z tyłu w bok, więc trudno tu mówić o wymuszeniu na 40-stce.

Golf upewnił sie że nic nie jedzie, wykonuje manewr, a w ostatniej fazie
na horyzoncie zapierdala motąg jak pocisk.

Więc Art. 22. 1. jest w tym przypadku nie uzasadniony.

to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:01:24
Autor: Krzysztof 45
kolejny dawca
masti napisał(a):
to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.
Na podstawie prasówki? To samo.

W mojej familii laaata temu było identyczne zdarzenie, tylko udział brały dwa motocykle, i nie z tak tragicznym skutkiem.
Uzasadnienie wyroku, winny ten co wyprzedzał.
--
Krzysiek

Data: 2011-05-24 23:50:42
Autor: The_EaGle
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:01, Krzysztof 45 pisze:
masti napisał(a):
to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.
Na podstawie prasówki? To samo.

W mojej familii laaata temu było identyczne zdarzenie, tylko udział
brały dwa motocykle, i nie z tak tragicznym skutkiem.
Uzasadnienie wyroku, winny ten co wyprzedzał.

Taaa a ja znam dokładnie odwrotną sytuację z życia wziętą. Dwa samochody. Jeden wyprzedzał na skrzyżowaniu, drugi skręcał. Winny ten co skręcał.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-25 00:37:51
Autor: Tomasz Pyra
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:50, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 23:01, Krzysztof 45 pisze:
masti napisał(a):
to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.
Na podstawie prasówki? To samo.

W mojej familii laaata temu było identyczne zdarzenie, tylko udział
brały dwa motocykle, i nie z tak tragicznym skutkiem.
Uzasadnienie wyroku, winny ten co wyprzedzał.

Taaa a ja znam dokładnie odwrotną sytuację z życia wziętą. Dwa
samochody. Jeden wyprzedzał na skrzyżowaniu, drugi skręcał. Winny ten co
skręcał.

Ktoś już na pms cytował dwa wyroki SN w podobnej sprawie - sprzeczne ze sobą.

Niemniej w PoRD w art. 25 są wyraźnie wyznaczone kierunki z których nadjeżdżającym należy ustąpić pierwszeństwa.
I dołożone jest tam specjalnie słowo "kierunku _przeciwnego_" którego funkcją jest właśnie pominięcie jadącego w tym samym kierunku za/obok skręcającego.

Data: 2011-05-25 00:40:23
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Niemniej w PoRD w art. 25 są wyraźnie wyznaczone kierunki z których nadjeżdżającym należy ustąpić pierwszeństwa.
I dołożone jest tam specjalnie słowo "kierunku _przeciwnego_" którego funkcją jest właśnie pominięcie jadącego w tym samym kierunku za/obok skręcającego.

I zrozumiałeś to jako zezwolenie na taranowanie jadącego w tym samym kierunku?
Czy kolejny który umie przeskoczyć nad pasem jezdni, więc nie musi go zmieniać w celu skrętu w lewo?

Data: 2011-05-25 01:14:08
Autor: to
kolejny dawca
begin Cavallino
I zrozumiałeś to jako zezwolenie na taranowanie jadącego w tym samym
kierunku?

Odpowiedzialność leży po obu stronach. Z jednej strony nie można wyprzedzać po lewej sygnalizującego skręt w lewo, z drugiej skręcając trzeba zachować szczególna ostrożność (czyli niewątpliwie wiedzieć co się dzieje wokół). Reszta zależy od okoliczności. Tutaj winy skręcającego (na podstawie znanych faktów) raczej nie widzę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 09:11:02
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4ddc57e0$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
begin Cavallino

I zrozumiałeś to jako zezwolenie na taranowanie jadącego w tym samym
kierunku?

Odpowiedzialność leży po obu stronach. Z jednej strony nie można
wyprzedzać po lewej sygnalizującego skręt w lewo, z drugiej skręcając
trzeba zachować szczególna ostrożność (czyli niewątpliwie wiedzieć co się
dzieje wokół).

I tu się zgadzamy.
Że przepisy naruszyli obaj.
Ale wypadek spowodował tylko ten jeden swoim manewrem skrętu.

Data: 2011-05-25 11:15:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:11:02 AM, you wrote:

[...]

Ale wypadek spowodowa tylko ten jeden swoim manewrem skrtu.

Bzdura.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:39:26
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:1453649747.20110525111552pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:11:02 AM, you wrote:

[...]

Ale wypadek spowodowa tylko ten jeden swoim manewrem skrtu.

Bzdura.

Tak, to co piszesz.

Data: 2011-05-26 23:18:53
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 09:11, Cavallino wrote:
I tu się zgadzamy.
Że przepisy naruszyli obaj.
Ale wypadek spowodował tylko ten jeden swoim manewrem skrętu.

"Spowodowal" skrecajacy ale winny wyprzedzajacy - i wszyscy zadowoleni ;)

PS. Swoja droga ty i niejaki orzel promujecie naprawde debilne zachowania na drodze pod plaszczykiem nawracania innych.
Ja odbieram to tak, ze jezdzicie "ostro" i zdarzaja wam sie takie wyprzedzania a ta cala gadka ma jakos was usprawiedliwic.
Tyle, ze jak tej kolderki nie ciagnac to gdzies za krotka i zdaje sie nie macie racji ;)

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-26 23:42:44
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:irmg3q$8rf$1news.onet.pl...
On 2011-05-25 09:11, Cavallino wrote:
I tu się zgadzamy.
Że przepisy naruszyli obaj.
Ale wypadek spowodował tylko ten jeden swoim manewrem skrętu.

"Spowodowal" skrecajacy ale winny wyprzedzajacy - i wszyscy zadowoleni ;)

Winni oboje.



PS. Swoja droga ty i niejaki orzel promujecie naprawde debilne zachowania na drodze pod plaszczykiem nawracania innych.

Nie - po prostu dajemy szansę ludziom którzy popełnili błąd, źle oceniając sytuację/nie zauważając skrzyżowania.
Kara śmierci nie jest odpowiednia w takim przypadku.

I z takiego samego założenia wychodzi prawodawca jednak nie zezwalając na skręt niezależnie od wszystkiego.


Ja odbieram to tak, ze jezdzicie "ostro" i zdarzaja wam sie takie wyprzedzania a ta cala gadka ma jakos was usprawiedliwic.

Nie ma usprawiedliwić, tylko ma wytłumaczyć, że tak się może zdarzyć, co wynika ze sporego doświadczenia na drogach i ich obserwacji.
Więc należy wypełniać swoje obowiązki na drodze, żeby nie pozabijać innych i jeszcze do tego być tego winnym.
Swojemu sumieniu nie powiesz "myślałem że nie muszę patrzeć w lusterka".



Tyle, ze jak tej kolderki nie ciagnac to gdzies za krotka i zdaje sie nie macie racji ;)

Dobrze mówisz - zdaje Ci się.

Data: 2011-05-26 23:50:37
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 23:42, Cavallino wrote:
Nie - po prostu dajemy szansę ludziom którzy popełnili błąd, źle
oceniając sytuację/nie zauważając skrzyżowania.
Kara śmierci nie jest odpowiednia w takim przypadku.

I z takiego samego założenia wychodzi prawodawca jednak nie zezwalając
na skręt niezależnie od wszystkiego.

No ale chwila chwila. Wiekszosc z nas zgadza sie, ze nalezy rzucic okiem chocby dla wlasnego bezpieczenstwa gdy sie skreca.

Ale od tego, ze jest to pozytywne zjawisko do obarczania wina w przypadku gdy cos sie stanie daleko. I o to wlasnie idzie boj. Zgadzamy sie, ze dobrze ale jak cos sie stanie to niestety ale wina jest wyprzedzajacego. I tak wlasnie jest optymalnie. Z jednej strony nakazujmy si eupewniac, ale nadal caly ciezar za manewr kladzmy po stronie wyprzedzajacego bo to on widzi co sie dzieje przed nim.
Mysle, ze to jasne i nie treba trgo jakos bardziej podkreslac.


Nie ma usprawiedliwić, tylko ma wytłumaczyć, że tak się może zdarzyć, co
wynika ze sporego doświadczenia na drogach i ich obserwacji.
Więc należy wypełniać swoje obowiązki na drodze, żeby nie pozabijać
innych i jeszcze do tego być tego winnym.
Swojemu sumieniu nie powiesz "myślałem że nie muszę patrzeć w lusterka".

Patrz wyzej.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-26 23:55:34
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:irmhva$emo$1news.onet.pl...
On 2011-05-26 23:42, Cavallino wrote:
Nie - po prostu dajemy szansę ludziom którzy popełnili błąd, źle
oceniając sytuację/nie zauważając skrzyżowania.
Kara śmierci nie jest odpowiednia w takim przypadku.

I z takiego samego założenia wychodzi prawodawca jednak nie zezwalając
na skręt niezależnie od wszystkiego.

No ale chwila chwila. Wiekszosc z nas zgadza sie, ze nalezy rzucic okiem chocby dla wlasnego bezpieczenstwa gdy sie skreca.

Nie ma żadnego "zgadza się".
Taki jest obowiązek i jego niewykonanie z automatu oznacza winę skręcającego.
Część czy całą - to już nie ma znaczenia.



Ale od tego, ze jest to pozytywne zjawisko do obarczania wina w przypadku gdy cos sie stanie daleko.

Nie - to jest tożsame.
Nie wykonałeś obowiązku, doprowadziłeś do wypadku - jesteś winny.

Data: 2011-05-27 00:03:27
Autor: cbnet
kolejny dawca
Nie powinieneś wsiadać na motocykl, jesteś umysłowo chory.

Kto w ogóle daje PJ takim psycholom?
Skandal.

--
CB


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:4ddecc55$0$2456$65785112news.neostrada.pl...

Nie wykonałeś obowiązku, doprowadziłeś do wypadku - jesteś winny.

Data: 2011-05-27 00:23:52
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 23:55, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości

Nie - to jest tożsame.
Nie wykonałeś obowiązku, doprowadziłeś do wypadku - jesteś winny.

A jak ocenisz jesli spojrzalem (czyli dopelnilem wszystkich formalnosci) i nie widzialem zagrozenia? Rozumiem, ze dla ciebie wystarczy spojrzec i juz jest dobrze - wtedy wina automagicznie przeplywa na wyprzedzajacego - bo przeciez o to ci chodzi, zeby spojrzec...
A mowimy tu nie o lokomotywie tylko o motocyklu, ktorego zwykle nie widac bo prousza sie zbyt szybko.

Zrewiduj swoje poglady bo rzeczywiscie ktos to podchwyci i sie zabije...

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 00:28:22
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:irmjtm$kaj$1news.onet.pl...
On 2011-05-26 23:55, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości

Nie - to jest tożsame.
Nie wykonałeś obowiązku, doprowadziłeś do wypadku - jesteś winny.

A jak ocenisz jesli spojrzalem (czyli dopelnilem wszystkich formalnosci) i nie widzialem zagrozenia?

To znaczy że nie dopełniłeś obowiązku.
On nie jest formalny - masz patrzeć i widzieć.

Oczywiście bywają przypadki że nie jesteś w stanie - jakaś górka, zakręt, czy drastycznie za duża prędkość (np. lądującego F16) - wtedy jesteś niewinny.
Ale to raczej nie miało miejsca.



Rozumiem, ze dla ciebie wystarczy spojrzec i juz jest dobrze

Absolutnie nie.

Data: 2011-05-27 00:57:23
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 00:28, Cavallino wrote:
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości

Nie - to jest tożsame.
Nie wykonałeś obowiązku, doprowadziłeś do wypadku - jesteś winny.

A jak ocenisz jesli spojrzalem (czyli dopelnilem wszystkich
formalnosci) i nie widzialem zagrozenia?

To znaczy że nie dopełniłeś obowiązku.
On nie jest formalny - masz patrzeć i widzieć.

No widzialem i nic nie bylo. I co?
Nie bylo wiec ok. Wiem, ze na skrzyzowaniu wyprzedzac nie wolno wiec dodatkowo utwerdza mnie to w przekonaniu, ze ok. Zerkam do przodu jeszcze w lewo czy nie ma pieszych i moge zjechac - mija jakies 3-5 sekund zanim ruszam. I co juz dobrze?
Bo ten wyprzedzajacy dalej sie pakuje pomimo, ze wszystko zrobilem jak trzeba - bo w 3-5 sekind to on moze zrobic jakies 100 metrow badz wiecej. Czyli inicjalnie nie mialem szans go zauwazyc jak zerkalem w lusterko.

Wiesz dlaczego nie mozna wyprzedzac na skrzyzowaniu i jest to bezwzglednie zabronione?
Ano dlatego, ze manewry na nim sa dostatecznie skomplikowane i koniecznosc zwazania na wyprzedzajacych przerasta mozliwosci perecpcji 99% osobnikow ludzkich podczas manewrow wlasnie na skrzyzowaniach.

Jednak ty na sile bedziesz lansowal cos innego.
Ty sobie byc moze poradzisz - ale czy kazdy kto czyta twoje rewleacje tez?

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 10:07:21
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:

A jak ocenisz jesli spojrzalem (czyli dopelnilem wszystkich
formalnosci) i nie widzialem zagrozenia?

To znaczy że nie dopełniłeś obowiązku.
On nie jest formalny - masz patrzeć i widzieć.

No widzialem i nic nie bylo. I co?

Kłamiesz.
Chyba że udowodnisz teleportację motocykla.

Data: 2011-05-26 23:52:04
Autor: cbnet
kolejny dawca
Jeśli w wyniku twojego ocipiałego "usprawiedliwiania" ktokolwiek
jeszcze zginie lub straci zdrowie w takiej lub podobnej sytuacji
(np przy zderzeniu z pojazdem skręcającym w lewo na posesję)
tylko i wyłącznie z własnej winy, to wtedy będziesz mógł przyznać
sobie order Największego Bezmyślnego Debila psm do kwadratu.

Na razie IMHO pozostajesz "tylko" Największym Bezmyślnym Debilem
psm (bez kwadratu).

--
CB


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ddec953$0$2496$65785112news.neostrada.pl...

Nie ma usprawiedliwić, tylko ma wytłumaczyć, że tak się może zdarzyć, co wynika ze sporego doświadczenia na drogach i ich obserwacji.
Więc należy wypełniać swoje obowiązki na drodze, żeby nie pozabijać innych i jeszcze do tego być tego winnym.
Swojemu sumieniu nie powiesz "myślałem że nie muszę patrzeć w lusterka".

Data: 2011-05-25 09:15:16
Autor: Myjk
kolejny dawca
25 May 2011 01:14:08 GMT, to
Odpowiedzialność leży po obu stronach. Z jednej strony nie można wyprzedzać po lewej sygnalizującego skręt w lewo, z drugiej skręcając trzeba zachować szczególna ostrożność (czyli niewątpliwie wiedzieć co się dzieje wokół)

IMHO na wyprzedzającego są nałożone większe obowiązki niż na wykonującego
zmianę kierunku ruchu. Skręcający ma zachować ostrożność, bo na
skrzyżowaniu mogą chcieć przejść piesi, ale także być może nie jest
pojazdem z przywilejami pierwszeństwa, a więc musi zachować ostrożność i
ustąpić ew. pierwszeństwa -- i o te elementy ma dbać przede wszystkim. Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza na
skrzyżowaniu kiedy ulica jest jednojezdniowa z tylko dwoma pasami ruchu, po
jednym w każdym kierunku. Choć, przede wszystkim dla bezpieczeństwa swojego
i wiezionych pasażerów, powinien to uczynić -- tylko w przypadku szalonego
motocyklu może zwyczajnie nie mieć szans go zauważyć. Tutaj Golf dostał
strzał w tyłek, aż go obróciło  min. o 90 stopni (wątpię aby przy
śmiertelnym ktoś ruszał auto i do tego ustawił je w poprzek drogi) -- a
więc był bokiem jak dostał i nie miał szans widzieć motocykla, a tym
bardziej zareagować by uniknąć kolizji.

Wg mnie winny jest tylko i wyłącznie kierowca motocykla. Pewnie zdrowo
zaiwaniał. Jak zobaczył zwalniające auta, zaczął hamować. Widzac, że nie
wyhamuje odbił na lewo i przydzwonił w skręcającego. IMHO to nawet nie był
manewr wyprzedzania, a po prostu próba uniknięcia kolizji z hamującym autem
na końcu "stawki".

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 09:19:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza


Musi.

Data: 2011-05-25 09:36:05
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:19, Cavallino pisze:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza


Musi.

Biorąc pod uwagę fakt, że przywalił nie w chwili gry rozpoczynała zakręt, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie upewniła, przed rozpoczęciem skrętu.

Motocykl doskonale widział samochód na środku pasa, natomiast ona juz w tej chwili nie mogła go widzieć.

A.

Data: 2011-05-25 09:42:09
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:iribh6$65c$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-05-25 09:19, Cavallino pisze:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza


Musi.

Biorąc pod uwagę fakt, że przywalił nie w chwili gry rozpoczynała zakręt, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie upewniła, przed rozpoczęciem skrętu.

Niby że widziała że jest wyprzedzana, a i tak skręciła?




Motocykl doskonale widział samochód na środku pasa,

Swojego?
I celowo w niego przyłożył?

Data: 2011-05-25 10:07:20
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:42, Cavallino pisze:

Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza


Musi.

Biorąc pod uwagę fakt, że przywalił nie w chwili gry rozpoczynała
zakręt, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie upewniła,
przed rozpoczęciem skrętu.

Niby że widziała że jest wyprzedzana, a i tak skręciła?

Nie widziała, bo nikt jej nie wyprzedzał, samochody za nią stały a przed nią nikogo nie było. Więc zgodnie z przepisami zdecydowała się na manewr.

Motocykl doskonale widział samochód na środku pasa,

Swojego?
I celowo w niego przyłożył?

Popełnił szereg błędów, więc w ostateczności nie miał wyjścia.

Tak nawiasem, biorąc pod uwagę, że musiał ja odpowiednio wcześnie widzieć bo walnął w tył więc na bank hamował. A mimo to nieźle zarzuciło tym golfem. Więc prędkość wyjściowa była dużo większa niż 40km/h.

Moim zdaniem, dał bardzo małe szanse sobie i tej kobiecinie.

A.

Data: 2011-05-25 10:12:36
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:

Biorąc pod uwagę fakt, że przywalił nie w chwili gry rozpoczynała
zakręt, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie upewniła,
przed rozpoczęciem skrętu.

Niby że widziała że jest wyprzedzana, a i tak skręciła?

Nie widziała, bo nikt jej nie wyprzedzał, samochody za nią stały a przed nią nikogo nie było. Więc zgodnie z przepisami zdecydowała się na manewr.

Albo coś wiesz więcej niż ja, albo fantazjujesz.
Kto stał, gdzie, jak nikogo nie było, jak jednak ktoś był i w nią wjechał?

Data: 2011-05-25 10:51:19
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 10:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:

Biorąc pod uwagę fakt, że przywalił nie w chwili gry rozpoczynała
zakręt, to nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie upewniła,
przed rozpoczęciem skrętu.

Niby że widziała że jest wyprzedzana, a i tak skręciła?

Nie widziała, bo nikt jej nie wyprzedzał, samochody za nią stały a
przed nią nikogo nie było. Więc zgodnie z przepisami zdecydowała się
na manewr.

Albo coś wiesz więcej niż ja, albo fantazjujesz.
Kto stał, gdzie, jak nikogo nie było, jak jednak ktoś był i w nią wjechał?

Skoro nikogo nie było to kogo wyprzedzał motocykl?

A.

Data: 2011-05-25 10:54:46
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:

Niby że widziała że jest wyprzedzana, a i tak skręciła?

Nie widziała, bo nikt jej nie wyprzedzał, samochody za nią stały a
przed nią nikogo nie było. Więc zgodnie z przepisami zdecydowała się
na manewr.

Albo coś wiesz więcej niż ja, albo fantazjujesz.
Kto stał, gdzie, jak nikogo nie było, jak jednak ktoś był i w nią wjechał?

Skoro nikogo nie było to kogo wyprzedzał motocykl?

LOL !!!!
Czytaj na co odpowiadasz, a zwłaszcza co sam wcześniej napisałeś.

Data: 2011-05-25 10:33:28
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 09:19:39 +0200, Cavallino
Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza
Musi.

Nie, znajduje się na skrzyżowaniu. Nie może być tam wyprzedzany zgodnie z Art. 24.7.3. PORD, a więc nie musi sprawdzać czy ktoś go wyprzedza. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 10:35:38
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:13m0qkpecvxm8$.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 09:19:39 +0200, Cavallino

Siłą rzeczy skręcający nie musi sprawdzać czy coś go nie wyprzedza
Musi.

Nie, znajduje się na skrzyżowaniu. Nie może być tam wyprzedzany

Ale jak jest, to nie może skręcać.

nie musi sprawdzać czy ktoś go wyprzedza.

Musi.

Data: 2011-05-25 10:49:55
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 10:35:38 +0200, Cavallino
Nie, znajduje się na skrzyżowaniu. Nie może być tam wyprzedzany
Ale jak jest, to nie może skręcać.
nie musi sprawdzać czy ktoś go wyprzedza.
Musi.

Zgodnie z Art.4. i znając Art. 24.7.3. nie musi.
Powinien, jak już napisałem, dla swojego bezpieczeństwa.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 10:53:35
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1w54zqa0njdiy.dlgmyjk.org...
Wed, 25 May 2011 10:35:38 +0200, Cavallino

Nie, znajduje się na skrzyżowaniu.
Nie może być tam wyprzedzany
Ale jak jest, to nie może skręcać.
nie musi sprawdzać czy ktoś go wyprzedza.
Musi.

Zgodnie z Art.4. i znając Art. 24.7.3. nie musi.

Musi.

Data: 2011-05-25 11:12:03
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 10:53:35 +0200, Cavallino
Zgodnie z Art.4. i znając Art. 24.7.3. nie musi.
Musi.

Jak leci helikopterm to musi uważać na ziemię i drzewa.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 11:20:26
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:19:39 AM, you wrote:

Si rzeczy skrcajcy nie musi sprawdza czy co go nie wyprzedza
Musi.

Przypomnij sobie, co musi wyprzedzajcy. I przesta pieprzy bez
sensu.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:41:04
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:862779243.20110525112026pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:19:39 AM, you wrote:

Si rzeczy skrcajcy nie musi sprawdza czy co go nie wyprzedza
Musi.

Przypomnij sobie, co musi wyprzedzajcy.

Wiem co musi.
I nijak nie zmienia to obowizkw skrcajcego.

I przesta pieprzy bez
sensu.

Ty to robisz.

Data: 2011-05-25 14:49:18
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:862779243.20110525112026pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:19:39 AM, you wrote:

Si rzeczy skrcajcy nie musi sprawdza czy co go nie wyprzedza
Musi.

Przypomnij sobie, co musi wyprzedzajcy.

Wiem co musi.
I nijak nie zmienia to obowizkw skrcajcego.

Do ktrych nie naley upewnianie si e nie jest si wyprzedzanym


I przesta pieprzy bez
sensu.

Ty to robisz.

Ale nie. Nie bd blondynk na jadc pod prd na autostradzie ;-)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 15:34:25
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:ac9va8-pgm.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:862779243.20110525112026pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 9:19:39 AM, you wrote:

Si rzeczy skrcajcy nie musi sprawdza czy co go nie wyprzedza
Musi.

Przypomnij sobie, co musi wyprzedzajcy.

Wiem co musi.
I nijak nie zmienia to obowizkw skrcajcego.

Do ktrych nie naley upewnianie si e nie jest si wyprzedzanym

Naley.



I przesta pieprzy bez
sensu.

Ty to robisz.

Ale nie.

Tak.

Nie bd blondynk na jadc pod prd na autostradzie ;-)

Na razie Ty ni jeste.

Data: 2011-05-25 02:19:37
Autor: cbnet
kolejny dawca
Sytuacja odwrotna:

Motocyklista chce skręcić w lewo, więc zwalnia sygnalizując
zamiar wykonania manewru, kilka aut jadących za nim również
hamuje, ale jedno auto gdzieś z tyłu nie zwalnia lecz wyskakuje
na pas przeciwległy do wyprzedzania i wjeżdża wprost w
skręcającego w lewo motocyklistę.


Problem z takimi bezmózgimi Debilami jak ty i inni znaFcy
polega na tym, że nietrudno wyobrazić sobie twoją zupełnie
odmienną interpretację dla takiego zdarzenia.
I mam tylko nadzieję, że nikt rozsądny nie bierze waszych
debilnych wypocin na poważnie.

--
CB



Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4ddc33d3$0$2505$65785112news.neostrada.pl...

I zrozumiałeś to jako zezwolenie na taranowanie jadącego w tym samym kierunku?
Czy kolejny który umie przeskoczyć nad pasem jezdni, więc nie musi go zmieniać w celu skrętu w lewo?

Data: 2011-05-25 08:21:53
Autor: Andrzej Ława
kolejny dawca
W dniu 24.05.2011 23:50, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-24 23:01, Krzysztof 45 pisze:
masti napisał(a):
to jest tylko Twoja interpretacja. Zobaczymy co powie Sąd.
Na podstawie prasówki? To samo.

W mojej familii laaata temu było identyczne zdarzenie, tylko udział
brały dwa motocykle, i nie z tak tragicznym skutkiem.
Uzasadnienie wyroku, winny ten co wyprzedzał.

Taaa a ja znam dokładnie odwrotną sytuację z życia wziętą. Dwa
samochody. Jeden wyprzedzał na skrzyżowaniu, drugi skręcał. Winny ten co
skręcał.

Wyroki w polskich sądach zależą od układów, humoru, pogody, układu
planet i - czasami - od faktów i przepisów prawa.

Data: 2011-05-25 11:36:53
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Krzysztof 45 wrote:
masti napisał(a):
dalej nie chce mi się szukać
Widzisz uszkodzenia Golfa? On juz praktycznie był w bocznej uliczce
jak dostał z tyłu w bok, więc trudno tu mówić o wymuszeniu na 40-stce.

Golf upewnił sie że nic nie jedzie, wykonuje manewr, a w ostatniej
fazie na horyzoncie zapierdala motąg jak pocisk.

Więc Art. 22. 1. jest w tym przypadku nie uzasadniony.

Jest nieuzasadniony niezależne od tej sytuacji.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-26 11:24:44
Autor: Excite
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:06, masti pisze:
Art. 22. 1. Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany
pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci.

No to zachowa szczegln ostrono zakadajc e inni kierujcy przestrzegaj przepisw ruchu drogowego. Ma do tego pene prawo poparte odpowiednim paragrafem.

4. Kierujcy pojazdem, zmieniajc zajmowany pas ruchu, jest obowizany
ustpi pierwszestwa pojazdowi jadcemu po pasie ruchu, na ktry
zamierza wjecha, oraz pojazdowi wjedajcemu na ten pas z prawej strony.

No to sprawdzia czy nic nie jedzie z naprzeciwka, z tyu nikogo nie powinno by bo wyprzedzanie na skrzyowaniu jest zabronione. Sygnaw od pojazdw uprzywilejowanych nie syszaa wic nie byo podstaw do sprawdzania czy kto j wyprzedza przekraczajc przy tym znacznie dozwolon prdko. By moe przy tak duej prdkoci nawet nie dao si sprawdzi czy nikt nie nadjeda od tyu. W jednej chwili pusto a sekund pniej cigacz wbija si w ty golfa. Tak jak ju zostao napisane w tym wtku, jednego idioty mniej.

Data: 2011-05-26 12:36:20
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisa w wiadomoci news:

No to sprawdzia czy nic nie jedzie z naprzeciwka, z tyu nikogo nie powinno by bo wyprzedzanie na skrzyowaniu jest zabronione. Sygnaw od pojazdw uprzywilejowanych nie syszaa wic nie byo podstaw do sprawdzania czy kto j wyprzedza

Byy i podstawy i obowizek.

Data: 2011-05-26 13:36:54
Autor: Excite
kolejny dawca
W dniu 2011-05-26 12:36, Cavallino pisze:
Byy i podstawy i obowizek.

Moe podzielimy ten artyku na czci eby atwiej byo niektrym zrozumie.

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy..."

Powysze zdanie jest kluczowe za to zostao zignorowane przez obwiniajcych win osob skrcajc na skrzyowaniu.

"...e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego..."

To ju wiadomo na co mog liczy uczestnicy ruchu. Jak by kto zapomnia ta kobieta skrcajca w lewo bya uczestnikiem ruchu.

"chyba e okolicznoci wskazuj"

Czyli musz wystpi okolicznoci ktre bd odebrane przez kierujcego i bd one na co wskazywa. I tylko to pozwala na odstpstwo od reguy opisanej na pocztku art 4. Kierujcy zakada e inni uczestnicy ruchu przestrzegaj przepisw do chwili w ktrej powstaj okolicznoci wskazujce na...

"na moliwo odmiennego ich zachowania."

Istotne sowo "ich". Trzeba wic "ich" wiedzie lub sysze podczas stosowania si do zasady opisanej na pocztku art4 aby przerwa stosowanie tej reguy i przejcie na wyjtkow zasad zakadajc moliwo nie stosowanie si do przepisw przez tego konkretnego kierujcego (lub kierujcych) w opisanym przypadku motocyklem.
Czyli musi to by okoliczno ktra przerywa jazd wedug pierwszego zaoenia i przechodzi na kierowanie wedug drugiego zaoenia.
Kobieta jedzie swoim golfikiem po drodze z ograniczeniem do 40km/h, prawidowo sygnalizuje skrt i skrca na skrzyowaniu zakadajc cay czas e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego. adnych okolicznoci wskazujcych na nieprzestrzeganie przepisw przez innych do czasu kolizji nie byo. Skrzyowania nie oznaczaj amania przepisw przez innych uczestnikw ruchu, droga do 40km/h nie oznacza prawdopodobiestwa bicia tam rekordw prdkoci na cigaczu, wczony lewy kierunkowskaz nie oznacza wyprzedzania po lewej.

Data: 2011-05-26 13:42:37
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisa w wiadomoci news:irle0m$4h8$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-05-26 12:36, Cavallino pisze:
Byy i podstawy i obowizek.

Moe podzielimy ten artyku na czci eby atwiej byo niektrym zrozumie.

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy..."

Ale to nie o ten artyku chodzi.
Obowizek spogldania w lusterka wynika z art. 22 ust. 1
Dopiero pniej (na skutek wykonania tego obowizku) wchodzi w gr art.4.

"chyba e okolicznoci wskazuj"

Czyli musz wystpi okolicznoci ktre bd odebrane przez kierujcego i bd one na co wskazywa.

Oczywicie.
Przy czym nieodebranie okolicznoci z powodu niewykonania swoich obowizkw, nie oznacza e kierujcy jest wolny od odpowiedzialnoci.
Oznacza co wrcz przeciwnego.

Data: 2011-05-24 22:19:41
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 9:50:52 PM, you wrote:

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek
upewni si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.
Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!
nie wolno skrca w lewo gdy jest si wyprzedzanym!

Ale to wyprzedzajcy ma lepsz widoczno. Juz dawno skoczyo si
interpretowanie na niekorzy wyprzedzanego. A ju nie ma mowy o
takiej interpretacji na skrzyowaniu.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-24 22:22:12
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:19, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 9:50:52 PM, you wrote:

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek
upewni si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.
Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!
nie wolno skrca w lewo gdy jest si wyprzedzanym!

Ale to wyprzedzajcy ma lepsz widoczno. Juz dawno skoczyo si
interpretowanie na niekorzy wyprzedzanego. A ju nie ma mowy o
takiej interpretacji na skrzyowaniu.

Ale nie przetumaczysz tego komu, kto nie czyta kodeksu drogowego ze zrozumieniem. Dlatego poprosiem kilka osb aby przytoczyli taki fragment. Jeden (niejaki masti) nawet sprbowa przytoczy ale zupenie co innego, mylc e to jest wanie to... Przepis zniesiono par dobrych lat temu (z 9 lat temu? Ju nawet nie pamitam kiedy), a ludzie nadal myl e naley upewnia si przed skrtem w lewo na skrzyowaniu, czy jest si wyprzedzanym. To jest przeraajce, e tylu kierowcw jedcych na co dzie po drogach, nie zna przepisw ruchu drogowego!

Pozdrawiam

Data: 2011-05-24 20:30:29
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:22:12 +0200 osobnik zwany Filip KK
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:19, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 9:50:52 PM, you wrote:

A to wolno wyprzedzać na skrzyżowaniu?
To nie zmienia faktu, że skręcający w lewo ma BEZWZGLĘDNY obowiązek
upewnić się, że nie spowoduje zagrożenia w ruchu.
Nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu w lewo z lewej
strony!
nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!

Ale to wyprzedzający ma lepszą widoczność. Juz dawno skończyło się
interpretowanie na niekorzyść wyprzedzanego. A już nie ma mowy o takiej
interpretacji na skrzyżowaniu.

Ale nie przetłumaczysz tego komuś, kto nie czyta kodeksu drogowego ze
zrozumieniem. Dlatego poprosiłem kilka osób aby przytoczyli taki
fragment. Jeden (niejaki masti) nawet spróbował przytoczyć ale zupełnie
co innego, myśląc że to jest właśnie to... Przepis zniesiono parę
dobrych lat temu (z 9 lat temu? Już nawet nie pamiętam kiedy), a ludzie
nadal myślą że należy upewniać się przed skrętem w lewo na skrzyżowaniu,
czy jest się wyprzedzanym. To jest przerażające, że tylu kierowców
jeżdżących na co dzień po drogach, nie zna przepisów ruchu drogowego!

to jest Twoja interpretacja.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 08:13:52
Autor: Maciek
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 22:22:12 +0200, Filip KK napisa(a):

Przepis zniesiono par dobrych lat temu (z 9 lat temu? Ju nawet nie pamitam kiedy), a ludzie nadal myl e naley upewnia si przed skrtem w lewo na skrzyowaniu, czy jest si wyprzedzanym.

Jezeli ktos nie zerka w takiej sytuacji w lusterko, to znaczy, ze nie
powinien wyjezdzac na droge nawet furmanka. Na drodze nalezy zachowywac sie
tak, jakbys byl tam jedynym znajacym przepisy. Masz zakladac, ze reszta
jedzie tak, jakby chcieli Cie zabic. To sie nazywa "zasada ograniczonego
zaufania".

--
Maciek

Data: 2011-05-25 09:38:23
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 08:13, Maciek pisze:
Dnia Tue, 24 May 2011 22:22:12 +0200, Filip KK napisa(a):

Przepis zniesiono par
dobrych lat temu (z 9 lat temu? Ju nawet nie pamitam kiedy), a ludzie
nadal myl e naley upewnia si przed skrtem w lewo na skrzyowaniu,
czy jest si wyprzedzanym.

Jezeli ktos nie zerka w takiej sytuacji w lusterko, to znaczy, ze nie
powinien wyjezdzac na droge nawet furmanka. Na drodze nalezy zachowywac sie
tak, jakbys byl tam jedynym znajacym przepisy. Masz zakladac, ze reszta
jedzie tak, jakby chcieli Cie zabic. To sie nazywa "zasada ograniczonego
zaufania".

Nie wiesz czy nie zerkna. I pytanie dlaczego zakadasz, e motocyklista nie musi patrze a wszyscy dookoa maj patrze tylko w ty. W chwili w ktrej on w ni uderzy bardziej j powinno interesowa co si dzieje przed ni, np. czy nie ma pieszych na pasach itp. A nie to co leci z lewej strony, czego nawet nie wida ju w lusterkach.

A.

Data: 2011-05-25 09:53:56
Autor: Maciek
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 09:38:23 +0200, Arek napisa(a):
 
Nie wiesz czy nie zerkna. I pytanie dlaczego zakadasz, e motocyklista nie musi patrze a wszyscy dookoa maj patrze tylko w ty. W chwili w ktrej on w ni uderzy bardziej j powinno interesowa co si dzieje przed ni, np. czy nie ma pieszych na pasach itp. A nie to co leci z lewej strony, czego nawet nie wida ju w lusterkach.

Wcale nie twierdze, ze motocyklista nie musi. W ogole nie komentuje samego
zdarzenia, tylko wypowiedzi przedpiscy.

--
Maciek

Data: 2011-05-25 10:09:01
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:53, Maciek pisze:
Dnia Wed, 25 May 2011 09:38:23 +0200, Arek napisa(a):

Nie wiesz czy nie zerkna. I pytanie dlaczego zakadasz, e
motocyklista nie musi patrze a wszyscy dookoa maj patrze tylko w
ty. W chwili w ktrej on w ni uderzy bardziej j powinno interesowa
co si dzieje przed ni, np. czy nie ma pieszych na pasach itp. A nie to
co leci z lewej strony, czego nawet nie wida ju w lusterkach.

Wcale nie twierdze, ze motocyklista nie musi. W ogole nie komentuje samego
zdarzenia, tylko wypowiedzi przedpiscy.

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo odmiennego ich zachowania."


A.

Data: 2011-05-25 08:54:36
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 10:09:01 +0200 osobnik zwany Arek wystukał:

W dniu 2011-05-25 09:53, Maciek pisze:
Dnia Wed, 25 May 2011 09:38:23 +0200, Arek napisał(a):

Nie wiesz czy nie zerknęła. I pytanie dlaczego zakładasz, że
motocyklista nie musi patrzeć a wszyscy dookoła mają patrzeć tylko w
tył. W chwili w której on w nią uderzył bardziej ją powinno
interesować co się dzieje przed nią, np. czy nie ma pieszych na pasach
itp. A nie to co leci z lewej strony, czego nawet nie widać już w
lusterkach.

Wcale nie twierdze, ze motocyklista nie musi. W ogole nie komentuje
samego zdarzenia, tylko wypowiedzi przedpiscy.

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego
ich zachowania."


w warunkach jazdy po naszych drogach takie okoliczności zachodzą ciągle.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:04:08
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 10:54, masti pisze:
(...)
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego
ich zachowania."


w warunkach jazdy po naszych drogach takie okoliczności zachodzą ciągle.

Żaden sąd się nie zgodzi z taką argumentacją - sprowadzanie zasady "ograniczonego zaufania" do zasady "nieograniczonego braku zaufania"
prowadzi do absurdu w postaci paraliżu ruchu.

Data: 2011-05-25 09:24:11
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:04:08 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-25 10:54, masti pisze: (...)
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość
odmiennego ich zachowania."


w warunkach jazdy po naszych drogach takie okoliczności zachodzą
ciągle.

Żaden sąd się nie zgodzi z taką argumentacją - sprowadzanie zasady
"ograniczonego zaufania" do zasady "nieograniczonego braku zaufania"
prowadzi do absurdu w postaci paraliżu ruchu.

tu nie chodzi o sąd. Tu chodzi o przeżycie.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:35:37
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Wednesday, May 25, 2011, 11:24:11 AM, you wrote:

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo
odmiennego ich zachowania."
w warunkach jazdy po naszych drogach takie okolicznoci zachodz
cigle.
aden sd si nie zgodzi z tak argumentacj - sprowadzanie zasady
"ograniczonego zaufania" do zasady "nieograniczonego braku zaufania"
prowadzi do absurdu w postaci paraliu ruchu.
tu nie chodzi o sd. Tu chodzi o przeycie.

Chodzi o rozsdek. Do zastosowania zasady ograniczonego zaufania musz
wystpi _wczeniejsze_ okolicznoci znoszce prawo do oczekiwania
przestrzegania przepisw.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:43:55
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

Do zastosowania zasady ograniczonego zaufania musz
wystpi _wczeniejsze_ okolicznoci znoszce prawo do oczekiwania
przestrzegania przepisw.

Oczywicie.
Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi zapozna w lusterku.

Data: 2011-05-25 11:50:43
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:43:55 AM, you wrote:

Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci
news:

Do zastosowania zasady ograniczonego zaufania musz
wystpi _wczeniejsze_ okolicznoci znoszce prawo do oczekiwania
przestrzegania przepisw.

Oczywicie.
Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi
zapozna w lusterku.

Istotnie wczeniejsza a nie przed uamkiem sekundy. S na to wyroku
SN.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 11:56:56
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:62503672.20110525115043pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:43:55 AM, you wrote:

Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci
news:

Do zastosowania zasady ograniczonego zaufania musz
wystpi _wczeniejsze_ okolicznoci znoszce prawo do oczekiwania
przestrzegania przepisw.

Oczywicie.
Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi
zapozna w lusterku.

Istotnie wczeniejsza

Oczywicie.
Bajeczki o pojazdach pojawiajcych si w uamku sekundy moesz dzieciom opowiada.

Data: 2011-05-25 12:15:17
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 11:56:56 AM, you wrote:

[...]

Oczywicie.
Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi
zapozna w lusterku.
Istotnie wczeniejsza
Oczywicie.
Bajeczki o pojazdach pojawiajcych si w uamku sekundy moesz dzieciom
opowiada.

Ju w tym wtku policzono, e zajo to mniej ni sekund.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 12:26:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi
zapozna w lusterku.
Istotnie wczeniejsza
Oczywicie.
Bajeczki o pojazdach pojawiajcych si w uamku sekundy moesz dzieciom
opowiada.

Ju w tym wtku policzono, e zajo to mniej ni sekund.

ROTFL!!!!
Nie rozmieszaj mnie.
To bya hipoteza majca wykaza z gry postawion tez, a nie adne wyliczenie.

Choby dlatego e jeli samochody stay, a motocyklista nie sta za nimi, to manewr omijania musia zacz duo, duo wczeniej, nie zoy si przecie w ssiedni pas 1 m od ostatniego samochodu, ZWASZCZA jeli jechaby 80 km/h.
Czyli MINIMUM kilka razy wicej skrcajcy mia na zaobserwowanie e jest omijany.
Wystarczy.

Data: 2011-05-25 13:37:46
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 12:26:32 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Choby dlatego e jeli samochody stay, a motocyklista nie sta za nimi, to manewr omijania musia zacz duo, duo wczeniej, nie zoy si przecie

ale "zacz duo, duo wczeniej" nie oznacza "wyjecha na pas i by
widocznym dla pojazdw z przodu duo, duo wczeniej".

w ssiedni pas 1 m od ostatniego samochodu, ZWASZCZA jeli jechaby 80 km/h.
Czyli MINIMUM kilka razy wicej skrcajcy mia na zaobserwowanie e jest omijany.

Policz to na konkretnych wartociach. Nie wyjdzie "kilka razy wicej".
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 13:43:27
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:gdqpt6dkpq57fms0nk6nrqg04ns03737fh4ax.com...
On Wed, 25 May 2011 12:26:32 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Choby dlatego e jeli samochody stay, a motocyklista nie sta za nimi, to
manewr omijania musia zacz duo, duo wczeniej, nie zoy si przecie

ale "zacz duo, duo wczeniej" nie oznacza "wyjecha na pas i by
widocznym dla pojazdw z przodu duo, duo wczeniej".

Rwnie.
Oczywicie nie oznacza, e 'rozpocz manewr=wyjecha na lewy pas' jeli o to Ci chodzio.



w ssiedni pas 1 m od ostatniego samochodu, ZWASZCZA jeli jechaby 80
km/h.
Czyli MINIMUM kilka razy wicej skrcajcy mia na zaobserwowanie e jest
omijany.

Policz to na konkretnych wartociach. Nie wyjdzie "kilka razy wicej".

A to ju zaley od konkretnego egzemplarza.
Gdybym ja prbowa co omin z rnic prdkoci rzdu 80 km/h, to zapewne na lewym pasie pojawibym si z bardzo duym zapasem.
Ale zdaj sobie spraw, e jakie oryginay mog inaczej, cho nie bardzo rozumiem po co.

Data: 2011-05-25 14:20:39
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 13:43:27 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Policz to na konkretnych wartociach. Nie wyjdzie "kilka razy wicej".

A to ju zaley od konkretnego egzemplarza.
Gdybym ja prbowa co omin z rnic prdkoci rzdu 80 km/h, to zapewne na lewym pasie pojawibym si z bardzo duym zapasem.
Ale zdaj sobie spraw, e jakie oryginay mog inaczej, cho nie bardzo rozumiem po co.

Ten "orygina" ju niestety nas nie owieci. "Gdybym ja" jest raczej marnym argumentem w tej dyskusji, bo nie
mwimy o rozsdnym zachowaniu na jezdni a o miertelnym wypadku -
gdzie tu zabrako (co najmniej) rozsdku.

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni). W tym pierwszym przypadku sprawa jest oczywista, a w tym drugim
rozsdny kierowca nie podejmuje wyprzedzania, bo przecie kierowca nie
zwolni (zatrzyma si) bez powodu (np. piki toczcej sie w kierunku
jezdni, psa wchodzcego na ni itp.)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 14:34:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).

Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka pojazdw?
Nie artuj.



W tym pierwszym przypadku sprawa jest oczywista, a w tym drugim
rozsdny kierowca nie podejmuje wyprzedzania,

Nie dyskutujemy czy on by rozsdnym kierowc, take to aden argument.


bo przecie kierowca nie
zwolni (zatrzyma si) bez powodu

I znowu artujesz.
Debili stajcych na pasie bez powodu widywaem setki.

Data: 2011-05-25 15:11:15
Autor: Jarek Andrzejewski
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 14:34:39 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

bo przecie kierowca nie
zwolni (zatrzyma si) bez powodu

I znowu artujesz.
Debili stajcych na pasie bez powodu widywaem setki.

i kadego z nich omijae lub wyprzedzae na skrzyowaniu?
Niele...
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda szafkowo-garaowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-25 15:37:04
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci news:5uvpt6h7gls2nvmrtg6k681n48scf3ec2k4ax.com...
On Wed, 25 May 2011 14:34:39 +0200, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

bo przecie kierowca nie
zwolni (zatrzyma si) bez powodu

I znowu artujesz.
Debili stajcych na pasie bez powodu widywaem setki.

i kadego z nich omijae lub wyprzedzae na skrzyowaniu?

Nie kadego. ;-)
Ale zdarzao si mi widzie takie sytuacje, a czasem i na tak wpa.

Data: 2011-05-25 15:43:35
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 2:34:39 PM, you wrote:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).

Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.

To Ty nie artuj - jeli nie masz wystarczajcej widocznoci i
rozeznania sytuacji, to w ogle nie masz prawa przystpi do manewru
wyprzedzania! Art. 24 ust. 1 pkt. 1!

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 15:50:53
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:221607943.20110525154335pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 2:34:39 PM, you wrote:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).

Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.

To Ty nie artuj - jeli nie masz wystarczajcej widocznoci i
rozeznania sytuacji, to w ogle nie masz prawa przystpi do manewru
wyprzedzania! Art. 24 ust. 1 pkt. 1!

Po co wypisujesz dyrdymay o sprawach oczywistych i bezdyskuyjnych?
Skup si na tym co jest wtpliwe, czyli dziaaniach skrcajcej.

Data: 2011-05-25 16:05:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 3:50:53 PM, you wrote:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).
Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.
To Ty nie artuj - jeli nie masz wystarczajcej widocznoci i
rozeznania sytuacji, to w ogle nie masz prawa przystpi do manewru
wyprzedzania! Art. 24 ust. 1 pkt. 1!
Po co wypisujesz dyrdymay o sprawach oczywistych i bezdyskuyjnych?
Skup si na tym co jest wtpliwe, czyli dziaaniach skrcajcej.

Bezdyskusyjna, oczywista i niewtpliwa jest wina motocyklisty - caa
reszta jest bez znaczenia.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 16:34:02
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:6410650823.20110525160528pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 3:50:53 PM, you wrote:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).
Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.
To Ty nie artuj - jeli nie masz wystarczajcej widocznoci i
rozeznania sytuacji, to w ogle nie masz prawa przystpi do manewru
wyprzedzania! Art. 24 ust. 1 pkt. 1!
Po co wypisujesz dyrdymay o sprawach oczywistych i bezdyskuyjnych?
Skup si na tym co jest wtpliwe, czyli dziaaniach skrcajcej.

Bezdyskusyjna, oczywista i niewtpliwa jest wina motocyklisty - caa
reszta jest bez znaczenia.

Uwaam dokadnie odwrotnie.
Wina motocyklisty owszem jest, bo wyprzedza niezgodnie z prawem, ale to nie jest wina w spowodowaniu tego wypadku.
No, moe w jakiej czci, mona przyj e si przyczyni.

Data: 2011-05-25 16:48:55
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:34:02 PM, you wrote:

[...]

Bezdyskusyjna, oczywista i niewtpliwa jest wina motocyklisty - caa
reszta jest bez znaczenia.
Uwaam dokadnie odwrotnie.
Wina motocyklisty owszem jest, bo wyprzedza niezgodnie z prawem, ale to nie
jest wina w spowodowaniu tego wypadku.
No, moe w jakiej czci, mona przyj e si przyczyni.

Spowodowa wypadek. Jesto to bezdyskusyjne.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-25 14:52:22
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 16:48:55 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:34:02 PM, you wrote:

[...]

Bezdyskusyjna, oczywista i niewątpliwa jest wina motocyklisty - cała
reszta jest bez znaczenia.
Uważam dokładnie odwrotnie.
Wina motocyklisty owszem jest, bo wyprzedzał niezgodnie z prawem, ale
to nie jest wina w spowodowaniu tego wypadku. No, może w jakiejś
części, można przyjąć że się przyczynił.

Spowodował wypadek. Jesto to bezdyskusyjne.

w Twojej wyobraźni.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 16:50:58
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:1799380064.20110525164855pik-net.pl...
Hello Cavallino,

Wednesday, May 25, 2011, 4:34:02 PM, you wrote:

[...]

Bezdyskusyjna, oczywista i niewtpliwa jest wina motocyklisty - caa
reszta jest bez znaczenia.
Uwaam dokadnie odwrotnie.
Wina motocyklisty owszem jest, bo wyprzedza niezgodnie z prawem, ale to nie
jest wina w spowodowaniu tego wypadku.
No, moe w jakiej czci, mona przyj e si przyczyni.

Spowodowa wypadek. Jesto to bezdyskusyjne.

Nie rozumiesz znaczenia sowa "bezdyskusyjne".
W kadym razie to co robimy od p dnia, wiadczy e jest dokadnie odwrotnie.

Data: 2011-05-25 17:33:04
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 16:50:58 +0200, w
<4ddd1752$0$2505$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Nie rozumiesz znaczenia sowa "bezdyskusyjne".
W kadym razie to co robimy od p dnia, wiadczy e jest dokadnie odwrotnie.

Ale to wasza opinia. Linia sdownicza jest w zasadzie jednoznaczna.

Jedn spraw ju ci poda Eagle -- winnym by wyprzedzajcy, i to mimo e
manewr skrtu by niewaciwy.
Drugie postanowienie idealnie pasujce do tego przypadku wkleiem rwnie.

Data: 2011-05-25 17:44:03
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:t68qt6pnpc3tm8tdcc4i0d3hjc0barud8h4ax.com...
Wed, 25 May 2011 16:50:58 +0200, w
<4ddd1752$0$2505$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Nie rozumiesz znaczenia sowa "bezdyskusyjne".
W kadym razie to co robimy od p dnia, wiadczy e jest dokadnie
odwrotnie.

Ale to wasza opinia. Linia sdownicza jest w zasadzie jednoznaczna.

Bzdura.
Gdyby bya, to takich spraw nie musiaby rozstrzyga sd najwyszy.

Data: 2011-05-26 23:35:33
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 14:34, Cavallino wrote:
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci
news:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).

Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.

Jak mozna tak pitolic? Kilkuset metrow?
Nie masz prawa wyjezdzac kilkaset metrow wczesniej chcac wyprzedzic bo zabrania ci tego przepis. Z takiej odleglosci nie jestes w stanie ocenic czy masz mozliwosc wykonania tego manewru bezpiecznie a wiec nie mozesz go rozpoczynac.
Placa ci za szerzenie plotek czy co?

--
Pozdr mk4

Data: 2011-05-26 23:45:10
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmh32$8rf$2news.onet.pl...
On 2011-05-25 14:34, Cavallino wrote:
Uytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa w wiadomoci
news:

Zreszt gdyby motocyklista "pojawi si na lewym pasie z duym
zapasem", to chyba zauwayby, e golf skrca (jeli mia
kierunkowskaz) lub si zatrzyma (lub zwolni).

Z kilkuset metrw miaby zauway kierunek jeli midzy nimi byo kilka
pojazdw?
Nie artuj.

Jak mozna tak pitolic? Kilkuset metrow?
Nie masz prawa wyjezdzac kilkaset metrow wczesniej chcac wyprzedzic bo zabrania ci tego przepis.

LOL !!!!
Ktry?



Z takiej odleglosci nie jestes w stanie ocenic czy masz mozliwosc wykonania tego manewru bezpiecznie a wiec nie mozesz go rozpoczynac.

Bdy w ocenie si zdarzaj, wic dlaczego jedne zaliczasz do grupy "nie masz prawa" , a bdy przy skrcaniu rozgrzeszasz?
Masz psi obowizek patrze w lusterko i nie skrca jeli komu zajedziesz drog.
Koniec kropka.

A to czy on jedzie zgodnie z prawem, czy te nie, to nie Twj interes, pilnuj swoich obowizkw.

Data: 2011-05-27 00:06:14
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 23:45, Cavallino wrote:

Bdy w ocenie si zdarzaj, wic dlaczego jedne zaliczasz do grupy "nie
masz prawa" , a bdy przy skrcaniu rozgrzeszasz?

Po pierwsze takie zachowanie motoru w sugerowanym przez ciebie przypadku nie jest bledem a rozmyslnym i skalkulowanum dzialaniem. Dzialanie jest bledne i rozmyslne wiec samemu sie bierze za to odpowiedzialnosc. Trudno, zeby caly swiat naprawial bledy, ktore popelniamy - bo tak nam sie widzi.

A potworze - manewru nie moze zainicjowac bo z takiej odleglosci nie jest w stanie ocenic jego konsekwencji a tym zamym spelnic warunkow bezpieczenstwa jego wykonania. Ja wiem, ze to wiesz ale mimo wszystko bedziesz sie miotac.

A bezpieczniej bedzie wtedy jesli widzac swiatla stop w pojezdzie przed nami my wciskamy tez hamulec a nie gaz zeby szybciej go wyprzedzic / ominac - przeciez ten przed nami ma jakis powod zeby zwolnic.... I raczej takie zachowaie nalezaloby propagowac.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 00:11:46
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmisk$h88$1news.onet.pl...
On 2011-05-26 23:45, Cavallino wrote:

Bdy w ocenie si zdarzaj, wic dlaczego jedne zaliczasz do grupy "nie
masz prawa" , a bdy przy skrcaniu rozgrzeszasz?

Po pierwsze takie zachowanie motoru w sugerowanym przez ciebie przypadku nie jest bledem a rozmyslnym i skalkulowanum dzialaniem.

Ale ja zupenie abstrahuj od tego konkretnego przypadku i faktu czy by to motor.
Skupiam si na dziaaniu kierujcej, ktra nie spojrzaa w lusterko i zabia czowieka.

Miaa taki obowizek, nie wykonaa go i nigdy nie zgodz si, na jej rozgrzeszanie.

A potworze - manewru nie moze zainicjowac

Nie to jest przedmiotem dyskusji.
Skup si na skrcajcej.


A bezpieczniej bedzie wtedy jesli widzac swiatla stop w pojezdzie przed nami my wciskamy tez hamulec a nie gaz zeby szybciej go wyprzedzic /

Oczywicie.
Pod warunkiem, e dane nam jest zobaczy migacz, wiata i zamiar ZANIM taki pacjent skrci.
Zazwyczaj tacy nie patrzcy w lusterka nie przejmuj si te sygnalizowaniem skrtu, tylko api za ster i krc, bo akurat zobaczyli stacj, bram czy swoj uliczk.
Np. gdy wyprzedzajcy jest 2 m od nich.

Data: 2011-05-27 00:20:48
Autor: cbnet
kolejny dawca
Powiadom zatem Policj o swoim stanowisku w tej sprawie.

BTW ja to zamierzam zrobi w przyszym tygodniu, jak tylko znajd
na to czas.
Jeste ju nie tylko grony dla siebie, ale po tym co opublikowae
stae si potencjalnie grony rwnie dla innych, ktrzy uwierz
w "twoj folozofi" jak to nazywasz.

--
CB



Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4dded021$0$2502$65785112news.neostrada.pl...

Skupiam si na dziaaniu kierujcej, ktra nie spojrzaa w lusterko i zabia czowieka.

Miaa taki obowizek, nie wykonaa go i nigdy nie zgodz si, na jej rozgrzeszanie.

Data: 2011-05-27 00:30:06
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 00:11, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci

Oczywicie.
Pod warunkiem, e dane nam jest zobaczy migacz, wiata i zamiar ZANIM
taki pacjent skrci.
No wlasnie - skupmy sie niekoniecznie na skrecajacej ale na jezdzie w zgodzie z przepisami. Jesli jedziemy zgodnie z nimi to naprawde prawie zawsze jestesmy w stanie zauwazyc to o czym piszesz.
Ale jesli sami je lamiemy a na usprawiedliwienie tragedii doszukujemy sie bledow innych po tym jak my dlaismy ciala to chyba nie jest wlasciwe podejscie (patrz katastrofa smolenska - wina jest oczywista - zlamanie procedur i niewlasciwe korzystanie z przyrzadow pokladowych - a mimo to doszukuja sie wszystkiego co jest bez znaczenia - a to kontolerzy a to sztuczna mgla, itd.)
A w tym przypadku wyprzedzajacy zlamal najmniej 3 funcamentalne przepisy o ruchu drogowym - i gdyby nie to to nigdy nie doszloby do wypadku. Nalezy o tym pamietac zamiast po wlasnym bledzie doszukiwac sie bledow u innych.

Dla mnie w tym watku to robisz za takiego Macierewicza albo Rogalskiego :)

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 00:36:03
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmk9b$lk4$1news.onet.pl...
On 2011-05-27 00:11, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci

Oczywicie.
Pod warunkiem, e dane nam jest zobaczy migacz, wiata i zamiar ZANIM
taki pacjent skrci.
No wlasnie - skupmy sie niekoniecznie na skrecajacej ale na jezdzie w zgodzie z przepisami.

Nie - bdziemy si skupia na skrcajcej i jej jedzie z przepisami.



Jesli jedziemy zgodnie z nimi to naprawde prawie zawsze jestesmy w stanie zauwazyc to o czym piszesz.

Bzdura.
A sowo "zawsze" degraduje ludzi ktrzy go uywaj do poziomu gimnazjum - tam si uywa takich sw nadmiernie, nie zdajc sobie sprawy z tego co to oznacza.

Ale jesli sami je lamiemy a na usprawiedliwienie tragedii doszukujemy sie bledow innych

No wanie - sami skrcamy w lewo amic wszelkie przepisy, ale prbujemy z siebie zdj odpowiedzialno bdami innych.

A w tym przypadku wyprzedzajacy zlamal najmniej 3 funcamentalne przepisy o ruchu drogowym -

A skrcajcy 3 jeszcze bardziej fundamentalne i zabi czowieka.

Data: 2011-05-27 01:01:14
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 00:36, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci
Ale jesli sami je lamiemy a na usprawiedliwienie tragedii doszukujemy
sie bledow innych

No wanie - sami skrcamy w lewo amic wszelkie przepisy, ale
prbujemy z siebie zdj odpowiedzialno bdami innych.

Nastepstwo zdarzen sie klania i logika. Wiecej nie trzeba.

PS. Ale tego obowiazku o ktorym mowisz juz nie ma...wiec nic tu nie zlamalismy.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 10:08:23
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

No wanie - sami skrcamy w lewo amic wszelkie przepisy, ale
prbujemy z siebie zdj odpowiedzialno bdami innych.

Nastepstwo zdarzen sie klania i logika.

Oczywicie.
Nastpstwem nieprawidowego skrtu w lewo by wypadek.


PS. Ale tego obowiazku o ktorym mowisz juz nie ma...wiec nic tu nie zlamalismy.

Czytaj wtek, skocz tuc o rzeczach o ktrych nie masz pojcia.
Stosowne wyroki byy cytowane.

Data: 2011-05-27 15:25:47
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 10:08:23 +0200, w
<4ddf5bf6$0$2457$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Stosowne wyroki byy cytowane.

mieszne, e podpiera si nimi kto kto w zb ich nie rozumie.

Data: 2011-05-27 15:32:44
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:7i9vt65gvuhe9jvm2tqvk4l9lola1df00i4ax.com...
Fri, 27 May 2011 10:08:23 +0200, w
<4ddf5bf6$0$2457$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Stosowne wyroki byy cytowane.

mieszne, e podpiera si nimi kto kto w zb ich nie rozumie.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-25 14:47:30
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

Te okolicznoci wystpiy, tylko skrcajcy nie mia ochoty si z nimi
zapozna w lusterku.
Istotnie wczeniejsza
Oczywicie.
Bajeczki o pojazdach pojawiajcych si w uamku sekundy moesz dzieciom
opowiada.

Ju w tym wtku policzono, e zajo to mniej ni sekund.

ROTFL!!!!
Nie rozmieszaj mnie.
To bya hipoteza majca wykaza z gry postawion tez, a nie adne wyliczenie.

Choby dlatego e jeli samochody stay, a motocyklista nie sta za nimi, to manewr omijania musia zacz duo, duo wczeniej, nie zoy si przecie w ssiedni pas 1 m od ostatniego samochodu, ZWASZCZA jeli jechaby 80 km/h.
Czyli MINIMUM kilka razy wicej skrcajcy mia na zaobserwowanie e jest omijany.
Wystarczy.

Nie wystarczy. Pomine fakt, e zderzenie nastpio pod koniec manewru skrcajcego. Ten manwer nie odby si w mgnieniu oka tylko trwa 3-4s (zalenie od tego czy skrcajca przed manwerem si zatrzymaa czy tylko zwolnia). Na ogldanie si by czas jesze ok 1s wczesniej. Przy ok 20m/s motocykla to on by wtedy kiedy ona jakoby miaa si oglda 80-100m za ni.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:42:03
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

on by wtedy kiedy ona jakoby miaa si oglda 80-100m za ni.

Dokadnie o to chodzi.
Z takiej lub wikszej odlegoci zaczyna si manewr wyprzedzania kilku pojazdw przy takiej rnicy prdkoci.
Czyli powinna go widzie.
Gdyby spojrzaa.

Data: 2011-05-25 11:49:18
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 11:24, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:04:08 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-25 10:54, masti pisze: (...)
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość
odmiennego ich zachowania."


w warunkach jazdy po naszych drogach takie okoliczności zachodzą
ciągle.

Żaden sąd się nie zgodzi z taką argumentacją - sprowadzanie zasady
"ograniczonego zaufania" do zasady "nieograniczonego braku zaufania"
prowadzi do absurdu w postaci paraliżu ruchu.

tu nie chodzi o sąd. Tu chodzi o przeżycie.

Nie popadajmy w paranoję - kolejnym wnioskiem powinno być ograniczenie
administracyjne do np. 30km/h, ponieważ to poprawi prawdopodobieństwo
przeżycia wielokrotnie.

Data: 2011-05-25 09:55:28
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:49:18 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-25 11:24, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 11:04:08 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-25 10:54, masti pisze: (...)
"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają
prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów
ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość
odmiennego ich zachowania."


w warunkach jazdy po naszych drogach takie okoliczności zachodzą
ciągle.

Żaden sąd się nie zgodzi z taką argumentacją - sprowadzanie zasady
"ograniczonego zaufania" do zasady "nieograniczonego braku zaufania"
prowadzi do absurdu w postaci paraliżu ruchu.

tu nie chodzi o sąd. Tu chodzi o przeżycie.

Nie popadajmy w paranoję - kolejnym wnioskiem powinno być ograniczenie
administracyjne do np. 30km/h, ponieważ to poprawi prawdopodobieństwo
przeżycia wielokrotnie.

oczywiście, że nie popadajmy zwłaszcza w kwesti regulowania wszystkiego paragrafem. Inaczej następnym krokiem będzie Red Flag Act a potem całkowity zakaz poruszania się pojazdów mechanicznych :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:47:21
Autor: Maciek
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 10:09:01 +0200, Arek napisa(a):

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo odmiennego ich zachowania."

Przepisy nalezy bezwzglednie znac, ale nie wolno pozwolic, zeby zastapily
zdrowy rozsadek. W razie potrzeby ten paragraf nie rzuci sie jak Rejtan na jezdnie i nie
zasloni Cie wlasnym cialem :) To tylko dupochron, dla kierowcy przydatny
przy orzekaniu, kto zawinil.

--
Maciek

Data: 2011-05-25 11:54:06
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 11:47, Maciek pisze:
Dnia Wed, 25 May 2011 10:09:01 +0200, Arek napisa(a):

"Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj
prawo liczy, e inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw
ruchu drogowego, chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo odmiennego
ich zachowania."

Przepisy nalezy bezwzglednie znac, ale nie wolno pozwolic, zeby zastapily
zdrowy rozsadek.

Moe nie bezwgldnie, ale owszem. Jednak zdrowy rozsdek te masz
zapisany w przepisach:
Art. 3.

1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze s obowizani zachowa ostrono albo gdy ustawa tego wymaga - szczegln ostrono, unika wszelkiego dziaania, ktre mogoby spowodowa zagroenie bezpieczestwa lub porzdku ruchu drogowego, ruch ten utrudni albo w zwizku z ruchem zakci spokj lub porzdek publiczny oraz narazi kogokolwiek na szkod. Przez dziaanie rozumie si rwnie zaniechanie.

2. Przepis ust. 1 stosuje si odpowiednio do osoby znajdujcej si w pobliu drogi, jeeli jej zachowanie mogoby pocign za sob skutki, o ktrych mowa w tym przepisie.

3. Jeeli uczestnik ruchu lub inna osoba spowodowaa jednak zagroenie bezpieczestwa ruchu drogowego, jest obowizana przedsiwzi niezbdne rodki w celu niezwocznego usunicia zagroenia, a gdyby nie moga tego uczyni, powinna o zagroeniu uprzedzi innych uczestnikw ruchu.

W razie potrzeby ten paragraf nie rzuci sie jak Rejtan na jezdnie i nie
zasloni Cie wlasnym cialem :) To tylko dupochron, dla kierowcy przydatny
przy orzekaniu, kto zawinil.

To nie jest aden dupochron, tylko jedna z podstawowych zasad ruchu
drogowego.

Data: 2011-05-27 23:37:40
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 11:47:21 +0200, Maciek napisa(a):

Przepisy nalezy bezwzglednie znac, ale nie wolno pozwolic, zeby zastapily
zdrowy rozsadek. W razie potrzeby ten paragraf nie rzuci sie jak Rejtan na jezdnie i nie
zasloni Cie wlasnym cialem :) To tylko dupochron, dla kierowcy przydatny
przy orzekaniu, kto zawinil.

Ale to mnie ochroni od zarzutu, e wymusiem na kretynie wyprzedzajcym na
skrzyowaniu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-25 14:05:15
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 08:13, Maciek pisze:
Dnia Tue, 24 May 2011 22:22:12 +0200, Filip KK napisa(a):

Przepis zniesiono par
dobrych lat temu (z 9 lat temu? Ju nawet nie pamitam kiedy), a ludzie
nadal myl e naley upewnia si przed skrtem w lewo na skrzyowaniu,
czy jest si wyprzedzanym.

Jezeli ktos nie zerka w takiej sytuacji w lusterko, to znaczy, ze nie
powinien wyjezdzac na droge nawet furmanka. Na drodze nalezy zachowywac sie
tak, jakbys byl tam jedynym znajacym przepisy. Masz zakladac, ze reszta
jedzie tak, jakby chcieli Cie zabic. To sie nazywa "zasada ograniczonego
zaufania".

Wyobra sobie co by byo, gdyby wyprzedzajcy mia przyzwolenie na wyprzedzanie na skrzyowaniach. Wwczas mona byoby si rozpdzi do 300km/h i lata po wszystkich drogach, wyprzedzajc wszystkich na skrzyowaniach...

Data: 2011-05-25 17:29:22
Autor: Maciek
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 14:05:15 +0200, Filip KK napisa(a):

Wyobra sobie co by byo, gdyby wyprzedzajcy mia przyzwolenie na wyprzedzanie na skrzyowaniach. Wwczas mona byoby si rozpdzi do 300km/h i lata po wszystkich drogach, wyprzedzajc wszystkich na skrzyowaniach...

Nie wiem, co to ma wspolnego z moim postem.

--
Maciek

Data: 2011-05-27 23:36:54
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Wed, 25 May 2011 08:13:52 +0200, Maciek napisa(a):

powinien wyjezdzac na droge nawet furmanka. Na drodze nalezy zachowywac sie
tak, jakbys byl tam jedynym znajacym przepisy. Masz zakladac, ze reszta
jedzie tak, jakby chcieli Cie zabic. To sie nazywa "zasada ograniczonego
zaufania".

Bredzisz. Jest odwrotnie. Art 4 Pord mwi:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujca si na drodze maj prawo liczy, e
inni uczestnicy tego ruchu przestrzegaj przepisw ruchu drogowego"

A dalej dopiero jest ograniczenie:
"chyba e okolicznoci wskazuj na moliwo odmiennego ich zachowania."



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-25 08:54:13
Autor: Marcin N
kolejny dawca
Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:irh43q$s15$3@news.net.icm.edu.pl...

Ale nie przetumaczysz tego komu, kto nie czyta kodeksu drogowego ze
zrozumieniem. Dlatego poprosiem kilka osb aby przytoczyli taki
fragment. Jeden (niejaki masti) nawet sprbowa przytoczy ale zupenie
co innego, mylc e to jest wanie to... Przepis zniesiono par
dobrych lat temu (z 9 lat temu? Ju nawet nie pamitam kiedy), a ludzie
nadal myl e naley upewnia si przed skrtem w lewo na skrzyowaniu,
czy jest si wyprzedzanym. To jest przeraajce

============

Przeraajcy jest Twj sposb dyskutowania. Nie prbujesz uywa argumentw, dzieli si wiedz. Skupiasz si na kopaniu rozmwcw.

Wiesz co? - To to powiedz. Podpowiedz innym, a nie prbujesz podpuszcza i si wymdrza. Nie zachowuj si jak licealista albo opniony emocjonalnie studenciak.

Data: 2011-05-25 08:14:37
Autor: Andrzej Ława
kolejny dawca
W dniu 24.05.2011 21:50, masti pisze:

Nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu w lewo z lewej
strony!

nie wolno skręcać w lewo gdy jest się wyprzedzanym!


Z trzeciej strony na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać.

Obawiam się, że w tym przypadku sprawcą będzie motocyklista. Co nie
zmienia faktu, że inicjator wątku jest obmierzłą mendą.

Data: 2011-05-25 09:39:26
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 08:14, Andrzej Ława pisze:
[...]
Obawiam się, że w tym przypadku sprawcą będzie motocyklista. Co nie
zmienia faktu, że inicjator wątku jest obmierzłą mendą.

Tu się niestety pierwszy raz z Tobą zgadzam, zwłaszcza co do oceny inicjatora wątku.

A.

Data: 2011-05-24 21:54:12
Autor: WOJO
kolejny dawca
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek upewni
si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.

Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!
Nie wiem jak byo w opisywanym przypadku. W moim delikwent zwyczajnie "odbi" na stacje bez sygnalizowania zmiany kierunku ruchu.
I jeszcze raz si powtrz - kierunkowskaz nie upowania do zmiany kierunku ruchu !
Jeeli nawet sygnalizujesz ch skrtu w lewo, to najpierw masz obowizek upewni si, e nie masz nikogo wyprzedzajcego Ci.
A osobicie ZAWSZE "zakoysz" si na fotelu w celu wyeliminowania martwego pola.
Tak mnie uczyli na kursach i jak dotychczas si sprawdza.
Pozdrawiam !
WOJO

Data: 2011-05-24 22:02:02
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:54, WOJO pisze:
Jeeli nawet sygnalizujesz ch skrtu w lewo, to najpierw masz obowizek
upewni si, e nie masz nikogo wyprzedzajcego Ci.

Chciabym aby przytoczy odpowiedni zapis prawny, ktrym podeprzesz swoj wypowied. Czy jest to moliwe?

Data: 2011-05-24 22:12:18
Autor: WOJO
kolejny dawca
Chciabym aby przytoczy odpowiedni zapis prawny, ktrym podeprzesz swoj wypowied. Czy jest to moliwe?

A konkretnie ktrej czci mojej wypowiedzi nie rozumiesz ?
WOJO

Data: 2011-05-24 22:13:39
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:12, WOJO pisze:
Chciabym aby przytoczy odpowiedni zapis prawny, ktrym podeprzesz swoj
wypowied. Czy jest to moliwe?

A konkretnie ktrej czci mojej wypowiedzi nie rozumiesz ?

Nie zmieniaj tematu WOJO!

Data: 2011-05-24 22:26:45
Autor: cbnet
kolejny dawca
Szkoda, e nie nauczyli ci czym jest zasada ograniczonego
zaufania na drodze.
Moe dziki temu kiedy w przyszoci ocaliby sobie/komu
ycie.

--
CB


Uytkownik "WOJO" <sorry@address.unknown.hehe> napisa w wiadomoci news:irh2d4$n8l$1node2.news.atman.pl...

Tak mnie uczyli na kursach i jak dotychczas si sprawdza.

Data: 2011-05-24 22:51:24
Autor: WOJO
kolejny dawca
Szkoda, e nie nauczyli ci czym jest zasada ograniczonego
zaufania na drodze.
Moe dziki temu kiedy w przyszoci ocaliby sobie/komu
ycie.

A Ty uwaasz oczywicie, e ja powinienem t zasad stosowa, ale ju wyprzedzany nie ?
Wyprzedzany, chccy skrci w lewo moe wg niektrych tu piszcych zamkn oczta i wpierdoli si prosto pod koa pojazdu wyprzedzajcego, a czasem take wymijajcego.
Oczywicie lusterka to zbdny bajer i su do poprawiania urody.
WOJO

Data: 2011-05-24 23:02:22
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:51, WOJO pisze:
Szkoda, e nie nauczyli ci czym jest zasada ograniczonego
zaufania na drodze.
Moe dziki temu kiedy w przyszoci ocaliby sobie/komu
ycie.

A Ty uwaasz oczywicie, e ja powinienem t zasad stosowa, ale ju
wyprzedzany nie ?
Wyprzedzany, chccy skrci w lewo moe wg niektrych tu piszcych zamkn
oczta i wpierdoli si prosto pod koa pojazdu wyprzedzajcego, a czasem
take wymijajcego.
Oczywicie lusterka to zbdny bajer i su do poprawiania urody.

Nie mona przewidywa, e kady uczestnik ruchu moe umylnie zama przepisu ruchu drogowego. Bo inaczej, bymy z domu nie mogli wyj, bo moe kto jecha chodnikiem i nas rozjecha...

Zatem nie bro wyprzedzajcych, to na wyprzedzajcych spoczywa cay ciar odpowiedzialnoci. Nikt w pojedzie nieuprzywilejowanym nie musi wyprzedza kadego i wszdzie gdzie si tylko da.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-25 04:51:25
Autor: amos
kolejny dawca
On 24 Maj, 23:02, Filip KK <nos...@nospam.pl> wrote:
Zatem nie bro wyprzedzajcych, to na wyprzedzajcych spoczywa cay
ciar odpowiedzialnoci.

Powaznie? A jak bedziesz wyprzedzal zupelnie zgodnie z przepisami, a
wyprzedzanemu nagle zechce sie wyprzedzic w momencie gdy bedziesz na
jego wysokosci i wjedzie w Ciebie, to kto bedzie winny kolizji? Ty,
czy ten, ktory wjechal?

Niestety w przypadku sensownie jezdzacych motocykli czesto to tak
wyglada. A jest takich troche. Ci aby przezyc musza przewidywac ruchy
kierowcow a przeciez nie zawsze sie da. Dlatego czesto normali
motocyklisci i tacy z kilku czy kilkunastoletnim doswiadczeniem takze
zaliczaja kolizje.

W przypadku aut takze sie zdarza, choc nie tak nagminnie, ze wzgledu
na duzo wieksza widocznosc auta. Stad z kolei biora sie kolejne
kretynskie zachowania motocyklistow jak jazda na dlugich, aby byc
widocznym.

"Patrz w lusterka..." jest bardzo wazne. Niestety pieniacze widza
tylko druga czesc zdania, ktora moim zdaniem jest malo istotna.

--
amos

Data: 2011-05-26 23:53:17
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-25 13:51, amos wrote:
On 24 Maj, 23:02, Filip KK<nos...@nospam.pl>  wrote:
Zatem nie bro wyprzedzajcych, to na wyprzedzajcych spoczywa cay
ciar odpowiedzialnoci.

Powaznie? A jak bedziesz wyprzedzal zupelnie zgodnie z przepisami, a
wyprzedzanemu nagle zechce sie wyprzedzic w momencie gdy bedziesz na
jego wysokosci i wjedzie w Ciebie, to kto bedzie winny kolizji? Ty,
czy ten, ktory wjechal?

Zwaz, ze to jest wlasnie ta inna sytuacja ze zmiana pasa ruchu.
Ten co zechce wyprzedzac zmienia pas i tego mu czynic nie wolno - co jasno okreslaja przepisy.
Przypadek ze skretem to zupelnie co innego co juz zostalo wyjasnione w tym watku.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-26 23:56:49
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

Zwaz, ze to jest wlasnie ta inna sytuacja ze zmiana pasa ruchu.
Ten co zechce wyprzedzac zmienia pas i tego mu czynic nie wolno - co jasno okreslaja przepisy.
Przypadek ze skretem to zupelnie co innego co juz zostalo wyjasnione w tym watku.

Zostao wyjanione, e obowizki prawo nakada takie same, wic i zachowanie ma by praktycznie identyczne.
Nawet jeli te obowizki nakada w innym przepisie (eby ju si nie kci o zmian pasa lub jej brak).

Data: 2011-05-27 00:19:13
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 23:56, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

Zwaz, ze to jest wlasnie ta inna sytuacja ze zmiana pasa ruchu.
Ten co zechce wyprzedzac zmienia pas i tego mu czynic nie wolno - co
jasno okreslaja przepisy.
Przypadek ze skretem to zupelnie co innego co juz zostalo wyjasnione w
tym watku.

Zostao wyjanione, e obowizki prawo nakada takie same, wic i
zachowanie ma by praktycznie identyczne.
Nawet jeli te obowizki nakada w innym przepisie (eby ju si nie
kci o zmian pasa lub jej brak).

No jak sie okazalo obecnie te obowiazki nie sa juz takie samo to raz.
A dwa - nawet tak jak bylo po staremu to i tak jest to jedynie twoje niejasne wnioskowanie z kilku przepisow co niby powinno wyjsc w takiej a nie innej sytuacji na drodze. I jak si eokazalo po bardziej wnikliwej analize przytaczanych wyrokow to jedna sad nie podzielil twojej opinii oraz sposobu interpretacji.

A swoja droga czy to nie jest sluszne zeby to jednak wyprzedzajacy byl obciazony ciezarem tego manewru w calosci? Tak zdaj esie byc powinno.

Z drugiej strony wszyscy trabia co to nie nalezy robic za kierownica - miec oczy dookola glowy, itd. Ale popatrz - jakies wieksze miasto i skrzyzowanie bez swiatel - skret w lewo z podporzadkowanej graniczy niemal z cudem. Pojazdy jada 70 zamiast 50 co skutecznie uniemozliwia wykonani emanewru. Polowa nie wrzuca kierunku jak chce skrecic a ty stoisz i czekasz... a on w ostatniej chwili cyk i w lewo. Piesi wlaza na przejscia jak chca i kiedy chca. Jak ktory wlaczy kierunek, ze skreca to ci z tylu od razu go na skrzyzowaniu wyprzedzaja (bo przeciez skreca a my si espieszymy - i kij, ze tylko skreajacych w lewo mozna z prawe pojechac) - a ty stoisz.
Teraz jeszcze uwazaj na przepychajacych sie motocyklistow z lewej, rowerzystow z prawej oraz na motocykle wyprzedzajace kolumne pojazdow przy roznicy predkosci 80km/h.

Czasem proponuje sie zastanowic a nie sie czepiac.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 00:26:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

Zostao wyjanione, e obowizki prawo nakada takie same, wic i
zachowanie ma by praktycznie identyczne.
Nawet jeli te obowizki nakada w innym przepisie (eby ju si nie
kci o zmian pasa lub jej brak).

No jak sie okazalo obecnie te obowiazki nie sa juz takie samo to raz.

S.



A dwa - nawet tak jak bylo po staremu

Jedyne co rni stare i nowe to wycicie z przepisu niezdefiniowanego w kodeksie sformuowania.
Nie zmienia to nic a nic w obowizkach, ale niestety zaciemnia sytuacj.
Na szczcie praktyka pokazaa, e sdziowie s mdrzejsi od ustawodawcy.

A swoja droga czy to nie jest sluszne zeby to jednak wyprzedzajacy byl obciazony ciezarem tego manewru w calosci?

Manewru - tak, ale swojego.
Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie musi skrcajcy.
IMO - 100% winy, w praktyce niestety mniej.

Data: 2011-05-27 01:05:40
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 00:26, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

A swoja droga czy to nie jest sluszne zeby to jednak wyprzedzajacy byl
obciazony ciezarem tego manewru w calosci?

Manewru - tak, ale swojego.
Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie
musi skrcajcy.
Nieprawda - to byl niebezpiecznie wykonany manewr wypzedzania skoro sie tak zakonczyl.
Bylo skrzyzowanie i wyprzedzajacy stosujac zasade ograniczonego zaufania powinien przewidzec, ze ktos moze chcec tam skrecic (rozsadne przypuszczenie) i powstrzymac sie od manewru gdyz ni emozna go wykonac bezpiecznie.

Pomijam bezwzgledny zakaz wyprzedania na skrzyzowaniu, przekroczenie predkosci, zlamania przepisu o wyprzedzaniu przy kazdym pojezdzie w kolumnie z wyjatkiem pierwszego, przekroczenie linii ciaglej (ktore zawsze sa przy skrzyzowaniach), wyprzedzanie pojazdu sygnalizujacego chec wykonania skretu w lewo i pewnie jeszcze kilk aby sie znalazlo.

Opamietaj sie Wacpan...
No zawsze mozesz zrobic Rejtana ;) jak juz wszystko inne zawiedzie

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 10:09:45
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmmc2$qom$1news.onet.pl...
On 2011-05-27 00:26, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:

A swoja droga czy to nie jest sluszne zeby to jednak wyprzedzajacy byl
obciazony ciezarem tego manewru w calosci?

Manewru - tak, ale swojego.
Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie
musi skrcajcy.
Nieprawda

Prawda.


- to byl niebezpiecznie wykonany manewr wypzedzania

Zgadza si.
Za niebezpieczny manewr wyprzedzania ma odpowiedzie wyprzedzajcy.

Skrcajcy za doprowadzenie do wypadku przez niezgodny z prawem skrt.


Pomijam bezwzgledny zakaz wyprzedania na skrzyzowaniu,

Skup si na skrcajcym, zamiast pierdzieli o dupie Maryni.

Data: 2011-05-27 19:00:13
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 10:09, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci

- to byl niebezpiecznie wykonany manewr wypzedzania

Zgadza si.
Za niebezpieczny manewr wyprzedzania ma odpowiedzie wyprzedzajcy.

Skrcajcy za doprowadzenie do wypadku przez niezgodny z prawem skrt.

Bzdurce opowiadasz. Wedle twojej logiki to jak wjade na czerownym swietle i ktos na zielonym z poprzecznej we mnie przywali to ja odpowiadam za wjazd na czerownym a on za spowodowanie wypadku (no bo to on uderzal we mnie a nie ja w niego) bo zmienial pas ruchu jadac na wprost i nie ustapil pierszenstwa pojazdom co sie nim juz w danje chwili znajdowany. Co wiecej nie zachowal szczegolnej ostroznosci a do tego smial nie widziec, ze wjazd na skrzyzowanie jest dla niego zabroniony skoro jest tam jakis pojazd w danej chwili.

Czytalem troche grupe i twoje posty wydawaly sie nieco kontrowersyjne ale jednak zazwyczaj sensowne.

Ostatecznie okazalase sie jednak niebezpiecznym wariatem drogowym.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 19:48:23
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irolaq$qdg$1news.onet.pl...
On 2011-05-27 10:09, Cavallino wrote:
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci

- to byl niebezpiecznie wykonany manewr wypzedzania

Zgadza si.
Za niebezpieczny manewr wyprzedzania ma odpowiedzie wyprzedzajcy.

Skrcajcy za doprowadzenie do wypadku przez niezgodny z prawem skrt.

Bzdurce opowiadasz.

Niestety - jednak Ty.
Poniewa widocznie jeste na tyle opniony w rozwoju, e nie potrafisz przeczyta caego wtku, to przypomn i zapamitaj na zawsze:

"POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoonemu na
uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest
nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego
modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bez upewnienia si, czy
nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu.
Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu
skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku
prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22
ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczestwa
w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).

Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.

Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

Sd Najwyszy w sprawie Janusza P., skazanego z art. 177 1 k.k., po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2009 r. kasacji,
wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sdu Rejonowego w K.
z dnia 26 czerwca 2008 r.

oddali kasacj (...).

Uzasadnienie:

Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego
Janusza P. za winnego tego, e w dniu 11 maja 2006 r. w R., na skrzyowaniu
drogi krajowej nr 25 z drog prowadzc do miejscowoci G., nieumylnie
naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc
samochodem osobowym Fiat 126p, nie zachowa naleytej ostronoci podczas
wykonywania manewru skrtu w lewo oraz zastosowa niewaciw technik
wykonania tego manewru przez to, e zjecha od prawej krawdzi jezdni
bezporednio pod nadjedajcy z tyu samochd Peugeot kierowany przez
Ireneusza P., czym doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem, w nastpstwie
czego pasaerka Fiata 126p Anna S. doznaa obrae w postaci zamania koci
onowej prawej, skrcenia stawu krzyowo-biodrowego, skrcenia krgosupa
szyjnego oraz wstrznienia mzgu, naruszajcych czynnoci narzdw ciaa na
czas powyej 7 dni - tj. popenienia przestpstwa z art. 177 1 k.k. i na
podstawie tego przepisu, przy zastosowaniu art. 58 3 k.k. wymierzy mu
kar 10 miesicy ograniczenia wolnoci z obowizkiem wykonywania
nieodpatnej pracy na cele spoeczne, po 30 godzin miesicznie na terenie
Urzdu Gminy w R."

Data: 2011-05-28 01:35:13
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Fri, 27 May 2011 19:48:23 +0200, Cavallino napisa(a):

uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest
nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj
wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego

Mhm. To teraz wyjanij mi, prostemu czowiekowi - jak mona patrze
jednoczesnie w kilka miejsc?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-27 15:28:17
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 00:26:32 +0200, w
<4dded397$0$2497$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Na szczcie praktyka pokazaa, e sdziowie s mdrzejsi od ustawodawcy.

I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania wypadku
by wyprzedzajcy.

Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie musi skrcajcy.
IMO - 100% winy, w praktyce niestety mniej.

No patrz, sdziowie orzekli zupenie inaczej.

Data: 2011-05-27 15:33:23
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:5l9vt6lrk274gc5o09jg2jgjqb3apn8v4i4ax.com...
Fri, 27 May 2011 00:26:32 +0200, w
<4dded397$0$2497$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Na szczcie praktyka pokazaa, e sdziowie s mdrzejsi od ustawodawcy.

I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania wypadku
by wyprzedzajcy.

W kadym winny by skrcajcy.

Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie musi
skrcajcy.
IMO - 100% winy, w praktyce niestety mniej.

No patrz, sdziowie orzekli zupenie inaczej.

Ni Ty pierdzielisz.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-27 16:15:48
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 15:33:23 +0200, w
<4ddfa822$0$2445$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

>I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania >wypadku
>by wyprzedzajcy.

W kadym winny by skrcajcy.

Tak? To przeczytajmy:
"Oskarony, zdawa sobie spraw z tego, e wyprzedza wicej ni jeden pojazd, a
tym samym mg oraz powinien zdawa sobie spraw, i ma ograniczon moliwo
obserwowania zachowania kierowcw pozostaych wyprzedzanych pojazdw i uzyska
wystarczajc w tym zakresie wiedz dopiero wtedy, gdy znajdzie si na lewym
pasie. Z tego oczywisty wniosek, e przemieszczajc si na lewy pas jezdni
oskarony powinien rozpocz wykonywanie manewru wyprzedzania w takiej
odlegoci od pierwszego z wyprzedzanych pojazdw i z tak prdkoci, by co
najmniej mc zatrzyma swj pojazd na lewym pasie przed miejscem, gdzie
pierwszy z wyprzedzanych pojazdw wykonywa manewr skrtu w lewo." Popro kogo to ci przeumaczy...

Drugi te wklei czy moe sam bdziesz potrafi?

> Za le wykonany manewr skrtu, skutkiem czego by wypadek, odpowiedzie > musi
> skrcajcy.
> IMO - 100% winy, w praktyce niestety mniej.

>No patrz, sdziowie orzekli zupenie inaczej.

Ni Ty pierdzielisz.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Popro swojego prawnika, niech ci wytumaczy to skomplikowane zdanie:
"Sd Rejonowy [...] uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, [...]

Data: 2011-05-27 16:43:32
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:n5cvt6d7ocmd91cm4fc8dv1kn55nqsjnit4ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:33:23 +0200, w
<4ddfa822$0$2445$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

>I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania
>wypadku
>by wyprzedzajcy.

W kadym winny by skrcajcy.

Tak?

I nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to, czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-27 17:30:39
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 16:43:32 +0200, w
<4ddfb893$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:n5cvt6d7ocmd91cm4fc8dv1kn55nqsjnit4ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:33:23 +0200, w
<4ddfa822$0$2445$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> >I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania
> >wypadku
> >by wyprzedzajcy.
>
> W kadym winny by skrcajcy.

>Tak?

I nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to, czego Ty nie rozumiesz.

Nie manipuluj cytatami, nawet gdy nie masz racji i brakuje argumentw.

"Oskarony, zdawa sobie spraw z tego, e wyprzedza wicej ni jeden pojazd, a
tym samym mg oraz powinien zdawa sobie spraw, i ma ograniczon moliwo
obserwowania zachowania kierowcw pozostaych wyprzedzanych pojazdw i uzyska
wystarczajc w tym zakresie wiedz dopiero wtedy, gdy znajdzie si na lewym
pasie. Z tego oczywisty wniosek, e przemieszczajc si na lewy pas jezdni
oskarony powinien rozpocz wykonywanie manewru wyprzedzania w takiej
odlegoci od pierwszego z wyprzedzanych pojazdw i z tak prdkoci, by co
najmniej mc zatrzyma swj pojazd na lewym pasie przed miejscem, gdzie
pierwszy z wyprzedzanych pojazdw wykonywa manewr skrtu w lewo." Wiesz kto by winny czy te zacytowa skoro nie potrafisz sam?

Data: 2011-05-27 17:52:35
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:aqgvt6t7ouf8hmep3fl62gdfihc011o1hq4ax.com...
Fri, 27 May 2011 16:43:32 +0200, w
<4ddfb893$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci
news:n5cvt6d7ocmd91cm4fc8dv1kn55nqsjnit4ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:33:23 +0200, w
<4ddfa822$0$2445$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> >I dlatego w kadym z 3 przytoczonych tu przypadkw winnym spowodowania
> >wypadku
> >by wyprzedzajcy.
>
> W kadym winny by skrcajcy.

>Tak?

I nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
czego Ty nie rozumiesz.

Nie

Tak.
I nie bred na inny temat.

Data: 2011-05-27 18:00:36
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:


Wiesz kto by winny czy te zacytowa skoro nie potrafisz sam?

Nie musisz, cytowaem ju wielokrotnie:

"Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego
Janusza P. za winnego tego, e w dniu 11 maja 2006 r. w R., na skrzyowaniu
drogi krajowej nr 25 z drog prowadzc do miejscowoci G., nieumylnie
naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc
samochodem osobowym Fiat 126p, nie zachowa naleytej ostronoci podczas
wykonywania manewru skrtu w lewo oraz zastosowa niewaciw technik
wykonania tego manewru przez to, e zjecha od prawej krawdzi jezdni
bezporednio pod nadjedajcy z tyu samochd Peugeot kierowany przez
Ireneusza P., czym doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem, w nastpstwie
czego pasaerka Fiata 126p Anna S. doznaa obrae w postaci zamania koci
onowej prawej, skrcenia stawu krzyowo-biodrowego, skrcenia krgosupa
szyjnego oraz wstrznienia mzgu, naruszajcych czynnoci narzdw ciaa na
czas powyej 7 dni - tj. popenienia przestpstwa z art. 177 1 k.k. i na
podstawie tego przepisu, przy zastosowaniu art. 58 3 k.k. wymierzy mu
kar 10 miesicy ograniczenia wolnoci z obowizkiem wykonywania
nieodpatnej pracy na cele spoeczne, po 30 godzin miesicznie na terenie
Urzdu Gminy w R."

Data: 2011-05-24 23:50:32
Autor: cbnet
kolejny dawca
Uwaam to co napisaem.

S rzeczy wane i waniejsze.
Ty o tych waniejszych wykazujesz pojcie realnie bliskie zera.

--
CB


Uytkownik "WOJO" <sorry@address.unknown.hehe> napisa w wiadomoci news:irh5oc$qpo$1node2.news.atman.pl...

A Ty uwaasz oczywicie, e ja powinienem t zasad stosowa, ale ju wyprzedzany nie ?
Wyprzedzany, chccy skrci w lewo moe wg niektrych tu piszcych zamkn oczta i wpierdoli si prosto pod koa pojazdu wyprzedzajcego, a czasem take wymijajcego.
Oczywicie lusterka to zbdny bajer i su do poprawiania urody.

Data: 2011-05-27 23:40:46
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 22:51:24 +0200, WOJO napisa(a):

A Ty uwaasz oczywicie, e ja powinienem t zasad stosowa, ale ju wyprzedzany nie ?

Wyprzedzany ja stosuje.
Wyprzedzany, chccy skrci w lewo moe wg niektrych tu piszcych zamkn oczta i wpierdoli si prosto pod koa pojazdu wyprzedzajcego, a czasem take wymijajcego.
Oczywicie lusterka to zbdny bajer i su do poprawiania urody.

Oczywicie, e nie. Ale poprzedzajcy Ci kierujcy moe wczy kierunkowskaz, upewni si, e
nikt go nei wyprzedza i zaj si obserwacj tego, co ma przed sob
olewajc to, co za nim liczc na to, e aden debil nie bdzie ama
przepisw i wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu. MA TAKIE PRAWO. Art. 4 PoRD.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-25 11:57:55
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
WOJO wrote:
To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek upewni
si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.
Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!
Nie wiem jak byo w opisywanym przypadku. W moim delikwent zwyczajnie "odbi" na stacje bez sygnalizowania zmiany kierunku ruchu.

A wiesz jaka jest rnica midzy skrzyowaniem a zjazdem na stacj?

I jeszcze raz si powtrz - kierunkowskaz nie upowania do zmiany kierunku ruchu !

Ale kierunkowskaz zakazuje

Jeeli nawet sygnalizujesz ch skrtu w lewo, to najpierw masz obowizek upewni si, e nie masz nikogo wyprzedzajcego Ci.

Nie ma ju takiego obowizku od wielu lat.

A osobicie ZAWSZE "zakoysz" si na fotelu w celu wyeliminowania martwego pola.
Tak mnie uczyli na kursach

Ale od twoich kursw prawo zmieniao si wielokrotnie.

i jak dotychczas si sprawdza.

Gdy okolicznoci na to wskazuj (np. skrzyowanie poza terenem zabudowanym, gdy skrcam w lewo z drogi gwnej) to bardzo starannie ledz ruch za mn, sygnalizuj z duym wyprzedzeniem, staram si jecha maksymaklnie czytelnie (dojedam do lewej krawdzi pasa, spokojnie zwalniam) -- idiotw usiujcych wyprzedza, wbrew przepisom, znakom i zdrowemu rozsdkowi nie brakuje.

Pozdrawiam !
WOJO

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-27 23:38:47
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 21:54:12 +0200, WOJO napisa(a):

Jeeli nawet sygnalizujesz ch skrtu w lewo, to najpierw masz obowizek upewni si, e nie masz nikogo wyprzedzajcego Ci.

Tak. NAJPIERW. A kiedy si ju upewnisz, to po kilku sekundach, jeli cay
czas sygnalizujesz zamiar skrtu - upewnia si juz nie musisz. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-25 10:56:32
Autor: Janusz
kolejny dawca
W dniu 24.05.2011 21:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie wolno wyprzedza sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo z lewej
strony!

W zasadzie nie wolno, ale jak si bardzo chce, to mona.
Tak mwi przysowie naszych ssiadw.

A jak si dzieje, kiedy obaj kierowcy ami przepisy?
Oczywicie po uwaaniu, czyli rozstaj si w pokoju,
jeli kontakt by niegrony. Tu bya tragedia, mier,
nie udao si. Czy samochd sygnalizowa zamiar skrtu?
Czy motocyklista wiadomie zaryzykowa? Nie ustalimy winnego
drog dyskusji.

Zjedaem jak co dzie rano z Moreny w Gdasku w Jakow
Dolin, a tu troch wikszy korek si utworzy, na jezdni
podzielonej podwjn cig. Przede mn stojc jecha bezwosy
na bmw, a za mn rowerzysta. Korek znieruchomia na p minuty
i wtedy obaj nie wytrzymali. Rowerzysta ruszy wczeniej zjedajc
za podwjn cig i majc z grki osign jakie 20 na godzin
w momencie styku. A zetkn si z nmw, ktry gwatownie skrci
w lewo, z zamiarem zawrcenia, bo mu si duyo w korku.
Kierowca bmw patrzy tylko przed siebie, na przeciwny pas,
bo nie przypuszcza, e kto go tu zechce wyprzedzi.
No i bum. Rowerzysta spad, a bmw si zatrzyma. Co do siebie
krtko rzekli i kady pojecha dalej, w swoj stron.
Jeden z otartym kolanem, drugi z wgnieceniem na masce.
Samo ycie, mona powiedzie.

Jan

Data: 2011-05-27 23:34:39
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 21:41:27 +0200, WOJO napisa(a):

To nie zmienia faktu, e skrcajcy w lewo ma BEZWZGLDNY obowizek upewni si, e nie spowoduje zagroenia w ruchu.

Tak, Ma. A po tym, jak si upewni, ma PRAWO zakada, e ju nikt go nie
zacznie wyprzedza. Art. 4 PoRD. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-24 21:59:56
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisa w wiadomoci news:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?

A wolno skrca bdc wyprzedzanym?
Dla uatwienia: nie da si skrci w lewo bez zmiany pasa.

Data: 2011-05-24 20:06:11
Autor: to
kolejny dawca
begin Cavallino
A wolno skręcać będąc wyprzedzanym? Dla ułatwienia: nie da się skręcić w
lewo bez zmiany pasa.

Nie dostał strzału w przedni błotnik.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 20:14:51
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:06:11 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin Cavallino

A wolno skręcać będąc wyprzedzanym? Dla ułatwienia: nie da się skręcić
w lewo bez zmiany pasa.

Nie dostał strzału w przedni błotnik.

byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 20:16:59
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.

Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 21:31:49
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:16:59 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.

Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2

i na podstawie tego zdjęcia ustaliłeś przyczyny wypadku? za dużo CSI się naoglądałeś.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:19:57
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
Nie dostał strzału w przedni błotnik.

byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.

Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2

i na podstawie tego zdjęcia ustaliłeś przyczyny wypadku? za dużo CSI się
naoglądałeś.

Piłeś?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 09:06:48
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:19:57 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

Nie dostał strzału w przedni błotnik.

byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.

Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2

i na podstawie tego zdjęcia ustaliłeś przyczyny wypadku? za dużo CSI
się naoglądałeś.

Piłeś?

zawsze piszesz nawalony?
to jak z tą oceną ze zdjęcia?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 14:40:35
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:19:57 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

Nie dostał strzału w przedni błotnik.
byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.
Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2
i na podstawie tego zdjęcia ustaliłeś przyczyny wypadku? za dużo CSI
się naoglądałeś.
Piłeś?

zawsze piszesz nawalony?
to jak z tą oceną ze zdjęcia?

Ze zdjęcia doskonale widac w którą część samochodu trafił motocykl, ba, ślady na drodze bezpośrednio pokazują gdzie było uderzenie i jak był to ruchu golfa po uderzeniu.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:56:13
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 14:40:35 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:19:57 +0000 osobnik zwany to
wystukał:

begin masti

Nie dostał strzału w przedni błotnik.
byłeś tam? bo z zacytowanego linka to nie wynika.
Nie wcale:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,9640968.html?i=2
i na podstawie tego zdjęcia ustaliłeś przyczyny wypadku? za dużo CSI
się naoglądałeś.
Piłeś?

zawsze piszesz nawalony?
to jak z tą oceną ze zdjęcia?

Ze zdjęcia doskonale widac w którą część samochodu trafił motocykl, ba,
ślady na drodze bezpośrednio pokazują gdzie było uderzenie i jak był to
ruchu golfa po uderzeniu.

i na tej podstawie określiłeś prędkości pojazdów i to kto i kiedy włąćzył kierunkowskaz? ROTFL.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:29:52
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4ddc0fb3$0$2455$65785112news.neostrada.pl...
begin Cavallino

A wolno skręcać będąc wyprzedzanym? Dla ułatwienia: nie da się skręcić w
lewo bez zmiany pasa.

Nie dostał strzału w przedni błotnik.

I co to zmienia?
Że zabity powinien mandat też dostać?
No powinien.
Ale temu który skręcił bez lusterka, to kto z sumienia trupa zdejmie?

Data: 2011-05-25 00:45:23
Autor: cbnet
kolejny dawca
VW skręcał w lewo, więc hamował, auta za nim również.
Motocyklista jadący z tyłu widząc hamujące auta wyskoczył
do wyprzedzania, a tam niespodzianka... śmiertelny finał
i ostatnia zła decyzja, która nierozsądnie wydała mu się dobra.

--
CB


Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4ddc0fb3$0$2455$65785112news.neostrada.pl...

A wolno skręcać będąc wyprzedzanym? Dla ułatwienia: nie da się skręcić w
lewo bez zmiany pasa.

Nie dostał strzału w przedni błotnik.

Data: 2011-05-25 19:16:29
Autor: nom
kolejny dawca

Użytkownik "cbnet" <cbnet@nospam.pl> napisał w wiadomości news:irhcih$1q6s$1news.mm.pl...
VW skręcał w lewo, więc hamował, auta za nim również.
Motocyklista jadący z tyłu widząc hamujące auta wyskoczył
do wyprzedzania, a tam niespodzianka... śmiertelny finał
i ostatnia zła decyzja, która nierozsądnie wydała mu się dobra.


Dokładnie tak było. Skrzyżowanie w kształcie litery T, da się skręcić tylko w lewo. Nie zastanawiał się motocyklista, dlaczego samochody przed nim hamują. Albo jechał bardzo szybko i nie dał rady wyhamować i próbował ominąć z lewej strony, albo nie wiedział po co samochody hamują i próbował wyprzedzić kolumnę samochodów. Tak czy siak decyzja była dla niego tragiczna w skutkach...

Data: 2011-05-26 22:01:55
Autor: cbnet
kolejny dawca
1. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości (ograniczenie do 40 km/h,
notabene w tym przypadku nie bez _istotnego_ powodu).
2. Niedostosowanie prędkości do sytuacji na drodze.
3. Wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym (przed skrzyżowaniem).
4. Wyprzedzanie w sytuacji niedozwolonej (tzn kilku hamujących aut
oraz auta skęcającego w lewo).
5. Nie ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi wykonującemu manewr
skrętu w lewo.

Co najmniej tyle.

Smutne.

--
CB



Użytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:irjdhe$781$1inews.gazeta.pl...

Dokładnie tak było. Skrzyżowanie w kształcie litery T, da się skręcić tylko w lewo. Nie zastanawiał się motocyklista, dlaczego samochody przed nim hamują. Albo jechał bardzo szybko i nie dał rady wyhamować i próbował ominąć z lewej strony, albo nie wiedział po co samochody hamują i próbował wyprzedzić kolumnę samochodów. Tak czy siak decyzja była dla niego tragiczna w skutkach...

Data: 2011-05-24 22:09:42
Autor: Filip KK
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:59, Cavallino pisze:

A wolno skrca bdc wyprzedzanym?

Nie wolno wymusza pierwszestwa. Nie wolno powodowa zagroenia w ruchu drogowym.Za to wolno jedzi zgodnie z zasad ograniczonego zaufania. Ale czasem nie da si domniemywa, e kto bdzie ama przepisy ruchu drogowego i nie da si naprawi czyjego bdu, wwczas nie mona ponosi odpowiedzialnoci za czyje bdy.

Dla uatwienia: nie da si skrci w lewo bez zmiany pasa.

Dla uatwienia:
Art. 24.
Kierujcy pojazdem jest obowizany przed wyprzedzaniem upewni si w szczeglnoci, czy kierujcy, jadcy przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizowa zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, ktry sygnalizuje zamiar skrcenia w lewo, moe odbywa si tylko z jego prawej strony.

W artykule 22 nie ma zapisu prawnego, e naley upewni si czy jest si wyprzedzanym.


Pozdrawiam

Data: 2011-05-24 22:29:06
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 21:59:56 +0200, Cavallino
Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.

Da się.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-24 23:32:20
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:vyc9787pnp7r.dlgmyjk.org...
Tue, 24 May 2011 21:59:56 +0200, Cavallino

Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.

Da się.

Tylko jeśli kierujesz helikopterem i przelecisz nad tym zajętym akurat pasem.

Data: 2011-05-25 08:29:01
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 23:32:20 +0200, Cavallino
Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.
Da się.
Tylko jeśli kierujesz helikopterem i przelecisz nad tym zajętym akurat pasem.

Ojej, znowu zapomniałem, że jesteś trollem.
Mój faul.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 09:12:02
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1jpz4xpvy9mcd.dlgmyjk.org...
Tue, 24 May 2011 23:32:20 +0200, Cavallino

Dla ułatwienia: nie da się skręcić w lewo bez zmiany pasa.
Da się.
Tylko jeśli kierujesz helikopterem
i przelecisz nad tym zajętym akurat pasem.

Ojej, znowu zapomniałem, że jestem trollem.

Nie zapomniałeś, doskonale sobie z trollowaniem radzisz.

Data: 2011-05-25 11:59:08
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisa w wiadomoci news:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?

A wolno skrca bdc wyprzedzanym?
Dla uatwienia: nie da si skrci w lewo bez zmiany pasa.

Po pierwsze da si. Mog by pasy skrcajce w lewo. Po drugie zmiana pasa to zmiana pasa a skrt w lewo to skrt w lewo.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 12:04:59
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:8dvua8-kl7.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Uytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisa w wiadomoci news:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?

A wolno skrca bdc wyprzedzanym?
Dla uatwienia: nie da si skrci w lewo bez zmiany pasa.

Po pierwsze da si. Mog by pasy skrcajce w lewo.

Masz racj.
Ale raczej nie o takim przypadku mowa.


Po drugie zmiana pasa to zmiana pasa a skrt w lewo to skrt w lewo.

Oczywicie.
Jak si przy okazji zmiany kierunku nie zmienia pasa, bo po lewej ju adnego nie ma, to faktycznie jest to co innego.
Ale tylko wtedy.

Zreszt niewane, bo wyroki skazujce skrcajcych w takich sprawach opieray si ZTCP na obowizku zachowania szczeglnej ostronoci, wic na tym si skupmy - ta szczeglna ostrono obejmuje rwnie kontrol drogi za sob.

Data: 2011-05-25 14:38:44
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:8dvua8-kl7.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Uytkownik "Samotnik" <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> napisa w wiadomoci news:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

A to wolno wyprzedza na skrzyowaniu?

A wolno skrca bdc wyprzedzanym?
Dla uatwienia: nie da si skrci w lewo bez zmiany pasa.

Po pierwsze da si. Mog by pasy skrcajce w lewo.

Masz racj.
Ale raczej nie o takim przypadku mowa.


Po drugie zmiana pasa to zmiana pasa a skrt w lewo to skrt w lewo.

Oczywicie.
Jak si przy okazji zmiany kierunku nie zmienia pasa, bo po lewej ju adnego nie ma, to faktycznie jest to co innego.
Ale tylko wtedy.

Zreszt niewane, bo wyroki skazujce skrcajcych w takich sprawach opieray si ZTCP na obowizku zachowania szczeglnej ostronoci, wic na tym si skupmy - ta szczeglna ostrono obejmuje rwnie kontrol drogi za sob.


Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu. Np. zjazd na parking po lewej stornie czy na stacj benzynow nie jest skrtem na skrzyowaniu. I podzia odpowiedzialnoci uczestnikw ruchu jest inny.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:40:28
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

Zreszt niewane, bo wyroki skazujce skrcajcych w takich sprawach opieray si ZTCP na obowizku zachowania szczeglnej ostronoci, wic na tym si skupmy - ta szczeglna ostrono obejmuje rwnie kontrol drogi za sob.


Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.

Nieprawda.
Nie wiesz - nie gadaj.

Data: 2011-05-25 16:32:10
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 14:40:28 +0200, w
<4ddcf8bd$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.

Nieprawda.
Nie wiesz - nie gadaj.

Show me.

Data: 2011-05-25 17:56:27
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:7n4qt6d3i29e3lnkee80l1r56b4n76aafv4ax.com...
Wed, 25 May 2011 14:40:28 +0200, w
<4ddcf8bd$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.

Nieprawda.
Nie wiesz - nie gadaj.

Show me.


POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bez upewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Przewodniczcy: sdzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).

Sdziowie: SN J. Szewczyk, SA (del. do SN) A. Ryski.

Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.

Sd Najwyszy w sprawie Janusza P., skazanego z art. 177 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 12 sierpnia 2009 r. kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sdu Rejonowego w K. z dnia 26 czerwca 2008 r.

oddali kasacj (...).

Uzasadnienie:

Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego Janusza P. za winnego tego, e w dniu 11 maja 2006 r. w R., na skrzyowaniu drogi krajowej nr 25 z drog prowadzc do miejscowoci G., nieumylnie naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc samochodem osobowym Fiat 126p, nie zachowa naleytej ostronoci podczas wykonywania manewru skrtu w lewo oraz zastosowa niewaciw technik wykonania tego manewru przez to, e zjecha od prawej krawdzi jezdni bezporednio pod nadjedajcy z tyu samochd Peugeot kierowany przez Ireneusza P., czym doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem, w nastpstwie czego pasaerka Fiata 126p Anna S. doznaa obrae w postaci zamania koci onowej prawej, skrcenia stawu krzyowo-biodrowego, skrcenia krgosupa szyjnego oraz wstrznienia mzgu, naruszajcych czynnoci narzdw ciaa na czas powyej 7 dni - tj. popenienia przestpstwa z art. 177 1 k.k. i na podstawie tego przepisu, przy zastosowaniu art. 58 3 k.k. wymierzy mu kar 10 miesicy ograniczenia wolnoci z obowizkiem wykonywania nieodpatnej pracy na cele spoeczne, po 30 godzin miesicznie na terenie Urzdu Gminy w R.

Wyrok ten uprawomocni si w pierwszej instancji wobec niezaskarenia przez adn ze stron.

Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia zasad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojazdu z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to zabronione, czym spowodowa on opisany wyej wypadek, i skaza go za to za przestpstwo z art. 177 1 k.k.

Na podstawie art. 521 k.p.k. Rzecznik Praw Obywatelskich zoy kasacj od prawomocnego wyroku skazujcego Janusza P. Zarzuci wyrokowi rac i mogc mie wpyw na jego tre obraz przepisw postpowania karnego, tj. art. 4 i art. 7 k.p.k., przez dowoln, sprzeczn z zasadami prawidowego rozumowania ocen materiau dowodowego, wyraajc si w nierozwaeniu i nieuwzgldnieniu okolicznoci wynikajcych z sytuacji drogowej oraz pominiciu w tej czci stosownych przepisw ruchu drogowego, przez co zarazem nie uwzgldniono okolicznoci przemawiajcych na korzy oskaronego, a co w efekcie doprowadzio do uznania winy oskaronego, podczas gdy prawidowa analiza tych okolicznoci prowadzi do wniosku, e nie popeni on przypisanego czynu.

Podnoszc ten zarzut, autor kasacji wnis o uchylenie zaskaronego wyroku i uniewinnienie oskaronego od popenienia przypisanego mu czynu.

Ju w toku postpowania kasacyjnego Sd Najwyszy na rozprawie w dniu 30 kwietnia 2009 r., na podstawie art. 63 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sdzie Najwyszym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052), poleci Sdowi Rejonowemu w K. sporzdzenie uzasadnienia na pimie w niniejszej sprawie. Po jego sporzdzeniu wyznaczono ponownie termin rozprawy.

Rozpoznajc kasacj, Sd Najwyszy zway, co nastpuje.

W wyniku sporzdzenia uzasadnienia wyroku przez Sd Rejonowy uleg poszerzeniu materia procesowy, do ktrego naleao si odnie w postpowaniu kasacyjnym. O ile bowiem zarzut kasacji, jak przyznaje jej autor, by formuowany na podstawie analizy wyroku w czci dyspozytywnej oraz caoksztatu materiau dowodowego zawartego w aktach, to jego rozpoznanie nastpio przy uwzgldnieniu take pisemnych motyww rozstrzygnicia.

Przy tak poszerzonej podstawie rozpoznania kasacji ju na wstpie naley stwierdzi, e jej zarzut, sprowadzony do naruszenia wycznie przepisw art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., jest niezasadny i to w stopniu oczywistym. Z uzasadnienia wyroku wynika bowiem ponad wszelk wtpliwo, i wbrew twierdzeniom skarcego, e Sd Rejonowy ustali i rozway wszystkie istotne okolicznoci faktyczne, w jakich doszo do kolizji pojazdw. Podda wnikliwej ocenie sytuacj drogow wytworzon w krytycznym czasie przez kierowcw obu pojazdw, ktrzy uczestniczyli w wypadku, z ktrych jeden wykonywa manewr wyprzedzania (Ireneusz P.), a drugi manewr skrtu w lewo (oskarony Janusz P.). Ocen t odnis do przepisw art. 22 i art. 24 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm. (dalej p.r.d.), regulujcych warunki i sposb wykonania kadego z tych manewrw. Sd doszed do konkluzji, e oskarony w chwili przystpienia do zmiany kierunku ruchu przez skrt w lewo, z naruszeniem obowizku zachowania szczeglnej ostronoci naoonego przepisem art. 22 ust. 1 p.r.d., zaniecha upewnienia si, czy sposb jazdy znajdujcego si za nim samochodu Peugeot nie uniemoliwi mu wykonania skrtu i w ten sposb pozbawi si moliwoci uniknicia wypadku, poprzez zaniechanie tego manewru.

Okolicznoci faktyczne, w jakich doszo do wypadku s niekontrowersyjne i jako takie zostay uwzgldnione przez Sd Rejonowy przy rozwaaniach w kwestii odpowiedzialnoci karnej Janusza P. Nie jest wic trafny zarzut wyartykuowany w czci wstpnej kasacji, jakoby Sd Rejonowy pomin pewne aspekty sytuacji drogowej, w ktrej doszo do zderzenia, a przy tym nie uwzgldni tych przepisw ruchu drogowego, w ktrych zawarto okrelone zakazy obowizujce obu kierowcw. W swoim rozumowaniu Sd meriti nie pomin tej istotnej okolicznoci, e kierowca Peugeota Ireneusz P. wykonywa w krytycznym czasie niedozwolony w zaistniaej sytuacji manewr wyprzedzania, z nadmiern przy tym prdkoci i zosta za to prawomocnie skazany. Uzna jednak, e okolicznoci te nie ekskulpuj oskaronego, gdy ciy na nim obowizek upewnienia si, czy manewr skrtu w lewo moe by wykonany. Nie mona zatem zgodzi si z twierdzeniem, jakoby Sd pierwszej instancji orzeka z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodw (art. 7 k.p.k.), a take zasady obiektywizmu, co miaoby si wyraa nieuwzgldnieniem okolicznoci przemawiajcych na korzy oskaronego (art. 4 k.p.k.).

Przy rozpoznaniu kasacji nie mona byo jednak poprzesta na powyszych konstatacjach. A to dlatego, e zarzut kasacji w rzeczy samej wskazuje na uchybienie innemu jeszcze przepisowi, niewymienionemu przez skarcego. Przekonuje o tym tre uzasadnienia kasacji, a w szczeglnoci zamieszczone w nim stwierdzenie, e przepis art. 22 ust. 1 p.r.d. nie nakada na oskaronego, po uprzednim sygnalizowaniu skrtu w lewo, powinnoci upewnienia si, e manewr ten nie spowoduje zajechania drogi kierujcemu pojazdem jadcym z tyu. W przekonaniu skarcego, obowizek zachowania szczeglnej ostronoci przy zmianie kierunku jazdy nie nakada tej powinnoci na kierowc wykonujcego manewr skrtu w lewo. W interpretacji tego wanie przepisu autor kasacji upatrywa sedna sprawy, a zarazem podstawy normatywnej rozstrzygnicia w kwestii odpowiedzialnoci karnej oskaronego. Przedstawi swoje, odmienne od prezentowanego przez Sd Rejonowy, rozumienie zakresu powinnoci naoonej tym przepisem na kierowc skrcajcego w lewo. Wynika std, e podniesiony zarzut wskazuje nie tyle na obraz przepisw postpowania, co na naruszenie prawa materialnego, tj. art. 22 ust. 1 p.r.d., przez jego bdn wykadni. Przepis ten okrela jedn z zasad bezpieczestwa w ruchu ldowym, ktrej naruszenie, choby nieumylnie, wypeniaoby znami strony przedmiotowej przestpstwa okrelonego w art. 177 1 k.k., w razie zaistnienia skutkw okrelonych w tym przepisie. Bdna wykadnia art. 22 ust. 1 p.r.d. mogaby mie wic wpyw na tre zaskaronego wyroku. Przytoczona tu interpretacja znaczenia zarzutu kasacyjnego uwzgldnia rzeczywist intencj skarcego, zmierzajc do wskazania na race naruszenie przepisu prawa materialnego, ktre miaoby obcia prawomocny wyrok. Jest ona uprawniona w wietle art. 118 1 i 2 k.p.k.

W wyinterpretowanym wyej rozumieniu zarzut obrazy prawa materialnego jest, w ocenie Sdu Najwyszego, bezzasadny. Skarcy nie przedstawi adnych zasugujcych na akceptacj argumentw za tym, e art. 22 ust. 1 p.r.d. nie nakada na kierowc skrcajcego w lewo obowizku upewnienia si, i nie spowoduje to zajechania drogi uczestnikowi ruchu jadcemu za nim. To prawda, e kierowc jadcego za pojazdem, ktry sygnalizuje skrt w lewo, obowizywa zakaz wyprzedzania z lewej strony (art. 24 ust. 1, 3, 5 p.r.d.), a niezalenie od tego zakaz wyprzedzania na skrzyowaniu (art. 24 ust 7 p.r.d., z wyjtkami okrelonymi w pkt. 8, 9, 10 tego artykuu). Oba te zakazy naruszy kierujcy Peugeotem Ireneusz P. Jednak nawet przy raco wadliwym zachowaniu innego uczestnika ruchu, kady kierujcy pojazdem, z mocy art. 3 ust. 1 p.r.d. obowizany jest na drodze zachowa szczegln ostrono, gdy ustawa tego wymaga, po to, by unika wszelkiego dziaania, ktre mogoby spowodowa zagroenie bezpieczestwa. Wanie przy zmianie kierunku jazdy ustawa wymaga od kierujcego pojazdem zachowania szczeglnej ostronoci (art. 22 ust. 1 p.r.d.). T za definiuje si w ustawie jako ostrono polegajc na zwikszeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunkw i sytuacji zmieniajcych si na drodze, w stopniu umoliwiajcym odpowiednio szybkie reagowanie (art. 2 pkt 22 p.r.d.). W wietle przytoczonych przepisw nie do podwaenia jest konkluzja, e aden uczestnik ruchu i w adnej sytuacji nie moe podj, ani kontynuowa dziaania, ktre spowodowaoby zagroenie bezpieczestwa na drodze. I to take wtedy, gdy uczestniczc w ruchu przestrzega przepisy i zasady bezpieczestwa, a moliwo zaistnienia zagroenia wyania si na skutek nieprzestrzegania tych zasad przez innego uczestnika ruchu. Do samej istoty szczeglnej ostronoci obowizujcej uczestnika ruchu naley takie zwikszenie uwagi, by w razie pojawienia si zagroenia odpowiednio szybko zareagowa w zmieniajcej si sytuacji na drodze i tak dostosowa swoje zachowanie, by zagroenie zaegna, bd je zmniejszy w moliwym w danych okolicznociach stopniu. Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo bez upewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. Bez wzgldu na to, czy jadcy z tyu wyprzedza, naruszajc przepisy ruchu drogowego, czy te jako kierowca pojazdu uprzywilejowanego korzysta z uprawnienia do niestosowania si do przepisw ruchu pod warunkiem zachowania szczeglnej ostronoci (art. 53 ust. 2 p.r.d.), zaniechanie takiego upewnienia si o braku zagroenia przy wykonywaniu skrtu w lewo oznacza niezachowanie szczeglnej ostronoci, jako warunku prawidowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, okrelonego w art. 22 ust. 1 p.r.d., a tym samym naruszenie zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym.

Wszystkich tych uwarunkowa prawidowego wykonania manewru skrtu w lewo, czynicego zado obowizkom kierowcy wynikajcym z art. 22 ust. 1 p.r.d. w zw. z art. 3 ust. 1 oraz art. 2 pkt 22 p.r.d., nie dostrzeg autor kasacji. Przy wykadni art. 22 ust. 1 p.r.d., pojcie "szczeglnej ostronoci" interpretowa nieadekwatnie do jego ustawowego okrelenia, a w rezultacie zawzi zakres naoonych tym przepisem powinnoci kierowcy wykonujcego omawiany manewr. Trafn natomiast wykadni art. 22 ust. 1 p.r.d., take w odniesieniu do zamieszczonego tam pojcia "szczeglnej ostronoci", stosowa Sd Rejonowy i zasadnie przypisa oskaronemu naruszenie tego przepisu, a w nastpstwie nieumylne popenienie wystpku z art. 177 1 k.k. Z tych wszystkich wzgldw zarzut kasacji, take w rozumieniu wskazujcym na obraz przepisu prawa materialnego, okaza si niezasadny.

Ju tylko na marginesie trzeba zauway, e niczego nie zmienia w prezentowanej wyej ocenie co do zasadnoci kasacji, odwoanie si przez skarcego do brzmienia art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 1 lutego 1983 r. - Prawo o ruchu drogowym, ktry w poprzednim stanie prawnym normowa sposb zmiany kierunku jazdy nastpujco: "Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci oraz pod warunkiem, e nie spowoduje to zajechania drogi innym kierujcym". To prawda, e w art. 22 ust. 1 obecnie obowizujcej ustawy o ruchu drogowym nie wyartykuowano owego warunku niezajechania drogi innemu kierujcemu. Nie daje to jednak podstaw do utrzymywania, e kierowca skrcajcy w lewo zwolniony jest z obowizku upewnienia si, i jego manewr nie spowoduje takiego skutku. Wszak obowizek "upewnienia si" wynika z koniecznoci zachowania przez kierujcego szczeglnej ostronoci, wyraajcej si, z istoty rzeczy, w powinnoci ogarnicia percepcj wszystkiego, co nakazuje niestwarzanie zagroenia w ruchu, a take niezwikszanie takiego zagroenia w sytuacji, gdy inny uczestnik naruszy zasady bezpieczestwa.

Pogld zbieny z prezentowanym tu stanowiskiem w przedmiocie wykadni art. 22 ust. 1 p.r.d. wyrazi Sd Najwyszy wczeniej w wyroku z dnia 8 marca 2006 r., IV KK 416/05, LEX nr 189598, co spotkao si z aprobat w pimiennictwie (L. Paprzycki - glosa do tego wyroku: Paragraf na drodze 2006, nr 8).

Uznajc, e podniesione w kasacji zarzuty s niezasadne, Sd Najwyszy orzek jak w czci wstpnej.

Data: 2011-05-25 18:07:17
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 17:56, Cavallino pisze:
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci
news:7n4qt6d3i29e3lnkee80l1r56b4n76aafv4ax.com...
Wed, 25 May 2011 14:40:28 +0200, w
<4ddcf8bd$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.

Nieprawda.
Nie wiesz - nie gadaj.

Show me.

LOL - Ty czasem czytasz i kojarzysz? Przecie o tym ju pisalimy,
zreszt winnym umylnego spowodowania wypadku sd ju wczeniej
uzna wyprzedzajcego:
<cite>
Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia
zasad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu
pojazdu z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie
byo to zabronione, czym spowodowa on opisany wyej wypadek, i skaza
go za to za przestpstwo z art. 177 1 k.k.
</cite>

A do tego cigego patrzenia w lusterko:
http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2006/09/13stefanski.pdf

To tego wyroku z 2006.

Data: 2011-05-27 14:35:02
Autor: Jakub Witkowski
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 18:07, Artur Malg pisze:

<cite>
Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego *UMYLNEGO* naruszenia
zasad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu
pojazdu z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie
byo to zabronione, czym spowodowa on opisany wyej wypadek, i skaza
go za to za przestpstwo z art. 177 1 k.k.
</cite>

"Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego Janusza P. za winnego tego,
e [...] *NIEUMYLNIE* naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc
samochodem osobowym Fiat 126p, nie zachowa naleytej ostronoci podczas wykonywania manewru skrtu
w lewo [...] zjecha od prawej krawdzi jezdni bezporednio pod nadjedajcy z tyu samochd Peugeot
kierowany przez Ireneusza P., czym doprowadzi do zderzenia z tym pojazdem, [...] tj. popenienia
przestpstwa z art. 177 1 k.k.

Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego art.kk.
Jedyna istotna rnica polega na tym, e w ocenie sdu wyprzedzajcy naruszy
zasady bezpieczestwa umylnie, a skrcajcy - nieumylne.

Ciekawe, w jakim stopniu ta (nie)umylno wpyna na  wymiar kary (nie znamy wyroku Ireneusza P).

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

Data: 2011-05-27 16:12:06
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 14:35, Jakub Witkowski pisze:
(...)
Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego
art.kk.

Prawda.

Jedyna istotna rnica polega na tym, e w ocenie sdu wyprzedzajcy
naruszy
zasady bezpieczestwa umylnie, a skrcajcy - nieumylne.

Nieprawda.

Widzisz, gdyby przeczy dokadniej, to w tym przypadku skrcajcy
w lewo zjecha najpierw w prawo i na podstawie tego dosta za nieumylne doprowadzenie do zderzenia - wyprzedzajcy dosta za umylne
naruszenie zasad bezpieczestwa i spowodowanie wypadku.

Data: 2011-05-27 16:33:36
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 16:12:06 +0200, w <iroc0m$tvr$1@mx1.internetia.pl>, Artur
Malg <futrzak@polbox.com> napisa(-a):

W dniu 2011-05-27 14:35, Jakub Witkowski pisze:
(...)
> Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego
> art.kk.

Prawda.

Nie cakiem, tak dokadnie to zostali skazani za spowodowanie obrae, nie za
sam wypadek. Pechowo skrcajcy widocznie nie wiz nikogo z rodziny.

Data: 2011-05-27 16:44:13
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:mbdvt6t3aeg1tfj4q78uhf1s71ejpegf9i4ax.com...
Fri, 27 May 2011 16:12:06 +0200, w <iroc0m$tvr$1@mx1.internetia.pl>, Artur
Malg <futrzak@polbox.com> napisa(-a):

W dniu 2011-05-27 14:35, Jakub Witkowski pisze:
(...)
> Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego
> art.kk.

Prawda.

Nie cakiem

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
  czego Ty nie rozumiesz.

, tak dokadnie to zostali skazani za spowodowanie obrae,

Ktre powstay samoistnie i nie miay nic wsplnego z wypadkiem.....
Twoja gupota a krzyczy.

Data: 2011-05-27 17:35:19
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 16:44:13 +0200, w
<4ddfb8bd$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:mbdvt6t3aeg1tfj4q78uhf1s71ejpegf9i4ax.com...
Fri, 27 May 2011 16:12:06 +0200, w <iroc0m$tvr$1@mx1.internetia.pl>, Artur
Malg <futrzak@polbox.com> napisa(-a):

> W dniu 2011-05-27 14:35, Jakub Witkowski pisze:
> (...)
> > Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego
> > art.kk.
>
> Prawda.

>Nie cakiem

Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
  czego Ty nie rozumiesz.
>, tak dokadnie to zostali skazani za spowodowanie obrae,

Ktre powstay samoistnie i nie miay nic wsplnego z wypadkiem.....
Twoja gupota a krzyczy.

Obawiam si, e twoja kompletna indolencja przekracza granice miesznoci. Sio
do czytania artykuw, trollu. Czy ty czerpiesz jak przyjemno z
autokompromitacji?

Data: 2011-05-27 17:53:48
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>, tak dokadnie to zostali skazani za spowodowanie obrae,

Ktre powstay samoistnie i nie miay nic wsplnego z wypadkiem.....
Twoja gupota a krzyczy.

Obawiam si, e moja kompletna indolencja przekracza granice miesznoci. Musiabym si
do czytania artykuw, zamiast trollowa. Czerpi przyjemno z
autokompromitacji.

Dokadnie.

Data: 2011-05-27 21:56:57
Autor: Axel
kolejny dawca

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddfc90c$0$2438$65785112news.neostrada.pl...


Juz Ci kiedys tlumaczylem, ze falszowanie cudzych wypowiedzi to skrajne chamstwo, gorsze niz inwektywy.

PLONK warning.

--
Axel

Data: 2011-05-27 22:00:42
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisa w wiadomoci news:irovm9$e8q$1inews.gazeta.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddfc90c$0$2438$65785112news.neostrada.pl...


Juz Ci kiedys tlumaczylem, ze falszowanie cudzych wypowiedzi to skrajne chamstwo,

Ju Ci kiedy tumaczyem - mam gdzie Twoje pogldy na ten temat, moje s dokadnie odwrotne i milion razy waniejsze.

I z adnymi wypowiedziami nic nie robi, za to kady stek epitetw bdzie pracowicie odrzucany w twarz jego autora.

Data: 2011-05-27 22:21:47
Autor: Axel
kolejny dawca

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4de002e9$0$2502$65785112news.neostrada.pl...
Uytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisa w wiadomoci news:irovm9$e8q$1inews.gazeta.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddfc90c$0$2438$65785112news.neostrada.pl...


Juz Ci kiedys tlumaczylem, ze falszowanie cudzych wypowiedzi to skrajne chamstwo,

Ju Ci kiedy tumaczyem - mam gdzie Twoje pogldy na ten temat, moje s dokadnie odwrotne i milion razy waniejsze.

To nie sa moje poglady, tylko podstawy wspolzycia miedzyludzkiego, o netykiecie nie mowiac.
Za falszowanie cudzej korespondencji mozna pojsc do pierdla.


I z adnymi wypowiedziami nic nie robi, za to kady stek epitetw bdzie pracowicie odrzucany w twarz jego autora.

To odpowiedz, a nie falszuj czyjejs wypowiedzi.
IRL PLONK warning, skoro nie rozumiesz...

--
Axel

Data: 2011-05-27 22:28:14
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisa w wiadomoci news:irp14s$j0e$1inews.gazeta.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4de002e9$0$2502$65785112news.neostrada.pl...
Uytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisa w wiadomoci news:irovm9$e8q$1inews.gazeta.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:4ddfc90c$0$2438$65785112news.neostrada.pl...


Juz Ci kiedys tlumaczylem, ze falszowanie cudzych wypowiedzi to skrajne chamstwo,

Ju Ci kiedy tumaczyem - mam gdzie Twoje pogldy na ten temat, moje s dokadnie odwrotne i milion razy waniejsze.

To nie sa moje poglady,

S.


tylko podstawy wspolzycia miedzyludzkiego

Moe w Warszawie innych osobnikw okrelacie ludmi, w moim pojcia tacy bluzgacze stawiaj si poza normami i sami pozbawiaj si wszelkich praw.

I z adnymi wypowiedziami nic nie robi, za to kady stek epitetw bdzie pracowicie odrzucany w twarz jego autora.

To odpowiedz, a nie falszuj czyjejs wypowiedzi.

Na epitety odpowiada nie mam zamiaru, bd odrzuca je w twarz.
Nie musi Ci si podoba, a na tym eby czyta co pisz mi nie zaley - i tak brak nici jakiegokolwiek porozumienia z Twoich postw wychodzi, wic strata adna.

Data: 2011-05-28 09:03:33
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Axel,

Friday, May 27, 2011, 9:56:57 PM, you wrote:

Juz Ci kiedys tlumaczylem, ze falszowanie cudzych wypowiedzi to skrajne
chamstwo, gorsze niz inwektywy.
PLONK warning.
Tylko warning za co takiego? :(

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-28 08:59:45
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello Cavallino,

Friday, May 27, 2011, 5:53:48 PM, you wrote:

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>, tak dokadnie to zostali skazani za spowodowanie obrae,

Ktre powstay samoistnie i nie miay nic wsplnego z wypadkiem.....
Twoja gupota a krzyczy.

Obawiam si, e moja kompletna indolencja przekracza granice miesznoci. Musiabym si
do czytania artykuw, zamiast trollowa. Czerpi przyjemno z
autokompromitacji.

Dokadnie.

Wiesz co? Ma Ci do. Przekroczye granic tym razem za daleko.
Wiem, ze paka nie bdziesz, ale *PLONK!*

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-28 10:42:17
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:

Obawiam si, e moja kompletna indolencja przekracza granice miesznoci.
Musiabym si
do czytania artykuw, zamiast trollowa. Czerpi przyjemno z
autokompromitacji.

Dokadnie.

Wiesz co? Ma Ci do. Przekroczye granic tym razem za daleko.

I o to te chodzi, eby wszystkie niewyyte trolle, u ktrych przyswojenie wiadomoci i nie miay racji, a przepis stosowny skrcajcego jak najbardziej obejmuje, przekracza ich moliwoci, zamkny si raz na zawsze.

Rozumiem, e w takim przypadku pokajanie si i odszczekanie bzdur w rachub nie wejdzie, lepiej popyskowa i obrzuci interlokutora inwektywami, wic naprawd lepiej bdzie jak ju nic nie bdziecie pisa.

Data: 2011-05-27 17:06:19
Autor: Jakub Witkowski
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 16:12, Artur Malg pisze:
W dniu 2011-05-27 14:35, Jakub Witkowski pisze:
(...)
Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego
art.kk.

Prawda.

Jedyna istotna rnica polega na tym, e w ocenie sdu wyprzedzajcy
naruszy
zasady bezpieczestwa umylnie, a skrcajcy - nieumylne.

Nieprawda.

Widzisz,  to w tym przypadku skrcajcy
w lewo zjecha najpierw w prawo

Widzisz, gdyby przeczy dokadniej, to by si przy tym nie upiera:

"podczas wykonywania manewru skrtu w lewo [...] zjecha *od* prawej krawdzi jezdni".

Gdzie tu jest o tym e najpierw *zjecha w prawo*?
Wiemy tylko, e nie ustawi si przy skrcie z lewej strony pasa.

Poza tym, caa reszta wywodu (jak rwnie ciekawej glosy ktr podlinkowae) opiera
si o rozwaania, czy nieupewnienie si itd. jest niezachowaniem zasad bezpieczestwa
czy nie. A o zjedaniu z prawej nie ma mowy, bo to nie by istotny element uzasadnienia.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog by niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiada w czci
gts /kropka/ pl    |  lub caoci pogldom ich Autora.

Data: 2011-05-27 21:20:43
Autor: J.F.
kolejny dawca
On Fri, 27 May 2011 14:35:02 +0200,  Jakub Witkowski wrote:

"Sd Rejonowy w K., w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., uzna oskaronego Janusza P. za winnego tego,
e [...] *NIEUMYLNIE* naruszy zasady bezpieczestwa w ruchu ldowym w ten sposb, e kierujc[...]
przestpstwa z art. 177 1 k.k.

Czyli: obaj zostali skazani za doprowadzenie do wypadku, z tego samego art.kk.
Jedyna istotna rnica polega na tym, e w ocenie sdu wyprzedzajcy naruszy
zasady bezpieczestwa umylnie, a skrcajcy - nieumylne.
Ciekawe, w jakim stopniu ta (nie)umylno wpyna na  wymiar kary (nie znamy wyroku Ireneusza P).

Z tym ze art 177 zaczyna sie od "Kto, naruszajc, chociaby nieumylnie, zasady bezpieczestwa ..."

J.

Data: 2011-05-25 18:26:37
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 17:56:27 +0200, w
<4ddd26ab$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> > Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.
>
> Nieprawda.
> Nie wiesz - nie gadaj.

>Show me.


POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09

A ty czytasz czasem co twierdzisz, a co potem wklejasz?
Kto zosta skazany za spowodowanie wypadku?
(e skrcajcy zosta skazany za wadliwe skrcanie to oczywiste)

Data: 2011-05-26 00:17:28
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:38bqt6drkjfq41b3itt84mnum26svlkrt14ax.com...
Wed, 25 May 2011 17:56:27 +0200, w
<4ddd26ab$0$2438$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> > Ale te wyroki zwykle dotyczyy skrtu nie na skrzyowaniu.
>
> Nieprawda.
> Nie wiesz - nie gadaj.

>Show me.


POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09

A ty czytasz czasem co twierdzisz, a co potem wklejasz?

Tak - i nawet rozumiem co czytam.
Widz e masz z tym problem

Kto zosta skazany za spowodowanie wypadku?

Przeczytaj jeszcze raz, a potem kolejny i tak do skutku, jeli twierdzisz e skrcajcy zosta uniewinniony w sprawie spowodowania tego wypadku.

Data: 2011-05-26 15:45:53
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 00:17:28 +0200, w
<4ddd7ff7$0$2449$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09

>A ty czytasz czasem co twierdzisz, a co potem wklejasz?

Tak - i nawet rozumiem co czytam.

Nie sdz.

Widz e masz z tym problem

>Kto zosta skazany za spowodowanie wypadku?

Przeczytaj jeszcze raz, a potem kolejny i tak do skutku, jeli twierdzisz e skrcajcy zosta uniewinniony w sprawie spowodowania tego wypadku.

No widzisz, nie czytasz ze zrozumiemiem. Jakby czyta, to by nie wiedzia, e
nie mg zosta uniewinniony, bo nawet nie byo takiego zarzutu przeciwko
niemu.

Zosta za to skazany za naruszenie zasad bezpieczestwa przez nieprawidowe
wykonywanie manewru skrtu.

Data: 2011-05-26 15:50:41
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:2tlst6hvbj1nhoj2q63ms18j8rgckake5c4ax.com...
Thu, 26 May 2011 00:17:28 +0200, w
<4ddd7ff7$0$2449$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09

>A ty czytasz czasem co twierdzisz, a co potem wklejasz?

Tak - i nawet rozumiem co czytam.

Nie sdz.

Wisi mi i powiewa co sdzisz.
Jak Ty nie rozumiesz co czytasz, to jest Twj problem.

Przeczytaj jeszcze raz, a potem kolejny i tak do skutku, jeli twierdzisz e
skrcajcy zosta uniewinniony w sprawie spowodowania tego wypadku.

No widzisz, nie czytasz ze zrozumiemiem.

Nie - to Ty nie rozumiesz co czytasz.

Zosta za to skazany za naruszenie zasad bezpieczestwa przez nieprawidowe
wykonywanie manewru skrtu.

I spowodowanie uszkodze ciaa.
Kogo w samochodzie ktremu zajecha drog.
Czyli zosta uznany za CONAJMNIEJ wspwinnego wypadku.

Data: 2011-05-26 16:37:56
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 15:50:41 +0200, w
<4dde5ab0$0$2459$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

>Zosta za to skazany za naruszenie zasad bezpieczestwa przez nieprawidowe
>wykonywanie manewru skrtu.

I spowodowanie uszkodze ciaa.
Kogo w samochodzie ktremu zajecha drog.

Co pie? Obraenia spowodowa _swojej_ pasaerce.

Jak Ty nie rozumiesz co czytasz, to jest Twj problem.

Mwisz? :)))

Czyli zosta uznany za CONAJMNIEJ wspwinnego wypadku.

Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, i skaza go za to
za przestpstwo z art. 177 1 k.k. Jeeli dalej nie ogarniasz, to wygwiazdkowaem ci fragment, ktry czytaj do
skutku (yyy, nie za duo wymagam?).

Data: 2011-05-26 18:58:05
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Jeeli dalej nie ogarniasz,

Nie - to Ty nie ogarniasz.
Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy e obaj byli winni.

Data: 2011-05-26 23:58:27
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-26 18:58, Cavallino wrote:
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Jeeli dalej nie ogarniasz,

Nie - to Ty nie ogarniasz.
Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy
e obaj byli winni.

Bzdura.
To tak jak autobus i zatoczka w zabudowanym. Ty jedzisz i nie ustepujesz a on si epakuje. Ta sama kolizja - ty dostajesz, za nie wpuszczenie autobusu (i tylko za to) a on za wymuszenie pierszenstwa (no i ty z jego OC robisz samochod bo on jest winny)

--
Pozdr mk4

Data: 2011-05-27 00:04:09
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmie0$emo$3news.onet.pl...
On 2011-05-26 18:58, Cavallino wrote:
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

Jeeli dalej nie ogarniasz,

Nie - to Ty nie ogarniasz.
Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy
e obaj byli winni.

Bzdura.

Tak, to co piszesz do tej pory to bzdura.


To tak jak autobus i zatoczka w zabudowanym. Ty jedzisz i nie ustepujesz a on si epakuje. Ta sama kolizja - ty dostajesz, za nie wpuszczenie autobusu (i tylko za to) a on za wymuszenie pierszenstwa (no i ty z jego OC robisz samochod bo on jest winny)

Blisko, blisko mojej filozofii.
Kierowca autobusu to ten skrcajcy w lewo, a Ty to ten wyprzedzajcy go w tym czasie.

Ale - czy Ty si nie upierasz, ze jednak ma by odwrotnie? ;-)

Data: 2011-05-27 00:35:43
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-27 00:04, Cavallino wrote:

To tak jak autobus i zatoczka w zabudowanym. Ty jedzisz i nie
ustepujesz a on si epakuje. Ta sama kolizja - ty dostajesz, za nie
wpuszczenie autobusu (i tylko za to) a on za wymuszenie pierszenstwa
(no i ty z jego OC robisz samochod bo on jest winny)

Blisko, blisko mojej filozofii.
Kierowca autobusu to ten skrcajcy w lewo, a Ty to ten wyprzedzajcy go
w tym czasie.


Bardzo daleko - bo autobus wlacza sie do ruchu... i nikt nikogo nie wyprzedza rzecz jasna.
Wiec nie ma tutaj zadnej analogii - jest natomiast to, ze moze byc dwoch powodujacych jakies zdarzenie ale winny bedzie jeden (tutaj autobus) - co jest zaprzeczeniem twojej pierwotnej tezy, ze skoro sad uznal wine obu (ale jednego za zly manewr) a drugiego za spowodowani ewypadku to niby z tego wynika, ze jesli chodzi o to samo zdarzenie to obaj sa winni jego spowodowania. Jak sie okazuje tak nie musi byc i nie jest.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-27 00:43:42
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisa w wiadomoci news:irmkjs$mga$1news.onet.pl...
On 2011-05-27 00:04, Cavallino wrote:

To tak jak autobus i zatoczka w zabudowanym. Ty jedzisz i nie
ustepujesz a on si epakuje. Ta sama kolizja - ty dostajesz, za nie
wpuszczenie autobusu (i tylko za to) a on za wymuszenie pierszenstwa
(no i ty z jego OC robisz samochod bo on jest winny)

Blisko, blisko mojej filozofii.
Kierowca autobusu to ten skrcajcy w lewo, a Ty to ten wyprzedzajcy go
w tym czasie.


Bardzo daleko - bo autobus wlacza sie do ruchu... i nikt nikogo nie wyprzedza rzecz jasna.

Filozofii - polegajcej na tym, e wolniejszy ma si zatrzyma.


Wiec nie ma tutaj zadnej analogii -

To ju pretensje do siebie - to by Twj przykad.




jest natomiast to, ze moze byc dwoch powodujacych jakies zdarzenie ale winny bedzie jeden (tutaj autobus) -

Oczywicie.
W przypadku skrcajcego te IMO winny jest jeden - skrcajcy.


co jest zaprzeczeniem twojej pierwotnej tezy, ze skoro sad uznal wine

To nie jest moja teza, to jest fakt.
Moja teza jest taka, e 100% winy powinien dosta skrcajcy bez patrzenia w lusterka.

Data: 2011-05-27 00:50:59
Autor: cbnet
kolejny dawca
Szajba Nr 1 na PSM.
Bezapelacyjnie.

--
CB


Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4dded79e$0$2440$65785112news.neostrada.pl...

Filozofii - polegajcej na tym, e wolniejszy ma si zatrzyma.


Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4ddece59$0$2507$65785112news.neostrada.pl...

... mojej filozofii.

Data: 2011-05-27 12:26:22
Autor: CeSaR
kolejny dawca
Szajba Nr 1 na PSM.
Bezapelacyjnie.

Nie to zebym si czepia ale arwki to ty nie odkrye :-)

C

Data: 2011-05-27 15:30:22
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Thu, 26 May 2011 18:58:05 +0200, w
<4dde869d$0$2503$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>Jeeli dalej nie ogarniasz,

Nie - to Ty nie ogarniasz.
Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy e obaj byli winni.

Nie trolluj wycinajc to czego nie rozumiesz.
Czytaj do skutku.

Wczeniej, tj. w dniu 21 maja 2008 r., Sd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, i skaza go za to
za przestpstwo z art. 177 1 k.k.

Data: 2011-05-27 15:33:36
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:lo9vt65c3lcp8jnfa0ei8alflrdmtcl64s4ax.com...
Thu, 26 May 2011 18:58:05 +0200, w
<4dde869d$0$2503$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:

>Jeeli dalej nie ogarniasz,

Nie - to Ty nie ogarniasz.
Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy e
obaj byli winni.

Nie trolluj wycinajc to czego nie rozumiesz.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Data: 2011-05-27 16:11:48
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 15:33:36 +0200, w
<4ddfa830$0$2461$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:lo9vt65c3lcp8jnfa0ei8alflrdmtcl64s4ax.com...
Thu, 26 May 2011 18:58:05 +0200, w
<4dde869d$0$2503$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:
>
> >Jeeli dalej nie ogarniasz,
>
> Nie - to Ty nie ogarniasz.
> Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy e
> obaj byli winni.

>Nie trolluj wycinajc to czego nie rozumiesz.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Nie wycinaj, trollu :).
"Sd Rejonowy [...] uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, [...]

Data: 2011-05-27 16:41:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:q8cvt6lmrogv0u5t6c1ssmm3o3tlfq2l254ax.com...
Fri, 27 May 2011 15:33:36 +0200, w
<4ddfa830$0$2461$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci
news:lo9vt65c3lcp8jnfa0ei8alflrdmtcl64s4ax.com...
Thu, 26 May 2011 18:58:05 +0200, w
<4dde869d$0$2503$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

> Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:
>
> >Jeeli dalej nie ogarniasz,
>
> Nie - to Ty nie ogarniasz.
> Jeli dwch kierujcych zostao skazanych za ten sam wypadek, to znaczy > e
> obaj byli winni.

>Nie trolluj wycinajc to czego nie rozumiesz.

 Nie yj tak bezczelnie, bo cytat by i kady moe sobie przeczyta to,
 czego Ty nie rozumiesz.

Nie

Tak.
Ju miae napisane co masz zrobi, jeli nie rozumiesz o co chodzi w wtku.

Data: 2011-05-27 17:28:51
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 16:41:39 +0200, w
<4ddfb823$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

>Nie

Tak.
Ju miae napisane co masz zrobi, jeli nie rozumiesz o co chodzi w wtku.

Nie manipuluj cytatami, nawet jeeli brakuje argumentw.

"Sd Rejonowy [...] uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, [...]

Data: 2011-05-27 17:52:06
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:8ogvt615mgn6cod43bonji4jiidgc3uu0r4ax.com...
Fri, 27 May 2011 16:41:39 +0200, w
<4ddfb823$0$2488$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

>Nie

Tak.
Ju miae napisane co masz zrobi, jeli nie rozumiesz o co chodzi w wtku.

Nie

Tak.
Wr do pocztku wtku, przeczytaj cao, jeli nie zrozumiae czynno powtrz.
I tak do skutku.

Data: 2011-05-27 20:16:25
Autor: cbnet
kolejny dawca
http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/postanowienie;sn;izba;karna,ik,v,kk,34,09,8698,orzeczenie.html


Reasumujc:
Sd Rejonowy najpierw skaza wyprzedzajcego IK za przestepstwo
(z art. 177 1 k.k.) polegajce na doprowadzeniu do wypadku drogowego
w wyniku umylnego naruszenia zasad bezpieczestwa drogowego
(przekroczenie dozwolonej prdkoci i wyprzedzanie na skrzyowaniu).

Nastpnie _w innej sprawie_ ten sam Sd Rejonowy skaza dodatkowo
skrcajcego w lewo na tym skrzyowaniu JP za przestpstwo z tego
samego artykuu (z art. 177 1 k.k. przy zastosowaniu art. 58 3 k.k.)
polegajace na nieumylnym naruszeniu zasad bezpieczestwa drogowego
w wyniku wykonywania manewru skrtu w lewo w nietypowy sposb
od prawej krawdzi jezdni przy jednoczesnym nie upewnieniu si,
e manewr ten moe wykona bezpiecznie dla wyprzedzajcego
go (w nieprawidowy sposb) IK.


A zatem JP jecha najprawdopodobniej "maluchem" w taki sposb,
aby uatwi wyprzedzanie innym pojazdom na drodze, po czym
przed skrzyowaniem sygnalizujc zamiar skrtu w lewo _nieoczekiwanie_
i nie upewniwszy si czy nikt wicej nie prbuje go wyprzedza,
wjecha wprost od prawej krawdzi jezdni w zaskoczonego IK.

Czyli JP wytworzy sytuacj polegajc na zmyleniu swoim zachowaniem
IK, ktry zachcony przez JP zajmowan przez niego pozycj przy
prawym skraju jezdni podj decyzj o wyprzedzaniu, a tym samym
JP przyczyni si w ten sposb do kolizji i gronego wypadku.


I teraz uwaga:
1. Jak ta sprawa si ma do wypadku w wyniku wyprzedzania kilku aut
przez motocyklist i wjechaniu z du prdkoci w Golfa prawidowo
wykonujcego manewr skrtu w lewo?
IMHO nijak.

Tutaj nie chodzi o zachcanie do wyprzedzania poprzez nietypowe
zachowanie na drodze (zjedanie do krawdzi jezdni itp).


2. Od tamtej pory zmieni si stan prawny na korzy skrcajcych
w lewo, ktrzy nie patrz do ostatniej chwili przed rozpoczciem
manewru w lusterko boczne.


Czyli sprawc wypadku pozostaje motocyklista i tu nie ma miejsca
na dywagacje czy dyskusje.


Pozostaje tylko kwestia _dodatkowa_ czy pani w Golfie skrcajca
w lewo moga cokolwiek zrobi by unikn kolizji z motocyklem
nie sprowokowanym w nietypowy sposb do wyprzedzania i czy
nie zaniedbaa zasad bezpieczestwa drogowego podejmujc manewr
skrtu jeli widziaa lub nie widziaa w lusterku szalejcego pirata
drogowego na dwch klkach.

Mam nadziej, e mimo wszystko nie.

--
CB


Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:8ogvt615mgn6cod43bonji4jiidgc3uu0r4ax.com...

Nie manipuluj cytatami, nawet jeeli brakuje argumentw.

"Sd Rejonowy [...] uzna Ireneusza P. za winnego umylnego naruszenia za-
sad bezpieczestwa w ruchu ldowym, polegajcego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwolon prdkoci oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie byo to
zabronione, ***czym spowodowa on opisany wyej wypadek***, [...]

Data: 2011-05-27 20:29:35
Autor: cbnet
kolejny dawca
Po uprawomocnieniu si wyroku w tej drugiej sprawie zostaa
wniesiona kasacja do SN, ale po zbadaniu sprawy SN utrzyma
w mocy wyrok Sdu Rejonowego.

I w tym przypadku susznie IMHO.


Jednak podkrelam: ta sprawa ma dodatkowy smaczek w postaci
A) zachcania przez kierowc 126p do wyprzedzania poprzez
swoje zachowanie (jazda przy skraju jezdni), a nastpnie B) wjechanie
przy skrcaniu w lewo w auto wyprzedzajce (notabene: nieprawidowo)
bez wystarczajcego upewnienia si, e nikt wicej go ju nie wyprzedza.
Czyli brak konsekwencji w zachowaniu i nieostrono kierowcy 126p.

--
CB



Uytkownik "cbnet" <cbnet@nospam.pl> napisa w wiadomoci news:iropu4$2p2d$1news.mm.pl...
http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/postanowienie;sn;izba;karna,ik,v,kk,34,09,8698,orzeczenie.html


Reasumujc:
Sd Rejonowy najpierw skaza wyprzedzajcego IK za przestepstwo
(z art. 177 1 k.k.) polegajce na doprowadzeniu do wypadku drogowego
w wyniku umylnego naruszenia zasad bezpieczestwa drogowego
(przekroczenie dozwolonej prdkoci i wyprzedzanie na skrzyowaniu).

Nastpnie _w innej sprawie_ ten sam Sd Rejonowy skaza dodatkowo
skrcajcego w lewo na tym skrzyowaniu JP za przestpstwo z tego
samego artykuu (z art. 177 1 k.k. przy zastosowaniu art. 58 3 k.k.)
polegajace na nieumylnym naruszeniu zasad bezpieczestwa drogowego
w wyniku wykonywania manewru skrtu w lewo w nietypowy sposb
od prawej krawdzi jezdni przy jednoczesnym nie upewnieniu si,
e manewr ten moe wykona bezpiecznie dla wyprzedzajcego
go (w nieprawidowy sposb) IK.

Data: 2011-05-27 23:07:53
Autor: cbnet
kolejny dawca
Notabene z faktu wniesienia wniosku o kasacj do SN mona
przypuszcza, e orzeczenie Sadu Rejonowego byo w tym przypadku
wyjtkowe, odbiegajce od normalnej praktyki sdowej w tego
rodzaju sprawach i std interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich(!)
z wnioskiem o kasacj.

Jednak z uwagi na szczeglne okolicznoci zdarzenia i nietypowe
zachowanie pojazdu skrcajcego w lewo, SN oddali wniosek
o kasacj i potwierdzi w ten sposb zasadno orzeczenia Sdu
Rejonowego.

A zatem ten konkretny wyrok dla JP skrcajcego w lewo na
skrzyowaniu to najprawdopodobniej (hipoteza) wyjtek, a nie
regua w tego rodzaju sprawach.

Natomiast 100% pewne w takich sytuacjach pozostaje orzekanie
winy kierowcy wyprzedzajcego nieprawidowo pojazdu z uwagi
na przestpstwo w ruchu drogowym i winy za spowodowanie
wypadku.

--
CB


Uytkownik "cbnet" <cbnet@nospam.pl> napisa w wiadomoci news:iroqmo$4kf$1news.mm.pl...

Po uprawomocnieniu si wyroku w tej drugiej sprawie zostaa
wniesiona kasacja do SN, ale po zbadaniu sprawy SN utrzyma
w mocy wyrok Sdu Rejonowego.

I w tym przypadku susznie IMHO.


Jednak podkrelam: ta sprawa ma dodatkowy smaczek w postaci
A) zachcania przez kierowc 126p do wyprzedzania poprzez
swoje zachowanie (jazda przy skraju jezdni), a nastpnie B) wjechanie
przy skrcaniu w lewo w auto wyprzedzajce (notabene: nieprawidowo)
bez wystarczajcego upewnienia si, e nikt wicej go ju nie wyprzedza.
Czyli brak konsekwencji w zachowaniu i nieostrono kierowcy 126p.

Data: 2011-05-27 22:13:38
Autor: J.F.
kolejny dawca
On Wed, 25 May 2011 17:56:27 +0200,  Cavallino wrote:
POSTANOWIENIE z dnia 12 sierpnia 2009 r. V KK 34/09
Warunkiem sprostania obowizkowi szczeglnej ostronoci, naoonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustajca obserwacja sytuacji na drodze, umoliwiajca percepcj wszystkich zmian i odpowiednie dostosowanie si do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrtu w lewo, bez upewnienia si, czy nie spowoduje on zajechania drogi take pojazdowi jadcemu z tyu. [...]

Wyrok ten uprawomocni si w pierwszej instancji wobec niezaskarenia przez adn ze stron.
Na podstawie art. 521 k.p.k. Rzecznik Praw Obywatelskich zoy kasacj od prawomocnego wyroku skazujcego Janusza P.

No no - a na czyj wniosek ?
W wyinterpretowanym wyej rozumieniu zarzut obrazy prawa materialnego jest, w ocenie Sdu Najwyszego, bezzasadny. Skarcy nie przedstawi adnych zasugujcych na akceptacj argumentw za tym, e art. 22 ust. 1 p.r.d. nie nakada na kierowc skrcajcego w lewo obowizku upewnienia si, i nie spowoduje to zajechania drogi uczestnikowi ruchu jadcemu za nim. [...]

A postanowienie Sadu Najwyszego zasluguje na uwage ? Wyrok z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05, gdzie w identycznej
sytuacji SN uznal ze faktycznie nie naklada :-)

Ju tylko na marginesie trzeba zauway, e niczego nie zmienia w prezentowanej wyej ocenie co do zasadnoci kasacji, odwoanie si przez skarcego do brzmienia art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 1 lutego 1983 r. - Prawo o ruchu drogowym, ktry w poprzednim stanie prawnym normowa sposb zmiany kierunku jazdy nastpujco: "Kierujcy pojazdem moe zmieni kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczeglnej ostronoci oraz pod warunkiem, e nie spowoduje to zajechania drogi innym kierujcym". To prawda, e w art. 22 ust. 1 obecnie obowizujcej ustawy o ruchu drogowym nie wyartykuowano owego warunku niezajechania drogi innemu kierujcemu. Nie daje to jednak podstaw do utrzymywania, e kierowca skrcajcy w lewo zwolniony jest z obowizku upewnienia si, i jego manewr nie spowoduje takiego skutku.

No nie wiem, nie wiem - skoro przepis byl, a go skreslono, to widac
intencja ustawodawcy bylo ... :-)


Pogld zbieny z prezentowanym tu stanowiskiem w przedmiocie wykadni art. 22 ust. 1 p.r.d. wyrazi Sd Najwyszy wczeniej w wyroku z dnia 8 marca 2006 r., IV KK 416/05, LEX nr 189598, co spotkao si z aprobat w pimiennictwie (L. Paprzycki - glosa do tego wyroku: Paragraf na drodze 2006, nr 8).

A takze z dezaprobata:
http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2006/09/13stefanski.pdf

A ledwie 3 miesiace wczesniej SN orzekl jak sygnaturze ktora podalem
wczesniej, oczywiscie tez majac aprobate w pismiennictwie :-)

No dobra - nie nam maluczkim komentarze do kodeksow pisac - zwracam
tylko uwage ze jednego nikt nie neguje - wyprzedzac na skrzyzowaniu
nie wolno, a jak ktos wyprzedza i mu droge zajada, to i tak zostanie
skazany.

J.

Data: 2011-05-27 22:25:13
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa w wiadomoci news:

No nie wiem, nie wiem - skoro przepis byl, a go skreslono, to widac
intencja ustawodawcy bylo ... :-)

Byy zastrzeenia natury formalnej do zapisu "zajechanie drogi" - nie zdefiniowanego w kodeksie.
To i skrelono sformuowanie i zastrzeenia przy okazji. ;-)



Pogld zbieny z prezentowanym tu stanowiskiem w przedmiocie wykadni art.
22 ust. 1 p.r.d. wyrazi Sd Najwyszy wczeniej w wyroku z dnia 8 marca
2006 r., IV KK 416/05, LEX nr 189598, co spotkao si z aprobat w
pimiennictwie (L. Paprzycki - glosa do tego wyroku: Paragraf na drodze
2006, nr 8).

A takze z dezaprobata:
http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2006/09/13stefanski.pdf

LOL
To si organom cigania nie podoba, to znaczy e stanowisko sdu suszne.



A ledwie 3 miesiace wczesniej SN orzekl jak sygnaturze ktora podalem
wczesniej, oczywiscie tez majac aprobate w pismiennictwie :-)

No dobra - nie nam maluczkim komentarze do kodeksow pisac - zwracam
tylko uwage ze jednego nikt nie neguje - wyprzedzac na skrzyzowaniu
nie wolno, a jak ktos wyprzedza i mu droge zajada, to i tak zostanie
skazany.

I ten co zajedzie rwnie.
Cho tyle tego dobrego.

Data: 2011-05-27 22:39:08
Autor: cbnet
kolejny dawca
Moe tak by, ale nie jest tak obligatoryjnie w kadej jednej sytuacji.

Pogd si z tym i nie trolluj ju wicej na ten temat.
Interpretatorze od 7-boleci.

--
CB



Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4de008a9$0$2505$65785112news.neostrada.pl...

No dobra - nie nam maluczkim komentarze do kodeksow pisac - zwracam
tylko uwage ze jednego nikt nie neguje - wyprzedzac na skrzyzowaniu
nie wolno, a jak ktos wyprzedza i mu droge zajada, to i tak zostanie
skazany.

I ten co zajedzie rwnie.
Cho tyle tego dobrego.

Data: 2011-05-30 16:39:35
Autor: radekp@konto.pl
kolejny dawca
Fri, 27 May 2011 22:25:13 +0200, w
<4de008a9$0$2505$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

LOL
To si organom cigania nie podoba, to znaczy e stanowisko sdu suszne.

No pewnie, nawet gdy sdy w trzech odrbnych przypadkach za winnego (w tym w
dwch bez przypisanie najmniejszej winy skrcajcemu) uznaj wyprzedzajcego,
to maj racj i oczywicie winnym uznali wyprzedzajcego. Jaki eksternistyczny
kurs logiki by ci si przyda.

Data: 2011-05-30 17:32:31
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:00b7u6hevc7sjcfkc4o67ejcbh8kgfku3d4ax.com...
Fri, 27 May 2011 22:25:13 +0200, w
<4de008a9$0$2505$65785112@news.neostrada.pl>, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa(-a):

LOL
To si organom cigania nie podoba, to znaczy e stanowisko sdu suszne.

No pewnie, nawet gdy sdy w trzech odrbnych przypadkach za winnego (w tym w
dwch bez przypisanie najmniejszej winy skrcajcemu) uznaj wyprzedzajcego,

Znowu nie na temat.
Kiedy Twoja logika zrozumie, e mowa jest o skrcajcym i jego braku winy, bd winie ?

Data: 2011-05-24 20:02:23
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich
skręca w lewo"

Nie ma czegoś takiego jak wyprzedzanie trzech naraz. Chciał wyprzedzić kolejno trzy samochody.

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy. Lubisz oglądać krwawe
mięsko, prawda?

Gdyby zaczął wyprzedzać golfa, a ten zajechał mu drogę, to walnąłby w przedni błotnik. A przywalił w tylny.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 20:19:43
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:02:23 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich
skręca w lewo"

Nie ma czegoś takiego jak wyprzedzanie trzech naraz. Chciał wyprzedzić
kolejno trzy samochody.

po raz kolejny proszę cię o podanie odpowiedniego przepisu


a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy. Lubisz oglądać krwawe
mięsko, prawda?

Gdyby zaczął wyprzedzać golfa, a ten zajechał mu drogę, to walnąłby w
przedni błotnik. A przywalił w tylny.

O'RLY?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 20:52:09
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
Nie ma czegoś takiego jak wyprzedzanie trzech naraz. Chciał wyprzedzić
kolejno trzy samochody.

po raz kolejny proszę cię o podanie odpowiedniego przepisu

Po raz kolejny informuję, że definicja terminu "wyprzedzanie" jest na samym początku PoRD, wraz z definicjami innych użytych terminów.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 20:54:51
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:52:09 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

Nie ma czegoś takiego jak wyprzedzanie trzech naraz. Chciał wyprzedzić
kolejno trzy samochody.

po raz kolejny proszę cię o podanie odpowiedniego przepisu

Po raz kolejny informuję, że definicja terminu "wyprzedzanie" jest na
samym początku PoRD, wraz z definicjami innych użytych terminów.

czyli sam twierdzisz, że artykuł kłamie. Policja nie mogła stwierdzić, że chciał wyprzedzać naraz 3 samochody bo:
a) jest to niemozliwe prawnie
b) policja kłamie

to jak?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 21:25:56
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
czyli sam twierdzisz, że artykuł kłamie. Policja nie mogła stwierdzić,
że chciał wyprzedzać naraz 3 samochody bo: a) jest to niemozliwe prawnie
b) policja kłamie

Artykuł jest pisany językiem potocznym, to nie jest wykładnia prawa. Potocznie się tak mówi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 21:32:48
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:25:56 +0000 osobnik zwany to wystukał:

begin masti

czyli sam twierdzisz, że artykuł kłamie. Policja nie mogła stwierdzić,
że chciał wyprzedzać naraz 3 samochody bo: a) jest to niemozliwe
prawnie b) policja kłamie

Artykuł jest pisany językiem potocznym, to nie jest wykładnia prawa.
Potocznie się tak mówi.

Dzienikarz pieprzy by dostac wierszówkę. A Ty się łapiesz.
To dawaj te swoje wyliczenia biegłego na podstawie artykułu.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:21:00
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
czyli sam twierdzisz, że artykuł kłamie. Policja nie mogła stwierdzić,
że chciał wyprzedzać naraz 3 samochody bo: a) jest to niemozliwe
prawnie b) policja kłamie

Artykuł jest pisany językiem potocznym, to nie jest wykładnia prawa.
Potocznie się tak mówi.

Dzienikarz pieprzy by dostac wierszówkę. A Ty się łapiesz. To dawaj te
swoje wyliczenia biegłego na podstawie artykułu.

Jakie znów wyliczenia? Ty chyba naprawdę jesteś dziś nietrzeźwy. :(

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-27 00:45:38
Autor: mk4
kolejny dawca
On 2011-05-24 22:54, masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:52:09 +0000 osobnik zwany to wystukał:
czyli sam twierdzisz, że artykuł kłamie. Policja nie mogła stwierdzić, że
chciał wyprzedzać naraz 3 samochody bo:
a) jest to niemozliwe prawnie
No mogl, ale przy kazym z osobna musi zastosowac pelna procedure - czyli ocenic czy moze itd.

Zwykle jak sie lyka wiecej niz jednego to dla pozostalych procedury przeprowadzic sie po prostu nie da bo nie ma na to czasu i coz - wtedy manewr wyprzedzania jest przeprowadzony blednie - nie ma oceny bezpieczenstwa itd. To chyba jasne, ze dla kazdego wyprzedzanego pojazdu musisz wykonac ocene.
Jesli jest kolumna a pierwszy skreca to coz - wina twoja bo musisz sobie pokalkulowac od konca. Jesli wezme pierwszego i drugiego (bo jeszcze widze) to dalej nie widze juz 3-go i nie zdaze ocenic wszystkego (bo kiedy jak punktow kilka a ja juz bede pedzil z duza roznica predkosci). To pociaga, ze drugiego tez nie moge i pierwszego tez nie. Czyli caly manewr nie moze byc wykonany...
To elementarna logika.

--
Pozdr
mk4

Data: 2011-05-24 21:21:38
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 20:59, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystukał:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego głupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie ->  ile musiał jechać że tak się
wbił w golfa?

"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich skręca
w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał?
Jak już to ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.

Masti, o czym chciałeś tak naprawdę napisać? Mamy 40km/h,
skrzyżowanie i wyprzedzającego motocyklistę, który łamie
kilka przepisów po kolei - kogo chcesz bronić?
Chcesz bronić głupoty ludzkiej?

Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?

Przestań opowiadać głodne kawałki - wypadek podobny jak mojego
znajomego, który opisywałem. Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Gość w samochodzie sygnalizował skręt w lewo, my grzecznie
zwolniliśmy i czekaliśmy - nagle z tyłu widać światło
i ryk silnika. Nawet machałem - gość odbił się od lewej
strony samochodu i trafił w płot po drugiej stronie.
100% winy po stronie kierowcy motocykla. Skrzyżowanie,
ograniczenie 50km/h - strefa.

Data: 2011-05-24 19:43:29
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:21:38 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 20:59, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystukał:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego głupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie ->  ile musiał jechać że tak
się wbił w golfa?

"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich
skręca w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.

Masti, o czym chciałeś tak naprawdę napisać? Mamy 40km/h, skrzyżowanie i
wyprzedzającego motocyklistę, który łamie kilka przepisów po kolei -
kogo chcesz bronić? Chcesz bronić głupoty ludzkiej?

nie chcę bronić głupoty. Chcę tylko równowagi.

Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?

Przestań opowiadać głodne kawałki

widziałeś rodzićów prowadzących 4 letnie dzieci na miejsce jatki drogowej o 3 w nocy? bo ja tak. I tu szcun dla kapitana z drogówki bo zanim zdążyłem zareagować zjebał tatusia do gleby




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 09:06:09
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:43, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:21:38 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 20:59, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystukał:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego głupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie ->   ile musiał jechać że tak
się wbił w golfa?

"wyprzedzał trzy samochody naraz. Gdy okazało się, że jeden z nich
skręca w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.

Masti, o czym chciałeś tak naprawdę napisać? Mamy 40km/h, skrzyżowanie i
wyprzedzającego motocyklistę, który łamie kilka przepisów po kolei -
kogo chcesz bronić? Chcesz bronić głupoty ludzkiej?

nie chcę bronić głupoty. Chcę tylko równowagi.

To o nią dbaj. Wpadanie z jednego absurdu w drugi do równowagi nie
prowadzi, a wręcz przeciwnie.

Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?

Przestań opowiadać głodne kawałki

widziałeś rodzićów prowadzących 4 letnie dzieci na miejsce jatki drogowej
o 3 w nocy? bo ja tak. I tu szcun dla kapitana z drogówki bo zanim
zdążyłem zareagować zjebał tatusia do gleby

No i? Zachowanie jednego idioty chcesz ekstrapolować na resztę
populacji?

Data: 2011-05-24 21:26:43
Autor: Qlfon
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
  Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.



--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Data: 2011-05-24 21:37:14
Autor: jarek d.
kolejny dawca
Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne, dla
zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do
problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy
niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo
podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu
możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak: "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

jarek d.

Data: 2011-05-24 19:44:20
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne, dla
zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do
problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy
niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo
podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu
możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 20:07:25
Autor: to
kolejny dawca
begin masti
ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu jedzie
*najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Gdyby nawet jechał, to co by zrobił w sytuacji, w której wyprzedzający olewał sygnały dawane nawet przez tych z przodu?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 22:04:20
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:44, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
  Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne, dla
zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do
problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy
niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo
podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu
możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu jedzie
*najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go
złapać?

W sumie znam usenet - nie są ważnie fakty, tylko dopieprzanie się/udowadnianie swej racji za wszelką cenę.

Osobiście dziękuję...

Data: 2011-05-24 20:16:05
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:04:20 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 21:44, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
  Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych
w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne,
dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd
do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do
grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy -
tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze
z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu jedzie
*najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

W sumie znam usenet - nie są ważnie fakty, tylko dopieprzanie
się/udowadnianie swej racji za wszelką cenę.

Osobiście dziękuję...

trupowi?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:27:11
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania?
W sumie masz rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym
z Tobą. Póki ktoś czegoś nie wywinie, nie jestem w stanie
stwierdzić, czy jest idiotą.

W sumie znam usenet - nie są ważnie fakty, tylko dopieprzanie
się/udowadnianie swej racji za wszelką cenę.

Osobiście dziękuję...

trupowi?

Dziwny wniosek.

Data: 2011-05-24 20:32:31
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie masz
rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś czegoś
nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie kupą.
Więc nie trolluj.






--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:37:38
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie masz
rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś czegoś
nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie kupą.
Więc nie trolluj.

Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.

Data: 2011-05-24 20:43:11
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:38 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go
złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie masz
rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś czegoś
nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie
kupą. Więc nie trolluj.

Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.

sorki Artur ale pieprzą Ci się różne rzeczy.
To że jestem na drodze z tysiącami innych uczestników nruchu nie ma nic wspólnego z grupowym jeżdżeniem. A w grupie najpier ustala się zasady jazdy takie by nikomu nie stała się krzywda. Jak ktoś nie rozumie co się do niego mówi to się z nim nie jeździ.

Ale ja to truskawki cukrem ...



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:05:47
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:43, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:38 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku mojego
znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej kolejności.
Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i na nic nie
reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za przyrząd go
złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie masz
rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś czegoś
nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie
kupą. Więc nie trolluj.

Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.

sorki Artur ale pieprzą Ci się różne rzeczy.

Nic mi się nie pieprzy i nie sądź, że na takie sugestie pozostanę
obojętnym.

To że jestem na drodze z tysiącami innych uczestników nruchu nie ma nic
wspólnego z grupowym jeżdżeniem.

Jak najbardziej ma. Nie mam pojęcia tak do końca z kim jeżdżę i co
takowy wywinie - czy to znajomy z grupy, czy inny po machnięciu ręką.
Ludzie są różni i zaufanie mogę mię tylko do bardzo małej grupki
znajomych. Do tego sprawdzonej.

A w grupie najpier ustala się zasady
jazdy takie by nikomu nie stała się krzywda. Jak ktoś nie rozumie co się
do niego mówi to się z nim nie jeździ.

Wiesz, nie chce mi się zniżać do takiej retoryki, która tutaj dość
powszechnie panuje - nic nie wiesz o zasadach, która miały być
przestrzegane, nie masz zielonego pojęcia o konsekwencjach debilnych
zachowań uczestników "grupy", ale będzie próbował pouczać uniwersum,
jak to być powinno.

Ale ja to truskawki cukrem ...

Na zdrowie.

Data: 2011-05-24 21:14:39
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:05:47 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:43, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:38 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku
mojego znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej
kolejności. Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i
na nic nie reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za
przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie
masz rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś
czegoś nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie
kupą. Więc nie trolluj.

Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.

sorki Artur ale pieprzą Ci się różne rzeczy.

Nic mi się nie pieprzy i nie sądź, że na takie sugestie pozostanę
obojętnym.

To że jestem na drodze z tysiącami innych uczestników nruchu nie ma nic
wspólnego z grupowym jeżdżeniem.

Jak najbardziej ma. Nie mam pojęcia tak do końca z kim jeżdżę i co
takowy wywinie - czy to znajomy z grupy, czy inny po machnięciu ręką.
Ludzie są różni i zaufanie mogę mię tylko do bardzo małej grupki
znajomych. Do tego sprawdzonej.

jak widać nie

A w grupie najpier ustala się zasady jazdy takie by nikomu nie stała
się krzywda. Jak ktoś nie rozumie co się do niego mówi to się z nim nie
jeździ.

Wiesz, nie chce mi się zniżać do takiej retoryki, która tutaj dość
powszechnie panuje - nic nie wiesz o zasadach, która miały być
przestrzegane, nie masz zielonego pojęcia o konsekwencjach debilnych
zachowań uczestników "grupy", ale będzie próbował pouczać uniwersum, jak
to być powinno.

nie mam. Ja tylko pokazuję, że jakie by nie były były do dupy.


Ale ja to truskawki cukrem ...

Na zdrowie.

dziękuję



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 08:45:56
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 23:14, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:05:47 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:43, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:38 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:32, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:27:11 +0200 osobnik zwany Artur
Maśląg wystukał:

W dniu 2011-05-24 22:16, masti pisze:
Artur Maśląg wystukał:
(...)
Przestań ściemniać - opisałem jak wyglądała historia wypadku
mojego znajomego i tyle. Nie wiem kto jechał za mną i w jakiej
kolejności. Zobaczyłem tylko nagle idiotę, który idzie na ostro i
na nic nie reaguje. Ten jadący za nim co miał niby zrobić? Za
przyrząd go złapać?

skoro jeździsz w grupie z, jak opisałeś idiotami, to wpółczuję.

Czy Ty się dobrze czujesz, czy masz potrzebę trollowania? W sumie
masz rację - jeżdżę na co dzień z idiotami. W tym z Tobą. Póki ktoś
czegoś nie wywinie, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jest idiotą.

nie, ze mna nie jeździsz. ja jeżdżę sam i nie rajcuje mnie latanie
kupą. Więc nie trolluj.

Słabo Ci wyszła riposta. Razem bierzemy udział w ruchu drogowym, więc
Twoja teoria o samotnej jeździe niestety jest fałszywa z założenia.

sorki Artur ale pieprzą Ci się różne rzeczy.

Nic mi się nie pieprzy i nie sądź, że na takie sugestie pozostanę
obojętnym.

To że jestem na drodze z tysiącami innych uczestników nruchu nie ma nic
wspólnego z grupowym jeżdżeniem.

Jak najbardziej ma. Nie mam pojęcia tak do końca z kim jeżdżę i co
takowy wywinie - czy to znajomy z grupy, czy inny po machnięciu ręką.
Ludzie są różni i zaufanie mogę mię tylko do bardzo małej grupki
znajomych. Do tego sprawdzonej.

jak widać nie

Co jak widać nie? Skąd Twoje założenie, że miałem do niego zaufanie
i był to kierownik z "mojej" "grupy"? Skąd w ogóle założenie, że to
jakaś zorganizowana grupa? Czy jadąc na wakacje w kilka samochodów
tworzymy grupę, czy jedziemy grupą? Oj Masti, odrobinę realizmu.

A w grupie najpier ustala się zasady jazdy takie by nikomu nie stała
się krzywda. Jak ktoś nie rozumie co się do niego mówi to się z nim nie
jeździ.

Wiesz, nie chce mi się zniżać do takiej retoryki, która tutaj dość
powszechnie panuje - nic nie wiesz o zasadach, która miały być
przestrzegane, nie masz zielonego pojęcia o konsekwencjach debilnych
zachowań uczestników "grupy", ale będzie próbował pouczać uniwersum, jak
to być powinno.

nie mam. Ja tylko pokazuję, że jakie by nie były były do dupy.

Tak naprawdę to niczego nie pokazujesz, tylko szukasz dziury w całym,
zapominając zdaje się o kwestii zasadniczej, czyli ewidentnej winie
sprawcy i poszkodowanego w jednej osobie. Zdradzę Ci jeszcze małą
tajemnicę, że ten sam znajomy w grupie innych samochodów na Puławskiej
(DC) zaatakował (swoim samochodem) trolejbus. Też mu się udało
przeżyć. Jak widzisz ludzie robią różne rzeczy i szukanie na siłę
jakiegokolwiek usprawiedliwienia jest zwyczajnie bezsensowne.

Ale ja to truskawki cukrem ...

Na zdrowie.

dziękuję

Proszę.

BTW - ja z reguły też jeżdżę sam, ale czasem zdarza się pojechać
w niezobowiązującej grupie. Dowolnym środkiem transportu. Tłumaczyć
to można różne rzeczy dzieciom - na dorosłych to zazwyczaj średnio
działa. Mam Ci opisać wypadek innego znajomego, jak kiedyś jechaliśmy
w kilka "załóg" na Mazury, z łódkami, sprzętem do nurkowania itd.?
Ano wjechał temu przed nim (też znajomemu) w dupę w przyczepę.
Ile możesz tłumaczyć, że odpowiedni odstęp należy utrzymywać?

Data: 2011-05-24 22:06:20
Autor: jarek d.
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest
normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać
gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że
bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko
czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego
poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?
"Ambicja każe", "najbardziej/najmniej doświadczony z tyłu/z przodu".
No wybacz. Prawo jazdy ma? To niech się porusza bezpiecznie dla siebie i innych.

Nie zrozumiem nigdy hasła "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie", bo mi - puszkarzowi - każe mieć oczy dookoła głowy, żeby nie zrobić krzywdy *dorosłemu* lekkoduchowi.

jarek d.

PS. W korkach robię miejsce, żeby dać się wyprzedzić. Miło jest zobaczyć gest ręką w podziękowaniu.
Czy to jakiś inny gatunek motocyklistów?

Data: 2011-05-24 20:18:18
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych
w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest normalne,
dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd
do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do
grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy -
tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze
z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu jedzie
*najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?

tak. przezycia na drodze

"Ambicja każe",
"najbardziej/najmniej doświadczony z tyłu/z przodu". No
wybacz. Prawo jazdy ma? To niech się porusza bezpiecznie dla siebie i
innych.

poczytaj sobie o tym jak porusza sie kolumna pojazdów

Nie zrozumiem nigdy hasła "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie", bo
mi - puszkarzowi - każe mieć oczy dookoła głowy, żeby nie zrobić krzywdy
*dorosłemu* lekkoduchowi.

zapraszam na przejażdżkę na moto. Pokażę ci jak to wyglada z punktu widzenia motocykla. Potem pogadamy. OK?

jarek d.

PS. W korkach robię miejsce, żeby dać się wyprzedzić. Miło jest zobaczyć
gest ręką w podziękowaniu.
Czy to jakiś inny gatunek motocyklistów?

to normalny gatunek. PS: proszę nie zaliczać do motocyklistów gówniarzy na litrowych scigaczach bez prawa jazdy, ubezpieczenia i mózgu



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:28:12
Autor: jarek d.
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo
jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu
kazać gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak
mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go
raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale
obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo
pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?

tak. przezycia na drodze

No to raczej się nie dogadamy.
Przeżywaj to na drogach niepublicznych.
Na publicznych inni skazani są na Twoją obecność.
Uszanuj to, i nie każ innym kręcić głową dookoła szyi, bo Ty masz przeżycia.

jarek d.

PS. Dzięki za propozycję przejażdżki :)

Data: 2011-05-24 20:34:52
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:28:12 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest
normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać
gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że
bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko
czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego
poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?

tak. przezycia na drodze

No to raczej się nie dogadamy.
Przeżywaj to na drogach niepublicznych. Na publicznych inni skazani są
na Twoją obecność. Uszanuj to, i nie każ innym kręcić głową dookoła
szyi, bo Ty masz przeżycia.

to chodź się przejechać. Zobaczysz ile razy będą nas chcieli zabić mimo, że będziemy jechać zgodnie z przepisami. Mówię o przeżyciu w kontekście ochrony mnie przed kretynami na drodze. I wiem o czym mówię. Parę razy kierowcy samochodów próbowali mnie zabić patrząc mi w oczy.

PS: za stary jestem na latanie na ścigaczu łamiąc przepisy.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:53:04
Autor: jarek d.
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:28:12 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek
d. wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo
jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie
mu kazać gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście
tak mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie
go raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale
obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo
pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie,
jak: "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?

tak. przezycia na drodze

No to raczej się nie dogadamy.
Przeżywaj to na drogach niepublicznych. Na publicznych inni skazani
są na Twoją obecność. Uszanuj to, i nie każ innym kręcić głową
dookoła szyi, bo Ty masz przeżycia.

to chodź się przejechać. Zobaczysz ile razy będą nas chcieli zabić
mimo, że będziemy jechać zgodnie z przepisami. Mówię o przeżyciu w
kontekście ochrony mnie przed kretynami na drodze. I wiem o czym
mówię. Parę razy kierowcy samochodów próbowali mnie zabić patrząc mi
w oczy.

To jakaś psychoza? Wydaje mi się, że gdyby chcieli, to by to zrobili.
Skoro żyjesz, to chyba jednak nie chcieli.

PS: za stary jestem na latanie na ścigaczu łamiąc przepisy.

A ja jestem nudny puszkarz. Nie dogadamy się.

jarek d.

Data: 2011-05-24 20:56:39
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:53:04 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:28:12 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek
d. wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
 Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo
jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu
kazać gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak
mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go
raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale
obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo
pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie,
jak: "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?

tak. przezycia na drodze

No to raczej się nie dogadamy.
Przeżywaj to na drogach niepublicznych. Na publicznych inni skazani są
na Twoją obecność. Uszanuj to, i nie każ innym kręcić głową dookoła
szyi, bo Ty masz przeżycia.

to chodź się przejechać. Zobaczysz ile razy będą nas chcieli zabić
mimo, że będziemy jechać zgodnie z przepisami. Mówię o przeżyciu w
kontekście ochrony mnie przed kretynami na drodze. I wiem o czym mówię.
Parę razy kierowcy samochodów próbowali mnie zabić patrząc mi w oczy.

To jakaś psychoza? Wydaje mi się, że gdyby chcieli, to by to zrobili.
Skoro żyjesz, to chyba jednak nie chcieli.

nie to rzeczywistość. dlatego proponuję Ci przejażdżkę.

PS: za stary jestem na latanie na ścigaczu łamiąc przepisy.

A ja jestem nudny puszkarz. Nie dogadamy się.

to tak jak ja. Dogadamy się :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-26 22:48:31
Autor: KJ Siła Słów
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:34, masti pisze:

to chodź się przejechać. Zobaczysz ile razy będą nas chcieli zabić mimo,
że będziemy jechać zgodnie z przepisami.

Ej, no to ja nie wiem, czerwony dywan mam na szosie abo co.

Po Wawie od chyba 2 jak nie 3 lat motocyklem jezdzi sie w ruchu miejskim generalnie dobrze. Auta robia miejsce, za wyjatkiem paru co to sie nie wiem zagapia albo cos. Ale, ale od tamtego roku nie spotkalem jednego aktu ewidentnego chamstwa, jednego. Nawet sztuczki ze spryskiwaczem.

A latam prawie codziennie w sezonie przez cala Wawe, od 2000 roku.

Moje latanie reprezentuje powiedzmy kreatywne korzystanie z Kodeksu Drogowego, natomiast nie wierze w KD takze w sensie bezwzglednego oczekiwania zgodnego z nim zachowania wszystkich innych (OK, w pewnych granicach , nie zakladam ze ktos pojedzie pod prad itd...) ale bardzo sie przygladam samochodom przede mna, po ktorych widac ze albo pojada tak ze Ci pasuje, albo zamierzaja wjechac tu i tu ale jeszcze nie wlaczyly kierunkowskazu, albo nic nie wiadomo i trzeba na chwile odpuscic, pomrugac swiatami itp...

Fakt, pierwsze lata to tez mialem wrazenie ze chca mi krzywde zrobic, ale po pierwsze mialem inna ocene sytuacji, po drugie wtedy w Wawie zobaczyc moto raz na tydzien to bylo swieto, po trzecie kierowcy tez inaczej jezdzili wzgledem innych aut.

PS: za stary jestem na latanie na ścigaczu łamiąc przepisy.

IMO jezdzenie w stadzie aut jest bardziej niebezpieczne od lycha, wyrzedzanie, omijanie na swiatlach, lycha i znowu...

KJ

Data: 2011-05-27 07:53:14
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Thu, 26 May 2011 22:48:31 +0200 osobnik zwany KJ Siła Słów
wystukał:

Fakt, pierwsze lata to tez mialem wrazenie ze chca mi krzywde zrobic,
ale po pierwsze mialem inna ocene sytuacji, po drugie wtedy w Wawie
zobaczyc moto raz na tydzien to bylo swieto, po trzecie kierowcy tez
inaczej jezdzili wzgledem innych aut.

fakt, że osttnio jest dużo lepiej niż kiedyś


PS: za stary jestem na latanie na ścigaczu łamiąc przepisy.

IMO jezdzenie w stadzie aut jest bardziej niebezpieczne od lycha,
wyrzedzanie, omijanie na swiatlach, lycha i znowu...

ale moja krowa się czasem po prostu nie mieści jak to twoje z muchami ;)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-27 16:14:35
Autor: KJ Siła Słów
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 09:53, masti pisze:

fakt, że osttnio jest dużo lepiej niż kiedyś

No, i trza z optymizmem patrzec w przyszlosc.

No chyba ze masz potrzebe wziac na pasazera auciarza i go wystraszyc na smierć w kwadrans.
A to w takim razie to ja nic nie mowilem.

ale moja krowa się czasem po prostu nie mieści jak to twoje z muchami ;)

Insekty górą!

KJ

Data: 2011-05-27 14:17:00
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Fri, 27 May 2011 16:14:35 +0200 osobnik zwany KJ Siła Słów
wystukał:

W dniu 2011-05-27 09:53, masti pisze:

fakt, że osttnio jest dużo lepiej niż kiedyś

No, i trza z optymizmem patrzec w przyszlosc.

No chyba ze masz potrzebe wziac na pasazera auciarza i go wystraszyc na
smierć w kwadrans.

no właśnie :)




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 09:04:42
Autor: Marcin Stankiewicz
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 20:18:18 +0000 (UTC), masti na pl.misc.samochody
napisa(a):

PS: prosz nie zalicza do motocyklistw gwniarzy na litrowych scigaczach bez prawa jazdy, ubezpieczenia i mzgu

Ktrych jest ile ? 50% ogu ? 60% ? :\

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomaraczka [ czyli orange ].pl
"Mio, to jest jedyna wibracja, ktra wie nas wszystkich i utrzymuje
przy yciu. Tomek Popcorn Popowicz"

Data: 2011-05-25 09:07:25
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 09:04:42 +0200 osobnik zwany Marcin
Stankiewicz wystukał:

Dnia Tue, 24 May 2011 20:18:18 +0000 (UTC), masti na pl.misc.samochody
napisał(a):

PS: proszę nie zaliczać do motocyklistów gówniarzy na litrowych
scigaczach bez prawa jazdy, ubezpieczenia i mózgu

Których jest ile ? 50% ogółu ? 60% ? :\

nie mam statystyk, ale zawsze najbardziej rzuca sie w oczy idiota



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:27:24
Autor: Qlfon
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:06, jarek d. pisze:
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest
normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać
gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że
bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko
czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale obserwując jego
poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?
"Ambicja każe", "najbardziej/najmniej doświadczony z tyłu/z przodu".
No wybacz. Prawo jazdy ma? To niech się porusza bezpiecznie dla siebie i
innych.

Wiedziałe, że sie flame rozkręci. Ale co mi tam.. Nie, motocykle to nie religia, to fajne hobby. A kwestia ambicji to zwykła psychologia i zachowania stadne, Niestety wielu się na to łapie. Nie tylko młodych motocyklistów ale również samochodziarzy, paralotniarzy, windsurferów - wymieniaj... Jak jeździsz samochodem to zauważ ilu ludzi utrudnia Ci wyprzedzanie bądź gna do przodu wyprzedzając wszystkich i wszystko po to by za 200m wyhamować wszystkich i skręcić do kiosku. Mądre to? nie, ale często spotykane bo kierowane głupią ambicją właśnie - to ja tu rządzę i jestem samiec alfa. A o tym kto gdzie powinien jechać to dobra praktyka - jak z prowadzeniem dziecka po chodniku za rękę. Prowadzisz je od strony jezdni czy od strony chodnika? To też religia?
Nie zrozumiem nigdy hasła "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie", bo
mi - puszkarzowi - każe mieć oczy dookoła głowy, żeby nie zrobić krzywdy
*dorosłemu* lekkoduchowi.

Szczerze? Ja też go nie rozumiem. Może to taki znak solidarności z motocyklistami? Innej funkcji to raczej nie pełni.

PS. W korkach robię miejsce, żeby dać się wyprzedzić. Miło jest zobaczyć
gest ręką w podziękowaniu.
Czy to jakiś inny gatunek motocyklistów?
I chwała Ci za to, jednak nie zawsze da się machnąć w podziękowaniu, jak np. odwracam głowę w prawo i wyraźnie kiwam:) Jest jeszcze sposób na wyciągnięta prawa nogę, ale w samochodzie możesz tego nie zauwazyć.

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Data: 2011-05-24 22:40:04
Autor: jarek d.
kolejny dawca
Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 22:06, jarek d. pisze:
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:37:14 +0200 osobnik zwany jarek d.
wystukał:

Qlfon wrote:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze
zielonych w grupie nie daje się na koniec. Dla Was może tempo jest
normalne, dla zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać
gonić a stąd do problemu niedaleko. jak juz jesteście tak mili, że
bierzecie do grupy niedoświadczonego to trzymajcie go raczej
blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie ale obserwując
jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc. Sorki za
OT.

Ale wiesz, że takie argumentowanie brzmi podobnie idiotycznie, jak:
"patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"?

ile rzy jechałeś w grupie motocykli? Bo Qlfon ma rację. Na końcu
jedzie *najbardziej* nie *najmniej* doświadczony.

Czy te motocykle to religia jakaś?
"Ambicja każe", "najbardziej/najmniej doświadczony z tyłu/z przodu".
No wybacz. Prawo jazdy ma? To niech się porusza bezpiecznie dla
siebie i innych.

Wiedziałe, że sie flame rozkręci. Ale co mi tam.. Nie, motocykle to
nie religia, to fajne hobby. A kwestia ambicji to zwykła psychologia i
zachowania stadne, Niestety wielu się na to łapie. Nie tylko młodych
motocyklistów ale również samochodziarzy, paralotniarzy, windsurferów
- wymieniaj... Jak jeździsz samochodem to zauważ ilu ludzi utrudnia Ci
wyprzedzanie bądź gna do przodu wyprzedzając wszystkich i wszystko po
to by za 200m wyhamować wszystkich i skręcić do kiosku. Mądre to?
nie, ale często spotykane bo kierowane głupią ambicją właśnie - to ja
tu rządzę i jestem samiec alfa. A o tym kto gdzie powinien jechać to
dobra praktyka - jak z prowadzeniem dziecka po chodniku za rękę.
Prowadzisz je od strony jezdni czy od strony chodnika? To też religia?

Mi też nic tam. Debili nie brakuje nigdzie, tylko po co robić z debilizmu ideologię?

Nie zrozumiem nigdy hasła "patrz w lusterka - motocykle są
wszędzie", bo mi - puszkarzowi - każe mieć oczy dookoła głowy, żeby
nie zrobić krzywdy *dorosłemu* lekkoduchowi.

Szczerze? Ja też go nie rozumiem. Może to taki znak solidarności z
motocyklistami? Innej funkcji to raczej nie pełni.

Hmmmm... Nie przekonałeś mnie :)
Pozostanę przy swoim zadaniu.


PS. W korkach robię miejsce, żeby dać się wyprzedzić. Miło jest
zobaczyć gest ręką w podziękowaniu.
Czy to jakiś inny gatunek motocyklistów?
I chwała Ci za to, jednak nie zawsze da się machnąć w podziękowaniu,
jak np. odwracam głowę w prawo i wyraźnie kiwam:) Jest jeszcze sposób
na wyciągnięta prawa nogę, ale w samochodzie możesz tego nie zauwazyć.

Ciężko jest zauważyć prawą nogę, jak się jest wyprzedzanym z prawej ;)
I pisałem, że miło, a nie że obowiązkowe :)

Data: 2011-05-24 22:36:31
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 22:06:20 +0200, jarek d.
Nie zrozumiem nigdy hasła "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie"

Oh, dlatego też powstała taka naklejka:
http://emide.pl/mazda6/kondor.gif ;)

--
Pozdor
Myjk

Data: 2011-05-24 21:48:04
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:26, Qlfon pisze:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec.

A gdzie napisałem, że kazaliśmy mu na końcu jechać? To była spokojna,
rekreacyjna jazda. Lipiec, środek lata, każdy niby wyluzowany.
Do tego było to przynajmniej 20 lat temu. Nie będę teraz powoływał
komisji śledczej, kto wtedy jechał i jaka była kolejność.
Były spokojne zmiany kolejności, wyprzedzania itd. Raz jechał z przodu,
później z tyłu itd. To chyba oczywiste - sznurem wiązać człowieka
20 letniego nie będę.

Dla Was może tempo jest normalne, dla
zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do
problemu niedaleko.

Ambicja? Gonić? Motocykle jadące 50km/h i wolniej? Przejedź się
kiedyś przez Konstancin-Jeziornę. Takie uzdrowisko podwarszawskie.

jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy
niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo
podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu
możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Czy Tobie się wydaje, że jazda motocyklem to tylko tempo, prędkość
itd.? Z natury rzeczy stawkę prowadzi osoba doświadczona, dopiero
za nią jedzie "młodzież", której poczynania obserwują ludzie
doświadczeni z tyłu.

Data: 2011-05-24 19:49:13
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:48:04 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 21:26, Qlfon pisze:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze: Jechaliśmy grupką kilku
motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec.

A gdzie napisałem, że kazaliśmy mu na końcu jechać? To była spokojna,
rekreacyjna jazda. Lipiec, środek lata, każdy niby wyluzowany. Do tego
było to przynajmniej 20 lat temu. Nie będę teraz powoływał komisji
śledczej, kto wtedy jechał i jaka była kolejność. Były spokojne zmiany
kolejności, wyprzedzania itd. Raz jechał z przodu, później z tyłu itd.
To chyba oczywiste - sznurem wiązać człowieka 20 letniego nie będę.

Dla Was może tempo jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie -
ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do problemu niedaleko.

Ambicja? Gonić? Motocykle jadące 50km/h i wolniej? Przejedź się kiedyś
przez Konstancin-Jeziornę. Takie uzdrowisko podwarszawskie.

jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to
trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie
ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc.
Sorki za OT.

Czy Tobie się wydaje, że jazda motocyklem to tylko tempo, prędkość itd.?
Z natury rzeczy stawkę prowadzi osoba doświadczona, dopiero za nią
jedzie "młodzież", której poczynania obserwują ludzie doświadczeni z
tyłu.

skoro doswiadczony nie zamykał to daliście ciała




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 21:58:10
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:49, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:48:04 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

W dniu 2011-05-24 21:26, Qlfon pisze:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze: Jechaliśmy grupką kilku
motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec.

A gdzie napisałem, że kazaliśmy mu na końcu jechać? To była spokojna,
rekreacyjna jazda. Lipiec, środek lata, każdy niby wyluzowany. Do tego
było to przynajmniej 20 lat temu. Nie będę teraz powoływał komisji
śledczej, kto wtedy jechał i jaka była kolejność. Były spokojne zmiany
kolejności, wyprzedzania itd. Raz jechał z przodu, później z tyłu itd.
To chyba oczywiste - sznurem wiązać człowieka 20 letniego nie będę.

Dla Was może tempo jest normalne, dla zielonego - niekoniecznie -
ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do problemu niedaleko.

Ambicja? Gonić? Motocykle jadące 50km/h i wolniej? Przejedź się kiedyś
przez Konstancin-Jeziornę. Takie uzdrowisko podwarszawskie.

jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy niedoświadczonego to
trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo podróży raczej spadnie
ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu możecie mu sporo pomóc.
Sorki za OT.

Czy Tobie się wydaje, że jazda motocyklem to tylko tempo, prędkość itd.?
Z natury rzeczy stawkę prowadzi osoba doświadczona, dopiero za nią
jedzie "młodzież", której poczynania obserwują ludzie doświadczeni z
tyłu.

skoro doswiadczony nie zamykał to daliście ciała

Tak, jasne. Zawsze młodzi byli 'zamykani' przez bardziej
doświadczonych. Zresztą czego się czepiasz? Nie da się za wszystkich
odpowiadać.

Data: 2011-05-24 20:18:59
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:58:10 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

skoro doswiadczony nie zamykał to daliście ciała

Tak, jasne. Zawsze młodzi byli 'zamykani' przez bardziej doświadczonych.
Zresztą czego się czepiasz? Nie da się za wszystkich odpowiadać.

odpowiadać nie, zminimalizować ryzko tak



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 22:33:56
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:18, masti pisze:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 21:58:10 +0200 osobnik zwany Artur Maśląg
wystukał:

skoro doswiadczony nie zamykał to daliście ciała

Tak, jasne. Zawsze młodzi byli 'zamykani' przez bardziej doświadczonych.
Zresztą czego się czepiasz? Nie da się za wszystkich odpowiadać.

odpowiadać nie, zminimalizować ryzko tak

Widzę, że złapałeś fazę...

Data: 2011-05-27 23:44:21
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 19:49:13 +0000 (UTC), masti napisa(a):


Czy Tobie si wydaje, e jazda motocyklem to tylko tempo, prdko itd.?
Z natury rzeczy stawk prowadzi osoba dowiadczona, dopiero za ni
jedzie "modzie", ktrej poczynania obserwuj ludzie dowiadczeni z
tyu.

skoro doswiadczony nie zamyka to dalicie ciaa

\Rozumiem, e wedug Ciebie motocyklista = debil i trzeba go pilnowa, tak?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2011-05-24 22:06:19
Autor: Qlfon
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 21:48, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-05-24 21:26, Qlfon pisze:
W dniu 2011-05-24 21:21, Artur Maśląg pisze:
Jechaliśmy grupką kilku motocykli
(nie pamiętam - z 5-6, on młody motorman jechał chyba ostatni).
Jako bardziej doświadczony motorman powinieneś wiedzieć ze zielonych w
grupie nie daje się na koniec.

A gdzie napisałem, że kazaliśmy mu na końcu jechać? To była spokojna,
rekreacyjna jazda. Lipiec, środek lata, każdy niby wyluzowany.
Do tego było to przynajmniej 20 lat temu. Nie będę teraz powoływał
komisji śledczej, kto wtedy jechał i jaka była kolejność.
Były spokojne zmiany kolejności, wyprzedzania itd. Raz jechał z przodu,
później z tyłu itd. To chyba oczywiste - sznurem wiązać człowieka
20 letniego nie będę.

Pisałem o zasadzie OGÓLNEJ a nie szczególnej w Waszej sytuacji.
Dla Was może tempo jest normalne, dla
zielonego - niekoniecznie - ambicja będzie mu kazać gonić a stąd do
problemu niedaleko.

Ambicja? Gonić? Motocykle jadące 50km/h i wolniej? Przejedź się
kiedyś przez Konstancin-Jeziornę. Takie uzdrowisko podwarszawskie.

Nic w Swoim poście nie pisałeś o tempie jazdy ani o ty, że to było 20 lat temu. Dziś 50kmh w Konstancinie w niektóre dni to i tak wyczyn:) Chodzi o zasadę...

jak juz jesteście tak mili, że bierzecie do grupy
niedoświadczonego to trzymajcie go raczej blisko czoła grupy - tempo
podróży raczej spadnie ale obserwując jego poczynania na drodze z tyłu
możecie mu sporo pomóc. Sorki za OT.

Czy Tobie się wydaje, że jazda motocyklem to tylko tempo, prędkość
itd.? Z natury rzeczy stawkę prowadzi osoba doświadczona, dopiero
za nią jedzie "młodzież", której poczynania obserwują ludzie
doświadczeni z tyłu.
Absolutnie nic mi się nie wydaje. Oprócz tego że widzę, że się ze mną zgadzasz co do szyku w grupie:)




--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Data: 2011-05-24 22:19:22
Autor: Artur Maśląg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 22:06, Qlfon pisze:
(...)
Pisałem o zasadzie OGÓLNEJ a nie szczególnej w Waszej sytuacji.

Kurcze, choć jeden normalny? Bez urazy, osobiście mam dosyć różnych
głupawych ripost "kierowców" pojazdów różnego autoramentu.

Nic w Swoim poście nie pisałeś o tempie jazdy ani o ty, że to było 20
lat temu.

No właśnie - nic na ten temat nie pisałem, ponieważ mechanizm wypadków
się nie zmienia od lat.

Dziś 50kmh w Konstancinie w niektóre dni to i tak wyczyn:)

W wielu miejscach. W weekend jest zupełnie luzacko.

Chodzi o zasadę...

Zgadzam się z Tobą. Te zasady są uniwersalne.

Absolutnie nic mi się nie wydaje. Oprócz tego że widzę, że się ze mną
zgadzasz co do szyku w grupie:)

Wiesz, ja bym odwrócił wnioskowanie - może Ty stosujesz te same zasady,
które są uniwersalne i znane od dawna?

Data: 2011-05-24 22:37:27
Autor: Uncle Pete
kolejny dawca
a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał?
Jak już to ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy.
Lubisz oglądać krwawe mięsko, prawda?

Ze zdjęć wynika, że golf skręcał na skrzyżowaniu. Teraz sprawdź w PORD, czy motocyklista miał prawo wyprzedzać w tym miejscu.

Piotr

Data: 2011-05-24 20:43:45
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 22:37:27 +0200 osobnik zwany Uncle Pete
wystukał:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już to
ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy. Lubisz oglądać krwawe
mięsko, prawda?

Ze zdjęć wynika, że golf skręcał na skrzyżowaniu. Teraz sprawdź w PORD,
czy motocyklista miał prawo wyprzedzać w tym miejscu.

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.





--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:04:57
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:43:45 PM, you wrote:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca? Jak ju to
ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy. Lubisz oglda krwawe
misko, prawda?
Ze zdj wynika, e golf skrca na skrzyowaniu. Teraz sprawd w PORD,
czy motocyklista mia prawo wyprzedza w tym miejscu.
a teraz sprawd czy golf mia prawo skrca.

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-24 21:12:29
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:04:57 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:43:45 PM, you wrote:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedzał czy golf skręcał? Jak już
to ustalisz, nie z gównianego artykułu, to pogadamy. Lubisz oglądać
krwawe mięsko, prawda?
Ze zdjęć wynika, że golf skręcał na skrzyżowaniu. Teraz sprawdź w
PORD, czy motocyklista miał prawo wyprzedzać w tym miejscu.
a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.

Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie będzie.

to nie jest odpowiedź na pytanie



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-24 23:29:34
Autor: RoMan Mandziejewicz
kolejny dawca
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawd czy golf mia prawo skrca.
Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie bdzie.
to nie jest odpowied na pytanie

To jest odpowied na pytanie.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-05-24 21:33:14
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:29:34 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie
będzie.
to nie jest odpowiedź na pytanie

To jest odpowiedź na pytanie.

nie. I to, ze Tobie się wydaje tego nie zmieni.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 13:08:31
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:29:34 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie
będzie.
to nie jest odpowiedź na pytanie
To jest odpowiedź na pytanie.

nie. I to, ze Tobie się wydaje tego nie zmieni.

Nie tylko Jemu. I nie wydaje.

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się wyprzedzanym. Należy zachować szczególną ostrożność i tyle -- ale do tego nie wlicza się przewidywania, że będzie się wyprzedzanym w niedozwolonym miejscu, bez upewnienia się o bezpieczeństwie tego manewru i z prędkością istotnie większą od dozwolonej (szacowanie po tym jak bardzo obróciło tego golfa i gdzie leży motocykl wskazuje na prędkość ok 70km/h)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 11:08:48
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:08:31 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:29:34 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie
będzie.
to nie jest odpowiedź na pytanie
To jest odpowiedź na pytanie.

nie. I to, ze Tobie się wydaje tego nie zmieni.

Nie tylko Jemu. I nie wydaje.

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się
wyprzedzanym. Należy zachować szczególną ostrożność i tyle -- ale do
tego nie wlicza się przewidywania, że będzie się wyprzedzanym w
niedozwolonym miejscu, bez upewnienia się o bezpieczeństwie tego manewru

jak nie wliczasz to masz takie skutki

i z prędkością istotnie większą od dozwolonej (szacowanie po tym jak
bardzo obróciło tego golfa i gdzie leży motocykl wskazuje na prędkość ok
70km/h)

następny z CSI ;)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 16:26:38
Autor: Mario
kolejny dawca

Nie ma obowizku przy skrcie w lewo upewnienia si, e nie jest si
wyprzedzanym. Naley zachowa szczegln ostrono i tyle -- ale do
tego nie wlicza si przewidywania, e bdzie si wyprzedzanym w
niedozwolonym miejscu, bez upewnienia si o bezpieczestwie tego manewru

jak nie wliczasz to masz takie skutki

a czy Ty majc zielone wiato na skrzyowaniu, zawsze zatrzymujesz si i sprawdzasz czy aby wariat/gapa nie jedzie na czerwonym? No trzeba wlicza przewidywanie :-P

pozdrawiam
mario

Data: 2011-05-25 14:58:27
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 16:26:38 +0200 osobnik zwany Mario
wystukał:

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się
wyprzedzanym. Należy zachować szczególną ostrożność i tyle -- ale do
tego nie wlicza się przewidywania, że będzie się wyprzedzanym w
niedozwolonym miejscu, bez upewnienia się o bezpieczeństwie tego
manewru

jak nie wliczasz to masz takie skutki

a czy Ty mając zielone światło na skrzyżowaniu, zawsze zatrzymujesz się
i sprawdzasz czy aby wariat/gapa nie jedzie na czerwonym? No trzeba
wliczać przewidywanie :-P

zatrzymywać się zwykle nie zatrzymuję, ale patrzę co się dzieje na poprzecznej. Już mi to kiedyś życie uratowało. A ty co "Mastier jedzie"?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 13:09:05
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:bf3va8-16e.ln1bozon.softax.pl...
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:29:34 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie
będzie.
to nie jest odpowiedź na pytanie
To jest odpowiedź na pytanie.

nie. I to, ze Tobie się wydaje tego nie zmieni.

Nie tylko Jemu. I nie wydaje.

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się wyprzedzanym.

Oczywiście.
Chyba że skręt w lewo wymaga najpierw zmiany pasa, bo skręca się z pasa nie będącego pasem skrajnym lewym.
Wtedy zmiana pasa wymaga.

Data: 2011-05-25 14:35:41
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:bf3va8-16e.ln1bozon.softax.pl...
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 24 May 2011 23:29:34 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:

Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 11:12:29 PM, you wrote:

[...]

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.
Miał prawo oczekiwać, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedzać nie
będzie.
to nie jest odpowiedź na pytanie
To jest odpowiedź na pytanie.

nie. I to, ze Tobie się wydaje tego nie zmieni.

Nie tylko Jemu. I nie wydaje.

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się wyprzedzanym.

Oczywiście.
Chyba że skręt w lewo wymaga najpierw zmiany pasa, bo skręca się z pasa nie będącego pasem skrajnym lewym.
Wtedy zmiana pasa wymaga.

Mylisz manewr zmiany pasa i manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:39:55
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Nie ma obowiązku przy skręcie w lewo upewnienia się, że nie jest się wyprzedzanym.

Oczywiście.
Chyba że skręt w lewo wymaga najpierw zmiany pasa, bo skręca się z pasa nie będącego pasem skrajnym lewym.
Wtedy zmiana pasa wymaga.

Mylisz manewr zmiany pasa i manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu.

Nic nie mylę, fizycznie nie da się wykonać skrętu w lewo, bez zmiany pasa na drodze dwukierunkowej.
Koniec, kropka.
EOD

Data: 2011-05-24 23:33:45
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:271104268.20110524230457pik-net.pl...
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:43:45 PM, you wrote:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca? Jak ju to
ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy. Lubisz oglda krwawe
misko, prawda?
Ze zdj wynika, e golf skrca na skrzyowaniu. Teraz sprawd w PORD,
czy motocyklista mia prawo wyprzedza w tym miejscu.
a teraz sprawd czy golf mia prawo skrca.

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.
Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.
A mia taki obowizek.

Data: 2011-05-25 13:12:22
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisa w wiadomoci news:271104268.20110524230457pik-net.pl...
Hello masti,

Tuesday, May 24, 2011, 10:43:45 PM, you wrote:

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca? Jak ju to
ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy. Lubisz oglda krwawe
misko, prawda?
Ze zdj wynika, e golf skrca na skrzyowaniu. Teraz sprawd w PORD,
czy motocyklista mia prawo wyprzedza w tym miejscu.
a teraz sprawd czy golf mia prawo skrca.

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.

Okolicznoci nie wskazyway.

Okolicznoci to s wtedy, jak np. jest dziura w drodze i eby j omin trzeba przeci cig, albo jeli wszyscy jad 80 przy dozwolonym 50. Albo np. nieg zaklei znaki i nie wida co wskazuj.

W tym wypadku to okolicznoci wskazyway motocyklicie, e kto moe skrca (skrzyowanie i nagle samochody przed nim zwalniaj).

Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.

Skd wiesz e nie raczy(a)?

A mia taki obowizek.

Podaj na to przepis.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 11:06:48
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:12:22 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:


Ale nie był ciekaw okoliczności, więc w lusterko spojrzeć nie raczył.

Skąd wiesz że nie raczył(a)?

bo gdyby raczyła to nie skręciłaby i nie byłoby bum.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 14:24:42
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:12:22 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:


Ale nie był ciekaw okoliczności, więc w lusterko spojrzeć nie raczył.
Skąd wiesz że nie raczył(a)?

bo gdyby raczyła to nie skręciłaby i nie byłoby bum.


Nie bądź śmieszny. Równie dobrze mógł być schowany za jadącymi za nią samochodami. Manewr skrętu nieco trwał, już go prawie zakończyła. Zatem było ok. 3-4s od momentu rozpoczęcia maneweru do uderzenia. Spojrzeć musiała ok 1s wcześniej (bo zanim ruszyła musiała widzieć w co jedzie). Czyli 4-5s. Motocyklista w chwili uderzenia jechał ok 20m/s, czyli nawet jeśli nie hamował to był 80-100m z tyłu. Po drodze były jeszcze 2 inne pojazdy.

pzdr

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:57:26
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 14:24:42 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:12:22 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:


Ale nie był ciekaw okoliczności, więc w lusterko spojrzeć nie raczył.
Skąd wiesz że nie raczył(a)?

bo gdyby raczyła to nie skręciłaby i nie byłoby bum.


Nie bądź śmieszny. Równie dobrze mógł być schowany za jadącymi za nią
samochodami. Manewr skrętu nieco trwał, już go prawie zakończyła. Zatem
było ok. 3-4s od momentu rozpoczęcia maneweru do uderzenia. Spojrzeć
musiała ok 1s wcześniej (bo zanim ruszyła musiała widzieć w co jedzie).
Czyli 4-5s. Motocyklista w chwili uderzenia jechał ok 20m/s, czyli nawet
jeśli nie hamował to był 80-100m z tyłu. Po drodze były jeszcze 2 inne
pojazdy.

możesz wymyślić jeszcze sto teorii. Tylko co z tego.


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-30 12:41:19
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 14:24:42 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:12:22 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:


Ale nie był ciekaw okoliczności, więc w lusterko spojrzeć nie raczył.
Skąd wiesz że nie raczył(a)?
bo gdyby raczyła to nie skręciłaby i nie byłoby bum.


Nie bądź śmieszny. Równie dobrze mógł być schowany za jadącymi za nią
samochodami. Manewr skrętu nieco trwał, już go prawie zakończyła. Zatem
było ok. 3-4s od momentu rozpoczęcia maneweru do uderzenia. Spojrzeć
musiała ok 1s wcześniej (bo zanim ruszyła musiała widzieć w co jedzie).
Czyli 4-5s. Motocyklista w chwili uderzenia jechał ok 20m/s, czyli nawet
jeśli nie hamował to był 80-100m z tyłu. Po drodze były jeszcze 2 inne
pojazdy.

możesz wymyślić jeszcze sto teorii. Tylko co z tego.

To z tego, że się trzymają kupy bardziej niż twoje założenie że nie patrzyła i jechała.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-30 12:37:06
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:pn7cb8-qou.ln1bozon.softax.pl...
masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 14:24:42 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:

masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 13:12:22 +0200 osobnik zwany Sebastian
Kaliszewski wystukał:


Ale nie był ciekaw okoliczności, więc w lusterko spojrzeć nie raczył.
Skąd wiesz że nie raczył(a)?
bo gdyby raczyła to nie skręciłaby i nie byłoby bum.


Nie bądź śmieszny. Równie dobrze mógł być schowany za jadącymi za nią
samochodami. Manewr skrętu nieco trwał, już go prawie zakończyła. Zatem
było ok. 3-4s od momentu rozpoczęcia maneweru do uderzenia. Spojrzeć
musiała ok 1s wcześniej (bo zanim ruszyła musiała widzieć w co jedzie).
Czyli 4-5s. Motocyklista w chwili uderzenia jechał ok 20m/s, czyli nawet
jeśli nie hamował to był 80-100m z tyłu. Po drodze były jeszcze 2 inne
pojazdy.

możesz wymyślić jeszcze sto teorii. Tylko co z tego.

To z tego, że się trzymają kupy

Twoim zdaniem.
Ja w tych teoryjkach nie widzę ani krzty trzymania się kupy, tylko coś wręcz przeciwnego.

Data: 2011-05-25 13:10:47
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.

Okolicznoci nie wskazyway.

Wskazyway.
Wyprzedzajcy motocykl to klasyczna sytuacja wskazujca, e bdzie wyprzedza mimo zakazu.


Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.

Skd wiesz e nie raczy(a)?

Z rezultatu.
Gdyby spojrza, to by nie skrci.


A mia taki obowizek.

Podaj na to przepis.

By podany.
A to e nie przyjmujesz faktu do wiadomoci, ani mnie zibi ani grzeje.

Data: 2011-05-25 14:28:00
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.

Okolicznoci nie wskazyway.

Wskazyway.
Wyprzedzajcy motocykl to klasyczna sytuacja wskazujca, e bdzie wyprzedza mimo zakazu.

e co? W chwli gdy rozpoczynaa manwer on wcale nie wyprzedza. By 80-100m za ni (i za innymi pojazdami)



Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.

Skd wiesz e nie raczy(a)?

Z rezultatu.
Gdyby spojrza, to by nie skrci.

Gdy spogldaa 4-5s przed uderzeniem (1s przed manwerem) to motocykl by daleko i zapewne na swoim pasie i nikogo nie wyprzedza.



A mia taki obowizek.

Podaj na to przepis.

By podany.

Nie. By podany zupenie nie zwizany z sytuacj.

A to e nie przyjmujesz faktu do wiadomoci, ani mnie zibi ani grzeje.

To ty nie przyjmujesz do wiadomoci faktu, e podae zupenie niezwizany z sytuacj przepis.

pzdr

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:37:47
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:c48va8-mjl.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.

Okolicznoci nie wskazyway.

Wskazyway.
Wyprzedzajcy motocykl to klasyczna sytuacja wskazujca, e bdzie wyprzedza mimo zakazu.

e co? W chwli gdy rozpoczynaa manwer on wcale nie wyprzedza. By 80-100m za ni (i za innymi pojazdami)

Albo 800-1000 metrw.





Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.

Skd wiesz e nie raczy(a)?

Z rezultatu.
Gdyby spojrza, to by nie skrci.

Gdy spogldaa 4-5s przed uderzeniem (1s przed manwerem) to motocykl by daleko i zapewne na swoim pasie i nikogo nie wyprzedza.

Jasne, a potem wczy silnik od F16, albo si teleportowa.

Nie. By podany zupenie nie zwizany z sytuacj.

Twoim zdaniem.
Ktre mnie ani zibi ani parzy.


A to e nie przyjmujesz faktu do wiadomoci, ani mnie zibi ani grzeje.

To ty

Nie, to Ty.

Data: 2011-05-30 12:40:19
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:c48va8-mjl.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

Mia prawo oczekiwa, ze nikt go na skrzyzowaniu wyprzedza nie
bdzie.

Chyba e okolicznoci wskazuj inaczej.

Okolicznoci nie wskazyway.

Wskazyway.
Wyprzedzajcy motocykl to klasyczna sytuacja wskazujca, e bdzie wyprzedza mimo zakazu.

e co? W chwli gdy rozpoczynaa manwer on wcale nie wyprzedza. By 80-100m za ni (i za innymi pojazdami)

Albo 800-1000 metrw.

A to sobie skd wymylie?

80-100m wynika wprost z tego co wida. Jeli jecha jeszcze szybciej to by jeszcze dalej. Jeli za 4-5s przed uderzeniem jecha wolniej ni w prdkoci z jak uderzy to znaczy, e rozpdza si prosto "w sytuacj" wic tym bardziej jego wina -- w takim przypadku kierujca zobaczya w lusterku jadcy powoli, i wystarczajco daleko z tyu motocykl.






Ale nie by ciekaw okolicznoci, wic w lusterko spojrze nie raczy.

Skd wiesz e nie raczy(a)?

Z rezultatu.
Gdyby spojrza, to by nie skrci.

Gdy spogldaa 4-5s przed uderzeniem (1s przed manwerem) to motocykl by daleko i zapewne na swoim pasie i nikogo nie wyprzedza.

Jasne, a potem wczy silnik od F16, albo si teleportowa.

Nie. Jecha najpewniej ok. 20m/s a jak wiemy ze szkoy S=v*t.


Nie. By podany zupenie nie zwizany z sytuacj.

Twoim zdaniem.
Ktre mnie ani zibi ani parzy.


A to e nie przyjmujesz faktu do wiadomoci, ani mnie zibi ani grzeje.

To ty

Nie, to Ty.

Whatever

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-30 12:36:26
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

e co? W chwli gdy rozpoczynaa manwer on wcale nie wyprzedza. By 80-100m za ni (i za innymi pojazdami)

Albo 800-1000 metrw.

A to sobie skd wymylie?

Z tego samego miejsca z ktrego zostao wycignite 80-100.
Czyli z kapelusza.


80-100m wynika wprost z tego co wida.

Ja tego nie widziaem, wic mi nic nie wynika.


Jeli jecha jeszcze szybciej to by jeszcze dalej.

Nie wiem o czym piszesz.

Gdy spogldaa 4-5s przed uderzeniem (1s przed manwerem) to motocykl by daleko i zapewne na swoim pasie i nikogo nie wyprzedza.

Jasne, a potem wczy silnik od F16, albo si teleportowa.

Nie. Jecha najpewniej ok. 20m/s

Albo 40 m/s, albo 10 m/s, albo 100 m/s.
Takie Twoje "najpewniej" to sobie moesz w buty wsadzi.

Data: 2011-05-24 23:06:09
Autor: DoQ
kolejny dawca
W dniu 24-05-2011 22:43, masti pisze:

Ze zdj wynika, e golf skrca na skrzyowaniu. Teraz sprawd w PORD,
czy motocyklista mia prawo wyprzedza w tym miejscu.
a teraz sprawd czy golf mia prawo skrca.

Czy motocykl mia prawo wyprzedza na skrzyowaniu?


Pozdrawiam
Pawe

Data: 2011-05-25 08:51:08
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 24 May 2011 20:43:45 +0000 (UTC), masti
a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.

Czemu nie? http://bi.gazeta.pl/im/0/9642/z9642140X.jpg
Widzisz tam gdzieś zakazu skrętu, czy ciągłą linię tego zabraniającą? JA
nie, a więc Golf mógł skręcać w lewo. Art. 22. jak i 25. nie nakazuje mu
sprawdzać, czy coś go wyprzedza na skrzyżowaniu. W przeciwieństwie
do Art 24. 1. dotyczącego motocyklisty, który "jest obowiązany _przed_
wyprzedzaniem upewnić się w *szczególności*, czy:

pp 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

pp 2. [...] (bez znaczenia w sytuacji)

pp 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, *zmiany* *kierunku*
*jazdy* lub zmiany pasa ruchu."

A dalej:

"5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."

Chyba EOD, co?

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 09:13:35
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:n7y7lmiva4w7$.dlgmyjk.org...
Tue, 24 May 2011 20:43:45 +0000 (UTC), masti

a teraz sprawdź czy golf miał prawo skręcać.

Czemu nie? http://bi.gazeta.pl/im/0/9642/z9642140X.jpg
Widzisz tam gdzieś zakazu skrętu, czy ciągłą linię tego zabraniającą? JA
nie, a więc Golf mógł skręcać w lewo. Art. 22. jak i 25. nie nakazuje mu
sprawdzać, czy coś go wyprzedza na skrzyżowaniu.

Kodeks nie składa się z dwóch artykułów.

W przeciwieństwie
do Art 24. 1. dotyczącego motocyklisty, który "jest obowiązany _przed_
wyprzedzaniem upewnić się w *szczególności*, czy:

pp 1. ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
utrudnienia komukolwiek ruchu;

pp 2. [...] (bez znaczenia w sytuacji)

pp 3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, *zmiany* *kierunku*
*jazdy* lub zmiany pasa ruchu."

A dalej:

"5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony."

Chyba EOD, co?

Jeśli dyskutowałeś o tym czy wyprzedzający złamał przepisy (sam ze sobą) to pewnie tak.
Tyle, że nikt temu nie przeczył.

Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.

Data: 2011-05-25 11:18:09
Autor: Myjk
kolejny dawca
Wed, 25 May 2011 09:13:35 +0200, Cavallino
Czemu nie? http://bi.gazeta.pl/im/0/9642/z9642140X.jpg
Widzisz tam gdzieś zakazu skrętu, czy ciągłą linię tego zabraniającą? JA
nie, a więc Golf mógł skręcać w lewo. Art. 22. jak i 25. nie nakazuje mu
sprawdzać, czy coś go wyprzedza na skrzyżowaniu.
Kodeks nie składa się z dwóch artykułów.

Powaaaaażnie? To co, może przypiszemy do tej sytuacji Art. 8.8 PORD? ROTFL
 
Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.

Nie, i skręcający swoje obowiązki wypełnił. Nie miał kolizji z jadącym z przeciwnego kierunku, nie potrącił też pieszego.
Zachował się jak należy. Jest czysty.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-25 11:40:16
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.

Nie, i skręcający swoje obowiązki wypełnił.

Nie wypełnił.


Nie miał kolizji
z jadącym z przeciwnego kierunku, nie potrącił też pieszego.

To nie są jego jedyne obowiązki.



Zachował się jak należy.

Nie zachował się.

Data: 2011-05-25 14:18:06
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.

Nie, i skręcający swoje obowiązki wypełnił.

Nie wypełnił.


Nie wiemy czy sygnalizował manwer. Co prawda 2 samochody za nim nie usiłowały go wyprzedzać, więc widać że można było zobaczyć co się dzieje.


Nie miał kolizji
z jadącym z przeciwnego kierunku, nie potrącił też pieszego.

To nie są jego jedyne obowiązki.


Jest jeszcze sygnalizacja manewru



Zachował się jak należy.

Nie zachował się.

Bo?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:12:36
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:qh7va8-j4k.ln1bozon.softax.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Ale przepisów dotyczących obowiązków skręcającego to nie znika.

Nie, i skręcający swoje obowiązki wypełnił.

Nie wypełnił.


Nie wiemy czy sygnalizował manwer.

To swoją drogą, ale nie o ten obowiązek chodziło.

Nie miał kolizji
z jadącym z przeciwnego kierunku, nie potrącił też pieszego.

To nie są jego jedyne obowiązki.


Jest jeszcze sygnalizacja manewru

Nie tylko.
Kodeks nie składa się z kilku niepowiązanych ze sobą artykułów, w danym przypadku działa więcej niż jeden.





Zachował się jak należy.

Nie zachował się.

Bo?

Śmigło.
Po co zadajesz pytania na które odpowiedź padła 100 razy od początku wątku?

Data: 2011-05-25 00:43:41
Autor: zefir
kolejny dawca
W dniu 24.05.2011 20:59, masti pisze:
Dnia piknego Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200 osobnik zwany Adam U.
wystuka:

http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

jednego gupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie ->  ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?

"wyprzedza trzy samochody naraz. Gdy okazao si, e jeden z nich skrca
w lewo"

a teraz powiedz czy on najpierw wyprzedza czy golf skrca?
Jak ju to ustalisz, nie z gwnianego artykuu, to pogadamy.
Lubisz oglda krwawe misko, prawda?

Ech, ta motocyklowa solidarno jajnikw. Wyprzedzanie na skrzyowaniu to proszenie si o kopoty i tyle, bez wzgldu na interpretacj przepisw. Jedzisz motocyklem to wiesz, e jak si zapierdala to trzeba si spodziewa dziwnych manewrw nawet w miejscach pozornie niegronych, a co dopiero na skrzyowaniu, na ktrym szansa na to, e kto bdzie skrca w lewo jest ogromna. Kierowcy motocykla brako troch wyobrani i troch farta i tragedia gotowa.
16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie przeszo, gdy nie potrafiem sobie do tej pory wyobrazi gupola zdolnego do takiego czynu,

--
pzdr.
zefir
m600/xx/sprzedam -> xr600r

Data: 2011-05-24 23:27:15
Autor: to
kolejny dawca
begin zefir
16 lat jeżdżę samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skręcie w lewo
na skrzyżowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez głowę nie
przeszło, gdyż nie potrafiłem sobie do tej pory wyobrazić głupola
zdolnego do takiego czynu,

To może wyrzuć je do kosza. Mi z kolei nie przyszło do głowy wykonanie jakiegokolwiek manewru bez zerknięcia w lusterko.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 09:54:50
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 01:27, to pisze:
begin zefir

16 lat jeżdżę samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skręcie w lewo
na skrzyżowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez głowę nie
przeszło, gdyż nie potrafiłem sobie do tej pory wyobrazić głupola
zdolnego do takiego czynu,

To może wyrzuć je do kosza. Mi z kolei nie przyszło do głowy wykonanie
jakiegokolwiek manewru bez zerknięcia w lusterko.

W tym przypadku w chwili uderzenia golf prawie zjeżdżał ze skrzyżowania. W lusterku kierowniczka nie miała szans go zauważyć. A w lewo pewnie w tym momencie nie patrzyła, bardziej ją interesowało co jest przed nią i po prawej stronie.

Dodatkowo warto zauważyć, że akcje nie dzieje się na środkowym pasie autostrady, tylko lokalnej drodze z ograniczeniem do 40km/h.

A.

Data: 2011-05-25 00:48:09
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "zefir" <zefir77@SpameromMowimyStanowczeNieo2.pl> napisa w wiadomoci news:

16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie przeszo

I to jest wanie smutne, zwaszcza e takich niewiadomych jest wicej.
A skrzyowa ktrych czsto nie wida zawczasu jest w Polsce od groma, kady skrt z krajwki na wiejsk drog jest takowym, bywa e zupenie nieoznaczonym.

Data: 2011-05-25 01:06:08
Autor: zefir
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 00:48, Cavallino pisze:
Uytkownik "zefir" <zefir77@SpameromMowimyStanowczeNieo2.pl> napisa w
wiadomoci news:

16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w
lewo na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow
nie przeszo

I to jest wanie smutne, zwaszcza e takich niewiadomych jest wicej.
A skrzyowa ktrych czsto nie wida zawczasu jest w Polsce od groma,
kady skrt z krajwki na wiejsk drog jest takowym, bywa e zupenie
nieoznaczonym.

Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo a nie to, e skrcajcy nie sprawdza w ostatnim momencie przed skrtem czy jakiemu kozakowi si pieszy. Ja lubi wiedzie co si dzieje wok mojego samochodu i rozgldam si po lusterkach ale jeeli w momencie wczenia kierunkowskazu nikt mnie nie wyprzedza to od tej pory skupiam si tylko na tym, jak wyglda sytuacja przede mn. Ciar zachowania szczeglnej ostronoci spoczywa w tym momencie na wyprzedzajcym. Szlag by mnie trafi, gdybym mia przy kadym prawidowo wykonywanym manewrze sprawdza, czy nie musz przypadkiem przepuci jakiego debila. A jak sam jestem tym debilem i taka sytuacja mnie zaskoczy to mam pretensje tylko do siebie.

--
pzdr.
zefir
m600/xx/sprzedam -> xr600r

Data: 2011-05-24 23:29:02
Autor: to
kolejny dawca
begin zefir
Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo
a nie to, że skręcający nie sprawdza w ostatnim momencie przed skrętem
czy jakiemuś kozakowi się śpieszy.

Zdarzają się często idioci którzy chcąc skręcić w lewo zjeżdżają do prawej strony (coby zapodać szerszy łuk), następnie zwalniają (jeszcze bez kierunku) i nagle skręcają w lewo włączając jednocześnie kierunkowskaz. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-25 08:25:07
Autor: Rychu
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 01:29, to pisze:
begin zefir

Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo
a nie to, że skręcający nie sprawdza w ostatnim momencie przed skrętem
czy jakiemuś kozakowi się śpieszy.

Zdarzają się często idioci którzy chcąc skręcić w lewo zjeżdżają do
prawej strony (coby zapodać szerszy łuk), następnie zwalniają (jeszcze
bez kierunku) i nagle skręcają w lewo włączając jednocześnie
kierunkowskaz.

Dokładnie. W tej sytuacji też nie jest powiedziane, że ten z Golfa
sygnalizował manewr. Wina oczywiście jest i tak motocyklisty, bo
niestety na dwóch kołach myśleć trzeba nie tylko za siebie.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Data: 2011-05-25 08:34:04
Autor: cbnet
kolejny dawca
Nie musiałeś tego widzieć.
Wyobraź sobie, że mu migacz przestał stykać (zaśniedziałe styki
przewodów), albo że żarówka migacza właśnie co się przepaliła.

Wystarczy że hamuje, a jeśli w niego wjedziesz gdy skręca w lewo
wyprzedzając w przekonaniu że nie powinien/nie ma prawa skręcać
i przeżyjesz, to od Policji dowiesz się, że to twoja wina była.

Kierowca może skręcić pomimo że nie sygnalizuje skrętu w lewo,
a ty masz przewidzieć, że skoro hamuje, to za chwilę będzie
wykonywał jakiś manewr, a ty nie wiedząc jaki powinieneś
dostosować swoje zachowanie do warunków na drodze.

Tak więc Golf nawet jeśliby nie migał, to i tak w ogólności miał
prawo skręcać w lewo, a motocykl powinien był zahamować.

--
CB



Użytkownik "Rychu" <ryszard@activTRZY.pl> napisał w wiadomości news:4ddca0c4$1news.home.net.pl...

Dokładnie. W tej sytuacji też nie jest powiedziane, że ten z Golfa
sygnalizował manewr.

Data: 2011-05-26 22:23:18
Autor: zefir
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 01:29, to pisze:
begin zefir

Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizujcego zamiar skrtu w lewo
a nie to, e skrcajcy nie sprawdza w ostatnim momencie przed skrtem
czy jakiemu kozakowi si pieszy.

Zdarzaj si czsto idioci ktrzy chcc skrci w lewo zjedaj do
prawej strony (coby zapoda szerszy uk), nastpnie zwalniaj (jeszcze
bez kierunku) i nagle skrcaj w lewo wczajc jednoczenie
kierunkowskaz.


Myl, e skrajne przypadki mona w tej dyskusji pomin. Tak samo jak skrt z gwnej drogi na posesj czy na poln drog, ja w takiej sytuacji te sprawdzam w lusterkach czy mnie nikt nie wyprzedza. Mi chodzi o normalne skrzyowanie.

--
pzdr.
zefir

Data: 2011-05-25 09:11:23
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 01:06:08 +0200 osobnik zwany zefir
wystukał:

W dniu 25.05.2011 00:48, Cavallino pisze:
Użytkownik "zefir" <zefir77@SpameromMowimyStanowczeNieo2.pl> napisał w
wiadomości news:

16 lat jeżdżę samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skręcie w
lewo na skrzyżowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez głowę
nie przeszło

I to jest właśnie smutne, zwłaszcza że takich nieświadomych jest
więcej. A skrzyżowań których często nie widać zawczasu jest w Polsce od
groma, każdy skręt z krajówki na wiejską drogę jest takowym, bywa że
zupełnie nieoznaczonym.

Smutne to jest wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo

nie wiesz czy sygnalizował i kiedy ewentualnie zaczął.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 13:58:37
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Uytkownik "zefir" <zefir77@SpameromMowimyStanowczeNieo2.pl> napisa w wiadomoci news:

16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie przeszo

I to jest wanie smutne, zwaszcza e takich niewiadomych jest wicej.
A skrzyowa ktrych czsto nie wida zawczasu jest w Polsce od groma, kady skrt z krajwki na wiejsk drog jest takowym,

Nie jest. Przeczytaj definicj skrzyowania z PoRD.

bywa e zupenie nieoznaczonym.

Zwykle jednak oznaczone jako to jest, cho faktycznie czsto kiepsko. Na takich skrzyowaniach zawsz obserwuj sytuacj za mn jeszcze daleko przed manewrem.

To s wanie okolicznoci z Art.4. Skoro skrzyowanie jest le oznaczone mona si spodziewa, e kto co zrobi kompletnie wbrew przepisom. Cho i nawet w takiej sytuacji wyrok sdu wskazaby jako winnego wyprzedzajcego.

Ale to si nie tyczy wypadku ktry zainicjowa ten wtek gdzie nie bya to droga z dopuszczaln 90km/h i skrzyowanie wyglda na dobrze widoczne.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 14:09:51
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisa w wiadomoci news:

A skrzyowa ktrych czsto nie wida zawczasu jest w Polsce od groma, kady skrt z krajwki na wiejsk drog jest takowym,

Nie jest.

Jest.
Nie pisaem o drodze nieutwardzonej.


Przeczytaj definicj skrzyowania z PoRD.

Zanim odpowiesz przeczytaj wtek do koca, eby nie powtarza w kilku postach tych samych wtpliwoci, ktre zreszt ju zostay wyjanione.


Ale to si nie tyczy wypadku ktry zainicjowa ten wtek gdzie nie bya to droga z dopuszczaln 90km/h i skrzyowanie wyglda na dobrze widoczne.

Co nic nie zmienia w kwestii obowizku patrzenia w lusterka, ktry zosta zaniedbany.

Data: 2011-05-26 14:57:31
Autor: Dman-666
kolejny dawca
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

Zanim odpowiesz przeczytaj wątek do końca, żeby nie powtarzać w kilku postach tych samych wątpliwości, które zresztą już zostały wyjaśnione.

Logicznie masz racje...praktycznie: wez kurna i przeczytaj tego flejma ;-)
Tak tylko...
--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-05-26 15:44:04
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Dman-666" <dman666topodpucha@torztofejk.o2.pl> napisał w wiadomości news:MPG.28486ca66439c17a989685news.onet.pl...
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

Zanim odpowiesz przeczytaj wątek do końca, żeby nie powtarzać w kilku
postach tych samych wątpliwości, które zresztą już zostały wyjaśnione.

Logicznie masz racje...praktycznie: wez kurna i przeczytaj tego flejma
;-)
Tak tylko...

Dobra, no to uszereguj sobie moje wypowiedzi w wątku po dacie i sprawdź kilka ostatnich, był cytat pełnego wyroku Sądu Najwyższego.
Albo jeszcze lepiej po rozmiarze - cytat będzie w największym poście.

Data: 2011-05-25 09:10:35
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 00:43:41 +0200 osobnik zwany zefir
wystukał:

16 lat jeżdżę samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skręcie w lewo
na skrzyżowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez głowę nie
przeszło, gdyż nie potrafiłem sobie do tej pory wyobrazić głupola
zdolnego do takiego czynu,

kiedyś szczęście Ci się wyczerpie. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 09:30:36
Autor: wit
kolejny dawca
masti <gone@to.hell> wrote:
16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo
na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie
przeszo, gdy nie potrafiem sobie do tej pory wyobrazi gupola
zdolnego do takiego czynu,

kiedy szczcie Ci si wyczerpie.

Raczej temu ktry si w niego waduje.

wit

Data: 2011-05-25 09:35:46
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 09:30:36 +0000 osobnik zwany wit wystukał:

masti <gone@to.hell> wrote:
16 lat jeżdżę samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skręcie w
lewo na skrzyżowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez głowę
nie przeszło, gdyż nie potrafiłem sobie do tej pory wyobrazić głupola
zdolnego do takiego czynu,

kiedyś szczęście Ci się wyczerpie.

Raczej temu który się w niego właduje.

to zależy czy trafi rowerzyste czy TIRa




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 11:05:16
Autor: wit
kolejny dawca
masti <gone@to.hell> wrote:
to zaley czy trafi rowerzyste czy TIRa

Co mi mwi, e sytuacja jednak bardziej bdzie przypomina t z pocztku
wtku.

wit

Data: 2011-05-25 11:35:30
Autor: Andrzej awa
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 11:30, wit pisze:
masti <gone@to.hell> wrote:
16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo
na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie
przeszo, gdy nie potrafiem sobie do tej pory wyobrazi gupola
zdolnego do takiego czynu,

kiedy szczcie Ci si wyczerpie.

Raczej temu ktry si w niego waduje.

Chyba e to bdzie np. TIR ;->

Data: 2011-05-26 22:27:32
Autor: zefir
kolejny dawca
W dniu 25.05.2011 11:10, masti pisze:
Dnia piknego Wed, 25 May 2011 00:43:41 +0200 osobnik zwany zefir
wystuka:

16 lat jed samochodem i motocyklem i sprawdzanie przy skrcie w lewo
na skrzyowaniu czy nie jestem wyprzedzany nawet mi przez gow nie
przeszo, gdy nie potrafiem sobie do tej pory wyobrazi gupola
zdolnego do takiego czynu,

kiedy szczcie Ci si wyczerpie.

Nie wpadajmy w przesad, gdybym mia przy kadym manewrze rozglda si w poszukiwaniu kogo, kto by moe nie zdaje sobie sprawy z sytuacji i mog go przez to uszkodzi to chyba bym z domu nie wyjecha.

--
pzdr.
zefir

Data: 2011-05-24 21:04:04
Autor: Artur Malg
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html


jednego gupa mniej

Bdzie kolejna krucjata?

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?

Daj spokj - jak zgin i jecha zbyt szybko (co wida po golfie) to
czsto marny z niego dawca. Organy po takich przecieniach nie
przetrwaj w formie akceptowalnej do przeszczepu.

Data: 2011-05-24 22:13:44
Autor: Inead
kolejny dawca

"Artur Malg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:irgvvu$npn$2mx1.internetia.pl...
W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html


jednego gupa mniej

Bdzie kolejna krucjata?

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?

Daj spokj - jak zgin i jecha zbyt szybko (co wida po golfie) to
czsto marny z niego dawca. Organy po takich przecieniach nie
przetrwaj w formie akceptowalnej do przeszczepu.

Tylko gaki oczne, najczciej nie wypadaj.

Data: 2011-05-24 21:54:24
Autor: Micha Gut
kolejny dawca
gupa bo co? bo wbil sie w golfa?
nie przekroczyles predkosci nigdy? nie wymusiles swiadomie lub nie pierwszenstwa?
chciales zaistniec na pms?

czlowiek zginal bo popelnil blad. swiadomie lub nie zlamal zasady bezpieczenstwa i nie dopilnowal by z manewru wyjsc calo.

Data: 2011-05-24 20:08:37
Autor: to
kolejny dawca
begin Michał Gut
głupa bo co? bo wbil sie w golfa?
nie przekroczyles predkosci nigdy? nie wymusiles swiadomie lub nie
pierwszenstwa?
chciales zaistniec na pms?

czlowiek zginal bo popelnil blad. swiadomie lub nie zlamal zasady
bezpieczenstwa i nie dopilnowal by z manewru wyjsc calo.

Niestety w związku z tym kierowca Golfa będzie miął mimo wszystko sporo nieprzyjemności. Więc nie jest tak, ze zapierdalał, walnął w drzewo i tyle.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-05-24 23:00:19
Autor: Michał Gut
kolejny dawca
Niestety w związku z tym kierowca Golfa będzie miął mimo wszystko sporo
nieprzyjemności. Więc nie jest tak, ze zapierdalał, walnął w drzewo i
tyle.

bedzie miala niestety - jak to w kazdej kolizji. nikt nie mowil ze "plask" i tyle.

Data: 2011-05-24 22:39:03
Autor: Krzysztof 45
kolejny dawca
Micha Gut napisa(a):
... ] nie dopilnowal by z manewru wyjsc calo.
Ty siebie czytasz? On czego nie dopilnowa na takich uliczkach?
Jeeli jego zamiarem byo tylko da po garach i ykn wlekce si jak szmaty auta, to jedyne czego nie dopilnowa, to pokory do praw fizyki i pracy wasnego mzgu.
--
Krzysiek

Data: 2011-05-24 22:04:22
Autor: glang
kolejny dawca
jednego gupa mniej
w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si wbi w golfa?

czas zmieni terminologi
organy od takiego pacjenta nie nadaj si do przeszczepw
pzdr
GL

Data: 2011-05-24 22:21:09
Autor: cbnet
kolejny dawca
Bardzo bdne przypuszczenie.

--
CB


Uytkownik "glang" <glang@o2222222.pl> napisa w wiadomoci news:4ddc0f58$0$2442$65785112news.neostrada.pl...

czas zmieni terminologi
organy od takiego pacjenta nie nadaj si do przeszczepw

Data: 2011-05-25 09:05:47
Autor: glang
kolejny dawca
Bardzo bdne przypuszczenie.
CB

jak ju zabierasz gos w dyskusji uytkownikw grup dyskusyjnych to si dostosuj do panujcych tu zasad. to nie forum
mimo to pzdr
GL

Data: 2011-05-25 09:56:36
Autor: Arek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-25 09:05, glang pisze:
Bardzo bdne przypuszczenie.
CB

jak ju zabierasz gos w dyskusji uytkownikw grup dyskusyjnych to si
dostosuj do panujcych tu zasad. to nie forum
mimo to pzdr
GL

On pod tym ktem jest niereformowalny. Po prostu nie dyskutuj z nim, moe to go zmotywuje do dostosowania si do zasad.

A.

Data: 2011-05-25 23:04:57
Autor: Micha Gut
kolejny dawca
On pod tym ktem jest niereformowalny. Po prostu nie dyskutuj z nim, moe to go zmotywuje do dostosowania si do zasad.

prostsze rozwiazanie to wrzucic do kfa cobyscie i wy go nie wyciagali na wierzch:)

Data: 2011-05-25 23:30:14
Autor: cbnet
kolejny dawca
Bo jeli nie, to...?

Spadaj ptaku.

--
CB


Uytkownik "glang" <glang@o2222222.pl> napisa w wiadomoci news:4ddcaa5b$0$2440$65785112news.neostrada.pl...

jak ju zabierasz gos w dyskusji uytkownikw grup dyskusyjnych to si dostosuj do panujcych tu zasad. to nie forum

Data: 2011-05-25 08:17:38
Autor: Rychu
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html
jednego gupa mniej

Gupem to trzeba by, eby tak ocen wyda po zdjciu w internecie.

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?

70 km/h?

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Data: 2011-05-25 14:08:54
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Rychu wrote:
70 km/h?


Tak zgrubnie szacujc wychodzi.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-25 10:29:17
Autor: Konrad L
kolejny dawca
A motor nawet nie roztrzaskany...
Czyzby swoim cialem tak pognit golfa?

Data: 2011-05-25 08:56:46
Autor: Rafa Grzelak
kolejny dawca
Konrad L wrote:

A motor nawet nie roztrzaskany...
Czyzby swoim cialem tak pognit golfa?

Nie widac lewej strony motocykla.
IMO prawie sie zmiescil, ale przejechal bokiem o rog golfa.

--
Pozdrawiam, Rafa.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2011-05-25 18:37:10
Autor: Mirek P.
kolejny dawca
W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html


jednego gupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si
wbi w golfa?


Tym razem babcia by Sprite a dupek by pragnieniem:D

Data: 2011-05-25 17:20:46
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Wed, 25 May 2011 18:37:10 +0200 osobnik zwany Mirek P.
wystukał:

W dniu 2011-05-24 20:42, Adam U. pisze:
http://katowice.gazeta.pl/
katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html


jednego głupa mniej

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyżowanie -> ile musiał jechać że tak
się wbił w golfa?


Tym razem babcia byłą Sprite a dupek był pragnieniem:D

następny co chciał zabłysnąć



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-25 23:03:50
Autor: Michał Gut
kolejny dawca
Tym razem babcia byłą Sprite a dupek był pragnieniem:D

następny co chciał zabłysnąć

koniec maja, gimnazjalistom sie nudzi bo juz wiekszosc ma czysta pozycje z ocenami
to i nadaja intensywnie na pms:)

Data: 2011-05-27 00:35:04
Autor: Filip KK
kolejny dawca
Reasumujc:
Jeeli kto chce naprawi sobie przd samochodu, to wystarczy kogo wyprzedzi na skrzyowaniu w momencie gdy ten kto bdzie skrca w lewo. Na 100% wina skrcajcego.

Jak wida z powyszego przykadu, trzeba by bezmzgiem eby w to uwierzy. Jednak wielu wypowiadajcych si w tym wtku twierdzi, e wina jest skrcajcego, zatem naprawiajcie swoje przody samochodw z czyjego oc, haha!

No comment.

Pozdrawiam

Data: 2011-05-27 11:26:37
Autor: nom
kolejny dawca

Uytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisa w wiadomoci news:irmkkv$1fc$3news.net.icm.edu.pl...
Jak wida z powyszego przykadu, trzeba by bezmzgiem eby w to uwierzy. Jednak wielu wypowiadajcych si w tym wtku twierdzi, e wina jest skrcajcego, zatem naprawiajcie swoje przody samochodw z czyjego oc, haha!

No to wyobramy sobie sytuacje, e kto na skrzyowaniu prbuje skrci w lewo, ale widzi w lusterku, e samochd za nim go wyprzedza, wic zatrzymuje si i puszcza, po czym nastpny jeszcze go wyprzedza i tak z 10 samochodw wyprzedza a on stoi i czeka. Rewelacja. :-)

Data: 2011-05-27 10:02:47
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Fri, 27 May 2011 11:26:37 +0200 osobnik zwany nom wystukał:

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:irmkkv$1fc$3news.net.icm.edu.pl...
Jak widać z powyższego przykładu, trzeba być bezmózgiem żeby w to
uwierzyć. Jednak wielu wypowiadających się w tym wątku twierdzi, że
wina jest skręcającego, zatem naprawiajcie swoje przody samochodów z
czyjegoś oc, haha!

No to wyobraźmy sobie sytuacje, że ktoś na skrzyżowaniu próbuje skręcić
w lewo, ale widzi w lusterku, że samochód za nim go wyprzedza, więc
zatrzymuje się i puszcza, po czym następny jeszcze go wyprzedza i tak z
10 samochodów wyprzedza a on stoi i czeka. Rewelacja. :-)

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w lusterka możesz kogoś zabić.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-27 12:30:11
Autor: cbnet
kolejny dawca
Motocykl poruszający się 70 km/h mknie ok. 20 m/sek., zaś
90 km/h oznacza 25 m/sek.
Manewr skrętu przygotowuje się ok. 3-4 sekundy, samo wykonanie
to ok. 2-3 sekundy.

Nawet widząc w lusterku motocykl 100-150 m za sobą, który
powinien ustąpić pierwszeństwa skręcającemu w lewo, trudno
zakładać, że jedzie nim samobójca i obserwować go w lusterku
bocznym non stop poruszając się jednoczesnie do przodu.

Tak samo jak trudno zakładać że przejeżdżając skrzyżowanie na
zielonym należy się zatrzymać na widok motoru, ponieważ może
on wjechać w auto na skrzyżowaniu pomimo, że ma na swoim
kierunku czerwone światło.


Reasumując: jeśli ktoś nie dba o to czy się zabije lub okaleczy,
to nie sposób uniknąć sytuacji gdy tego dokona łamiąc podstawowe
zasady i przepisy obowiązujące go na drodze + zdrowy rozsądek.

--
CB



Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:irnss7$l9q$1inews.gazeta.pl...

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Data: 2011-05-27 14:18:53
Autor: Maciek
kolejny dawca
Nawet widząc w lusterku motocykl 100-150 m za sobą, który
powinien ustąpić pierwszeństwa skręcającemu w lewo, trudno
zakładać, że jedzie nim samobójca i obserwować go w lusterku
bocznym non stop poruszając się jednoczesnie do przodu.

....ale na cholere non stop obserwować lusterka? Napisz w którym momencie patrzysz w lusterka np.  podczas wykonywania manweru wyprzedzania, bo przy skręcie w ulicę jak z tej sytuacji zapewne w ogóle byś nie popatrzył?

Data: 2011-05-27 19:02:01
Autor: cbnet
kolejny dawca
BTW czy ta grupa na pewno ma nie pomyloną nazwę?

Dlaczego mam wrażenie, że bardziej pasowałaby tu nazwa
pl.sci.psychiatria.samochody?

;)

--
CB


Użytkownik "Maciek" <konto_forum@XXXXgazeta.pl> napisał w wiadomości news:iro4rf$jgh$1inews.gazeta.pl...

...ale na cholere non stop obserwować lusterka? Napisz w którym momencie patrzysz w lusterka np.  podczas wykonywania manweru wyprzedzania, bo przy skręcie w ulicę jak z tej sytuacji zapewne w ogóle byś nie popatrzył?

Data: 2011-05-27 20:40:12
Autor: Maciek
kolejny dawca
Dlaczego mam wrażenie, że bardziej pasowałaby tu nazwa
pl.sci.psychiatria.samochody?

Czyżbyś zrozumiał, że napisałeś jakąś bzdurę i już wiesz jak używać lusterka przy wspomnianych manewrach? ;-)

Data: 2011-05-27 20:45:12
Autor: cbnet
kolejny dawca
Z pewnością jesteś "zajebiście" mało inteligentnym pojebem,
któremu wydaje się bardzo wiele, ale potrenuj swoją pewność
siebie na jakichś równie bezmózgich pizdach, czy cuś, a odemnie
- proszę cię - spierdalaj z tą mokrą dziurą w mózgu.

Rozumiesz?
OK? :)

--
CB



Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iror6a$s5f$1inews.gazeta.pl...

Czyżbyś zrozumiał, że napisałeś jakąś bzdurę i już wiesz jak używać lusterka przy wspomnianych manewrach? ;-)

Data: 2011-05-27 20:53:39
Autor: Maciek
kolejny dawca
Rozumiesz?
OK? :)

Mam nadzieję, że wcześniej dowiesz się jak należy używać lusterek niż kogoś rozwalisz jak ta kobieta.

Data: 2011-05-27 21:04:57
Autor: cbnet
kolejny dawca
Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem po polsku,
to może kiedyś pogadamy...
o tych twoich przepięciach pod pustą kopuła, tudzież
urojeniach.

;)

--
CB



Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:irorvh$1u3$1inews.gazeta.pl...

Mam nadzieję, że wcześniej dowiesz się jak należy używać lusterek niż kogoś rozwalisz jak ta kobieta.

Data: 2011-05-28 00:36:07
Autor: Maciek
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 21:04, cbnet pisze:
Naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem po polsku,
to może kiedyś pogadamy...
o tych twoich przepięciach pod pustą kopuła, tudzież
urojeniach.

;)


Sam masz pustą kopułę skoro nie wiesz jak należy używać lusterek a potrafisz bezpodstawnie obrażać. Nie zbij kogoś w przyszłości.

Data: 2011-05-28 01:22:53
Autor: cbnet
kolejny dawca
Debilu totalny, zabierz proszę swoje z dupy wyciagnięte
bezmózgie insynuacje i łaskawie spierdalaj.
Rozumiesz po polsku?

To wykonaj.
Won.

--
CB


Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:irp90l$cah$1inews.gazeta.pl...

Sam masz pustą kopułę skoro nie wiesz jak należy używać lusterek a potrafisz bezpodstawnie obrażać. Nie zbij kogoś w przyszłości.

Data: 2011-05-28 13:24:01
Autor: Maciek
kolejny dawca
Rozumiesz po polsku?

Zamiast się tyle produkować nie na temat i prześcigać w wulgaryzmach, wystarczy od razu poprosić o dodanie do KFa, uwierz to działa.
*plonk*

Data: 2011-05-28 14:10:10
Autor: cbnet
kolejny dawca
Żadna to pociecha, skoro zwykłe "spierdalaj" nie działa
na wybitnych Debili tak jak powinno.

W o n .

--
CB


Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:irqm0e$3q8$1inews.gazeta.pl...

Zamiast się tyle produkować nie na temat i prześcigać w wulgaryzmach, wystarczy od razu poprosić o dodanie do KFa, uwierz to działa.
*plonk*

Data: 2011-05-27 12:47:51
Autor: Tomasz Pyra
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 12:02, masti pisze:

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Dokładnie w ten sam sposób co przejeżdżając na zielonym świetle bez spojrzenia czy ktoś się na nie nie ładuje na czerwonym. Tylko co to wnosi do dyskusji?

Data: 2011-05-27 12:18:39
Autor: masti
kolejny dawca
Dnia pięknego Fri, 27 May 2011 12:47:51 +0200 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2011-05-27 12:02, masti pisze:

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Dokładnie w ten sam sposób co przejeżdżając na zielonym świetle bez
spojrzenia czy ktoś się na nie nie ładuje na czerwonym. Tylko co to
wnosi do dyskusji?

jak słucham mdrali co piszą, że nie patrzą w lusterka jak skręcają bo "przecież tam nie może nikogo być" to mi się nóz w kieszeni otwiera



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-05-27 22:02:54
Autor: Axel
kolejny dawca

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:iro4qv$id0$2inews.gazeta.pl...

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Dokładnie w ten sam sposób co przejeżdżając na zielonym świetle bez
spojrzenia czy ktoś się na nie nie ładuje na czerwonym. Tylko co to
wnosi do dyskusji?

jak słucham mdrali co piszą, że nie patrzą w lusterka jak skręcają bo
"przecież tam nie może nikogo być" to mi się nóz w kieszeni otwiera

Sam wchodzac na jezdnie sprawdzam, czy nadjezdzajacy pojazd ma zamiar sie zatrzymac, ale to nie znaczy, ze nie mam pierwszenstwa.

Tyle, ze jak napisal Tomek - to nic nie wnosi do dyskusji...

--
Axel

Data: 2011-05-27 22:08:13
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisał w wiadomości news:irp01f$fb7$1inews.gazeta.pl...

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:iro4qv$id0$2inews.gazeta.pl...

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Dokładnie w ten sam sposób co przejeżdżając na zielonym świetle bez
spojrzenia czy ktoś się na nie nie ładuje na czerwonym. Tylko co to
wnosi do dyskusji?

jak słucham mdrali co piszą, że nie patrzą w lusterka jak skręcają bo
"przecież tam nie może nikogo być" to mi się nóz w kieszeni otwiera

Sam wchodzac na jezdnie sprawdzam, czy nadjezdzajacy pojazd ma zamiar sie zatrzymac, ale to nie znaczy, ze nie mam pierwszenstwa.

Tyle, ze jak napisal Tomek - to nic nie wnosi do dyskusji...

Oczywiście - bo po cytatach z wyroków sądów, które jednoznacznie określały obowiązek sprawdzania lusterek przed skrętem nie ma już żadnej dyskusji.
Co najwyżej ośli upór paru mało rozgarniętych, udających że nie przeczytało tych wyroków, więc nie zna stosownej wykładni, a co za tym idzie swoich obowiązków.

Data: 2011-05-27 22:31:58
Autor: cbnet
kolejny dawca
BTW
<<... Ja również miałem podobną sytuację.Sprawa jest w toku.Jechałem drogą z pierwszeństwem przejazdu.Przede mną jechały dwa samochody(jeden zaraz za drugim).W pewnym momencie zacząłem je wyprzedzać.(był to dłuższy odcinek prostej drogi, linia przerywana, nie było znaku ostrzegającego o skrzyżowaniu, był jednak znak informujący o przejściu dla pieszych).Wyprzedziłem pierwsze z tych dwóch i zacząłem wyprzedzać drugie gdy ono nagle skręciło w lewo chcąc jechać w drogę, która tam była, w wyniku czego uderzyłem w ten samochód. Policjant orzekł,że to jest moja wina,gdyż na skrzyżowaniu nie powinienem wyprzedzać.Tyle,że ja nie wiedziałem że tam będzie skrzyżowanie, bo nie było wcześniej znaku, a kierowca tamtego auta powinien się wcześniej upewnić, czy może skręcić w lewo.Owszem był znak przejścia dla pieszych-lecz to moim zdaniem nie miało bezpośredniego związku z tą sytuacją, gdyż nie potrąciłem pieszego, choć wiem ,że tu akurat złamałem przepisy. Czeka mnie niedługo sprawa, bo poszkodowany znalazł się w szpitalu.Proszę o zinterpretowanie tej sytuacji, gdyż naprawdę nie wiem co o tym myśleć...>>

<<... w dniu 21 maja 2008 r., Sąd Rejonowy w K. wyrokiem w
innej sprawie (...) uznał Ireneusza P. za winnego umyślnego naruszenia za-
sad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, polegającego na prowadzeniu pojaz-
du z niedozwoloną prędkością oraz wyprzedzaniu w miejscu, gdzie było to
zabronione, czym spowodował on opisany wyżej wypadek, i skazał go za to
za przestępstwo z art. 177 § 1 k.k...>>

--
CB


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4de004ad$0$2496$65785112news.neostrada.pl...

Oczywiście - bo po cytatach z wyroków sądów, które jednoznacznie określały obowiązek sprawdzania lusterek przed skrętem nie ma już żadnej dyskusji.
Co najwyżej ośli upór paru mało rozgarniętych, udających że nie przeczytało tych wyroków, więc nie zna stosownej wykładni, a co za tym idzie swoich obowiązków.

Data: 2011-05-30 13:56:17
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Cavallino wrote:
Użytkownik "Axel" <axel@op.niespamuj.pl> napisał w wiadomości news:irp01f$fb7$1inews.gazeta.pl...

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:iro4qv$id0$2inews.gazeta.pl...

sprowadzenie do absurdu nie zmieni faktu, że skręcając bez spojrzenia w
lusterka możesz kogoś zabić.

Dokładnie w ten sam sposób co przejeżdżając na zielonym świetle bez
spojrzenia czy ktoś się na nie nie ładuje na czerwonym. Tylko co to
wnosi do dyskusji?

jak słucham mdrali co piszą, że nie patrzą w lusterka jak skręcają bo
"przecież tam nie może nikogo być" to mi się nóz w kieszeni otwiera

Sam wchodzac na jezdnie sprawdzam, czy nadjezdzajacy pojazd ma zamiar sie zatrzymac, ale to nie znaczy, ze nie mam pierwszenstwa.

Tyle, ze jak napisal Tomek - to nic nie wnosi do dyskusji...

Oczywiście - bo po cytatach z wyroków sądów, które jednoznacznie określały obowiązek sprawdzania lusterek przed skrętem nie ma już żadnej dyskusji.

Jednoznacznie? ROTFL!

Co najwyżej ośli upór paru mało rozgarniętych, udających że nie przeczytało tych wyroków, więc nie zna stosownej wykładni, a co za tym idzie swoich obowiązków.


Przeczytaj sobie wyrok SN, sygnatura III k.k. 421/02 -- akurat to jest najpodobniejsza wytsyuacja -- wyprzedzanie kilku pojazdów pod rząd, na skrzyżowaniu (a nie na zjeździe na stację)

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-05-30 14:28:53
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Oczywiście - bo po cytatach z wyroków sądów, które jednoznacznie określały obowiązek sprawdzania lusterek przed skrętem nie ma już żadnej dyskusji.

Jednoznacznie? ROTFL!

Tak.




Co najwyżej ośli upór paru mało rozgarniętych, udających że nie przeczytało tych wyroków, więc nie zna stosownej wykładni, a co za tym idzie swoich obowiązków.


Przeczytaj sobie wyrok SN,

W jakim celu?
Zdaję sobie sprawę, że i sądy mogą wydawać wyroki sprzeczne, to kolejny problem z obowiązującym w Polsce prawem.
Ale to w żaden sposób nie uprawnia skręcającego do niekorzystania z lusterek, nie ma pewności że też trafi na sędziego kapelusznika.

Data: 2011-05-30 17:32:22
Autor: nom
kolejny dawca

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4de38d82$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Ale to w żaden sposób nie uprawnia skręcającego do niekorzystania z lusterek, nie ma pewności że też trafi na sędziego kapelusznika.

A skąd wiesz, że skręcający nie korzystał z lusterek?
Może motocyk jechał 150km/h i nie wyhamował.

Data: 2011-05-30 17:33:38
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:is0da9$684$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4de38d82$0$2454$65785112news.neostrada.pl...

Ale to w żaden sposób nie uprawnia skręcającego do niekorzystania z lusterek, nie ma pewności że też trafi na sędziego kapelusznika.

A skąd wiesz, że skręcający nie korzystał z lusterek?

Stąd, że gdyby korzystał (prawidłowo), to by nie skręcił.

Data: 2011-05-31 08:56:47
Autor: Myjk
kolejny dawca
Mon, 30 May 2011 17:33:38 +0200, Cavallino
A skąd wiesz, że skręcający nie korzystał z lusterek?
Stąd, że gdyby korzystał (prawidłowo), to by nie skręcił.

Jesteś poważnie ograniczony umysłowo. hint, nie da się w ciągu trwania całego manewru skrętu JOPIĆ się w lusterko
boczne, bo ważniejsze jest widzieć gdzie się jedzie i kogo się nie
rozjeżdża niż to czy jakiś pacan nie zna PORD i jedzie na złamanie karku.

--
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-31 08:58:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:1uh0ihxeaouat.dlgmyjk.org...
Mon, 30 May 2011 17:33:38 +0200, Cavallino

A skąd wiesz, że skręcający nie korzystał z lusterek?
Stąd, że gdyby korzystał (prawidłowo), to by nie skręcił.

Jestem poważnie ograniczony umysłowo.

Na to wygląda.

Data: 2011-05-31 09:12:49
Autor: Myjk
kolejny dawca
Tue, 31 May 2011 08:58:39 +0200, Cavallino
Na to wygląda.

Nie chciało mi się wczytywać w twoją dyskusję z Radkiem (żeby nie było
wątpliwości, ze względu na głupoty jakie TY wypisywałeś), ale już widzę o
co mu chodziło, manipulancie. Rzeczywiście niezły frajer z ciebie jest.
Zatem kończąc, *plonk*. --
Pozdor Myjk

Data: 2011-05-31 09:18:39
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:

Rzeczywiście niezły frajer ze mnie jest.

Dokładnie - i dlatego czym szybciej się zamkniesz, tym lepiej.

Data: 2011-05-31 09:39:08
Autor: Maciek
kolejny dawca
hint, nie da się w ciągu trwania całego manewru skrętu JOPIĆ się w lusterko
boczne, bo ważniejsze jest widzieć gdzie się jedzie i kogo się nie
rozjeżdża niż to czy jakiś pacan nie zna PORD i jedzie na złamanie karku.

Jesteś kolejną osobą, która sugeruje, że nie da się gapić ciągle w lusterko, jasne, że tak. Ze względu na bezpieczeństwo na drodze,  nie wolno nawet.
Jednak zwróć uwagę...  jeżeli manewr w opisywanych sytuacjach byłby wykonany w sposób:
-włączenie kierunku
-zwolnienie
-popatrzenie na drogę, w którą będzie się skręcać
-popatrzenie w lusterko(zauważ, to wymaga ułamka sekundy) tuż przed skrętem kierownicą
....czy uniknęłoby się wypadków w przytaczanych sytuacjach?

Cavallino ma sporo racji w tym co pisze. Ludzie często nie patrzą w lusterka lub korzystają z nich nieprawidłowo. Np. patrzą dużo wcześniej i dopiero po jakimś czasie wykonują manewr, nie będąc świadomymi sytuacji na drodze.

Data: 2011-06-03 10:01:57
Autor: Janusz
kolejny dawca
W dniu 31.05.2011 09:39, Maciek pisze:

Cavallino ma sporo racji w tym co pisze. Ludzie często nie patrzą w
lusterka lub korzystają z nich nieprawidłowo. Np. patrzą dużo wcześniej
i dopiero po jakimś czasie wykonują manewr, nie będąc świadomymi
sytuacji na drodze.

To fakt, że ludzie za kółkiem nie zawsze działają zdroworozsądkowo.
Popadają w rutynę, a ściślej - popadamy w rutynę. Na przykład
co do używania kierunkowskazów. Zauważyłem, że w nieużywaniu
przodują ci, którzy jadą szybko i niebezpiecznie. To widać, to
można sprawdzać z daleka. Ale spoglądania w lusterka sprawdzić
się nie da. Ostatnim kontrolerem tej czynności w życiu kierowcy
jest egzaminator na prawo jazdy... Chyba, że siedząca obok
kierowcy jego żona to zauważy, ale one zwykle mają inne pretensje.
Jak ćwiczyć tą pożyteczną czynność, żeby nie zapomnieć o niej
całkowicie? Niestety - tylko świadoma samodyscyplina jest skuteczna.
Na dodatek jest to dziś trudniejsze niż 10 lat temu, bo samochody
nowe mają mniejszą powierzchnię okien niż kiedyś.

Zauważyłem, że po dłuższym okresie jeżdżenia wśród samochodów,
bez motocyklistów, ustalam sobie rytm patrzenia w lusterka.
Robię to przewidując jakąś zmianę kierunku jazdy, swojej lub cudzej,
a biorę przy tym możliwość przyspieszania samochodu. Tymczasem
motocykliści mają przyspieszenie znacznie większe. No i częściej
łamią przepisy, zwłaszcza te o nieprzekraczaniu linii ciągłej.
To też jest mylące, zwłaszcza że coraz częściej słyszy się i czyta
nawoływania, by kierowcy samochodów ułatwiali jazdę motocyklistom.
Na przykład przez trzymanie się krawężnika lub pobocza, ale
też poprzez wpuszczanie ich pomiędzy samochody. A zachęcony
wolnym miejscem motocyklista zaczyna uważać, że niektóre
z przepisów go nie obowiązują. Ten o zachowaniu bezpiecznej
odległości, lub o nieprzekraczaniu linii ciągłej. Już nie mówię
o przestrzeganiu ograniczenia prędkości.

Przewiduję, że ilość wypadków z udziałem motocyklistów będzie
rosła. Nie ma innej możliwości w dzisiejszym układzie sił.

Jan

Data: 2011-06-05 15:59:13
Autor: Sebastian Kaliszewski
kolejny dawca
Maciek wrote:
hint, nie da się w ciągu trwania całego manewru skrętu JOPIĆ się w lusterko
boczne, bo ważniejsze jest widzieć gdzie się jedzie i kogo się nie
rozjeżdża niż to czy jakiś pacan nie zna PORD i jedzie na złamanie karku.

Jesteś kolejną osobą, która sugeruje, że nie da się gapić ciągle w lusterko, jasne, że tak. Ze względu na bezpieczeństwo na drodze,  nie wolno nawet.
Jednak zwróć uwagę...  jeżeli manewr w opisywanych sytuacjach byłby wykonany w sposób:
-włączenie kierunku
-zwolnienie
-popatrzenie na drogę, w którą będzie się skręcać
-popatrzenie w lusterko(zauważ, to wymaga ułamka sekundy) tuż przed skrętem kierownicą

Potem trzeba przerzucić wzrok na drogę przed sobą i ruszyć -- czyli spogląda się na ok 1s przed.

Tu zderzenie nastąpiło na koniec manewru (przód samochodu już był poza drogą, motocyklista trafił w tył).

...czy uniknęłoby się wypadków w przytaczanych sytuacjach?

Wielu by się nie uniknęło.


Cavallino ma sporo racji w tym co pisze.

Cavalilno wymyślił sobie z góry upatrzoną tezę i się jej trzyma z uporem godnym lepszej sprawy.

Ludzie często nie patrzą w lusterka lub korzystają z nich nieprawidłowo. Np. patrzą dużo wcześniej i dopiero po jakimś czasie wykonują manewr, nie będąc świadomymi sytuacji na drodze.


\SK


--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-06-05 19:06:49
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Cavalilno wymyślił sobie z góry upatrzoną tezę i się jej trzyma z uporem godnym lepszej sprawy.

Nie wymyślił, tylko od lat ma takie samo zdanie na temat wszystkich podobnych przypadków.
A to że komuś się zdanie zmienia, gdy wyprzedzającym był motocykl, to już naprawdę nie moja wina.
Nie ma obowiązku być chorągiewą na wietrze i gardłować w zależności od punktu siedzenia.

Data: 2011-05-27 11:54:03
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:irnqoe$gd7$1inews.gazeta.pl...

Uytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisa w wiadomoci news:irmkkv$1fc$3news.net.icm.edu.pl...
Jak wida z powyszego przykadu, trzeba by bezmzgiem eby w to uwierzy. Jednak wielu wypowiadajcych si w tym wtku twierdzi, e wina jest skrcajcego, zatem naprawiajcie swoje przody samochodw z czyjego oc, haha!

No to wyobramy sobie sytuacje, e kto na skrzyowaniu prbuje skrci w lewo, ale widzi w lusterku, e samochd za nim go wyprzedza, wic zatrzymuje si i puszcza, po czym nastpny jeszcze go wyprzedza i tak z 10 samochodw wyprzedza a on stoi i czeka. Rewelacja. :-)

Nie, no pewnie, lepiej kogo zabi, to zdecydowanie bardziej zgodne z przepisami i zdrowym rozsdkiem rozwizanie.

Data: 2011-05-28 21:11:48
Autor: nom
kolejny dawca

Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4ddf74ba$0$2439$65785112news.neostrada.pl...
Nie, no pewnie, lepiej kogo zabi, to zdecydowanie bardziej zgodne z przepisami i zdrowym rozsdkiem rozwizanie.

Sam si zabi, po co wyprzedza? Kto mu kaza? Po co si spieszy, mier i tak jest szybsza.
Powiedzmy, e:
kobieta jechaa 40km/h spojrzaa w lusterko 30m przed skrzyzowaniem, nikogo nie widziaa za sob oprcz dwch samochodw, wrzucia lewy kierunkowskaz i wykonaa manewr skrtu w lewo. Kierowca motocykla te kobiety nie widzia za dwoma samochodami przed nim, bo by nie wykona manewru wyprzedzania. W momencie kiedy ju koczya manewr skrtu przywali w ni motocyklista. Moe jeszcze z 1 sekund i by si wyrobi za ni (moe na to liczy). A moe ona go zobaczya z boku i przyhamowaa? Nie wiadomo.

Data: 2011-05-28 23:40:34
Autor: Cavallino
kolejny dawca
Uytkownik "nom" <nom73@usunto.gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:

Powiedzmy, e:
kobieta jechaa 40km/h spojrzaa w lusterko 30m przed skrzyzowaniem, nikogo nie widziaa za sob oprcz dwch samochodw,

Akurat.
IMO prdzej byo inaczej (czyli typowo):
Kobieta NIE SPOJRZAA w lusterko, wrzucia kierunek i skrcia.

wrzucia lewy kierunkowskaz i wykonaa manewr skrtu w lewo. Kierowca motocykla te kobiety nie widzia za dwoma samochodami przed nim, bo by nie wykona manewru wyprzedzania. W momencie kiedy ju koczya manewr skrtu przywali w ni motocyklista.

A t odlego od skrzyowania to jak przeby, przefrun czy si teleportowa?

Data: 2011-05-29 13:26:16
Autor: nom
kolejny dawca

Uytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisa w wiadomoci news:4de16bd0$0$2440$65785112news.neostrada.pl...

IMO prdzej byo inaczej (czyli typowo):
Kobieta NIE SPOJRZAA w lusterko, wrzucia kierunek i skrcia.

Widz, e mamy do czynienia z jasnowidzem. :-)

Data: 2011-05-27 12:32:24
Autor: CeSaR
kolejny dawca
No to wyobramy sobie sytuacje, e kto na skrzyowaniu prbuje skrci w lewo, ale widzi w lusterku, e samochd za nim go wyprzedza, wic zatrzymuje si i puszcza, po czym nastpny jeszcze go wyprzedza i tak z 10 samochodw wyprzedza a on stoi i czeka. Rewelacja. :-)

Jasne. Powinien ruszy i dac si zabi. Na koniec moe nawet byby moralnym zwycizc.

C

Data: 2011-05-27 15:50:21
Autor: jerzu
kolejny dawca
On Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200, "Adam U."
<WYTNIJguseva@interia.pl> wrote:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9640968,29_latek_zginal_na_motocyklu.html

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,trasa-siekierkowska-wypadek-motocyklista-stracil-reke,216329.html
- ten ju na motocyklu nie pojedzi.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-05-28 12:14:52
Autor: KJ Sia Sw
kolejny dawca
W dniu 2011-05-27 15:50, jerzu pisze:

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,trasa-siekierkowska-wypadek-motocyklista-stracil-reke,216329.html
- ten ju na motocyklu nie pojedzi.

Rozumiem ze glucha satysfakcja tego komentarza ma jakies mentalne uzasadnienie. Objasnij mi jakie, zawsze chcialem zrozumiec skad sie bierze taki  prymitywny odruch reakcji na cudze nieszczescie. Gosc stracil reke, zycia mu to nie ulatwi, ale ty po prostu dopisujesz  minus jeden jakby to byla jakas usenetowa gra.

Wyjasnij mi co w zyciu spowodowalo ze jestes taki spolecznie popierdolony? Pytam ciebie bo widze niezmienna od lat stalosc pogladow w tej kwestii a to znaczy ze masz je dobrze wbite pod czaszke.

KJ

Data: 2011-05-28 14:16:11
Autor: cbnet
kolejny dawca
A nie chodzi tu o ostrzeenie dla innych?

Ludzie o cechach psychopatycznych maj obnizony prg wyobrani
oraz wraliwoci, std to co ~normalnie wydaje si za mocne, dla
nich czsto pozostaje jeszcze za sabe.

Dlatego reklamy spoeczne starajce si dotrze do takich osb
s mocno sugestywne i wyjtkowo dosowne.

Czyli tobie wystarczyoby prawdopodobnie zwyczajne ostrzeenie,
ale dla tych ktrzy w pierwszym rzdzie mog by nastpni - nie.

Tak to dziaa.

--
CB


Uytkownik "KJ Sia Sw" <KJ@noway.com> napisa w wiadomoci news:irqhv0$k80$1inews.gazeta.pl...

Rozumiem ze glucha satysfakcja tego komentarza ma jakies mentalne uzasadnienie. Objasnij mi jakie, zawsze chcialem zrozumiec skad sie bierze taki  prymitywny odruch reakcji na cudze nieszczescie. Gosc stracil reke, zycia mu to nie ulatwi, ale ty po prostu dopisujesz  minus jeden jakby to byla jakas usenetowa gra.

Wyjasnij mi co w zyciu spowodowalo ze jestes taki spolecznie popierdolony? Pytam ciebie bo widze niezmienna od lat stalosc pogladow w tej kwestii a to znaczy ze masz je dobrze wbite pod czaszke.

Data: 2011-05-28 14:49:56
Autor: jerzu
kolejny dawca
On Sat, 28 May 2011 12:14:52 +0200, KJ Sia Sw <KJ@noway.com> wrote:

W dniu 2011-05-27 15:50, jerzu pisze:

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,trasa-siekierkowska-wypadek-motocyklista-stracil-reke,216329.html
- ten ju na motocyklu nie pojedzi.

(...)
stracil reke, zycia mu to nie ulatwi, ale ty po prostu dopisujesz  minus jeden jakby to byla jakas usenetowa gra.

Gdzie Ty tam widzisz minus? To jest mylnik.

Wyjasnij mi co w zyciu spowodowalo ze jestes taki spolecznie popierdolony? Pytam ciebie bo widze niezmienna od lat stalosc pogladow w tej kwestii a to znaczy ze masz je dobrze wbite pod czaszke.

Udowodnij.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2011-05-29 00:01:29
Autor: KJ Sia Sw
kolejny dawca
W dniu 2011-05-28 14:49, jerzu pisze:

Gdzie Ty tam widzisz minus? To jest mylnik.

bezmylnik.

Wyjasnij mi co w zyciu spowodowalo ze jestes taki spolecznie
popierdolony? Pytam ciebie bo widze niezmienna od lat stalosc pogladow w
tej kwestii a to znaczy ze masz je dobrze wbite pod czaszke.

Udowodnij.

Daj ten eb to sie odetnie czubek i zobaczy co tam sie zalgo.

KJ

Data: 2011-05-27 23:33:47
Autor: Adam Paszczyca
kolejny dawca
Dnia Tue, 24 May 2011 20:42:48 +0200, Adam U. napisa(a):

w tym miejscu jest 40km/h i skrzyowanie -> ile musia jecha e tak si wbi w golfa?

No po rozmiarze szkd, to jakie 40km/h..

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

kolejny dawca

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona